Skocz do zawartości

Czuję się upokorzony, poniżony i trochę rozczarowany


Rekomendowane odpowiedzi

@LethysChyba wiem, jak mogłeś się wtedy poczuć.

 

Tak, jak przedmówcy napisali - " Run Forest, run!!!", póki w tej historii nie ma 2 bOMbelków i kredytu na2X lat...

 

Teraz Panowie wyobraźmy sobie odwrotną sytuację. Autor tematu idzie ze sFFojOM lÓbOM na domówkę do swojego kumpla, na której będą jeszcze inni koledzy, ich partnerki i jeden kolega przyjdzie z nowo poznaną, wspomnianą wcześniej ukrainką -taką naturalna, zadbaną, bez parurów za 300pln i szpachli jak na passacie, którym to helmut do lidla tylko w niedzielę jeździł. Wyobraźmy sobie, że autor i jego koledzy komplementują wygląd "nowej zdobyczy" kolegi i porównują do niej swoje ksiEMRZniczki ;);). Pomijam już w tym momencie kwestie spermiarstwa, itd. Stawiam $$ przeciw orzechom, że wspomniane partnerki kolegów autora nie przyglądały by się biernie sytuacji z podkulonymi ogonkami :). Oczyma a raczej uszami wyobraźni słyszę ten kwik już : "Wy faceci tylko o jednym, itp", " na ukrainie największy odsetek zarażeń HIV i innymi wenerykami" itd ;).

 

Edytowane przez Kiroviets
  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Lethys napisał:

Spotkało Was kiedyś coś podobnego?

 

Tak. Byłem kiedyś w związku z dziewczyną, o którą wcześniej długo się "starałem", po prostu bardzo mi się podobała fizycznie, a byłem młodym chłopakiem, którym w tamtym czasie rządził popęd. Na każdym kroku dawała mi do zrozumienia, że jestem jej facetem z braku laku. Nie raz i nie dwa zachwycała się w mojej obecności innymi facetami w podobny sposób jak "Twoja" dziewczyna. Tak, było to strasznie upokarzające, ale fakt faktem - sam jej na to pozwalałem, bo uważałem ją za swoją nagrodę, za kogoś lepszego ode mnie tylko dlatego, że miała wielkie cycki i zgrabną pupę. Jakimś cudem odnalazłem gdzieś swoje jaja i zakończyłem tamten związek. Teraz chce mi się z tego i z ówczesnego samego siebie śmiać :)

Rozumiem Twoje uczucia, są w tej sytuacji jak najbardziej w porządku - jesteś rozczarowany całą tą sytuacją, miało być inaczej. Spójrz na to jednak z drugiej strony - to doświadczenie przyniosło bardzo dużo cennych informacji o "Twojej" dziewczynie i o tym jak postrzega Ciebie. Zastanów się jak ona zareagowałaby w sytuacji, w której Ty w podobny sposób zachwycałbyś się inną kobietą. No właśnie...

Przetraw to na chłodno, emocje nie są dobrym doradcą.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powtarzam jeszcze raz do wszystkich, którzy mówią, żeby na takie sytuacje nie reagować zdecydowanie i natychmiast - Nie kastrujcie chłopaka pseudodżentelmeńskim bełkotem ciapaty by jej wpierdolił za to a ona i tak by mu pewnie wróciła dać szczęśliwa dupy prędzej czy później albo by jej wjebał kiedyś wcześniej i do żadnego chada na przyjęciu by się nie kleiła.

 

1) Powinieneś oznajmić Pani w całym towarzystwie, że jest zwykłą kurwą i w tym momencie z wami koniec.

1b) Jeśli koleżanki by jej broniły oznajmić im, że są takie same jak ona.

2) Następnie wyjść.

3) Jeśli towarzystwo by jej broniło za to co zrobiła w ogóle podziękować całemu towarzystwu na zawsze.

 

Całość powinna ci zająć maksymalnie do 5-7minut. Mówisz co masz do powiedzenia i WYCHODZISZ nie wdajesz się w dalsze żadne głupie gadki to nie ty zawiniłeś, to nie ty zachowałeś się jak kurwa, to nie ty podeptałeś drugą osobę i to nie ty powinieneś zastanawiać się jak wypadniesz jak powiesz to czy tamto w tej sytuacji.

 

JA DALEJ NIE WIERZĘ, ŻE ON TAM ZNOSIŁ TO PRZEZ GODZINĘ. GODZINA NAPIERDALANIA EMOCJONALNEGO A WY MÓWICIE CHŁOPAKOWI ŻE MA NIC NIE OKAZYWAĆ??? 

 

  • Like 22
  • Dzięki 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Król Jarosław I napisał:

Powtarzam jeszcze raz do wszystkich, którzy mówią, żeby na takie sytuacje nie reagować zdecydowanie i natychmiast - Nie kastrujcie chłopaka pseudodżentelmeńskim bełkotem ciapaty by jej wpierdolił za to a ona i tak by mu pewnie wróciła dać szczęśliwa dupy prędzej czy później albo by jej wjebał kiedyś wcześniej i do żadnego chada na przyjęciu by się nie kleiła.

 

1) Powinieneś oznajmić Pani w całym towarzystwie, że jest zwykłą kurwą i w tym momencie z wami koniec.

1b) Jeśli koleżanki by jej broniły oznajmić im, że są takie same jak ona.

2) Następnie wyjść.

3) Jeśli towarzystwo by jej broniło za to co zrobiła w ogóle podziękować całemu towarzystwu na zawsze.

 

Całość powinna ci zająć maksymalnie do 5-7minut. Mówisz co masz do powiedzenia i WYCHODZISZ nie wdajesz się w dalsze żadne głupie gadki to nie ty zawiniłeś, to nie ty zachowałeś się jak kurwa, to nie ty podeptałeś drugą osobę i to nie ty powinieneś zastanawiać się jak wypadniesz jak powiesz to czy tamto w tej sytuacji.

 

JA DALEJ NIE WIERZĘ, ŻE ON TAM ZNOSIŁ TO PRZEZ GODZINĘ. GODZINA NAPIERDALANIA EMOCJONALNEGO A WY MÓWICIE CHŁOPAKOWI ŻE MA NIC NIE OKAZYWAĆ??? 

 

Miałem nie zabierać głosu bo @niemlodyjoda wyjaśnił wszystko dosadnie i jasno w pierwszym wpisie ale...
Po pierwsze nie wiesz co ten chłopak robi. Być może ludzie którzy z nim tam byli maja z nim SPRAWY. Są jego klientami, podwykonawcami, kolegami z pracy. 

Po drugie, nie kręci się afer w towarzystwie to po prostu jest słabe, daje tylko niepotrzebną pożywkę ludożerce i niepotrzebnie eskaluje temat. A tak kiedy ludzie są najebani być może puszczą takie pijane gadania tej kobiety mimo ucha. Jednak takie dramatyczne wyjście nigdy nie ujdzie uwadze najbardziej nawalonemu nawet uczestnikowi zabawy.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Król Jarosław I napisał:

1) Powinieneś oznajmić Pani w całym towarzystwie, że jest zwykłą kurwą i w tym momencie z wami koniec.

1b) Jeśli koleżanki by jej broniły oznajmić im, że są takie same jak ona.

2) Następnie wyjść.

3) Jeśli towarzystwo by jej broniło za to co zrobiła w ogóle podziękować całemu towarzystwu na zawsze.

 

Jestem daleki od mówienia innym facetom jak powinien zachować się w danej sytuacji "prawdziwy mężczyzna", ale po przeczytaniu Twojego wpisu odniosłem wrażenie, że nasz bohater po zastosowaniu się do Twoich rad tylko by się ośmieszył, szczególnie jeśli do tej pory zachowywał się zupełnie inaczej. Wyglądałoby to moim zdaniem mniej więcej tak:

 

girl-rage.gif

 

Mamy tu do czynienia z drugą dorosłą osobą i po prostu trzeba wyciągnąć wnioski z jej zachowania. Nie chodzi przy tym o to, żeby "nic nie okazywać" - dystans w obecnej sytuacji byłby wprost wskazany. Ja na miejscu @Lethys powiedziałbym wprost partnerce, że jej zachowanie było oburzające, a w związku z nim muszę poukładać sobie pewne sprawy w głowie i tyle. Wyzywać babkę od "kurew", bo zachwyciła się jakimś kolesiem? No proszę Cię :) 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Król Jarosław I

 

Sorry kolego, ale napisałeś właśnie tutorial jak doszczętnie się upokorzyć. Nie masz widzę za wiele doświadczenia w towarzystwie.

 

Zwyzywać wszystkich od kurew i wyjść obrażonym... No tak... geniusz!

 

Jeśli dobrze odczytałem post autora, to nie doszło tam do lizania, seksu na jego oczach, ani żadnych innych patologii. Ot taka zabawa namaszczona upokorzeniem dla Pana, który nie potrafi z babą postępować. Mógł trafić cięższą sprawę, np. Pan idzie do zamkniętego pokoju ze swoją lubą i jego ukochaną, a i takie przypadki widziałem, więc sytuacja nie jest jakaś skrajna, gra emocjonalna i tyle.

 

Ok, załóżmy, że przerabiamy ten skrajny wariant i co? Nadal rady Pana Króla J. są o dupę potłuc.

This is only the fuckin' game.

Edytowane przez Alejandro Sosa
  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Lethys napisał:

Wszystko spoko, jednak gdy wyszli, moja (dobrze już podpita) zaczęła gadkę przy wszystkich, jaki to on nie piękny, jaki zajebisty gość, mega przystojny, ładniutki, śmichy chichy, wow, itp., itd. Bez żadnego skrępowania.

comment_0ycBWXiXvz9SJHQIF1LABVqeiAW26qQS

  • Like 1
  • Haha 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, Król Jarosław I napisał:

Powtarzam jeszcze raz do wszystkich, którzy mówią, żeby na takie sytuacje nie reagować zdecydowanie i natychmiast - Nie kastrujcie chłopaka pseudodżentelmeńskim bełkotem ciapaty by jej wpierdolił za to a ona i tak by mu pewnie wróciła dać szczęśliwa dupy prędzej czy później albo by jej wjebał kiedyś wcześniej i do żadnego chada na przyjęciu by się nie kleiła.

 

1) Powinieneś oznajmić Pani w całym towarzystwie, że jest zwykłą kurwą i w tym momencie z wami koniec.

1b) Jeśli koleżanki by jej broniły oznajmić im, że są takie same jak ona.

2) Następnie wyjść.

3) Jeśli towarzystwo by jej broniło za to co zrobiła w ogóle podziękować całemu towarzystwu na zawsze.

 

Całość powinna ci zająć maksymalnie do 5-7minut. Mówisz co masz do powiedzenia i WYCHODZISZ nie wdajesz się w dalsze żadne głupie gadki to nie ty zawiniłeś, to nie ty zachowałeś się jak kurwa, to nie ty podeptałeś drugą osobę i to nie ty powinieneś zastanawiać się jak wypadniesz jak powiesz to czy tamto w tej sytuacji.

 

JA DALEJ NIE WIERZĘ, ŻE ON TAM ZNOSIŁ TO PRZEZ GODZINĘ. GODZINA NAPIERDALANIA EMOCJONALNEGO A WY MÓWICIE CHŁOPAKOWI ŻE MA NIC NIE OKAZYWAĆ??? 

 

 Podejście może i nie było by takie złe... gdyby autor miał taki charakter, odgrywając taką mocną scenę, z emocjami, wyszedłby bardzo nienaturalnie i jak wrzeszczące dziecko. Jak dla mnie efekt i skutek tego byłby nieprzewidywalny, a wydaje mi się że nie o to chodzi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Lethys napisał:

Spotkało Was kiedyś coś podobnego?

Spokojnie kolego, to nie pierwszyzna, to standard.

To był okropny shit test w wersji hard, niestety oblałeś go.

Powinieneś wtedy na domówce powiedzieć, :kochani, nie mam już dziewczyny, miło było spędzić z wami czas, dobranoc" a lejdi- puszczalską zostawić.

Powienieś zerwać, bo obsrała się na Ciebie wsród ludzi. Gardzi Tobą, przykro mi.

Ciekawe jakby facet tak zrobił, no właście- dostałbyś wpierdol od białych rycerzy i od koleżaneczek.

To skurwiały świat.

Parafrazując piosenkę Jamesa Browna "It' s a girls girls sick world" 

 

Nie masz już laski, tylko szona.

Zmień priorytety w życiu, laski już nie są warte pierdnięcia.

Peace! 

  • Like 13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Kamil9612 napisał:

Spokojnie kolego, to nie pierwszyzna, to standard.

To był okropny shit test w wersji hard, niestety oblałeś go.

Powinieneś wtedy na domówce powiedzieć, :kochani, nie mam już dziewczyny, miło było spędzić z wami czas, dobranoc" a lejdi- puszczalską zostawić.

Powienieś zerwać, bo obsrała się na Ciebie wsród ludzi. Gardzi Tobą, przykro mi.

Ciekawe jakby facet tak zrobił, no właście- dostałbyś wpierdol od białych rycerzy i od koleżaneczek.

To skurwiały świat.

Parafrazując piosenkę Jamesa Browna "It' s a girls girls sick world" 

 

Nie masz już laski, tylko szona.

Zmień priorytety w życiu, laski już nie są warte pierdnięcia.

Peace! 

Zdajesz sobie sprawę ile potrzeba na takie coś siły?, jaki mindset trzeba posiadać?, to prawie nie do zrobienia dla większości dzisiejszych mężczyzn....łatwo mówić...

  • Zdziwiony 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakładam że @Król Jarosław I starał się uprościć temat, ale doskonale rozumiem jego przesłanie.

Kara zawsze musi być SZYBKA I NIEUCHRONNA, bo inaczej kobiety i dzieci nie rozumieją za co ponoszą konsekwencje.

 

Tak samo z towarzystwem. Wiadomo, że nie chodzi o rzucanie kurwami ani wprowadzanie gospodarza wieczoru w zakłopotanie, ale w tej sytuacji należało pokazać, że MI należy się SZACUNEK. Tydzień, czy miesiąc później jest już za późno, szacunek jest już stracony. Poza tym miałoby to wartość edukacyjną dla pozostałych kobiet, jakiej reakcji należy się spodziewać przy takich krzywych akcjach.

 

I najważniejsze, pokazanie stanowczości musi być zawsze z zimną krwią, bez czerwienienia się, łamania głosu, trzęsienia rak. A to może zrobić tylko człowiek z wielką godnością i wiedzący, że trzyma się swoich zasad.

 

PS: Co to za pomysł zeby iść na nasiadówkę jako praktycznie jedyny facet…

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobne sytuacje kończą się często ruchaniem i zdradami jeszcze w trakcie imprezy lub romansikiem po. 

 

Imprezy z koleżankami / przyjaciółeczkami powodują, że panie się wzajemnie nakręcają i jest koncert, która jest najzajebistsza - inne muszą zazdrościć. 

 

Dlatego imprezki w gronie bliskich znajomych są czasem ciężkie. 

 

"A czy was też facet wali w doopę?" 

"A nie, mój nie chce" 

"Ja to nie lubię" 

"A z Piotrkiem?" 

"Piotrkowi to bym dała, haha" 

 

Tak to idzie. 

 

Ostatnio słyszałem historię, jak panie pojechały na wieczór panieński. Pech chciał, że w domku obok był wieczór kawalerski. Obie ekipy się spiknęły i był wieczór roochania, a wszystkie panie zajęte - mężatki lub narzeczone. 

 

Według mnie takie sytuacje dyskwalifikują panią do relacji, bo za którymś razem nie skończy się na zachwycie. 

 

Kobiety niestety się nie upilnuje, jeżeli sama się nie potrafi upilnować.

 

Proponowane rozwiązania siłowe, to nie jest metoda. Raz że dużo ryzykujemy, dwa to są zachowania patologiczne. 

 

Można spróbować ostro opierdolić, że nie życzysz sobie takich akcji i jak chce tak się zachowywać, to tam są drzwi i ma wypierdalać. 

 

Niektórymi myszkami to wstrząśnie, po niektórych spłynie. 

 

Ja swoje eks regularnie opierdalałem za różne rzeczy (akurat tego typu akcji nigdy nie miałem), a i tak długofalowo dużych efektów to nie dawało. 

Edytowane przez maroon
  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Matanjah napisał:

Zdajesz sobie sprawę ile potrzeba na takie coś siły?

Po to właśnie są moje teksty jak i braci, żeby regularnie wzmacniać mindset od ludzi z zewnątrz. Po to jest forum, żeby bodźcować facetów w potrzebie.

6 minut temu, Matanjah napisał:

jaki mindset trzeba posiadać?

Trzeba kochać siebie po prostu :) 

 

6 minut temu, Matanjah napisał:

to prawie nie do zrobienia dla większości dzisiejszych mężczyzn....łatwo mówić...

Jak się czyta złe książki, ogląda złe filmy i słucha fałszywych proroków to tak, masz rację.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Kamil9612 napisał:

Po to właśnie są moje teksty jak i braci, żeby regularnie wzmacniać mindset od ludzi z zewnątrz. Po to jest forum, żeby bodźcować facetów w potrzebie.

Trzeba kochać siebie po prostu :) 

 

Jak się czyta złe książki, ogląda złe filmy i słucha fałszywych proroków to tak, masz rację.

Zgadzam się, nakreślam jedynie że dla wielu facetów (w tym pewnie i mnie) jeszcze długa droga do tego, no i jeśli zależy nam na kobiecie to pozamiatane, a przeważnie zawsze kiedyś zaczyna zależeć... za bardzo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze współczuje. Sam jestem świadkiem takich sytuacji i żal mi tych wszystkich kolesi, którzy dają się upokarzać. Byłem w podobnej sytuacji kiedy pomagałem kumplowi w przeprowadzce. Laska centralnie się z niego śmiała, jak nie mógł podnieść jakiejś kanapy a mnie wychwalała jaki to ja "silny" jestem. Masakra... Gdybym był na jego miejscu to chyba bym się z nią pożegnał ^^ Z drugiej strony widać to pięknie na imprezach, jak laski mają maślane oczka jak przyjdzie jakiś "przystojniacha". Śmiać mi się chce z tego jak kolesie zapatrzeni w swoje aniołki nie dostrzegają tego :D

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, Personal Best napisał:

Po pierwsze nie wiesz co ten chłopak robi. Być może ludzie którzy z nim tam byli maja z nim SPRAWY. Są jego klientami, podwykonawcami, kolegami z pracy. 

 

Z tego co widzę to była zwykła domówka z czterema samicami i jakimś randomem z tindera ale ok. Może lepiej nie przeszkadzać dogadywać im rozwijania imperium przemysłowego.

 

46 minut temu, Alejandro Sosa napisał:

 

Zwyzywać wszystkich od kurew i wyjść obrażonym... No tak... geniusz!

 

Największym geniuszem w czytaniu ze zrozumieniem to jesteś ty. 

 

27 minut temu, Matanjah napisał:

 Podejście może i nie było by takie złe... gdyby autor miał taki charakter, odgrywając taką mocną scenę, z emocjami, wyszedłby bardzo nienaturalnie i jak wrzeszczące dziecko. Jak dla mnie efekt i skutek tego byłby nieprzewidywalny, a wydaje mi się że nie o to chodzi...

Że co?

 

 

Ludzie weźcie siebie przeczytajcie jeszcze raz błagam was......

Edytowane przez Król Jarosław I
  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Król Jarosław I napisał:

 

Że co?

 

 

Ludzie weźcie siebie przeczytajcie jeszcze raz błagam was......

chodziło mi o to że bez odpowiedniego mindsetu różnie mogło by wyjść, chłopak mógłby nie  wytrzymać i wdać się na przykład w pyskówkę itp, nie wiadomo co by wyszło. Ale fakt, w odpowiedni sposób "wykonana" opierdolka w sposób jaki radzisz jest ok.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykro mi stary... To ewidentny brak szacunku, ba to jawne poniżenie. Wiem, że w takich warunkach trudno o ripostę, ale popieram Jarka iż należy reagować. Ona mówi że też by chciała takiego? To spytać ją czy sądzi, że on by chciał z nią być itd. Albo jak tak bardzo się jej podoba, to niech idzie do niego a Ty posiedzisz z koleżankami. 

 

Najgorszą karą dla kobiety jest obojętność, więc występować wobec niej konsekwencje w postaci spakowania jej i wynocha za drzwi nie tłumacząc co i jak, ona doskonale wie co zrobiła. Moim zdaniem klamka zapadła, i z tej mąki chleba nie będzie. 

 

Ponadto oczywisty fakt, który w normalnych czasach był wiadomy a dziś trzeba wynajdywać koło od nowa: wystarczy bardzo atrakcyjny samiec, i kobietom odpierdoli. Wygląd jest nr 1 w relacjach damsko męskich.

  • Like 7
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bawią mnie niezwykle niektóre wpisy powyżej sugerujące jakoby owa pani była osobą dorosłą i należy równie dorośle zachować się wobec jej samej, być jakby ponad to, pokazać swoją wyższość. Śmiech na sali. Po pierwsze to co zrobiła owa pani jest typowym szit-testem, który należy odbić, najlepiej od razu i wykorzystać sytuację. Pytanie czy taki szit-test, który robią przecież co chwilę kobiety jest zachowaniem osoby dorosłej czy może małego dziecka? Moim zdaniem jest to to drugie, kobiety to małe, emocjonalne dzieci i skoro okazała tym zachowaniem brak szacunku wobec swojego chłopaka, to należy odbić ten szit-test i tym samym okazać owej pani jeszcze większy brak jakiegokolwiek szacunku. Wiem, że będzie święte oburzenie, ale tak to działa.

 

Kiedyś pisałem już tutaj na forum, że ja zostałem podobnie kiedyś sprawdzony przez swoją ówczesną. Przy jakiejś okazji wychwalała pod niebiosa jakiegoś tam aktora czy piosenkarza. Minęło z tydzień czasu czy może dwa i ja przy okazji, przy włączonym telewizorze zrobiłem uwagę odnośnie aktorki, która wtedy mi się podobała. Pani się obraziła, zrobiła cała czerwona i wbijała mi poczucie winy, jak ja przecież mogłem, ona sobie na to nie zasłużyła. Wtedy przypomnialem jej owe zdarzenie i porównywanie mnie do jakiś celebrytów w moim towarzystwie się skończyło zupełnie jak i za jakiś czas ten związek.

 

Po drugie powstaje inne pytanie: dlaczego mamy tak zachowujące się wobec nas panie traktować jako osoby dorosłe? Takie zachowanie to przecież dzecinada i nie zasłaniajmy się tym, że my to panowie, mężczyźni i my to powinnośmy inaczej. Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie. Na nie to najlepiej działa, nagroda, kara. To jest ewidentny okaz braku szacunku i na to nie ma rady jak tylko się rozejść, lepiej już nie będzie. Ona decyzję w swojej głowie już podjęła.

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 9
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, DOHC napisał:

Przykro mi stary... To ewidentny brak szacunku, ba to jawne poniżenie. Wiem, że w takich warunkach trudno o ripostę, ale popieram Jarka iż należy reagować.

No chłopie.....

 

Przecież gość napisał, że po wszystkim czuł sie chujowo i nie miał ochoty nawet jej dotykać, że wolał by mieć żula w łóżku..... A oni? Zero empatii.....

 

Leje cie kijem trzymaj pokerface! Bo tak!

 

 

Dla tych co dalej nie czytają tego co pisze ze zrozumieniem przykładowe wyjście mogło by wyglądać tak:

 

Przepraszam ale ja wychodzę bo zachowałaś sie jak zwykła kurwa, adorujesz innego mężczyznę w mojej obecności, straciłem ochotę na dalszą zabawę i czuje się źle a z nami koniec.

 

Jeśli koleżanki zaczynają jej bronić to dopowiadasz:

 

A to wy jesteście pewnie takie jak i ona skoro takiego zachowania bronicie.

 

I wychodzisz.

 

TYLE. Aleeee nieeeeee. Lepiej być workiem do bicia emocjonalnego i udawać, że w środku nie cierpimy. Zamiast pokazać, minimum szacunku do siebie to pokazać się jako kukold byle pokerface było.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Alejandro Sosa napisał:

Ot taka zabawa namaszczona upokorzeniem dla Pana, który nie potrafi z babą postępować.

Masz rację, dodałbym z pijaną babą:

Cytat

moja (dobrze już podpita) zaczęła gadkę przy wszystkich,

 

Dlatego zaleciłem zripostować wbiciem szpili i się szczerze zaśmiać:

Cytat

Ciekawe czy ten koleś chciałby taką kwokę jak ty" całość zakończyć głośnym autentycznym śmiechem.

 

 

Bo co sobie teraz wszystkie te koleżanki łącznie z jego dziewczyną pomyślały:

"Ale ten @Lethys bez jaj na taką prowokację nawet nie zareagował".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, chapman napisał:

po przeczytaniu Twojego wpisu odniosłem wrażenie, że nasz bohater po zastosowaniu się do Twoich rad tylko by się ośmieszył, szczególnie jeśli do tej pory zachowywał się zupełnie inaczej. Wyglądałoby to moim zdaniem mniej więcej tak:

 

W książce 48 praw władzy było takie zdanie że człowiek zdenerwowany wygląda na śmiesznego. Zgadzam się że tylko stoickie podejście tu się sprawdzi. A za słowami muszą iść czyny. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, Krugerrand napisał:

Po drugie powstaje inne pytanie: dlaczego mamy tak zachowujące się wobec nas panie traktować jako osoby dorosłe? 

 

Z prostego powodu - dzieciom (szczególnie małym) się więcej wybacza, bo nie są w stanie brać pełnej odpowiedzialności za własne zachowanie. Zauważ choćby to, że według zasad ogólnych odpowiedzialność karna rozpoczyna się od 17 roku życia, a czynność prawna zawarta przez osobę do 13 roku życia jest nieważna.

Jeśli przyjmiemy, że partnerka autora jest osobą dorosłą (nie mylić z osobą "dojrzałą") to jej zachowania nic nie usprawiedliwia i tak powinniśmy według mnie na to patrzeć.

 

Nie uważam, że mieliśmy tam do czynienia z jakimś "testem" - ot, dziewczynie puściły hamulce po dużej ilości alkoholu i nie potrafiła tłumić swojego zachwytu innym facetem, czego wymagałby choćby szacunek do swojego mężczyzny. Nienapisane zasady są takie, że my faceci nie jaramy się przy własnych dziewczynach innymi kobietami, a one nie robią tego widząc w naszym towarzystwie innych facetów. Oliwy do ognia dolewał fakt, że ona robiła to jeszcze przy własnych koleżankach.

Autor miał prawo się źle poczuć. Czy zachowanie jego dziewczyny było "kurewstwem"? No nie, ale widocznie mamy inne postrzeganie tego typu zachowań. Na pewno było paskudne i niedojrzałe. Osobiście nie chciałbym mieć takiej kobiety, ale opieram się jedynie na tym skromnym fragmencie jego historii. Nie znamy tej relacji w całokształcie.

Sytuacja pokazuje ewidentnie, że autor nie był pierwszym wyborem swojej dziewczyny, taka trochę "zapchajdziura" (dosłownie i w przenośni). Na pewno nie należy tego puszczać płazem, ale - tak jak pisałem powyżej - decyzje podejmowane w emocjach czasami są pochopne. Warto przeanalizować cały ten związek przez pryzmat tej sytuacji.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.