Skocz do zawartości

Co dziś zrobiłeś, aby poprawić swoje życie?


krzy_siek

Rekomendowane odpowiedzi

"Co dziś zrobiłeś, aby poprawić swoje życie?" - zlałem pi...lo swojej gorszej połowy, co pozwoliło mi zamienić się w pi...ny kwiat lotosu na p...ym jeziorze szczęśliwości i bohatersko zmagać się z problemami dnia codziennego. Wot i technika szczęśliwego człowieka....

Dosyć!  Nie zamierzam brać życia na serio. Fun pełna gębą!

Edytowane przez Zatarra
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic konkretnego nie zrobiłem, ale dużo myślałem i trochę kamień z serca mi spadł.

 

Jestem wypalony i czuję z tego powodu gigantyczne wyrzuty sumienia, że nie daję z siebie z 100% i realnie mogę pracować z 4 godzin dziennie bo później odlatuję. Ale ostatnio stwierdziłem, że trudno, jest jak jest, jeśli firma nie będzie ze mnie zadowolona to mnie po prostu zwolnią. Że po prostu muszę spróbować czegoś nowego i rozpocząć nowy rozdział w życiu.

 

Będę jutro pisał do HR w sprawie przejścia na 4/5 etatu. Chcę trochę poprodrużować, zawsze marzyłem o podróży jak z filmu into the wild, ciągle o tym gadam, ale tego nie zrobiłem. Myślę, że to jest dobra pora. Zobaczymy jak będzie po wakacjach ale może się zwolnię albo poproszę o zamrożenie etatu na kilka miesięcy by pojeździć stopem po europie.

 

Chciałbym pojechać do japoniii. Może mieć azjatycką dziewczynę bo i czemu nie.

 

Ostatnio skoczyłem ze spadochronu to była jedna z moich rzeczy do zrobienia przed śmiercią. Chcę też iść w góry ale porządnie przygotowany.

 

Jestem wolnym człowiekiem i jak tak patrzę na siebie to czuję jakby 200 kg mi spadło z serca. Nic nie muszę i nikomu nie podlegam. 

 

Gdy skoczyłem albo byłem w górach to było cudowne uczucie bo liczyło się tylko to co teraz i mogłeś zginąć. Nie ma wspanialszego uczucia niż poczucie swojej śmiertelności.

 

Nawet się mamusi pytałem czy jak zbankrutuje to mnie przygarnie i mnie przygarnie. Nie mam nic do stracenia a czas mi się kończy.

 

Z bardziej przyziemnych rzeczy to napisała do mnie koleżanka i chce iść ze mną na piwko i na karaokę, czemu nie a teraz jest jeszcze weekend kultury japońskiej i też się wybiorę.

 

Może jak pokonam resztę swoich lęków i stanę się silniejszy to będę wstanie jakoś pomóc ludziom i realnie uczynić ten świat trochę lepszym.

Edytowane przez NoHope
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Wprowadziłem pewną istotną zmianę logistyczną w moim życiu. 

Wykonałem zamierzone zadania zawodowe.

Odbyłem dwie trudne rozmowy dobrze się przy tym bawiąc. 

Uczyłem się niemieckiego.

Ćwiczyłem.

Spędziłem czas z synem.

Podsumowałem dzień. 

Położyłem się spać przed 22.(to teraz)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Wykonałem w 50% zamierzone zadania zawodowe(dla mnie to wystarczająco).
  • Sprowadziłem jedną osobę do tzw. pionu, co będzie miało późniejsze negatywne konsekwencje na moje finanse, no ale cóż - lepiej być z tymi co im pasujesz, niż z tymi, co poklepią po pleckach, a próbują pasożytować na Tobie.
  • Ćwiczyłem wdzięczność.
  • Dużo uczyłem się niemieckiego.
  • Ćwiczyłem łapy i brzuch.
  • Spędziłem bardzo dobry jakościowo czas z dziećmi.
  • Podsumowałem dzień. 
  • Odczuwałem ochotę do życia.
  • Położyłem się spać przed 22.(to teraz).
  • Może pomedytuję.
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Poukładałem sobie myśli w głowie
  • Zrobiłem intensywny trening street workout + cardio
  • Dokończyłem projekt
  • Po kilku dniach przebierania ofert i batalii słownej ze znajomymi finalnie wybrałem ofertę wczasów i wpłaciłem zaliczkę (lecę 1 raz na wczasy za granicę i mega się jaram :D) 
  • Za chwilę biorę się za dalsze czytanie książki No More Mr Nice Guy 

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Egregor Zeta

Od kilku dni medytuje 6 minut, a wcześniej mój czas medytacji wynosił 5 minutek. Progres w czasie jakiś mam :)

 

Wykonuje wdech i wydech. Chociaż też robię tak, że odliczam sobie w myślach na tej zasadzie:

5(wstrzymuje oddech) 

4(wstrzymuje oddech) 

3(wstrzymuje oddech) 

2(wstrzymuje oddech) 

1(wstrzymuje oddech)

0 wypuszczam powietrze 

Później znowu 5 jak wyżej. 

 

Minutnik z telefonu ustawiam gdzieś dalej, aby nie spoglądać jak dużo czasu mi pozostało do końca medytacji. 

Medytuje z zamkniętymi oczami. 

 

Pozycja moja do medytacji jest taka(zdjęcie z neta - poglądowe):

 

ChairMeditationUnsupported.jpg

 

Edytowane przez nowy00
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Egregor Zeta napisał:

 

Na czym polega ta medytacja? Bardziej precyzyjnie jak to u Was wygląda?

Czytałem kiedyś że fajnym sposobem jest usiąść i wczuć się, że za każdym razem przy wydechu powietrza wyrzucasz z głowy wszystkie myśli i tym sposobem "opróżniasz" umysł, potem znowu wdech i jeżeli pojawią się jakieś myśli to przy wydechu wyrzucasz je na zewnątrz. Na mnie to super działa :) 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wykonałem zamierzone zadania zawodowe plus jedno ekstra ASAP.

Odbyłem dwie trudne rozmowy na które nie miałem ochoty i dobrze poszło.  

Uczyłem się niemieckiego.

Ćwiczyłem.

Spędziłem czas z dzieciakami.

Odczuwalem ochotę do życia. 

Podsumowałem dzień. 

W nagrodę planuję sesje Factorio pomiędzy 22, a 24 plus powtórka walki Prohazki z Teksterią.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.