Skocz do zawartości

Czuję się upokorzony, poniżony i trochę rozczarowany


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć Panowie.

 

Pomimo tego, że zaraz stuknie mi 5 lat na forum i tego, że większość decyzji (szczególnie na płaszczyźnie damsko-męskiej) podejmuję rozumem (dzięki Wam i Waszym celnym radom i pstryczkom w nos), to jednak czasem gdzieś emocje się wkradną.

 

Do sedna...

 

Byłem dzisiaj na domówce. Cztery kobity bez swoich facetów, ja i moja, no i znajoma mojej + jej nowy facet z Tindera, którego nikt wcześniej nie widział.

 

Siedzimy sobie i czekamy na koleżankę, która miała przyprowadzić swoją "nową zdobycz". Wchodzi znajoma i jej facet. Wysoki, przystojny, dobra gadka. Naprawdę w porządku gość, pogadałem z nim, mieliśmy wspólne tematy, pośmialiśmy się. Równy chłop - żeby nie było, że mam do niego jakieś pretensje.

Wszystko spoko, jednak gdy wyszli, moja (dobrze już podpita) zaczęła gadkę przy wszystkich, jaki to on nie piękny, jaki zajebisty gość, mega przystojny, ładniutki, śmichy chichy, wow, itp., itd. Bez żadnego skrępowania. Widziałem, że nawet pozostałym koleżankom robiło się nieco głupio, jak zaczęła walić takie teksty. Śmiała się i zastanawiała czy ona też takiego X mogłaby na tinderze upolować. Totalne wbicie mi szpili. I tak przez prawie całą godzinę, aż nie wyszliśmy.  Gdy byliśmy już na zewnątrz pierwszy teskt do mnie "no i jak ci się podobało? Ale wiesz... Ten nowy facet Anki... Zajebiście przystojny..." Podejrzewam, że jakby miała wtedy okazję, to dowaliłaby mi dobre poroże.

 

Nie chciałem robić żadnej afery na domówce, czy na ulicy. Wolę wszystko wziąć na chłodno, jednak powiem Wam, że jak wróciliśmy do domu, to chyba wolałbym do łóżka przygarnąć bezdomnego z dworca, niż ją. Dopadło mnie takie obrzydzenie, jakiego dawno nie czułem.

 

Piszę to, żeby to z siebie wyrzucić. 

Wiem, co mam z tą relacją zrobić, a szkoda, bo zapowiadała się fajnie, ale cóż, jak to mówią - moja kolej już się kończy.

 

Spotkało Was kiedyś coś podobnego?

 

Trzymajcie się!

  • Like 18
  • Dzięki 2
  • Haha 2
  • Zdziwiony 8
  • Smutny 20
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Lethys napisał:

moja (dobrze już podpita) zaczęła gadkę przy wszystkich, jaki to on nie piękny, jaki zajebisty gość, mega przystojny, ładniutki, śmichy chichy, wow, itp., itd. Bez żadnego skrępowania. Widziałem, że nawet pozostałym koleżankom robiło się nieco głupio, jak zaczęła walić takie teksty. Śmiała się i zastanawiała czy ona też takiego X mogłaby na tinderze upolować. Totalne wbicie mi szpili. I tak przez prawie całą godzinę, aż nie wyszliśmy.  Gdy byliśmy już na zewnątrz pierwszy teskt do mnie "no i jak ci się podobało? Ale wiesz... Ten nowy facet Anki... Zajebiście przystojny..."

Typowa kobieca próżność...

Ciekawe czy ten koleś chciałby taką kwokę jak ty" całość zakończyć głośnym autentycznym śmiechem.

 

 

2 godziny temu, niemlodyjoda napisał:

jedna z Pań zaczęła gdakać jaki to on nie jest super, reszta loszek to samo, a moja siedziała cicho. Oczywiście Panowie zgaszeni, widać, że każdemu było przykro, a Panie w to mi graj.

Typowa kobieca próżność...

"Ciekawe czy ten aktor chciałby takie kwoki jak wy" całość zakończyć głośnym autentycznym śmiechem.

 

 

 

5 godzin temu, Lethys napisał:

powiem Wam, że jak wróciliśmy do domu, to chyba wolałbym do łóżka przygarnąć bezdomnego z dworca, niż ją.

Nie dało się spać osobno?

 

 

Chłopaki weźcie spójrzcie na to z boku, z dystansu, laski się przez te komplementy w stronę aktora i chłopaka koleżanki wysoko wypozycjonowały, a Wy jak podnóżki cisza i głowa w dół.

Owszem nie da się z zaskoczenia zripostować, ale gdy dyskusja trwa kilka minut można sobie ułożyć znakomitą ripostę. Nie twierdzę, że spowoduje to nagłą miłość do Was, ale przynajmniej zachowacie godność a być może i wysoką pozycję.

 

 

Jeszcze jedno.

Ile ja się nasłuchałem w moim małżowiństwie zachwalania urody księży, aktorów, kolegów to głowa mała...

Gadały tak obie z teściową, z koleżankami a i często żona wprost do mnie "ten twój nowy kolega motocyklista nawet przystojny/ładny".

 

  • Like 3
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podejście twoje z klasą i honorem. Nie wyprowadziło Ciebie z równowagi te mówienie twojej laski o innym facecie. Jak widzisz kobiety owego honoru czasem nie mają, a nawet bardzo często. Jeśli twoja laska rzeczywiście tak myślała o tym chłopie koleżanki mogła chociaż trzymać język za zębami. Postąpiła inaczej. 

Decyzję podejmij sam czy dalej idziesz z nią w związki lub wybierasz inne opcje. 

Chłodne twoje podejście jest z korzyścią dla Ciebie. 

Edytowane przez nowy00
  • Like 2
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałbym w dupie te towarzystwo i wykorzystał potencjał sytuacji. Mianowicie wziąłbym myszkę za rękę, podszedł do pana z tindera i powiedział że tak się podoba tej myszce, że jedno słowo i ona mu obciągnię a może nawet będzie miał trójkącik, po czym bym wyszedł sam. 

Szok i niedowierzanie gwarantowane, a z szona nic nie będzie. Nawet jeśli to shit test to szanujmy się Panowie.

  • Like 22
  • Dzięki 1
  • Haha 8
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Lethys napisał:

Totalne wbicie mi szpili

Wbicie szpili to bardzo łagodne określenie. Twoja kobieta, w towarzystwie (!), dostała spazmów rozkoszy na sam widok obcego faceta. Nawet nie próbowała się z tym kryć. Co więcej - po wyjściu jeszcze ją trzymało i jeszcze raz dostałeś liścia. Mówią że alkohol wyciąga z człowieka prawdę. Mysle że wiele rzeczy robimy głupio po alko. Ale coś jest na rzeczy z tą procentową szczerością.

 

Nie jestem frustratem, nie jestem zakompleksiony i toleruję szczere zdanie na temat innych ludzi z ust mojej kobiety. Nie wzdrygam się na tekst: ten czy tamten facet jest przystojny czy bardzo przystojny. Potraktuję to jako zwyczajne oświadczenie o faktach. Ale to co Twoja kobieta odjebała ma szersze konotacje. To już nie zwyczajna wypowiedź, a troche taniec godowy, w którym zostałeś upokorzony. Jednego możesz być pewien w 110% gdyby ona była sama na tej imprezie (albo będzie w przyszłości) i taki ptyś się jej trafi, a okoliczności będą mocno sprzyjające to wielkie prawdopodobienstwo że... Sam wiesz, jesteś tu 5 lat.

  • Like 16
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za podzielenie się historia. 

Współczuje, że musiałeś znieść takie upokorzenie. 

Kolejny pouczający temat i dobry przykład dla reszty mężczyzn na jakie rzeczy, słowa i zachowanie zwracać uwagę by wyłapać czerwone flagi u kobiet. 

Po tym co zrobiła pokazała dobitnie brak szacunku do twojej osoby wbijając Ci szpilkę przy ludziach wśród, których zostałeś potraktowany i sprowadzony na sam dół hierarchi w tym towarzystwie. 

Kolejna sprawa upijanie się do stanu nieużyteczności przez kobietę pokazuje jej słabość mogąca wynikać z problemów emocjonalnych, kompleksów. 

Wisienką na torcie był shit test na koniec w twoją stronę gdy komplementowała atrakcyjność innego faceta. 

Normalna kobieta zachowała by wstrzemięźliwość, nie paplała by na prawo i lewo, nie upijała się by jej hamulce puszczały do tego podkreśliła patrząc w twoją stronę, że już ma wspaniałego, atrakcyjnego mężczyznę. 

Ja na twoim miejscu nie mógłbym już patrzeć na tą kobietę bo duma, godność i męski honor by mi na to nie pozwolił. 

Samo upokorzenie pokazało ile ta kobieta jest warta, że nie nadaje się na LTR. 

Sam widziałeś, że reakcje reszty osób były takie same jak twoja bo w towarzystwie nie szmaci się osoby na, której nam zależy. 

Na spokojnie na początku nowego tygodnia bez emocji oznajmij jej, że to już koniec waszej relacji. 

Lepiej za w czasu reagować niż potem znowu żałować przy kolejnej okazji zeszmacenia cie wśród innych. 

Zero tolerancji dla negatywnych ludzi i zachowań. 

 

Edytowane przez Iceman84PL
  • Like 14
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Redbad napisał:

Mówią że alkohol wyciąga z człowieka prawdę. Mysle że wiele rzeczy robimy głupio po alko. Ale coś jest na rzeczy z tą procentową szczerością.

Podobnie jak pieniądze, swoją drogą. Pokazują/pokażą, jaki jesteś naprawdę :)

 

Per analogiam - dawno temu czytałem wywiad z pewną panią nt. kryterium kwalifikowania mężczyzn pod kątem małżeństwa/poważniejszego związku. Pani była już w słusznym wieku, więc zapewne część tych rad słyszała np. od swojej babci, bo głupie te rady nie były.

 

Jedna z nich brzmiała - zanim się zdecydujesz, pozwól mu na poważnie się upić i patrz na jego zachowanie i reakcje względem ciebie i innych ludzi. Jak się zachowuje po alkoholu. Druga - postaraj się go wyprowadzić z równowagi, pokłócić się poważniej. I również patrz na zachowanie.

 

I chyba te rady w obie strony działają.

  • Like 13
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie. 

 

Dlaczego kilka osób tu sądzi, że zachowanie Pokerface tu było dobrym rozwiązaniem ? 

 

Ja uważam, że jednym z najgorszych.

 

Dlaczego ? Bo kilka może naście razy w życiu byłem na miejscu tego Chada. I nigdy nie widziałem, żeby pokerfejsy kuków przyniosły jakikolwiek efekt oprócz tego, że traktowały ich coraz gorzej. 

 

Jakie było dobre rozwiązanie moim zdaniem ? A no korzystając z tego, że jestem w towarzystwie koleżanek, które wszystko rozpowiedzą w koło z prędkością światłowodu oznajmił bym spokojnie Pani, że jest zwykłą kurwą ( nie,nie nigdzie na stronie tylko przy wszystkich) po czym pożegnał się i wyszedł.

 

@Lethys a jakieś wcześniejsze oznaki ? Nie wierzę, że pierwszy raz tak odwaliła.

 

  • Like 13
  • Dzięki 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to juz bywa z foczkami ktore w zwiazkach czuja sie zbyt pewnie. Jak nie robisz dram od czasu do czasu nie rozstawiawiasz po katach to pozniej sa takie kwiatki .Nastepnym razem reaguj natychmiast. Ja bym sie tego faceta zapytal przy gosciach czy by sie nie chcial  zamienic na doopencje ( w zartach ) . Po takiej akcji mialbys laske spacyfikowana na jakis czas. 

 

 

 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Król Jarosław I napisał:

Dlaczego kilka osób tu sądzi, że zachowanie Pokerface tu było dobrym rozwiązaniem ? 

 

Dlatego, że z teorii negocjacji wynika, że strona, która pierwsza straci nad sobą panowanie przegrywa*, a jej zachowanie to była albo głupota albo shit test do kwadratu.

 

Dodatkowo - jeśli sytuacja wygląda tak, że jesteś w towarzystwie, które coś dla Ciebie znaczy (robicie wspólnie pieniądze, pracujecie etc.) to każde zachowania świadczące o Twoim braku opanowania działają in minus długofalowo.

 

Sztuką jest tak dobrać kobietę żebyś nie musiał się za nią wstydzić. Ja, na miejscu @Lethys'a, pozwoliłbym Pani wytrzeźwieć a następnie po prostu ją spakował / albo siebie i pożegnał. Tu nie chodzi o to żeby stulić po sobie uszy - chodzi o to aby to rozegrać na chłodno i nie dać się porwać emocjom - kto im ulega pierwszy ten przegrywa. Czy chodzi o robienie hajsu czy o relacje d-m. 

 

Zwróć uwagę, iż to kobiety robią częściej dramy, nie faceci, i obserwują jak zareagujesz. Gwarantuję Ci, że lepszy wynik uzyska rozmawiając z nią na chłodno, a nawet ją żegnając niż robiąc dramy z pijaną laską przy ludziach - kłócenie się z kimś kto jest pijany czy potęgowanie dramy jak laska jest napruta w mojej opinii nie ma sensu.

 

To my, jako faceci, jeśli na chłodno rozgrywamy kobiece emocje, wygramy. One tego nie potrafią bo hormony cały czas nimi bujają Dlatego:

1. Nigdy nie dawać fiutowi sobą rządzić

2. Nigdy nie traktować tego, że jesteś z laską jako ostateczność

3 Być wartością samą w sobie - przyciągniesz innych ludzi i kobiety

4 Nie bać się samotności

 

Teraz pomyśl - co da lepsze wrażenie w grupie:

1. Awantura, która i tak nic już nie zmieni, bo stracił twarz

2. Na kolejnej imprezie pokazanie się z nową kobietą lub po prostu myszka stojąca na baczność.

 

* "Wojny nerwów" czy sztuczne kryzysy wywołuje się również w polityce czy tam gdzie są pieniądze po to żeby sprawdzić czy druga strona da radę psychicznie i ją sprowokować Pękasz i już Cię nie ma.

 

Cytat

A no korzystając z tego, że jestem w towarzystwie koleżanek, które wszystko rozpowiedzą w koło z prędkością światłowodu oznajmił bym spokojnie Pani, że jest zwykłą kurwą ( nie,nie nigdzie na stronie tylko przy wszystkich) po czym pożegnał się i wyszedł.

 

To rozwiązanie ma jedno ograniczenie - nie w każdym towarzystwie tak zrobisz.

Ale co do sedna - jest tożsame z tym co ja proponuję tylko, że ja mówię o tym aby zrobić to w 4rech ścianach bez postronnych ludzi.

 

Dla mnie kobieta, która pije w opór w towarzystwie bądź nie umie się zachować i robi takie gówniane akcje jak ta opisana przez OPa to absolutnie nie jest materiał na związek.

 

Edytowane przez niemlodyjoda
  • Like 15
  • Dzięki 3
  • Haha 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę alkoholu, przystojny i wysoki facet i masz prawdziwą twarz swojej kobiety.

 

Ja po pierwszym takim tekście zwyczajnie wyszedłbym i udał do domu.

 

Dodać przy gościach do tego ciacha, że Twojej kobiecie strasznie się podoba i czy nie chciałby się zmienić bo dla swojej myszki zrobisz wszystko aby była szczęśliwa.

Edytowane przez Massamba_
Chce dodać zdanie
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze to tez bym się huj…owo poczuł 🥴 współczuje stary w sumie jak czytam to forum to nieraz cieszę się se jestem

Singlem I nie mam takich problemów . Wiadomo tylko ruchania czasem brak to jest najgorsza rzecz dla singla 🥴🥴😅😅

  • Like 2
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żebyś nie wiem jakim był gościem, zawsze znajdzie się lepszy, proste, dlatego emocjonalne męczenie się, że ktoś jest lepszy czy gorszy to droga do nikąd. Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić...

Tak sobie pomyślałem, czytając ten post, jak ja bym to rozegrał. 

 

Myślę, że w swoim stylu zagrałbym "winga" dla własnej Pani i utwierdzał ją w przekonaniu jak dobrze, że są tacy faceci na widok których ona może oszaleć, bo dzięki temu Ty możesz odpocząć od tego jej pierdolenia i zająć się innymi laskami w towarzystwie i totalnie odbił bym od nich w swój świat. Najlepsza możliwa reakcja to zabawa, zabawa... Wyjebane. Ale nie zrobisz tego "dobrze", jeśli masz wczute emocjonalną, przeżywasz że jesteś jakiś kurwa gorszy, chyba, że jesteś dobrym aktorem. 

 

Aczkolwiek... nie masz szacunku u tej kobiety, a jeśli tego nie masz, nie masz nic. Musiałeś wiele rzeczy po drodze spierdolić żeby uzyskać taki efekt. Im szybciej się ewakuujesz (nie wiem co czuje etc) tym lepiej na tym wyjdziesz. Straciłeś już w jej oczach pewnie dawno, w oczach otoczenia jesteś jeleniem któremu należy współczuć.

 

Jedyna droga okazania chrzty jaj, chromosomu X i Y jest wypierdolenie z tej relacji ASAP. Ale nie czytaj już postów kolejnych... wypierdalaj z tej relacji bo teraz czas będzie trwał na Twoją niekorzyść. Zaciśnij zęby i weź kurwa te jaja w garść jeśli coś tam jeszcze zostało. Powodzenia.

  • Like 7
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takich rzeczy się nie zapomina i zawsze gdzieś one się w człowieku tlą.

Moja jedna panna sprzed kilku miesięcy wysyłała mi screeny swoich rozmów z jakimiś kolesiami, że zapraszali ją do innego miasta "na piwo pogadać". Chwaliła się, że kim tamten koleś nie jest, tworzy muzykę gdzieś-tam. Ciągle o nim wspominała w rozmowie. Miała lekko powód, żeby mi "dopierdalać", bo trochę jej nerwy nadwyrężyłem i po prostu się mściła. Fakt. Tylko, że ja ją nadwyrężyłem raz, a ona nawet mi instagrama tamtego kolesia wysłała. 

 

Być może Twoja panna mści się na Tobie nawet za coś.. czego nie zrobiłeś? To znaczy może nie rżnąłeś jej wystarczająco dobrze, może nie zdałeś zbyt dużej ilości shit testów, może za bardzo jej się zwierzałeś z problemów i chciałeś nieświadomie, żeby Ci matkowała? A może sama jest niestabilna emocjonalnie?

 

Można to naprawić, gdybyś wszedł w bardzo "męski" tryb. Rżnął ją jak sukę, dominował jak mało kto i sprawił przyjemność na poziomie "materialnym" - np. kupił coś "słodkiego". Jest szansa to naprawić.

 

Tylko, że mi by się nie chciało i czułbym do siebie obrzydzenie. Ja sam po takich tekstach co opisałem wyżej już byłem na łowach na następne panny, a z tą ucinałem rozmowy i nie chciało mi się nawet odpisywać i robiłem to przez siłę. Automat, po prostu automatyczne obrzydzenie.

 

Myślę, że pora przeanalizować na chłodno jakie błędy mogłeś popełnić, że sprowokowałeś takie zachowanie (być może żadne?). Mieć ją na boku ze świadomością, że jej szacunek do Ciebie się raczej skończył albo jest na wyczerpaniu (brak szacunku AUTOMATYCZNIE pociąga za sobą niechęć i pogardę), szukać następnej panny i gdy się już znajdzie powiedzieć obecnej, że nie wie co się czuje i powinna wyjść z tego mieszkania i zabrać swoje rzeczy. Coś takiego bardzo wzmocni Twój mental z następnymi pannami. 

 

Jeżeli czujesz blokady, żeby zrobić coś tak "ostrego" to pamiętaj, że ona nie miała najmniejszych przed dociśnięciem Tobie przy ludziach.

 

Wydaje mi się, że z tej mąki chleba nie będzie, a gdyby był - to kto chciałby jeść coś tak zgnitego?

 

W normalnym związku panna chwali się swoim facetem, podkreśla jego zalety, akceptuje słabości i z tego co widzę, to bardzo zna swoje miejsce i swoje obowiązki. Im więcej Ci nie styka w tym co napisałem, tym mocniej powinieneś szukać czegoś innego, zamiast obcinać i pielęgnować liście u drzewa, któremu już zgnił korzeń.

 

Powodzenia.

Edytowane przez Messer
  • Like 19
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze to jest jakiś dramat, nawet jeśli po %%, nie wiem jak bym zareagował, z jednej strony jak pisze @niemlodyjoda   zrobienie dramy w kręgu znajomych może nie być  dobrym rozwiązaniem, możesz wyjść na emocjonalnego frustrata, albo niepewnego siebie gościa co jeszcze pogorszy twój obraz wśród kobiet i znajomych, z drugiej strony milcząc dajemy przyzwolenie i akceptacje mimo że w nas to uderza.

Nie wiem czy nie najlepszą opcją była by  cięta riposta w formie trochę żartu/szpili w danej sytuacji, koniecznie z pewnym siebie wręcz szyderczym uśmiechem, a po imprezie już na osobności pokazanie stanowiska swojej kobiecie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minutes ago, powerade said:

Szczerze to tez bym się huj…owo poczuł 🥴 współczuje stary w sumie jak czytam to forum to nieraz cieszę się se jestem

Singlem I nie mam takich problemów . Wiadomo tylko ruchania czasem brak to jest najgorsza rzecz dla singla 🥴🥴😅😅

Dzięki ze wniosłeś do dyskusji ważne treści 

  • Like 3
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 hours ago, Lethys said:

Dopadło mnie takie obrzydzenie, jakiego dawno nie czułem.

 

W pełni to rozumiem, ja jestem jak na faceta mocno emocjonalny i coś takiego poczuje nigdy nie zapomnę. Gdybym był na Twoim miejscu podziękowałbym pannie od razu po tym jak wytrzeźwieje, ale wiadomo łatwo powiedzieć trudniej zrobić. Tylko nie ubzduraj sobie ze możesz ją "naprawić", takie próby zawsze kończą się bardzo toksycznie! 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.