Amperka Opublikowano 22 Października 2021 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Października 2021 Na pewno coś ogarnę, do stycznia muszę się na coś zdecydować, bo to jest dramat co się dzieje z tą inflacją. Albo trzeba wydawać na pniu wszystko, albo w coś pakować od razu, bo po kilku miesiącach większość wywietrzeje. Ja nie lubię długo nad czymś dumać, daję sobie miesiąc na analizę i w styczniu trzeba będzie z czymś ruszać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Perun Opublikowano 12 Kwietnia 2023 Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2023 Jakie ruchy wykonałaś? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Amperka Opublikowano 13 Kwietnia 2023 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2023 (edytowane) @Perun. Mało ambitnie. Dokupiłam jeszcze jeden lokal użytkowy... i spłaciłam szybko. Przez nadmiar pracy, nie analizowałam stawek czynszów w tych lokalach (a chciałam, żeby płacili mi ryczałtem, żeby nie jeździć, nie spisywać tych liczników). I teraz patrzę, że na tym lokalu użytkowym, to mam jakiś śmieszny zwrot, bo tak stawki eksploatacji poszły w górę. Lokal 22 m, a kosztów mam ok. 700 zł. Chyba będę musiała ustalić swój zysk, a media na najemców przerzucać, tak jak normalnie wszyscy robią. Lokali mieszkalnych ten problem tak bardzo nie dotyka. A ja jestem miękka klucha i nie lubię tak drastycznie ludziom czynszów podnosić, ale chyba będę musiała, bo już nawet nominalnie mam mniej niż wcześniej (a inflacji nawet nie liczę). Tuż przed świętami zerwałam współpracę z nibywspólnikiem (ja wszystko robiłam, a dzieliliśmy się dochodem na pół), żeby zacząć własną działalność, stworzyć swoją stronę, zacząć tworzyć taki klub sportowy, który sobie wymarzyłam. Mam kilkadziesiąt tysięcy na koncie, to jakby co, mam z czego żyć (wynajmy to tak jak jedna przeciętna pensja). Ale kurcze.... pisze do mnie i dzwoni, żebyśmy dalej współpracowali, tylko że będziemy się robotą dzielić na pół i hajsem, na pół... i kurcze znowu się łamię. Bo będę miała te same pieniądze, a roboty połowę. I włącza mi się taki gnuśniak i już myślę sobie, że jeszcze w tym roku odpuszczę sobie świeży start itd. A taka byłam z siebie dumna, że w końcu się odcięłam od tego cyca żeby robić to co chcę, już miałam wizję, jak sobie wszystkie lektury stare poczytam, których kiedyś nie rozumiałam, tomiki poezji: Jana Lechonia zestawię sobie z Iwaszkiewiczem. Będę się rozwijać, z dziećmi na długie spacery chodzić... a teraz znowu jednak dylemat. Nie wiem co robić, życie mi mija, a ja dalej zachowawczo. I tak to się żyje. Edytowane 13 Kwietnia 2023 przez Amperka 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi