Skocz do zawartości

Feministka o penesach i waginie matki ziemi


cst9191

Rekomendowane odpowiedzi

Właściwie to trudno powiedzieć o czym panie feministki rozmawiają, ale dla poprawy humoru warto poczytać.

 

https://krytykapolityczna.pl/kultura/czytaj-dalej/paulina-januszewska-agnieszka-szpila-heksy-rozmowa/

 

Fragment na zachętę:

 

Czyli z jednej strony chciałabyś ściągnąć presję z penisa, a z drugiej – ochronić przed nim potencjalne ofiary, w tym Matkę Ziemię i jej waginę, w której – jak piszesz – „potężnym dłutem ryją przedłużenia męskiego jang – kopalnie pierdolonego węgla kamiennego”.

Tak. Interesuje mnie penis, który nie jest we wzwodzie i bez przerwy się nie pręży, lecz uczy się płożenia od Matki Ziemi. Chciałabym móc z takim penisem się zaprzyjaźnić.

 

*penes - penis po warmiańsku, względnie białostocku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.