Skocz do zawartości

Prowokacje na wschodniej granicy - w co gra Łukaszenka?


Peter Quinn

Rekomendowane odpowiedzi

"Patrol służb białoruskich oddał strzały w kierunku żołnierzy Wojska Polskiego, którzy razem z nami patrolują granicę. Prawdopodobnie było to przy użyciu ślepej amunicji. Nikomu nic się nie stało. Być może były one celowo chybione, ale takie zdarzenie wczoraj odnotowaliśmy. Tych prowokacji jest coraz więcej - powiedziała rzeczniczka Straży Granicznej, ppor. Anna Michalska."
Źródło: https://www.facebook.com/konfliktyPL/posts/3181349582098103 
 

"W ostatnich tygodniach coraz częściej Białorusini oddają strzały w powietrze na widok patroli polskich służb granicznych i wojska. Polscy żołnierze są także oślepiani latarkami, obrażani wulgaryzmami, oskarżani o stosowanie „faszystowskich metod”.

Białoruscy pogranicznicy symulują także m.in. rzucanie granatów na polską stronę czy oddają tzw. puste strzały w kierunku Polaków. Na oczach polskich funkcjonariuszy Białorusini zostawiają także podejrzanie wyglądające pakunki, po czym odbiegają od nich sugerując zagrożenie.

Polska strona odnotowuje coraz częściej, że białoruscy funkcjonariusze biorą udział w niszczeniu zapór granicznych stawianych przez Wojsko Polskie. Identyfikowane były również przejawy agresji wobec żołnierzy wzmacniających graniczne zapory – rzucanie w nich różnych przedmiotów, a nawet materiałów pirotechnicznych (petard) w ich pobliże."

Źródło: https://www.gov.pl/web/sluzby-specjalne/bialoruskie-prowokacje-na-granicy 



Jak myślicie, w co gra Łukaszenka.. po co te prowokacje? Co, jeśli nasi pękną? 

Edytowane przez Peter Quinn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Peter Quinn napisał:

Jak myślicie, w co gra Łukaszenka.. po co te prowokacje? Co, jeśli nasi pękną? 

Wojna. Putin się pewnie wstrzyma obserwując z jaką "ochotą" nasi sojusznicy idą nam na pomoc oraz jak, albo lepszy pytaniem byłoby czy, działają mechanizmy NATO.  W najgorszym razie możemy stracić cześć terytorium /chociaż to mało prawdopodobne/:

 

Aleksander Łukaszenko o sąsiadach: Wilno, Białystok to ziemie białoruskie - Wiadomości (onet.pl)

 

Celem Putina może być właśnie testowanie NATO i z chęcią zrobi to nie swoimi rękoma. Tutaj naprawdę mają o czym myśleć Litwa, Łotwa i Estonia. dodatkowo jeśli Łukaszenka taki numer odwali to Putin może "wjechać na białym koniu" i przyłączyć Białoruś do ruskiej macierzy. Myślę iż głównym rozgrywającym jest tu właśnie Putin a baćka chwyta się radykalnych rozwiązań gdyż władza wymyka mu się z rąk.  

Edytowane przez Templariusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówił o tym bodajże Jacek Bartosiak - w sytuacji pełnego zaangażowania USA w rywalizację z Chinami, odpuszczą bliski wschód i być może wschodnią Europę, co może chcieć wykorzystać Putin na zasadzie "sprawdzam". 
Mowa była jednak raczej o Litwie, Łotwie i Estoni... 

Słabo się to zapowiada... a nasi idą teraz na szabelki z Unią Europejską i chyba słabo w kwestii naszych relacji zagranicznych. 

Edytowane przez Peter Quinn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Templariusz napisał:

Wojna.

 

Możliwa wojna polsko-białoruska była już w przeszłości poruszana przez różnych publicystów.

 

Ciekawe czy ma w tym kontekście znaczenie spotkanie Putina z Bidenem w Szwajcarii kilka m-cy temu.

 

14 minut temu, Templariusz napisał:

Wojna. Putin się pewnie wstrzyma obserwując z jaką "ochotą" nasi sojusznicy idą nam na pomoc oraz jak, albo lepszy pytaniem byłoby czy, działają mechanizmy NATO.  W najgorszym razie możemy stracić cześć terytorium /chociaż to mało prawdopodobne/:

Łukaszenka wysyłał jakiś czas temu sygnały w stronę Polski, widząc że pętla Putina się zacieśnia. Ale najwidoczniej więksi bracia ustalili, że Białoruś należy do Putina i Polska musiała odrzucić sąsiada ze wschodu.

 

 

9 minut temu, Peter Quinn napisał:

Słabo się to zapowiada... a nasi idą teraz na szabelki z Unią Europejską i chyba słabo w kwestii naszych relacji zagranicznych. 

Polityka zagraniczna w wykonaniu Pisu to właściwie zdrada stanu.

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Peter Quinn napisał:

W sumie Białoruś może być Putinowi właśnie po to, by potestować. Oficjalnie to jeszcze nie jest Rosja, ale jednak nikt do końca nie wie, jak ścisłe są to zależności. 

 

Symboliczne jest to, że mała Białoruś gra nam na nosie, a my nic nie możemy jej zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PL może być testem przed inwazją na kraje Bałtyckie.

Jeżeli UE i NATO nas oleje to samo zrobi w razie zajęcia Bałtów.

 

 

Cytat

Na Krymie było zaplecze w postaci ludności rosyjskiej,

U Bałtów też jest to zaplecze, co prawda młodsi wolą być w UE niż w Rosji, ale...

Edytowane przez Brat Jan
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Libertyn napisał:

Podobnie Krym i Donieck oraz Ługańsk nie były mu potrzebne.. 

Na Krymie było zaplecze w postaci ludności rosyjskiej, Donieck to przemysłowe zagłębie, które Rosja najpewniej za jakiś czas będzie chciała wchłonąć. Polska jest natomiast wrzodem na tyłku, który w razie konfliktu zostanie szybko spacyfikowany bronią dalekiego zasięgu i narzędziami wojny niekonwencjonalnej.

Godzinę temu, PyrMen napisał:

i kolejne zakupy u Hamurgejros tego nie zmienią

To są zakupy, na jakie nas nie stać. Propagandowy teatr, który ma pokazać, że wcale nie jest tak źle. Z tego co wiem, rząd polski nie podpisał żadnych wiążących dokumentów, a jedynie wyraził chęci - tak jak to było z tymi (hie, hie) abramsami. Nawet amerykanie w obliczu eskalującego napięcia w Azji-Pacyfiku testowali starty i lądowanie z DOL-i. A u nas? A po co nam DOL-e!

Edytowane przez zychu
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, Peter Quinn said:

Białoruscy pogranicznicy symulują także m.in. rzucanie granatów na polską stronę czy oddają tzw. puste strzały w kierunku Polaków.

Gdyby istniał choć jeden udowadniający to film, to TVP pokazywałaby go na okrągło. W dobie kamer 4k w smartfonach, które bez problemu rejestrują rajdy posłów poprzez pole, czy są w stanie wyłapać puszkę wieprzowiny do przekazania muzułmanom, ani razu przez tygodnie nikomu się nie udało zarejestrować takiej prowokacji?

2 hours ago, cst9191 said:

Symboliczne jest to, że mała Białoruś gra nam na nosie, a my nic nie możemy jej zrobić.

Według niemieckich doniesień prasowych, Polacy grali na nosie wielkiej rzeszy i napadli na niemiecką radiostację w Gliwicach...

Quote

„Dwie godziny później Radio Berlin nadało już obszerny komunikat o +napadzie+ Polaków na radiostację; podano też, że za napastnikami posuwają się polskie wojska z ciężką artylerią, że będą mordować kobiety i dzieci. Temat podjęto też w innych krajach” ... 1 września 1939 r. Hitler wygłosił przemówienie, w którym rozpoczęcie wojny uzasadnił prowokacjami granicznymi, dokonanymi rzekomo przez stronę polską. Prawda o okolicznościach wydarzeń w Gliwicach wyszła na jaw dopiero na procesie norymberskim.

Ten winien, kto ma korzyść.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem kontynuuje swoją politykę wojny hybrydowej. Te akcje prowakocyjne mają utrudnić ochronę granicy bo faktycznie nikt nie lubi jak się go w jego kierunku oddaje strzały. Pewnie teraz nasz patrol się zastanawia czy następnym razem będą prawdziwe naboje zamiast ślepaków. To powoduje że SG będzie mniej chętnie podchodzić do pasa granicznego a tym samym więcej imigrantów się przeciśnie. Nikt nie chce kulki za darmo jako pierwszy zarobić. Co zupełnie mnie nie dziwi. 

 

Dodatkowo w kraju pożyteczni idioci z lewicy ze swoją Gazetą Wyborczą robią piąta kolumnę i podważają swoimi wypowiedziami sens ochrony granicy. Czyli walka trwa na dwa fronty. Od wschodu Łukaszenka a od środka propaganda lewicowa i opozacyjna która podważa działania rządu (jaki jest to jest ale taki wybraliśmy) i chce zwyczajnie ugrać coś w sądarzach. 

 

Dodatkowo przed nami trudny okres bo idzie zima. Nawet łagodna zima wykosi imigrantów bo to nawet ja wiem, że co innego zostać na jedną noc w lesie a później przyjść do domu i wziąć gorącą kąpiel a co innego spędzić w nim kilkanaście grudniowych albo styczniowych dni. To zupełnie inny poziom przetrwania. A więc jak przyjdzie mróz to zaczną się sypać trupy na granicy. Nawet jesli umrą po stronie Białoruskiej to ciała zostaną przerzucone na naszą stronę. Lewica podłapie temat, że to wina rządu. 

 

Jestem bardzo ciekawy co się stanie po pierwszym zamarzniętym dziecku na granicy. Myślę że Lukaszenka już zaciera ręce. 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Idzie wojna!
Nareszcie!
 
Gdy po schodach płynie sobie Ciepła ludzka krew
Karzeł ciągnie zwłoki kobiet Lubi damską płeć
Matko moja spójrz przez okno Wszędzie śmierć i krew
Idzie wojna idzie wojna Idzie krwawa rzeź
Tam na polu leży głowa Gnije szczurza pierś
Robol gwałci krokodyla Małpę gryzie pies
Już się skrada już zabija Polny wampir gdzieś
Będzie wojna będzie wojna Będzie krwawa rzeź
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co niektórzy mają tutaj bardzo krótką pamięć. Przypominam, że rok temu była próba majdanu na Białorusi i jednym z głównych organizatorów była, no nie zgadniecie... Polska. To Polska też finansuje białoruską opozycję (Białoruski Dom na Saskiej Kępie), media (Biełsat, Nexta) oraz wydaje "granty" na naukę dla "przyszłych liderów".

 

A teraz, gdy sytuacja się względnie dla Łukaszenki uspokoiła, oraz gdy Polska pokłóciła się z Unią (trybunały, kopalnie, ns2) jest bardzo dobry czas i okoliczności na odwet.

 

Oczywiście wiem, że Polska robiła to z czystej dobroci serca i szczerego współczucia Bialorusinom (aha), prometeizmu itp. Ale postawcie się na miejscu Łukaszenki, gdyby majdan się udał, to czekał by go los Kadafiego, może Janukowycza gdyby zdołał uciec. Serio myśleliście, że on tak to zostawi i będzie jak gdyby nigdy nic? 

 

NYGA PLIZ! 

  • Like 9
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żyję tutaj na zadupiu już kilka lat. Nigdy nie widziałem radiowozu. Ani razu. A teraz codziennie straż graniczna i policja. Non stop napierdalają w jedną i drugą stronę. No i większe samochody z kamuflażem widziałem, takie mini ciężarówki.

 

No i ode mnie ludzie na wiosce zbierają dary kurwa dla tych biednych imigrantów. Nie mogli nazbierać dla chorego dziecka tutaj, była zbiórka. Dozbierali 2 000 zł ledwie, a na zbiórce dla tych chujów już kilka tysięcy złotych w darach. Sami oceńcie, jaki mamy klimat. Lewactwo dobrze przepierdoliło łby. Swoim nie pomagają tak, jak obcym.

  • Like 13
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.