Skocz do zawartości

Rozstania przez SMS'y/wiadomości na komunikatorach


Rekomendowane odpowiedzi

Nie rozumiem tej nagonki ludzi na rozstanie właśnie w taki sposób, czemu ludzi tak bardzo to zniesmacza?

Przecież to jest idealne rozwiązanie, raz nie tracisz czasu na spotkanie się z laską/typem a dwa nie narażasz się na jakąś egzaltowaną reakcję, typu histeryczny płacz i błaganie o dodatkową szansę.

Nie pojmuję co w takim zachowaniu jest "niehonorowego" albo "podłego".

 

  • Dzięki 1
  • Zdziwiony 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, BydlakŚmierdziel said:

raz nie tracisz czasu na spotkanie się z laską/typem

I dajesz jej albo jemu do zrozumienia, że był jednorazową znajomością, została/został wyrzucony jak zużyty kondom i wspólnie spędzony czas był dla ciebie tak niewiele warty, że szkoda ci nawet kwadransa żeby jak mężczyzna powiedzieć prosto w oczy, że masz ją w dupie.

 

Szybkie i łatwe zerwanie szybkiej i łatwej jednorazowej znajomości jednorazowych ludzi kupionych w supermarkecie. W biegu, bo się goni kolejną okazję i szkoda czasu, bo ktoś dupę na promocji podkupi.

 

Bleh.

 

1 hour ago, BydlakŚmierdziel said:

dwa nie narażasz się na jakąś egzaltowaną reakcję, typu histeryczny płacz i błaganie o dodatkową szansę.

Czyli po prostu tchórzostwo i wygodnictwo.

Strach przed konsekwencjami swojej decyzji.

A tak to można sobie wygodnie wmawiać, że się komuś nie zrobiło przykrości.

 

Znowu: bleh.

 

1 hour ago, LiptonGreen said:

Życzę ci żeby kobieta z którą będziesz rok albo więcej czasu i będziesz przy tym dla niej fair, nie będziesz nic odpierdalał, zerwała z tobą za pomocą Smsa. Może wtedy zrozumiesz "tą nagonkę". 

Ale ona wtedy będzie kurwą bez zasad, pozbawioną honoru, wrażliwości i empatii. ;)

Kali kraść, dobrze. Kalego okraść, źle.

 

 

Muszę przyznać, że jestem osobą staroświecką, wychowano mnie w pewnym poczuciu własnej godności, więc znajomości kończę jak mężczyzna, twarzą w twarz.

I kiedy widzę rosnącą popularność gówniarskich metod zrywania wśród dorosłych ludzi, jestem zniesmaczony.

 

 

 

 

  • Like 17
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już nie chodzi o to czy to jest wporzo czy nie, warto jednak wyjść po za strefę komfortu aby wzmocnić pewność siebie i pożegnać się z panną face to face, uniki harcerskie spowodują tylko, że całe życie będziesz uciekał od trudnych sytuacji.

 

Ja wiem, że ksywa @BydlakŚmierdziel zobowiązuje, ale...

Edytowane przez Ace of Spades
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różne są sytuacje. Jedni tak robią bo mają wy**ebane, inni bo nie potrafia inaczej.  Nie każdego w każdej sytuacji stać na konwenanse.

Ja miałem N podejść przez kilka miesięcy do oświadczenia żonie, że to koniec i zawsze się to nie udawało, przez różne czynniki, strach, manipulacje w trakcie itp. 

Ostatecznie zrobiłem to więc za pomocą długiego maila przyklepującego moja decyzje. 

Mało mnie to z perspektywy paru lat obchodzi, że to było 'nieelegancko'. Bez tego pewno woziłbym sie z tym kolejne pol roku, lub kij wie ile czasu. Nie żałuję, że tak zrobiłem, i w analogicznej sytuacji polecałbym każdemu. 

Jak ktoś musi tak zrobić, to niech robi, a nie da się wkręcać w 'maniery'. 

 

(W ogóle forma listu do osoby z którą ma się trudną relacje jest standardowym narzędziem w terapii, ale to offtopic. Nie wszystko da się zawsze powiedzieć w twarz, no i tyle ) 

Edytowane przez andrzej2
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, LiptonGreen napisał:

Życzę ci żeby kobieta z którą będziesz rok albo więcej czasu i będziesz przy tym dla niej fair, nie będziesz nic odpierdalał, zerwała z tobą za pomocą Smsa. Może wtedy zrozumiesz "tą nagonkę". 

 


Ale tak się rozstałem z byłą.

Pisaliśmy ze sobą i w sumie z tej rozmowy wynikło, ze ona ze mną zrywa.

Z perspektywy czasu mi to podpasowało :D

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam tak zostałem porzucony, mimo że dwa dni wcześniej widzieliśmy się ostatni raz na żywo w chujowej atmosferze i mogła mi o tym powiedzieć właśnie wtedy na spotkaniu. Co prawda nie byłem z tą osobą w "formalnym" związku no ale po kilkunastu tygodniach gorącego spotykania się człowiekowi zaczyna zależeć i robi sobie nadzieję.

 

 

 

 Nie polecam nikomu, bardzo słabe zachowanie zwłaszcza że ta osoba jest dorosła i zdawało się dość kumata, no ale jak to często bywa wyszło szydło z worka.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ważniejsze sprawy z natury załatwia się na żywo, a nie przez telefon/facebook/pocztę. Tak było od wieków, zmieniły się tylko instrumenty komunikacji. No chyba, że ktoś pieprzy wszystko, to wtedy wysyła SMSy, tacy ludzie też są.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, BydlakŚmierdziel napisał:

Nie pojmuję co w takim zachowaniu jest "niehonorowego" albo "podłego".

 

Też tego nie rozumiem, ja tak zerwałem i było zrywane ze mną i miałem to w dupie przysłowiowej.

Zasady są dla ludzi głupich i młodych.

Ma być skutecznie.

Ja nie miałem ochoty spotkać się z kimś z kim nie miałem ochoty już się znać, mogłem się z nią nie spotkać i nie ponieść konsekwencji, to się nazywa wolność moi drodzy.

Wolność to robienie co się chce na swoich warunkach :D

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pracujesz x lat w firmie. Nagle dostajesz mail, że jesteś zwolniony. Ale co tam, zasady są dla młodych i głupich. Oczywiście może być wyjątek, gdzie ktoś wyjechał na drugi koniec świata i poznał tam kogoś, pisze co i jak nie mniej z reguły takie sprawy załatwia się jak mężczyzna, w 4 oczy.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, DOHC napisał:

Pracujesz x lat w firmie. Nagle dostajesz mail, że jesteś zwolniony. Ale co tam, zasady są dla młodych i głupich. Oczywiście może być wyjątek, gdzie ktoś wyjechał na drugi koniec świata i poznał tam kogoś, pisze co i jak nie mniej z reguły takie sprawy załatwia się jak mężczyzna, w 4 oczy.

To jednak wolę mailem niż w pysk dostać wypowiedzeniem z partyzanta.

Kwestia perspektywy, każdy ma inną.

1 godzinę temu, zuckerfrei napisał:

Starsze roczniki - w oczy, roczniki: młode sms, fb itd

Widać wiele przed Tobą.

Widać wiele już za mną. Zobaczyłem już wszystko, nic mnie nie zaskoczy, wyprałem się z emocji jak brud z białej koszuli, tylko biel i prawda gryząca w twarz :)

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, DOHC napisał:

Pracujesz x lat w firmie. Nagle dostajesz mail, że jesteś zwolniony.


Pośrednictwo pracy np UK w pewnej firmie gdzie dorabiałem sobie na studiach wysyłało w piątek wieczorem smsa że dziękują za współpracę i że w poniedziałek nie trzeba przychodzić. I tak się zegnano z wieloletnimi pracownikami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, DOHC napisał:

Pracujesz x lat w firmie. Nagle dostajesz mail, że jesteś zwolniony. Ale co tam, zasady są dla młodych i głupich. Oczywiście może być wyjątek, gdzie ktoś wyjechał na drugi koniec świata i poznał tam kogoś, pisze co i jak nie mniej z reguły takie sprawy załatwia się jak mężczyzna, w 4 oczy.

 

Jeżeli mi podadzą powód zwolnienia, to mam w dupie formę wypowiedzenia¯\\\_(ツ)\_/¯

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pożegnanie przez SMS czy komunikatory to oznaka braku pewności siebie i bezpiecznego załatwienia sprawy. Zrobić to szybko i zapomnieć. Ja takie rzeczy załatwiam face to face, widzisz mimikę, emocje, reakcję, słyszysz wypowiadane słowa. Dodatkowo to bardzo przydatna lekcja z życia w kontaktach międzyludzkich. Przyjemnie nie będzie, ale nie nastawiasz się, że będzie miło tylko powiesz co leży Ci na serduchu i wysłuchasz drugiej strony co ma do powiedzenia. Zobaczysz wtedy prawdziwa twarz kobiety a ten widok jest bezcenny i warty poświęcenia czasu. 

Edytowane przez Iceman84PL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.