Skocz do zawartości

Frustracja


Rekomendowane odpowiedzi

1 hour ago, Templariusz said:

.

Jak rozumie piszesz tak z własnego doświadczenia 😎

Czyżbyś wątpił w moje doświadczenie? 🤔

 

1 hour ago, LiptonGreen said:

@maroon Jak myślisz ile procent kobiet w "ten sposób" pnie się po szczeblach kariery? 

Zbyt dużo. I nie, nie są to odosobnione przypadki typu kochanica dyrektora awansuje nagle na kierownika działu albo przedstawicielki handlowe zdobywają lepsze kontrakty ze seks z klientem. 

 

Jedynie może być tak, że teraz się ludzie bardziej pilnują, bo mobbing, kamerki, molestowanie. Ale skala zjawiska jest spora. 

 

Kumpel, dyrektor w dużym banku, opowiada, że w miesiącu ma dwie-trzy "sugestie" od młodych stażystek. Dla niego to gra nie warta świeczki, ale obrazuje, że podaż jest. 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Zmeczonyzyciem Uważaj aby nie szukać sobie łatwych wymówek. To, że jakieś zjawisko jest, nie oznacza, że dotyczy każdego przypadku.

 

Kobietom generalnie jest łatwiej w obecnych czasach. Parytety, srety i często nic nie musi umieć, a jak coś spieprzy, to zaraz tłum się rzuca w obronie, bo przecież kobieta. 

 

Na inwestycjach daje się zauważyć, że jak się trafi pani inżynier, zwłaszcza młoda, to lata zawsze za nią stado pomagierów. Tu podpowiedzą, tam przytrzymają, tu pomierzą, raz nawet widziałem jak był specjalny matoł od robienia notatek. 

Edytowane przez maroon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Januszek852 napisał:

Nie odniosłeś się do mojej wypowiedzi, więc zgaduję, że to nie sytuacja zawodowa jest problemem, tylko to w jaki sposób świat działa?

 

No cóż. Przykro mi, ale świat nie jest sprawiedliwy.

 

Jeden rodzi się synem milionera, inny umiera jako dzieciak na raka w somalijskiej wiosce.

 

Nawet wśród tych, którzy urodzili się "dobrze" (nawet w Polsce), jeden rodzi się z predyspozycjami do prostego i wygodnego życia (wygląd, szybkie kojarzenie faktów, cwaniactwo, charyzma) - inny nie, bo rodzi się brzydkim Aspergerowcem ze słabą pamięcią.

 

I dalej, jeden ma szczęście (napił się wódki z osobą, która go zapamiętała i potem wciągnęła np. do startupu który odniósł gigantyczny sukces), inny pecha (nikogo nie poznał pomocnego albo wręcz poznał skurwieli którzy wbijali nóz w plecy + nie udało mu się załapać akurat tam, gdzie jego kariera potoczyłaby się sama).

 

Nie ma sensu się tym frustrować. Tak po prostu jest, takie jest życie. Musisz myśleć, jak wykorzystać te narzędzia, które zostały ci dane (inteligencja, umiejętności, wykształcenie) by jak najlepiej urządzić swoje życie. Tutaj możemy Ci coś doradzić, natomiast na niesprawiedliwości tego świata - niet. Im szybciej je zaakceptujesz, tym lżej Ci się będzie żyło.

 

Twoja siostra jest kobietą i gra na poziomie easy. Nigdy nie porównuj się z kobietą - one mają w kulturze "zachodniej" znacznie łatwiej w każdym aspekcie życia.

Doświadczyłem absurdalnych i strasznych sytuacji które uświadomiły mi że moje życie to ułuda, a mężczyzna w tym kraju nie ma praw.

PS kobiety są jakie są, ich biologia, ale na swojej drodze kłopoty  i dziwne akcje miałem z Mężczyznami, którzy serio powinni popełnić sepuku-zazdrość, niska samoocena, donosicielstwo itp.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra może tym razem dodam coś pozytywnego.

Nigdy nie miałem jakichś  przejść z kobietami,  nigdy nie uważałem je za nic więcej jak zapychacz czasu.  Nigdy nie dałem się kobiecie rządzić, i nigdy nie miałem żadnych moralnych rozterek związanych z relacjami damsko męskimi.

Forum, w tej kwestii jest dla mnie śmieszne , bo nie rozumiem jak można mieć jakiejkolwiek kłopoty z kobietami(ślub to już wogole dla mnie coś niepojętego).

 

Edytowane przez Zmeczonyzyciem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, maroon napisał:

Czyżbyś wątpił w moje doświadczenie? 🤔

W tej materii nie mam ku temu żadnych podstaw 😎

 

37 minut temu, Zmeczonyzyciem napisał:

Forum, w tej kwestii jest dla mnie śmieszne , bo nie rozumiem jak można mieć jakiejkolwiek kłopoty z kobietami(ślub to już wogole dla mnie coś niepojętego).

WTF 🤪

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.11.2021 o 09:11, Januszek852 napisał:

Są gorsze patologie, np. za pokazywanie stóp i kakaowego oka spermiarzom w sieci ładna kobieta potrafi bez problemu zarobić wielokrotność moich zarobków, a za krzyczenie do mikrofonu grając w jakieś ceesy czy inne popularny gry esportowe można w PL zarobić kilka tysięcy (w stanach znacznie więcej, bo zasięg jest większy, ale trzeba mieć przyjemny głos i dobry akcent).

Paradoksem naszych czasów jest to, że czasami najwięcej hajsu można zarobić na głupocie ludzkiej.

6 godzin temu, Iceman84PL napisał:

Natomiast twoja siostra jako kobieta może liczyć na pomoc innych ludzi i państwa, w którym jest praktycznie stawiana na piedestał i czczona. 

Nawet jak by nie zrobiła renomowanych studiów i tak by sobie poradziła bo zawsze znajdzie się jeleń by ogarnąć dla niej życie. 

Podam przykłady

1.Blondyneczka niska, w młodości atrakcyjna, dała dupki młodemu właścicielowi sklepu, jest kierownik marketu do dzisiaj

2. Blondyneczka wysoka nie zdała matury, ale nie przeszkodziło to, aby została brygadzistką po niespełna  roku pracy, ponieważ jej ,,koleżanka" poszła w pizdu z roboty i trzeba było upchnąć kogoś w to miejsce. Oczywiście osobę bez doświadczenia, konkretnej wiedzy czy wykształcenia.

3. Młoda brunetka z podstawowym wykształceniem bez prawa jazdy do około 30 rż. ma chatkę wybudowaną za pieniążki i robociznę jelenia. Dodam, że to osobnik wulgarny, chamski, bez empatii czy instynktów rodzicielskich.

 

Tak, że to, że garstka mężczyzn powie niektórym panią - NIE! To jeszcze nic nie znaczy. Bo na horyzoncie pojawi się wielu ,,wybawców" , którzy za obietnicę dupki spełnią aspirację młodych, gniewnych kobiet.

W dniu 9.11.2021 o 20:33, Zmeczonyzyciem napisał:

Skończyłem Politechnikę w Poznaniu 10 lat temu - Wydział Maszyn Roboczych i Transportu.

Też znam gościa, co skończył o ile się nie mylę, rolnictwo w Poznaniu. No i???? Przez 20 lat ,,kariery" jest stricte pracownikiem fizycznym, a jego zarobki są poniżej 3k. W żadnym wypadku tego nie wyśmiewam, że osoba z tytułem magistra, inżyniera zarabia nieadekwatne pieniądze do swojego wykształcenia. Chodzi o to, że sam papier wielokrotnie nie daje dobrze płatnej pracy. Myślę, że wielu ludzi wpadło w taką pułapkę, że poszli na studia, często gówno kierunki jak socjologia, pedagogika, europeistyka, dietetyka itp. Kierunki na których nie trzeba się zbyt wiele uczyć i nie trzeba mieć zbyt dużej inteligencji. Okazało się, że na rynku brakuję paradoksalnie ludzi po zawodówkach, którzy też mogą nieźle zarobić jak na warunki polskie : ślusarz, spawacz, budowlaniec, stolarz itp.

Nie przejmuj się, nie jesteś sam. Wielu ludzi po studiach robi w fabrykach i magazynach. Tak wygląda rzeczywistość, o której nikt za młodu nie wspominał. W zamian to wielu zmarnowało lata na nieefektywnym kształceniu, które nie daje nam benefitów.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Iceman84PL dobrze pisze. Wszystko to co ci mówiono od małego to bzdury. Musisz ogarnąć to sam. Wybierz kierunek i działaj. Łatwo nie będzie. Nikt nie mówił że będzie. Chcesz żeby było łatwo to już przegrałeś. Tylko ciężką pracą można się wyrwać z dna. Na dno trafia cała masa facetów takich jak ty. Tylko podejmując decyzję i zasuwajac mozesz sie z tego wyrwać. Większość tego nie zrobi. Zastanów się czy chcesz być w wiekszości. Wszystko ma swoja cenę. 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.11.2021 o 20:33, Zmeczonyzyciem napisał:

Skończyłem Politechnikę w Poznaniu 10 lat temu - Wydział Maszyn Roboczych i Transportu. Nic co by mnie interesowało , chciałem mieć stabilną i dobrze płatną pracę. Jest źle. Gdzie pracuje teraz - nie ważne. Mieszkałem w Poznaniu parę lat, praca za marne grosze po znajomościach. Żałosne. Przeniosłem się do mniejszej miejscowości, po prostu zbyt wiele rzeczy złych wydarzyło się w międzyczasie. 

 

Siostra skończyła  SGH. Kariera wręcz bajeczna, Polska , zagranica, jakby wszystko czego dotknęła zamieniało się w złoto. W… mnie. Byliśmy na tym samym poziome intelektualnym.
 

Teraz naprawdę mnie to denerwuje, po prostu jej zazdroszczę, nie umiem wyrwać się z matni mojego chorego obecnego zawodu, nikt nie daje mi szansy pomimo posiadania wymaganego doświadczenia, po prostu CZUJE SIĘ JAKBYM WYSZEDŁ Z WIĘZIENIA.

 

Nienawidzę tego.

Sam sobie odpowiedziałeś na pytanie w pierwszych zadaniu ! Jest prawdą oczywista że jeżeli jesteś tzw" gołodupcem" to jedynie ciężka praca do czegoś dojdzie.

Jeżeli masz ciężko pracować to musisz wybrać coś co jest twoja pasja aby każdy dzień był dniem bez pracy.

 

Jak już tutaj pisałem o sobie : kim chciałem zostać wiedziałem jak jeszcze ułamków nie umiałem liczyć , już wtedy znałem drogę edukacyjna jaka przejdę ( tak w wieku kilku lat interesowałem się jakie są uczelnie w Polsce) co mi to dało a no to  że i tak po nie najkrótszej drodze zawodowej w wieku 30 lat zostałem szefem inżynierów.

Za każdym sukcesem stoi praca , istotą jednak jest aby sprawiała Ci przyjemność wtedy jesteś z siebie zadowolony i masz w poważaniu opinie innych czy też awanse

Pracuje i nadal będę pracował z szefami którzy wiedza mniej odemnie a na stanowisku są bo maja swoje znajomości, szczęście czy co tam innego. Nie zazdroszczę im nie mam czego nie zazdroszczę innym ludziom z rodziny sukcesów również, żyje swoim życie realizuje swoje marzenia i czerpie z tego radość.

 

Warto abyś poszukał odbicia od dna i spojrzał na świat inaczej moja rada zacznji szukać pracy w tym co sprawia Ci satysfakcje , masz chyba jakieś hooby pasje ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Staś napisał:

Sam sobie odpowiedziałeś na pytanie w pierwszych zadaniu ! Jest prawdą oczywista że jeżeli jesteś tzw" gołodupcem" to jedynie ciężka praca do czegoś dojdzie.

Jeżeli masz ciężko pracować to musisz wybrać coś co jest twoja pasja aby każdy dzień był dniem bez pracy.

 

Jak już tutaj pisałem o sobie : kim chciałem zostać wiedziałem jak jeszcze ułamków nie umiałem liczyć , już wtedy znałem drogę edukacyjna jaka przejdę ( tak w wieku kilku lat interesowałem się jakie są uczelnie w Polsce) co mi to dało a no to  że i tak po nie najkrótszej drodze zawodowej w wieku 30 lat zostałem szefem inżynierów.

Za każdym sukcesem stoi praca , istotą jednak jest aby sprawiała Ci przyjemność wtedy jesteś z siebie zadowolony i masz w poważaniu opinie innych czy też awanse

Pracuje i nadal będę pracował z szefami którzy wiedza mniej odemnie a na stanowisku są bo maja swoje znajomości, szczęście czy co tam innego. Nie zazdroszczę im nie mam czego nie zazdroszczę innym ludziom z rodziny sukcesów również, żyje swoim życie realizuje swoje marzenia i czerpie z tego radość.

 

Warto abyś poszukał odbicia od dna i spojrzał na świat inaczej moja rada zacznji szukać pracy w tym co sprawia Ci satysfakcje , masz chyba jakieś hooby pasje ?

Ze wszystkim się zgadzam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.11.2021 o 10:10, Sundance Kid napisał:

Cudzy sukces nie powinien być dla nas motywacją do zawiści, tylko do nauki. 

Chorela, aż sobie zapisałem ten cytat :3

W dniu 12.11.2021 o 12:24, maroon napisał:

i często nic nie musi umieć, a jak coś spieprzy, to zaraz tłum się rzuca w obronie, bo przecież kobieta. 

Ale tak szczerze co to głównie przeważnie za tłum? MĘŻCZYŹNI XD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po iluś tam latach błędów i wypaczeń mogę podrzucić poradę: jak nie jesteś zadowolony ze swojej pracy to ja zmień czym prędzej i nie szukaj wymówek żeby tkwić ciągle w tym samym miejscu. To nie jest tak że w każdej firmie można zrobić karierę, a jak się zasiedzisz w jakimś zatęchłym miejscu to stracisz motywację i zgnuśniejesz i zostanie ci tylko porównywanie się  z tymi co im się udało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.