Skocz do zawartości

Z kim ja byłem? I jak sobie z tym poradzić?


Rekomendowane odpowiedzi

@Miszka @Denzel ano właśnie, tu tkwi mój cały obecny problem. Nie wyzbyłem się tej nadziei, na ten moment jak głupi wracałbym do niej, wierząc, że tym razem unikniemy błędów.

 

Nie pogodziłem się jeszcze z tym, że to nieodwracalny koniec. Mocno wierzę, że czas mi jak najszybciej pomoże, choć ten najgłębszy dół troszeczkę już ustąpił.

Nie będę rozważał opcji co będzie gdy się odezwie, bo czuję, że się nie odezwie. To zawzięta uparta osoba. Nie złamie swojego postanowienia raczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, przypadkowy_wedrowiec napisał:

@Miszka @Denzel ano właśnie, tu tkwi mój cały obecny problem. Nie wyzbyłem się tej nadziei, na ten moment jak głupi wracałbym do niej, wierząc, że tym razem unikniemy błędów.

@przypadkowy_wedrowiec

Kobieta nigdy nie wraca bo zmądrzała. Musisz to zrozumieć.

 

1322753016_by_winka19_600.jpg

 

Wraca bo gałąz uciekła.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy założeniu @Miszka, że w ogóle ta inna gałąź w tym momencie jest. Za waszą (słuszną) radą odciąłem się całkowicie, nie zaglądam ani na milimetr do jej świata. Ona z resztą tez ucieka, tak jak ostatnio na widok mojej znajomej. Zatem nie wiem czy już popuszcza komuś nowemu czy jeszcze jest sama, jak deklarowała na ostatnim spotkaniu (że potrzebuje być całkiem sama)

Edytowane przez przypadkowy_wedrowiec
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.12.2021 o 01:02, przypadkowy_wedrowiec napisał:

Pewnego dnia zorientowałem się, że wszystkie zniknęły, usunęła je. Kiedy zapytałem na messengerze czemu to zrobiła zaczęła kręcić. Napisała, że nie lubi upubliczniać w ten spossób swojej prywwatności. Na drugi dzień przyjechała do mnie, zaczynał się weekend. Jak zawsze z rzeczami by zostać na noc. Te pierdołowate komentarze nie dawały mi spokoju więc posiedziałem w milczeniu parę chwil wkurwiony i zacząłem drążyć patrząc w oczy czemu to zrobiła. Powiedziała, że rzeczywiście te powody, które wymieniła dzień wcześniej są nieprawdziwe. W tamtym momencie zobaczyłem pierwszy raz jej taką kamienna twarz, taki poker face, może trochę wkurw. Rzuciła do mnie słowami, że to się wypaliło, „odchodzę” i chwyciła tę torbę ruszając do wyjścia.

@przypadkowy_wedrowiec usunęła Ciebie zanim przyjechała się rozstać. Szykowała grunt pod nową gałąz. Zauważyłeś to, więc już nie musiała kłamać. 

 

Swoją drogą, u mnie kłamstwo u kobiety to redflag #1.

Edytowane przez Miszka
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, przypadkowy_wedrowiec napisał:

Przy założeniu @Miszka, że w ogóle ta inna gałąź w tym momencie jest. Za waszą (słuszną) radą odciąłem się całkowicie, nie zaglądam ani na milimetr do jej świata. Ona z resztą tez ucieka, tak jak ostatnio na widok mojej znajomej. Zatem nie wiem czy już popuszcza komuś nowemu czy jeszcze jest sama, jak deklarowała na ostatnim spotkaniu (że potrzebuje być całkiem sama)

Jest i to pewnie kilka. Nie miej złudzeń.

  • Like 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Personal Best napisał:

Jest i to pewnie kilka. Nie miej złudzeń.

Rodzice pewnie dumni, że co tydzień inne auto i inny bolec do córki podjeżdża.

 

50 minut temu, Miszka napisał:

@przypadkowy_wedrowiec usunęła Ciebie zanim przyjechała się rozstać. Szykowała grunt pod nową gałąz. Zauważyłeś to, więc już nie musiała kłamać. 

@Miszka ona nie przyjechała się wtedy rozstać. Miała zostać na noc i normalnie by została, pewne nawet bym ją przeleciał, gdybym nie zrobił w tamtym momencie gównoburzy. A potem niby do mnie wróciła, nawet mieliśmy ten wspólny wyjazd, na którym nic nie zauważyłem.. telefonu używała przy mnie, nie kitrała go jakoś po kątach. To powodowało bracia, że nie doszukiwałem się kogoś. No chyba, że tak wybitnie umiejętnie to robiła, że ja naiwny nie zauważyłem, ale może rzeczywiście to moja naiwność 

Edytowane przez przypadkowy_wedrowiec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Personal Best napisał:

Jest i to pewnie kilka. Nie miej złudzeń.

Moja deklarowała: "potrzebuje być sama" "nie chce chlopa, po co mi on?" Bylo to zakomunikowane w momencie kiedy pierdolnela galaz, ktora trzymala kiedy konczyla ze mna. Oczywiscie w miedzyczasie byl robiony tinder z naciskiem na nowa relacje, ze niby: "tak po prostu". Wiem bo ja dymałem (chciala wrocic). Po czasie nowy chlop (co ja z nia robilem bezposrednio przed jej randkami z nim - kolejny exit z matrixa, no coz egoizm za egoizm tak?) :) Bardzo sie ciesze z tego doswiadczenia, bo mialem okazje zobaczyc schemat i dodatkowo wyrzucic sie z matrixa raz a porządnie. Wszystko co mowila mi moja ex bylo nieprawdą, aż byłem zdumiony jak sobie porównałem z wiedza uzyskaną z forum. No co, musiałem sprawdzić wiedzę red pilla no i moją myszkę czy jest inna niż wszystkie haha, lubię wiedzieć :D:D 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, przypadkowy_wedrowiec napisał:

ona nie przyjechała się wtedy rozstać. Miała zostać na noc i normalnie by została, pewne nawet bym ją przeleciał, gdybym nie zrobił w tamtym momencie gównoburzy.

Bracie @przypadkowy_wedrowiecUsuwając zdjęcia usunęła ślad po Tobie w kręgu znajomych. Jeśli wcześniej z kimś już rozmawiała, może pojawił się orbiter, to usunięcie zdjęć to wyrazny znak.

 

Nie chciała, żebyś się pokapował za szybko, bo nie była pewna. Ale Ty wyłapałeś ten ruch ze zdjęciami, więc skłamała. Gdybyś już nie drążył, to po przyjechaniu do Ciebie może by się z Tobą przespała a może nie. Tego nie wiesz. Dowiedziałbyś się, gdybyś się wtedy tak szybko nie odsłonił. Ale wkurwiłeś ją tym dopytywaniem, więc zerwała bo jej puściły emocje. Ona by to jeszcze chwilkę pociągnęła. Np do kolejnej awantury. Ta nastąpiła od razu, więc Pannie puściły nerwy i zerwała.

 

Kolejne akcje, to były chwilowe pozytywne emocje bo "starałeś się o nią". I przecież Ci o tym napisała. Więc być może tamtym ruchem przesunąłeś się na chwilkę w miejsce tego orbitera, odzyskałeś prowadzenie na chwilę... ale straciłeś je kolejnym przypierdolem po wyjezdzie ze znajomymi. No i wróciliście do punktu wyjścia z września/pazdziernika.

 

Ważne są niuanse. 

Drugi raz chciałeś wrócić ale pewnie w międzyczasie coś się u niej rozwinęło dlatego nie zgodziła się na kino tylko kawę (z kawy dałoby się wytłumaczyć jakby co z kina z "ex" już gorzej.)

 

RRRRRRRRRRozumiesz? 😇

 

4 minuty temu, przypadkowy_wedrowiec napisał:

 

A potem niby do mnie wróciła, nawet mieliśmy ten wspólny wyjazd, na którym nic nie zauważyłem.. telefonu używała przy mnie, nie kitrała go jakoś po kątach. To powodowało bracia, że nie doszukiwałbym się kogoś. No chyba, że tak wybitnie umiejętnie to robiła, że ja naiwny nie zauważyłem 

A może pojawił się wcześniej ktoś z przeszłości, ona mu powiedziała, że jest zajęta ale też o nim pamięta i tak gość sobie wisiał, być może nie musiała go urabiać. Może mieli inne kanały kontaktu...

7 minut temu, selfmademan napisał:

@Miszka

Nie zawsze jest inna gałąź. Faktem jest, że to 90%, ale to nadal nie 100% przypadków.

 

@selfmademan.

W kasynie wystarczy, że przewaga kasyna wynosi 51% i już im się opłaca w długofalowej grze. więc co to oznacza te 90% kontra 10%. Mając postawić zdrowie psychiczne, majątek, stracone lata, wreszcie życie postawisz na te 10%?

 

Jeśli tak, nazwę Ciebie hazardzistą :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, antyrefleks napisał:

Moja deklarowała: "potrzebuje być sama" "nie chce chlopa, po co mi on?" Bylo to zakomunikowane w momencie kiedy pierdolnela galaz, ktora trzymala kiedy konczyla ze mna. Oczywiscie w miedzyczasie byl robiony tinder z naciskiem na nowa relacje, ze niby: "tak po prostu". Wiem bo ja dymałem (chciala wrocic). Po czasie nowy chlop (co ja z nia robilem bezposrednio przed jej randkami z nim - kolejny exit z matrixa, no coz egoizm za egoizm tak?) :) Bardzo sie ciesze z tego doswiadczenia, bo mialem okazje zobaczyc schemat i dodatkowo wyrzucic sie z matrixa raz a porządnie. Wszystko co mowila mi moja ex bylo nieprawdą, aż byłem zdumiony jak sobie porównałem z wiedza uzyskaną z forum. No co, musiałem sprawdzić wiedzę red pilla no i moją myszkę czy jest inna niż wszystkie haha, lubię wiedzieć :D:D 

Często też mówią, że "potrzebują namysłu", a okazuje się, że namysł to wytatuowany cwaniaczek - trener personalny z jej siłowni :D.

  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, antyrefleks napisał:

Po czasie nowy chlop (co ja z nia robilem bezposrednio przed jej randkami z nim - kolejny exit z matrixa, no coz egoizm za egoizm tak?) 

@antyrefleksTwoja ex zrobiła sobie taką zakładkę? Łoooo... ale zawodniczka to znaczy puściła już oburącz Twoją gałąz ale ogonek jeszcze był zaczepiony u Ciebie... to tak jakby taki mentalny trójkąt Wam wtedy wyszedł...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Miszka napisał:

@antyrefleksTwoja ex zrobiła sobie taką zakładkę? Łoooo... ale zawodniczka to znaczy puściła już oburącz Twoją gałąz ale ogonek jeszcze był zaczepiony u Ciebie... to tak jakby taki mentalny trójkąt Wam wtedy wyszedł...

Nie wiem, ja to akceptowałem. Wiedziałem o gościu o jakiegoś czasu, po prostu sobie używałem, w międzyczasie wchłaniałem wiedzę i testowałem. Nie będę zdradzał szczegółów, ale pozbyłem się wszelkich złudzeń co do tej osoby, chyba dobra kuracja co?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, przypadkowy_wedrowiec napisał:

Przy założeniu @Miszka, że w ogóle ta inna gałąź w tym momencie jest. Za waszą (słuszną) radą odciąłem się całkowicie, nie zaglądam ani na milimetr do jej świata. Ona z resztą tez ucieka, tak jak ostatnio na widok mojej znajomej. Zatem nie wiem czy już popuszcza komuś nowemu czy jeszcze jest sama, jak deklarowała na ostatnim spotkaniu (że potrzebuje być całkiem sama)

Jak jeszcze nie ma innej gałęzi to tylko kwestia czasu. Małpa bez gałęzi nie czuje się dobrze...ani bezpiecznie.

I bardzo dobrze zrobiłeś że się całkowicie odciąłeś od jej świata. Tego się trzymaj. 

To że ci mówiła że "potrzebuje być sama" to brednia.

One co innego mówią a co innego robią.

Ale powiem Ci krótko. Nie interesuj się tym co tam u niej...dla własnego dobra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, antyrefleks napisał:

Nie wiem, ja to akceptowałem. Wiedziałem o gościu o jakiegoś czasu, po prostu sobie używałem, w międzyczasie wchłaniałem wiedzę i testowałem. Nie będę zdradzał szczegółów, ale pozbyłem się wszelkich złudzeń co do tej osoby, chyba dobra kuracja co?

@antyrefleksNo tak chciałem z uznaniem o tym "mentalnym trójkącie". Tak no... podziwiam. Niejeden by cierpiał, walczył w sobie, chciał odzyskać, a Ty momentalnie przestawiłeś strategie reprodukcyjne i wio... Szacun.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Miszka napisał:

@antyrefleksNo tak chciałem z uznaniem o tym "mentalnym trójkącie". Tak no... podziwiam. Niejeden by cierpiał, walczył w sobie, chciał odzyskać, a Ty momentalnie przestawiłeś strategie reprodukcyjne i wio... Szacun.

Takim hero to ja nie jestem. Początkowe myśli szły w tym właśnie kierunku, o którym wspomniałeś. "a może by tak dac szanse", "jakby to bylo po powrocie". Zenada totalna, ale to bylo na poczatku. W miedzyczasie rozwod, ogarniecie mentalu, mnostwo ksiazek, wiedzy, no i myszka wrocila :) Tylko, ze ja juz nie bylem ta osoba wczesniej, juz sobie wyrzucilem z glowy jakikolwiek powrot. duzo wiedzialem, wiec zrobilem sprawdzam. Wiesz, ja na nia duzo czasu poswiecilem ,bardzo duzo inwestycji poszlo, bardzo malo zyskalem a ona duzo(stracila jedynie wiek na zwiazek ze mna), wlasciwie poza sexem niewiele... Tak wiec chociaz pozwolila mi zrozumiec red pilla po rozwodzie :) Nie wiem czy teraz cos mnie zdziwi. Nie mam doswiadczenia w zwiazkach, ale dostrzeglem ten pragmatyzm. To byla kobieta do rany przyloz, do pewnego wieku. Dlatego tak jak inni bracia zalecaja zrywanie kontaktow z ex, tak jak tutaj nie do konca jestem tego zwolennikiem. Jesli mental jest na miejscu, zrozumialo sie pewne zasady, to wrecz nalezaloby sie w to pchac zeby zrozumiec jeszcze wiecej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Miszka napisał:

Ważne są niuanse. 

Drugi raz chciałeś wrócić ale pewnie w międzyczasie coś się u niej rozwinęło dlatego nie zgodziła się na kino tylko kawę (z kawy dałoby się wytłumaczyć jakby co z kina z "ex" już gorzej.)

O japierdole, co mi właśnie uświadomiłeś.. Jak umawiałem z nią szczegóły ostatniego jak się później okazało naszego spotkania proponowałem że po nią przyjadę. Ona nerwowo próbowała się z tego wykręcić kończąc ostatecznie głupim „nie możemy się po prostu spotkać od razu na miejscu?”. Bała się, że zostanie przez kogoś zobaczone ze mną.. czemu wcześniej mi to umknęło 😣 czyli jednak bolec, a mi pierdoliła głupoty 🙁

 

japierdole… a ja miesiąc marnuje na płacz po niej. Jestem idiotą..

Edytowane przez przypadkowy_wedrowiec
  • Dzięki 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja przed rozstaniem jasno i wyraźnie powiedziała że już nikogo nie zamierza mieć. Jednak woli być sama i mieć spokój z facetami.

Niedługo potem znalazła sobie faceta. Jak myślisz...ile warte są ich słowa?

 

Uwierz mi. Szkoda czasu nerwów i zdrowia na płacz po niej.

 

I jak mawiał klasyk:

"Nigdy nie wierz kobiecie dobrą radę Ci dam...nic gorszego na świecie nie przytrafia się nam..."

 

Kłamią manipulują oszukują zdradzają. Wszystko dla własnych korzyści. Mają w dupie twoją miłość.

Edytowane przez Denzel
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cholera.. Miałem kilka relacji, ale żadna mnie tak nie przeczołgała i nie zmieszała z błotem jak ta. 😓

 

Zadaję sobie w tym momencie pytanie jak ona mogła mi to zrobić.. ale brzmi ono śmiesznie banalnie w kontekście waszego doświadczenia, treści jakie mogę znaleźć na tym forum i mojej głupoty/naiwności/braku doświadczenia 😥

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, przypadkowy_wedrowiec napisał:

Cholera.. Miałem kilka relacji, ale żadna mnie tak nie przeczołgała i nie zmieszała z błotem jak ta. 😓

 

Zadaję sobie w tym momencie pytanie jak ona mogła mi to zrobić.. ale brzmi ono śmiesznie banalnie w kontekście waszego doświadczenia, treści jakie mogę znaleźć na tym forum i mojej głupoty/naiwności/braku doświadczenia 😥

Daj sobie czas.

Zajmij czymś siebie i głowę.

Nie siedź w miejscu nie rozkminiaj nie dołuj się.

Studiuj forum nabywaj wiedzę żebyś przy spotkaniu następnej sikorki nie popełnił żadnego błędu.

Prędzej czy później sikorka się pojawi ale nie śpiesz się. Spokojnie.

Zobaczysz....!!!!

Za pół roku...za rok będziesz się z tego wszystkiego śmiał....

Życie Ci się nie skończyło...ono dopiero teraz nabierze barw.

Z tą larwą twoje życie było by wegetacją a nie życiem.

10 minut temu, przypadkowy_wedrowiec napisał:

😓

 

Zadaję sobie w tym momencie pytanie jak ona mogła mi to zrobić.. 

Ja również zadawałem sobie to pytanie....ale do czasu....

Do czasu aż nie wbiłem na to forum i zacząłem czytać 

I wtedy przestałem sobie je zadawać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie minęło pół roku i dalej się nie śmieje hehe

 

Bo one jedno pierdola drugie robią. 

Podczas rozstania panna położyła telefon na stole. Tak żebym zobaczył ze z kimś pisze. Jest opcja na fb. Niedawno dodani znajomi. 

Ona z nim kręciła. Zrywała że mną i z nim pisala. To dopiero szczyt chamstwa co? 

Wsiadła w pociąg. Wbiłem na jej fejsa. Oblukalem znajomych. Nie dodany. 2 godziny później już miała go w znajomych. I pytam jej. Co to za typ. 

A ona "nie ważne, nie ma to żadnego znaczenia co jest między nami a między nim." 

Nornalnie mistrzostwo racjonalizacji. Hehe

 

 

Druga panna z kolei. Stwierdziła mi, że jak to ciężko jest się z nią umówić. Ze wiecznie sama i sama. Ze koleżanki jej mówią żeby się z kimś w końcu umówiła jak ją zapraszają w robocie chłopaki. A ona ze nie. 

I tak 2 lata sama niby 😅

 

Napatoczylem się ją na chwilę. Nie wyruchalem jej kiedy było trzeba. Patrze na fejsie niedawno dodani znajomi. Aha czyli wiadomo. Napisałem i mi nie odpisała. A taka wielce wartościowa i szanującą się hahaha kurwy jebane. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jest...one jedno mówią a co innego robią.

Ja również się nie śmieję bo i nie mam z czego.

Wdowa rozwaliła mi życie do tego stopnia że przez nią straciłem dom rodzinę pracę....

A ona dziś obraca jakiegoś bolca i wielce się z tym obnosi jaki on przystojny bogaty i wogóle super extra zajebisty...

I jeszcze miała czelność się tym pochwalić że w końcu znalazła księcia z bajki i jest szczęśliwa żeby mnie dobić i skopać leżącego.

A nie tak dawno temu twierdziła że nikogo więcej nie zamierza mieć.

Pomijam fakt że to iż wykonała przeskok na nową gałąź to zasługa przyjaciółek i rodziny która ją do tego namawiała...i ona oczywiście posłuchała....bo cipa swędzi.

Fajnie komuś rozpitolic życie i mieć to w dupie....bo Life is brutal..

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 12.01.2022 o 19:39, Denzel napisał:

Różnica między kobietami a nami facetami jest taka że one po rozpadzie tematu zwanego związkiem przechodzą to bezawaryjnie i mają wywalone a my to odchorowujemy i przeżywamy bo angażujemy się emocjonalnie...

Bo mogą. Mogą mieć 1234556 facetów jednocześnie do ruchania. Facetowi czasami zajmuje kilka miesięcy szukanie chętnej jak nie lat do związku. Taka różnica. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak działa Magia cipki.....

Początki zawsze są takie same. 

Nakładana jest Maska i zaczyna się ściema.... makijaż piękne słówka czułości i łowienie "na cipkę" które zazwyczaj odbywa się bardzo szybko nawet na pierwszej randce (jak w moim przypadku)...a jak dasz się złapać to już jesteś utopiony.

A potem maseczka opada pani przestaje nakładać tapetę na ryj i zaczyna się cyrk pt. Urabianie frajera pod siebie i pod pantofel.

Da się urobić to Ok a jak nie to Out i przeskok na nową gałąź.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, antyrefleks napisał:

Dlatego tak jak inni bracia zalecaja zrywanie kontaktow z ex, tak jak tutaj nie do konca jestem tego zwolennikiem. Jesli mental jest na miejscu, zrozumialo sie pewne zasady, to wrecz nalezaloby sie w to pchac zeby zrozumiec jeszcze wiecej. 

 

Żeby do końca odczarować tę złotą waginę ex, żeby nigdy do głowy już nie przychodziło "co by było gdybym zrobił tak czy inaczej, czy zrobiłem wszystko" i tak dalej i tak dalej...

 

Ja namiastkę tego (bez spraw łóżkowych) mam przy kontaktach z ex. No muszę, w końcu mamy wspólne dzieci, ale nie obrażam się na nią, rozmawiam, wymieniamy się poglądami. Dzięki temu raz na jakiś czas przypominam sobie dlaczego się z nią rozwiodłem. 😃

4 minuty temu, Denzel napisał:

Tak działa Magia cipki.....

Początki zawsze są takie same. 

Nakładana jest Maska i zaczyna się ściema....

@Denzel

O ile trafiasz na taką, co robi to świadomie, to ok. To jest ściema...

 

Ale... one tak to przeżywają. Nowy bolec to emocje, emocje to wilgoć i gotowość. Tylko to jest na chwilę... Ona to NAPRAWDĘ przeżywa i przez te kilka tygodni kiedy Cię urabia to Cię kocha... I mówi Ci że jesteś cudowny, naj, naj naj i to wszystko. A potem się budzi po haju hormonalnym i się okazuje jaka jest naprawdę.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Miszka napisał:

 

 

😃

@Denzel

O ile trafiasz na taką, co robi to świadomie, to ok. To jest ściema...

 

Ale... one tak to przeżywają. Nowy bolec to emocje, emocje to wilgoć i gotowość. Tylko to jest na chwilę... Ona to NAPRAWDĘ przeżywa i przez te kilka tygodni kiedy Cię urabia to Cię kocha... I mówi Ci że jesteś cudowny, naj, naj naj i to wszystko. A potem się budzi po haju hormonalnym i się okazuje jaka jest naprawdę.

Teraz już to wiem... (dzięki temu forum) i takim jak Ty.

Wcześniej tego nie wiedziałem.

Szkoda że nie przyszedłem tutaj jakieś 3 lata temu przed spotkaniem pierwszej SM (wdowy)

Moja obecna sytuacja była by dużo prostsza.

Edytowane przez Denzel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.