Skocz do zawartości

Przedświąteczny detoks


ewelina

Rekomendowane odpowiedzi

Za niecały miesiąc święta, a za cały Nowy Rok. Myślę, że to doskonały czas na zrobienie czegoś dobrego dla siebie, dla swojego ciała, tak aby w ten czas wejść z nową energią i blaskiem w oku 😉. U mnie, jak co roku to będzie detoks sokowy. W ostatnim czasie miałam sporo pracy, sporo wyjazdów i imprez rodzinnych, co sprzyjało zaniedbaniu swoich codziennych nawyków. Dlatego uważam, że taki reset dla ciała, jak najbardziej się przyda. 

 

Jeśli ktoś ma ochotę, to zapraszam do dołączenia. Jak to mówią w grupie raźniej 😉. Jest wtedy możliwość podzielenia się swoimi wątpliwościami, czy otrzymaniem wsparcia w czasie kryzysu. Oczywiście nie namawiam nikogo do takiej formy, jaką ja wybrałam sobie, czyli postu sokowego. Ale każda zmiana zaprocentuje. Może to być rezygnacja ze słodyczy, z palenia, z kawy, fast foodów,  dodanie czegoś zdrowego do swojej diety, czy co kto sobie zażyczy. Jak to mówią w zdrowym ciele, zdrowy duch 😉.

 

Także życzę wszystkim chętnym i sobie wytrwałości i widzimy się (a raczej czytamy się😃) w komentarzach.

Pozdrawiam!

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Brat Jan napisał:

Jak już wrzuciłaś temat to podziel się szczegółami.:)

Dopiero od dziś zaczynam, więc jeszcze nie mam czym się dzielić 😊.

6 minut temu, maroon napisał:

Chyba, że o sokach warzywnych mowa. 

Nie lubię soków warzywnych, piję czysto owocowe. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ograniczanie jedzenia do bardzo niskich poziomów jest raczej niekorzystne dla organizmu (tracimy wtedy np tkankę mięśniową). Znacznie lepiej jest nie jeść nic (za to pić dużo wody z odrobiną soli) - to natomiast jest bardzo korzystne i dobrze przebadane. Zdrowe jelita to silny układ odpornościowy, lepszy nastrój, możliwość skupienia się, pozbawienie zmian nowotworowych paliwa, oraz sposób na walkę ze schorzeniami autoimmunologicznymi, takimi jak alergia w moim przypadku. Materiałów na yt jest mnóstwo, polecam poczytać nt przed detoksem

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, ewelina napisał:

U mnie, jak co roku to będzie detoks sokowy

 

Tylko nie tam jakieś soki marketowe w kartonach czy butelkach plastikowych😁

Więcej tam bisfenolu czy estrogenu tak samo jak w wodach butelkowanych.

Ostatnio popularne są w szklanych butelkach soki z brzozy, kiszonej kapusty czy wody po ogórkach.

Dobrze na bebechy działają.

Do diety wprowadź również warzywa i owoce, z których można samemu robić sobie soki.  

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, maroon napisał:

Czym się różni sok 28g węglowodanów od batonika 28g węglowodanów? 

Diametralnie. Sok to przede wszystkim woda- woda strukturalna, czyli taka, która bezpośrednio trafia do komórek, idealnie je nawadnia i pomaga w usuwania toksyn. Cukier owocowy to fruktoza, daje organizmowi siłę do oczyszczania, poza tym fruktoza dociera do komórek na zasadzie dyfuzji prostej, czyli nie wymaga w ogóle wyrzutu insuliny , co bardzo odciąża trzustkę. W sokach owocowych mamy też kwasy organiczne, które kapitalnie czyszczą system limfatyczny. Poza tym taki sok alkalizuje organizm, zawiera mnóstwo antyoksydantów, ogólnie rzecz biorąc szklanka świeżo wyciśniętego soczku owocowego (warzywnego też) to jak eliksir zdrowia i młodości. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, maroon napisał:

Czym się różni sok 28g węglowodanów od batonika 28g węglowodanów? 

Ani jednego ani drugiego nie wkładałbym do buzi :)

Godzinę temu, ewelina napisał:

Jak to mówią w zdrowym ciele, zdrowy duch

Hmm, to tak nie działa. Raczej na odwrót: zdrowy duch objawia się zdrowym ciałem. Ciało jest sterowane z góry czyli przez mózg.

3365-szyszynka--trzecie-oko.jpg

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Iceman84PL napisał:

Tylko nie tam jakieś soki marketowe w kartonach czy butelkach plastikowych😁

Sama wyciskam. Szczerze mówiąc to domowe soki baaardzo się różnią w smaku od tych kupnych, aż dziw bierze. Ja będę bazować na sokach z cytrusów, mamy już sezon, więc są całkiem dobre w smaku i przystępne cenowo oraz sokach z jabłek (uwielbiam!) , no i czasem soki z winogron, jak trafię na jakieś dobre winogrona. 

8 minut temu, Egregor Zeta napisał:

Raczej na odwrót: zdrowy duch objawia się zdrowym ciałem. Ciało jest sterowane z góry czyli przez mózg.

I tak i nie 😊. Nasze jelita pokryte są gęstą siecią komórek nerwowych – takich samych jak te, które budują naszą korę mózgową. Układ ten, zwany enterycznym działa niezależnie od mózgu i komunikuje się z nim poprzez sygnalizację biochemiczną. Jelitowy układ nerwowy przesyła informacje do mózgu przy pomocy nerwu błędnego. 
Także myślę, że to powiedzonko działa w obie strony. 
 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Egregor Zeta napisał:

Raczej na odwrót: zdrowy duch objawia się zdrowym ciałem

Jeszcze mi się przypomniało. Tak na chłopski rozum biorąc 😆- jeśli nic absolutnie Cię nie boli, masz mnóstwo energii, nie masz w ciele żadnych blokad, to trudno mieć wtedy zły humor, po prostu chce się żyć i człowiek cieszy się z każdej pierdołki.   Natomiast, gdy pieruńsko boli Cię głowa, albo ząb, czy cokolwiek  to ciężko wtedy tryskać dobrym samopoczuciem i być uduchowionym 😃.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, maroon napisał:

Fakt, świeży wyciśnięty soczek aż chce się spijać. 

Zboczeniec :)

23 minuty temu, ewelina napisał:

 Układ ten, zwany enterycznym działa niezależnie od mózgu i komunikuje się z nim poprzez sygnalizację biochemiczną. Jelitowy układ nerwowy przesyła informacje do mózgu przy pomocy nerwu błędnego. 

Komunikacja dwustronna to fakt. Jeśli odetniesz jelita od całości/mózgu to raczej nie będą samodzielnie żyć :)

4 minuty temu, ewelina napisał:

jeśli nic absolutnie Cię nie boli, masz mnóstwo energii, nie masz w ciele żadnych blokad, to trudno mieć wtedy zły humor, po prostu chce się żyć i człowiek cieszy się z każdej pierdołki.

Rozkaz idzie z góry od dowódcy (mózgu) -> wykonawcy (ciało/organy) wykonują zadanie -> informacja zwrotna (z ciała/organów) o dobrze wykonanym zadaniu cieszy dowódcę (mózg) :)

To Twoja kolejna lekcja życiowa.

 

Napisz coś więcej:

1. Z jakich owoców/warzyw?

2. Ile kg/sztuk wchodzi-ile litrów wychodzi?

3. Dawkowanie dzienne, na jaką wagę, wzrost?

4. Czy coś robisz ze skórką/łupiną/pestkami?

5. Koszta? Chociaż wiadomo że "na zdrowiu się nie oszczędza".

 

Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A drogie panie, macie coś takiego jak nofap? Robicie sobie posty od rozkoszy cielesnych? Jeszcze nie spotkałem się z takim rodzajem postu, zawsze tylko mniej jeść i może mniej swojego chłopa dojeżdżać.

 

@ewelina gratuluje , założenia wartościowego posta 

Ps. to nie jest na przekór, albo  że większość postów założonych w rezerwacie nie jest wartościowych ;) 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Egregor Zeta napisał:

1. Z jakich owoców/warzyw?

Tylko z owoców. Nie lubię soków warzywnych. Czasem latem robię sobie zielony sok z zielska. Matko, jakie to jest paskudne w smaku 😐. Moje ulubione to soczki z jabłek, z cytrusów- no sok z  mandarynek to jakaś ambrozja, z winogron- ale muszą być dojrzałe. W sklepach są często owoce niedojrzałe, a przez to sok wychodzi kwaśny. A prawda, uwielbiam jeszcze sok z wiśni. No teraz to na wiśnie nie sezon, ale z tych mrożonych też jest mega pyszny. Więc pewnie czasem go sobie zapodam, choć wolę bazować na świeżych owocach.

10 minut temu, Egregor Zeta napisał:

2. Ile kg/sztuk wchodzi-ile litrów wychodzi?

To zależy od owoców. Z 2 kg jabłek wychodzi ok. 1,5 litra soku (ale powinny być soczyste odmiany, np. ligol), cytrusy mają raczej podobną wydajność, jak owoc ma cieńszą skórkę to soku będzie więcej. 

 

13 minut temu, Egregor Zeta napisał:

3. Dawkowanie dzienne, na jaką wagę, wzrost?

Na moją wagę czy ogólnie jakie dawkowanie pytasz? Zasada jest taka, że pije się tyle, na ile ma się ochotę. Osoby początkujące zazwyczaj potrzebują sporo więcej niż te wprawione. 

15 minut temu, Egregor Zeta napisał:

4. Czy coś robisz ze skórką/łupiną/pestkami?

Tak, wyrzucam 😊. Mieszkam w bloku, gdybym mieszkała w domu, to przeznaczyłabym na kompost.

 

17 minut temu, Egregor Zeta napisał:

5. Koszta? Chociaż wiadomo że "na zdrowiu się nie oszczędza"

Wydaje mi się, że koszta nie są wcale tak duże, jak dużo osób sądzi. Zależy też jakie owoce się kupuje, sezonowe czy nie. Możemy sobie przykładowo policzyć. Żeby wypić 3 litry soku pomarańczowego potrzebuję ok. 4- 4,5 kg pomarańczy. Kilogram pomarańczy kosztuje teraz 2-2,5 zł, czyli wydamy min8zł, max. ok 11zł. To moim zdaniem nie jest wysoka kwota. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minutes ago, Egregor Zeta said:

Zboczeniec :)

 

Głodnemu soczek na myśli? 😎

 

Nie ma co porównywać świeżych soków z kartonowymi.

 

Natomiast nadal są to głównie węgle, więc jak ktoś jest np. na keto, to się może obejść smakiem. 

 

Ja jednak preferuję warzywne. Np. soczek ze świeżej kapusty - świetnie odbudowuje jelita. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje postanowienie to solidne 1600+ kcal każdego dnia i zadbanie o większą podaż warzyw i owoców. Mam ostatnio cięższy okres, stres i brak apetytu, co zaowocowało w schudnięciu z 44kg do 42kg, pomimo zmuszania się by te 3 posiłki o kaloryce minimum 500 zjeść. Czasami wręcz musiałam jakiś fast food zjeść byleby kalorie się zgadzały i byle jakoś weszło, bo już jestem na takiej granicy wyglądania na chudą, a za chudą.

 

A tak z jedzenia to ostatnio mogłabym jeść tylko pomarańcze, pić soki pomarańczowe i jeść pieczone w oliwie warzywa z jogurtem i kurczakiem pieczonym lub cytrynowym łososiem 😍

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minutes ago, ewelina said:

 zobaczysz jak Ci jelita wyczyści 😉.

 

Ja mówię o odbudowie nabłonka, a nie przeczyszczaniu. 😁

 

2 minutes ago, Fury King said:

nie ma to jak kiszona kapusta, 

 

Zwykła, świeża, nie kiszona. 

 

Sok potrafi być bardzo ostro-gorzki, więc można pół na pół z sokiem marchewki pić. 

 

Na delikatny żołądek bajka. 

 

Tylko jest skutek uboczny na początku w postaci gazów. 😎 Potem flora się przebudowywuje. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie płacz tylko jak cukrzyca niedługo wyjdzie z takich głupich "detoksow". XD 

 

Poza tym to przestałem przywiązywać uwagę do tego co ta rezerwatka tu wypisuje po stwierdzeniu "woda strukturalna".

 

Chyba wleciał jakiś podręcznik od szatana Jerzego Zięby XD

 

Weź dziewczyno poczytaj jakąkolwiek literaturę naukowa i dopiero potem się za coś bierz bo zrobisz sobie krzywdę.

 

Żeby nie było że opierdalam i nic nie polecam to polecę. 

 

Complete guide to Fasting - Dr. Fung

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, UncleSam napisał:

Chyba wleciał jakiś podręcznik od szatana Jerzego Zięby XD

Słyszałam o nim, ale nie czytałam żadnej jego książki. 

6 minut temu, UncleSam napisał:

dopiero potem się za coś bierz bo zrobisz sobie krzywdę

Dziękuję za troskę 😊, ale jakieś doświadczenie już posiadam i póki co mam się dobrze.

9 minut temu, UncleSam napisał:

Nie płacz tylko jak cukrzyca niedługo wyjdzie z takich głupich "detoksow". XD 

Nie rozśmieszaj mnie, od lat nie miałam nawet kataru, a Ty mi z cukrzycą wyskakujesz 😄.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.