Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Sytuacja hipotetyczna: małżeństwo z 23 letnim stażem, dorosłe dzieci, małżeństwo zgodne, dogadujące się, w łóżku też. Mąż jednak zdradził żonę, ona się o tym dowiaduje. Mąż żałuje zdrady i chce by żona mu wybaczyła, tłumacząc, że to z nudów, pod wpływem chwili. Żona wyprowadza się i prosi o 3 miesiące do zastanowienia. Pytania:

Czy mąż zerwie z kochanką?,

Jakiej relacji i reakcji będzie oczekiwać od żony?,

Przez te trzy miesiące będzie czynić jakieś kroki w stosunku do żony czy tylko czeka na rozwój wypadków?,

Czy żona jest w stanie wybaczyć mężowi?,

Jeśli jest w stanie wybaczyć, czy nie zostanie w oczach męża (podświadomie)frajerką?

Dotykać wiedząc, że zdradził?,

Czy taki związek ma szansę przetrwać, jest dojrzałym związkiem czy wręcz przeciwnie?,

Mąż jest przekonany, że drugi raz nie zdradzi?,

Jak ta żona poradzi sobie z wiedzą o kochance, kiedy zdecydowałaby się wybaczyć?,

Czy jeśli żona w odwecie też zdradzi czy mąż nadal zechce utrzymać małżeństwo?

Ciekawi mnie ten(czysto hipotetycznie ;-)) temat i będę wdzięczna za ewentualne wypowiedzi i mężczyzn i kobiet.

  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasuwają mi się dwa podejścia:

1. Hormonalnie - zrobić Apokalipsę.

2. Racjonalne na chłodno -  cieszyć się, bo niby stary człowiek, a może i jeszcze inne go chcą i zazdroszczą chyba. Zrobić rachunek sumienia dlaczego czuł nudę. Ugotować dobry obiad takiemu skarbowi.

 

Może komuś się coś pośrodku uda.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Wewerka napisał:

Czy mąż zerwie z kochanką?,

Możliwe ale na 75proc nie

7 minut temu, Wewerka napisał:

Czy żona jest w stanie wybaczyć mężowi?,

Tak ale nie powinna. 

8 minut temu, Wewerka napisał:

Czy jeśli żona w odwecie też zdradzi czy mąż nadal zechce utrzymać małżeństwo?

Nie chyba że jest chory psychicznie. 

 

Nie ma nic gorszego od zdrady to jest ponizenie level 999 nieważne kogo wina definitywny koniec związku. 

 

  • Like 6
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Wewerka napisał:

Mąż żałuje zdrady i chce by żona mu wybaczyła, tłumacząc, że to z nudów, pod wpływem chwili.

 

To jest najgorsze co może zrobić w takiej chwili facet.

 

Przepraszać, błagać o wybaczenie.

 

Jeśli kobieta orientuje się, że jej facet puknął na boku inną, to wrzeszczy, krzyczy, dlaczego to zrobiłeś skurwysynu itd.

 

To jest TEST.

 

Jak zaczniesz przepraszać to zjebałeś.

 

Musisz powiedzieć coś w tym stylu na pełnej kurwie - wiesz, że kocham tylko ciebie, ona dla mnie nic nie znaczy, ogarnij się kobieto, byłem pijany, to tylko jakaś małolatka.

 

Ogólnie zminimalizować sytuację i najważniejsze, nie prosić ŻEBY nie odchodziła.

 

Być gotowym na odejście, nie przejmować się, nie przepraszać jak zbity pies.

 

Jeżeli jesteś dominantem w relacji, to nie odejdzie, będzie tylko bardziej podkręcona.

 

 

 

 

  • Like 5
  • Dzięki 2
  • Haha 1
  • Zdziwiony 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdziwa kobieta wybaczy zdradę.

Jak śmiała się dowiedzieć o zdradzie, nie ufa jemu. Trzeba sobie ufać i nikogo nie kontrolować. Żona ograniczała go. Nie zdradził żony, tylko przeżył przygodę. Jeśli żona nie może go znieść, kiedy jest najgorszy, to nie zasługuje na niego, gdy jest najlepszy 😄

  • Dzięki 7
  • Haha 17
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doradzam to samo co doradziłbym zdradzonemu facetowi - rozstać się. Dzieci są już dorosłe więc jedyny argument za pozostaniem razem, w tej sytuacji, odpada.

Wchodząc w związek małżeński zawieramy umowę (tak - to umowa - nie bajka, komedia romantyczna ale taka sama umowa jak na kredyt hipoteczny czy kupno auta), której treść jest następująca:

 

„Ja (imię) biorę Ciebie (imię) za żonę i ślubuję Ci: miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz, że Cię nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż, Panie Boże Wszechmogący, w Trójcy jedyny i wszyscy święci.”

Kościół

 

"Świadomy praw i obowiązków wynikających z założenia rodziny, uroczyście oświadczam, że wstępuję w związek małżeński z (imię Panny Młodej) i przyrzekam, że uczynię wszystko, aby nasze małżeństwo było zgodne, szczęśliwe i trwałe".

USC

 

(Zresztą po to w USC przed ślubem zapytają Was o to czy już nie macie żony / męża, dzieci etc. - czyli ustalą stan faktyczny - przesłanki do niemożności zawarcia umowy)

 

Umowa wygasa dopiero, gdy jedna ze stron umrze (bądź rozwód).

 

O ile w istnienie miłości można wierzyć lub nie o tyle uczciwość = trwałość, a to oznacza ograniczenie kontaktów seksualnych z innymi osobami spoza małżeństwa (nie liczymy tych za obopólną zgodą) do 0. To jest podstawa tej umowy - wyłączność seksualna - która, w teorii, ma gwarantować pewność co do ojcostwa dziecka (dziedziczenie, wszystkie prawa i obowiązki z tego wynikające).

 

Małżeństwo to nie jest zabawa, motylki w brzuszku etc. tylko konstrukt stworzony dla odchowania dzieci - takie miał pierwotne znaczenie.

 

Dodatkowo Pan jest idiotą - podwójnym - przyznając się do zdrady, jeśli ona to udokumentuje - ma przybity w sądzie "rozwód z jego winy", co, jeśli żona jest sprytna, oznacza:

 

Gdy orzeczono wyłączną winę jednego z małżonków

"Jeżeli jeden z małżonków został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia, a rozwód pociąga za sobą istotne pogorszenie sytuacji materialnej małżonka niewinnego, sąd na żądanie małżonka niewinnego może orzec, że małżonek wyłącznie winny obowiązany jest przyczyniać się w odpowiednim zakresie do zaspokajania usprawiedliwionych potrzeb małżonka niewinnego, chociażby ten nie znajdował się w niedostatku.

Oznacza to, że alimenty będą się należały jeżeli małżonek nie jest w stanie utrzymać dotychczasowego standardu życia.

Wysokość alimentów każdorazowo musi odnosić się z jednej strony do potrzeb małżonka uprawnionego, z drugiej do możliwości finansowych i osobistych małżonka zobowiązanego do świadczeń.

W przypadku orzeczenie alimentów od małżonka wyłącznie winnego rozpadu pożycia- uprawnienie nie wygasa po upływie 5 lat (jak ma to miejsce w pierwszym przypadku)- tylko po zawarciu ponownego związku małżeńskiego przez małżonka uprawnionego. Alimenty mogą jednak być uchylone na wniosek małżonka zobowiązanego- jeśli np. uprawniony nie będzie już ich potrzebował (zmieni się jego sytuacja życiowa)".

 

Dlatego Panowie - jak się hajtneliście - nie myślcie ku*asem bo jak baba jest sprytna będziecie na nią bulić do usranej śmierci. Z tego powodu też pisze często, iż należy zmienić myślenie z "ale nam się chce r*chać" na "jakie będą tego konsekwencje"*.

 

Dla mnie - niezależnie kto doprawia rogi - to jest koniec małżeństwa. Oczywiście dla mnie - ja jestem staromodny, być może istnieją ludzie, którzy potrafią być ze sobą po zdradzie. Ja nie.

 

*Dla tych młodszych - alimenty nie są tylko "na dzieci", alimenty są też na małżonka tak samo jak i dzieci mogą płacić alimenty rodzicom. Naprawdę chłopaki, szczególnie Ci 18-25 jak Was hormony noszą - poczytajcie o alimentach na jakiej zasadzie to działa i jakie wysokie mogą być - może Wam to życie uratować, bo zadziała jak szklanka zimnej wody "przed" wylana na gorącą głowę.

 

PS W odniesieniu do wpisu @Król Jarosław I - racja, przecież gdzie logika, a gdzie kobieta:

 

Cytat

Po trzecie to was kręcą takie akcje, więc może teraz "pokocha" go na nowo.

 

:D 

Edytowane przez niemlodyjoda
  • Like 16
  • Dzięki 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większość pytań postawiona przez autorkę jest trochę..... przyjebana.

 

np:

 

24 minuty temu, Wewerka napisał:

Czy mąż zerwie z kochanką?,

Jakiej relacji i reakcji będzie oczekiwać od żony?,

Przez te trzy miesiące będzie czynić jakieś kroki w stosunku do żony czy tylko czeka na rozwój wypadków?,

Czy żona jest w stanie wybaczyć mężowi?,

Jeśli jest w stanie wybaczyć, czy nie zostanie w oczach męża (podświadomie)frajerką?

Dotykać wiedząc, że zdradził?,

Czy taki związek ma szansę przetrwać, jest dojrzałym związkiem czy wręcz przeciwnie?,

Mąż jest przekonany, że drugi raz nie zdradzi?,

Jak ta żona poradzi sobie z wiedzą o kochance, kiedy zdecydowałaby się wybaczyć?,

Czy jeśli żona w odwecie też zdradzi czy mąż nadal zechce utrzymać małżeństwo?

 

No dobra w zasadzie to wszystkie są.

 

Skąd mamy wiedzieć jak w danym konkretnym przypadku się to wszystko rozwinie nie ma jednego wzorca ludzie to nie komputery.

 

Po drugie to powinna go zostawić.

 

Po trzecie to was kręcą takie akcje, więc może teraz "pokocha" go na nowo.

  • Like 5
  • Dzięki 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porażka kurwa, weźcie się zdradzajcie, ruchajcie, dobrze, że ja w tym cyrku i w obecnym gównem zwanym relacje nie muszę uczestniczyć :P 

 

A do autorki; ja bym zerwał całkiem kontakt bez litości, tak samo doradzę chłopu jak babie, zdrada to najgorsze co może człowieka spotkać, w życiu bym już nikogo takiego nie chciał na oczy widzieć.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby małżeństwo było zgodne nawet w łóżku to żaden mężczyzna nie myślał by o zdradzie skoro jego potrzeby seksualne były zaspokojone. 

Zdrady zazwyczaj się biorą z niedopasowania w łóżku, braku zaspokojenia zachcianek, fantazji czy fetyszu skoro żona chce tylko po Bożemu się kochać. Dodatkowo z zaniedbania się żony w małżeństwie gdzie nie jest już tak atrakcyjna jak przed laty. Seks dla mężczyzn jest bardzo ważny a skoro divy nie marudzą, że głowa boli to czemu z nich nie korzystać skoro są tańsze niż przeciętna żona rozłożona na raty w czasie. 

Jako mężczyzna zdrady by nie wybaczył i szybko się rozstał. 

Bo skoro kobieta raz zdradziła to zrobi to ponownie jak nie było kary tylko przyzwolenie na to. 

To samo w drugą stronę kobieta powinna powiedzieć mężczyźnie do widzenia. 

Zdrada to w pewien sposób upokorzenie i złamanie pewnych zasad oraz pokazanie potencjalnemu partnerowi, że już nic nie znaczy. 

Więc po co się męczyć w związku i trzymać zadrę, że komuś się już nie podobamy i tkwimy tylko dlatego co ludzie powiedzą, bo są dzieci, kredyty. 

 

  • Like 6
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Lalka napisał:

A to nie to samo?

U divy spuszczasz ciśnienie z kręgosłupa i do domu na obiad a z kochanką jest jakaś więź. Więź = inne zachowanie, spuszczeni z krzyża = ulga. Jedno widać drugiego nie.
 

Godzinę temu, Wewerka napisał:

Sytuacja hipotetyczna: małżeństwo z 23 letnim stażem, dorosłe dzieci, małżeństwo zgodne, dogadujące się, w łóżku też. Mąż jednak zdradził żonę, ona się o tym dowiaduje. Mąż żałuje zdrady i chce by żona mu wybaczyła, tłumacząc, że to z nudów, pod wpływem chwili. Żona wyprowadza się i prosi o 3 miesiące do zastanowienia. Pytania:

Czy mąż zerwie z kochanką?,

Jakiej relacji i reakcji będzie oczekiwać od żony?,

Przez te trzy miesiące będzie czynić jakieś kroki w stosunku do żony czy tylko czeka na rozwój wypadków?,

Czy żona jest w stanie wybaczyć mężowi?,

Jeśli jest w stanie wybaczyć, czy nie zostanie w oczach męża (podświadomie)frajerką?

Dotykać wiedząc, że zdradził?,

Czy taki związek ma szansę przetrwać, jest dojrzałym związkiem czy wręcz przeciwnie?,

Mąż jest przekonany, że drugi raz nie zdradzi?,

Jak ta żona poradzi sobie z wiedzą o kochance, kiedy zdecydowałaby się wybaczyć?,

Czy jeśli żona w odwecie też zdradzi czy mąż nadal zechce utrzymać małżeństwo?

Ciekawi mnie ten(czysto hipotetycznie ;-)) temat i będę wdzięczna za ewentualne wypowiedzi i mężczyzn i kobiet.

 

Zdrada to zdrada, papa i nara. A te 3 miesiące na zastanowienie się to jest śmiech na sali? Będzie siedzieć 3 miesiące na dupie i rozważać wszystkie "tak" i "nie"? Temat jest prosty albo zostaje albo się rozstaje. Nie ma nad czym myśleć. Jak mnie moja ex zdradziła to wiele nad tym nie myślałem. Nie potrzebowałem 3 miesięcy tylko 3 sekundy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Wewerka napisał:

Czy mąż zerwie z kochanką?,

Idź do wróżki albo zapytaj się boga bo nikt tego nie wie.

 

Godzinę temu, Wewerka napisał:

Jakiej relacji i reakcji będzie oczekiwać od żony?,

 

A skąd my mamy to wiedzieć? Ty z nim byłaś ponad 20 lat a nie my.

 

Godzinę temu, Wewerka napisał:

Przez te trzy miesiące będzie czynić jakieś kroki w stosunku do żony czy tylko czeka na rozwój wypadków?,

 

Jak wyżej.

 

Godzinę temu, Wewerka napisał:

Czy żona jest w stanie wybaczyć mężowi?,

 

To pytanie do ciebie a nie do nas.

 

Godzinę temu, Wewerka napisał:

Jeśli jest w stanie wybaczyć, czy nie zostanie w oczach męża (podświadomie)frajerką?

 

To pytanie do twojego męża a nie do nas.

 

Godzinę temu, Wewerka napisał:

Czy taki związek ma szansę przetrwać, jest dojrzałym związkiem czy wręcz przeciwnie?,

 

Zapytaj wróżbitę macieja, może on będzie wiedział.

 

Godzinę temu, Wewerka napisał:

Mąż jest przekonany, że drugi raz nie zdradzi?,

 

Jak wyżej.

 

Godzinę temu, Wewerka napisał:

Jak ta żona poradzi sobie z wiedzą o kochance, kiedy zdecydowałaby się wybaczyć?,

 

Pytanie do ciebie a nie do nas.

 

Godzinę temu, Wewerka napisał:

Czy jeśli żona w odwecie też zdradzi czy mąż nadal zechce utrzymać małżeństwo?

 

XDDDDD O korwa. To myślisz o zdradzie w odwecie? No średni pomysł bym powiedział.

 

Temat został wyczerpany. Zamykamy? 😂

  • Haha 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem ciekawa, dlaczego autorka zadała ww pytania? 
Zawsze pytając o daną sytuację/zjawisko, to mamy wobec tego jakiś ładunek emocjonalny (np. zaintrygowanie) lub/i owa sytuacja/zjawisko nas dotyczy. 

Zdrada jest objawem, tego że mózg szuka kogoś innego albo/i obecny partner jest dla nas mniej ważny w hierarchii naszych wartości. Oczywiście, są panowie i panie, którzy z natury są dość "rozrywkowi", ja tego nie potępiam, ale mózg to mózg. Prawidłowo działający mózg raczej w ostateczności lub/i dla wyższej konieczności podejmuje działania, które potencjalnie są "ryzykowne w potencjalnej konfrontacji". 

Nieważne jakie są przyczyny. 
Utrzymanie, a raczej stworzenie od nowa zdrowej relacji z tą samą osobą po zdradzie jest mało wykonalne. Mózg pamięta, że już raz byliśmy niżej w hierarchii (wartości, stada, czyt.małżeństwa). Praca obojga na najwyższych obrotach na etapie powrotu i tworzenia od nowa relacji ze sobą (tak, relacja nie już tą samą relacją, tworzy się ją od nowa). Tym bardziej trzeba nauczyć się przyjmować role, których brakowało na poprzednim etapie relacji. 
Raczej jestem sceptykiem wobec wykonania takiej "misji". 

Jeśli chodzi o psychologię. Indywidualna sprawa, choć większość zdrad ma te same schematy/warunki/przebieg. 

Prywatnie : dla mnie zdrada to koniec małżeństwa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, masculum napisał:

U divy spuszczasz ciśnienie z kręgosłupa i do domu na obiad a z kochanką jest jakaś więź. Więź = inne zachowanie, spuszczeni z krzyża = ulga. Jedno widać drugiego nie.

A jakby żonka chodziła i płaciła za sex to jak, może czy nie może?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Lalka napisał:

A jakby żonka chodziła i płaciła za sex to jak, może czy nie może?

Taa... Kobiety za seks płacą? Od kiedy?😀 Jak nie jest totalnym pasztetem podlaskim, to może przebierać w kukoldach, simpach, białorycerzach, że głowa mała.

Poza tym dla kobiet seks to karta przetargowa do lepszego życia czy polepszenia statusu. Ile kobiet w biurach tak zrobiło karierę? Z pewnością nie jedna.

  • Like 2
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Wewerka napisał:

Ciekawi mnie ten(czysto hipotetycznie ;-)) temat i będę wdzięczna za ewentualne wypowiedzi i mężczyzn i kobiet.

 

A czy nie przypadkiem to praca zaliczeniowa i trzeba poznać punkt widzenia innych osób?

Hm, tanio wyjdzie tutaj :), ankieta za darmochę. 

 

ps. słowo "ewentualne" jest zbędne tutaj. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.