Skocz do zawartości

Rosja - Czyli strach ma wielkie oczy?


Rekomendowane odpowiedzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, Brat Jan said:

Można jeść tylko brukiew

Ładnych kilka lat temu, widziałem reportaż o rosyjskim weteranie "Wojny Ojczyźnianej". Miesięczna emerytura w okolicach 100$, mieszkanko socjalne nie remontowane -dziesiąt lat, opieka społeczna - ale w rocznicę, zakładał galowy mundur i szedł na paradę jako gość honorowy, i był dumny z "siły kraju".

To nie da się zrozumieć, to inna kultura.

 

Był kiedyś dowcip, który idealnie oddawał to podejście. Dlaczego ZSRR jest jak Amor? Bo chociaż nagi, to uzbrojony, i wszędzie się pcha z tą swoją miłością.

  • Like 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Kespert napisał:

To nie da się zrozumieć, to inna kultura.

A w Polsce? Mogę żreć gówno, byle sąsiad miał tak samo przesr@ne...

Rosji nie da się objąć rozumem - kolejny mit podtrzymywany przez tych, którzy lubią się dowartościować kosztem "wschodniej dziczy". Polak z zawiścią patrzy na Niemca, z pobłażaniem na Francuza, a z pogardą - na każdego, kto przybył ze Wschodu...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, PyrMen napisał:

Zresztą gdyby PIS oceniać po działaniach, to są bardziej prorosyjscy niż SLD.

Walka z Łukaszenką, ok. Może, ileś lat temu, dałoby się go od Rosji odkleić, a nie finansować tych "sterowanych z kremla opozycjonistów białoruskich".

Ale reszta? Co oni mogą? Skoro UE, a w szczególności Niemcy i Francja, są prorosyjskie?

 

Wystarczy popatrzyć po nazwiskach byłych europejskich polityków, którzy dostali fuchy w Gazpromie czy Łukoilu. Tam aż gęsto od byłych premierów, ministrów, kanclerzy i innych takich.

 

Największa akcja antyrosyjska też była wspierana przez PIS. ;) Przecież o to chodziło w całym tym gazoporcie, blokowaniu nordstreamu i forcie Trump. Polska miał być hubem do sprzedaży amerykańskiego gazu na UE. Tylko niestety niepokoje covidowe załatwiły Trumpa, a Biden załatwił wydobycie gazu w USA.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, zychu said:

A w Polsce? Mogę żreć gówno, byle sąsiad miał tak samo przesr@ne...

Wybacz, ale jeśli nie widzisz różnicy pomiędzy poświęceniem swego dobrobytu:

a) by armia była silna, i wszyscy skorzystali

b) by somsiad miał gorzej, i nikt nie miał lepiej

to ciężko będzie porównywać. Dobro ogółu kontra szkoda jednostki - ciężko o większą różnicę kulturową.

 

3 hours ago, zychu said:

a z pogardą - na każdego, kto przybył ze Wschodu...

Kto miał kontakt z ich matematykami, czy programistami - z pogardą nie patrzy. Ale co innego Perelman, co innego Iwan pomocnik murarza. Nawet jeśli rozpoznać pierwszym rzutem oka się nie da, więc "oni" wrzucają każdego do jednej przegródki:

kto-takoj-grigorij-perelman-nobelevskaya

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z moich doświadczeń z Rosjanami wynika , że oni w Polsce tak jakby sie wstydzili tego, skąd są i w jaki języku mówią.

Mieszkam w dużym miescie maielm kilka spotkań z Rosjanami na ulicy pytali mnie o to jak gdzieś dojsć- zawsze  toporną i fatalnie akcentowaną angielszczyną. Mowię biegle i dobrze po rosyjsku ( szkoła podstawowa, liceum matura z rosyjskiego , w pracy tak się złozyło też używałem). Zawsze jak im odpowiadam po rosyjsku to najpierw pojawia sie lekie zdziwienie i zmieszanie a potem westchnienie ulgi (czego przyznam sie nie do końca rozumiem).Traktuje ich zupełnie normalnie, tak samo jak każdą inna osobe ktora mnie o cos zapyta na ulicy. Wielu Ukraińców tez mówi  po rosyjsku zwlascza  tych ze wschodniej Ukrainy.

Pozowole sobie zaryzykować stwierdzenie , że jezyki rosyjski i ukraiński w dzisiejszej Polsce maja podobny status co język hiszpański w USA.

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rosja nigdy nie jest tak silna, jak wydaje się Rosjanom, ani tak słaba jak wydaje się jej wrogom.

W Gruzji Sakaszwili przy cichej pomocy USA i Izraela chciał podskoczyć Putinowi, mało co nie skończyło się to dla niego bardzo kiepsko. Strategiczny Krym wrócił do Rosji, zamiast być bazą USA, Wenezuela oparła się "zdemokratyzowaniu" przez USA, Syria pogoniła ISIS... nieźle jak na kraj słaby, jak co niektórzy tutaj Rosję przedstawiają.

Od kilku miesięcy trwa wojenna narracja w naszych mediach o agresywnej Rosji, wcześniej tak samo było z Koreą PN, Wenezuelą, Iranem, jasnowidztwo sie nie sprawdziło, na nikogo te kraje nie napadły, bo wojna dzisiaj jest nieopłacalna. Za to USA bardzo chętnie destabilizuje kraje, długo by wymieniać jakie, więc kto tu jest zagrożeniem dla pokoju, Rosja, czy USA?

W dniu 21.12.2021 o 20:29, Throgg napisał:

Ale na razie takiego pełnoprawnego konfliktu nie było, więc bazując na dotychczasowym wojowaniu USA i Rosji z Murzynami, Arabami, Eskimosami i innymi ludami trzeciego świata, to wyniki USA w tych konfliktach wyraźnie pokazują, że militarnie mają przewagę nad Rosją, która w wojaczce zawsze była nieporadna.

Nie do końca, USA przegrało wojnę w Afganistanie mimo wsparcia krajów NATO, Rosja takiej klęski nie odnotowała. 

W dniu 21.12.2021 o 21:20, Brat Jan napisał:

... po oddaniu stolca papier wrzucają do osobnego pojemnika bo kanalizacja jest "dziwnie małej średnicy" jakby bali się "kiblowych łodzi podwodnych"?

Tak jest na Ukrainie w Kijowie, kanalizacje maja jeszcze z czasów przedwojennych, gdy była tam Polska.

Edytowane przez I mieczem
Za duza trzcionka.
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, I mieczem napisał:

Nie do końca, USA przegrało wojnę w Afganistanie mimo wsparcia krajów NATO, Rosja takiej klęski nie odnotowała.

 

No jak nie odnotowała, jak ZSRR przegrał z kretesem swoją interwencję w Afganistanie w latach 80. Przy czym przegrana Rosjan, miała na wskroś wymiar taktyczno-militarny, a nie polityczno-dyplomatyczny, jak w przypadku USA. Amerykanie ciągnęli ten konflikt przez kilkanaście lat (na drugim końcu świata, a nie po sąsiedzku jak Rosja, więc ponownie - potencjał logistyczny), a straty ponieśli chyba siedmiokrotnie mniejsze niż Ruscy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Throgg napisał:

 

No jak nie odnotowała, jak ZSRR przegrał z kretesem swoją interwencję w Afganistanie w latach 80. Przy czym przegrana Rosjan, miała na wskroś wymiar taktyczno-militarny, a nie polityczno-dyplomatyczny, jak w przypadku USA. Amerykanie ciągnęli ten konflikt przez kilkanaście lat (na drugim końcu świata, a nie po sąsiedzku jak Rosja, więc ponownie - potencjał logistyczny), a straty ponieśli chyba siedmiokrotnie mniejsze niż Ruscy.

Rosja to nie ZSRR, polecam:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Związek_Socjalistycznych_Republik_Radzieckich

Przypominam też, iż podczas wkroczenia wojsk sowieckich do Afganistanu ZSRR rządził Ukrainiec, Breżniew.

USA było w Afganistanie przy wsparciu wielu krajów NATO, ZSRR nie, mimo iż mieli taką możliwość, by swoich satelitów tam "zaprosić", nie zrobili tego. Sowieci wycofali swój sprzęt z Afganistanu, USA pozostawiło uzbrojenie za miliardy dolarów, taktycznie, militarnie i politycznie trudno nawet sobie wyobrazić większą klęskę. 

Edytowane przez I mieczem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, I mieczem napisał:

Skoro tak stawiamy sprawę, że Rosja wystartowała z wyzerowanym licznikiem od 1993r., to porównując potencjał militarny USA i Rosji, wypadałoby zauważyć, że USA wygrało II wojnę światową (w Europie i na Pacyfiku), a Rosja takiego zwycięstwa nie odnotowała. Szach i mat.

9 godzin temu, I mieczem napisał:

Przypominam też, iż podczas wkroczenia wojsk sowieckich do Afganistanu ZSRR rządził Ukrainiec, Breżniew.

No i? To co, Ukraina przegrała w Afganistanie?

 

9 godzin temu, I mieczem napisał:

USA było w Afganistanie przy wsparciu wielu krajów NATO, ZSRR nie, mimo iż mieli taką możliwość, by swoich satelitów tam "zaprosić", nie zrobili tego.

No i?

 

Nie za bardzo rozumiem, jak to niby ma zaprzeczyć mojej tezie, że potencjał militarny Rosji zawsze był wątpliwy. Mogli wysłać mięso armatnie, nie wpadli na to, poszli sami, dostali wpierdol - no wszystko się zgadza.

9 godzin temu, I mieczem napisał:

Sowieci wycofali swój sprzęt z Afganistanu, USA pozostawiło uzbrojenie za miliardy dolarów, taktycznie, militarnie i politycznie trudno nawet sobie wyobrazić większą klęskę. 

A to już jest kwestia mocno dyskusyjna i myślę, że w tym przypadku jest jeszcze dużo za wcześnie, by stawiać jednoznaczne tezy, czy to była militarna klęska, czy bardziej długofalowe posunięcie.

 

Bo trzeba też pamiętać, że  sytuacja wojsk ZSRR w Afganistanie zaczęła się robić bardzo nieciekawa w momencie, gdy talibowie otrzymali wsparcie technologiczne od Amerykanów.  USA nie po to wpakowała miliardy dolarów w ten konflikt, żeby po ich oficjalnym wycofaniu się, Afganistan znalazł się na drugi dzień strefie wpływów Rosji, więc zagrało jak pies ogrodnika - sami nie wezmą, ale innym też nie dadzą. 

 

Druga sprawa, że za bardzo też nie wierzę w to, że te ,,przekazanie" sprzętu, odbyło się bez porozumienia ponad podziałami, bo sam sprzęt to jedno, ale wyszkolenie i zaplecze technologiczne aby z niego korzystać, to drugie, więc USA musiało ubić na tym jakiś deal, tym bardziej, że to nie pierwszy raz, gdy dozbroili talibów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minutes ago, Strusprawa1 said:

Ciekawostka - Turcja i Rosja mają tyle samo mężczyzn w wieku poborowych. teraz atutem Rosji nie jest demografia, ale raczej jej kultura strategiczna i mocne wojsko. Ja wierzę, że mimo wszystko coś większego stanie się na granicy z Ukrainą w przeciągu miesiąca - dwóch. 

Sprawdź sobie jak wygląda TFR wśród Turków. Mam na myśli Turków, a nie Kurdów. Wtedy obrazek dość mocno się zmienia:

 

https://en.wikipedia.org/wiki/File:Turkey_total_fertility_rate_by_province_2020.png

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Throgg napisał:

Skoro tak stawiamy sprawę, że Rosja wystartowała z wyzerowanym licznikiem od 1993r., to porównując potencjał militarny USA i Rosji, wypadałoby zauważyć, że USA wygrało II wojnę światową (w Europie i na Pacyfiku), a Rosja takiego zwycięstwa nie odnotowała. Szach i mat.

 


Jak stawiamy sprawę? Coś się nie zgadza z faktami? ZSRR a Rosja to dwa oddzielne państwa, a powstanie Rosji to nie 1993 rok. USA nie wygrało wojny w Europie, weszło gdy było już po najważniejszych bitwach które przetrąciły Wehrmacht.  Na Pacyfiku Armię Kwantuńska rozgromili sowieci, nie amerykanie. Szach i mat? Khm.

8 godzin temu, Throgg napisał:

No i? To co, Ukraina przegrała w Afganistanie?

To, iż czasy ZSRR nie można przyklepać tylko Rosjanom.

8 godzin temu, Throgg napisał:

No i?

Nie za bardzo rozumiem, jak to niby ma zaprzeczyć mojej tezie, że potencjał militarny Rosji zawsze był wątpliwy. Mogli wysłać mięso armatnie, nie wpadli na to, poszli sami, dostali wpierdol - no wszystko się zgadza.

Jakiej Rosji??? W 1978 nie było Rosji, lecz ZSRR i sowieci dostali łomot w Afganistanie, ale tylko dlatego, iż USA dostarczyło Talibom Stingery. Wojska sowieckie były w Afganistanie same, wojska USA z kolegami.  

8 godzin temu, Throgg napisał:

A to już jest kwestia mocno dyskusyjna i myślę, że w tym przypadku jest jeszcze dużo za wcześnie, by stawiać jednoznaczne tezy, czy to była militarna klęska, czy bardziej długofalowe posunięcie.

Bo trzeba też pamiętać, że  sytuacja wojsk ZSRR w Afganistanie zaczęła się robić bardzo nieciekawa w momencie, gdy talibowie otrzymali wsparcie technologiczne od Amerykanów.  USA nie po to wpakowała miliardy dolarów w ten konflikt, żeby po ich oficjalnym wycofaniu się, Afganistan znalazł się na drugi dzień strefie wpływów Rosji, więc zagrało jak pies ogrodnika - sami nie wezmą, ale innym też nie dadzą. 

Druga sprawa, że za bardzo też nie wierzę w to, że te ,,przekazanie" sprzętu, odbyło się bez porozumienia ponad podziałami, bo sam sprzęt to jedno, ale wyszkolenie i zaplecze technologiczne aby z niego korzystać, to drugie, więc USA musiało ubić na tym jakiś deal, tym bardziej, że to nie pierwszy raz, gdy dozbroili talibów.

Fakty są takie, iz ZSRR nie zostawiło Talibom żadnego sprzętu wojskowego, armia USA i owszem.  

Zgadza sie, gdyby nie dozbrojenie Talibów w Stingery z USA, sowieci nie dostali by lania.

I jak to się stało, iż w Syrii USA walczyło z ISIS kilka lat i przegrywali,a Rosjanie przy wsparciu wojsk syryjskich pokonali ISIS w kilka miesięcy? 

Edytowane przez I mieczem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, I mieczem napisał:

 ZSRR a Rosja to dwa oddzielne państwa, a powstanie Rosji to nie 1993 rok.

Argumentum ad absurdum.

 

Rozumiem, że również wg Ciebie, współczesne Niemcy też nie odpowiadają za okres III Rzeszy, bo to były dwa oddzielne Państwa?

1 godzinę temu, I mieczem napisał:

Na Pacyfiku Armię Kwantuńska rozgromili sowieci, nie amerykanie. Szach i mat? Khm.

LOL

 

Co Ty bredzisz. Armia kwantuńska nigdy nie stacjonowała na Pacyfiku, a Ruscy nawiązali z nimi walkę, zaraz po amerykańskich atakach atomowych na Hiroszimę i Nagasaki, kiedy to Japończycy zrozumieli już, że wojnę tak naprawdę przegrali.

1 godzinę temu, I mieczem napisał:

Zgadza sie, gdyby nie dozbrojenie Talibów w Stingery z USA, sowieci nie dostali by lania.

Dalej nie rozumiem, w jaki sposób przeczy to tezie, że USA ma większy potencjał militarny niż Rosja, skoro wystarczyło talibom podrzucić amerykańskie Stingery, aby Ruscy przegrali konflikt.

1 godzinę temu, I mieczem napisał:

I jak to się stało, iż w Syrii USA walczyło z ISIS kilka lat i przegrywali,a Rosjanie przy wsparciu wojsk syryjskich pokonali ISIS w kilka miesięcy? 

Bo USA walczyło z ISIS, jako stronnictwo antyrządowe, a Rosja jako koalicjant Asada i cała trójka w ten wojnie realizowała zupełnie inne cele, przy czym ISIS raz było po drodze z rewolucjonistami, a raz nie. Konflikt w Syrii jest na tyle nietransparentny, że próby rozstrzygnięcia go zero - jedynkowo świadczy tylko o tym, że małe masz o nim pojęcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Throgg napisał:

Argumentum ad absurdum.

Rozumiem, że również wg Ciebie, współczesne Niemcy też nie odpowiadają za okres III Rzeszy, bo to były dwa oddzielne Państwa?

Nie, nie rozumiesz, tyle fakty: ZSRR został utworzony 30 grudnia 1922 na mocy traktatu założycielskiego ZSRR zawartego przez rządzone wspólnie przez bolszewików, ale formalnie niepodległe: Rosyjską FSRR, Ukraińską SRR, Białoruską SRR i Zakaukaską FSRR. ZSRR istniało w latach 1922–1991. 

2 godziny temu, Throgg napisał:

Co Ty bredzisz. Armia kwantuńska nigdy nie stacjonowała na Pacyfiku, a Ruscy nawiązali z nimi walkę, zaraz po amerykańskich atakach atomowych na Hiroszimę i Nagasaki, kiedy to Japończycy zrozumieli już, że wojnę tak naprawdę przegrali.

Gdzie była wojna japońsko-amerykańska? Na Pacyfiku. Armia Kwantuńska była armią japońską. I dalej piszesz o Rosjanach, zamiast sowietach, jakieś uzasadnienie?
Japońscy wojskowi nie chcieli złożyć broni nawet po atomowych atakach na Hiroszimę i Nagasaki i tylko dzięki przemówieniu cesarza doszło do kapitulacji. Przemówienie było nagrane na płycie, którą wysocy oficerowie chcieli zniszczyć, gdyby do tego doszło, proces kapitulacji został by wstrzymany.

2 godziny temu, Throgg napisał:

Dalej nie rozumiem, w jaki sposób przeczy to tezie, że USA ma większy potencjał militarny niż Rosja, skoro wystarczyło talibom podrzucić amerykańskie Stingery, aby Ruscy przegrali konflikt.

W Afganistanie ZSRR przegrało, bo Talibowie mieli Stingery od USA, dzięki którym strącali Mi-24, dziesiątkujące wcześniej ich siły. USA przegrało z Talibami w Afganistanie będąc tam razem z innymi państwami, mimo iż Rosja nie wspierała Talibów. 

2 godziny temu, Throgg napisał:

Bo USA walczyło z ISIS, jako stronnictwo antyrządowe, a Rosja jako koalicjant Asada i cała trójka w ten wojnie realizowała zupełnie inne cele, przy czym ISIS raz było po drodze z rewolucjonistami, a raz nie. Konflikt w Syrii jest na tyle nietransparentny, że próby rozstrzygnięcia go zero - jedynkowo świadczy tylko o tym, że małe masz o nim pojęcie.

Jeśli USA walczyło z ISIS, to powinno wygrywać, a nie przegrywać, logiczne, chyba ze turbaniarze są lepsi od US Army, to by uzasadniało dlaczego przejmowali kolejne tereny od armii amerykańskiej. Czemu kres położyło wejście wojsk rosyjskich.

Temat wojny w Gruzji pomijamy? Sakaszwili dozbrajany przez USA dostał wtedy niezłe lanie od Putina.

 

Daruj sobie te wkręty personalne, nic nie wnoszą do dyskusji, dyskutujemy na argumenty, nie wkręty personalne. 

Temat pozostawienia sprzętu wojskowego przez US Army Talibom juz zakonczylismy?_

Edytowane przez I mieczem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, I mieczem napisał:

Nie, nie rozumiesz,

Oczywiście, że rozumiem. Uczepiłeś się bzdurnego argumentu, że okres ZSRR to biała plama w historii Rosji, żeby nie przyznać, że Rosja przegrała w Afganistanie.

 

Mi to tam obojętne, bo wychodzi na to, że zwycięstwo w II wojnie światowej należy zawdzięczać dzisiaj tylko USA, bo ZSRR upadł, więc Rosja nie może sobie rościć żadnych zasług - brzmi logicznie.

19 godzin temu, I mieczem napisał:

Gdzie była wojna japońsko-amerykańska? Na Pacyfiku. Armia Kwantuńska była armią japońską.

Armia kwantuńska nigdy nie stacjonowała, ani nie prowadziła działań zbrojnych na Pacyfiku - kluczowy fakt historyczny, wobec którego cały Twój wywód to zwyczajny bełkot.

19 godzin temu, I mieczem napisał:

USA przegrało z Talibami w Afganistanie będąc tam razem z innymi państwami, mimo iż Rosja nie wspierała Talibów. 

Ponoszą siedmiokrotnie mniejsze straty i prowadząc ten konflikt przez 20 lat, z - literalnie - drugiego końca świata. Nijak się to ma klęski Rosjan (Sowietów - jeden pies).

19 godzin temu, I mieczem napisał:

Temat wojny w Gruzji pomijamy? Sakaszwili dozbrajany przez USA dostał wtedy niezłe lanie od Putina.

Po pierwsze, Rosja zainterweniowała zbrojnie, gdy armia gruzińska była zmobilizowana tylko na lokalne przepychanki z Osetią i Abchazją, po drugie, sama Gruzja w trakcie konfliktu (który trwał raptem kilka dni), nie otrzymała żadnego wsparcia militarnego od USA, po trzecie, to ,,niezłe lanie", to jakieś od 100 do 200 ofiar po stronie gruzińskiej, podczas gdy Ruscy ponieśli tylko nieznacznie mniejsze straty w ludziach.

 

Urojenia, urojenia, urojenia.

 

Przegrana Gruzji, to oczywiście wina Saakaszwilego, który nie wiadomo na co liczył w tym konflikcie, ale dalej nie rozumiem, jak ma to przeczyć tezie, że USA ma większy potencjał militarny od Rosji.

19 godzin temu, I mieczem napisał:

Daruj sobie te wkręty personalne, nic nie wnoszą do dyskusji, dyskutujemy na argumenty, nie wkręty personalne. 

To nie są wkręty personalne, tylko stwierdzenie faktu. Doinformuj się, jakie cele militarne w Syrii realizowała Rosja, a jakie USA, to wtedy Ci się rozjaśni, bo nie zamierzam tego tłumaczyć osobie, która twierdzi, że okresu ZSRR nie należy zaliczać do rosyjskiej historii.

19 godzin temu, I mieczem napisał:

Temat pozostawienia sprzętu wojskowego przez US Army Talibom juz zakonczylismy?_

Wobec faktu, że już się wypowiedziałem, a Ty się zapętlasz? EOT

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.12.2021 o 19:54, Throgg napisał:

Argumentum ad absurdum.

Rozumiem, że również wg Ciebie, współczesne Niemcy też nie odpowiadają za okres III Rzeszy, bo to były dwa oddzielne Państwa?

III Rzeszą jak i powojennymi Niemcami rządzili Niemcy, ZSRR Gruzini, Ukraińcy i Rosjanie.

5 godzin temu, Throgg napisał:

Oczywiście, że rozumiem. Uczepiłeś się bzdurnego argumentu, że okres ZSRR to biała plama w historii Rosji, żeby nie przyznać, że Rosja przegrała w Afganistanie.

Nie, nie rozumiesz, ZSRR to jedno państwo, Rosja inne. Wspominałem, iż sowieci dostali lanie w Afganistanie, zachęcam do uważnego czytania moich wpisów.

5 godzin temu, Throgg napisał:

Armia kwantuńska nigdy nie stacjonowała, ani nie prowadziła działań zbrojnych na Pacyfiku - kluczowy fakt historyczny, wobec którego cały Twój wywód to zwyczajny bełkot.

Jeszcze raz, Armia Kwantuńska była częścią armii japońskiej, czy negujesz ten fakt? Część jej sił przegrupowano w czasie działań wojennych na okupowane wyspy na Pacyfiku. To są fakty.

5 godzin temu, Throgg napisał:

Ponoszą siedmiokrotnie mniejsze straty i prowadząc ten konflikt przez 20 lat, z - literalnie - drugiego końca świata. Nijak się to ma klęski Rosjan (Sowietów - jeden pies).

Nie piszemy o wysokości strat, lecz o fakcie, iż USA z kolegami dostało łomot od pastuchów z kałachami, mało tego, pogubili sprzęt wojskowy za miliardy dolców, to była klęska, tak twierdzą amerykańscy wojskowi. ZSRR było w Afganistanie samo, i żadnego sprzętu nie postawili swoim wrogom.

Pies jest jeden, sowieci i Rosjanie to dwa różne psy.

5 godzin temu, Throgg napisał:

 

Po pierwsze, Rosja zainterweniowała zbrojnie, gdy armia gruzińska była zmobilizowana tylko na lokalne przepychanki z Osetią i Abchazją, po drugie, sama Gruzja w trakcie konfliktu (który trwał raptem kilka dni), nie otrzymała żadnego wsparcia militarnego od USA, po trzecie, to ,,niezłe lanie", to jakieś od 100 do 200 ofiar po stronie gruzińskiej, podczas gdy Ruscy ponieśli tylko nieznacznie mniejsze straty w ludziach.

Urojenia, urojenia, urojenia.

Przegrana Gruzji, to oczywiście wina Saakaszwilego, który nie wiadomo na co liczył w tym konflikcie, ale dalej nie rozumiem, jak ma to przeczyć tezie, że USA ma większy potencjał militarny od Rosji.

Nie, Gruzini atakując Osetię wiedzieli iż realnie atakują wojska Putina, byli na to przygotowani, "przepychanki" trwały od miesięcy, ale to był atak na stolicę Osetii. Gdy Rosjanie ruszyli, wielu żołnierzy gruzińskich straciło chęć do wojaczki, czyli zdezerterowali. Atak na Osetie przeprowadzili w czasie trwania Igrzysk, gdy wszelkie konflikty są wygaszane, liczyli iż zanim Rosjanie sie pozbierają, Osetia bedzie w ich rękach. Wojska rosyjskie były w Abchazji w niebieskich hełmach, więc miały mandat ONZ, po drugie przez lata armia gruzińska byłą dozbrajana i szkolona przez doradców USA i Izraela, po trzecie straty Gruzji to 175 żołnierzy, Rosji 74, nie kwalifikował by tego jako "nieznaczna" różnicę, szczególnie iz Gruzini stracili duzo czołgów.

A jak masz urojenia, to się lecz.

Twierdzisz, iż USA ma większy potencjał wojskowy jak Rosja, a dowodem na to jest wygranie jakiego konfliktu? Irak? Przegrali, Afganistan? Przegrali. Syria? Przegrali. Co z tego ze USA ma czołgi, jak nie ma pomysłu co zrobić w okupowanym kraju? I w efekcie przegrywa.
 

5 godzin temu, Throgg napisał:

To nie są wkręty personalne, tylko stwierdzenie faktu. Doinformuj się, jakie cele militarne w Syrii realizowała Rosja, a jakie USA, to wtedy Ci się rozjaśni, bo nie zamierzam tego tłumaczyć osobie, która twierdzi, że okresu ZSRR nie należy zaliczać do rosyjskiej historii.

To są wkręty personalne, daruj je sobie, bo świadczą o braku wiedzy, a nie chęci dyskusji tylko na argumenty.

Cele militarne... ? To przypomnę, iż USA twierdziły iż chcą ISIS z Syrii wykopać, czy ten cel został osiągnięty? Nie. Rosjanie twierdzili iż chcą pomóc Assadowi w likwidacji ISIS i to im się udało. Kto osiągnął cel, jaki ogłaszał? Tylko Rosja.
 

5 godzin temu, Throgg napisał:

Wobec faktu, że już się wypowiedziałem, a Ty się zapętlasz? EOT

Wobec faktu, iż udzieliłeś wymijającej odpowiedzi, zapytam jeszcze raz, czy fakt pozostawienia swoim wrogom (chyba tego nie będziesz negował iż Talibowie są wrogami USA, biorąc pod uwagę lata walki USA z islamistami), sprzętu wojskowego za miliardy dolarów, można uznać to za sukces, czy klęskę? 

Edytowane przez I mieczem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, I mieczem napisał:

III Rzeszą jak i powojennymi Niemcami rządzili Niemcy, ZSRR Gruzini, Ukraińcy i Rosjanie.

III Rzeszą rządził Austriak, a w skład Waffen-SS wchodziły narodowości prawie całej Europy - taki mały szczegół.

10 godzin temu, I mieczem napisał:

Nie, nie rozumiesz, ZSRR to jedno państwo, Rosja inne.

No to pytam, czy ZSRR to biała plama w historii Rosji?

10 godzin temu, I mieczem napisał:

Jeszcze raz, Armia Kwantuńska była częścią armii japońskiej, czy negujesz ten fakt?

Ty jesteś jakiś upośledzony, czy masz inny problem? Armia kwantuńska nie stacjonowała na Pacyfiku, bo była armią lądową (co mi się wydawało faktem oczywistym, a Tobie chyba niekoniecznie) a z tego wynikają dwa proste wnioski. Pierwszy, że na Pacyfiku USA walczyło z pozostałymi siłami japońskimi, a drugi, że ZSRR pokonując armię lądową, nie przeprowadził żadnych działań na Pacyfiku, co prowadzi do jednoznacznej konkluzji, że de facto II wojnę światową na Pacyfiku wygrało USA z koalicjantami.

 

To, że działania wojenne ZSRR wobec Japonii, zalicza się do przebiegu wojny z Japonią, którą nazywa się potocznie wojną na Pacyfiku, NIE ZNACZY, że ZSRR literalnie walczyło z Japonią na Pacyfiku.

 

EOT, bo to przestaje być śmieszne.

10 godzin temu, I mieczem napisał:

Nie piszemy o wysokości strat, lecz o fakcie, iż USA z kolegami dostało łomot od pastuchów z kałachami,

Bełkot - no to dostali łomot, czy wysokość strat nie ma znaczenia?

10 godzin temu, I mieczem napisał:

Nie, Gruzini atakując Osetię wiedzieli iż realnie atakują wojska Putina,

W tym samym czasie część wojsk gruzińskich była na misji w Iraku, a powszechną mobilizację ogłoszono dopiero wtedy, kiedy Rosjanie zaczęli ich wypychać z Osetii. Saakaszwili zachowywał się, jakby do końca był przekonany, że Rosja nie zainterweniuje, chociaż na 100% było pewne, że ich agresja na Osetię nie zostanie bez odpowiedzi, więc nijak to się ma, do przygotowań na frontalny atak na armię rosyjską. 

10 godzin temu, I mieczem napisał:

po trzecie straty Gruzji to 175 żołnierzy, Rosji 74, nie kwalifikował by tego jako "nieznaczna" różnicę, szczególnie iz Gruzini stracili duzo czołgów.

Jak już się posiłkujesz Wikipedią w tej dyskusji, to chociaż naucz się czytać ze zrozumieniem. 175 ofiar po stronie gruzińskiej wśród żołnierzy ORAZ CYWILI i CO NAJMNIEJ 74 ofiar wśród regularnych żołnierzy rosyjskich.

10 godzin temu, I mieczem napisał:

Irak? Przegrali,

LOL. Obie wojny w zatoce perskiej wygrane.

10 godzin temu, I mieczem napisał:

Afganistan? Przegrali.

Inwazja na Afganistan de facto była zwycięstwem militarnym, porażką okazało się dopiero ustabilizowanie sytuacji w kraju, przy czym główny cel inwazji - zlikwidowanie Bin Ladena - został zrealizowany.

10 godzin temu, I mieczem napisał:

Syria? Przegrali.

LOL. Ten konflikt dalej trwa.

10 godzin temu, I mieczem napisał:

To przypomnę, iż USA twierdziły iż chcą ISIS z Syrii wykopać, czy ten cel został osiągnięty? Nie. Rosjanie twierdzili iż chcą pomóc Assadowi w likwidacji ISIS i to im się udało. Kto osiągnął cel, jaki ogłaszał? Tylko Rosja.

Jak ci polityka za skomplikowana, to się za nią nie bierz. Rosja, jako sojusznik Asada, wspierała jego regularne wojska w przejmowaniu terenów ISIS, co nie było w interesie USA, które wspiera z kolei siły antyrządowe. A że pozostali rebelianci wzięli się za łby z ISIS, USA ograniczyło się do bombardowania ich pozycji, żeby pokazać, że coś w tej sprawie robi.

10 godzin temu, I mieczem napisał:

chyba tego nie będziesz negował iż Talibowie są wrogami USA, biorąc pod uwagę lata walki USA z islamistami),

Taki to wróg, który w latach 80 był dozbrajany przez USA, kiedy ci mieli w tym interes. ,,Porzucając" sprzęt w Afganistanie, też mają interes, bo Rosja zastanowi się teraz dwa razy, zanim zdecyduje się próbować włączyć Afganistan w swoją strefę wpływów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@manygguh Sprawdzałem tą broń hipersoniczną - i w sumie oprócz Rosji ma ją już USA, jak i Chiny. 

Wiadomo, ktoś tam używa atomówki jako szczególnego argumentu, ale gdyby Rosja kogoś zbombardowała to sama by została. Przecież nie jeden kraj ma broń atomową - i nie tylko Chiny, Rosja i USA. Nawet Korea ma - zresztą u nich to trochę inaczej wszystko wygląda, bo nie mają paktów chyba podpisanych o broni atomowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minutes ago, $Szarak$ said:

Sprawdzałem tą broń hipersoniczną - i w sumie oprócz Rosji ma ją już USA, jak i Chiny. 

Jest różny stopień zaawansowania tych broni u tych państw. Wyścig zbrojeń trwa właśnie tutaj. I Amerykanie go nie wygrywają:

 

https://thehill.com/policy/defense/582505-space-force-general-were-not-as-advanced-as-the-chinese-or-the-russians-with

 

Quote

American hypersonic missile capabilities are "not as advanced" as those of China or Russia, Space Force General David Thompson said Saturday at the Halifax International Security Forum in Canada, signaling that the U.S. is behind in developing the newest and most cutting-edge weaponry.

 

I tutaj bardziej dla koneserów:

 

https://www.chathamhouse.org/2021/09/advanced-military-technology-russia/03-putins-super-weapons

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, manygguh said:

I tutaj bardziej dla koneserów

Stany są doskonale przygotowane do prowadzenia poprzedniej wojny. Przez kilkadziesiąt lat, każdy potencjalny przeciwnik musiał wynaleźć jakąś metodę zneutralizowania lotniskowców.

https://www.forbes.com/sites/jamesconca/2020/06/25/china-develops-first-strike-capability-with-electromagnetic-pulse/?sh=78613809e190

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.