Skocz do zawartości

Całowałem się z dziewczyną kolegi


kame.hame

Rekomendowane odpowiedzi

Jak w temacie. Zdarzenie miało miejsce jak byliśmy oboje pijani. Mam wyrzuty sumienia z tego powodu, nie pomaga fakt, że pracuje w tej samej firmie z tym kolegą. Wiem, że źle zrobiłem i nie wiem czy go o tym fakcie informować. Jego dziewczyna kazała mi siedzieć cicho, bo zepsuje to ich związek.

  • Haha 5
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, kame.hame napisał:

Jak w temacie. Zdarzenie miało miejsce jak byliśmy oboje pijani. Mam wyrzuty sumienia z tego powodu, nie pomaga fakt, że pracuje w tej samej firmie z tym kolegą. Wiem, że źle zrobiłem i nie wiem czy go o tym fakcie informować. Jego dziewczyna kazała mi siedzieć cicho, bo zepsuje to ich związek.

 

Jeśli powiesz, to będziesz u niego skreślony. Nie uwierzy raczej w winę swojej myszki albo nawet współwinę. Do tego pani będzie się bronić, atakując Ciebie.

 

 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze mnie niezmiernie irytowało, że kobieta te same usta ma to robienia gały koledze, a potem do całowania nimi męża i dzieci. Coś w kobiecie witruwiańskiej nie wyszło IMHO.

Zapomnij, nie rób scen i unikaj głupich sytuacji na przyszłość.
Wyobraź sobie, że poprzedniego wieczora panna obrabiała moździerz koledze tymi samymi ustami, które łapczywie całowały Ciebie. No i od razu na sumieniu lżej.

Edytowane przez Exar
  • Like 4
  • Haha 4
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, kame.hame napisał:

Zastanawiam się czy po prostu zwolnić się z pracy i urwać z nim kontakt,

Nie zwalniaj się przez to z pracy.

 

Faktem jest, że zjebałeś. Teraz masz za to klapsa.

 

Według mnie stoisz przed wyborem:

a) Przyznasz się koledze, przeprosisz go, zapomnisz i żyjesz dalej.

b) Nie przyznasz się ale skoro myszka rozwiązła lada dzień się rozstaną i wtedy żeby mu dosrać i tak powie o waszych wyczynach.

 

W obu przypadkach stracisz kolegę.

 

Chose your destiny...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jedna, święta zasada miedzy mężczyznami czyli nigdy, przenigdy nie tykasz zajętej kobiety nawet gdy ona inicjuje kontakt.

Trzeba było ją odepchnąć, powiedzieć, że nie jesteś zainteresowany.

Jako mężczyzna dołożyłeś swoje trzy grosze do zepsucia związku i relacji koleżeńskiej.

To, że byłeś pijany wcale cię nie usprawiedliwia.

Sytuacja wygląda tak, że jak mu o tym powiesz stracisz kolegę, dziewczyna związek i jak myślisz kogo ona obwini?

Atmosfera w pracy się pogorszy, możesz być obiektem pogadanek dodatkowo kobieta chcąc ukryć prawdę powie, że to ty się na nią rzuciłeś.

Jest takie powiedzenie "Tam gdzie jesz tam nie srasz".

Gdy będziesz chciał przemilczeć zdarzenie to poczucie winy nie da Ci spokoju.

Przez takie akcje i przyzwolenie na zdrady przez innych mężczyzn doprowadza się do zepsucia relacji damsko-męskich.

Jesteś w bardzo niekomfortowej sytuacji i miej chociaż odwagę się przyznać.

Na przyszłość zapamiętaj, że mężczyźni powinni się trzymać razem, nie tykać cudzych kobiet, powiedzieć stanowcze NIE gdy to konieczne.

 

 

 

 

 

  • Like 11
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie umiesz się kontrolować.

 

Zjebałeś.

 

Większość mężczyzn jest taka jak ty.

 

To bardzo niefajna cecha, w ostrych sytuacjach zdrada kolegi.

 

Należy się wpierdol w takich sytuacjach.

 

Tobie się upiekło.

 

Nic nikomu nie mów i niech to będzie dla ciebie nauka na przyszłość.

 

Pracuj nad silną wolą.

 

Odwyk dopaminowy, post tygodniowy, roczna przerwa od alkoholu itd.

  • Like 13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, kame.hame napisał:

@JAL

Jeżeli mu powiem to oczyszcze swoje sumienie, ale zniszcze jego aktualny świat. Wydaje mi się to troche samolubne. Zastanawiam się czy po prostu zwolnić się z pracy i urwać z nim kontakt, bo czuje się jak kur*wa jak rozmawiamy.

 

No są pewne rzeczy, których się nie robi - po prostu. Ciężko mi postawić się na Twoim miejscu. Ja bym odpuścił tę relację - i tego kolegę i tę koleżankę. Wiem przez co przechodzisz bracie, bo niejednokrotnie byłem uwikłany w podobne sytuacje (z zajętymi kobietami, ale nie kolegów / przyjaciół) i nigdy to się dobrze dla mojej psychiki nie kończyło. Po pierwszym haju emocjonalnym, dostawałem parola na czaszkę. Teraz z daleka od takich sytuacji. Dla własnego zdrowia psychicznego i spokoju ducha.

 

I jak myślisz, kto zawsze był winny?

PS.

 

To że byliście pijani w ogóle was nie usprawiedliwia.

Edytowane przez HumanINC
Errata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minutes ago, kame.hame said:

 

 bo czuje się jak kur*wa jak rozmawiamy.

Jeżeli tak to przeżywasz, to zdradza cię mowa ciała. Gość może nie do końca kojarzyć co jest na rzeczy, ale wie, że coś jest. 

 

Zasadniczo jeżeli nie prowokowałeś z premedytacją laski wiedząc, że jest zajęta, to nie musisz się czuć winny. Ciężko po alko wszystko kontrolować (co nie znaczy, że nie powinno się). 

 

Wina leży po stronie panny. Mając faceta nie powinna chlać, imprezować i się lizać. Kropka. 

 

Kiedyś jeden znajomy przeruchał moją jedną byłą już eks. W jakiś tam sposób dowiedziałem się o tym fakcie. Ja wiedziałem, że on nie wie, że ja wiem. Po zachowaniu gościa było widać, że czuje się winny, choć laska była już eks wtedy gdy się zabawiali. Życie 😁

 

Ps. Zasadniczo jak chlejesz z pannami, które wiesz, że są zajęte, to musisz być gotowy na różne akcje i musisz być twardy, żeby nie ulec. Nie każdy potrafi. 

Edytowane przez maroon
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, horseman napisał:

Jak przyznasz się koledze, to jest duża szansa, że Pani powie coś w stylu "rzucił się na mnie" i zrobią z ciebie perwersa. Co powinieneś zrobić? Siedź cicho. Jeśli Pani się sama przyzna to udawaj greka i mów, że nigdy byś jej nawet nie dotknął. 

Jest ślad po tym. Napisała mi dzień później żebym nic mu nie mówił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Tadamichi Kuribayashi napisał:

@kame.hame

Ale jak to przebiegło? Kleiła się do Ciebie? Czy Ciebie poniosło i ją przycisnąłeś?

Wpadlem jej w oko, na imprezie specjalnie ocierała się o moje krocze jak staliśmy, udawałem, że tego nie czuje. Zostalismy na noc i spaliśmy koło siebie, w nocy się przebudziłem i wydaje mi się ze to ona zaczela sie piewsza kleić

  • Haha 2
  • Zdziwiony 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.