Skocz do zawartości

W jakim wieku poczuliście definitywny upływ waszej młodości uciekającej przez palce?


LiderMen

Rekomendowane odpowiedzi

  • 5 miesięcy temu...

Nie aż tak mega dawno bo w 30 urodziny. Różne myśli, decyzje i odczucia we mnie, które dają mi do zrozumienia, że poczułem ten upływ czasu.

 

Rozkminy, że nie udało mi się osiągnąć większości rzeczy, które chciałem do 30 a które są ważne i mają wpływ na całe życie. Trudniej cieszyć się małymi rzeczami. Trudniej podjąć działania bo nie chcesz znowu wybrać źle. Regeneracja wyraźnie mniejsza, na imprezie o 3 to już padam na ryj. Motywacja do działania mniejsza. Mniej włosów. Mniejsza wiara, że pewne rzeczy się udadzą. Poczucie, że "coś" już za mną bezpowrotnie. Dużo więcej rozkminek egzystencjonalnych. Rozpad wielu znajomości. Starzejący się wyraźnie rodzice. Poluzowanie niektórych nawyków żywieniowych czy sportowych, nie chce mi się już, teraz to ma być tylko dodatek do życia. Olanie budowania masy bo szkoda na to czasu. Czasu, na który patrzę teraz inaczej, odczułem jak mega limitowany jest to zasób. Rozkminy o karierze, o sensu życia itp.

 

Zawsze myślałem, że wiek to tylko liczba i po przekroczeniu 30 nawet nie będę o tym myślał, jak gdyby nigdy nic. A jednak się pomyliłem.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak. Dopóki możesz działać i żyjesz, to działaj i staraj polepszyć swoją jakość życia.

P.....................e sobie cyfrą w PESELU nic nie da, a tylko zdołuje.

Nie patrzeć na osiągnięcia rówieśników bo to także zdołuje.

Prawda jest taka, że najlepiej poradzili sobie w życiu źli/przebiegli/cwani, a nie porządni,

 z mojego grona znajomych. To jest dziwne zjawisko. Chociaż są wyjątki. 

Każdy ma inny start w dorosłe życie, z uwagi na sytuację rodzinną, zdrowotną, finansową itd.

Nie histeryzować nad wiekiem, tylko się k.... brać za budowanie nowych dobrych nawyków,

które zbudują nowe połączenia neuronalne w mózgu.

Nie wpadać w nostalgię, czy depresyjne tony bo to Mężczyźnie nie przystoi.

Ne mogę słuchać narzekania od Braci, którzy ledwo skończyli 20  r,  życia.

Na czas podsumowań przyjdzie na łożu śmierci albo nawet po Niej, w zależności od wyznawanej wiary.

Nie użalać mi się.

Ja takie miałem rozkminy po 20 r, życia ale to opanowałem.

 

Co do Mnie:

Moje zdrowie zawsze było słabe. Dopiero po 30  r. życia mniej choruje. Mój rekord to 4 lata bez żadnej

infekcji: zapalenia płuc, oskrzeli, gardła, czy bawet grypy do Marca 2022 r. (chyba Covid albo inna cholera.)

Nie pije alkoholu, nie mam nadwagi, Suplementacja Witaminą D 4000 w sezonie grypowym.

Nie oglądam porno,  Nie palę papierosów, Nie zadaję się z toksycznymi personami.

Nie słodzę. Wysypiam się. 

Mam teraz twardszy charakter i lepiej znam się na ludziach.

Nie akceptuje: dwulicowości, głupoty, zakłamania u moich znajomych.

Mam tylko jedną słabość: czekolada ale rzadko i nie codziennie.

Rocznik 84. 

 

Edytowane przez Legionista
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odrobinę teraz, chyba?


Wiek postchrystusowy ino same 4ki. (prawie). Sylwetka smukła, przepalam papu w trymiga, w przeszłości bieganie, siłownie, rowery, kravmaga, ruch full wypas. (teraz rower, wykopki na działce, bieganie od święta)

 

Zdrowie raczej żelazne ale to chyba geny. Chorowałem od onucowego roku a teraz choruję sporadycznie a to chyba dlatego że wspomagam się szprycami wit. D po 20 000. A co mi tam! 

 

Nie stosuję zaleceń lekarskich. Za to stosuję ciekawe metody dr. J. Jaśkowskiego i o dziwo lepiej na tym wychodzę niż z "g....a" przepisywanego przez lekarzy pierwszego kontaktu. 

 

Ostatnio tj. od 3-4 lat czuję większe zmęczenie ale to prawdopodobnie jest efektem połączenia etatu i własnej działalności.

 

Teraz potrzebuję trochę więcej czasu na regenerację. Zwiększona tolerancja na debili. Więcej przemyśleń. Więcej pytań o sens pogoni w życiu za papierkami, rzeczami materialnym i całym tym gównem. 

 

Tak, coraz częściej dopada mnie takie dziwne uczucie przemijania, upływu czasu jako wody kiedy wyjmujesz ręce z jeziora i próbujesz ją w rękach jak najwięcej utrzymać... to moje życie. 

 

My zabijamy czas, on zabija nas.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...
On 10/16/2021 at 7:41 PM, UncleSam said:

Mają prosperujące firmy, hajs i rodzinki. Ja tego nie mam, póki co, ale zaczyna mi być z tym nieswojo. 

 

Kredyty, i nóż na gardle, a nie ustawieni. Realnie ustawionych i myślących to jest procent. Jak coś tam pierdyknie to sie wali jak domek z kart. Patrz na siebie. Nie przeżyjesz cudzego życia. Nie wiesz ilu z nich robi dobrą mine do złej gry. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.