Skocz do zawartości

Co dziś zrobiłeś, aby poprawić swoje życie?


krzy_siek

Rekomendowane odpowiedzi

Poszedłem do klubu ale bylo bardzo malo osob wiec pozniej poszedlem do innego klubu gdzie w kolejce do szatni zagadalem jakiegos typka. Typek zapytal sie czy nie chce isc z nim i jego znajomymi do kolejnego klubu. Zgodzilem sie i poszedlem z nimi do zoomerskiego klubu bo jak sie okazalo to byli studenci. Postawilem im dwie kolejki, potanczylismy razem, pogadalismy, wymienilismy sie insta i poszedlem do domu xD Dziwny wieczor.

 

Zgniłem z ich gustu muzycznego bardzo odmiennego od mojego i mojego pokolenia xd

Edytowane przez NoHope
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprzątanie chaty, nie mogłem się do tego zabrać od dobrego tygodnia. Mówię o takim porządnym sprzątaniu. Poza tym układałem klocki lego, 2600 elementów - prom kosmiczny. Zaskakująco relaksujące. Przy układaniu puściłem sobie jeszcze audiobooka więc git gut.

 

Jak skończę te klocki to kupię sobie to:

 

Chciałbym budować w sumie kiedyś roboty, zobaczymy, w polsce niestety nie ma na takie rzeczy rynku, ale świat to nie tylko polska.

 

Do tego wracam powoli do rysowania/malowania ale niestety mam braki w podstawach więc trzeba będzie się poduczyć. Ot taki gryzmoł.

NStdvXd.jpg

Edytowane przez NoHope
  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@NoHopeczytam Twoje posty na temat wypadów do klubów, czy chodzisz sam czy raczej z grupą? Ja obecnie to serio nie mam z kim i myślę czy czasem nie wyjść na miasto samemu. Czego bym się obawiał to wpierdolu, uznania za dziwaka/creepa, w mniejszym stopniu spotkania znajomych którzy przyszli grupą i widzą że przyszedłem sam, ale w sumie to akurat powinienem mieć w dupie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, krzy_siek napisał:

czytam Twoje posty na temat wypadów do klubów, czy chodzisz sam czy raczej z grupą?

Chodziłem i tak i tak ba mam nawet jednego kumpla typowo pod kluby, ale przeważnie chodzę sam bo w sumie lubię. 

 

14 minut temu, krzy_siek napisał:

Ja obecnie to serio nie mam z kim i myślę czy czasem nie wyjść na miasto samemu.

Czemu nie.

14 minut temu, krzy_siek napisał:

Czego bym się obawiał to wpierdolu

Bardzo mało prawdopodobne ale wiadomo trzeba chodzić do normalnych miejsc. Ja sam byłem w klubie z 30 razy? I nigdy nie dostałem wpierdolu ani nie widziałem by ktoś dostał.

 

14 minut temu, krzy_siek napisał:

uznania za dziwaka/creepa

Wbrew pozorom goście przychodzą sami, rzadko bo rzadko ale nawet widziałem kobiety które przychodziły same. No mogą myśleć, na pewno jak chcesz podrywać to jest gorzej samemu, dużo gorzej bo laski myślą, że idziesz na rwanie typowo.

 

14 minut temu, krzy_siek napisał:

w mniejszym stopniu spotkania znajomych którzy przyszli grupą i widzą że przyszedłem sam

Zdarzało się, że jacyś ludzie mnie zagadywali w kolejkach albo ja ich i zawsze mówię jestem sam, często są zdziwieni to mówię że jestem programistą i nie mam takich klubowych znajomych a lubię więc chodzę sobie sam. Nie spotkałem się z negatywną reakcją. Tu ważne jest to, żeby nie być przestraszonym. Co do znajomych to możesz zawsze do nich podbić a jak się wstydzisz, że jesteś sam to mówisz, że znajomi pojawią się później.

 

Z resztą jak chcesz poznać klubowych znajomych to zagaduj ludzi w klubach, gości. Zagadałem ostatnio studentów i teraz w czw typek się mnie pytał czy nie chce iść do klubu no ale jestem akurat przeziębiony. Jak nie lubisz chodzić sam a jesteś towarzyski to poznasz ludzi do picia, o ludzi do picia i imprezowania akurat nie tak trudno xD

Edytowane przez NoHope
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, NoHope napisał:

Chciałbym budować w sumie kiedyś roboty, zobaczymy, w polsce niestety nie ma na takie rzeczy rynku, ale świat to nie tylko polska.

Jeśli zawodowo to może być problem na terenie całej Europy, zostaje Azja i USA. A jak hobbistycznie to można zawsze spróbować swoich sił w jakiś zawodach typu https://robomotion.com.pl/ albo https://robotictournament.pl/.

Mnie zawsze od budowy robotów odwiedzał brak umiejętności z zakresu wykonywania elementów mechanicznych , ale teraz jest dużo gotowych zestawów więc może można by się pokusić o coś takiego 🤔

No i duża rozpiętość zainteresowań- malowanie i robotyka dosyć odległe są chyba.

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Kangur Z Austrii napisał:

Jeśli zawodowo to może być problem na terenie całej Europy, zostaje Azja i USA. A jak hobbistycznie to można zawsze spróbować swoich sił w jakiś zawodach typu https://robomotion.com.pl/ albo https://robotictournament.pl/.

Dzięki, z Europą mnie zaskoczyłeś. Stwierdziłem ostatnio, że trzeba marzyć nawet jeśli te marzenia są naiwne. Zacznę od klocków jak mi się spodoba to przejdę na arduino/rpi i budowanie czegoś bardziej sensownego a później zobaczymy. Jak będzie mi się dalej podobało to zacznę czytać jak wejść do tej branży. Tak samo miałem z programowaniem.

 

Godzinę temu, Kangur Z Austrii napisał:

No i duża rozpiętość zainteresowań- malowanie i robotyka dosyć odległe są chyba.

Tak zawsze miałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, NoHope napisał:

Europą mnie zaskoczyłeś.

Z Europy to kojarzę jedynie firmy produkujące roboty przemysłowe np. KUKA(ich to już dawno chińczycy przejęli), Staubli, ABB, a domyślam się, że ludzi bardziej pociąga robotyka w stylu Boston Dynamics(Atlas, Spot, Cheetah) albo Hondy(Asimo). Chociąż kto wie, może gdzieś jest jakaś firma, która się zajmuje takimi rzeczami na terenie Unii, nie śledzę tej branży bardzo uważnie więc nie przywiązywałbym się do mojej opinii zbytnio :)

Tak nawiasem mówiąc, na zajęciach z robotyki na studiach miałem głównie matematykę opisującą ruch manipulatorów w przestrzeni(np. takiej KUKi), więc robotyka to nie tylko androidy i inne fajne rzeczy.

 

47 minut temu, NoHope napisał:

Jak będzie mi się dalej podobało to zacznę czytać jak wejść do tej branży.

To jest branża interdyscyplinarna jak to się mądrze mówi więc zawsze można spróbować wejść do tej branży jako programista.

 

51 minut temu, NoHope napisał:

Stwierdziłem ostatnio, że trzeba marzyć nawet jeśli te marzenia są naiwne.

I trzebaby mieć jeszcze determinacje i odwagę żeby je w życie wdrożyć :)

 

Chyba trochę od głównego tematu odbiegliśmy.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Kangur Z Austrii napisał:

Tak nawiasem mówiąc, na zajęciach z robotyki na studiach miałem głównie matematykę opisującą ruch manipulatorów w przestrzeni(np. takiej KUKi), więc robotyka to nie tylko androidy i inne fajne rzeczy.

I to jest właśnie spoko. Mam inżyniera z informatyki i też matma, algorytmy, elektronika i tak dalej. A co w pracy? Nic. Framework programmer. Jak ta małpa siedzisz i klepiesz kod. A jak są problemy to bardziej na zasadzie "nie rozumiem logiki biznesowej" albo "kto tu tak najebał" albo "nie mogę uruchomić tego gówna". Robiłem sobie kursy ale mi się odechciało bo i po co. Mam tego szczerze mówiąc dość, takiej właśnie roboty. A nigdy nie lubiłem się uczyć dla samego uczenia.

Edytowane przez NoHope
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@NoHope @Kangur Z Austrii

Ja przeciwnie, zacząłem się dokształcać w programowaniu. Niestety obecnie jestem na poziomie laika. Pierwszy tydzień za mną.

W mojej sytuacji mam wykształcenie mgr inż. z inżynierii środowiska. Planuje to jakoś teraz połączyć. Interesuje mnie zagadnienie symulacji CFD, czy też po prostu analiza danych, modelowanie.
Problem również, że w Polsce zapotrzebowanie na tego typu specjalistów jest niskie/znikome.

Obecne środowisko pracy w którym się znajduje jest ciekawe ale z uwagi na Polską mentalność w tej sferze. Jest źle.

Widzę to szczególnie po współpracownika, ludzie po 8-10 lat doświadczenia a wypruci z życia i chęci dalszej kontynuacji. Ciągłe przepychanki, stres, kłótnie, nadgodziny. To wszystko w gratisie przy 5-6 tyś. na rękę.

 

Nigdy nie jest za późno na zmiany!

 Mam nadzieję, że nie rzucę tego w cholerę po miesiącu 🤣 

Edytowane przez BRK275
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nażarłem się jak świnia. W 2 tygodnie 3,5 kg przytyłem. I staram się ćwiczyć żeby to szło w mięśnie a nie brzucha. Do wakacji chciałbym przytyć jeszcze 3,5 kg i utrzymywać BMI na poziomie 21,5.

Dodatkowo wyrobiłem sobie nawyk picia dużej ilości wody.

I tradycyjnie czytam dużo książek i oglądam filmy na yt o red pillu. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prace ogrodnicze wokół domu zaliczone w tym tygodniu i odhaczenie kolejnych etapów planu... Teraz trochę pracy online, lekki trening i czas zacząć majówkę, relaks nad wodą.

Wieczorem będzie druga część treningu.

To był udany tydzień, w którym zrealizowałem więcej zadań niż zwykle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.