Skocz do zawartości

Samiec prosi o poradę specjalistów - wieczny syf w domu mimo regularnego sprzątania.


Rekomendowane odpowiedzi

Siemka

 

Może nasze forumowe samice coś poradzą bo mi się skończyły pomysły, jakie macie patenty na kurz oraz jakieś frędzle i piasek na podłodze?

W mieszkaniu dzieją się jakieś czary bo mogę posprzątać, pozamiatać, nie wyjść w tym czasie z domu ani nie ubierać butów a za X godzin jest gdzieniegdzie piasek i tona kurzu.

Trudno dostępne miejsca np lekko pod meblami to z kurzu tworzą się jakieś nowe byty tak to wygląda 😆

 

Jakieś specjalne środki i ściereczki do kurzu? nie robi za dużo różnicy gdy wytrę kurze a potem podłogę lub na odwrót.

Jestem osobą co musi mieć okna pootwierane stąd pewnie ten kurz no ale kurna aż tyle?

 

Czekam na pomysły :P 

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, bassfreak napisał:

jakie macie patenty na kurz oraz jakieś frędzle i piasek na podłodze?

Po prostu częste odkurzanie i/lub zamiatanie. No i nie łażenie wszędzie z jedzeniem 😄.

Sprzątanie zawsze od góry do dołu- czyli podłoga zawsze na końcu. 

W czasie sprzątania zamykać okna. 

59 minut temu, bassfreak napisał:

 

Jakieś specjalne środki i ściereczki do kurzu?

Nieśmiertelna woda z octem (działa też antystatycznie), a ścierki całkiem niezłe są z mikrofibry. 

 

Godzinę temu, bassfreak napisał:

Jestem osobą co musi mieć okna pootwierane stąd pewnie ten kurz

To wiele tłumaczy. Przez okna niesie się dużo piasku, kurzu itd. A jeśli mieszkasz przy ruchliwej ulicy to już w ogóle. No i jeśli mieszkasz w bloku, na którymś z niższych pięter, to leci też od sąsiadów, którzy coś tam wytrzepują. 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brachu ja sprzątam codziennie na bieżąco z grubsza zajmuje to 60 minut natomiast większe sprzątanie to w weekend.

Szmatki nasączone preparatami możesz kupić w markecie, tak samo jak zmywaki czy zwykłe ścierki do tego odkurzacz

gdzie masz różne końcówki wymienne specjalne do zakamarków, miotła i zamiatasz😉 

Edytowane przez Iceman84PL
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, bassfreak napisał:

Czekam na pomysły 

Raczej zajmij się przyczyną.

...

Elektrostatyczność oraz sprawność(sprzątania).

 

Odkurzacz to 10% w porywach do 20%.

....reszta się 'kiełbasi' w powietrzu....zmielone powietrze(naelektryzowane)...ZAJEBIŚCIE widać pod światło w słoneczny dzień.

ODKURZACZ WODNY.

 

TE 'twory' to elektrostatyczne kolonie resztek organicznych....najszybciej się tworzą na podłogach tworzyw sztucznych(tekewizir/sprzęty/powłoka lakiernicza mebli/paneli).

 

ZAINSTALUJ DYWAN wyłapie kurz....se wytrzepiesz.

 

Na piasek to wilgotna szmata na wejściu.

 

Najlepiej to codziennie zlewać strumieniem wody wszystkie pomieszczenia(dużym ciśnieniem) tak aby lamperia odchodziła od ściany.

Wodą się nie przejmuj, zleci do sąsiada.

W kontakty to walimy wodę prosto z wiadra....aż WLZ'ty wypali w całym bloku.

TO samo z lodówką, jak szmata warczy? To za okno ją, darmo miejsce zajmuje.

Telewizor?

MŁOTKIEM. PUZLE. 

STÓŁ kuchenny/kawowy?

Origami piłą łańcuchową.

   

 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm...

Czy Ty nie masz czasem większych potrzeb estetycznych? Wiesz, po prostu Tobie bardziej przeszkadza odrobina kurzu niż większości ludzi. Tak gdybam.

 

Gdy się mieszka samemu, to brud i ilość potrzebnych rzeczy jest oczywiście znacznie mniejsza, łatwiej to kontrolować. 

 

Organizowanie przechowywania rzeczy to niezła dziedzina. Ja do dzisiaj ciągle przeorganizowuję mieszkanie. 

Moim marzeniem we własnym domu jest posiadanie garderoby, pralni, spiżarni w których to ładnie będę miała wszystko posegregowane. Zobaczymy, co przyniesie przyszłość... 

 

Masz jeszcze dwóch domowników - one skarżą się na ciągły brud?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Odkopuję temat

 

Tydzień temu zainwestowałem w oczyszczacz powietrza philips ac0830/10 (nie najtańszy crap ale też nie top półka)

Filtr wystarczy do 12 miesięcy, odkurzanie filtra producent zaleca co 4 tygodnie ale stwierdziłem że optymalnie jest co 2 tygodnie no ale wyciągnąłem filtr po tygodniu użytkowania ...

 

Powiem tak gdybym wyciągnął go po miesiącu według producenta to filtr był by cały obrośnięty warstwą "szarego mchu" na całej powierzchni 🤣

Takim syfem oddycham w domu gdzie ciągle kurz mimo sprzątania, nie mówiąc o tym jakim cudownym powietrzem oddychamy z dworu, ostatnio gdy była zła jakość powietrza na dworze uchyliłem mocniej okno i od razy dioda na oczyszczaczu zrobiła się czerwona czyli najgorsze powietrze jakie jest w stanie wykryć.

 

Na pewno na plus że dobrze wyciąga smog i dym z fajek, moja pali w otwartym oknie i bez oczyszczacza ten smród wisiał dość długo a z oczyszczaczem 5-7 min i jest git.

Za 680 zł fajny bajer nowy filtr jakieś 180 zł raz na 10-12 miesięcy (1 jest w zestawie już), niby wydajność ma do 22m2 ale stoi w pokoju 11m2. (większe pomieszczenie=więcej czasu na oczyszczenie)

Edytowane przez bassfreak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety ale mam dla ciebie złą wiadomość. Nie da się. 

 

Powyżej pewnego poziomu testosteronu sie po prostu kurwa nie da.

 

Mam ten sam problem. Jak nie odkurzę to zaraz jakaś skarpeta się wala jak ją schowam to się okazuje, że co jest nie pozmywane a jak pozmywam to kurtka mi się uwali na kanapie i tak w kółko.

 

O podłodze mi się nawet nie chce zaczynać.... odkąd wiem, że zaraz się stąd wyprowadzam wszystko zamiatam pod łóżko bo co mam zrobić? CO? COOOO?!!!

 

Są rzeczy w których baby nie przeskoczysz, pogódź się z tym. Możesz tylko dążyć do tego aby jakiejś zapłacić, żeby to robiła za ciebie. Taka droga wilka.....

 

ps. wczoraj mi klocki w trakcie zabawy powpadały w ten burdel pod łóżkiem myślałem, że się zrzygam jak je wybierałem z tego bagna.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, bassfreak said:

 

Takim syfem oddycham w domu gdzie ciągle kurz mimo sprzątania, nie mówiąc o tym jakim cudownym powietrzem oddychamy z dworu, ostatnio gdy była zła jakość powietrza na dworze uchyliłem mocniej okno i od razy dioda na oczyszczaczu zrobiła się czerwona czyli najgorsze powietrze jakie jest w stanie wykryć.

W Trójmieście mieszkasz, o ile pamiętam, tak? 

 

Czyste morskie powietrze... 

 

Tej zimy jest więcej syfu, bo ludzie więcej palą i czym popadnie. 

 

Ale w mieście od syfu nie uciekniesz. 

 

Mieszkałem w bloku na skraju miasta, obok duży las, parenaście domków, wszystko w gazie, do najbliższej dużej ulicy pareset metrów.

 

W mieszkaniu miałem rekuperator, w zimie okien nie otwierałem. Kurzu zbierało się sporo, tak do sprzątania raz na 2 tyg., ale za to filtry od reku po 1 miesiącu były zawsze czarne jak smoła. 

 

Od syfu w mieście nie uciekniesz, a jak otwierasz okna to już w ogóle. Jedyna szansa na względnie czyste powietrze to rekuperacja, ale to nawet w mieszkaniach "premium" rzadkość. 

 

Jak potrzebujesz mieć świeże powietrze, to możesz sobie tzw. rekuperatory ścienne założyć w pomieszczeniach (tzw. wentlacja decentralna), sporo to daje, ale też sporo kosztuje i nie wszędzie się da. 

 

A poza tym, to co chcesz? To Polska. W syfie mieszkasz, syf jesz i syfem oddychasz. :) A potem do onkologa miejsce za rok. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz panele podłogowe? Na czym są położone? Widziałem już jak panele położone na piance a pod spodem bardzo słaba posadzka którą można miotlą wynieax niemal, chodząc po panelach robisz nacisk, pianka się ugina, powietrze z kurzem wylatuje nad panele, nie ma tego dużo ale troszkę jest, parę razy przejdziesz i pyłek na podłodze niewiadomo skąd. Byłem na imprezie gdzie mieli taką podłogę i w miejscu gdzie dużo się chodziło było popros5u szaro na podłodze 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znoszę brudu i bałaganu, wzbudza we mnie wręcz (niesłuszną) pogardę wobec mieszkańca takiego domu.


Na punkcie kurzu mam obsesję. Staram się codziennie odkurzać podłogi wszystkich pomieszczeń (ponad 10 + korytarze i schody) oraz dwa razy w tygodniu przetrzeć półki, stoły, blaty. Plus co 3-4 dni mycie podłóg mopem parowym. To sporo, ale mam w domu grube dywany, puchową pościel i zasłony, więc kurz się zbiera momentalnie. Jednak dzięku takiej rutynie w zasadzie go nie ma. W jakichś gorszych przypadkach wjeżdża płyn antystatyczny, ale nie warto przesadzać z chemią.


Mężczyźni często zapominają o przecieraniu drzwi, framug okien, elektroniki, więc potem mają syf. U narzeczonego muszę co jakiś czas robić deep cleaning, bo patrzeć się na to nie da.

Edytowane przez Hatmehit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.