Skocz do zawartości

Czarne chmury defetyzmu


Tadamichi Kuribayashi

Rekomendowane odpowiedzi

Od kilku ostatnich miesięcy zauważyłem że na forum panują złe nastroje i spore zniechęcenie. Dla większości tematów czy ze świeżakowni czy innych działów po przeczytaniu pierwszego postu można zgadnąć jakie będzie najwyżej plusowana odpowiedź. Że baba była zła a OP nie miał wiedzy w temacie. Gdy poznałem to forum w 2019 roku wyglądało to znacznie lepiej. 

 

Redpill wywraca postrzeganie świata przez mężczyznę. Ale niektórzy zamiast łyknąć jedną czerwoną pigułkę żarli je garściami.

Do tego część użytkowników zachowują się wybitnie jakby byli trollami lub podżegaczami do awantur. Jakby kolejny element wojny hybrydowej wymierzonej w Nas...
 

Edytowane przez Tadamichi Kuribayashi
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie tematy wchodzą tu regularnie. Choć ostatnio powodów mniej, minęły złote czasy Analcondy i Ducha Analityka;) 

 

53 minuty temu, Tadamichi Kuribayashi napisał:

można zgadnąć jakie będzie najwyżej plusowana odpowiedź. Że baba była zła

Byku, baby też są czasem złe;)

Ale fakt, trafne spostrzeżenie. 

 

Że jest nadreprezentacja negatywnych przypadków, wynika z tego że w tym miejscu można uzyskać info jakich próżno szukać gdzie indziej.

Przychodzą ludzie poharatani, znajdują pocieszenie i motywacyjnego kopa w dupę, a przy okazji można sobie swobodnie ponarzekać na baby, pokisić się w etapie buntu, zaprzeczenia, depresji, w drodze do wyjścia z matrixa.

Że niektórym wchodzi zbyt głęboko, co zrobisz. Nic nie zrobisz;)

 

Chcesz lepszej jakości, zacznij ją tworzyć. Dziel się pozytywnymi spostrzeżeniami, prostuj głupoty. Nikt Ci nie broni tego robić:) 

 

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak było na forum w 2019. Ale za to obserwuję, że z roku na rok krzywa oczekiwań pań idzie w górę, dużo więcej jest też tzw. spierdoliny, niż jeszcze nawet kilka lat temu, coraz większa swoboda i łatwość zmiany partnera, coraz większe wyrachowanie i bezwzględność. 

 

Zderza się z tym facet poszukujący stabilności, oparcia w drugiej osobie, uczuć. I zostaje przemielony i bardzo często wpędzony w poczucie winy. 

 

A zatem dość naturalne jest, że coraz więcej osób będzie miało coraz więcej negatywnych doświadczeń. 

 

Tu przynajmniej dowiedzą się, że to nie jest ich wina, a relacje z płcią przeciwną są niestety obarczone ogromną dawką cynizmu i wyrachowania. 

 

Czy to są czarne chumry? Ciężko powiedzieć. Jeden, jak sobie przywali młotkiem w palec, będzie potem uważał, drugi nie. 

 

Wiedza o pewnych mechanizmach to narzędzie. Można je wykorzystać dobrze lub źle. 

 

  • Like 8
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, maroon napisał:

A zatem dość naturalne jest, że coraz więcej osób będzie miało coraz więcej negatywnych doświadczeń. 

Panie poniżej 25 r.ż. poznane przeze mnie. Pierwsza coś gadała że jej się związek rozpadł bo jej były twierdził że jest pasożytem i nie dorzuca się do mieszkania, zapytałem czy tak było - odparła że to przecież nie jej mieszkanie.

 

Druga nie może znaleźć sobie chłopa, blondynka zgrabna że nie jeden by szarpał. Gdzie jest problem? Jej znajome blokują swoim facetom kontakty z koleżankami nawet na FB, pełna inwigilacja. Ona uważa że robi dobrze bo inne tak robią.

 

Takie wieści z frontu. Sorry ale trochę kobiet miałem i z perspektywy czasu każda uważam za pomyłkę, jedyne co zostało to wspomnienia po fajnym seksie i niektórych chwilach, całokształt oczywiście na minus. Seks wszystkiego nie zrekompensuje.

  • Like 13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Tadamichi Kuribayashi napisał:

Od kilku ostatnich miesięcy zauważyłem że na forum panują złe nastroje i spore zniechęcenie.

 

Ludzie są wkurwieni sytuacją w kraju i świecie, bo ładują się telewizornią, zamiast podziwiać piękną naturalną przyrodę.

 

O kotek!

 

 

Następna, najważniejsza sprawa, ludzie którzy tu trafiają i poznają filozofię życia Red Pill, w większości sobie z tą wiedzą nie radzą, powoduje ból wewnętrzny = Pogodzą się z rzeczywistością autentyczną, czyli Red Pill,  lub wkurwią się

 

w mechanizmie obronnym i nazwą to miejsce bandą mizoginów, Piotrusiów Panów ( to ja ), chorych psychicznie itd. i wrócą do nieprawidłowej, fałszywej ściemy pt. " Blue Pill"

Edytowane przez RENGERS
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akcja - reakcja. Świadectwa poranionych ludzi z Świeżakowni są przestrogą dla młodych ludzi, bawiących się w związki d - m. Dodatkowo taka osoba może uzyskać wsparcie i zrozumienie, dlatego jest to poniekąd również forum terapeutyczne. Nastrojowe są takie jakie są, gdyż zwłaszcza w naszej rzeczywistości, w naszym kraju polski, biały mężczyzna jest traktowany jak śmieć i nie ma praktycznie żadnych praw. Kobiety w naszym kraju traktują go jako wyłącznie parobasa i dostarczyciela dóbr. Mówimy jak jest, nie wybielany szarej rzeczywistości. Nastały właśnie takie czasy, gdzie wejście w relacje z kobietą, jest niekiedy tak ryzykowne jak weekendowy wypad do Afganistanu. Trochę ironiczne, ale osoba z wiedzą i jakimś tam doświadczeniem, czujny obserwator nie może dojść do innych wniosków.

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie się wydaje inaczej, kilka lat temu było postów i tematów mniej w porównaniu do dzisiaj.

Do tego nie było tak tolerancyjnie bo od razu zjebka leciała nawet od niektórych weteranów.

Znajdź sobie starsze posty i zobacz jak było ostro kiedyś.

Popatrz ze starszych lat zostało niewielu wspaniałych braci, jest dużo nowych i napędzają to forum.

Nawet nowi użytkownicy i rezerwatki piszą, że forum jest coraz bardziej znane w necie i uwaga z dobrej strony😉

Co do tematów i negatywnych treści po części aura jesienna, to co się dzieje na świecie, własnych problemów,

być może z bezpiecznego pisania ludzie czują się tu tak dobrze, że zaczynają trochę ostrzej pisać, wyrzucać żale, bolączki, niepowodzenia.

Przypominam, że nie jest to tylko forum o rozwoju osobistym, ale też terapeutyczne.

Owszem redpill czy blackpill powoduje u ludzi dysonans poznawczy i pogodzenie się z pewnymi faktami to długi czas

dlatego dochodzi tutaj do wymiany zdań, poglądów, odkłamywania bzdur systemowych i czasem jest burza.

W porównaniu do innych for tutaj jest naprawdę spokojnie.

To, że ktoś zakłada co chwila tematy o kobietach nie znaczy, że jest trolem po prostu ma ból wewnętrzny i chce się wygadać.

Zawsze powtarzam jeżeli ktoś nie jest zainteresowany tematem lub wie, że będzie ostro niech sobie po prostu nie wchodzi w daną treść.

 

PS. Panowie\panie szanujmy się i nie piszmy inwektyw pod adresem do danego brata czy siostry, bo i takie sytuacje mają miejsce.

Zastępujmy prostym sformułowaniem "nie zgadzam się".

 

 

 

 

 

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Tadamichi Kuribayashi napisał:

Gdy poznałem to forum w 2019 roku wyglądało to znacznie lepiej. 

Odniosłem inne wrażenie w 2019.

 

Mialeś oszołoma Ducha Analityka co powtarzał wszystko po gościu który bredził jak obłąkaniec i zapewne trolował czyli Anala.

 

A największa beka jak na odchodne rzucił coś w stylu ,,macie moje nauki ja spadam”.

 

No kurwa.😂

5 godzin temu, Tadamichi Kuribayashi napisał:

Jakby kolejny element wojny hybrydowej wymierzonej w Nas...

Zdejmij folie z głowy bo się włosy spocą.

 

5 godzin temu, Tadamichi Kuribayashi napisał:

jakby byli trollami

Jak Arch nie? Nie arch?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie,

 

myślę, że czasem brakuje wielu osobom pewnej refleksji - to co piszą czytają potem ludzie, często poranieni, często bardzo młodzi, którzy dopiero formują sobie poglądy na życie i relacje damsko-męskie albo szukają jakiś odpowiedzi dlaczego pewne sprawy w ich życiu toczą się tak, a nie inaczej.

 

Mam taką zasadę - kiedy sam ze sobą czuję się źle albo mam jakieś problemy wewnętrzne to nie piszę na forum - czytam tylko posty, które mnie motywują ale się nie wypowiadam albo rozmawiam z ludźmi, którzy dadzą mi jakąś sensowną radę.

 

Jestem tu niecałe 12 miesięcy ale lekką ręką 2-2,5 miesiąca robiłem sobie przerwy od pisania, a  szczególnie jedną, dłuższą, około 1,5 miesiąca kiedy to "trawiłem" kopa w dupę jakiego otrzymałem od Pani z którą roiło mi się, że może coś wyjść w sensie związkowym. Po co miałbym wtedy tu pisać? Żeby się "wyrzygać" emocjonalnie? Nie ma to sensu biorąc pod uwagę, że czyta to młody chłopaczek koło 20 stki i zobaczy, że "baby to ch*je" bo przecież jakaś młoda dupa spuściła w kiblu wyobrażenia o życiu z nią jakiegoś ziomka?  I co z tego by było?  Przekaz złych emocji? Nie ma to absolutnie żadnego sensu w moim odczuciu i uważam, że ludzie 30+ oraz kilku gości młodych, ale bardzo ogarniętych życiowo, którzy się tu udzielają, powinni jednak przemyśleć co piszą i kiedy się tu udzielają bo sranie negatywną energią bądź pompowanie się próbując obniżać poczucie własnej wartości innych (manlet, zakolak, biedak, ulaniec etc.) robi niezłą sieczkę w głowie tym najmłodszym użytkownikom forum jak i tym, będącym na etapie poszukiwania swojej drogi życiowej.

 

Bycie dorosłym i ogarniętym mężczyzną to odpowiedzialność za swoje słowa i czyny, a także zrozumienie jaki wpływ mają one na innych.

 

Inną kwestią jest to, że paniom odbiła palma co do wymagań w stosunku do faceta - inflacja w Polsce czy wzrost ceny mieszkań przy tym to "igraszka" w porównaniu do tego, czego oczekuje część (!!!) kobiet od mężczyzny. Na ten temat na forum jest masa treści i nie chce mi się powtarzać tego, co było już napisane 100 000 000 razy - powiem tylko jedno, dla mnie kobiety zachodu dziś, A.D. 2021, to taki trochę Czarnoskóry w USA, który ma olbrzymie poczucie krzywdy (bo przecież ktoś jego przodków przywiózł w kajdanach do Ameryki) i chce teraz "zemsty (czyli pieniędzy i przywilejów) nie widząc, że jakby nie ten biały, heteroseksualny WASP  (White Anglo-Saxon Protestant) to zazwyczaj nie miałby ułamka tej wolności i zasobności przywilejów jaki ma teraz. 

 

Ale to Pań dziś nie obchodzi, a że dzięki social mediom, Tinderze, Badoo mają nieograniczone ilości atencji + sex na zawołanie, a do tego nikt już jej nie będzie poddawał ostracyzmowi za bycie samotną matką (dziś to "samodzielna, dzielna kobieta), a socjał (500+ i dodatki dla samotnych matek) + portale jak onlyfans pozwoli jej egzystować to korzystają ile wlezie. Takie są fakty o kobietach żyjących obok nas.

 

Co można z tym zrobić:

1. Udawać, że jest inaczej i w mniejszym lub większym stopniu dać się wydymać - Blue Pill

2. Pogodzić się z tym i dealować z rzeczywistością kosztem masy pracy i wysiłku w samorozwój oraz walką z własnymi słabościami - Red Pill

3. Pogodzić się z tym i wycofać geny z Puli - MGTOW

 

Podstawa - nie obrażać się na rzeczywistość tylko ją poznać i ustawić się do niej we właściwy dla danej jednostki sposób. Działać nie marudzić, płakać, obrażać się. Jeśli w Polsce nie możesz znaleźć kobiety jakiej chcesz - szukaj gdzie indziej, jeśli nie zarabiasz ile chcesz - wyjedź.

 

Ruch, wigor, działanie > stagnacja oraz narzekanie.

 

Bardzo lubię, od czasu do czasu, oglądać kanały zwykłych, normalnych kobiet, którym nie odbiła palma, a które pokazują swoje życie - to są w większości mężatki, matki etc. - dla mnie to odtrutka od syfu pt. "kupiłam nowe legginsy zobacz jak mi opinają dupę", "taniec na rurze to sport nie świecenie gołym dupskiem", "jestem madką i mi się należy". Taka "namiastka" normalności. Tak samo obserwuję, followuję oraz śledzę życie kilku par w social mediach - ludzi "publicznych". To, za co ich szanuję to pokazywanie, iż życie we dwoje to nie sielanka ale ciężka praca nad tym aby im obojgu było dobrze. Dla mnie to taka trochę latarnia morska na morzu gnoju jaki wylewa się z Instagrama i soft-porno contentu jaki produkują dziś masowo kobiety (pamiętacie kiedy ostatnio jakaś Wasza znajoma wrzuciła na FB normalne zdjęcie bez tony filtrów i full makijażu? Ja nie.).

 

Nie wolno zamykać się w bańce "kobiety są złe" ale też nie należy dać się wydymać Blue Pillowi tylko zdecydować jaką drogą chce się podąrzać i jak "grać" z życiem aby było ono przyjemne dla nas samych.

 

Niezmiennie polecam:

 

 

 

 

 

Edytowane przez niemlodyjoda
  • Like 5
  • Dzięki 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie wiele zależy od tego, jaki sam jesteś i jak podchodzisz do rzeczywistości. Czy jojczysz i na tym poprzestajesz i co się do Ciebie przykleja.

Trzy obrazki z mojej dzisiejszej rundki tu i tam (pogoda piękna, rower - mając coś do załatwienia uwielbiam jeździć właśnie rowerem wiedząc, że nawet nie marnuję kasy na paliwo, nie zużywam bryki i jeszcze nie smrodzę spalinami).

1. McDonald koło którego przejeżdżam - kolejka samochodów. W samochodach ulańcy. Obok przy okienku kurierzy z glovo.

2. Lidl - przede mną w kolejce mamusia, na oko o kilkanaście lat ode mnie młodsza. W koszyku dziecko, lat około dwóch. Zakupy - chipsy, buły, słodycze, soki. Do pakowania torby jednorazowe. 

3. Nowy blok. Na ładnym placu zabaw młodzi ojcowie z dziećmi. Tłuste, pyzate chłopki. Siedzą i plotkują. (nie dziwię się nawet tym żonom, że wolą ich pogonić z mieszkania).

I pojawia się pytanie? Czy te obrazki mnie skłaniają do jojczenia, czy do działania?

Takie rzeczy rejestruję ale się nimi nie przejmuję. Nie walczę z tym, bo - wyjąwszy przymus państwowy lub przemoc - zmiana człowieka musi się dokonać w nim samym.

Nie przykleja się do mnie nic z tej obserwowanej tzw. spierdoliny. 

Za to cieszę się, ze sam taki nie jestem. Że skończyłem satyfakcjonujący trening na kółkach, że jestem zdrowy, silny i sprawny. Że nie muszę polepszać sobie nastroju cukrami i śmieciowym żarciem, bo moje życie i życie moich dzieci tego nie wymaga. Że wychowuję innych ludzi, w innym modelu. 

Gwiżdzę też na tych chłopków - nic mi do ich sposobu życia, a brutalnie rzecz ujmując: taki chłopek to czasem dar dla ładnego świadomego ciała jebaki, któremu się podłoży nieusatysfakcjonowana mamusia. 

Tak samo na forum, może warto przy przytaczaniu obrazków miałkości tego świata dorzucić coś konstruktywnego.

Notabene, każdemu czasowi w historii ludzkości towarzyszy myśl przemijającego złotego wieku i nadchodzącej pomroki oraz obawy. To samo czuł i Augustyn z Hippony, obserwujący rozpad i bezsilność imperium, tak samo uważali luddyści, niszczący maszyny.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, BlacKnight napisał:

Mialeś oszołoma Ducha Analityka co powtarzał wszystko po gościu który bredził jak obłąkaniec i zapewne trolował czyli Anala.

Analconda miał akurat sporo racji, ponieważ w odróżnieniu od wielu forumowiczów, zamiast dawać rady typu: "zapisz się na siłkę i zrób tatuaż", dostrzegał, że fundamentalny problem leży w kobietach, to one powinny się zmienić.

 

Tylko ta jego melancholia... ta straszna melancholia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, bad intentions napisał:

Analconda miał akurat sporo racji, ponieważ w odróżnieniu od wielu forumowiczów, zamiast dawać rady typu: "zapisz się na siłkę i zrób tatuaż", dostrzegał, że fundamentalny problem leży w kobietach, to one powinny się zmienić.

Troszkę sfiksował. Zamiast cieszyć się życiem, zarabiać kasę uzależnił swoje szczęście od kobiet, z pewnością pomogłaby poprawa samooceny i pewności siebie. Miał rację iż nr 1 to wygląd bo to jest prawda. Do cholery, co się musi stać, aby dwie obce osoby spotkały się na randce. Muszą się sobie... Spodobać! Chociaż trochę. 

 

Każdy dostaje karty od życia jakie dodaje - ja się urodziłem w biednym regionie Polski u ultra katolickiej rodzinie, z wyglądu średni a mimo to zamiast się użalać nad sobą że nie jestem chadem żyję sobie, jestem szczęśliwy, mam auto, motocykle, jakieś oszczędności, choć to teraz gówno znaczy, patrzcie jak ceny zapierdalają ale - nie umiałem języka, nauczyłem się (wciąż się uczę), nie miałem prawka A B - zrobiłem zamiast płakać że mi się należy. Trenowałem ciężko, biegałem, siłownia, pompki, marsze kilka kilometrów z obciążeniem - dziś mam dobrą formę oraz sylwetkę. 

 

A co do kobiet: prawo popytu i podaży, kukoldy i simpy, media czy system zepsuły nasze kobiety. 15 lat temu były zupełnie inne panie, nie takie zepsute jak teraz. No ale skoro się każdy im rzuca do stóp to korzystają, choć niektórym trzeba przyznać - całkiem się już w głowie popierdoliło. 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, DOHC napisał:

Troszkę sfiksował. Zamiast cieszyć się życiem, zarabiać kasę uzależnił swoje szczęście od kobiet

Poniekąd tak, natomiast umówmy się, kasa i dobry mindset to jedno, a kobiety to drugie.

 

Seks jest pierwotną potrzebą człowieka, nie da się czuć prawdziwie męsko bez regularnego współżycia.

 

Można to z siebie wypierać, wmawiać sobie, że się tego nie potrzebuje, ale to takie robienie dobrej miny do złej gry, próba zakłamywania rzeczywistości.

 

Dla mnie obraz polskich mężczyzn, zdrowych i silnych chłopów, którzy w większości żyją w przymusowym celibacie przez ten zjebany system jest zwyczajnie smutny, przykro się na to patrzy.

 

Od tego ma się jaja, żeby kopulować, a kto nigdy nie marzył o masowym zapładnianiu kobiet, niech pierwszy rzuci we mnie kamieniem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, bad intentions napisał:

Seks jest pierwotną potrzebą człowieka, nie da się czuć prawdziwie męsko bez regularnego współżycia.

Oczywiście że masz rację, ale... Po pierwsze większość kobiet nie umie się ruchać ani zrobić do końca buzią, po drugie seks jest trochę jak sranie, chwila przyjemności a później ulga, tu dochodzi satysfakcja ze stosunku z kobietą. Po trzecie seks jest dostępny od ręki i uwaga - tańszy niż w małżeństwie! W Warszawie za numerek biorą np 80zł. 

Tak, to nie do końca to samo co z gorącą kochanką, którą możesz targać za włosy, gryźć i całować ale masz instant randkę, możesz się rozładować bez zahamować. W ostatnich latach też coraz więcej jest seks gadżetów dla mężczyzn, skoro kobiety wkładają sobie w kunciapę różne przedmioty bez zahamowania, to czemu mężczyźni nie mogą robić to samo z benkiem?

 

Po czwarte z wiekiem libido maleje a doświadczenie rośnie, i już nie będziesz jak małolat biegał za spódniczkami. 

To jak w grze Wiedźmin gdzie wykonujemy misję dla Carmen. Może dać nam 200 orenów, albo... Zapłacić inaczej. Możesz wybrać opcję "płać nie kombinuj" albo "ok, nie jestem materialistą" i wiesz co? Lepiej wziąć te 200 orenów i kupić sobie jakieś wyposażenie lub księgi, i w życiu przynajmniej moim jest podobne.

 

Poza tym, jeśli się nie ma wyglądu trzeba iść w władzę i pieniądze chcąc mieć kobiety.

 

24 minuty temu, bad intentions napisał:

Dla mnie obraz polskich mężczyzn, zdrowych i silnych chłopów, którzy w większości żyją w przymusowym celibacie przez ten zjebany system jest zwyczajnie smutny, przykro się na to patrzy.

Hmm faktycznie relacje międzyludzkie zwłaszcza w poprlowskiej Polsce są trudne, ale teraz poszło to dalej. Ludzie płacą za przytulanie a młodzi mężczyźni mają ciężko jak nigdy i co gorsza nie zrozumie tego nikt wychowany w poprzednim systemie, kto ma stałego partnera minimum kilkanaście lat, stąd się biorą kąśliwe uwagi (choć z konformizmu również). 

 

Brak świadomości mężczyzn (bluepill) i wychowanie przez matki i nauczycielki potęguje problem który będzie tylko narastać - ojciec ma płacić alimenty a dziecka nie widzi, madki p0lki wychowują dzieci na emocjonalne kaleki. 

33 minuty temu, bad intentions napisał:

Od tego ma się jaja, żeby kopulować, a kto nigdy nie marzył o masowym zapładnianiu kobiet, niech pierwszy rzuci we mnie kamieniem.

To rzucam kamieniem. Owszem, jeśli bym poznał kogoś rzeczywiście wyjątkowego, kogo otoczenie i system nie spierdoli to ok, ale na chwilę obecną jak to mówił A.Eistein - szaleństwem jest robić wciąż to samo, oczekując innych rezultatów stąd żyję po swojemu.

Do rzeczy: kiedy ostatni raz patrzyłeś w ciszy w gwiazdy, kiedy siedziałeś przy ognisku? Kiedy pojechałeś gdzieś autem przed siebie bez celu, aby jechać dla przyjemności jazdy?

 

Owszem, wciąż jesteśmy niewolnikami. Owszem, jest covidowy totalitaryzm. Ale jednocześnie mamy jeszcze jakieś pole do manewru, jest tyle lepszych rzeczy od kobiet o seksu, jazda motocyklem, wypad w góry, zarobienie pieniędzy, stworzenie czegoś własnymi rękami itd itp. To kobietom jest trudniej żyć bez mężczyzn, na odwrót nie jest trudniej, choć dla większości jest trochę smutniej ale w życiu trzeba żyć sobą i dla siebie. Nie po trupach do celu, ale kochać siebie i żyć wiedząc iż rodzice kiedyś umrą, przyjaciele w części odejdą a zostaniemy my z naszym ciałem i umysłem. 

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, bad intentions napisał:

Analconda miał akurat sporo racji, ponieważ w odróżnieniu od wielu forumowiczów, zamiast dawać rady typu: "zapisz się na siłkę i zrób tatuaż", dostrzegał, że fundamentalny problem leży w kobietach, to one powinny się zmienić.

Fundamentalny problem jest zawsze w nas. Warunki środowiskowe, uwarunkowania społeczne czy inne okoliczności mogą być różne, ale tylko od nas zależy jak w ich obliczu się zachowany i jakie znaczenie im nadamy. To bardziej kwestia świadomości i szerszego spojrzenia niż samej koncentracji na problemie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, bad intentions napisał:

Analconda miał akurat sporo racji, ponieważ w odróżnieniu od wielu forumowiczów, zamiast dawać rady typu: "zapisz się na siłkę i zrób tatuaż", dostrzegał, że fundamentalny problem leży w kobietach, to one powinny się zmienić.

Miał rację że wygląd to numer 1 ale

kobiet zmienić się nie da a osobiście odniosłem wrażenie że dostrzegał tylko bycie 10/10 a jak nie to nic nie warto.

5 godzin temu, DOHC napisał:

Poza tym, jeśli się nie ma wyglądu trzeba iść w władzę i pieniądze chcąc mieć kobiety.

Prawda i tu wchodzi forumowa wiedza by poruchać i nic nie stracić.

 

Mówiąc stracić mam na myśli nie planowane dzieci, rozwód i grabież majątku i kilka innych długoterminowych skutków.

 

5 godzin temu, DOHC napisał:

Brak świadomości mężczyzn (bluepill) i wychowanie przez matki i nauczycielki potęguje problem który będzie tylko narastać - ojciec ma płacić alimenty a dziecka nie widzi, madki p0lki wychowują dzieci na emocjonalne kaleki. 

Ja sam jestem takim przykładem. Ogarnianie się rozpoczęło dopiero w chwili rejestracji na forum i jego zgłębiania i mniej niż 50% ,,naprawy” mam za sobą.

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.