Skocz do zawartości

Chcę być normalnym facetem


Tajski Wojownik

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Zanim zacznę ten temat to chciałbym powiedzieć, że jestem na siebie zły i nienawidzę problemu jaki mam. 

Zmagam się z tym całe życie i rzutuje on bardzo na moją pewność siebie i męskość. Stawia mnie w niekomfortowej sytuacji. 

Chodzi o zanik erekcji podczas stosunku oraz performance anxiety.

Proszę o opinię, radę, korektę mojego zachowania. 

Jakikolwiek komentarz na pewno pomoże.

 

Problem pojawił się kilka lat temu, kiedy miałem zły start z ex, która nie była chętna na seks i trzeba było się wtedy prosić. Stare białorycerskie czasy, ale rzuciły pewien cień na moje postrzeganie seksu. Na początku mogłem uprawiać seks normalnie i żołnierz stał. Pojawiły się pierwsze problemy i zacząłem nadmiernie rozmyślać. Od tamtego momentu aż do dzisiaj nie mogę wyrzucić tego gówna z głowy.

Pierwsza eks, długie błędne koło.

Druga eks, to samo tyle, że brałem bardzo dużo viagry w bardzo młodym wieku. Mam tylko 29 lat. 

 

Teraz poznałem kolejną dziewczynę i spotykamy się od półtora miesiąca. Dziewczyna marzenie, 10/10 w moich oczach, wzbudza we mnie dzikie żądze. Dwa razy się z nią spotkałem sam na sam i byliśmy w łóżku, ale do seksu nie doszło, bo nie umiałem postawić żołnierza (za dużo stresu). Skończyło się na oralu. Dziewczyna, 23 lata, bardzo wyrozumiała i stara się wspierać. Bardzo pomaga fakt, że świetnie się dogadujemy, mamy sporo wspólnych tematów i dużo się śmiejemy. Coś a'la himalajka. Wychowana w rodzinie z ojcem, który nosi spodnie i podejmuje decyzje. Rodzice pracują, szanują się, mama wspiera ojca, a dziewczyna podąża ich śladem. Nauczona oszczędzania i ciężkiej pracy. Totalne przeciwieństwo moich eks. 

Fajnie, że mamy takie same postrzeganie świata. Dziewczyna spełnia wszystkie wymagania, o których chłopaki tutaj mówili, a czytam dużo forum. 

 

Chciałbym stworzyć coś więcej z tą dziewczyną, jednakże boję się, że zawalę sprawy w łóżku. Dwa razy jeszcze jako tako przejdzie, ale trzy, cztery to już nie fajna sprawa. Rozmawiałem z nią na ten temat już, że borykam się z tym problemem od dłuższego czasu. 

Znalazła mi specjalną maść, którą wcieram w penisa, żeby poprawić krążenie i dopływ krwi. Nazywa się Maximizer. Zamówiłem dwie tubki i nie powiem, widzę dużą różnicę, ponieważ czuję, że mi to pomaga, jakby więcej krwi tam dopływało. Albo tak jest, albo podświadomie to wpływa na moją pewność siebie. 

Poszedłem również do seksuologów i to nawet trzech i każdy wyjaśnił mi ten sam problem, jakim jest:

 

Za bardzo skupiasz się na zaspokojeniu partnerki i nie myślisz o sobie, ale o tym jak utrzymać erekcję. Musisz się zrelaksować i wtedy wszystko powinno działać.

 

Byłem na dwóch, trzech wizytach u każdego z seksuologów, ponieważ wszystko wyjaśnili na pierwszym spotkaniu, a na kolejnych to był tylko raport nad moją pracą nad zrelaksowaniem się oraz kilkoma zadaniami takimi jak rozmowa z partnerką oraz ćwiczenia mięśni kegla. Aha, przed spotkaniem z nimi zrobiłem odpowiednie badania w szpitalu na krew, hormony i inne schorzenia i wyszło, że jestem zdrowy i silny jak koń. Doktor w szpitalu był zdziwiony i stwierdził, że w tym wieku powinienem mieć silne erekcje. Stwierdził, że wszystko siedzi w mojej głowie. 

 

Kilka ważnych faktów, które przedstawiłem seksuologom:

- Pierwsza masturbacja w wieku 24 lat - wówczas, kiedy chciałem mieć orgazm nie mogłem go mieć poprzez ruchy penisa góra-dół, ale poprzez stymulacje prostaty. Nie jestem gejem i nigdy nie miałem do tego żadnych pociągów. Od zawsze mi się podobały kobiety azjatki. Seksuolog stwierdził, że są faceci, którzy też się tak stymulują (ale się wtedy bałem, że jestem jakimś kryptogejem, ale nic z tych rzeczy). Robiłem to, ponieważ chciałem postawić penisa na baczności (byłem podniecony, widziałem dookoła sporo lasek, hormony buzowały no i jeszcze lato) i udawało się to poprzez prostatę i masturbację penisa w tym samym czasie (nie oglądałem wtedy porno - wyobrażałem sobie wtedy seks z ulubioną azjatką i tak to szło). Potem przestałem z tamtą stymulacją, odkryłem porno i normalnie się masturbowałem, ponieważ pierwszy raz widziałem nagie kobiety na ekranie. 

 

- Są erekcje z rana (nie zawsze, ale są)

- Ciężko u mnie o spontaniczne erekcje, na przykład, kiedy jestem z partnerką (czuję w środku żar, ale erekcje pojawiają się, gdy zachodzi pewna zależność)

- Erekcja utrzymuje się, kiedy leżę plecami na łóżku, ale jeśli nie będę się stymulował to penis opadnie sam z siebie

- Brak możliwości utrzymania erekcji stojąc lub będąc w pozycji na pieska

- Brak porno, No Porn ED 

- Silna erekcja podczas pocałunków, przytulania oraz głębokich spojrzeń z partnerką 

- Silna erekcja podczas seksu oralnego oraz handjob, chociaż handjob potrzebuje nieco wprawy, bo jak wyżej opisane penis może opaść

- Silna erekcja, kiedy jest dużo miłości i czułości (uważam, że tutaj jest klucz do wszystkiego, ponieważ w przeszłości brak mi było czułości oraz dwie eks miały w 4 literach mój problem. Obecna partnerka okazuje więcej czułości, której mi było brak w dzieciństwie lub z poprzednimi eks). 

- Erekcja zanika, kiedy pojawia się impuls w mojej głowie, że zaraz ma dojść do penetracji. Nie było tego przez kilka miesięcy z pierwszą eks. Uprawiałem normalny i zdrowy seks, czułem się jak król świata i wszystko było pod kontrolą. Potem się wszystko zmieniło. 

- Silna erekcji podczas silnego zmęczenia

 

Zauważyłem po sobie, że rozmowa z partnerką pomaga mi bardziej niż seksuolog. Głównie zrezygnowałem z wizyt z tego powodu, że każdy z seksuologów gadał o tym samym i przestało mi to pomagać. 

 

Przed obecną partnerką były 3 laski, które były u mnie w domu, ale również nie doszło do penetracji, tylko do oralu.

Była jedna do której pojechałem i spędziłem u niej noc i wówczas stało się coś dziwnego, czego się nie spodziewałem. Laska mi się bardzo podobała, erekcja była praktycznie cały czas. Nie było penetracji, ponieważ miała okres. Miałem wtedy bardzo wyjebane i nie rozmyślałem nad niczym, nie zależało mi na niej. Żołnierz stał jak drzewo i gdyby nie okres to bym ją tak wyruchał, że by przez kilka dni nie chodziła. 

 

Jednakże, kiedy zależy mi na dziewczynie to się stresuję i wychodzą takie cyrki. Chcę, by było dobrze i pojawia się błędne koło. 

Nie wiem jak się za to zabrać. Seksuolodzy powiedzieli mi jak to zrobić i podejmuję kroki. Kupiłem specjalną książkę na temat erekcji, która ma sporo ćwiczeń na temat kegla i zadań relaksacyjnych. Wydałem 200 złotych i nie żałuję.

 

Kilka fotek z książki:

https://ibb.co/sqYGd7T

https://ibb.co/G7bGB12

https://ibb.co/c1SchXr 

 

Inne ważne fakty, które może rzutują na całą sytuację:

- Ćwiczę regularnie 3-4 razy w tygodniu

- Z powodu pracy lub rozmowy z partnerką, często śpię późno, ale jest 6-7 godzin, które mi wystarczają. 

- Jem dużo owoców i warzyw. Dieta bogata w minerały. 

- Mam specjalny Mass Gainer z pełnym pakietem witamin.

- Ograniczyłem social media, postawiłem na spokój ducha

- Za dużo rozmyślam nad tym, czy jestem wystarczająco dobry

- Za dużo pracy i nerwów

- Nie wierzę w siebie, jeśli chodzi o seks

- Ćwiczę mięśnie kegla, używam Maximizer  (Panax Ginseng Root)

- Od czasu do czasuwcinam Ashwagandha Gummies, które ponoć działają dobrze na sen i samopoczucie.

- Kiedy jestem bardzo podniecony, mam w sobie bardzo dużo energii. Karate sprawiło, że mogę pompować dziewczynę codziennie po 1h na pełnej mocy. To mi daje dużego kopa motywacyjnego (gdy brałem viagrę i miałem seks z drugą eks to laska wręcz chciała ode mnie uciec, kiedy ruchałem ją przez prawie 2h i jeszcze było mi mało- potem nie mogła chodzić przez dwa dni, ale była bardzo zadowolona). To dało mi do zrozumienia, że jeśli wiem, że mój penis będzie stał to jestem potworem seksu. Seks z drugą eks był bardzo satysfakconujący, no ale głównie w grę wchodziła viagra, która sprawiła, że odkryłem w sobie ukrytą moc. Moja kondycja jest naprawdę imponująca. Czasem też tracę kontrolę nad sobą i jestem jak zwierz, który nie może przestać. 

 

Zdaje sobie sprawę, że gdybym wziął viagrę, to seks z obecną partnerką byłby dobry, ale nie chcę być uzależniony od leków, które działają jak alkohol. Ukoją ból, ale go nie wyleczą. 

Dzięki seksuologom zdałem sobie sprawę, że muszę pracować nad sobą i zrelaksowaniem się. 

 

Napisałem tutaj, ponieważ bardzo cenię sobie to forum. Ma ono pełno mądrych i inteligentnych użytkowników, którzy znają się na rzeczy lepiej niż ja.  Może też ktoś zna jakiś przypadek podobny do mojego albo fajny sposób czy technikę relaksacji o której nie wiem.

Chętnie wysłucham każdej opinii czy krytyki i wyciągnę odpowiednie wnioski. Wasze słowa z pewnością dodadzą mi otuchy.

 

Dziękuję za każde słowo.

Pozdrawiam serdecznie

 

@Tajski Wojownik

 

PS: W tą sobotę ponownie spotykam się z dziewczyną i chciałbym, żeby to wyszło jakoś lepiej. Bardzo mi na tym zależy.

 

Edytowane przez Tajski Wojownik
  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://zapodaj.net/c05cead32c92b.png.html

 

Może spróbuj tego, ja tego nie robiłem bo nie mam z tym problemów, ale może akurat u Ciebie coś zdziała.

 

https://zapodaj.net/be776734117ea.png.html

 

Ewentualnie możesz dodać jeszcze to.

Edytowane przez Ceranthir
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Tajski Wojownik napisał:

chciałbym, żeby to wyszło jakoś lepiej. Bardzo mi na tym zależy.

MUSISZ zamienić chciałbym na CHCĘ?/ROBIĘ!

 

Teraz skąd blokada?!

Jest ona prozaiczna/banalna lecz głęboko ukryta w przyczynowości.

Konkretnie w przetrwaniu.

 

Zakładając iż pisałeś wcześniej prawdę(inne tematy) to wnioskuje, że poprzednie baby były typu 'ZOŁZA'..... wredne suki/puste karny itd.

 

WALCZĄCE O SWOJE DOBRO/wygodę nie liczące się z nikim.

......gdyby zaciążyły miałby by dostatek zasobów..... 

 

Teraz twój 'procesor' podświadomie widzi kobietę która WSPÓŁPRACUJE  a nie  uzależnia samca od siebie  czyli będzie miała mało wsparcia gdyby Ciebie  zabrakło.

Z punktu widzenia M natury to jest dla Ciebie duża inwestycja genowa.

STĄD OPRY aby wtrysnąć w foremkę.

.....

Jest książka pod tytułem ' faceci kochają zołzy'.....wypisz wymaluj twoje doświadczenia z dziewczynami.

 

Kolejny element to fetysz.

Brak bariery dostępu do 'ciotki' spowodował podejrzenia(błędy postrzegania).

Obecne akty seksualne są 'miałkie' bo nie musisz się starać(tak jak kiedyś) i całą gospodarką hormonalną  uujj bombki strzelił.

 

ZASADNICZO WCZEŚNIEJ musiałeś walczyć aby zskutasić(pakiet hormonów wojenny).

....teraz masz na tacy(pakiet hormonów ciepłe kapcie).

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Tajski Wojownik napisał:

Za bardzo skupiasz się na zaspokojeniu partnerki i nie myślisz o sobie

Bo tak naprawdę to seks Ciebie nie interesuje - Ty szukasz tylko potwierdzenia jako mężczyzna - potwierdzeniem ma być podniecona kobieta.

Seks jest przereklamowany, większość mężczyzn w relacjach z kobietami szuka wyłącznie potwierdzenia własnej męskości gdyż ponieważ albowiem nasze społeczeństwo stworzyło taką kliszę, w której jesli ruchasz i podniecasz kobiety to jesteś prawdziwym mężczyzną a jesli tego nie robisz to jesteś przegrywem.

Kiedyś były inne drogi do męskości dzisiaj wszystko stało się uproszczone i karykaturalne - kobiety, siłka, łatwy hajs.

 

 

  • Like 6
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Tajski Wojownik napisał:

Zanim zacznę ten temat to chciałbym powiedzieć, że jestem na siebie zły i nienawidzę problemu jaki mam. 

 

 

4 godziny temu, Tajski Wojownik napisał:

- Za dużo rozmyślam nad tym, czy jestem wystarczająco dobry

 

+

 

4 godziny temu, Tajski Wojownik napisał:

- Nie wierzę w siebie, jeśli chodzi o seks

 

Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale samemu na 99% zdiagnozowałeś i napisałeś rozwiązanie jaki masz problem. :) 

 

 

Czy wiesz w jaki sposób działają przekonania? Jak działa podświadomość? W jaki sposób "torujesz" sobie drogę ku sukcesom, porażkom i niewypałom?

 

 

Jeżdżąc samochodem, ciśnij ludziom, że są debilami i nie potrafią jeździć, tylko jedyny sprawiedliwy wie jak się zachowywać za kółkiem. Wypadek zbliża się coraz bardziej, ale wstępnie możesz zrobić coś tak głupiego, że trzeba będzie schylać głowę, żeby nikt nie widział z przeciwka kto tak elegancko jeździ.

 

Wkręcaj sobie, że twoje relacje są zawsze nieudane i zawsze jesteś przegrywem. Podświadomość be like: say no more.

 

Mów sobie, że nie masz na nic w szans w życiu i wyszukuj ciągle argumenty (najlepiej naukowe), że tak jest. Witamy w tym aspekcie rzeczywistości, gdzie to jest dla Ciebie jak najbardziej prawdą i rzeczywistością. Energia do czegokolwiek zostanie ucięta, a jakiekolwiek działanie będzie najpewniej realizowane w sposób ślimaczy. Widok czyichś sukcesów będzie wzbudzał tylko frustrację i coraz większą złość i poczucie winy.

 

Przestań się masturbować swoim problemem w myślach i jeszcze bardziej go nakręcać. Najprawdopodobniej rozwiązanie masz sam przed sobą, ale ludzina ma specyficzny styl myślenia, gdzie kochamy podkreślać jakimi jesteśmy nieudacznikami (jednocześnie dochodząc do skrajnego wkurwu jak usłyszymy to od innych, sami siebie możemy jebać w myślach, ale inni - nie), jaki świat jest okrutny, jak jest źle, jak byłoby lepiej, gdyby wszyscy byli trochę bardziej jak my i mieli takie same poglądy jakie mamy my, jak byłoby dobrze, gdybyśmy to my konstruowali ten świat, kochamy przemówienia na emocjonalnej mównicy we własnych głowach do nieistniejących ludzi czy widowni.. I o wiele więcej. Po prostu miej świadomość tego i spokojnie obserwuj negatywny i bezosobowy, niekończący się potok tych myśli, jednocześnie działając pozytywnością na odwrót, wzmacniając ją.

 

W każdym razie, powodzenia.

  • Like 8
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może jesteś przepracowany, stres?
Jak higiena snu? Mozna spać i 9 godzin codziennie ale jak nie zadbasz o higienę snu to i tak będziesz niezregenerowany, unikaj światła niebieskiego (np. ekran) przed spaniem, zrelaksuj się przed snem (nie konsumuj emocjonalnych treści), zadbaj by środowisko było chłodne, ciemne, ciche, nie jedz 2-3 godziny przed spaniem, nie przeciążaj się fizycznie przed spaniem

 

Jeszcze co mi przychodzi do głowy to ilość tłuszczu w diecie, aby pała stała to trzeba jeść tłuszcz

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Ceranthir said:

Może spróbuj tego, ja tego nie robiłem bo nie mam z tym problemów, ale może akurat u Ciebie coś zdziała.

 

To wygląda dość hardcorowo. Skąd wziąłeś te materiały?

Wygląda dość profesjonalnie. Dzięki.

 

48 minutes ago, Tornado said:

Z punktu widzenia M natury to jest dla Ciebie duża inwestycja genowa.

 

Pięknie opisałeś mój przypadek. 

Dokładnie tak wygląda całe moje poprzednie doświadczenie z przypadkiem dziewczyny z którą się obecnie spotykam.

Ta dziewczyna chce współpracować i widzę, że coś z tego wyjdzie. 

Ale nie powiem: jest to dość pozytywne doświadczenie, ponieważ uczę się zdrowej relacji między mężczyzną a kobietą.

 

37 minutes ago, Ace of Spades said:

Bo tak naprawdę to seks Ciebie nie interesuje - Ty szukasz tylko potwierdzenia jako mężczyzna - potwierdzeniem ma być podniecona kobieta.

 

Dobre zdanie. Nigdy nie patrzyłem na to z tej strony. 

Od zawsze czułem, że chciałbym mieć coś na przykładzie soulmate, ponieważ uważałem, że lepiej jest mieć silną, głęboką więź z kimś aniżeli coś płytkiego, seksualnego. 

Jednakże mam potrzeby jak normalny facet, więc chyba jako tako ten seks mnie interesuje. 

To, że uprawiałbym go z kochającą mnie kobietą to chyba też w jakiś sposób przyczynia się do testu własnej męskości.

Chcę sobie udowodnić, że mogę być taki jak inni. Miałem dwie wpadki, teraz nie chcę powtórzyć tego samego błędu.

 

34 minutes ago, Messer said:

Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale samemu na 99% zdiagnozowałeś i napisałeś rozwiązanie jaki masz problem. :)

 

35 minutes ago, Messer said:

Przestań się masturbować swoim problemem w myślach i jeszcze bardziej go nakręcać. Najprawdopodobniej rozwiązanie masz sam przed sobą, ale ludzina ma specyficzny styl myślenia, gdzie kochamy podkreślać jakimi jesteśmy nieudacznikami (jednocześnie dochodząc do skrajnego wkurwu jak usłyszymy to od innych, sami siebie możemy jebać w myślach, ale inni - nie), jaki świat jest okrutny, jak jest źle, jak byłoby lepiej, gdyby wszyscy byli trochę bardziej jak my i mieli takie same poglądy jakie mamy my, jak byłoby dobrze, gdybyśmy to my konstruowali ten świat, kochamy przemówienia na emocjonalnej mównicy we własnych głowach do nieistniejących ludzi czy widowni.. I o wiele więcej. Po prostu miej świadomość tego i spokojnie obserwuj negatywny i bezosobowy, niekończący się potok tych myśli, jednocześnie działając pozytywnością na odwrót, wzmacniając ją.

 

Czy znasz jakieś książki lub źródła, które pozwalają ćwiczyć podświadomość? Chciałbym zacząć nowy rozdział w swoim życiu, w którym popracowałbym nad tym co siedzi w mojej głowie.

 

35 minutes ago, krzy_siek said:

Mozna spać i 9 godzin codziennie ale jak nie zadbasz o higienę snu

 

Możesz rozwinąć na czym polega na higiena snu?

Jak ty dbasz o swój poziom snu?

Poza tym dzięki wielkie za wpis. Dużo pomógł.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, Tajski Wojownik napisał:

Możesz rozwinąć na czym polega na higiena snu?

jak zadbasz o te rzeczy co wypisałem to już zrobiłeś 90% w kwestii snu.

Ale OK trochę coś dopiszę

- światło - ja zawsze śpię w opasce na oczy dzięki czemu sen jest głębszy i lepsza regeneracja oczu (nie czuję w ciągu dnia suchego oka). Aby wieczorem zachodziła produkcja melatoniny i spadła adrenalina i kortyzol, to trzeba unikać światła niebieskiego, to jest światło jakie widzisz w ciągu dnia, takie samo światło idzie z ekranu. Polecam zainstalować program Flux, który zmniejsza emisję takiego światła a zwiększa odcienie żarowe. Przed spaniem warto poczytać coś spokojnego przy jakiejś żarówce, ja wieczorem używam żarówki dającej ciepłe żółte barwy i sobie cos czytam.

- temperatura, głębszy sen jest jak Ci jest zimno i śpisz nago, wtedy też jajka się chłodzą i lepiej działają

- głos - najgodrszy jest głos który rozpoznajesz np. słowa, syreny. OK jest natomiast tzw. szary dźwięk (jakoś tak się nazywało), jakieś dźwięki natury lub cicha jednostajna muzyka

- trening lub ciężką fizyczną pracę lepiej robić w pierwszej połowie dnia, ewentualnie tak by min 4-5 godzin przed spamniem było po treningu. Wtedy opada pobudzenie, adrenalina, kortyzol i lepiej śpisz

- organizm ma swój zegar biologiczny i lepiej spać 7.5 godziny 22:00-05:30 niż 9 godzin 01:00-10:00. 

- jak będziesz się emocjonował przed snem to 1) możesz dłużej zasypiać i 2) możesz mieć niespokojny sen. Wieczorem na zmęczeniu to człowiek raczej nie jest wydajny do głębokich rozkmin i decyzji, tym bardziej leżąc już na łóżku, więc nie ma co.

 

Pamiętaj też o tłuszczu, cholesterol jest potrzebny by wytwarzał się testosteron, kulturyści jedzą mało tłuszczu ale to dlatego że sobie go strzykawką dostarczają:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tajski Wojownik

 

Widzę to tak;

 

Jesteś jednym z tych gości, którzy seks traktują jako uzupełnienie, najlepszy jest wtedy gdy jest silna więź lub choc mocna sympatia. 

Nie ma w tym nic złego, świetnie to rozumiem.

Dodatkowo, siła presji robi swoje. 

 

Umówiłbym się z nią, że przez następny miesiac- dwa chcesz się z nią widywać i ją poznawać, ale bez pełnego współżycie.

Widując się z nią i zdejmując w ten sposób z siebie presję, masz szansę się odblokować. 

 

Druga rzecz, jeśli dziewczę jest naprawdę warte uwagi to będzie w tym z Tobą, a przy okazji nie będzie mieć wrażenia że to z nią coś jest nie tak (uwierz mi, one dopiero potrafią sobie wkrecać), i że zależy Ci na tej relacji.

 

Gdyby to nie pomogło, wracasz do wiagry, działając w ten sposób ciałem na psychikę.

Po jakimś czasie współżycia stopniowe odkładanie tego specyfiku, kiedy w głowie obraz współżycia będzie normą.

  • Like 3
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Utozsamiasz sex z mityczna miloscia .Wyjeb to romantico z lozka .Stosunek to plytki , zwierzecy i  obrzydliwy rytual ktory sprawia nam przyjemnosc i nic wiecej .Ci co utozsamiaja bzykanko z jakimis wyzszymi emocjami zawsze zle koncza .To tak jakby cpun mowil ze kazdy strzal w zyle przybliza go do bozi ( w sensie metafizycznym )🙃 Walnij sobie setke lub dwie na odwage i  zerznij swoja foke tak jak trzeba a zrozumiesz o czym pisze .Tam koorva nie ma zadnej poezji/milosci , sa same niziny ludzkiej emocjonalnosci .

Edytowane przez thyr
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Tajski Wojownik napisał:

Dobre zdanie. Nigdy nie patrzyłem na to z tej strony. 

Rozwinę to bardziej.

Wydaje Ci się, że jak będziesz zajebisty w te klocki - czyli kobieta będzie zaWodolona z seksu to automatycznie dowartościowuje Ciebie jako mężczyznę - ona będzie Ci wdzięczna za to jak się napracowałeś.

Niestety tak to nie działa.

Paradoksalnie kobiety wolą traktowanie przedmiotowe - typowy psychopata, badboy, chad myślą tylko o własnej szybkiej przyjemności, nie dbają o potrzeby kobiety i to właśnie kobietom najbardziej się podoba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam iż błędne koło nabiera ROZPĘDU.

 

Twierdzenia o szukaniu ......bez sensu.

Zapodam model oczobitny problemu.

 

Są dwie siostry BLIŹNIACZKI.

JEDNOJAJOWE.

WYCHOWANE przez tych samych rodziców, ta sama szkoła, to samo podwórko itd.

 

Jedna jest przebojowa, wychodzi z inicjatywą, testuje, nie jest łatwa do zdobycia.

Druga jest spokojna, wspiera, nie robi gówno burzy, zawsze się zgadza z facetem.

BIOLOGICZNIE oba modele to samo.

POCHODZENIE to samo.

ŚRODOWISKO początkowe to samo.

STATUS ten sam.....itd.

 

KTÓRĄ WYBIERASZ???

 

*dwóch braci bliźniaków, przy czym jeden ma mercedesa drugi nie.

ZGADNIJ którego wybierają dziewczyny?

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem którego doświadczasz wymaga indywidualnego podejścia.  U każdej osoby coś innego może pomóc.  Tabletki, joga, sport, terapia...

Z Twojego opisu wynika, że problem nie jest w ciele, ale w duszy.  Ciało działa doskonale, ale przez Twoje doświadczenia powstał problem, który siedzi Ci w głowie i wpływa na resztę ciała.

Mógłbyś wrócić do tabletek (Cialis), zacząć od 20 mg, potem stopniowo zmiejszać dawkę, aż do momentu gdy stwierdzisz, że już tego nie potrzebujesz.  Dołączasz zdrowy tryb życia i wracasz do normy.
Stosunek z penetracją to tylko część seksu.  Inne sposoby mogą być również satysfakcjonujące.  Wyrozumiała i współpracująca partnerka powinna zaakceptować przejściowe problemy; a wygląda na to, że właśnie kogoś takiego spotkałeś.
Do tego związek z kobietą to nie tylko seks.  Skoncentruj się również na innych rzeczach.
Na koniec dodam, że Ci zazdroszczę, że mieszkasz w Bangkoku i masz lato za oknem.  U mnie (Kanada) dzisiaj rano było =20 a wczoraj znowu napadało śniegu 😬.
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam podobny problem co ty (psychiczny). Posiadam blokady tzn w moim przypadku wstydzę się ogólnie rozebrać przed dziewczyną (przed wszystkimi). Wynika to z faktu że mój przyjaciel plusuje się w dolnych widełkach średniej statystycznej, a mówiąc wprost mam ogromny kompleks z tym związany (boję się pokazać) Kiedy dochodzi do czegoś więcej (robi się gorąco) to fizycznie urywam kontakt mówiąc coś w rodzaju "to za szybko", "nie można tak" itp... myślę ciągle, co powie, wyśmieje, będzie zażenowana itp. nie wiem jak sobie z tym poradzić... może Twój problem też wynika z wstydu?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem powinieneś przegrać, żeby wygrać. Nie będziesz zawsze w doskonałej formie, ale przyjemność z obcowania to nie tylko seks, ale nawet zwykła rozmowa, czułość i ciepło bijące od drugiego człowieka. Miałem z byłą partnerką różne sytuacje, też mi kutas wiele razy nie stawał, ale nie robiłem z tego wielkiego dramatu. Jak było ok to działałem, a jak nie to robiliśmy coś innego, bo w końcu byliśmy ze sobą. To nie jest żaden przymus. Wydaje mi się, że za bardzo się fiksujesz. Przegraj, żeby wygrać.

 

Jeżeli bierzesz tabsy i stoi to znaczy, że fizycznie gra, natomiast to problem psychiczny. Albo bardziej się przyzwyczaj do kobiety. Widocznie odpowiednio cię nie naciska. Nie działa na właściwe miejsca, może nawet stresuje cię podświadomie, albo nie do końca ci się podoba.

 

Byłem z kobietami i niektóre w ogóle na mnie nie działały. Niby wszystko spoko, ale kutas wie. A ze swoją eks, z którą najdłużej byłem to mogłem non stop. Wystarczyło, że szepnęła mi coś do ucha, albo stanęła obok. Po prostu chemia 100% i wtedy nie musisz niczego brać, ale to się bardzo rzadko zdarza.

 

Według mnie nie masz problemu i to jest całkowicie naturalne, że nie zawsze działa. Erekcja to bardzo skomplikowany mechanizm. Poczytaj, w jaki sposób to działa, z jakimi układami jest związane i zrób diagnostykę, przede wszystkim krążeniową, sercową. To wszystko się łączy. Z drugiej strony więcej pieszczot i dłuższa gra wstępna. Jak nie pyknie to nie będzie seksu i odpuścisz naturalnie, wyczujesz moment, a jak pójdzie relaks i dobry klimat to ogarniesz dalej. Może właśnie brakuje luzu, tej dłużej gry wstępnej, komunikacji. Czasami fajnie poleżeć dłużej w łóżku, coś się pośmiać, poprzytulać i po pewnym czasie samo idzie. Trzeba dać sobie więcej czasu. To nie jest sklep, że wchodzisz i na już wszystko. To jest życie xD No kurwa.

 

Masz typowy problem tych pojebanych czasów, że trzeba być doskonałym. Nie, nie trzeba. Niech ona się lepiej zastanawia, dlaczego ciebie wystarczająco nie podnieca. To powinien być jej problem. Można odwrócić stół zupełnie i inną narrację wrzucić. To ratuje życie.

  • Like 2
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Tajski Wojownik napisał:

- Są erekcje z rana (nie zawsze, ale są)

- Ciężko u mnie o spontaniczne erekcje, na przykład, kiedy jestem z partnerką (czuję w środku żar, ale erekcje pojawiają się, gdy zachodzi pewna zależność)

- Erekcja utrzymuje się, kiedy leżę plecami na łóżku, ale jeśli nie będę się stymulował to penis opadnie sam z siebie

- Brak możliwości utrzymania erekcji stojąc lub będąc w pozycji na pieska

- Brak porno, No Porn ED 

- Silna erekcja podczas pocałunków, przytulania oraz głębokich spojrzeń z partnerką 

- Silna erekcja podczas seksu oralnego oraz handjob, chociaż handjob potrzebuje nieco wprawy, bo jak wyżej opisane penis może opaść

- Silna erekcja, kiedy jest dużo miłości i czułości (uważam, że tutaj jest klucz do wszystkiego, ponieważ w przeszłości brak mi było czułości oraz dwie eks miały w 4 literach mój problem. Obecna partnerka okazuje więcej czułości, której mi było brak w dzieciństwie lub z poprzednimi eks). 

- Erekcja zanika, kiedy pojawia się impuls w mojej głowie, że zaraz ma dojść do penetracji. Nie było tego przez kilka miesięcy z pierwszą eks. Uprawiałem normalny i zdrowy seks, czułem się jak król świata i wszystko było pod kontrolą. Potem się wszystko zmieniło. 

- Silna erekcji podczas silnego zmęczenia

 

Zauważyłem po sobie, że rozmowa z partnerką pomaga mi bardziej niż seksuolog. Głównie zrezygnowałem z wizyt z tego powodu, że każdy z seksuologów gadał o tym samym i przestało mi to pomagać. 

Heja. Rozumiem Twój problem, sam mam część podobnych problemów. Przyzwyczajenie przez lata do dawania przyjemności partnerce najpierw i tej psychicznej zależności czy jest odpowiednia więź i wszystko toczy się jak należy (partnerka ma przyjemność). Tym samym 69 działa normalnie, a zwykły lodzik dużo gorzej. Erekcja - to co u Ciebie, flak jak ma dojść do penetracji lub jak mam sie skupić na własnej przyjemności. Totalny rozjazd oczekiwań/wizji z realem.

 

Co ciekawe sam zauważyłem u siebie to co podkreśliłem.

Przy pewnych stanach mentalnego zmęczenia (lub głębszej relaksacji) część blokad potrafi odpaść i wtedy erekcja jest silna i pewniejsza. Kiedyś jak szukałem na ten temat obiło coś mi się o uszy, że jest jakiś betabloker czy czynnik, który powoduje zaburzenia erekcji. Jak dla mnie to forma blokady której zasilanie w stanach mocnego zmęczenia już energii nie starcza. To prowadzi do wniosku, że w tle jest zasilane negatywne przekonanie, które wpływa na cały układ. W trybie awaryjnym tego typy przekonania nie otrzymują odpowiedniego zasilania, więc nie ma blokady. I erekcja jest, jak powinna.

 

Z obserwacji jakie dokonałem do tej pory mógłbym Ci polecić przeczytanie książki Lowena "Miłość, seks, serce" jest tam wspomniane o tym, jak różne sposoby postrzegania wpływają na erekcję. Jeśli podchodzisz do partnerki jak do matki (w sensie podświadomie) to jest forma szukania akceptacji lub uznania. Uzupełnienia braków, zapewnienia bezpieczeństwa. W idealnym przypadku sam jako facet sobie to zapewniasz, więc potrzebujesz kobiety do ruchania/reprodukcji, a nie do matkowania/partnerstwa.

 

My wrażliwi (lub nieogarnięci) faceci, niestety jesteśmy bardziej podatni na model "partnerski", który bez odpowiednich męskich fundamentów wjeżdża nam w życie uczuciowe/seksualne i je destabilizuje. Tym samym łatwiej jest np. wbić w model monogamiczny, koncentrować się na modelu działania beta/bluepilllowym (zielone światło od kobiet, podświadome uznanie ich pierwszeństwa, zamiast swojego). Problem - że jeśli przekonanie jest głęboko osadzone, to trzeba wypracować nowe nawyki i je utrzymać. Ze stałą kobietą łatwiej, wiadomo.

 

Moim zdaniem - najpierw zrozumienie, ogarnięcie przekonań, podświadomości, przygotowanie podkładu pod dobre nawyki. @Messer  ładnie napisał, abyś się nie profilował negatywnym myśleniem. To jest kluczowe, bo podświadome wbijanie się na pozycji "ofiary" nie pomoże. Może w Twoim życiu brak jest dodatkowych wyzwań, przezwyciężania stref komfortu, które wbiją Cię na większą odwagę? Mówię tak, bo widzę po sobie co daje taka sytuacja, gdzie codziennie łamiesz jakiś swój problem lub co jakiś czas robisz coś, czego normalnie byś nie zrobił. To nawiązuje do posta @Tornado i wypracowanych wcześniej nawyków, gdzie musisz się natruddzić aby coś uzyskać i gdy tego trudu brakuje - nie wchodzisz we flow, który jest potrzebny do dobrego seksu i połączenia.

 

Ja np. zrobiłem ostatnio wypad na spotkanie forumowe, wracałem późną nocą, dzień był wymagający, bo mało spałem, ale zajebista wibracja po - to było coś :) Wcześniej sporo lęków i stresowania czy zdążę, albo problem na trasie bo nawigacja mnie prowadziła przez jakieś zadupia.

Z kolei jeśli coś planujesz i wiesz, że to ważne, ale tego nie robisz - zrzucasz się w niski stan i napędzasz problemy. To taka forma treningu - odpuszczenie odpowiedniej ścieżki pracy nad sobą potrafi się mścić. Utrzymanie jej  - daje profity. Ja np. dzień później zaplanowałem sobie trening mentalny i odpuściłem i widzę dziś efekty. Fajny stan został szybciej zastąpiony świadomością braku odpowiedniej pracy nad sobą.

Organizm (podświadomość) bywa sprytniejszy niż przypuszczasz. Działaj uważnie, myśl kreuje rzeczywistość ;) 

  • Like 1
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 hours ago, Ursus said:

Mógłbyś wrócić do tabletek (Cialis), zacząć od 20 mg,

 

Też o tym myślałem na początku. Słyszałem, że Cialis to dobry lek na kilka dni. Brałeś to kiedyś? Wiesz jak to wygląda w praktyce?

 

21 hours ago, Ursus said:

Do tego związek z kobietą to nie tylko seks.  Skoncentruj się również na innych rzeczach.

 

Partnerka z którą jestem to człowiek z którym można robić tysiące rzeczy. Seks to dodatek do wszystkiego, więc można by powiedzieć, że trafiłem w 10-tkę.

 

20 hours ago, Akadyjczyk said:

Posiadam blokady tzn w moim przypadku wstydzę się ogólnie rozebrać przed dziewczyną

 

Jak długo przechodzisz przez ten problem? Byłeś u seksuologa tak jak ja?

 

20 hours ago, mac said:

Może właśnie brakuje luzu, tej dłużej gry wstępnej, komunikacji. Czasami fajnie poleżeć dłużej w łóżku, coś się pośmiać, poprzytulać i po pewnym czasie samo idzie. Trzeba dać sobie więcej czasu. To nie jest sklep, że wchodzisz i na już wszystko. To jest życie xD No kurwa.

 

Jest wszystko. I gra wstępna i przytulanie, i całowanie. Bardzo dużo czułości, której nigdy nie miałem z poprzednimi eks. I pozytywnie działa to na postrzeganie seksu w związku.

Ta się stara, widzę, że chce mi dogodzić. Jestem od niej 6 lat starszy, więc też inaczej na mnie patrzy.

Powoli się zmieniam, czuję to w środku, bo doświadczam nowych rozkoszy, nowych doświadczeń.

Myślę, że kwestia kilku miesięcy i powinienem zrobić ogromny progress.

Dzięki za wpis. Naprawdę dużo wnosi.

 

19 hours ago, antyrefleks said:

a tutaj kolega dorwał 10/10 i tak nie w pełni zadowolony

 

Zadowolony, tylko zestresowany i tyle :D 

 

18 hours ago, lync said:

Z obserwacji jakie dokonałem do tej pory mógłbym Ci polecić przeczytanie książki Lowena "Miłość, seks, serce"

 

Na pewno przeczytam.

 

18 hours ago, lync said:

My wrażliwi (lub nieogarnięci) faceci, niestety jesteśmy bardziej podatni na model "partnerski", który bez odpowiednich męskich fundamentów wjeżdża nam w życie uczuciowe/seksualne i je destabilizuje.

 

Fajnie jest znaleźć ludzi, którzy mają podobne myślenie jak ja.

Ja też skupiam się właśnie na modelu partnerskim coś a'la soulmate.

Bardzo to pomaga w rozwijaniu związku i dążeniu do perfekcji wspólnymi siłami.

 

18 hours ago, lync said:

Mówię tak, bo widzę po sobie co daje taka sytuacja, gdzie codziennie łamiesz jakiś swój problem lub co jakiś czas robisz coś, czego normalnie byś nie zrobił.

 

Innymi słowy, wyjście ze strefy komfortu. To jak wychodzenie z białorycerstwa, tylko tutaj w innym wymiarze.

Chyba tylko w ten sposób uda się coś dokonać jak będę walczył z lękiem.

Afirmacje z pewnością się przydadzą. Co myślisz?

Tak załóżmy stworzyć sobie listę rzeczy, które będą mi budować pewność siebie jak na przykład: "Jestem w stanie odbyć pełny stosunek"

 

18 hours ago, lync said:

Działaj uważnie, myśl kreuje rzeczywistość ;)

 

Dzięki za dobry wpis :) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, Tajski Wojownik napisał:
22 godziny temu, Akadyjczyk napisał:

Posiadam blokady tzn w moim przypadku wstydzę się ogólnie rozebrać przed dziewczyną

 

Jak długo przechodzisz przez ten problem? Byłeś u seksuologa tak jak ja?

Nie byłem... rozumiem że ty nie masz tego problemu co ja?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.