Skocz do zawartości

100k - da się coś z tym zrobić?


verde

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Ktoś tutaj wcześniej założył temat, co zrobić z oszczędnościami 20k. Ja mam pytanie w sprawie nieco innej kwoty.

Przez ostatnie półtora roku udało mi się zaoszczędzić za granicą około 100 tysięcy zł. Co polecilibyście zrobić z tymi pieniędzmi? Z jednej strony nie chciałbym ich wydawać, a z drugiej jak patrzę na rosnącą inflację to trzymanie ich na koncie z czasem przynosi tylko straty.

Czy jest jakaś inwestycja, która daje stosunkowo dużą szansę na zarobek - nawet niewielki. Byleby na tym nie stracić. Jeszcze 15 lat temu tę kasę wydałbym na mieszkanie. Teraz nie ma szans kupić nic za te pieniądze w stosunkowo dobrej lokalizacji.

Ktoś z tamtym temacie napisał, żeby zainwestować w siebie tzn. w celu zwiększenia kwalifikacji itd. Mam już w dużej mierze ten etap za sobą. I nie widzę obecnie kursów i szkoleń na które byłoby sens pójść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do inwestowania nie będę nic radził. To temat trudny i zależny od masy indywidualnych czynników: skłonności do ryzyka, na jak długo chcesz "zamrozić" swoje środki, czy w najbliższym czasie będziesz miał większe wydatki, jaka jest Twoja wiedza na temat finansów etc etc. Mogę poradzić abyś zawsze miał poduszkę finansową w wysokości przynajmniej pół rocznych wydatków w łatwo zbywalnych aktywach /gotówka i waluty/ tak aby w razie Niemca nie być zmuszonym ruszyć zainwestowanych środków.  Jasne możliwe że stracisz na tej kwocie ale w obecnych czasach /choć w praktyce to zawsze/ warto mieć taka poduszkę aby być zabezpieczonym. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram kolegę powyżej. Zbyt mała kwota, żeby inwestować w coś większego (to nie szydera z mojej strony, a po prostu fakt). Trzymałbym na koncie jako poduszkę finansową. Trochę stracisz, ale nic większego z tym się nie da zrobić - mieszkania sensownego nie kupisz, nawet na licytacji komorniczej, waluty - nie bardzo, jeśli, jak mniemam, masz kasę w złotówkach, krypto - risky stuff - można zarobić, ale trzeba się znać naprawdę dobrze (gdybyś się znał, to byś tu nie pytał). 

 

Jak zbierzesz następne 100-150k, można już pomyśleć o inwestowaniu. 

Edytowane przez SamiecGamma
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę się podepnę pod temat. Co sądzicie o obligacjach skarbowych indeksowanych inflacją i dlaczego są one mało popularne w Polsce. Kokosów na tym się nie zrobi, inflacji też nie pokonają ale trochę ją ograniczą i nominalnie też trochę pieniądza wpadnie. 

Edytowane przez KhaosKnight
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupić dwa garaże. I zacząć wynajmować. 300 zł co miesiąc za jeden. W efekcie 600 zł więcej do wypłaty w miesiącu. A kasa i tak będzie ulokowana w nieruchomości w postaci garażu murowanego. Zawsze w razie czego można sprzedać z zyskiem. 

Edytowane przez Montella26
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, KhaosKnight napisał:

Trochę się podepnę pod temat. Co sądzicie o obligacjach skarbowych indeksowanych inflacją i dlaczego są one mało popularne w Polsce.

Polecam sprawdzić poniższy link:

 

Obligacje indeksowane inflacją – kalkulator - Marcin Iwuć – Finanse Bardzo Osobiste (marciniwuc.com)

 

Nie za wszystkim się zgadzam z Panem Marcinem, szczególnie jeśli chodzi o IKE i IKZE, ale wyliczenia są dobrze pokazują jak zachowują się obligacje skarbowe indeksowane inflacją w różnych scenariuszach inflacyjnych. Pamiętaj również o tym iż oficjalny poziom inflacji staje się coraz bardziej oderwany od tego prawdziwego. Tym bardziej iż każdy z nas ma swoja własną inflację zależna od tego co kto ma swoim "koszyku wydatków". 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opcji inwestycyjnych/spekulacyjnych jest sporo - waluty, akcje, etfy, kontrakty terminowe, opcje, obligacje, kryptowaluty, nieruchomości, garaże, grunty, dzieła sztuki, surowce, kruszce, zegarki, zabytkowe samochody itp. - pojadę frazesem ale najlepsza inwestycja to inwestycja w siebie

 

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś to polecam poprostu kupić kilka książek o inwestowaniu i zacząć się tego uczyć - najlepsza metoda na skuteczne inwestowanie i brak strat to kupować aktywa, które są wycenione poniżej swojej realnej wartości, wtedy nie ma opcji, że stracisz

Edytowane przez rkons
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kruszce typu złoto, diamenty, jak bardziej ryzykownie to również akcje. 

Jeśli chcesz przetrzymać jako gotówkę - jako poduszkę finansową - najmniej stracisz kupując koszyk walutowy np. CHF - USD - Euro - GBP. 

Trzymanie wszystkiego w

zł to finansowe samobójstwo. 

 

 

33 minuty temu, KhaosKnight napisał:

 Co sądzicie o obligacjach skarbowych indeksowanych inflacją

 

Zamrożenie kasy na wiele lat (popularna opcja - 10) gdzie Inflacja oficjalna to 7% a ta realna 20% (i ciągle rośnie) to według mnie nie najlepszy pomysł. Obie inflacje będą się rozjeżdżać co oznacza, że będziesz bardziej tracił. 

 

O inwestowaniu fajnie pisze M. Szafrański w książce Finansowy ninja - mam i bardzo polecam (jak ktoś nie chce kupować są w bibliotekach w całej Polsce). Opisuje on jak się dorobił milionów na blogu związanych z finansami (Zaufanie - waluta przyszłości) , jak bezpiecznie inwestować mniejsze i większe kwoty (Finansowy Ninja). 

 

Co mi osobiście trochę przeszkadzało - opisuje wszystko w bardzo bezpiecznych (a więc dających mniej zarobić metodach). Osobiście zmodyfikowałem portfel pod swoje preferencje tzn z większym ryzykiem. 

 

Jest też podobna bardzo dobra książka Finansowa forteca Iwucia - właściwie identycznie piszą (jak Szafrański, bo Iwuć to jego bezpośredni konkurent). Też temat kompleksowo omówiony. 

 

 

O, widzę Bracia wyżej mnie ubiegli. Brawo. 

Edytowane przez OdważnyZdobywca
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@KhaosKnight Ja niedawno chciałem właśnie w takie obligacje wrzucić trochę pieniędzy na bodajże 3 lata. Niestety samo prowadzenie konta maklerskiego w PKO to 60zł rocznie więc mi się odechciało skoro inne banki mają konta nawet za darmo. Pamiętaj że pierwszy rok nie jest indeksowany inflacją, czyli w przypadku tych 3 letnich obligacji masz jakieś 0,75% zysku po roku. No i podatki trzeba opłacić.

 

@verde Nie mam pojęcia czy ta porada Ci się przyda bo nie znam twojej sytuacji i oczekiwań, ale proponuję się zainteresować funduszami inwestycyjnymi. Ty decydujesz jakie ryzyko chcesz podjąć i wpłacasz pieniądze, reszta dzieje się sama. Nie musisz myśleć w co dokładnie chcesz inwestować, chociaż proponuję fundusze akcji rynków zagranicznych żeby nie być uzależnionym od wyników naszej gospodarki (wiadomo dlaczego).

 

Co do kryptowalut to mój kolega nakupował sporo nowych altcoinów i liczy na wybicia po kilkaset %. Ja się od kryptowalut trzymam z daleka, być może jednak uznasz takie działanie za interesujące.

 

Możesz też wymienić złotówki które tracą mocno na wartości na waluty bardziej stabilne np. jen lub dolar nowozelandzki. A najlepiej na kilka różnych walut dla dywersyfikacji portfela. W razie potrzeby zawsze będziesz mógł znowu kupić złotówki za te waluty prawdopodobnie z zyskiem (różnica kursów).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem dodać jeszcze jedno.

 

Inwestycja w motoryzacje.

 

Kup mercedesa SEC albo coś innego z wielu klasyków które już tanieć nie będą.

 

Nawet e38 chyba już podlega temu prawu.

 

Tylko musisz mieć gdzie trzymać i nie kupić gówna.

Jak bym miał seka i nikki benz to bym mógł nie mieć ziomków.

Edytowane przez Król Jarosław I
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, OdważnyZdobywca napisał:

Jeśli chcesz przetrzymać jako gotówkę - jako poduszkę finansową - najmniej stracisz kupując koszyk walutowy np. CHF - USD - Euro - GBP.

Tak, to najlepszy i najbezpieczniejszy pomysł jeżeli chcesz mieć środki ,,pod ręką,,, do tego możesz je praktycznie w każdej chwili wykorzystać.

 

4 minuty temu, Król Jarosław I napisał:

Inwestycja w motoryzacje.

Nie ta ilość gotówki, do tego jak napisałeś trzeba mieć gdzie trzymać, plus wypadałoby się orientować w mechanice.

 

Swoją drogą, na dzisiaj używane auta +30-50% w górę, jak z nowymi się odkorkuje wydaje mi się że ceny spadną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Templariusz kolejna bzdura

 

Podam przykład inwestycji z zerowym ryzykiem straty na przykładzie spółki akcyjnej notowanej na giełdzie

 

Mamy firmę X której ilość wyemitowanych akcji wynosi 1mln, wycena jednej akcji to 1 dolar czyli market cap tej spółki wynosi 1mln $

 

W wyniku analizy sprawozdan finansowych zauważyłeś, że firma ma 1.1 mln dolarów wolnej gotówki i nie wie co ma z nią zrobić - w przeliczeniu na 1 akcję firma ma 1.1 dolara wolnej gotówki a 1 akcja jest wyceniona na 1 dolar - więc kupujesz akcje tej spółki pod korek bo kupujesz 1.1 dolara za 1 dolara

 

Jak widzisz, różnica pomiędzy ceną i rzeczywistą wartością spółki wynosi powiedzmy 10% - spółka jest niedowartosciowana --to ja jestem jeszcze większym hardkorem i biorę kredyt oprocentowany na wartość mniejszą niż stopień niedowartosciowana spółki i kupuję jeszcze więcej udziałów - taki jestem chciwy

 

Takie sytuacje oczywiście nie zdarzają się często ale jak najbardziej jest to możliwe, rynek potrafi być okresowo w takiej depresji że można kupić coś bez ryzyka straty

 

Jaki jest sens dywersyfikacji dla powyższego przykładu?

 

Rynek prędzej czy później prawidłowo wyceni spółkę i domknie tą lukę czyli różnicę w wycenie i realnej wartości ale Ty będziesz już wtedy zarobiony bo kupiłeś akcje poniżej jej realnej wartości - price is what you pay, value is what you get

Edytowane przez rkons
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cash is king.

Możesz poczekać na tzw. okazję.

Ktoś może na szybko potrzebować gotówki, a ty możesz:

- kupić aktywo, które ktoś wyprzedaje,

- pożyczyć na maksymalne odsetki, z dobrym zabezpieczeniem (hipoteka, przewłaszczenie na zabezpieczenie)

- zawrzeć umowę dotyczącą np. nabycia aktywa po atrakcyjnej cenie z zastrzeżonym odstępnym.

 

Wielokrotnie widziałem i uczestniczyłem w sytuacjach, w której jedna ze stron., dzięki dysponowaniu gotówką w danej chwili, robiła dobry interes. To były takie poboczne - bo okazjonalne, nie dające się przewidzieć  - złote strzały. 

Niestety często opierają się one o trochę podbramkową sytuację kontrahenta, co może powodować opory natury etycznej bądź ryzyka - czasem taki kontrahent jest labilny, zmienia mu się optyka i zaczyna cudaczyć  (np. potem korowody po sądach z zarzutem wyzysku, zawiadomienia o oszustwie itd.). 

 

Zazwyczaj są to jednak sytuacje, gdy ktoś ma wolną i niepotrzebną w danej chwili gotówkę, którą może postawić i nią zagrać

U ciebie to mogą być oszczędności życia, więc chyba nie byłaby to dobra strategia - w takich transakcjach trzeba się w czarnym scenariuszu (a taki zawsze należy zakładać) liczyć z problemami, ryzkiem i ewentualnymi sporami i tłumaczeniami się. Ale może być i czysto i gładko również, nie przewidzisz. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Foster napisał:

 

 

Swoją drogą, na dzisiaj używane auta +30-50% w górę, jak z nowymi się odkorkuje wydaje mi się że ceny spadną.

Ja mówię o używkach których już nie produkują i coś znaczą generalnie bardziej klasykach.

 

I błagam zejdźcie już z tego nieszczęsnego złota bo to na wejściu tracisz parę ładnych procent jak byś chciał jutro odsprzedać a krótko i średnio terminowo perspektywy dla złota są zwyczajnie marne ludzie popatrzcie trochę sami a nie tylko to co wam mówią inni ileś skoków rentowności obligacji od bodajże roku, wybór bideta na prezydenta co dla rynków jest sygnałem większej stabilności, wymyślenie "szczepionki", wzrost stóp procentowych w krajach rozwijających się a i niektóre rozwinięte już się wyłamują, przyśpieszenie taperingu w USA, szybsze planowane podnoszenie stóp procentowych w stanach niech mi pierwszy wydrapie oczy ten kto widzi perspektywy dla wzrostu złota w takim otoczeniu.

 

O jak słodkie są te ogłupiające reklamy pokazujące złoto jako zajebiste zabezpieczenie przed inflacją.

 

Jednak jeśli się zgłębimy w temat posłuchamy poczytamy to dowiemy się, że jeśli chcemy aby zdanie "złoto zawsze zabezpiecza przed inflacją" było prawdziwe to musimy dodać, że mówimy jedynie o okresach w historii kiedy ta inflacja sięga przynajmniej kilkunastu procent (a najlepiej bliżej 20) natomiast kiedy inflacja jest kilku procentowa tudzież koło 10 to złoto zachowuje się totalnie w kratkę i gówno ci daje a sto razy lepszym rozwiązaniem jest inwestycja w inne dobra namacalne jak choćby surowce energetyczne czy rolne a w tym okresie właśnie jesteśmy, podwyższona inflacja, drożejące surowce i złoto zachowujące się jak kobieta.

 

Złoto potrzebuje bodźca, ludzie muszą się bać, aczkolwiek jak na horyzoncie pojawiają się pierwsze objawy poprawy sytuacji bardzo szybko traci swój blask. 

 

Zgodzę się, że jest numerem 1 kiedy nie wiem co będzie jutro tylko tyle i aż tyle.

 

A i jeszcze dodam w formie może lekkiej dygresji ale jeśli miałby być konflikt zbrojny konkretnie na miarę drugiej wojny światowej i ja miałbym zostać w Polsce (konfiguracja obowiązkowa dla tego przykładu wojna a ja na stałe w pl nigdzie nie uciekam) to powiem wam szczerze, że najbardziej chciałbym mieć zainwestowane jak najwięcej w twarde narkotyki. W nic innego mówię poważnie mogę się wysrać na złoto całkowicie bo i tak mi je przyniosą i wszystko inne co będę potrzebował za tę walutę. Zgadzam się tu 100% z jebaniem dywersyfikacji jak kolega @rkons

  • Like 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, rkons napisał:

 

Bzdura, jeśli wiesz co robisz to nie musisz dywersyfikować

Pan Warren Buffett się z Ciebie by zaśmiał. I co oznacza że wiesz co robisz? Znasz od podszewki branże? Masz kryształową kulę i znasz przyszłość? Wiesz jak się zachowają rynki? 

Bo wiesz, te 2 lata temu mogłeś wiedzieć co robisz i władować całą kasę w branże turystyczną. A nazajutrz patrzeć jak wszystko pikuje bo Covid? 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, Januszek852 napisał:

Obligacje indeksowane inflacją wydają się bezpieczną przystanią na co najmniej rok-dwa.

Ale skarbowe? To znaczy Skarbu Państwa?

Najkrótsze to 4-letnie obligacje Skarbu Państwa COI1225, z oprocentowaniem 1,30 % w pierwszym rocznym okresie odsetkowym, w kolejnych rocznych okresach odsetkowych: marża 0,75% + inflacja, z wypłatą odsetek co roku.

O co chodzi z tym "co najmniej rok-dwa"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Libertyn ale się zagotowales, cała para poszła w gwizdek

 

1. Skąd wiesz co by zrobił Warren Buffett? W głowie mu siedzisz? Wódkę przy jednym stole z nim dzisiaj piłeś że masz takie przekonania?

 

2. Wartość spółki mierzy się miedzy innymi ilością wolnej gotówki jaką spółka posiada na swoim koncie więc w podejmowaniu decyzji inwestycyjnej/spekulacyjnej kieruję się relacją pomiędzy rynkową wyceną przedsiębiorstwa w przeliczeniu na jedną akcję a wartością spółki dla inwestora jaką reprezentuje wolna gotówka w przeliczeniu na jedną akcję przy założeniu utrzymania rentownosci - jaki jest sens zastanawiania się czy jutro będzie kryzys czy nie? Jak nas jebnie meteoryt to wszyscy zginiemy ale czy to jednocześnie oznacza, że mam siedzieć na gotowce zamiast inwestować w niedowartosciowane aktywa?

 

3. Oczywiście że lepiej jak znasz segment rynku w jakim przedsiębiorstwo prowadzi swoją działalność ale do określenia czy akcje są niedowartosciowane ta informacja nie jest Ci potrzebna, te informacje mogą być Ci potrzebne do określenia przewag konkurencyjnych i oszacowania pozycji spółki na tle rynku w przyszłości

 

4. Nikt kryształowej kuli nie ma, ja też jasnowidzem nie jestem ale żeby podejmować tego typu decyzje o których wspomniałem nie potrzebuję wiedzieć więcej niż to co napisałem

 

5. Nie wiem jak się zachowają rynki, nie wiem jaka będzie cena akcji jutro czy pojutrze ale mogę Ci powiedzieć, że gdyby cena akcji spadła z 1 dolara do 90 centów a ilość wolnej gotówki by pozostała niezmienna to bym kupił jeszcze więcej akcji bo zwiększył mi się margines bezpieczeństwa

 

6. Pandemia spowodowana covidem to wydarzenie o dużym wpływie na gospodarkę i małym, nieregularnym prawdopodobieństwie wystąpienia - czarny łabędź - takich wydarzeń nie jesteś w stanie przewidzieć

 

7. Są branże które doskonale poradziły sobie podczas pandemii i zwiększyły obroty np. Amazon czy Alibaba, nie wszystko padło na pysk

 

@Libertyn dawaj respekt podwójnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.