Skocz do zawartości

Jak widzicie siebie za 5 lat?


Rekomendowane odpowiedzi

Sztampowe pytanie z rozmów o pracę.

Ale

To też doskonale ćwiczenie. Zastanówmy się, co naprawdę chcielibyśmy robić za 5 lat, w jakim miejscu być, jak chcielibyśmy wyglądać, co osiągnąć. Tak realnie.

 

Wiedza, w jakim kierunku chce się podążać jest kluczowa, żeby to uzyskać. Proponuję takie kategorie:

 

- status rodzinny/związkowy

- zawodowo

- wygląd

- styl życia i hobby

- ewentualne osiągnięcia "materialne"

 

Zlapalam sie na tym, ze oprocz ogolnej wizji nie mam szczeg. planów na +5 lat i sama muszę to przemyśleć, niech ten wątek będzie w tym pomocny.

  • Like 5
  • Dzięki 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużo, dużo planów, znowu je przytoczę.

 

Plan A : mam roczne dziecko/czy jestem w ciąży, mam mieszkanie/domek na wykończeniu, skupiam się na życiu domowym i na dziecku/dzieciach. Każde z językow, które mam teraz komunikatywne - ogarniam na wyższe poziomy.

Już teraz patrzę za różnymi patentami/przydasiami na codzienność przy dziecku. 

Branża artykułów dziecięcych jest niesamowita! 😅😍 

 

Plan B

Dużo pracy zarobkowej, małe mieszkanie na wynajem lub kupno w późniejszym terminie. I przy tym stylu życia ułożę sobie długą checklistę. 

Nauka już typowo mocno techniczna pod względem gotowania (teraz wszystko gotuję na czuja, smak i przez pryzmat doświadczenia). 

Pewnie chciałabym wolontaryjnie gdzieś działać (praca z dziećmi/młodzieżą). 

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, sol napisał:

- status rodzinny/związkowy

Nie być sam. Dosłownie i w przenośni. 

Cytat

- zawodowo

Zarabiać te 8k netto conajmniej

Cytat

- wygląd

Nie wyglądać jak Budda

Cytat

- styl życia i hobby

Szybowanie z ptakami, podróże

Cytat

- ewentualne osiągnięcia "materialne"

Jestem zadowolony z tego co mam. Pewnie ogarnę jakiś nowy samochód z dużym bagażnikiem. 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Status rodzinny/związkowy:

 

Kontynuować obecny związek, może dokoptujemy do tego dzieciaczka, jeśli oboje uznamy, że jesteśmy gotowi.

 

Zawodowo:

 

Mieć te 8-10k na łapę (ale niekoniecznie w tym zawodzie, w którym pracuję teraz)

 

Wygląd:

 

Zdecydowanie zależy mi na utrzymaniu formy i kondycji, nawet mam nadzieję, że będę szczuplejsza :D Wierzę, że czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci.

 

Styl życia i hobby:

 

Taniec - dużo tańca! Klasyka, modern. Chciałabym też spróbować sztuk walki - np. kung fu, zawsze fascynowały mnie filmy o tej tematyce. Podróże. Gry komputerowe (nie umiem z tego zrezygnować). Jak najczęstsze wypady na łono natury - góry, parki, lasy. Chciałabym też kontynuować rozwój osobisty - duchowość, samoświadomość, praca nad sobą.

 

Ewentualne osiągnięcia "materialne":

 

To co mam jest ok. Jakby się udało kupić samochód/motocykl i mieć dom gdzieś na odludziu, to już będzie bajka :) 

 

 

 

 

 

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rodzina:
- dzieciaki w szkołach/przedszkolach, które lubią. Mają kolegów stamtąd, spotykają się regularnie z rodziną/kuzynami i dziećmi naszych znajomych. My mamy z nimi dobry kontakt, dużo czasu razem spędzamy.
- z mężem mamy regularny czas dla siebie - randki + wspólne hobby
- chcę zeby dzieci zlapaly bakcyla turystycznego

 

Zawodowo:
Wracam do pracy za ok. 2 lata i w ciągu kolejnych lat staję się najlepszym inżynierem jakim tylko mogę być. Chcę wymiatać pod kątem um. "twardych" i zręcznie łączyć je z miękkimi, przekazywać wiedzę dalej, pomagać innym itd.
Idealnie byloby tez dokończyć moją appkę, ale to już w rubryce "Extra task".

 

Wygląd:
Kusi mnie, żeby pofarbować wlosy na jasny blond - ombre albo pasemka. Zobaczymy:) na pewno za 5 lat będę częsciej odwiedzać salony typu fryzjer czy kosmetyczka. Liczę, po prostu, że będę mieć wiecej czasu. Obym sie nie przeliczyła...

 

Styl życia:
Wiem już, że doba drastycznie się skraca, gdy zakładasz rodzinę, więc postaram się być realistką. Sport - basen 1x w tygodniu i rower w okresie wiosna-lato-jesień. Jedna książka w miesiącu. Rysowanie i pianino od czasu do czasu.

Na pewno jednak chcę, żeby często odwiedzali nas ludzie, taki trochę "otwarty dom" chcę prowadzić - mam dużo znajomych, niektórzy to bardzo ciekawi, inteligentni ludzie, ale pandemie, remonty, niemowlaki itd. powstrzymują nas od spotkań. 

 

Materialnie:
- koniecznie chcialabym urzadzic pięknie nasz niewielki ogród, część juz zrobiona, ale brak najważniejszego - roślin :) marzy mi się dużo kwiatów, krzewów, ławeczka...
- pewnie większe auto, bo w obecne ledwo się mieścimy


 

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@sol - gratuluję założenia ciekawego  tematu

 

 

- status rodzinny/związkowy

 

Dałem sobie czas do 40stki na założenie "klasycznej" rodziny. Trochę ponad dwa lata. LTR + w perspektywie dwa-trzy "gówniaki". 

Wymagania mam proste i raczej konkretne:

1. Pani podoba się mi, a ja jej

2. Pani nie będzie mnie wku*wiać / musimy mieć o czym pogadać

3. Pani po zobaczeniu dobrego samochodu / przystojnego  / znanego mężczyzny utrzymuje fokus na mnie i na naszym wspólnym życiu

 

Jeśli to się nie uda po 40stce pewnie trochę pobaluję i bardzo poważnie zastanawiam się nad wyjazdem w celu pogłębienia strefy duchowej np. w buddyzmie (Swami Rama rulez ;) ) 

 

- zawodowo

 

Obecnie prowadzona działalność zaczyna mnie nudzić - jestem w tej branży ok 7 lat i skalowanie firmy staje się nudne i nie czuję już tego dreszczyku emocji. Przez najbliższe półtora roku-dwa lata chcę z tego wyciągnąć maks kasy ile się da, potem sprzedaję albo po prostu likwiduję.

Potem pójdzie to w:

- Z takich "grubszych" tematów chciałbym prowadzić kasyno (internetowe bo "stacjonarne" to zazwyczaj konieczność "układania się" z ludźmi z którymi chyba nie ma po co się "układać") albo działać w branży wydobywczej / górniczej.

- Jeśli one nie wejdą marzy mi się praca jako agent handlowy na dalekim lub bliskim wschodzie.

Może się natomiast zdążyć tak, że już mi się nie będzie chciało i przekaże to co mam mojej rodzinie, a sam wyjadę na Półwysep Indyjski.

 

- wygląd

 

W połowie przyszłego roku powinienem być tak docięty jak należy. W chwili obecnej kobiety dają mi ok 32-33 lata, myślę, że dam radę jeszcze trochę zjechać nie stając się pajacem pokroju Ibisza :) 

 

- styl życia i hobby

 

Nauczyć się kolejnego języka i skończyć fizykę lub geologię - choćby licencjat. 

Lubię i akceptuję siebie więc tu nie mam za bardzo co zmieniać.

 

- ewentualne osiągnięcia "materialne"

 

Gentlemani o kasie nie rozmawiają, a tym bardziej w kobiecym towarzystwie,

 

Wszystkim życzę realizacji celów, marzeń i pragnień :) 

Edytowane przez niemlodyjoda
  • Like 5
  • Dzięki 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@sol super sprawa. Z tym "otwartym domem" tylko zadbaj, żeby to byli fajni, wyluzowani ludzie, a nie jakaś szlachta licząca na wyżerkę. U mnie jest taki otwarty dom - jest klimat, dom drewniany, duży, pół hektara lasu na działce, zawsze robimy ogniska, imprezy z nocowaniem. Każdy ze znajomych, kto przejeżdża przez Małopolskę zahacza o mnie, ale niestety były osoby, które oczekiwały pełnej obsługi (mimo, że zawsze jakieś ciasto upiekę, obiad zrobię), że ja będę tańcować wokół nich, a na koniec jeszcze słuchać jakichś niewybrednych komentarzy.

Także otwartość, ale na zupełnym chillu.

Ja akurat mam bardzo precyzyjny plan na siebie:

Do 35 lat staram się maksymalnie ogarnąć dochód pasywny, żebym mogła mniej pracować (ok. 4 h dziennie),

od wieku 40 lat pilnuję tylko nieruchomości na wynajem plus zarządzanie jakimś swoim małym biznesem (klub sportowy, baza pow. użytkowych - coś muszę wymyślić).

 

Rodzina:

Za 5 lat:

Syn będzie miał niecałe 8 lat - to mały analityk. Uwielbia pomagać w domu, w garażu. Ostatnio byliśmy na Hali Krupowej, ja, mąż i dzieciaki - mój mąż przewiązał wózek sznurkiem, żeby go wciągnąć i mój syn wciągał z mozołem ten wózek na samą górę do schroniska (tato mu pomagał oczywiście, ale naprawdę nie odpuszczał). Jak mąż grzebie w samochodach pod maską, zawsze on z nim, w ogródku zawsze ze mną. To będzie domator.

Córka 7 lat - to będzie istna aparatka. Nie wiem jak to się stało, bo nikt jeszcze jej nic nie wpajał, ale tu Czarnek ze swoimi cnotami niewieścimi nic nie wskóra. To jest gwiazda. Nie pomaga fakt, że tato jest całkowicie wpatrzony i zakochany w córuni. Aczkolwiek jest też kochana. Leżę sobie i czytam książkę, a ta 2-letnia dziewczynka nakrywa mnie kocykiem i mówi "proszę mamo, żebyś nie zmarzła"... rozpuści każde serce.

Być może pojawi się trzecie dziecko - nie wykluczam. Zobaczymy - mąż bardzo by chciał, ja też nie jestem przeciwna :) miło się je robi.

 

Styl życia: muszę być w pierwszej 50 PFS - ligi squashowej. Dużo tras rowerowych, narty w zimie.

Z dzieciakami musimy mieć kubek i koszulkę z każdego Parku Narodowego w Polsce. Podbić jak najwięcej pieczątek ze schronisk górskich w Polsce.

Raz w miesiącu jakiś ciekawy spektakl w teatrze, raz na dwa tygodnie kino i dobry film.

Czyli najważniejszy cel: starać się osiągnąć niezależność finansową, żeby móc spędzać dużo czasu wspólnie:

 

Zawodowo:

Chciałabym ogarnąć dochód pasywny i pomóc mężowi w rozkręceniu jego miniinwestycji deweloperskiej - być taką sekretarką. Ogłosić mieszkanie, pokazać klientom itd. żeby to wszystko się udało.

 

Edytowane przez Amperka
  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.10.2021 o 08:19, sol napisał:

status rodzinny/związkowy

 

Partnerski związek z wzajemnym szacunkiem, bez dzieci, ze wspólnymi zainteresowaniami - przynajmniej jednym sportowym i jednym kulturowym - i chęcią poznawania / interesowania się zainteresowaniami drugiej osoby niekoniecznie z chęcią angażowania się. Borze, jakie to abstrakcyjne.

 

W dniu 21.10.2021 o 08:19, sol napisał:

zawodowo

 

Właściwie, to chciałbym zamykać działalność, którą zaraz otwieram. Założyłem sobie pięciolatkę, później pewnie jakiś czas jako wolny strzelec. Stale progres - szkolenia, konferencje, może coś naukowo (doktorat), ale nie wiem czy na te ostatnie nie wolałbym poświęcić już bardziej "stabilnego i osiadłego" czasu w życiu, zwłaszcza, że nie wiąże się to z żadnym bonusem finansowym. Ot tyle, że lubię nauczać a to jakiś dodatkowy bonus do szans na etat akademicki.

 

W dniu 21.10.2021 o 08:19, sol napisał:

wygląd

 

Jak utrzymam co mam to już więcej nic nie chcę 😉

 

W dniu 21.10.2021 o 08:19, sol napisał:

styl życia i hobby

 

Wiadomo, więcej czasu na hobby zawsze  byłoby fajnie, ale jestem tak zorganizowany, że chyba j.w. utrzymać co jest.

 

W dniu 21.10.2021 o 08:19, sol napisał:

ewentualne osiągnięcia "materialne"

 

Zapewnienie sobie wystarczającego dochodu pasywnego, żeby móc w razie W(idzi mi się) po prostu się spakować i w minimalnych kosztach móc 2-3 miesiące podróżować bez zastanawiania się czy wystarczy mi na te jedzenie w Peru 😄

 

@sol bardzo fajny temat, fajne ćwiczenie, takie dodatkowe obok listy planów i celów 👍

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spłodzić jak najwięcej dzieci z atrakcyjnymi i młodymi ( do 20 ) różnymi kobietami, wychować je, karmić i pokazać jak być,  czym jest męskość.

 

Wymixować się z matrixa jeszcze bardziej niż teraz - aktualnie zarabiam kilka k miesięcznie, nie płacąc żadnych podatków ( JEBAĆ SYSTEM )  mieszkam w wielu miejscach w pl naraz.

 

Dalej przeżywać przygodę zwaną życiem i podważać otaczającą mnie rzeczywistość.

 

Czerpać dalej szczęście z darmowych rzeczy - treningów, rozmów, kopulacji, przytulania, spaceru, jedzenia, kofeiny, alkoholu, spania, dyskutowania.

 

Chcę kupić dobry, turystyczny motocykl i zostać świetnym kierowcą.

 

Chcę kupić złoty sikor 22 karaty.

 

 

Mieć  dalej niskie koszty życia - kasy nie konsumuję, wydaję tylko na żarcie i noclegi.

 

Dzieciaki będę tylko karmił i kupię im tshirta, niczego więcej nie potrzebują.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.10.2021 o 08:19, sol napisał:

 

- status rodzinny/związkowy

- zawodowo

- wygląd

- styl życia i hobby

- ewentualne osiągnięcia "materialne"

 

Status rodzinny/związkowy

- W przeciągu najbliższych 5 lat pewnie nic się kompletnie nie zmieni i dalej będę kawalerem, ew parę razy może skorzystam z płatnych usług, aby nie zapomnieć jak się uprawia seks.

 

Zawodowo

- Planuję dalej zostać w swojej branży ale na 99% w przeciągu tych kilku lat zmienię firmę, która będzie mi oferowała lepsze warunki finansowe.

 

Wygląd

- Będę planował w swoim jednym z pokoi zrobić siłownię, na której będę ćwiczył ale bardziej by utrzymać zdrowie na wysokim poziomie aniżeli robić z siebie pakera, tak czy siak na pewno wygląd mi się polepszy.

Dodatkowo pewnie będę inwestował w jakiś bardziej elegancki outfit, aby wyglądać bardziej elegancko i męsko.

 

Styl życia i hobby

- Na 90% zwiększę ilość moich podróży (w pojedynkę, bo nie mam z kim tego robić) i w końcu muszę sobie znaleźć jakieś hobby typu klejenie modeli czy coś takiego :D

 

Materialne

- W tym roku kupiłem mieszkanie w kredycie, które to planuję spłacić w przeciągu 2-3 lat dzięki wynajmowaniu go.

Gdy je spłacę całkowicie to chyba przestanę już nabywać dobra materialne, nie potrzebuję szafy pełnej gadżetów ani nowego samochodu na raty, pewnie wydam lwią część kasy na płatne spotkania z kobietami a resztę będę jakoś inwestował w waluty czy kruszce itp.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.10.2021 o 08:19, sol napisał:

Sztampowe pytanie z rozmów o pracę.

Nigdy go nikomu nie zadałem :)

Pytałem za to zawsze: dlaczego chcesz akurat z nami pracować? Co jest dla Ciebie najważniejsze? 

 

Taka dygresja : )

 

Szczerze mówiąc, to nie wiem. Mając paradoksalnie większość dotychczasowego życia zawodowego rozpisanego na checklistach, co działało bardzo dobrze, teraz nie mam. 

 

I nie dlatego, że się wyjątkowo opierdalam, bo to znudziło mi się po jakichś dwóch miesiącach, ale fakt jest faktem. Nie mam.

 

Ale spróbujmy.

 

Zwiazkowo - ta sama żona.

Zawodowo - pisarstwo i publikacja. Niejedna. Mam trochę ciekawych historii do opowiedzenia światu, może świat też podzieli tę opinię :).

 

 Całe to zbudowanie nowej marki, marketingu wokół tego to też fajne wyzwanie. A dodatkowo jak młoda nerdoza, której pomogłem troszkę finansowo w starcie biznesu zawojuje świat swoimi pomysłami i zbuduje jakiegoś Unicorna, to tylko się ucieszę. Ale to już przede wszystkim ich broszka i wysiłek. Nigdy nie przeszkadzaj za bardzo w pracy ludziom zdolnym i pracowitym :)

 

Wygląd - piękniejszy już nie będę, a jak posiwieję dużo bardziej, jedynie doda mi to klasy i lat, bym bardziej wyglądał na swój wiek, tj. pana wtedy lekko pod 50-kę : )

 

Stył życia i hobby - bieganie, strzelectwo, dom pełen zwierzaków, czytanie, gierki, szachy: w sumie to dalej mi daje radość i nie zapowiada się na jakąś wielką zmianę.

 

Osiągnięcia materialne - nie mam obecnie już jakichś wielkich oczekiwań (ani natury utracjusza), może prócz przeprowadzki na Pomorze Zachodnie albo w Bieszczady.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, bassfreak napisał:

W ciemnej w dupie szczerze, nie wiem czy ja jestem jakiś niedojebany umysłowo ale mając prawie 28 lat ja nie wiem co chce robić w życiu albo do czego się mogę nadawać. 

 

To jest tak depresyjne że słów mi brakuje. 

 

... A spróbuj pofantazjować.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bassfreak

Mogę stwierdzić, że masz predyspozycje do zawodu związanego z pracą nad ludzkim metabolizmem (zauważyłam, że w tej dziedzinie masz jakąś wiedzę/naturalne zainteresowanie, nie akademicką, ale taką, której nie zdobędziesz bez przestudiowania podstaw farmakologii, anatomii, mikrobiilogii). 

Ponadto interesujesz się takim typem muzki, który nie istnieje bez zorganizowania imprez masowych. Pomyśl o tej branży.

 

Twojemu mózgowi brakuje komplementów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ach. Plany. 

 

20 lat temu planowałem, że będę miał wspaniałą żonę i dzieci 😂

15 lat temu planowałem, że całe życie będę żeglował. 🤔

10 lat temu planowałem, że zrobię karierę w wielkim biznesie. 😱

5 lat temu planowałem, że nigdy na motocykl nie wsiądę. 🤪

Rok temu planowałem, że nigdy jeździć konno się nie nauczę. 🐎

 

Boję się planować. 😁

 

W tak szybko zmieniającym się otoczeniu ważniejsza jest elastyczność (flexibility jak to ładnie nazywają), niż plany, które to tak naprawdę powinny się ograniczać do dwóch: 1) mieć dach nad głową, 2) mieć co do garnka włożyć. 

 

A cała reszta... let it flow. 

 

Ps. I bardzo dużo zależy od osobowości, nie każdy ma mentalność księgowego. 

  • Like 7
  • Dzięki 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo plany nie załatwiają spraw.

Załatwia je REALIZACJA tych planów.

 

Plan to nie:

Chcę mieć ten telefon z Media Markt, co leży trzeci od lewej na drugiej półce od dołu.

(FUCK! Kupił go gość przede mną. Grrrr!!! Kolejny niezrealizowany plan).

Plan to:

Chcę mieć telefon o mniej więcej takich parametrach jak ten co leży w Media Markt, trzeci od lewej na drugiej półce od dołu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie nie wiem dlaczego tego jeszcze nie dopisałam, ale to mega pieśń przyszłości, która może mogłaby mieć miejsce, gdybym porzuciła plan A - rodzina.

Chciałabym badać zjawisko śmierci w ujęciu neurobiologii/neuropsychologii.

Tak, jak na dziwaka przystało mam creepy zainteresowanie.

 

Jestem zdania, że nasze komórki mają "program żywotności". 

Inaczej żyłoby się ludziom, gdyby znali swoją orientacyjną żywotność, chociaż ludzka psychika nie reaguje na jedno zjawisko tak samo.

I tu kolejny problem badawczy - ludzkie podejście.

Jestem zdania, że osobowość determinuje nas w wielu dziedzinach życia. Fajnie by było, gdyby powstały psychotesty oparte na szczegółowej dokumentacji medycznej, być może to pozwoliłoby jednostce ludzkiej podejmować decyzje życiowe zgodnie z własnymi uwarunkowaniami psychobiologicznymi, a to minimalizowałoby wiele, wiele traum.

Nie wiem.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 lat?

 

W dniu 21.10.2021 o 08:19, sol napisał:

- status rodzinny/związkowy

Status pewnie dalej osoby niezamężnej... niemniej nabędę jakiegoś zwierza - kociaka syberyjskiego lub psiaka jacka russella terriera. Chciałabym też na ostatnie lata móc przygarnąć mojego kota na swoje, bo teraz niestety jesteśmy w rozłące, a staruszek ma już 13 lat, żyje w kiepskich warunkach i dorastał ze mną odkąd miałam 8 lat. Nie wiem czy zdążę jak mam być szczera :( 

https://ibb.co/vPr900b

 

W dniu 21.10.2021 o 08:19, sol napisał:

- zawodowo

Będę po magisterce, być może zacznę drugą.

Zacznę stawiać pierwsze (lub nie pierwsze) kroki z własnymi działalnościami gospodarczymi* i będę pracowała nad tym, by firmy były na tyle rentowne, by zrezygnować z pracy która obstawiam, że będzie kilka kroków wyżej niż obecne stanowisko specjalistyczne (za pięć lat obstawiam około 7-9k, za dwa lata, na początku mgr, powinnam być w okolicach 5k lub powyżej...), a jak odkryję, że jestem absolutnie beznadziejną przedsiębiorczynią, to będę sobie dalej pracować w branży, która sprawia mi przyjemność (tylko niestety nie na własny rachunek i za pieniądze obarczone pewnym limitem).

*zarówno jako przedsiębiorczyni jak i jako pomoc dla przedsiębiorców

 

W dniu 21.10.2021 o 08:19, sol napisał:

- wygląd

Pewnie ciuszki mi się zmienią na jeszcze bardziej klasyczne i eleganckie. Nabędę więcej par butów i być może nie będę wyglądać jak 14 latka tylko upgraduje do wyglądu chociaż 20 latki. 

 

W dniu 21.10.2021 o 08:19, sol napisał:

- styl życia i hobby

Bardziej się zorganizuję.

Stworzę własną biblioteczkę pełną naukowych książek, których już robi mi się pokaźna ilość.

Może będę nieco lepszą inwestorką i rozszerzę zakres instrumentów finansowych w portfelu oraz zrobię ekspansje na inne rynki finansowe.

I bardzo chciałabym mieć chociaż podstawowy poziom języka rosyjskiego. Brzmi tak cudownie! Uwielbiam gdy słyszę go na dworcach. :)

 

W dniu 21.10.2021 o 08:19, sol napisał:

- ewentualne osiągnięcia "materialne"

Wezmę hipotekę.

 

Edytowane przez melody
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 10/21/2021 at 8:19 AM, sol said:

Jak widzicie siebie za 5 lat?

 

Chciałbym napisać coś pozytywnego ale wiem że dobrze nie będzie. Wybrałem swoją drogę. Jest porąbana, ale kto wie gdzie mnie zaprowadzi. Jedno wiem. Nie dam się skuć w kajdany. Nikomu. Będzie trzeba będę walczył. Będzie trzeba będę uciekał. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.10.2021 o 08:19, sol napisał:

- status rodzinny/związkowy

Bez zmian

Cytat

- zawodowo

Bez zmian (jedynie co poszerzenie oferty usług (robię podyplomówkę), ale tylko wtedy gdy mnie przyciśnie finansowo)

Cytat

- wygląd

Muszę zrzucić 6 kg

Cytat

- styl życia i hobby

Wrócić do pływania 2 razy w tygodniu, bo covidowe perypetie wybiły mnie z rytmu.

Poza tym bez zmian: saunowanie 2 razy w miesiącu przynajmniej, Nordick walking codziennie 4 km rano  lub po południu.

Może namówię męża na spływy kajakowe. Może spróbuję ćwiczeń na siłowni, bo się czaję. :D

Uda mi się napisać drugą powieść. I wydać.

Nadal pracować dla lokalnej gazetki (pisanie).

Cytat

- ewentualne osiągnięcia "materialne"

Zmienić auto, bo to co mam jest wysłużone, ale je lubię.

Cytat

 

 

@bassfreak a robiłeś testy predyspozycji zawodowych? Spróbuj, może coś Cię zainspiruje?

Edytowane przez Wewerka
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymarzony zawód o wysokim prestiżu, do którego mi coraz bliżej i ekspektatywa majątkowa w wysokości 1 miliona zł, aby w przyszłości móc sobie powiedzieć, że jestem milionerem. Kochająca partnerka o zbliżonym statusie co mój. W dodatku 5 lat systematycznych treningów, co już stanowi mój nawyk, także powinien przynieść pożądany i solidny efekt. Idę po swoje.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.