Skocz do zawartości

Powrót samotnych MADEK/ kobiet 35 +


Kulkensan

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie to już chyba jakieś fatum albo nie wiem co :D

Minął rok od mojego ostatniego wpisu i przez ten rok 90 % kobiet które mnie zagadywały/ podrywały jak zwał tak zwał to były same 35 + (samotne  , albo i nie ) + do tego powiedzmy że połowa z nich to dzieciate. :D Nie licząc jednej na siłowni tak na oko 25 lat ale nie podobała mi się szczególnie. 

Co najlepsze te 35 + są straszne pewne siebie i kosmicznie potrafią łechtać ego faceta żeby go owinąć wokół palca. ... ale do brzegu . 

Czy Wy też tak macie że takie kobiety są strasznie napalone na Was ? Od razu mówię że 20 lat nie mam... 

  • Like 4
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nad czym się zastanawiać? Kobiecie lepiej mieć żywiciela niż nie mieć, darmowy parobek i taksówkarz, pewność siebie u kobiet wyrobiło spierdolenie płci przeciwnej, celowo nie napisałem "mężczyzn". 

 

W tym roku miałem jedną napaloną, ale przyszło co do czego "to się tam nie ogoliła", a ja złapałem w plenerze kleszcza jak byliśmy razem za trzecim razem chyba i tak mnie to rozjuszyło, że pojebałem z miejsca znajomość. Taniej, szybciej, lepiej i paradoksalnie bezpieczniej (mogłem dostać boreliozy) jest iść do profesjonalistki niż się męczyć z rozwydrzonymi i niewdzięcznymi kobietami. 

  • Like 15
  • Dzięki 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, zuckerfrei napisał:

Ja teraz kręcę z babką o rok młodszą. Dzieciata, po rozwodzie... ja blisko 40. No jest jak jest - ruchanie super!

 

No tak, może tu być wiele przyczyn (albo ich kombinacja). Wymienię tylko kilka:

 

1) podobasz jej się, więc jest nakręcona i daje z siebie wszystko

2) z niejednego pieca chleb jadła, więc doświadczenie i umiejętności w łóżku są

3) wersja demo - daje z siebie wszystko, bo może liczyć na to, że będziesz dobrym beciakiem jak uda jej się ciebie urobić.

 

A odnośnie głównego wątku - tak, ja tez tak miałem jak jeszcze działałem na Tinderze (2-3 lata temu). Zdarzało się, że zaczepiała bardzo entuzjastycznymi słowami kobieta 33-35 letnia, niektóre z nich (pomijając wiek) miały SMV spokojnie 7.5/10 i wyższe. Ja zadawałem wtedy tylko jedno pytanie: czy masz dzieci z poprzednich związków? Oczywiście odpowiedzi w każdym z tych przypadków były twierdzące. Z moim SMV ok. 5/10, max 6/10, jasną sprawą było, że mamy do czynienia z punktem 3 - poszukiwanie naiwnego beta-bankomatu. Ale nie ze mną te numery, Brunner! :D 

 

Edytowane przez SamiecGamma
  • Like 12
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, SamiecGamma napisał:

1) podobasz jej się, więc jest nakręcona i daje z siebie wszystko

2) z niejednego pieca chleb jadłła, więc doświadczenie i umiejętności w łóżku są

3) wersja demo - daje z siebie wszystko, bo może liczyć na to, że będziesz dobrym beciakiem jak uda jej się ciebie urobić.

To może być, wszystko na raz. Fajny jest haj jak wiesz ocb. Ja też daje z siebie dużo prócz moich zasobów. :)  Kobieta mi odpowiada, zobaczymy kiedy zacznie odpierdalać.  

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, zuckerfrei napisał:

To może być, wszystko na raz. Fajny jest haj jak wiesz ocb. Ja też daje z siebie dużo prócz moich zasobów. :)  Kobieta mi odpowiada, zobaczymy kiedy zacznie odpierdalać.  

 

"Oprócz moich zasobów" - kluczowe :) Jesteś wtajemniczony, więc nie dasz się ogolić. Jak zacznie odpierdalać, to każesz wypierdalać i next please. Simple as that, bro :) 👍

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Że zasobów się nie daje to oczywista oczywistość :) To wiem już od dawna . Kilka dłuższych relacji kończyło się jak Panie chciały doić a ja mówiłem że nie ma opcji i ni ch**a... aż mi się przypomina akcja jak laska prosiła żebym kupił jej torebkę - przecież Cie na nią stać. Kazałem jej powtórzyć raz i drugi .. nadal nie skumała więc odpowiedziałem: dokładnie kochanie mnie stać na te torebkę .. Ciebie nie :D jej mina w sklepie bezcenna :D 

 

  • Like 4
  • Dzięki 1
  • Haha 9
  • Zdziwiony 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z milfami mam jeden zasadniczy problem, każda chce ze mną chodzić po pukanku, a jak im grzecznie odmawiam w dyplomatyczny sposób, to wkurwienie osiąga poziom zenit tj. groźby śmierci, pobicia,  obniżanie samooceny i inne

 

śmieszki, można powiedzieć, że mam do czego wpierdalać popcorn :D 

 

Ale one wiedzą że nic nie mogą, chuja mogą.

 

Droga podrywacza powinna wyglądać tak - trening na mamuśkach, ruchańsko porządne aż do bólu kutasa i potem zabierać się za dwudziestki, które ciężej wyruchać.

 

Na starej piczy, młody chuj się ćwiczy ;]

  • Like 10
  • Dzięki 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Kulkensan napisał:

żebym kupił jej torebkę

Ja z prezentami np. urodzinowymi nie mam problemu, nawet torebka, nie zbiednieję (chyba że pizda chce LV to może z Łodzi przywiozę). Bardziej mnie wkurwia jak one naszymi zasobami, rencyma i nogima robią remont (próbują) w swoim gniazdku... Wypierdalać szpetne raszple!! (z  drutu)

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, zuckerfrei napisał:

Dzieciata,

@zuckerfrei, w jakim wieku ten dzieciak? Może już na wylocie?

Pytam, bo wczoraj ekspedientka w sklepie, zapytała mnie, czy bym nie pomógł jej wychowywać/naprostować (czy jakoś tak) syna (na oko 10 - 12 lat jak widziałem ich kiedyś na ulicy). Odpowiedziałem, że nie czuję się na siłach :)

  • Like 2
  • Dzięki 1
  • Haha 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@AT91SAM7S256 jest dwójka (jeden ojciec), jedno 8 klasa, drugie 11 lat (nie wiem jaka to klasa), pierwsze primo nie ojcować, ja z dzieciakami mogę pogadać, pośmiać się, być kumplem, ale bez ojcowania - tu zrozumienie tematu i odpowiedni mój mindset, wiem co chcę od tej relacji i tatusiem nie będę. Gdyby dzieci mały około 3-6 lat to omijam szerokim łukiem.

 

Mały offtop:

Tu zaznaczam: będąc obrzydliwie bogatym zapłaciłbym nawet za studia nie swoich dzieci (tak, dobrze czytacie), ale nie oczekuję słowa tato czy coś, mogę mieć gest jeżeli Pani jest ok, Pani ma widzieć, że mam sos i umiem go zarobić, a jak będzie wciskać kichawę za bardzo, to ma wiedzieć, że jej to nie pomoże, mogę mieszkać u niej, ale mam swój kwadrat. Kiedyś to opisałem szerzej jak ja to widzę, ale chuj wie gdzie to jest...   Dam tyle samo co da Pani.

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Kulkensan napisał:

Że zasobów się nie daje to oczywista oczywistość :) To wiem już od dawna . Kilka dłuższych relacji kończyło się jak Panie chciały doić a ja mówiłem że nie ma opcji i ni ch**a... aż mi się przypomina akcja jak laska prosiła żebym kupił jej torebkę - przecież Cie na nią stać. Kazałem jej powtórzyć raz i drugi .. nadal nie skumała więc odpowiedziałem: dokładnie kochanie mnie stać na te torebkę .. Ciebie nie :D jej mina w sklepie bezcenna :D 

 

Mnie stać ale nie lubię chodzic w torebkach xD

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Kulkensan napisał:

Panowie to już chyba jakieś fatum albo nie wiem co :D

Minął rok od mojego ostatniego wpisu i przez ten rok 90 % kobiet które mnie zagadywały/ podrywały jak zwał tak zwał to były same 35 + (samotne  , albo i nie ) + do tego powiedzmy że połowa z nich to dzieciate. :D Nie licząc jednej na siłowni tak na oko 25 lat ale nie podobała mi się szczególnie. 

Co najlepsze te 35 + są straszne pewne siebie i kosmicznie potrafią łechtać ego faceta żeby go owinąć wokół palca. ... ale do brzegu . 

Czy Wy też tak macie że takie kobiety są strasznie napalone na Was ? Od razu mówię że 20 lat nie mam... 

 

 

Czy strasznie napalone to nie wiem, chyba nie ale reszta się zgadza.

SM są świetnymi manipulantkami, mają wyuczone do perfekcji teatralne zagrania, płacz, zgrywanie ofiary losu, odwracanie kota ogonem.

Sam proces poznawania z SM idzie facetowi nad wyraz łatwo, aż się sam zastanawia co jest na rzeczy, że aż tak łatwo mu idzie... :-)

Oczywiście stopniowo zaczyna się oswajanie z sytuacją i oswajanie z wydawaniem pieniędzy na nią i jej życie (czyli dzieci).

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawialiście się jak pozadłużane są dzisiejsze kobiety ?

 

Konsumować lubią z zarabianiem już słabiej.

 

Mnie to zastanawia bo słyszałem już kilka historii o tym jak pancia kopie w dupę swojego męża a następnie wpada w karuzele kuta... yyy przepraszam kredytów, których nie jest w końcu samodzielnie w stanie spłacać i wychodzi cały farmazon o silnych i niezależnych femoidach.

 

Mówię o tym bo podejrzewam że to bardzo często może być motywem przewodnim dla, którego one bardzo intensywnie poszukują drugiej połówki.

  • Like 10
  • Dzięki 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Później jest o wiele prościej mieć kobietę. Nawet taki ja ma jakieś powodzenie u starszych kobiet. 

Niestety nie dobrze mi się robi jak mam się bawić w relację z dzieciatą przedymaną lekko już powiędłą panną, której jestem ostatnią szansą na jakie kol wiek bycie z kimś.

Nie potrafię się jakoś zaangażować w związek z milfem ze świadomością, że ona to wszystko przekalkulowała i nie ma w tym ani krztyny uczuć, tylko zimna logika. Pan Buka ma dom i kasę oraz ogarnie moje do dupy życie. Ja i moje dzieci będą miały z nim lepszą przyszłość niż jak będę sama więc z nim mogę być w przeciwnym razie zacznę odpierdalać swoje gierki, aby to na nim wymusić.

  • Like 4
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@buka1977 Najważniejsze to nie dać się właśnie wkręcić i zmanipulować. Ja tak już raz zostałem zrobiony i wystarczyło żeby podchodzić na chłodno do tego... ale przeraża mnie i tak obecny rynek że tyle jest dzieciatych albo starych już. 

Teoretycznie jak laska ma 30 + to zawsze będzie miała przebieg i będzie z bomblem albo bez niego i po rozwodzie np. , no chyba że jest sama nie rozwódka i bez dzieci + ma 30 lat i więcej to znaczy że tam już psycha jest tak pokiereszowana że z daleka omijać :D

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio na kobiecym forum czytałem wątek samotnej matki., która po małżeństwie spotkała dawnego o 16 lat starszego znajomego Ogólnie etapowo i punktowo rzecz wyglądała tak:

- kiedyś ona młodziutka koło 20 spotyka gościa lat około 35, pewnie jej imponował. Ruchał ją ja chciał, aż mu się znudziła i ją zostawił.

- kilka lat nieopisanych, pewnie nie trafiła na lepszego pukacza

- z braku laku i dla utrzymania, wyszła za woła roboczego, z którym ma (nawet nie wiadomo czy z nim) dzieci

- mija kolejnych 7 lat już tego małżeństwa

- dziwnym trafem spotyka starszego dawnego pukacza (ona jest niby w trakcie rozwodu), piją piwko itd i tak mija im 5h w knajpce. Ale starszy pukacz już teraz lat około 50, nie bierze jej na chatę i nie rucha, tylko grzecznie żegna się i z znika

- no i pytanko na kobiecym forum. Dziewczyny pomóżcie. :D

  • Like 1
  • Haha 22
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.