Skocz do zawartości

Jak kolega może spierdolic podryw


Rekomendowane odpowiedzi

Traktuje to oczywiście z dystansem. Nie mam żalu do nikogo ani nic z tych rzeczy. Ale w robocie nie ma kolegów. I życie osobiste należy oddzielać gruba kreska. 

Pewnien typek zagadał do mnie, że rozmawiał ze swoją dziewczyną. O mnie. Ze sportowiec, porządny itp i ogólnie o zasobach. Na co jego laska się wtrąciła. Ze ona ma taką koleżankę. No i w sumie pokazał mi rozmowę na messenger. Jak jego laska prosi o mojego fejsa bo chciała pokazać tej koleżance. No i podobno tamta dziewczyna wyraziła chęć poznania mnie. 

Typek oczywiście do mnie przychodzi i tekst do mnie ze mi dupe załatwi i czy chce ją poznać. Powiedział jak się nazywa i pokazał zdjęcia. Laska 28 lat. Ładna, samotna bawi pieska. Lampka? Wspomniał, że podobno trafiała na debil co zdradzali. 

To ja teskt, że nie chce. Co to przedszkole? Żeby mi jakiś typ dziewczyne ogarniał? I jeszcze może żeby nas umówili że sobą o danej godzinie? Taka sprawę załatwia się tak. "nazywa się tak i tak, chcesz to atakuj i tyle, masz zielone światło". 

A typek powiedział swojej dziewczynie, że ja nie chce poznać jej koleżanki. I podobno jego laska się wkurwiała z tego powodu. I rozgadał to jeszcze jednemu typowi. A ta rozmowa jak przyznał miała zostać między nami. A nie została. Bo wszystkim rozgadał w robocie, że jakaś laska na mnie leci. Jak by to było coś dziwnego. 

Ludzie mają tendencje do tego, że lubią się wpierdalać nie w swoje życie. 

Laska oczywiście z tych laskowatych. Pazury, włosy. Jeździ BMW i mieszka w ładnym mieszkaniu. Pewnie napisałabym do niej za parę dni, ale na pewno nie chciałem żadnego swatania. 

Wspomniał też, że nie wie co jego laska powiedziała tamtej dziewczynie. 

Teraz chłopy pytanie do was. 

Co myślicie. Wyjdą kwasy np jak do niej zagadam na messenger? 

Chciałem to zrobić, miałem taki plan. Ale typek mi się wjebał i wszystko zdupcył. Bo po chuj pepla jęzorem? Wielkiego zioma udaje? Ludzie są tak mało inteligentni? Czy po prostu są nie ogarami? Albo robią to celowo 

Edytowane przez Montella26
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To po prostu jej napisz jaki miałeś zamiar, że nie lubisz zabawy w swatki i wolałeś sam to ogarnąć, dlatego odmówiłeś pośrednikom.

W każdym razie ja bym pewnie tak zrobił, a jeżeli duma pańci została zdewastowana tą odpowiedzią i się jej odechciało to ¯\_(ツ)_/¯

Edytowane przez BydlakŚmierdziel
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Że 2 razy w życiu próbowali mnie swatać z kobietami którym się podobałem irytowało mnie to. Zależy od twojego charakteru ktoś by się czuł wyróżniony.

 

A ta laska od mieszkania i BMW to pierwsza lampka jaka mi się pali to ile pani ma długów a druga to 28 lat :D

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uuu, swataczom mówimy nie. Najczęściej podsuwa się zgniłe jaja dobrym partiom.

 

Jeśli ktoś potrzebuje reklamy aby ktoś się nim zainteresował to wiedz, ze coś się dzieje.

 

Wolę osobiście poznać kogoś a nie poprzez "reklamę". Kilka razy byłem proszony aby kogoś "zareklamować". Ostatnio jedna matka mojego słyszącego kolegi napisała do mnie, żebym polecił jej syna swoim koleżankom. Spytałem się żartem czy głuche też mogą być. Odpowiedziała, że bez różnicy, byleby był wnuk. Padłem.

 

 

  • Like 4
  • Dzięki 5
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Król Jarosław I napisał:

A ta laska od mieszkania i BMW to pierwsza lampka jaka mi się pali to ile pani ma długów a druga to 28 lat :D

Dług to złe słowo - kredytu odpowiedniejsze. Ewentualnie córcia rodziców. 

 

Nastawiać się nie musisz ale napisać można. Spotkasz się i zobaczysz co jest z nią nie tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siostra mnie próbowała swatać ze swoimi koleżankami.

Niektóre były tak samo atrakcyjne, jak pani od angielskiego po 30 latach pracy w szkole podstawowej (laski po 20 - 25 lat).

Oczywiście wyszło szydło z wora, bo niektóre mnie obgadywały. Co byłoby w związku? Na pewno hardcore jak na Hyperionie. 

Przecież miałem obowiązek odpowiedzieć na ich zaloty. Przecież penis to na korbkę jest.

Zamiast pokazać zdjęcie i zapytać się, czy XYZ ci się podoba, to jakieś podchody. Dziecinada.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Godzinę temu, Montella26 napisał:

Laska 28 lat. Ładna, samotna bawi pieska. Lampka? Wspomniał, że podobno trafiała na debil co zdradzali. 

zawsze tak mają, oddają serce, dusze i ciało, w zamian dostając zdradę, zazdrość, smutek :(

 

Godzinę temu, Montella26 napisał:

To ja teskt, że nie chce.

Nie mogłeś mu powiedzieć że to nie  przedszkole, że sam do niej napiszesz, że dziękujesz , że Ci ją pokazał, ale teraz radzisz sobie sam?

Godzinę temu, Montella26 napisał:

Chciałem to zrobić, miałem taki plan. Ale typek mi się wjebał i wszystko zdupcył.

Przecież to jest śmieszne, jak jesteś takim typem, na którego laski lecą, to co ci za różnica. A jak musisz układać całą strategię do Tego podboju miłosnego, to i tak by to pierdolneło  :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klasyk, takie akcje to są na porządku dziennym. Mogłeś odpowiedzieć, że se przemyślisz bo sam nie wiesz,  nie do końca twój Typ.

 

Info by do blondynki dotarło. Nic byś nie zrobił a i tak by o Tobie myślała. 

 

Według mnie i tak możesz napisać i wyjaśnić tak jak to opisałeś. Nic wielkiego się nie stanie.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak wiem co mogłem. Mogłem powiedzieć, że dzięki za info i jak będę miał ochotę to zagadam. Ale to się szybko działo. Tylko pierdolił, że porucham a on mi laske załatwi. 

A ja mówię, że spoko nie chce. Daj spokój. No i w efekcie powiedział tej swojej, że nie jestem zainteresowany. A ona najprawdopodobniej jej to powtórzyła i tyle. 

Z resztą. Serio? Taka laska potrzebuje swatania? Ja wiem jakie są realia. Albo szuka już spokojnego typa co by sobie życie ułożyć, albo gdzieś jest po prostu haczyk. 28 lat. I sama? 

Typ zjebał taka prawda. Gdyby miał trochę oleju w głowie to inaczej by się zachował. A takto jeszcze mi zaszkodził. I nie mogę pojąc po co to każdemu rozgadał., że mi laske załatwi. Ja jebie. 

Mi to bez różnicy serio. Nic się nie stało.

Edytowane przez Montella26
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zagadaj. Ja zrobiłbym to tak: cześć piękna, co słychać, jak leci dzień?

 

Po czymś takim jest już tylko Twoja;)

 

Jakby nie odpisywała to ciśnij dalej jaka piękna, może jakiś wiersz jej napisz.

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 3
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Montella26 napisał:

Albo szuka już spokojnego typa co by sobie życie ułożyć

Na bank ta opcja. 

 

Typ Ci nic nie zjebał. Zrobił z siebie debila i tyle. Ty miałeś prawo powiedzieć, że nie jesteś zainteresowany. 

Do tej blondyny napisałbym na twoim miejscu. Jak dla mnie to ona ma same plusy:

- bmw

-własne mieszkanie

- ciśnienie na związek więc szybko do ostatniej bazy powinieneś dobić 

- i jeszcze psa ma. No sztos!

12 minut temu, Krugerrand napisał:

Zagadaj. Ja zrobiłbym to tak: cześć piękna, co słychać, jak leci dzień?

 

Po czymś takim jest już tylko Twoja;)

 

Jakby nie odpisywała to ciśnij dalej jaka piękna, może jakiś wiersz jej napisz.

A na pierwszą randkę kup kwiaty i koniecznie załóż koszule w paski, jeansy i lakierki. I mów tylko komplementy. Jak będzie chciała wyjść to padnie jej do stóp i błagaj o szansę😉🤣

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma się czym przejmować, jak masz ochotę to pisz - najwyżej oleje i co z tego :)

 

Poznawanie kogoś przez znajomych to najprostszy i najnormalniejszy sposób. To nie chodzi o to, że ktoś potrzebuje swatania bo sam sobie nie umie tindera zainstalować. Po prostu masz już dowód społeczny i potem idzie z górki. To zmniejsza szanse że trafisz na jakiś szit atakując przechodniów, albo pisząc na aplikacjach.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, elogejter napisał:

Więcej luzu, mówisz że jesteś otwarty na poznawanie osób i tyle. Nie dobieraj do głowy od razu jakiegoś swatania. Było się z nią spotkać, pogadać i byś wiedział na czym stoisz. 

Nie no. Zagadam do niej na fejsie. Napiszę cokolwiek. Jak będzie chciała to odpisze. I pociagnie. Chyba, że oleje. 

Ale typ też dał dupy i tyle. Zamiast powiedzieć, nie wiem. To ten z grubej rury ze nie jest zainteresowany. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Krugerrand napisał:

Jakby nie odpisywała to ciśnij dalej jaka piękna, może jakiś wiersz jej napisz.

Eeeee słabo!

Wielki bukiet najdroższych gWoźdźków w powiecie trzeba kupić, klęknąć przed nią i zaśpiewać serenadę na jej cześć.

  • Like 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Martius777 napisał:

żebym polecił jej syna swoim koleżankom.

Siedzę sobie z brygadą, gryyylujemy.

Towarzysze byli 'zabugowcy' to i AKCENT inny.

NAGLE!

WPADA DWOJE staruszków.

Dziadek z babcią(ale jeszcze na fleku dawali ostro).

Pytają!

Czy 'towarzysze' nie znają jakiś wolnych dziewczyń(ukraina/białoruś) bo oni dla wnuka żony szukają.

 

To jest dopiero randka w ciemno.

:)

 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten Twój kolega to taki trochę dziwny człowiek.

Raz, że niedyskretny (pokazał Ci prywatną korespondencję, papla jęzorem na lewo i prawo); dwa, że takie zachowanie jest moim zdaniem po prostu żenujące.

 

Może i on chciał dobrze, ale tak się nie robi.

Też miałem kiedyś takiego kolegę, który mnie chciał swatać z jakimiś swoimi znajomymi. Kiepsko mu to szło, bo polecał mi panny całkowicie nie pod mój gust.

Takie rzeczy załatwia się dyskretnie. Tak, żeby komuś nie robić niepotrzebnej nadziei, ani przykrości.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Janek Horsie napisał:

Ten Twój kolega to taki trochę dziwny człowiek.

Raz, że niedyskretny (pokazał Ci prywatną korespondencję, papla jęzorem na lewo i prawo); dwa, że takie zachowanie jest moim zdaniem po prostu żenujące.

 

Może i on chciał dobrze, ale tak się nie robi.

Też miałem kiedyś takiego kolegę, który mnie chciał swatać z jakimiś swoimi znajomymi. Kiepsko mu to szło, bo polecał mi panny całkowicie nie pod mój gust.

Takie rzeczy załatwia się dyskretnie. Tak, żeby komuś nie robić niepotrzebnej nadziei, ani przykrości.

 

Wyszedłem dzisiaj pobiegać i spotkałem ją jak była na spacerze z pieskiem i jakimś gościem o zmroku. A że mieszka ona odemnie raptem 5 minut. To wiadomo. Na insta zobaczyłem na relacji parę dni temu jej widok z balkonu. A że biegam w tych rejonach. To trafiła kosa na kamień. 

 

Kolega osioł. Przyznaje bez bicia. Sam mu o tym wspomniałem. Ze po chuj to rozgaduje do okoła. Przychodzę na drugi dzień do roboty. A typ co się obok mnie przebiera tekst do mnie "czemu się nie chcesz z tą dupa umówić, wszędzie widzisz spisek" 

Edytowane przez Montella26
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W skrócie: Całe te podchody, zabawa w głuchy telefon .itp to pewna gra, która ma zabić nudę. Ich nudę. Oni chcą atrakcji, a Ty masz je zapewniać. Jak zasrane Warsaw Shore, czy inny szajs tylko, że na żywo. Każdy Twój ruch jest i będzie komentowany przez głodną wrażeń gawiedź. Nie weźmiesz udziału? Pogderają i przestaną. Weźmiesz udział? Każde Twoje spotkanie, wtopa, sprzeczka będzie tematem publicznym. Pytanie, czy tego chcesz.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, horseman napisał:

W skrócie: Całe te podchody, zabawa w głuchy telefon .itp to pewna gra, która ma zabić nudę. Ich nudę. Oni chcą atrakcji, a Ty masz je zapewniać. Jak zasrane Warsaw Shore, czy inny szajs tylko, że na żywo. Każdy Twój ruch jest i będzie komentowany przez głodną wrażeń gawiedź. Nie weźmiesz udziału? Pogderają i przestaną. Weźmiesz udział? Każde Twoje spotkanie, wtopa, sprzeczka będzie tematem publicznym. Pytanie, czy tego chcesz.

O tym właśnie pomyślałem. Zacząłbym się z tą laska spotykać . Ona pewnie mówiłaby o wszystkim swojej koleżance a koleżanka mojemu koledze. A mój kolega kolega w pracy. Niekończącą się telenowela xd

Jak mu wspomniałem, że co on pierdoli. Przeciąż ja wczoraj widziałem to wspomniał. "a co? Miała na ciebie czekać nie wiadomo ile" 

Mówię mu, że nie. Bo wyjebane mam na to i na nią tylko, że ją widziałem. Zbieg okoliczności. 

A on, że w sumie to jego dziewczyna wspomniała, że ona się z kimś tam spotyka, spotykała ale jej się ostatnio z tym kimś nie układa. 

 

Ja pierdole. Laska spotyka się z innym. A i odrazu szuka innej gałęzi. Zapaliła mi się lampka. 28 lat i sama? Coś mi nie pasowało. No i masz 

Edytowane przez Montella26
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.