Skocz do zawartości

Ekonomiczne skutki pandemii/lockdownów


Trevor

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć. 

 

Pytanie do użytkowników. Jakie widzicie wokół siebie nagłe zmiany cen produktów/usług. Ceny wyraźnie i szybko zaczynają skakać. IMO niedługo się zacznie dziać źle. Sam zamierzam zrobić zapasów podstawowych produktów (chemii środków czystości etc.) co najmniej na rok. 

 

Jakie jest wasze spojrzenie na to co się dzieje?

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ceny pędzą jak spłoszone konie. Ale ewidentnie celem jest nakręcenie takiej inflacji (banki centralne lecą sobie ze stopami w wuja), żeby zdewaluować długi (te co trzeba), zedrzeć oszczędności ludzi do szmat i wprowadzić takie niepokoje i chaos, żeby się otrzeć o wojny domowe. A wtedy "zbawiciele" przyniosą rozwiązanie w postaci CBDC z dochodem podstawowym, który zostanie sprzedany ciemnemu ludowi jako zbawienie walutowe okraszone licznymi, złocistymi przymiotnikami. Ale niezmiennie, jak przy każdej reformie walutowej, będzie to kolejny kant, żeby pierdolnik nakręcić od nowa. Nic nie będzie inaczej. Poza tym, że tym nas wszystkich ostatecznie zajebią. 

Na niewiele się zdadzą zapasy, bo one są dobre na przeczekanie zawirowań. A to nie są zawirowania, tylko proces transformacji (przez nie) do nowej rzeczywistości. I to w niej się będzie trzeba odnaleźć.

  • Like 16
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, Trevor napisał:

Sam zamierzam zrobić zapasów podstawowych produktów (chemii środków czystości etc.) co najmniej na rok. 

Brawa za postawę. Jest źle a będzie gorzej. Sam straciłem dobrą fajnie płatną pracę w PL (pozdrowienia z północy), przed świętami pewnie wrócę, i co dalej?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez reformy klina podatkowego i ułatwień dla przedsiębiorczości ten kraj zdechnie. Właściwie już zdechł demograficznie. Jedziemy na ścianę 200 km/h i cieszymy mordy, bo jeszcze kilometr został.

 

Toksyczne środowisko, tylko zdalna robota i mocna specjalizacja została + możliwie najmniej się starać. Ja już nie zamierzam o nic walczyć. W chuju mam ambicje i tyranie chuj wie po co. Minimum i maksymalna rozrywka, wyjebane. Ten świat już nie działa. Ostatni rok pokazał, że żyjemy w chorym systemie, zarządzani idiotami, sadystami, właściwie bandytami. Nie ma sensu robić nic. Tyle wam powiem, ale sami to już wiecie.

  • Like 12
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gadałem z klientami do których woziłem kominy na budowę domu. Materiały budowlane ponad 100% - 200% w górę. 

1 hour ago, mac said:

Nie ma sensu robić nic. Tyle wam powiem, ale sami to już wiecie.

 

No tak. Tylko co dalej. Na śmierć czekać? Jakoś mi to nie pasuje. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Trevor napisał:

No tak. Tylko co dalej. Na śmierć czekać? Jakoś mi to nie pasuje. 

Po prostu mieć wyjebane. Jeżeli ktoś mówi rób, a ty nie chcesz, nie możesz, albo po prostu masz gorszy dzień to mówisz nie i tyle. A na śmierć nie trzeba czekać, bo i tak sama przyjdzie. Mi ostatnie wydarzenia po prostu zabrały pewien sens zapierdolu i już się nie poświęcam, bo nie ma sensu. Patrzę też na klin podatkowy i pytam siebie, a po chuj mi więcej. Tylko na koszty życia i do widzenia. Zakładać rodzinę w tym kraju, biznes robić ze zmianami podatkowymi, które się ogłasza na kilka msc przed nowym rokiem? To jest dramat. To już nawet nie jest śmieszne, co się odpierdala w tym systemie, jak ludzi popierdoliło i nie ma właściwie żadnych zasad, ani zaufania do instytucji. A na wiosce widzę, jak ludzie ostatnie grosze oddają tym kurwa imigrantom to szczęka opada. Nie ma sensu z nikim rozmawiać. Moje wyjebanie tylko się pogłębiło. Prawdopodobnie i tak za kilka lat czeka nas piekło totalitaryzmu, w tym podatkowego. Przecież to, co kurwa się teraz dzieje to nieporozumienie. Nie mam pojęcia, jakim cudem to wszystko jeszcze się trzyma. Czytałem ostatnio o kolesiu, który w wieku 49 lat umarł w Amazonie, bo mu lider kazał zapierdalać. W życiu bym się nie zgodził na coś takiego. Jaki upadek, ja pierdolę 😆 A to jest na każdym kroku. Nawet w sklepie kasjerka dzień dobry nie powie, wszyscy z mordami wykrzywionymi łażą. Agresja i nienawiść na każdym kroku. Całe tło męczy. To takie moje luźne myśli, ale jeżeli w sklepie ludzie z kalkulatorami chodzą to znaczy, że nie jest dobrze.

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas w firmie-w której pracuje od wielu lat, szef który prawie nigdy  nie interesował się produkcją i rzadko na niej bywał teraz przypierdala się do wszystkich i o wszystko. Szuka wszędzie na siłę oszczędności. Ceny materiałów w górę, a w dodatku ich brak. Sprzedaż krajowa poleciała na łeb, na szyję. Kiedyś dwóch magazynierów pakowało codziennie wysyłki  4h. Teraz jeden pakuje 1h. 

 

Myślę, czy po tych wielu latach w tej firmie nie szukać innej pracy, w innej branży. Żeby mieć jakiś plan B. Myślę o własnej działalności, ale z tego co czytam, to też nie najlepszy pomysł. W najgorszym wypadku uciekam do domu w górach i spróbuję zająć się hodowlą aby przeżyć, czyli powrót do korzeni. Chciałoby się odciąć od tej pojebanej cywilizacji, ale nie wiem, czy to do końca możliwe.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minutes ago, mac said:

Agresja i nienawiść na każdym kroku. Całe tło męczy.

 

To prawda. Też to zauważyłem już w zeszłym roku było widać. Pewnie masz rację. Szkoda mi tylko tego że w końcu udaje mi się więcej zarabiać a i tak nic z tego nie będzie. Jeśli wprowadza obowiązek szczepień totalny to pewnie bedę musiał odejść z pracy a wtedy chyba pakuje plecak i ide za granicę gdzieś poza Unię jak to mówił CRP. Może Ameryka Południowa. Byłoby miło. W końcu ciepło :D

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest niestabilnie na wielu płaszczyznach ale nie ma się co dziwić, ludzie są rozchwiani bo co rusz coś, akurat ten efekt domina jest imo normalny w tej sytuacji. Ja osobiście jestem daleki od wskazywania winnych bo uważam, że to suma małych procesów a nie skoordynowana akcja Onych. 
Bezpośredni kontakt z rzeczywistością a nie z narracją podszytą paniką wydaje mi się najrozsądniejszy.

Po prostu ta sytuacja jest dobra by zobaczyć kruchość naszej tożsamości i iluzje stabilności czegokolwiek a wtedy jasno widać  nasze priorytety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inflacja zapierdala szybciej niż chomik dżungarski na kołowrotku.

 

Podwyżki mediów.

 

Głusi umierają z powodu odcięcia od służby zdrowia bo teleporady są tylko na nr stacjonarne.

 

Nowe podatki.

 

Nowy wał.

 

Nie ustaje koronahisteria w mediach, od 2019 roku! Codziennie pierdolą!

 

Pozamykane sklepy i bankructwa małych firm.

 

Boję się pitu za 2021 rok bo nie mam pojęcia czy mi dowali coś do zapłaty.

 

Komunikacja pada. Zlikwidowano wszystkie autobusy z Kalisza do Poznania, Wrocławia, Konina (!!!), do innych miast wojewódzkich w Polsce przez debilne ograniczenia typu co drugie miejsce wolne! Teraz Kalisz ma tylko autobusy na terenie powiatu... Zostały się tylko pociągi.

 

Wzrost cen za usługi dentystyczne. Mama jest chora przed każdą wizytą.

 

Wzrost cen za usługi fryzjerskie, że zastanawiam się nad kursem fryzjerskim aby samemu obcinać. Sam raz ostrzygłem się maszynką.

 

Dużo pozamykanych miejsc, w tym sauny padły.

 

Każda wizyta w sklepie to uczucie bycia w Wenezueli.

 

Wzrost cen za mieszkania co dobija psychicznie młodych znajomych.

Edytowane przez Martius777
  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z @mac że trzeba kłaść na to lachę. Facet zawsze da sobie radę. Niech się martwią Ci co muszą na myszki pracować bo chciały mieć domy 300 m. Nie uważam że jest aż tak źle. Wiadomo że wszystko drożeje ale ja małymi kroczkami w myśl stoicyzmu idę do przodu. Jak zadbam o zdrowie fizyczne i psychiczne a oto wcale nie jest trudno to co złego może się stać? Wiadomo że jak wprowadzą totalitaryzm to będę sobie cicho siedział, przytakiwał (jak Talar w W3) ale umysłu mi nie zdominują. 

 

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Trevor napisał:

Coś słyszałem że raty bedą wzrastać.

Podwyższą stopy procentowe, żeby „wyrównać” inflację, wielu nie będzie stać na nowe raty kredytów, za bezcen będą licytowane mieszkania. Wzbogacą się najbogatsi a przeciętni będą nie mieć już nic w myśl zasady nie będziesz miał niczego i będziesz szczęśliwy ;) 

  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest chujowo, to prawda. 

Mimo wszystko z całego serducha namawiam do nie przejmowania się. Oddać głos w wyborach, to tyle co możemy. Na nic więcej nie mamy wpływu. 

Trzeba się skupiać na codziennych zwycięstwach.

Zresztą, jak już wszystko doszczętnie jebnie, to chociaż będziemy mieli satysfakcję że sąsiada złodzieja spotkał zasłużony los:V

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powolutku stopy będą podnosić. Tak jak obniżali. Muszą to robić powoli bo żeby nie zahamować za bardo gospodarki. Myślę że wszystko prędzej czy później wyhamuje. 

Podnoszą stopy to wszyscy co mają kredyty gotówkowe, hipoteczne, leasingi dostaną wzrost raty. Ocena zdolności kredytowej też będzie inna tzn mniej ludzi dostanie kredyt. 

Już teraz jest tak że mieszkanie ksogpsztuje 500 tys a wynajmie je za 2k. To kiedy ta inwestycja ma się odrobić? Biorąc pod uwagę remonty, pustostany podatki?

Ja obstawiam że będzie druga fala emigracji Polaków na zachód a rząd sprowadzi nam tu Białorusinów itp na ich miejsce... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, krysteq napisał:

Podobno na diecie jestes : D

Chyba, ze te monstery to doladowanie przed wiadomo czym 

 

Nie ma czegoś takiego jak dieta.

 

Ja dbam tylko, żeby wcinać 50 gramów co najmniej czystych protein na posiłek.

 

Dużo warzyw i owoców.

 

A tak to w mojej diecie jest miejsce na wszystko - słodycze, energy drinki, alkohol.

 

Bazą zawsze jednak są produkty zdrowe a powyższe dodatkiem.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.