Vlad_Lokietnichuk Opublikowano 17 Października 2021 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2021 Wstałem o 9, bo dziś mój dzień na długie spanie. (Mamy z żoną układ, że w weekendy robimy dyżury kto wstaje o 6 rano i robi śniadanie, bawi się z córką. Jest to jedyna możliwość, żeby choć 1 dzień w tygodniu każde z nas mogło się sensownie wyspać.) Wstałem, zjadłem śniadanie (placek z 4 łyżek mąki + serek wiejski + 2 jaja, do tego banan i polane wszystko miodem. Herbata z miętą i kłączem imbiru). Pobawiłem się z córą jakieś 2 godziny (puzzle, klocki, berki podrzucanie, huśtawki na rękachi inne takie - żaden tablet czy inne elektroniczne gunwo) Po południu moja poszła uspać małą, a ja mam 2 godziny ciszy i spokoju, wiec zrobiłem yerbę i siadłem do kompa, żeby szukać kolejnych pomysłów na poprawienie swojego raczkującego biznesu. Mamy 4 kwartał, wiec trzeba orać póki jest co, Panowie. 5 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Samiec:) Opublikowano 17 Października 2021 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2021 Wstalem rozbudzilem sie, wypilem szklankę wody, zjadlem jajka z boczkiem i bulkami orkiszowymi, wzialem suplementy do tluszczu, nastepnie ziòłka, spakowalem plecak, poszedlem do lasu na marsz 15 km. Wrocilem zjadlem kiwi i wypilem zieloną herbatę. Sprawdzam twittera, krypto, wiadomości i przygotowuję obiad. Co dalej zobaczymy.... 2 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MarkoBe Opublikowano 17 Października 2021 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2021 15 minut temu, krzy_siek napisał: Jak piesek się wabi? Nero? Łatek 😉. Mam go z ogłoszenia prywatnego, od ludzi, którzy nie mogli się nim zajmować. W przeciwieństwie do Nera jest regularnie, dobrze karmiony. Za to co knur białostocki zrobił psu powinien siedzieć w pierdlu... 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzej2 Opublikowano 17 Października 2021 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2021 Dzisiaj to bardziej zbierałem owoce pracy w poprzednie tygodnie - złamałem 1h30min w półmaratonie 5 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SzatanK Opublikowano 17 Października 2021 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2021 51 minut temu, Ksanti napisał: W dodatek nie cisnąłem, bo ta gra czasem była frustrująca, a tam poziom tudności szybuje bardziej od podstawki :d Daj spokój pierwszego gnoja z dodatku nie mogłem rozwalić Niestety jestem trochę masochistą i lubię wyzwania Chociaż Namless king @Ksanti to też myślałem, że osiwieje do reszty Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ZamaskowanyKarmazyn Opublikowano 17 Października 2021 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2021 Poprzytulałem się z dziewczyną do 13, zjadłem obiad, zaraz zrobię sobie dobrze żeby mieć czysty łeb na resztę dnia, pije właśnie kawkę, zaraz zacznę oglądać kursik na temat bodybuildingu, później napisze jakiś kawałek, pogram w grę, pójdę na spacer, zrobię z godzinkę-dwie kardio żeby kroki nabić. I może opierdziele pizzę na kolacje. I wszystko zrobię z czystą przyjemnością bez sztucznego zmuszania się do czegokolwiek i sztucznego posiadania wysokiej produktywności.Bo robię to co lubię, bo robię to co chce, a nie co każe mi śmieszny pan z wąsami lub bez obiecując mi spektakularny sukces. Większość tego kołczowego gadania to pic na wodę, fotomontaż.Później budzisz się za 5 lat swojego nędznego harowania i odmawiania sobie wszystkiego, po to żeby mieć jedno zero na koncie więcej i pojechać wypluskać się w gównianym morzu pośród parawanów, pochwalić się tym na insta, okazuje się ze harować dalej musisz i końca nie widać, a ja w tym czasie przeżyje wiele przyjemnych chwil, nie musząc posiadać pensji miesięcznej 20k. Najbardziej w tym „Samorozwoju” kołczingu i innych wynalazkach XXI w. denerwuje mnie wpierdalanie ci piłki ze obecnie masz chujowo, a ze dobrze będziesz miał jak będziesz miał 20k miesiecznie, bo pochwalisz się znajomym nowym kabrioletem w Polsce gdzie pizdzi 70% czasu, wakacjami na które może pojechać większość średniej klasy. Mógłbym napisac książkę o toksyczności takich kołczów życiowych, jak programują w ludziach ten wyścig szczurów i jednocześnie nienawiść i poczucie wyższości nad tymi którzy po prostu cieszą się z tego ze mają stałą pewną pensję, robią to co lubią, mają kobietę/mężczyznę/pieska/kogokolwiek innego obok i że pojadą na wakacje do egzotycznych krajów raz w roku. :) Skoro teraz narzekacie na robotę i to jakie macie gowno w życiu to myślicie że 20 koła miesiecznie coś zmienia? Będziecie mieć gowniane życie tylko z 20koa na koncie, trzeba zacząć od pracy nad sobą i swoimi emocjami. :) 10 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TomZy Opublikowano 17 Października 2021 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2021 1,5h kursu SQL, bo jest to wymagane do rozmowy kwalifikacyjnej, która mogła by poprawić moją pozycję zawodową. 1,5h spaceru, bo aby przewietrzyć głowę i rozruszać organizm, bo od jutra ścisła dieta. Zrobiłem nowe danie obiadowe, bo chciałem się nauczyć potrawy, którą lubię w wydaniu restauracyjnym. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ZamaskowanyKarmazyn Opublikowano 17 Października 2021 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2021 P.S ja naprawdę dopóki nie zaczęto mi pakować tego kultu pieniądza do głowy byłem szczęśliwy z tym co miałem, byłem szczęśliwy ze mam ładne buty z rynku, ze mam na to żeby zajarac fajkę, że mam na to żeby uprawiać sport, mam na odżywki, na to żeby dziewczynę na kolacje wziąć, a najlepszym wydarzeniem w tygodniu było spotkanie ze znajomymi/dziewczyną. 2 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BlacKnight Opublikowano 17 Października 2021 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2021 1 godzinę temu, Król Jarosław I napisał: zdrowe śniadanie Jaja najlepsze na śniadanie. Zawsze trochę mięsa daje i białkowa tłuszczowe wychodzi tylko bez ani grama węgli. 1 godzinę temu, Król Jarosław I napisał: nie jadam pedalskich kanapek No i mi się podobasz.😁 1 godzinę temu, Król Jarosław I napisał: Kolacja 4 jaja +30 węgli Po co ci węgle na kolacje? Nie wyrokuje a pytam. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Iceman84PL Opublikowano 17 Października 2021 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2021 43 minuty temu, MarkoBe napisał: Łatek 😉 Mój dziadek miał psa o tym imieniu😃 Wracając do tematu rano obciąłem pazury u rąk, ogoliłem głowę, wystylizowałem i podciąłem wąsa i brodę to jeśli chodzi o image oraz posprzątałem w domu i posłuchałem kilku pouczających audycji dowiadując się mnóstwa informacji. 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ZamaskowanyKarmazyn Opublikowano 17 Października 2021 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2021 3 minuty temu, BlacKnight napisał: Jaja najlepsze na śniadanie. Zawsze trochę mięsa daje i białkowa tłuszczowe wychodzi tylko bez ani grama węgli. 1 godzinę temu, Król Jarosław I napisał: Jeszcze niedawno właśnie mówiono ze na kolacje nje można węgli, później ze na śniadanie nie można węgli bo kortyzol wywala, okazuje się że najbardziej optymalna będzie zrównoważona dieta, tzn. Jesli już chcesz się bawić w liczenie kalorii ja bym pakował tyle samo węgli białka i tłuszczy w każdy posiłek, ewentualnie w dni treningowe (jesli takie są) obcialbym tak z 30 węgli ze śniadania i kolacji i wrzucił w posiłek przedtreningowy i potrenungowy. Mi np jest niedobrze rano jak zjem białkowo tłuszczowe śniadanie bez węgli, wystarczą dwa chlebki żeby już było Ok. Na kolacje bez węgli tez ciężko bo nie usnę z pustym żołądkiem, a jak zjem za dużo tłuszczu to długo się to trawi i sen zaburzony. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kleofas Opublikowano 17 Października 2021 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2021 Poszedłem na spacer pooglądać julki na mieście. Przeszedłem 12 km tylko po to, żeby stwierdzić, że nawet w niedzielę prawie wszystkie z wyrazem twarzy jakby miały okres. Jedna wyglądała tak paskudnie, że miałem ochotę zrobić fotę, ale to chyba jakiś efekt uboczny źle przeprowadzonej operacji powiększania warg sromowych mylnie wziętych za usta. Acha, kawę też wypiłem. 2 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Król Jarosław I Opublikowano 17 Października 2021 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2021 16 minut temu, BlacKnight napisał: Po co ci węgle na kolacje? Nie wyrokuje a pytam. Masa. to raz. A dwa u mnie w diecie tylko węgle i w ogóle produkty o niskim indeksie glikemicznym. W książce "dietetyka sportowa" małżeństwa o nazwisku Mizera, napisali, że te węgle na kolacje to nie takie fe jak to się wszędzie wmawia byle nie było ich dużo i nie miały wysokiego indeksu glikemicznego. 2 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LiderMen Opublikowano 17 Października 2021 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2021 Przejechałem dzisiaj 50 km na rowerku przy temperaturze 9 stopni. Fajnie było bo nie ma wiaterku. 7 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzy_siek Opublikowano 17 Października 2021 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Października 2021 Co do węgli na kolacje czy śniadanie - pod kątem kompozycji sylwetki nie ma to znaczenia. Pod kątem samopoczucia może mieć jeśli na przykład po posiłku z węglami masz straszną senność (ja tak miałem). Ja jestem od 3-4 lat na ketozie co oznacza że węgli jem bardzo mało - 15-50 gramów dziennie. Ostatnio węgle (warzywa) jem tylko w ciągu dnia gdy się ruszam, tak do powiedzmy 16 - najlepiej cukry się metabolizuje gdy jesteś w ruchu, nie jest zdrowo najeść się cukru i iść spać bo to sprzyja cukrzycy, Dodatkowo ostatni posiłek jem tak z 4 godziny przed spaniem. Dzięki temu (i ograniczeniu do zera węgli po 16) śpię z wyższym poziomem ciał ketonowych - dużo szybciej się wysypiam i mam głębszy sen. Generalnie - to od organizmu zależy jak trzeba robić z węglami - rób tak jak Tobie pasuje 59 minut temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał: Później budzisz się za 5 lat swojego nędznego harowania i odmawiania sobie wszystkiego, po to żeby mieć jedno zero na koncie więcej i pojechać wypluskać się w gównianym morzu pośród parawanów, pochwalić się tym na insta, okazuje się ze harować dalej musisz i końca nie widać, a ja w tym czasie przeżyje wiele przyjemnych chwil, nie musząc posiadać pensji miesięcznej 20k. Ja tak mam jak opisałeś, odłożyłem praktycznie całkowicie życie towarzyskie dla zapierdalania. Po czym okazało się że kontynuacji tematów nie będzie i trzeba sobie szukać czegoś na nowo. Ciężko się takie coś przechodzi, trzeba sobie przeorganizować dużo rzeczy w głowie. Balans w życiu jest bardzo ważny, ja o niego nie dbałem, już robię inaczej. Z plusów to przynajmniej mam tyle, że mam poduszkę finansową 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Król Jarosław I Opublikowano 17 Października 2021 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2021 15 minut temu, krzy_siek napisał: na przykład po posiłku z węglami masz straszną senność (ja tak miałem). Bo za dużo na raz ich zjadasz i katujesz trzustkę. 15 minut temu, krzy_siek napisał: Ostatnio węgle (warzywa) Warzywa to węgle? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LiderMen Opublikowano 17 Października 2021 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2021 1 minutę temu, Król Jarosław I napisał: Warzywa to węgle? No np ziemniak? 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tornado Opublikowano 17 Października 2021 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2021 4 godziny temu, krzy_siek napisał: bezczynność, brak poczucia sprawczości. Sam o tym wiem, bo ostatnio mam różne zawirowania zawodowe w życiu. Ale trzeba to przezwyciężyć, po prostu, nie ma na to innej rady. No to jest 'kupa' nie zrozumiałych synonimów 'utrzymania ruchu'. Bezczynność jest wynikową prokrastynacji czyli oszczędzania energii(wielki głód/gadzi muuusk). Dalej jest refleksja o braku postępu(sprawstwa). W wyniku czego procesy się stażeją A nie dokończone 'mutują' zamiast ewoluować. Trzeba to 'uzbroić się w cierpliwość' i optymalizować. Czyli gratyfikacja odwleczona+procesowość/'przezwyciężyć'.....odelegować mentalne lenistwo do archiwum X. Rada jest. Mruwcza praca/etapowość + optymalizacja/ewolucja procesów. Samorozwój? vs Stagnacja? 13 minut temu, LiderMen napisał: ziemniak? To jest bulwa nie warzywo. Tak jak pomidor jest owocem. Marchew korzeniem.....itd 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ZamaskowanyKarmazyn Opublikowano 17 Października 2021 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2021 22 minuty temu, krzy_siek napisał: Po czym okazało się że kontynuacji tematów nie będzie i trzeba sobie szukać czegoś na nowo. Ciężko się takie coś przechodzi, trzeba sobie przeorganizować dużo rzeczy w głowie. Wiem, bo sam to przeżywałem, u mnie najlepiej zadziałała akceptacja, pójście ze tak powiem z prądem, tam gdzie mnie poniesie to będę i człowiek zaczyna sobie radzić nagle z problemami z którymi wcześniej sobie nie radził, a sprawy same się rozwiązują. Powodzenia. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tornado Opublikowano 17 Października 2021 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2021 Godzinę temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał: Na kolacje bez węgli tez ciężko bo nie usnę z pustym żołądkiem, a jak zjem za dużo tłuszczu to długo się to trawi i sen zaburzony A jakie to tłuszcze? Postać? Jak podane?.....W której fazie przetworzenia? ....głodny brzuszek to sygnał, że nie upolowałeś 'mamuta' czyli organizm nie kończy cyklu polowania....kiepski sen....jałowy....krótki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RENGERS Opublikowano 17 Października 2021 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2021 3 godziny temu, Brat Jan napisał: Wyruchałem żonę. Poprawiłem nastrój sobie i jej. PS swoją żonę. Jesteś uguem wspaniałym człowiekiem. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ursus Opublikowano 17 Października 2021 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2021 Seks na dzień dobry z kobietą. Potem śniadanie; przy śniadaniu czytanie książki, wrzuciłem pranie do pralki, czytam forum. Za moment golenie. Planuję wskoczyć na rower i pojeździć z godzinę. Prysznic. Składanie prania i krótkie oglądanie telewizji. Potem kawa z czymś słodkim, przygotowanie posiłku do pracy. Być może spacer z kobietą, bo pogoda jest ładna dzisiaj. Zaczynam zmianę o 1515, i kończę o 2330. Pracuję co drugi weekend, za to miałem wolny czwartek i piątek. 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ZamaskowanyKarmazyn Opublikowano 17 Października 2021 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2021 16 minut temu, Tornado napisał: A jakie to tłuszcze? Postać? Jak podane?.....W której fazie przetworzenia? Nieważne, zarówno czy to były tłuszcze zwierzęce, czy z oliwy, czy z kiwi, za dużo na noc i tak sprawiały że czuje się ciężko. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
icman Opublikowano 17 Października 2021 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2021 (edytowane) Jakiś czas temu zrozumiałem dla siebie, że poprawianie życia to ślepa uliczka, żyję i robię to co w danej chwili jest do zrobienia. Osobiście uważam, że „permanentna celowość” to pułapka bezwiednie wchłaniana w procesie socjalizacji. Edytowane 17 Października 2021 przez icman 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Montella26 Opublikowano 17 Października 2021 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2021 Wyspałem się po nocnej zmianie. Umyłem gary, które od tygodnia leżały w zlewie. Potem poszedłem pobiegać. 10 km wpadło. Teraz siedzę bezczynnie i nie wiem co za sobą zrobić. Za 4 godziny idę do roboty znów. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi