Skocz do zawartości

Kobiety nie nadają się do rozmowy


bad intentions

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem czy podzielacie moje zdanie, czy może jestem w tym osamotniony, natomiast kobiety mnie nudzą.

 

Nie chce mi się słuchać tego emocjonalnego pieprzenia.

 

Jak to jest, że z kumplami można pójść do baru na piwo, być całkowicie sobą i spędzać czas w miłej atomsferze, a kobiety wszystko komplikują.

 

Ciągłe gierki, próby dominacji, częste obgadywanie, shit-testy, z nimi nic nie jest proste.

 

Znajomość z kobietami zawsze jest interesowna, w przeciwieństwie do znajomości z mężczyznami, gdzie wszystkim zależy tylko na tym, aby fajnie spędzić czas, tak jak na poniższej scenie.

 

 

  • Like 13
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, bad intentions napisał:

Znajomość z kobietami zawsze jest interesowna, w przeciwieństwie do znajomości z mężczyznami, gdzie wszystkim zależy tylko na tym, aby fajnie spędzić czas, tak jak na poniższej scenie

Pierdolisz Pan.

Z Nami tez jest podobnie, czasem faceci mają samo gówno w głowie, pogadać o innych rzeczach niż pogoda, robota jest ciężko z niektórymi, nie zwalaj tego na jakiś podział płci.

 

Najwięcej zależy od osoby a nie od jakiegoś genotypu 

  • Like 14
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że nudzą i większość mężczyzn tak ma, ale jedynie część z nich jest skłonna to otwarcie przyznać. Wystarczy popatrzeć na dzieci, jaki procent chłopców przebywa z chłopcami, jaki z dziewczynkami i będziemy mieli jakieś oszacowanie, jak się ta proporcja powinna mieć u dorosłych. Rzecz jasna również chłopiec spędzający czas głównie z chłopcami, od czasu do czasu spędzi czas w towarzystwie mieszanym, ale warto spojrzeć na proporcję czasu spędzanego w obu tych konfiguracjach.

 

I nie chodzi tu nawet o te gierki, czy brak gierek, próby dominacji, bądź ich brak. Samo to, które rzeczy/zdarzenia przykuwają czyjąś uwagę, już wystarczy aby osoby tej samej płci dogadywały się lepiej i czerpały więcej radości ze wspólnego spędzania czasu.

 

Jesteśmy indoktrynowani, żeby udawać że z tego "wyrośliśmy" i że niby to hormony (a nie presja społeczna) pchają nas do towarzystwa płci przeciwnej... cyrk dokładnie taki, jak w bajce Andersena "Nowe szaty króla". I tam i tutaj, kto nie dostrzegał nieistniejącej rzeczy - co do której propaganda wmawiała że istnieje - obawiał się, że to z nim jest coś nie tak, a nie z tymi, co twierdzą że to widzą.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Wincenty napisał:

Z Nami tez jest podobnie, czasem faceci mają samo gówno w głowie, pogadać o innych rzeczach niż pogoda, robota jest ciężko z niektórymi, nie zwalaj tego na jakiś podział płci.

Chłopie, nie patrz na wyjątki, tylko na regułę.

 

To tak jak napisał @nowy00, zawsze znajdzie się jakiś przykry facet, natomiast trend jest oczywisty.

 

Nawet @Anna (kobieta) zwróciła uwagę, że kiedy miałem problem i opisałem go tutaj na forum, to wielu braci dało mi wsparcie, do teraz pamiętam, że był @ManOfGod, @mac, @MarkoBe@Zwykły Facet, @Chcni, chyba też @tmr, a kobieta ani jedna, jeszcze miały jakieś pretensje.

 

I co, przypadek? Nie ma tutaj żadnej korelacji?

 

Mężczyźni autentycznie potrafią być bezinteresowni, a kobiety tylko patrzą jak ugrać coś dla siebie.

 

Jeżeli idzie o spędzanie czasu w fajnym towarzystwie, to jest przepaść pomiędzy płciami, nawet tego nie porównuj.

 

14 godzin temu, RENGERS napisał:

Ja mam na odwrót.

Moim zdaniem trochę nie rozróżniasz dwóch ważnych rzeczy.

 

Ja również kocham młode i piękne kobiety, ale tylko na tle seksualnym, kobiety są niezastąpione w tym, aby się nimi zaspokoić, natomiast do dyskusji nie nadają się kompletnie.

 

Spróbuj sobie wyobrazić, że nigdy nie zaliczysz tej dziewczyny z którą rozmawiasz, że to będzie tylko dyskusja, gwarantuję Ci, że jeżeli nie będzie tam cienia seksualności, to wybierzesz do rozmowy mężczyzn.

Edytowane przez bad intentions
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że się nadają, ale o motoryzacji czy polityce raczej nie pogadasz. Oczywiście jest to mniejszość nawet nie patrząc na podział płci jak to wyżej zauważono. Inna kwestia to fakt, że od kolegowania się to są koledzy, z kobietami to zawsze zmierza w inną stronę. Mi się nawet nie chce rozmawiać z kobietami które są dla mnie seksualnie obojętne, rozmawiam jak muszę w takich sytuacjach.

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, bad intentions napisał:

Znajomość z kobietami zawsze jest interesowna, w przeciwieństwie do znajomości z mężczyznami, gdzie wszystkim zależy tylko na tym, aby fajnie spędzić czas, tak jak na poniższej scenie.

Moze na pracach dekarskich się nie znasz, w życiu nie lałeś asfaltu o temp. 500 stopni na dach ani się tym asfaltem rozkładanym mopem nie oparzyłeś ale z tym akurat trochę racji masz.

 

Znajomość z kobietami jest interesowna. Faceci też potrafią być interesowni niektórzy...

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większość ludzi nie nadaje się do rozmowy.

 

Mężczyźni na ten przykład w zasadzie tylko piłka, picie i współgranie w  kukoldztwie to są jedyne tematy jakie ze zdecydowaną większością poruszysz.

 

A co do kobiet to zgodzę się z założycielem tematu też mnie wkurwiają nawet nie będę się rozwijał.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minutes ago, Taboo said:

Ja pierdole.

To forum zaczyna służyć do narzekania na kobiety.

Ogarnijcie się Panowie, to jest forum Bracia Samcy a nie Bracia Pizdy.

Przepraszam za inwektyw, ale pasuje jak ulał.

 

To według Ciebie gdzie, jeśli nie tutaj, powinno być miejsce do narzekania na to, że interakcje z kobietami są nudne? Ma nigdzie nie być przeciwwagi dla popkultury wysyconej piosenkami w stylu "jak ja cię kocham, nie mogę bez ciebie żyć" i filmów, do których wątek romantyczny wkłada się nawet wtedy, gdy łatwo przewidzieć, że widzowie filmów w tym gatunku nie będą nim zainteresowani?

 

Później chłopak dorasta, widzi że nie czuje tak, jak ci mężczyźni przedstawiani przez mass-media i wydaje mu się, że to z nim jest coś nie tak, a nie że ten obraz z mass-mediów jest oszukany.

Edytowane przez Ambroży
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 hours ago, bad intentions said:

Mężczyzna potrzebuje kobiety tylko po to, aby zaspokoić się seksualnie i (ewentualnie) rozmnożyć.


Ja potrzebuję też kogoś przy moim boku mimo wszystko. Z kimś, z kim mogę pożartować, porozmawiać o wszystkim i o niczym. 
Mimo wszystko mi tego brakuje i nie chodzi tylko o seks. 

Niestety, chcę wierzyć w fajną relację na dłużej, ale zmęczony już jestem tymi wszystkimi powtarzającymi się schematami, gierkami... 
Wiecznie kuźwa jakaś walka - nie skumam mózgów tych istot, choć kiedyś za #bluepilla wydawało mi się, że dobrze rozumiem kobiety, bo byłem ich dobrym "przyjacielem". 

To z czym obecnie się człowiek mierzy to szukanie igły w stoku siana - wśród oceanu agresywnych, wiecznie niezadowolonych, mało interesujących Julek, lub interesujących ale mimo wszystko lewoskrętnych, feministycznych i buntowniczych kobiet "sukcesu". 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co zauważyłem typ zakłada tylko deprecjonujące kobiety lub totalnie bajkopisarskie tematy obliczone na wyrazisty efekt zwrotny.

Jak dla mnie to zaplanowana akcja mająca docelowo zmanipulować użytkowników, albo przedstawić ich w złym tzn. jeszcze gorszym świetle.

Troll 100%.

 

Godzinę temu, Taboo napisał:

Ogarnijcie się Panowie, to jest forum Bracia Samcy a nie Bracia Pizdy.

Polać!

 

33 minuty temu, Ambroży napisał:

gdzie, jeśli nie tutaj, powinno być miejsce do narzekania na to, że interakcje z kobietami są nudne?

Poskarż się do Bravo Girl!

Posiadanie jaj imputuje rzeczową refleksję, która powinna kończyć się działaniem na rzecz zmiany. Narzekanie dla samego narzekania zostaw istotom nie posiadającym rzeczonego organu.

 

Edytowane przez Exar
  • Like 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, bad intentions napisał:

znajomości z mężczyznami, gdzie wszystkim zależy tylko na tym, aby fajnie spędzić czas, tak jak na poniższej scenie

Nie no, nie twórzmy szkodliwej mitologii, jeśli masz samych takich znajomych mężczyzn, którzy nie są interesowni to gratuluję i zazdroszczę, bo ja znam mnóstwo osobników płci męskiej, którzy udają "fajnie spędzony czas" by mieć z tego profity.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam, większość ludzi nie nadaje się do konwersacji. Co do samych rozmów z kobietami, dużo zależy od tego jak jesteśmy odbierani przez daną kobietę, przystojniak będzie miał ciekawszą rozmowę niż beta. 

 

Podrzucam fajną nutę pod konwersacje - "spójrz na te twarze i wyrazy ich głupawe, gdy próbujesz poruszyć jakąś poważną sprawę".

 

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie kobiety mają głęboko w dupie co masz do powiedzenia.

Na początku znajomości, kiedy obowiązuje jeszcze wersja Demo, udają zainteresowanie Twoim gadaniem, później panie przeważnie prowadzą tylko monologi gdzie Ty pełnisz jedynie rolę słuchacza-przytakiwacza, na tym etapie kobiety już nie słuchają co do nich się mówi, mają to w dupie.

Zależy też o czym chcesz z kobietą gadać, jeżeli o "Fenomenologii ducha" w/g Hegla to raczej nie pogadacie.

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo nie umiesz z nimi gadać.

Z babami rozmawia się: "gdzie byłaś, jak ci tam było, jak się czujesz, co zamierzasz".

Ponieważ laski lubią tworzyć pozory, że mają plany i pasje (co jest naturalne, bo nikt nie chciałby być zaszufladkowany jako człowiek bez ambicji, leniwy), to pytam je jak im idzie z tego i owego. A, że lubią się użalać jak im ciężko, to pytam potwierdzająco, że im pewnie ciężko. One, że tak. Wtedy stwierdzam, że kurde masz racje znam ten ból. Tworzę w ich głowie obraz faceta, który se poradził z tym wyzwaniem. I wtedy zazwyczaj rodzi się w ich umysłach myśl, że będą mogły się zwrócić do takiego samca po pomoc. A, że jestem dobry w leniu wody, to udaje mi się stworzyć pozory fachowca. W związku z tym, że większość lasek ma jakiś kompleks to czasami staram się wystosować lekką aluzję, że kobietom z cechami x musi być ciężko i nie rozumiem, dlaczego dziewczyny są takie osądzające (stawiam jej płeć w złym świetle). Potem jak laska potwierdzi, to dodaje że i mężczyznom brak empatii (stawiam się jako ten jedyny, wyrozumiały). Wtedy, jak ją "mam", to szukam jej pozytywnych cech, coby zmienić jej nastrój na pozytywniejszy i przejść z mindstetu wyszukiwania wad na to, czym mogłaby być dumna. 

 

W "sztuce" gadaniu z kobietami chodzi o to, żeby zawsze stawiać się wyżej od niej. To ty jesteś tym fachowcem, co daje radę, ale bez przechwałek. To ty jesteś tym, co da jej poczucie bezpieczeństwa, tego że nie jest osądzana, tego że jest w czymś dobra. 

 

Na inne tematy też się da z laskami porozmawiać. Chyba, że laska siedzi w domu i ogląda netflix.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, bernevek napisał:

A, że lubią się użalać jak im ciężko, to pytam potwierdzająco, że im pewnie ciężko. One, że tak. Wtedy stwierdzam, że kurde masz racje znam ten ból. Tworzę w ich głowie obraz faceta, który se poradził z tym wyzwaniem. I wtedy zazwyczaj rodzi się w ich umysłach myśl, że będą mogły się zwrócić do takiego samca po pomoc.

No i po co to wszystko?

 

Mam wysłuchiwać tego ich pierdolenia, żeby poprosiły mnie kiedyś o pomoc? You gotta be kidding me.

 

Nie spotkałem się jeszcze nigdy z przypadkiem mężczyzny, który pomógłby kobiecie w jej problemach i potem odebrałby za to nagrodę.

 

Wiadomo o jaką nagrodę chodzi.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.