Jump to content

Recommended Posts

Widzę, że takiego tematu jeszcze nie ma, więc może ja zacznę.

Jakiś czas temu zainteresowałem się tym zagadnieniem, poszperałem trochę w sieci i znalazłem kilka ciekawych i wartościowych moim zdaniem materiałów.

 

Zacznijmy od książek:

 

Andrzej Trembaczowski, Zanim wyruszysz, czyli coś o survivalu 2, Lublin 2020, ISBN: 9788378251286

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4931880/zanim-wyruszysz-czyli-cos-o-survivalu-2

 

 

Paweł Frankowski, Witold Rajchert, Vademecum survivalowe, Wydawnictwo Septem 2021, ISBN:978-83-283-7473-7

https://vademecum-survivalowe.pl/

https://septem.pl/ksiazki/vademecum-survivalowe-wydanie-ii-pawel-frankowski-witold-rajchert,vadsu2.htm#spis-tresci

 

Selco Begovic, Survival w mieście. Ciemne sekrety przetrwania SHTF, Paweł Frankowski 2020, ISBN 978-83-953799-5-6

https://vademecum-survivalowe.pl/premiera/survival-miejski

 

Paweł Frankowski, Marian Wyrzykowski, Bartłomiej Janik, Witold Rajchert, Bushcraft weekendowy. Kompendium leśnych umiejętności. Wydanie 2, Czerwiec 2020, ISBN 978-83-953799-3-2

https://vademecum-survivalowe.pl/premiera/bushcraft-weekendowy

 

 

Strony:

https://surwiwal.edu.pl/

Stowarzyszenie Polska Szkoła Surwiwalu.

 

 

 

Czasopisma:

https://surwiwal.edu.pl/numery-archiwalne-biuletynu/

Biuletyn surwiwalowy wydawany w formie elektronicznej przez Polską Szkołę Surwiwalu.

 

 

Zachęcam do dodawania swoich linków, polecanych książek, czasopism.

Moja lista jest krótka, ale zacząłem to czytać i jak na razie jestem zadowolony z wiedzy tam zgromadzonej. Autorzy powyższych materiałów sprawiają wrażenie, że wiedzą o czym piszą.

Edited by Patton
  • Like 1
  • Thanks 4
Link to comment
Share on other sites

  • 2 years later...
W dniu 26.10.2021 o 08:03, J. Horsie napisał(a):

Widzę, że takiego tematu jeszcze nie ma, więc może ja zacznę.

Zobacz sobie te tytuły:

https://utopiadigitalboutique.com/przetrwanie?fbclid=IwY2xjawF_oXpleHRuA2FlbQIxMAABHRPLSNU5Yio55EU0GpbY42Tkp7ALVHuV000-jFKzATqDViFJcINKYaTNCg_aem_34VzFJ_PFKZKeQGm79Kc0w

 

 

 

Link to comment
Share on other sites

  • Patton changed the title to Polecane książki, strony, czasopisma związane z survivalem

Krzysztof Lis to akurat celebryta, jedyne do czego się przysłużył to popularyzacja technik przygotowań na nieoczekiwane zjawiska. I byłoby to w porządku, chociaż z tego co wiem zniechęcił totalnie do siebie całe to środowisko. Nie wchodziłem nigdy mocno w te różnice między ludzi uważających się za ekspertów. Chociaż wśród ekspertów K. Lis uchodził za osobę, która jest takim ekspertem coś jak aktor z castingu.

 

Ale w sumie ciekawe czy nadal banuje ludzi za swoje zdanie i czy wciąż szerzy plandemiczne kłamstwa waląc sobie w ramię może jakąś 8 dawkę. Wtedy jak wielu w tym czasie podpadł. Był typowym propagandystom, nawet myślę, że dostawał pieniądze za pójście z prądem w tym szaleństwie.

 

Blog domowy surwiwal ma dużo praktycznych porad i na początek każdy coś znajdzie wartościowego.

  • Like 1
  • Thanks 2
Link to comment
Share on other sites

Krzysztof Lis wypowiada się na wszystkie możliwe tematy, czasem w komentarzach ludzie go krytykują, że nieco liznął tematu i robi z siebie fachowca, a realnie nie mówi prawdy, a nawet wprowadza w błąd. On czerpie z zagranicznych materiałów, gdzie ludzie są zazwyczaj mało fachowi i daleko im do wschodnioeuropejskiej zaradności. Fajnie, że podejmuje zagadnienia bo zachęcił wielu, ale jego cel to też monetyzacja, rekalmy, książki...

 

Krzysztof Lis nic a nic nie ogarnia upraw i hodowli, to gość od gadżetów. Często wolałem czytać co ludzie piszą pod jego treściami, jest tam więcej fachowych informacji.

 

Prawdziwy surwiwalowiec to Adolf Kudliński i jego ekipa, są do niego zastrzeżenia, ale ten gość uprawiał, hodował, miał konia, robił zapasy, miał pojęcie o sprzęcie, możliwych zdarzeniach, był patriotą.

 

Wg mnie część tego co jest w sieci o przetrwaniu, to materiały na jakieś filmowe scenariusze. Ludzie powinni zacząć od nauki uprawy ziemniaków i hodowli kur.

  • Like 1
  • Thanks 2
Link to comment
Share on other sites

@Druid Tych książek, które poleciłeś to nie znam i zapewne ich nie kupię. 

Dlaczego? Odpycha mnie sposób reklamy tych wydawnictw, szczególnie oczojebność samej strony i kupione komentarze niby zadowolonych klientów.

Cała oferta nie budzi zaufania - brak danych wydawnictwa, brak podania autora tych e-booków.

 

Czytałeś to? A może jesteś autorem? Temat służy promowaniu wartościowych treści dotyczących surwiwalu, więc napisz coś więcej o tych PDF-ach.

 

 

 

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, J. Horsie napisał(a):

Cała oferta nie budzi zaufania - brak danych wydawnictwa, brak podania autora tych e-booków.

Chciałem tobie zwrócić jedynie uwagę, czy widziałeś te tytuły.

Link to comment
Share on other sites

Może coś dodam do tematu odnośnie pytania o książki i materiały to niedoścignioną osobistością jest nieodżałowany Adolf Kudliński. Prostolijny, szczery człowiek. Strzępki informacji oczywiście na forach chociaż z racji, że te prawie umarły to grupy tematyczne na social mediach. W zalewie kału można perełki wyhaczyć.

 

I teraz pytanie o jakim surwiwalu mówimy. Tylko krytyczne sytuacje jak kataklizmy, wojny czy rozwody? Chodzi tylko przetrwanie krótsze czy dłuższe? Temat rzeka dlatego może odpowiem inaczej. Czy tutaj oprócz bezpośrednich umiejętności pozwalających na przetrwanie jakiś czas wrócić do bardziej cywilizowanego bytowania, a może mówimy zupełnie o prepperingu.

Tutaj jest cała paleta umiejętności bo surwiwal to tylko doraźne zespół umiejętności do wyjścia z kryzysowych sytuacji. Uważam, że na to potrzeba więcej zazębiających się dziedzin (według mnie główne trzy):

 

bushcraft

surwiwal

preppering

 

Tam wchodzą oczywiście takie tematy zdrowotne, zielarskie, kucharskie, utrzymania formy i tężyzny fizycznej, hodowla zwierząt, uprawa roślin, permakultura, myślictwo, masterkowanie, rękodzieło i pochodnych będzie można wymieniać i wymieniać.

 

I teraz książka miałaby to w jakimś podsumowaniu zapewnić literatura, uściślić poszczególne zagadnienia i z pozycji fotela przedstawić wiedzę  - tjaaa.

 

Osobiście uważam, że najważniejsza jest praktyka. Może też z 5 bardzo prostych rzeczy, które może zrobić każdy

 

-To trzeba iść pobiwakować do lasu na noc, może na początku latem, sprawdzić się też w chłodniejszej porze. Spróbować pobyć jakąś nockę bez niczego oprócz np. noża, no i już tutaj podejrzewam połowa kandydatów odpadnie, bo "mokro, wieje, wilgoć, burza idzie, wilki, zboczeńce albo murzyni mnie wyruchają" (niepotrzebne skreślić).

 

-Potrzymać sobie kilka sezonów uprawę przydomową/balkonową jakiś roślin - "weź H. co to za filozofia coś wyhodować, łatwizna" yhy

 

-Porobić trochę potraw w słoikach, ale takich, żeby potem to opierdzielić, zjeść ze smakiem, albo jak ten smak jest chujowy to chociaż spróbować przeztrwać kilka dni na takim pożywieniu bez wyjebanych przypraw pod ręką, kilka dni wpierdalać np. sam ryż - w końcu całe kartony ma taki preppers i do tego co najwyżej ogórek kiszony. Lepiej - spróbować się postami na kilka dni - realna szansa na głód. Poobserwować jak sięzachowasz.

 

-Spróbować się w jakiejś długiej wyprawie, cały dzień marszu, jazdy rowerowej bądź samochodem po bardziej bocznych używając map, albo kierunków na czuja.

 

-trening odporności na zimno. Kąpiel w rzece i później nie powrót do ciepłego tylko takie trwanie przez resztę dnia. Sposoby terenowego ogrzania się.

 

I teraz się okazuje, że te bardzo proste rzeczy są dla wielu nieosiągalne, bo fajnie się o tym czyta, albo widziało u Beara Gryllsa w jakimś programie na Discovery, ale jak przychodzi co do czego to napotykasz rzeczywistość, która cię brutalnie weryfikuje. Podejrzewam, że niejeden niedzielny komandos (mowa o tych uważających się za takich), nawet na własnym tyłku nie poprzerabiał niektórych scenariuszy z tych prostych wymienionych.

 

Niejeden najprostrzych rzeczy nie przetestuje i z pozycji wygodnego fotela w mieszkaniu naczyta się tych książek, ale co z tego.

Ktoś inny porozwija masę umiejętności, które realnie poprawią jego dobrostan - super

 

Ale chodzi też o to chore napięcie w umyśle, że świat dookoła nie robi nic innego tylko nam zagraża, chemiczne żarcie, chemitrialse, rosjanie, ukraincy, mokebańczycy, pijani kierowcy, rządy. Bardzo łatwo popaść w paranoje i nałogi, bo ten suwiwal przerodzi się w budowanie coraz to lepszych barykad, ale rzeczywistość jest taka, że nie nie ważne jak się nie przygotujesz to nie masz szans się przygotować na wszystko, a jest szansa o obłęd i dojechanie się psychiczne.

 

Nawet taka akcja, że tak jak teraz druga połowa października i przychodzi nam spierdalać, ale nie do bezpiecznego ośrodka dla uchodźców w Europie Zachodniej, tylko naprawdę do lasu. Życzę powodzenia chociaż na 4 dni spierdolić z plecakiem ucieczkowym i przebywaniu w jakimś boru w tej wilgoci, ścinaniu drzew na opał, budowaniu szałasów, pozyskaniu pitnej wody i poszukiwaniu pożywienia, albo chociaż nabrać w takim plecaku ucieczkowym żarcia na te cztery dni. Osoby mające nałogi jak tytonizm czy alkoholizm niech nie biorą na takie testy swoich używek, bo to dopiero będzie wiarygodny test w sprawie takiego przetrwania. Życzę powodzenia, bo to już jest totalnie kryzysowa sytuacja przy której każdy się może sprawdzić i tez poniekąd potwierdzisz, że sam nie przetrwasz, że potrzebna praktyka, potrzebne budowanie społeczności - sieci kontaktów, i tak zataczamy koło :)

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

  • Like 3
  • Thanks 1
Link to comment
Share on other sites

  • 7 months later...
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.