Skocz do zawartości

Dłużej nie dam rady jestem na wykończeniu


Tomkowski

Rekomendowane odpowiedzi

@Templariusz @smerf Bardzo mylnie i niesprawiedliwie oceniliście mnie na podstawie tego wpisu. Nie dziwi mnie to jednak bo nie znacie mnie to raz a wpis nie jest zbyt pozytywny co do mojej osoby. Spodziewałem się plucia i tekstów typu że "jak jesteś wielki chłop to jesteś pizda i sam sobie jesteś winny", Ale biorę na klatę. Tu nie chodzi o to że nie jestem z bogatej rodziny bo jestem wdzięczny za to co mam tylko o to szambo które się rozlało i na które jest przyzwolenie. Chamstwo, znieczulica i demoralizacja oraz przyklask dla snobizmu i patologii.

 

@oxy Chodzi o sam fakt że to już codzienne widoki.

Edytowane przez Tomkowski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja rozumiem takich ludzi jak @Tomkowski. Wbrew pozorom takich ludzi trochę jest, ja też tak mam, że na wszystko się wkurwiam, często niepotrzebnie. W ogóle wkurw to negatywna emocja i szkodzi wyłącznie nam. Wizja życia w naszej głowie, ukierunkowana przez wychowanie( rodziców, środowisko, media wszelakie) robi nam sieczkę z mózgu. Mówią nam, że świat jest piękny, słoneczko się do nas uśmiecha, kobiety kochają wyłącznie za serduszko, pieniądze i wygląd dla kobiet są nieistotne, po studiach na pewno będziesz miał super prace, choć często ludzie po zawodówkach koszą dużo większy hajs i są bardziej zaradni tak na prawdę. W szkole uczą głupot, które szybko zapomnimy, a nawet jeśli zapamiętamy to i tak nic z tego nie mamy. To forum jest terapeutyczne i dobrze, że autor próbuje wyrzucić z siebie chlew, który w nim tkwi. Nie każdy jest z żelaza, nie każdy ma łatwe życie i wiele spraw w życiu ciężko naprawić.

1 godzinę temu, Marek Kotoński napisał:

Rozumiem to co piszesz, ale tak emocjonalnie, to po prostu nie mieści mi się w głowie, jak możesz iść ulicą i nie cieszyć się możliwością oddechu, tego że nie skręca Cię w brzuchu z bólu i nie musisz w panice biec i szukać klopa. Nie boisz się ataku paniki, przeraźliwego strachu że do tego klopa nie dobiegniesz. Jak możesz nie cieszyć się, że jesteś przez swoje ciało zablokowany na wyjście z domu i całe życie spędzisz jak w więzieniu - to jest dla mnie niepojęte.

No Marku, ale przecież gdy hormony są na niskim poziomie, gdy życie depczę to doskonale wiesz, że zwykłe wyjście z domu, jest niezwykle ciężkie. Współczuję Tobie choroby, ale autor mając wiele osobistych problemów nie będzie się cieszył ,,z oddechu" ot tak, od razu. To podobnie jak rady typu ,,idź pobiegaj". Dzisiaj byłem na amatorskich zawodach, na 5 km i co? I wcale się po tym nie czuję lepiej, wprost przeciwnie. To dobrze, że osiągnąłeś sukces w życiu, ale gdyby nie sukces, to czy nie pisałbyś podobnych rzeczy co autor tematu, być może na innym forum? Generalnie to nikt nie jest zadowolony z siebie, bo zawsze odnajdujemy problemy. Spacer osobie chorej pomaga doraźnie, ale tak jak mówisz, że całe życie spędzasz w więzieniu, a uwierz mi, że jest tak jak mówi np. mnich Ajahn Brahm, uwaga cytuję : ,,Jeśli w danym miejscu nie chcesz być, to jest właśnie twoje więzienie" Obojętnie czy zwiedzisz cały świat, jeśli nie chcesz w danym miejscu być, to właśnie to jest cierpienie. Wyjścia takiej osobie, nie zawsze muszą pomóc. Sam jak mam coś załatwić na mieście to mnie krew zalewa i chcę szybko wrócić do domu. Później gdy jestem w domu, chcę być w innym miejscu. Ot tak

2 godziny temu, Tomkowski napisał:

W sprawie pracy bez odzewu. Wysyłałem CV-ki i nawet ci nie odpiszą ani nie zadzwonią.

Osobiście uważam i też tak robiłem, że CV i list motywacyjny wręczam osobiście, pod dany zakład pracy. Możliwe, że bardziej docenią to w dzisiejszych czasach, że ktoś się pofatygował, aby przyjść, napisać podanie o pracę, wydrukować i przynieść w wskazane miejsce.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim dzięki za podzielenie się historia. 

Forum jest po to by sie wygadać, uzyskać wsparcie, pomoc, rady i śmiało można tutaj pisać co nas trapi. 

Co mógłbym Ci doradzić to pokochaj samego siebie, ciesz się każdym dniem, bądź wdzięczny za to, że masz dach nad głową, jedzenie, wodę, prąd, gaz, internet gdzie możesz komunikować się z całym światem, zdrowie, możesz zdobywać wiedzę, uczyć się, doświadczać, pracować nad sobą, miło spędzać czas tak jak lubisz, oddać się pasjom i zainteresowaniom. 

Doceniaj to co masz bo uwierz mi inni mają jeszcze gorzej. 

Zauważyłem, że na forum jest dużo tematów o kobietach i ich braku, to może być klu wszystkich bolączek znajdujących się tutaj mężczyzn. 

Dlatego co jest ważne by zrozumieć  to, że kobieta nie daje szczęścia, wersja demo trwa bardzo krótko a mężczyzna ma określone rolę do spełnienia. Kobieta nie kocha mężczyzn tylko to co mogą dać, zapewnić, załatwić. Gdy zrozumiesz naturę kobiet wszystko stanie się prostrze. Nie można nienawidzić kobiet za to, że mają ułatwienia, prawo za nimi stoi, wszyscy im pomagają i po części mężczyźni też do tego doprowadzili dając darmowa atencje, pomoc, wyręczanie w zamian nie oczekując niczego. Wtedy nie dziw, że kobiety wymagają i nie szanują mężczyzn skoro sami siebie nie szanują.

Ludzie, którzy odnieśli sukces zazwyczaj ciężko na to pracowali, poświęcali się, uczyli dniami i nocami a gdy dostawali coraz to nowe ciosy od życia nie poddawali się i szli do przodu dalej. Tak się wygrywa. Po części są ludzie, którym szczęście, los sprzyja, ale na tym się nie skupiaj. Co możesz zrobić by polepszyć swój byt praca nad sobą poprzez zmianę myślenia z muszę na mogę lub chce, Afirmacje typu kocham i szanuje siebie, jestem wartościowym człowiekiem, umie potrafię, chce. Nauka języka obcego, podwyższanie kwalifikacji. Jeżeli wiesz ile jesteś wart to bierz co twoje a za niepowodzenia nie obwiniaj innych i nie zazdrość bo nienawiść ciebie wyżera od środka i sam sobie robisz krzywdę. Skupiaj się na pozytywach gdy najdą cie negatywne Stany staraj się rozweselić. Głowa do góry nigdy nie jest źle jak na to wygląda. Oczywiście ta planeta nie jest przyjaznym miejscem dla słabych, biednych czy brzydkich ludzi, ale zawsze można to zmienić by stać się silnym czego tobie życzę. Udanego wekendu spędź go tak jak chcesz i lubisz, trzymaj sie😉

Edytowane przez Iceman84PL
  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zjebał bym cię jak szmatę, ale sam taki byłem kiedyś. Ten cały syf siedzi w tobie i nikt prócz ciebie tego burdelu nie ogarnie. Świat i ludzie mają wyjebane na ciebie. Naucz się odpuszczać, czytaj wartościowe książki. Jeśli pijesz, przestań. Jeśli nie chlasz to się na chlaj od czasu do czasu. Patrz na świat i ludzi pozytywnie, zmień nastawienie. Inaczej kończysz na sznurku, bądź pod sklepem. Albo co najgorsze z bombelkem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tomkowski Generalnie staraj się o pracę, jeśli to możliwe. Siedząc w domu pogłębiasz swoje negatywne podejście do świata. Ja będąc kiedyś, na krótkim bezrobociu, w chacie czułem się jeszcze gorzej niż w robocie. Możesz iść na produkcje,magazyn czy do supermarketu. To nie żadna hańba, dużo mężczyzn robi w supermarketach obecnie i lepsze to niż nic. W idealnym świecie nie musielibyśmy pracować, ale rzeczywistość wymusza na nas, takie działanie. Spróbuj się przełamać, początku w nowej pracy, jak zwykle są najgorsze. Możesz również jechać za granicę, jeśli będzie taka możliwość. Zadbaj o dietę dla mózgu

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Iceman84PL Dobre rady, jak zwykle Brachu dajesz 👍 Nie potępiasz, a dajesz konkretne rady. To jest dobre. Myślę, jednak, że autor tematu jest dość inteligentnym gościem i ma ciekawe wywody i doskonale zdaję sobie sprawę z złudnej otoczki rzeczywistości, która niewiele ma wspólnego z prawdziwym szczęściem. Dobrze, że trafił na to forum, bo na innym to już spodziewam jakie byłyby rady...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Tomkowski napisał:

Darujcie sobie plucie na mnie bo wiem w jakim szambie pływam a od wczoraj jeszcze ciśnienie nie zeszło.

 

A co mamy Cię po jajkach tu głaskać? Tomkowski wszyscy są be tylko ty jesteś taki wyjątkowy a cały świat jest zły...

 

Mówisz nie znamy Cię nie oceniajcie, ale ty tak samo nie znasz tych ludzi co mijasz na ulicy i jakoś nie wahasz się ich oceniać...

 

Wiesz ile razy ze łzami w oczach zapierdalałem latami do pracy na emigracji, aby dzisiaj coś mieć? A ty schodzisz z kanapy u rodziców i rzucasz tekastem "skąd masz to auto"...nosz qrwa

 

W twoim domu widocznie zabrakło dyscypliny.

 

Mimo wszystko współczuje Ci, ale takie rozczulanie się nad sobą nie wyprowadzi Cię na prostą. 

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@smerfDyscypliny i rygoru na pewno. Co po niektórych co krytykuję znam z widzenia i to długo a innych rzeczywiście nie znam. Żebym i jak w końcu znalazł robotę to bym nie smucił a tu nawet do kołchozów nie chcą zatrudnić.

 

@radeqPanny z warami jak karpie czy ponton  i sylikonowym cycem na pewno pracują na 3 zmiany na produkcji lub mają tytuły naukowe i wykładają na uczelniach. Już wiem z skąd te luksusy. Większość by tak oceniła po pierwszym wrażeniu.

Edytowane przez Tomkowski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wstępnie, nie będę Ci dogryzał, ani słodził. Nic z tych rzeczy.

 

Kilka słów ode mnie i tyle.

 

1. Znalazłeś się w takim położeniu w życiu, gdzie ten rodzaj interpretacji rzeczywistości jest normalny. Co nie znaczy, że jest stosowny.

 

2. Jak sam widzisz i wspomniał o tym @radeq, samemu mówisz o błędnym ocenianiu Twojej osoby, a robisz to cały czas z innymi, których nie znasz. To się nazywają mechanizmy obronne, dzięki którym utrzymujesz spójną strukturę "Ja". Na dalszym poziomie prawdą okazuje się, że nienawiść wynika wyłącznie z emocji, w których na co dzień żyjesz. Usuń emocje, to nagle świat nie wyda się taki straszny. "Wszyscy mnie nienawidzą", mówi własna nienawiść do wszystkiego projektowana na świat.

 

3. Mówisz, że nawet nie chcą Cię do pracy. Oczywiście, że nie chcą. Przecież dokładnie o tym pisał Vadim Zeland w Transerfingu, że jesteś w tym wariancie podświadomości, gdzie ona grzecznie realizuje Twoje pragnienia. Przecież wybrałeś sobie złość, frustracje, nienawiść - to dostaniesz ich jeszcze więcej w "magiczny sposób". Tak działają te systemy, o czym też wspominał Joe Dispenza w "Jak zerwać z nałogiem bycia sobą" - Tobie wyjątkowo polecam ten tytuł - wszystko jest ułożone idealnie zgodnie z tym co chcesz.

 

4. "Positionality" to pozycja, emocjonalne ukierunkowanie w danym kierunku, co zaślepia na szerszy ogląd wydarzeń.

 

104726968_10158306583872778_622612239722

 

5. Bodajże @lync wspominał Ci o Technice Uwalniania Hawkinsa. No dobra, przeczytałeś i stosujesz? Nie pytam o przebrnięciu przez to, żeby tylko odfajkować. Wykorzystujesz technikę uwalniania, codziennie? Hawkins napisał książki, które (wszystkie) mają pomagać w wychodzeniu z cierpienia, bo jego życiowym celem było minimalizowanie cierpienia ludzkości. Jak nie, to powinieneś jak najszybciej kupić to, co wyszło spod jego pióra. Start od Siła czy Moc, później Technika, a potem możesz żonglować następnymi tytułami.

 

6. Konflikty wewnętrzne są wyłącznie w Twojej osobie, a nie w świecie jaki obserwujesz. Prawdopodobnie samemu dopisujesz sobie "okropieństwa", żeby tylko świat jaki widzisz pozostał taki sam i nie odpuścić nienawiści. Innymi słowy, możesz mieć problem z odnalezieniem się w innym świecie, którego nie znasz bez nienawiści, którą przypisujesz każdemu. Na pewnym poziomie psychiki chcesz cierpieć i nie chcesz zmieniać swojej pozycji, tylko użalać się nad sobą, płakać, nawet jakbyś miał umrzeć w cierpieniach. Innymi słowy, botoks w ryju to nie powód emocjonalnego unoszenia się, tylko pretekst. Szukasz pretekstów, żeby dalej nienawiść mogła się rozrastać, zupełnie nieświadomie. Przegryw to jest mental, a ten mental kocha cierpieć i nienawidzi każdego, kto mu mówi, że może inaczej. Jesteś w stanie to dostrzec i przekroczyć, czy masz tyle mocy?

 

244079828_10219508615977258_920194798187

 

7. Nie masz żadnego szacunku do osiągania, pracy i tego, ku czemu zapierdalają ludzie, a teraz cieszą się z tego co mają. Jak ktoś jedzie autem w kilka osób to nie z "nienawistnymi mordami" tylko prawdopodobnie ludzie bawią się chwilą jak mogą. Gdybyś mógł, robiłbyś to samo. Dlatego w kwestii pracy i mentalu osiągania zapraszam na kanał ZenJaskiniowca.

 

8. Twoja psychika to jeden wielki konflikt i nienawiść wynikłe z przeszłych doświadczeń, co nadal romantycznie wzmacniasz, co ostatecznie może doprowadzić Cię do kalectwa albo ciężkiej choroby. Na poziomie psychiki rak jest chorobą, gdzie nienawiść zjada samego człowieka, więc jak nie odpuścisz i nadal będziesz się masturbował własną wyjątkowością, to powinieneś się z nim liczyć. Ciała odzwierciedla stan psychiczny. Jak uważasz, że psychika "sprzeda" Ci inny rozwój procesów chemicznych w ciele i inne konsekwencje, to zawsze możesz za kilka lat napisać nam tutaj gdzie już skończyłeś. Pamiętaj, że agresywne emocje wyczerpują komórki w ciele, które stają się coraz mniej wydajne i zaczynają produkować coraz gorszej jakości białka - a białka to podstawowy budulec ciała, bo stres (w tym nienawiść to stres) to rana otwarta na każdej komórce. Licz się z tym.

 

Innymi słowy, mamy mnóstwo roboty. Zaczynasz od Hawkinsa, potem polecam coś przerabiać z ZenJaskiniowca, do tego kupujesz wszystkie książki od Vadima Zelanda i dla równowagi możesz dorzucić Joe Dispenzę, a jak Ci mało to Łazariew, bo też ciekawie pisze. Czyli masz kilka lat pracy, z materiałami, które Ci wrzuciłem + Twoja robota zawodowa, bo jak mówi Pudzian - samo nic się nie zrobi.

 

Jak nie masz zamiaru pracować, tylko nadal psioczyć, no to cóż. Twój wybór. Ja go za Ciebie nie podejmę jak nikt inny.

 

Powodzenia.

Edytowane przez Messer
  • Like 21
  • Dzięki 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Tomkowski napisał:

Gdyby ktoś mnie zapytał "a co cię nie wkurwia" to pewnie nie potrafiłbym odpowiedzieć albo że niewiele rzeczy itp. Moich załamań nerwowych ciąg dalszy. Miałem się nie żalić więcej lecz chcę to z siebie wyrzucić. Dobija mnie i przeraża obecna rzeczywistość w której absolutnie się nie odnajduję, nie akceptuję i nie mam zamiaru. Darujcie sobie kopanie leżącego. Chcę tylko przedstawić jak postrzegam ten świat.

 

Ok

3 godziny temu, Tomkowski napisał:

Nie raz usłyszałem od kolegi że daje się jebać jak dziwka na odległość innym ludziom, że mam opowiedzieć o swoich problemach na onkologii itp.

Masz raka? Bo walka z rakiem to jest coś przy czym to co robi masa ludzi, staje się neważne

3 godziny temu, Tomkowski napisał:

Wczoraj po dłuższym czasie wyjście z domu do miasta w celu załatwienia kilku drobnych spraw. Oczywiście popierdalanie na piechtę i tramwaje i autobusy. O własnym aucie pomarzyć mogę.

Gdyż? Ja swojego rzęcha dam i za 1k złotych

3 godziny temu, Tomkowski napisał:

Nie minęło parę minut jak demony się zleciały. Po prostu wkurwiam się do granic możliwości na widok niektórych ludzkich larw. Najpierw nabotoksowana gumilala w E klasie AMG która była ledwie widoczna za kierownicą, po chwili kolejna w suvie Porsche z lanserskim pieskiem na siedzeniu pasażera.

I serio takie rzeczy w ogóle przykuwają Twoją uwagę? Po cholerę?

3 godziny temu, Tomkowski napisał:

Doszedłem na przystanek. Podjeżdża autobus, wchodzę i oczywiście połowa bez maseczek. To mi w sumie zwisa, każdy ma inny stosunek do pandemii i łatwo o kłótnie w tym temacie, jednak sam fakt że wyraźnie jest informacja aby przed wejściem założyć.

Ja tam zakładam zawsze. 

3 godziny temu, Tomkowski napisał:

Jestem na miejscu wchodzę do biurowca. Oczywiście gdzie nie spojrzę to juleczka z telefonem przy gębie siedzi za biurkiem i łażą w grupach i heheszki i psipsianie.

I co w tym złego? Człowiek jest istotą społeczną

3 godziny temu, Tomkowski napisał:

Załatwiłem co trzeba, wychodzę  i kieruje się z buta do niestety galerii handlowej. Oczywiście po drodze znowu pańcie z wrednymi gębami rozpadającymi się od skalpela w swoich suvach z towarzyszącymi im york terierami .

I znó to samo. Po cholerę sobie tym zajmujesz głowę?

3 godziny temu, Tomkowski napisał:

Przed wejściem do galerii było widać i słychać żółte Audi R8 cabrio stojące na światłach a w nim dobrze odkarmiony, ubrany i przystrzyżony lanserski bykus z uśmieszkiem na ustach. W galerii wiadomo, lans i bujanka kto tylko może. Znowu gdzie nie spojrzę to na tzw wysepkach tylko naburmuszone księżniczki z iphoneami przyklejonymi do mordy.

Bo kurna, co one mogą innego robić? Tańczyć kankana?  Wolę by były takie niż silnie mi próbowały wcisnąć konto niemal tarasując mi przejście

3 godziny temu, Tomkowski napisał:

Nawet jak jedzą to ciągle kontakt wzrokowy z telefonem musi być. Nawet w spokoju nie mogłem zjeść bo blisko zasięgu wzroku  znalazła się ubrana od stóp do głowy różowa karynka typowego sebastiana ze swoim brajankiem. Usta oczywiście pontonowe stworzone do robienia loda. Mogłaby wessać kulę do kręgli przez słomkę. Większość sklepików oczywiście sfeminizowana. Ubrane i wytapetowane pańcie sprzedają ciuszki, kosmetyki, biżuterię itp. Cała ta branża związana według mnie ze stratą czasu, snobizmem  i próżniactwem.

No ok. Co Ty tam robiłeś? Pompowałeś swoje ego jako kogoś ponad tą komerchę? Karmiłeś swój mrok patrząc na to jacy wszyscy dookoła są lepsi?

3 godziny temu, Tomkowski napisał:

W każdym razie uroda i prezencja, kiecka i obcasy obowiązkowo.
 

I co w tym złego? Kobiety lubią się podobać

3 godziny temu, Tomkowski napisał:

Kręcą się na zakupach żonki januszy z telefonem przy uchu. Jak widziałem facetów to zazwyczaj styranych dźwigających ciężkie pakunki.

Ha. Tradycyjny model rodziny nie skażonej egalitaryzmem.

3 godziny temu, Tomkowski napisał:

Pytam kurwa gdzie to piekło kobiet ???

Piekło kobiet jest związane z tym że w obecnej sytuacji, kobieta jest zmuszona rodzić mimo wszystko.
O to były te protesty rok temu. Ciąża zagrażająca życiu? Ciąża z płodem który nie ma płuc i po kilku minutach od porodu umrze? Kobieto, ródź.

3 godziny temu, Tomkowski napisał:

W perfumerii to zazwyczaj panienki biegały dookoła mnie z wymuszonym uśmiechem, rzyczliwością i był sztucznie miłe bo za to im płacą wiadomo.

Z takim nastawieniem to wszyscy będą fałszywi bo albo im płacą za życzliwość albo pewnie chcą czegoś.

3 godziny temu, Tomkowski napisał:

Teraz to nawet żadna nie splunęła. Najlepsze jak wychodziłem z galerii. Pięć karynek w jednym aucie z wrednymi mordami całymi w tapecie jechało do galerii z muzą na maksa.

No i? Co Cię obchodzą jakieś Karyny?

3 godziny temu, Tomkowski napisał:

Zniesmaczony całym tym ogółem wróciłem do domu. Oczywiście po drodze przeklinając wszystko i wszystkich prawie na głos. Nie zdziwiłbym się jakby mnie ktoś na osiedlu rozpoznał albo nagrał. Całe życie jak zmoknięty bezpański zbity pies.

Cały świat się sprzysiągł przeciwko Tomkowskeimu. 
A  tak realnie. To świat ma Cię w dupie. Te setki osób jakie mijasz codziennie, mają Cię w dupie.  Czemu Ty masz je w kadrze mentalnego aparatu?

 

3 godziny temu, Tomkowski napisał:

Potem pozostał spacer z pieskiem i kolejna dawka wkurwienia. Pełno nowobogackich i sebastiany cwaniaki w beemkach plus ta patologiczna młodzież z której nic pewnie nie wyrośnie. Stracone pokolenie. Na dobitkę gówniarz ok.20 letni w bełemfu, upozorowany na 50 centa, który po prostu śmiał mi się w ryj jak na niego spojrzałem.

I co Cię to obchodzi? Chciałbyś być blacharą? gówniarzem? Patologiczna młodzież.  A Ty?  Ty sam jesteś patologiczny. Ty sam jesteś chyba stracony. Kopiesz sobie grób. Pytanie czy w nim spoczniesz. To stracone pokolenie za 10lat może mieć świetlane perspektywy

3 godziny temu, Tomkowski napisał:

Mieszka parę ulic ode mnie. Tatuś jego ma firmę. Potem mój staruszek usłyszał moje komentarze pod domem i tylko zapytał czego buczę ? Tak to w skrócie wygląda. Przykro się pewnie wam robi albo macie ubaw jak to czytacie że koleś dobijający do 40-stki ma takie problemy. No ale tak to już się żyje jednostce przyzwoitej, wrażliwej, dobrej, nie nauczonej nigdy cwaniactwa życiowego. Odwrócili się znajomi, koleżanka i kolega z liceum mieszkający na tym osiedlu nie poznają mnie. Kuzynki nie przyjmują zaproszenia na fb od kuzyna nieudacznika.

Przeczytaj ten wpis. I sie zastanów czy byś chciał z taką osobą do czynienia realnie.

3 godziny temu, Tomkowski napisał:

Kuzyn kuzyna pocisnął mi że mam łeb ztyrany i nie będzie ze mną gadać jak nie znajdę pracy i nie pójdę na terapię.

I on ma racje. W swoim obecnym stadium, nawet jak ktoś się nad Tobą pochyli to go przemielisz ilością negatywów które w Tobie siedzą

3 godziny temu, Tomkowski napisał:

I mówi to cwaniak z karynką z plastiku i silikonu u boku.

 

Tym bardziej się mu nie dziwię. Bo Ty nim gardzisz. Mam wrażenie że ten plastik i sylikon to też jest urojony by tylko połechtać Twoje własne skopane ego

3 godziny temu, Tomkowski napisał:

Odnoszę wrażenie że cały ten świat ma mnie w dupie łącznie z rodziną z którą tylko wychodzi się na zdjęciach.

I tak przeważnie jest. Rodzina jest od przyjemnego spędzania razem czasu. I od pomocy w razie W, zresztą nie wiem jaka to by miała być pomoc dla Ciebie? Jakby mieli pomóc? Jak miałby pomóc kuzyn cwaniak, którym gardzisz?

3 godziny temu, Tomkowski napisał:

Kurwa nienawidzę tego świata i tej pierdolonej rzeczywistości gdzie króluje tylko lans, atencja i szpan !!!

Dlatego napiszę długi atencyjny tekst by wykrzyczeć że mnie boli atencyjność innych. 
Szpan, atencja czy lans są dobre dla lamusów

3 godziny temu, Tomkowski napisał:

W internecie gdzie nie wejdę to tylko reklamy i propozycje pojebanych programów i filmów które mają demoralizować.

W stylu? Zresztą.  To co się produkuje, odpowiada zapotrzebowaniu konsumenckiem.

3 godziny temu, Tomkowski napisał:

Jestem spalony w blokach. Jakby życie toczyło się bez mojego udziału i miało mnie w dupie. Jestem śmieciem bo nie mam nikomu nic do zaoferowania. Bolą mnie stopy i nogi od łażenia.

Ja tak miałem całe życie. podstawówka, gimnazjum, potem na chwilę w liceum było trochę lepiej. Ale
Doszło do mnie że jestem sam bo sam się izoluje, alienuje, unikam interakcji.
Niedawno byłem bezrobotnym śmieciem mieszkającym u rodziców na wiosce. Panicznie się bałem tego że kogoś spotkam i mnie się zapyta o to co u mnie słychać. Zamiast tego miałem paradę krótkich intensywnych znajomości które ograniczały się do kilku wyjść, dla psychicznej higieny. Zawsze z kobietami.

Teraz się to zmieniło szczęśliwie.

A zaoferować można przede wszystkim siebie. Swoje pasje, poglądy, wrażliwość. Rzeczy materialne się defraudują. Te personalne, nigdy

3 godziny temu, Tomkowski napisał:

W sprawie pracy bez odzewu. Wysyłałem CV-ki i nawet ci nie odpiszą ani nie zadzwonią.

Miałem tak samo. Ale w końcu mąż rezerwatki mi dał wsparcie

3 godziny temu, Tomkowski napisał:

Gdzie tu równość i sprawiedliwość ?

 W komunizmie na wyspie Nozino.

3 godziny temu, Tomkowski napisał:

Aha zapomniałem. Zasrane życie nie jest sprawiedliwe. Kto do tego dopuścił żeby za wypinanie dupy na instagramachy czy onlyfansach kobietki zarabiały fortuny ?

Mężczyźni. Tomkowscy którym się zachciało namiastki bliskości i personalizowanego porno. Goście tacy jak Ty.

3 godziny temu, Tomkowski napisał:

Na pęczki takich co śmigają nowymi luksusowymi autami.

Nie zauważyłem.

3 godziny temu, Tomkowski napisał:

Tak jestem zdeklarowanym mizoginem i nienawidzę współczesnych kobiet/księżniczek !!!

Sam sobie szkodzisz tym. 

3 godziny temu, Tomkowski napisał:

Taki męski szary śmieć jak ja może tylko szczekać i wyć do księżyca a inni na mnie i tak nasrają.

Przecież Ty rzucasz łajnem na wszystkich. 
I tak, mizogini to śmiecie.

3 godziny temu, Tomkowski napisał:

"Zajmij się swoim życiem", "wyjdź do ludzi", "nie zazdrość innym tylko pracuj nad sobą". Tylko w tym wszystkim zawsze pozostanę sam. Kogo to obchodzi że się rozwijam lub ćwiczę itp ?

Robisz to dla siebie czy dla innych?  Byłeś kiedyś na planszówkach?

3 godziny temu, Tomkowski napisał:

Karynka wrzuci relację na insta o swoim życiu i spuszczania się nad nią nie będzie końca.

Jeszcze nie widziałem karyńskiej relacji na insta. Za to sporo od BBC. Choćby ostatnio córka cesarza Japonii zrzekła się tytulatury by móc wyjść za chłopaka z gminu.
Insta pokazuje Ci co chcesz widzieć. Ja widzę NAS, śmieszne koty, znajomych i agencje medialne.. 

3 godziny temu, Tomkowski napisał:

Jeszcze na tym zarobi. Kurwa nienawidzę tego świata i życia raz jeszcze.

Też nienawidzę tego świata

3 godziny temu, Tomkowski napisał:

Nawet gówniarstwo na osiedlu mi ciśnie. Przejebane mam w życiu bo chcę spokoju i normalności, jestem konserwatywny i prawicowy raczej.

Nikogo nie obchodzi co chcesz. Życie chce cię rozszarpać. Wyszarpuj z niego tyle ile możesz

3 godziny temu, Tomkowski napisał:

Nie zostałem też neurochirurgiem, nie poszedłem na studia, nie interesuje mnie ekonomia, polityka, gospodarka i nie jestem spasionym ulańcem informatykiem czy z it. Jestem konfliktowy.

Nikt nie lubi konfliktowych ludzi. Mój ojciec jest podobny. Wiecznie wkurwiony na wszystko i wszystkich i wiecznie wie wszystko lepiej i jest lepszy.

3 godziny temu, Tomkowski napisał:

Nie znoszę wolnościowych róbta co chceta, ogólnie nienawidzę już ludzi. Jestem więźniem swoje ciała skazanym na wieczną już frustrację.

Większość frustracji wychodzi od Ciebie. Ty się wokół niej obracasz i się nią nakręcasz. Troche jesteś jak Fitdaria

3 godziny temu, Tomkowski napisał:

Nie mam po co wychodzić z domu. Mogę tylko w wielu kwestiach obchodzić się smakiem. Przepraszam za wulgaryzmy i chaotyczny cały wpis. Wiem że niedojrzała dziecinada, ale tacy jak ja to fakt.

Ja też nie mam. Ale lubię. Choćby na kaczki popatrzeć

3 godziny temu, Tomkowski napisał:

 

"I NIE ZMIENIA SIĘ NIC, I DALEJ TRZEBA ŻYĆ"

Jedyne co jesteś w stanie zmienić, to Ty sam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będę się rozpisywać ale powiem ci z czego bierze się cała twoja frustracja.

 

Porównujesz się z innymi ludźmi.

 

Życie nie jest sprawiedliwe. Jeden dostanie od tatusia, drugi musi zapierdalać ciężko żeby cokolwiek osiągnąć i oderwać się od dna.

 

Myślę że każdy taki etap w życiu musi przerobić. Imponują metki, marki, samochody i zegarki, ale tylko do czasu kiedy już to masz. Bo jak już możesz sobie na to pozwolić to jeden chuj cię to obchodzi czy to nosisz czy nie. 

 

Natomiast rozumiem potrzebę udowodnienia sobie że "ty też tak możesz". Jak już sobie udowodnisz to w głowie zapada upragniona cisza. Chuj cię obchodzi że ktoś jeździ Porsche bo sam możesz sobie takie kupić ale wtedy przychodzi pytanie - i po co mi to?

 

Naprawdę. Weź wyłącz wszelkie Instagramy, wykopy i YouTuby. Nie oglądaj telewizji a już szczególnie kurwa polskiej... Oddaj się refleksji do wewnątrz i tam szukaj spokoju.

 

Social media i to całe kurestwo które się tam znajduje dosłownie niszczy nasz świat. Ale spokojnie, przyjdzie i reset dla tego. A to o czym się tak wielce rozpisales to tzw efekt Bling-bling. Poprzedzający wielkie kryzysy finansowe. Przypomnę tylko że polska ma drugie najniższe na świecie stopy procentowe.

Jak to jest na tym memie z kotkiem - Andrzeju, to musi pierdolnąć.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Robert kosmosu napisał:

Czytając ten wpis razi tak negatywna energia, że aż nie dałem rady do końca;)

 

Z drugiej  strony na dnie serduszka tli się iskra ciepła "jednak są więksi nieudacznicy ode mnie " :).

 

2 godziny temu, Redbad napisał:

Niestety ale tak się rodzą Breiviki...

 

Anders Breivik miał jasno określony cel. I realizował go idąc po trupach. U autora tematu oprócz frustracji żadnego celu nie widzę.

Edytowane przez Baca1980
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobre rady dają Bracia, od siebie mogę parę skromnych które osobiście mi bardzo pomogły.

1. Poczytaj o tym czym jest i jak działa podświadomość, polecam nasze książki ze strefysamca peel, zacząłbym od Kobietopedi, Stosunkowo dobry, Co z tymi kobietami.

2. Zwiększ samoocenę oraz pewność siebie.

3. Zarabiaj pieniądze. Brzmi jak masło maślane, ale pieniędzmi podreperujesz zdrowie, zwiększysz poziom życia = mniejszy stres i zmartwienia. Będziesz mógł kupować książki, pojechać na wycieczkę itd. Może masz się z kim zabrać za granicę?

4. Zapisuj swoje cele i realizuj je. Coś stoi na przeszkodzie? Myśl jak ją rozwiązać, nie myśl o przeszkodzie!

 

Przykładowo: chcesz jechać za granicę, ale /problem/ nie znasz języka ani nie wiesz jak zacząć, więc nie płaczesz że tego nie wiesz, tylko /rozwiązanie/ uczysz się codziennie po pół godziny, i w miesiąc ogarniesz podstawy! Nie wiesz jak zacząć, pytasz ludzi, szukasz na grupach szajsbuka, spotted Twojego miasta i znajdujesz! 

Nie masz kasy? Możesz się dogadać, że Twój szef opłaci te 70-100e za busa, a Ty wydasz 2-4 stówy na żarcie i wyposażenie jak to jakaś prosta robota. Dziś świat stoi otworem.

 

Kiedyś myślałem podobnie jak Ty, dlatego poradzę abyś nie winił siebie ani nie porównywał się do tych ludzi. Dostałeś innych rodziców, inne zdrowie, dorastałeś w innej szkole, w innych warunkach. Twoi rodzice dali Ci to co sami dostali od swoich, a wiem że 90 procent rodzin w Polsce ma jakieś dysfunkcje (moja też miała). 

Zacznij działać coś dziś, cokolwiek.

Zapisz cele, pogladaj Briana Tracy na jewtube, pamiętaj iż małe cele są lepsze od wielkich planów.

 

Człowiek którego nie można lekceważyć, pewien austriacko niemiecki malarz napisał w swojej książce Mein Kampf: "mężczyzna ma wielu doradców, ale decyzje musi podejmować sam". Poczytaj, zrób dziś już coś, zapisz cele i dąż do nich. Moc z Tobą, powodzenia.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Libertyn Odnośnie kuzyna kuzyna. Wręcz przeciwnie. Podziwiam go i mu to powiedziałem bo daje sobie radę w życiu, ale dużo cwaniakowania w tym jest i balansowania na granicy z prawem. Typowy bad boy "blokers" (sam mieszkałem w bloku i nic do tego nie mam), który owszem wierz mi lub nie ma typową sylikonową panienkę. Jego koledzy to z tego co widziałem wydziarane sebixy w większości. Ostatnio się poróżniliśmy i tyle. Szanuję go i lubię mimo to, choć się nie odzywa.

 

@UncleSam Korzystam tylko z Fb. Nie mam instagrama itp. Wiem że hejtuje tych co mają i kłują innych w oczy, że wieje ode mnie hipokryzją ale uwierzcie mi lub nie, gdyby miał teraz spore zasoby finansowe to na pewno nie kupowałbym zegarków, wypasionych luksusowych aut czy biżuterii. Mam inne potrzeby i wartości. Wymarzone Volvo S40 T4 pierwszej generacji niestety już nie produkowane.

 

Ale narobiłem bigosu. Gorący temat w czołówce 😕.

 

Edytowane przez Tomkowski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Baca1980 napisał:

Anders Breivik miał jasno określony cel. I realizował go idąc po trupach. U autora tematu oprócz frustracji żadnego celu nie widzę

Andres Breivik nie urodził się ze swoją misją. Dojrzewał, hodował w sobie frustrację, nienawiść i tak się stało w jego przypadku, że skutkiem była zbrodnia ogromnej skali. Strzelanie do równiesników w szkole, wysadzanie się w metrze i inne podobne zdarzenia mają bardzo zbliżone podłoże emocjonalne. Nie nazwałem autora Breivikiem, ale chodzi mi o to, że natłok negatywnych emocji, eskalacja tychże do uczucia nienawiści, w sumie bez większego powodu, doświadczanie tego w codzienności jak spacer ulicą mogą przerodzić się w coś naprawdę złego. Już nie mówię o wyniszczaniu siebie samego. Opisy które zamieścił autor są bardzo mocne, słowa których używa to już nie niewinny hejt, a nienawiść. Ja bym zaczął sobie zadawać trudne pytania czy aby na pewno nie stąpam po cienkiej linie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Tomkowski napisał:

40-stki ma takie problemy. No ale tak to już się żyje jednostce przyzwoitej, wrażliwej, dobrej, nie nauczonej nigdy cwaniactwa życiowego

Ty mięka faja jesteś  A nie wrażliwy.

Co Cię obchodzi z skąd kto ma szmal?

Jak nie ukradł tobie to co ci do tego?

 

Weź się ogarnij i DŁUB SYSTEM.

....'ZBIERAJ ŚRUTĘ' pchaj do kabzy.

 

Bardziej mi 'załaduje system' socjalistycznym 'należy mnie się bo chcę, bo jestem taki .....'

No jaki?

 

Przykład:

....kiedyś w brygadzie miałem TYPA po technikum budowlanym co NIE potrafił zakleić bruzdy w ścianie.

On miał ze 20 lat...jak skończył te budę?

Nie wiem.

...Ale ty masz pod 40.

Jak utrzymałeś się do tej pory?

Chodziłeś na zakrystie po dotacje?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, maroon napisał:

Nie każdy nadaje się do życia w mieście. Niech sobie to autor przemyśli. 

 

Też mi to przeszło przez głowę. Często nie wielkie gospodarstwa rolne. Oferują prace za wikt i opierunek.  Taki rodzaj wolontariatu.

Edytowane przez Baca1980
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tomkowski

Słusznie zauważyłeś, że świat to głównie sztucznie napędzana konsumpcja.

 

Nie licz, że ktoś da Ci pracę i że spełni ona oczekiwania.

Po prostu zajmij się czymś, oferuj coś, zainteresuj się np. działalnością bez rejestracji do 1.400zł/mies., itp.

Podstawa to nie robisz nic za darmo :)

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 hours ago, Tomkowski said:

Darujcie sobie plucie na mnie bo wiem w jakim szambie pływam a od wczoraj jeszcze ciśnienie nie zeszło.

Dzielisz się swoimi przemyśleniami na forum, więc inni odpowiadają.
Nikt tutaj nie pluje na ciebie i nie ciśnie. Chłopaki po prostu stwierdzają fakty.
Fakty, które najtrudniej zaakceptować.
"Bo to świat jest zepsuty, nie ja. Ja jestem super."
Pomyśl co możesz zrobić, żeby było lepiej. Zamiast skupiać się na karynach w drogich samochodach, może spójrz na kogoś kto ma gorzej i postaraj się tej osobie pomóc?
Uśmiechnąć się do kogoś kto pomimo problemów próbuje coś zdziałać.

Doceń to, że masz zdrowie, tak jak pisał Marek. Wiem, że może być to abstrakcyjne, ale pomyśl ile problemów sprawia zwykły pęcherz na stopie i ile jest ulgi, jak się zagoi, a ty go nie masz w tym momencie wcale.

Chodzi o podejście, nie o warunki w jakich jesteśmy. 

Niektórzy wygrzebią się z największego gówna, inni zakopią się w nim nawet mając świetne otoczenie i ludzi dookoła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.