Skocz do zawartości

Jak sobie dorobić? Jakieś pomysły?


bernevek

Rekomendowane odpowiedzi

16 minut temu, Obliteraror napisał:

Kwestie moralne już pominę.

Wskaż mi, proszę, szpilkę która mogła by kogokolwiek ukłuć.

Przecież tak na dobrą sprawę, jeśli ja sprzedam w dropie produkt z allegro, to i tak (allegro)wicz na tym zarabia - bo nie jest tak że, jak to nazwałeś, "kradnę" od niego grafikę w zamian nic nie dając. Daję mu potencjał na większa sprzedaż. Jemu nie robi różnicy czy sprzedał na allegro komuś, kto dalej pogoni towar z marżą, czy finalnemu konsumentowi. Ważne, że sprzedał na platformie, na której operuje. A to na jekiej operuje, to już kwestia jego wyboru.

Deal is deal.

Tak na dobrą sprawę, powinien mi jeszcze dziękować, że poszerzam mu rynek zbytu, a nie pluć się o prawa autorskie.

23 minuty temu, Obliteraror napisał:

Inna rzecz, że jeżeli allegrowicz sprzedaje w modelu DS, to i tak nie widzę potencjału na świąteczny zarobek, biorąc pod uwagę czas dostawy

Nikt normalny nie robi już dropa z Chin, bo na dłuższą metę tak się nie da. Na boga... ludzie są głupi, ale wszystko ma swoje granice. DS głównie z hurtowni, dogadanych sklepów albo wprost od producentów idzie a oni na allegro chodzą jak w zegarku. Mają takie obostrzenia, że zaraz ich allegro będzie rozliczać nie za godzinę a minutę wysłanej paczki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Januszek852 napisał:

Był taki śmieszny ziomek na wykopie, nazywał się wykopekbordo, zrobił parę strimów o incelach i ci "biedni przegrywi z polski B, którzy nie mają na dentystę" zapłacili mu łącznie 3000 PLN w jednym z miesięcy działalności. Nie wiem, ile z tego było od twitcha, a ile z donejtów, ale gostek pokazywał przelew.

Chodziło mi o polskie kanały nadające po angielsku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, bernevek napisał:

Zadzwonił dziś rano facet. Montaż drzwi.

CV raczej nie czytał, bo pytał ile mam lat i gdzie mieszkam.

A teraz najlepsze, po co on mnie pytał czy jestem żonaty i czy mam dzieci? XD

Bo single i bezdzietni mają mniej obowiązków. Jesteś bardziej dostępny dla pracodawcy. Nie będziesz się musiał zwalniać z pracy bo dziecko zachorowało bo to bo tamto... Czyli bardziej można cie wykorzystać za takie same pieniądze jak dzieciatego i żonatego. Oczywiście takie myślenie mają pracodawcy, że jak nie masz żony i dzieci to znaczy, że twoim jedynym zajęciem jest praca... 🤷‍♂️👍

  • Like 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 10/27/2021 at 6:43 PM, Januszek852 said:

Sporo osób prowadzi kanały z małym fanbase pozwalającym za skromne, ale już całkowicie zauważalne zarobki. Zwłaszcza wtedy, gdy żyje w Polsce, ale tworzy treści anglojęzyczne. Do tego donejty, które wpadają w dolarach.

 

Quote

Był taki śmieszny ziomek na wykopie, nazywał się wykopekbordo, zrobił parę strimów o incelach i ci "biedni przegrywi z polski B, którzy nie mają na dentystę" zapłacili mu łącznie 3000 PLN w jednym z miesięcy działalności. Nie wiem, ile z tego było od twitcha, a ile z donejtów, ale gostek pokazywał przelew.

 

No to najwyraźniej incele są lepszym źródłem dochodów niż inne grupy społeczne, bo większość ludzi, którzy w tym siedzą, zgodnie mówi, że tylko niewielka grupa twórców tzw. contentu jest w stanie się z tego długofalowo utrzymywać.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasem wstawiam coś na grupy lub ogłoszenia że sprzedaję rzecz naprawioną, pospawanie detalu trudnego do naprawy i zdarza się, iż ludzie nie chcą kupić ale proszą mnie o naprawę ich detalu. Znam się też na pewnym antyku który jeszcze można w miarę łatwo i tanio dostać, naprawić i sprzedać. Różnie wychodzi, 20-100 na godzinę, zależy za ile kupię, ile wysyłka, czasem da się kupić hurtem, czasem się uszkodzi w transporcie i więcej pracy, czasem okaże się że jest grubsza wada itd ale i tak wliczając statystycznie wpadkę jestem ładnie na plus. Kiedyś robiłem detaling, mogłem zarobić 50-100 ma godzinę za wypolerowanie lamp itd. 

Moja najlepsza dniówka netto z ekstra kasą to z 1100zł, sprzedałem antyk, dwie czy trzy paczki i wywiozłem stare części na złom, i mówię o czystym zarobku, nie o obrocie.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@radeq Tak, tylko trzeba się tego gdzieś nauczyć. Mogę też kupić x kafelek i samemu się uczyć na ścianie, jeżeli pozwalałyby mi na to fundusze.

 

Facet miał dziś zadzwonić, ale zbliża się 17 i nie zadzwonił xD Potwierdza to co wcześniej już mysłałem, że jak ktoś nie poda konkretnej godziny, czy nie zadzwoni z rana to dup... i robienie barana. Już nie zadzwoni. Nie wiem jaki błąd popełniłem: mam ciągłość zatrudnienia. Starałem się być pewny w głosie. Młody chłop 28 lat i go do budowlanki nie chco xD 

Tego się obawiałem - zderzenia z polskim rynkiem pracy. (xD) 

 

Edytowane przez bernevek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 2 tygodnie później...
W dniu 29.10.2021 o 21:50, DOHC napisał:

Czasem wstawiam coś na grupy lub ogłoszenia że sprzedaję rzecz naprawioną, pospawanie detalu trudnego do naprawy i zdarza się, iż ludzie nie chcą kupić ale proszą mnie o naprawę ich detalu. Znam się też na pewnym antyku który jeszcze można w miarę łatwo i tanio dostać, naprawić i sprzedać. Różnie wychodzi, 20-100 na godzinę, zależy za ile kupię, ile wysyłka, czasem da się kupić hurtem, czasem się uszkodzi w transporcie i więcej pracy, czasem okaże się że jest grubsza wada itd ale i tak wliczając statystycznie wpadkę jestem ładnie na plus. Kiedyś robiłem detaling, mogłem zarobić 50-100 ma godzinę za wypolerowanie lamp itd. 

Moja najlepsza dniówka netto z ekstra kasą to z 1100zł, sprzedałem antyk, dwie czy trzy paczki i wywiozłem stare części na złom, i mówię o czystym zarobku, nie o obrocie.

Aktualnie zajmuje się detailingiem 

Dlaczego od tego odszedłeś ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Danny napisał:

Aktualnie zajmuje się detailingiem 

Dlaczego od tego odszedłeś ?

Dzięki decyzjom Morawieckiego a w rzeczywistości kaczafiego... Byliśmy młodą, dobrze prosperującą firmą. Na dzień dobry dostałem 2x stawkę mechanika samochodowego, dostawałem premie i mogłem też coś swojego lub po znajomości w absolutnej aprobacie szefa wykonywać. Do czasu...

 

Przez ciągłe lockdowny, psychozę strachu takie rzeczy były na ostatnim miejscu i zupełnie się nie dziwię ludziom, jak ktoś ma wydać kilkaset zł na jedzenie, a tyle samo na dodatek jak by nie było to wynik jest jasny.

 

Dodatkowo bardzo dużo osób straciło pracę, jest u nas parę zakładów przemysłowych zatrudniających sporo okolicznych ludzi, ludzie szli na pół etatu albo byli zwalniani, albo pozamykani w domach, nikt nie dzwonił, nie przejeżdżał. 

 

Nie dostaliśmy kredytu na rozbudowę, przerwane zostały dodatkowe szkolenia z certyfikatami itd, wszystko stanęło. Dostaliśmy jednorazowo 5 tysięcy bodajże zwrotnej pożyczki, na miesiąc kosztów moooże starczyło ale co dalej? Opłać wszystko, materiały, media, moja praca itd. Wcale się nie dziwię iż tak to się skończyło.

 

Wiesz stary, tego nie zrozumie ani żaden urzędnik państwowy, ani pislicjant, ani lekarz czy stomatolog. "Wszyscy w tym jesteśmy" - mówią ludzie opłacani z naszych podatków, ba, mających dodatki covidowe! Premie! Policja pokazała swoje prawdziwe oblicze, SSanepid, ABWera czy inne instytucje służące reżimowi. 

 

Oni wykonywali tylko rozkazy, taaa... W 1939r niemcy zrzucający bomby z samolotów Stukas też wykonywali rozkazy, ostrzeliwujący Westerplatte z pancernika Szlezwig Holstein działami kalibru 280 również, łamiący polski szlaban też, podobnie jak prowadzący Polaków do gazu. 

 

Teraz tułam się po świecie, kokosów nie ma, tak z dwa tysiące euro można odłożyć po odliczeniu wszystkiego, ale też zjechałem na święta, a i tam gdzie byłem straszna nagonka na srowid, więc raczej tam nie wrócę. Na razie jestem jak ten dzik o którym mówił Pan Pudzianowski, ryję w błocie ryjem, pcham do przodu ale idę do przodu.

 

Nawet nie wiem jak sytuacja się ułoży, czym będę się zajmował. Spróbuję się doedukować w krypto walutach i tam przeznaczyć swój czas, sprzedawać swoje życie w Polsce za równowartość np 600 euro nie ma najmniejszego sensu, ja raz w robocie na zmianie 12h zarobiłem 300 netto, ale już tamta praca się skończyła. 

Żeby tu żyć na skromnym poziomie pięć tysięcy netto to absolutne minimum, jeśli mieszkasz w Warszawie dodaj śmiało tysiąc, dwa. 

 

Czy to dużo? Dwa, trzy lata temu nieźle, dziś mamy koniec 2021r i mamy chujnię z grzybnią. Jak komuś się wydaje dużo, to niech się nie zesra tymi około 1080 euro bo mamy ceny nieziemskie, może wrócić żywność na kartki, a na pewno powróci bieda oraz rozwarstwienie społeczne na gojów biedaków oraz wybranych, drobnych przedsiębiorców klasy średniej będzie na lekarstwo.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Można zastanowić się też nad dorabianiem sobie jako kurier Glovo- albo dostarczając jedzenie, albo wożąc ludzi. Sam nie pracowałem do tej pory jako dostawca jedzenia, ani nie robiłem za taxi ale wiem, ze sporo osób tak dorabia, albo wręcz zarabia na pełen etat.
https://avalon-logistics.pl/
Powyżej zresztą są opisane wymagania, jakie trzeba spełnić aby tak zarabiać. NIe jest wymagane otworzenie działalnośći gospodarczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Złota rączka. 

 

1. Zbierz narzędzia jakie masz 

2. Złap pierwsze zlecenia, dokupuj narzędzia tylko te których ci brakuje do wykonania zlecenia. Niektóre ci się zwrócą po 1 robocie. 

3. Odkładaj kasę kup proste auto na gaz, w bagażniku trzymaj narzędzia. 

4. Telefon raczej masz, abonament z nielimitowanymi rozmowami oko 30-40 zł. 

5. Bierz male zlecenia które zrobisz sam, współprace z kimś to ryzyko, nie przyjdzie ci, albo przyjedzie nawalony, albo spieprzy robotę j będziesz musiał poprawiać, albo ci ukradnie narzędzia, materiały. Sam pracujesz i sam zgarniasz 100% kasy. 

6. Bądź solidny, terminowy i trzeźwy. 

7. Szukaj kontaktów z właścicielami mieszkań, lokali. Taki złota rączka na telefon to skarb. 

8. Kiedyś w nowym bloku ludzie wprowadzali się do mieszkań, elektryk nakleił na płycie osb w windzie swoja wizytówkę numer telefonu i wypisane 3-4 najczęściej wykonywane rzeczy, wszystkim robił przyłącz płyt grzewczych i inne rzeczy. Reklama go kosztowała grosze, kwestia znalezienia dobrego miejsca. Zrobił w 1-2 mieszkaniach i potem praktycznie nie musiał szukać następnej roboty, telefon sam dzwonił. 

9. Grupy facebook lokalne, ogłosisz się ze robisz to to i to. 

10. Na aucie wyklejasz reklamę usług, telefon. Nawet stojąc w korku możesz znaleźć klienta. 

 

Budżet na start, jak masz już auto, telefon i trochę narzędzi to prawie żaden. Dwie ręce, głowa na karku, rzetelność i zapał do pracy. 

 

Jak nie masz nic to:

- auto używane 5000 na pierwszy rok 

- narzędzia 2000 zł 

- telefon, parę stówek abonament 30-40 zl miesięcznie 

 

Uważam że pieniądz żaden, a stopa zwrotu? Na pewno lepsza niż lokata czy obligacje. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałem, że jak już się ma auto trochę narzędzi itp.  to koszt żaden by wystartować. 

 

O aucie myślałem bardziej w kontekście tego że będzie zawalony narzędziami i materiałami i nie będzie służyć jako rodzinne auto gdzie trzeba w garniturze pojechać do kościoła. Na weekend przyjeżdżasz odstawiasz i masz w dupie wyjmowanie narzędzi i sprzątanie. 

Edytowane przez slavex
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 10/27/2021 at 6:40 PM, zychu said:

Przypomniały mi się słowa któregoś publicysty - Bartosiaka? - o azjatyckiej młodzieży, która pragnie się kształcić na inżynierów, lekarzy, pilotów. I o zachodniej młodzieży, której zależy na szybkim i łatwym zarobku instagramera, jutubera, gejmingowego strimera etc. Skomentuję to tak - każdy sam wybiera. Ja tam wolałbym się przemęczyć, aby po x latach zostać fachowym rzemieślnikiem. :)

 

Robię właśnie kurs testera oprogramowania na kodilli. Po miesiącu nauki szlag mnie trafia od tego siedzenia przy komputerze. Jestem tego samego zdania. Będąc dobrym rzemieślnikiem ma się lepsze życie, i tak naprawdę można żyć wszędzie znając przynajmniej jeden dodatkowy język. Siedzenie na dupie przed komputerem zabija powoli duszę. Kurs zamierzam skończyć ale mnie szlag trafia od tego siedzenia.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Trevor napisał:

Robię właśnie kurs testera oprogramowania na kodilli. Po miesiącu nauki szlag mnie trafia od tego siedzenia przy komputerze. Jestem tego samego zdania. Będąc dobrym rzemieślnikiem ma się lepsze życie, i tak naprawdę można żyć wszędzie znając przynajmniej jeden dodatkowy język. Siedzenie na dupie przed komputerem zabija powoli duszę. Kurs zamierzam skończyć ale mnie szlag trafia od tego siedzenia.  

xD

Wolę niewiedzieć ile kasy w to władowałeś. 

A taki kurs to Ci da zaledwie podstawy do dalszego drążenia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.