Skocz do zawartości

Ból to waluta...


Siver

Rekomendowane odpowiedzi

" Ból jest jedną z walut, którymi możemy zapłacić za mądrość" 

 

   Jestem pewien, że nie ja pierwszy formułuję podobne stwierdzenie. Jednakże to nie fakt posiadania pierwszeństwa  w tym względzie napawa mnie dumą tylko samodzielność wyciągniętych wniosków. 
Widzicie, przez pewien czas wpadałem w pułapkę udawania ofiary, kogoś kto czerpie masochistyczne poczucie egzaltacji z faktu, że krwawię. Ale czy w życiu chodzi o własnie tę "dumę"? Czy sam fakt cierpienia
czyni nas lepszym? Znalazłem klarowną odpowiedź na to pytanie. Wystarczyło się rozejrzeć wokoło by dojrzeć, że nawet najpodlejsze zwierze potrafi cierpieć.

 

   Czy wiecie czego w ludziach nienawidzę najbardziej? Właśnie tej zwierzęcej bezmyślności pozwalającej im na zadawanie bólu innym oraz im samym. 
Od kiedy tylko pamiętam pragnąłem rozumieć. Nawet jeśli to bolało. 
Nie powinno Was zatem dziwić, że odkrywszy teksty Marka byłem zachwycony. Potem było to forum. A tu udało mi się wyłapać pewien bardzo wyraźny schemat:

Każdy kto miał choć trochę oleju w głowie zaliczył wcześniej jakiś kopniak od życia.

 

   To tak jakby miarą mądrości i dojrzałości nie była liczba przeżytych lat, ale właśnie liczba ran, które udało się oczyścić i zabliźnić. A od czego zależy komfort i spełnienie w życiu, które odczuwa jednostka? Od mądrości właśnie.

Rozumiecie już na pewno jakim tokiem podążył mój ścisły umysł. "Jeśli chodzi o mądrość" - pomyślałem  - " to jestem potencjalnym bogaczem. Mam w końcu tyle ran".

 

I oto moje pytanie do was: Czy mam prawo uważać się za szczęściarza czy jestem porostu szalony?

 

Zachęcam wszystkich by odpowiedzieli sobie na podobne pytanie.

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siver, jak na 'ścisły' całkiem gładko opisałeś swoje emocje. Tak przystępnie, czytelnie.

 

8 godzin temu, Siver napisał:

I oto moje pytanie do was: Czy mam prawo uważać się za szczęściarza czy jestem porostu szalony?

1. Jesteś normalny - przynajmniej tekst ten wskazuje, że jesteś. Gratuluję

2. To co opisałeś to "tabula rasa". Poszukaj, poczytaj i korzystaj z wiedzy i doświadczeń innych.

3. Jeszcze dużo emocji w Tobie - kwestia czasu jak zastąpi je pewność siebie poparta wiedzą. No chyba, że ból będzie tak dupe ściskał, że pod kopułą będzie zwarcie - wtedy pkt.1 będzie nieaktualny.

 

W innym poście napisałeś:  "Nie przyszedłem tu bo skrzywdziła mnie kobieta... przynajmniej nie równa wiekiem. Jestem tylko dzieciakiem z niepełnej i dość toksycznej rodziny."

Moja rada - przerób te tematy tak abyś nie miał wątpliwości, że skumałeś o co w tym wszystkim chodzi i jakie będą negatywne konsekwencje dla Twojej osoby i Twego otoczenia, jeśli ich nie przerobisz szczerze. Wtedy dopiero ból dupy zniknie i będziesz wolnym człowiekiem, który może zacząć coś budować z kimś, w tym z samicą.

 

Gratuluję dość dużej świadomości w tak młodym wieku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Człowiek kopany doświadcza, a doświadczenie jest zawsze zyskiem. Jeśli jest inteligentny to będzie to dla niego waluta. Jeśli nie, to będzie to tylko bodziec, który przeżył i nie nadał mu wartości. Mamy duże możliwości przystosowawcze do danych warunków jako ludzie, ale ci którzy coś przeszli są dużo bardziej wartościowi niż ci rozpieszczeni, którzy nigdy nie musieli się starać. Z kopniaków wyciągnąć możesz wnioski, mogą być wskazówką w którym kierunku sie udać, co poprawić, gdzie zmierzać. Może obrać nowe cele, nowe towarzystwo, nowe miejsce zamieszkania/pracy, zmienić własne podejście.

Ból rozwija.
Komfort to stagnacja. Jak ktoś żyje w komforcie to tak naprawde się cofa.

... dlatego samice nie ewoluowały zbytnio od czasów jaskiniowych, ale to taka mała uszczypliwość na koniec co do naszej kochanej płci pięknej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Emocje w tym ból to tylko wynik pewnych zachodzących procesów. Jeśli człowiek potrafi zdefiniować stany emocjonalne w jakich się znajduje, nazwać je, będzie potrafił się do nich sam zdystansować. Wtedy można zrozumieć dlaczego w nich się znalazł. Zrozumieć procesy jakie zaszły.

Zazwyczaj to początek pracy nad sobą. Zrozumienie siebie i swoich zachowań. Swoich sposobów myślenia. Często będących wynikiem wychowania i wieloletniej indoktrynacji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.