Skocz do zawartości

Rozstanie


Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, Zgredek napisał:

Musisz po prostu zdobyć doświadczenie, obserwować, wyciągać wnioski, eksperymentować a przede wszystkim się nie przejmować. Pustkę zawsze czymś zapełnisz, nie ma niezastąpionych osób w naszym życiu. 

 

Heh... to pewnie jeszcze z 3 rozstania i będę miał doświadczenie.

 

1 minutę temu, Zgredek napisał:

A co do czynników, które wypisałeś. Rozumiem, że wynikają one z tego, że długo pracowałeś a nie olewatorstwa? pt. Nie chcę mi się przyjeżdżać, w sumie to wolę iść z ziomkami na browara, chuj w nią? W każdym razie to nadal nie jest nic STRASZNEGO, czy to spóźnianie się czy fakt, że Przyjeżdżasz po 17 i nie spędzasz z nią całego dnia. 

 

Tak długo pracowałem. Późno wstawałem (ok. 10).. 

olewatorstwa nie było. Może były to 2 razy na półtora roku kiedy nie chciało mi się przyjechać bo byłem padnięty jakimiś innymi wyjazdami. Nie pojawiała się u mnie "niechęć" przyjeżdżania. 

 

Co do wychodzenia z ziomkami na browca to niestety stety nie mam takiego zwyczaju. Natomiast.. kolejny czynnik mi się przypomniał, który jej tak przeszkadzał. To, że sporo podróżowałem na motocyklu i zawsze późno do niej zajeżdżałem gdy były wolne weekendy... czuła się odrzucona, że kolegów/wyjazdy traktuje wyżej w priorytetach niż nią xd ale moim zdaniem musiałem to robić bo bym dostał pierdolca. 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, BookEpi napisał:

 

Heh... to pewnie jeszcze z 3 rozstania i będę miał doświadczenie.

 

 

Tak długo pracowałem. Późno wstawałem (ok. 10).. 

olewatorstwa nie było. Może były to 2 razy na półtora roku kiedy nie chciało mi się przyjechać bo byłem padnięty jakimiś innymi wyjazdami. Nie pojawiała się u mnie "niechęć" przyjeżdżania. 

 

Co do wychodzenia z ziomkami na browca to niestety stety nie mam takiego zwyczaju. Natomiast.. kolejny czynnik mi się przypomniał, który jej tak przeszkadzał. To, że sporo podróżowałem na motocyklu i zawsze późno do niej zajeżdżałem gdy były wolne weekendy... czuła się odrzucona, że kolegów/wyjazdy traktuje wyżej w priorytetach niż nią xd ale moim zdaniem musiałem to robić bo bym dostał pierdolca. 

No więc właśnie. Nasuwa mi się tu kolejny ciekawy wniosek (przypuszczenie), że laska była bez zajawek większych, przez co każde Twoje hobby było odbierane w podobny sposób. 

 

Związek to nie przebywanie ze sobą 24/7 tylko ktoś, z kim się wspólnie żyje. W każdym razie @Miszkaporuszył bardzo ważną kwestię, zagranie kartą rozstania.

 

Często jeżdżę na interwencję domowe, gdzie gość katuje swoją Panne. Pamiętaj, on nigdy nie zaczął od tego, że spuścił jej wpie****. Najpierw ten pierwszy raz to było jakieś pchnięcie, szarpnięcie, ewentualnie policzek w twarz. 

 

I tak samo jest z Twoją ex. Te rozstanie dzisiaj, które ma na Ciebie zadziałać to policzek, przełamanie się po 2 latach na taką zagrywkę. Później jak jej za każdym razem coś nie będzie pasować, wjadą kolejne ciosy a gdy zobaczy, że nadal z nią jesteś będzie tak jak na tych moich interwencjach. 

 

Dlatego musisz o tym pamiętać. Twój brak powrotu do niej to nie kara za zerwanie. To uświadomienie jej konsekwencji z jakimi wiąże się zerwanie z kimś, zwłaszcza z pierdołowatego powodu a później próba powrotu. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, BookEpi napisał:

Co do wychodzenia z ziomkami na browca to niestety stety nie mam takiego zwyczaju. Natomiast.. kolejny czynnik mi się przypomniał, który jej tak przeszkadzał. To, że sporo podróżowałem na motocyklu i zawsze późno do niej zajeżdżałem gdy były wolne weekendy... czuła się odrzucona, że kolegów/wyjazdy traktuje wyżej w priorytetach niż nią xd ale moim zdaniem musiałem to robić bo bym dostał pierdolca. 

 

@BookEpiWszystko co napisałeś powyżej i ta lista co było nie tak dotyczy jednego. NIE POŚWIĘCAŁEŚ JEJ CAŁEJ SWOJEJ UWAGI.

Ona egoistycznie dążyła do usidlenia Cię. Wciśnięcia pod pantofel. A Ty się nie dawałeś.

I bardzo dobrze!

 

Przemknęło mi przez myśl... nie pamiętam czy doczytałem wcześniej. Ona jest jedynaczką????

 

 

Edytowane przez Miszka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Miszka napisał:

O ile za chwilkę się odezwie, że "przemyślała" sprawę i chce wrócić, to pamiętaj, że niczego nie przemyślała, tylko zagrała najostrzejszą kartą, żeby Cię złamać. Groźbą rozstania. Potem musiała wprowadzić ją w czyn... i teraz czeka czy przybiegniesz do niej z płaczem. TO MOŻE BYĆ CHOLERNA MANIPULACJA.

 

Kartę rozstania ja jej zaproponowałem. Wydaje mi się, że nie była na to gotowa. Nasze poprzednie dni byłby najzwyczajniejsze. Nic nie zapowiadało rozstania. 

 

A dlaczego jej zaproponowałem kartę rozstania? 

bo poprzedni związek z DDA wręcz ex karmiła się emocjami. Przez co ja mocno to odczułem. Kilka miesięcy braku pracy. Zjazdy psychiczne. Wiedziałem, że tym razem nie mogę dopuścić sobie do takiego zjazdu.

 

Obecna ex - natomiast zauważyłem, że woli nie pozostawiać w niepewności sprawy. 

Głupi przykład: okres spóźnia się 2 dni.. pierwsze co to zrobiła test. Przykładów jest wiele. Nie karmiła się moimi emocjami - przynajmniej w tym związku tego nie odczuwałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, GriTo napisał:

 

Hm, nie wiem jak głęboko sięgasz pamięcią oraz jak długo jesteś tutaj obecny.

Owszem, przez ostatnie dwa lata zmieniła się "oś nacisku", znaki czasów.

 

Ale Kolego...

- jeśli nie poniosłeś znacznej straty materialnej uszczuplającej Twoje aktywa

- jeśli nie spędziłeś lat chodząc po sądach

- jeśli nie musiałeś tłumaczyć się przed instytucjami prawa

- jeśli nie odebrano Ci dziecka

- itd...

 

Tylko dlatego, że ktoś celowo, umyślnie i świadomie chciał Cię z wydymać na kasę

i posadzić na dupie, to po prostu jesteś szczęśliwym facetem.

 

Szczęścia, Pomyślności i Mniej gófna w życiu życzę Tobie i pozostałym Braciom w Nowym Roku.

 

ps. ja zaliczam się do tych, którzy gdyby mieli dostęp do wiedzy naświetlonej i zawartej

tutaj, to znajdowaliby się w innym miejscu w życiu.  Niestety, nie wiedziałem, nie było

dane mi wiedzieć ani poznać mechanizmów. Cóż, z pizdowatości wychodzi się czasami latami.

 

Brat wyżej napisał , to co chciałem napisać i rozbił to bardzo dobrze na części , jeżeli jest to rozstanie bez rozwodów bez podziału majątków i bez dzieci to zawszze będziesz na pozycji wygranej , i lepiej wychodzisz na tym niż kobieta .

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Zgredek napisał:

No więc właśnie. Nasuwa mi się tu kolejny ciekawy wniosek (przypuszczenie), że laska była bez zajawek większych, przez co każde Twoje hobby było odbierane w podobny sposób. 

 

W sumie to jest myśl...na początku miała jakieś zajawki. Później przerodziło się to w prace (2 firmy + korki).  A pamiętam, że na początku znajomości jej mówiłem, że powinna mieć jakieś pasje/hobby...

 

 

Cytat

I tak samo jest z Twoją ex. Te rozstanie dzisiaj, które ma na Ciebie zadziałać to policzek, przełamanie się po 2 latach na taką zagrywkę. Później jak jej za każdym razem coś nie będzie pasować, wjadą kolejne ciosy a gdy zobaczy, że nadal z nią jesteś będzie tak jak na tych moich interwencjach. 

 

Dlatego musisz o tym pamiętać. Twój brak powrotu do niej to nie kara za zerwanie. To uświadomienie jej konsekwencji z jakimi wiąże się zerwanie z kimś, zwłaszcza z pierdołowatego powodu a później próba powrotu. 

 

Musi to do mnie dojść....

 

 

 

14 minut temu, Miszka napisał:

 

@BookEpiWszystko co napisałeś powyżej i ta lista co było nie tak dotyczy jednego. NIE POŚWIĘCAŁEŚ JEJ CAŁEJ SWOJEJ UWAGI.

Ona egoistycznie dążyła do usidlenia Cię. Wciśnięcia pod pantofel. A Ty się nie dawałeś.

I bardzo dobrze!

 

Przemknęło mi przez myśl... nie pamiętam czy doczytałem wcześniej. Ona jest jedynaczką????

 

 

 

Wcześniej czy w innych tematach wspominałem, że miałem wrażenie wciskania pod pantofel. Pod jej dyktando.

Nie jest jedynaczką. 

Edytowane przez BookEpi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, BookEpi napisał:

 

W sumie to jest myśl...na początku miała jakieś zajawki. Później przerodziło się to w prace (2 firmy + korki).  A pamiętam, że na początku znajomości jej mówiłem, że powinna mieć jakieś pasje/hobby...

 

 

 

Musi to do mnie dojść....

 

 

 

 

Wcześniej czy w innych tematach wspominałem, że miałem wrażenie wciskania pod pantofel. Pod jej dyktando.

Nie jest jedynaczką. 

A jej rodzice? Kto nosi spodnie w tym domu? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, BookEpi napisał:

W tym związku starałem się być dalej sobą a nie zmieniać pod dyktando kobiety. 

 

Do tego miejsca to same brednie zapisane( @GriTo pomijamy).

 

Ty się nie zmieniłeś tylko UWSTECZNIŁEŚ RLACYJNIE.

...tłumaczę na męski.

5 godzin temu, BookEpi napisał:

powtarzała mi, że ciągle jej tego brakuje ode mnie. Słów typu "kocham cię". A może były jakieś inne problemy,

Tu masz konkretnie przyczynę WSZYSTKICH PROBLEMÓW.

*to jest jej komunikat, który przetłumaczę:

Kobieta/dziewczyna dawała Ci jasny przekaz, że nie czuje się 'adorowana'.

Adorowanie(tu w zwiazku) jest synonimem bliskości.

Bliskość to bezpieczeństwo.

Bezpieczeństwo to chęć budowania więzi rodzinnej.

 

Słowo 'kocham Cię' to werbalizacja przekazu(kobiety tak mają/muszą usłyszeć/przeczytać aby POCZUĆ!!!).

 

KOBIETA KTÓRA NIE CZUJE jest nieszczęśliwa szuka 'bezpieczeństwa' gdzie indziej.

 

TERAZ TE BREDNIE O OLEWANIU jej/innych itd wsadź se w buty.

ZJEBAŁEŚ TEMAT!

 

....napraw coś zjebał bez oczekiwania czego kolwiek.

ZADZWOŃ.

POWIEDZ: wiem, że zjebałem, przepraszam........I rozłącz się.

TIK TAK ZEGAR będzie tykał.

 

   

  • Like 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Tornado napisał:

....napraw coś zjebał bez oczekiwania czego kolwiek.

ZADZWOŃ.

POWIEDZ: wiem, że zjebałem, przepraszam........I rozłącz się.

TIK TAK ZEGAR będzie tykał.

@TornadoRozumiem, że napisałeś to na 100% serio... tak? Bo ja nie wierzę w to co tu czytam. A może czegoś nie rozumiem?

 

Proszę. Wyjaśnij to nieco bardziej syntetycznie.

Edytowane przez Miszka
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, BookEpi napisał:

czuła się odrzucona, że kolegów/wyjazdy traktuje wyżej w priorytetach niż nią xd ale moim zdaniem musiałem to robić bo bym dostał pierdolca. 

 

Naprawiała Cię.

....czytaj zmieniała/spradza/testuje jak 'silną ramę' masz.

Unieatrakcyjnia Cię, przed konkurencją.

3 minuty temu, Miszka napisał:

Bo ja nie wierzę w to co tu czytam.

Normalka.

Ciemna strona mocy.....jak 'pożuuujesz' z x babski 20 LAT i posłuchasz ich potrzeb to zrozumiesz.....tylko najpierw trzeba się nauczyć słuchać.

 

Edytowane przez Tornado
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty w totka koniecznie zagraj, bo ty szczesciarz wielki. Skoro dla niej zerwanie to tak prosta sprawa, to wygrywasz wiele, skoro ona robi to teraz a nie po kolejnych ilus tam latach. Nie wpakowales kasy w ich nieruchomosc, dostajesz czysty przekaz o niej jako partnerce do budowania relacji. Masz w sobie jeszcze uczucia do niej, ale to minie

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Tornado napisał:

Normalka.

Ciemna strona mocy.....jak 'pożuuujesz' z x babski 20 LAT i posłuchasz ich potrzeb to zrozumiesz.....tylko najpierw trzeba się nauczyć słuchać.

@TornadoDobra dobra... ale konkretnie. Wyłóż mi to proszę jak krowie na rowie. Daj mi materiał do przemyśleń.

Edytowane przez Miszka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Tornado napisał:

Ty się nie zmieniłeś tylko UWSTECZNIŁEŚ RLACYJNIE.

...tłumaczę na męski.

Tu masz konkretnie przyczynę WSZYSTKICH PROBLEMÓW.

*to jest jej komunikat, który przetłumaczę:

Kobieta/dziewczyna dawała Ci jasny przekaz, że nie czuje się 'adorowana'.

Adorowanie(tu w zwiazku) jest synonimem bliskości.

Bliskość to bezpieczeństwo.

Bezpieczeństwo to chęć budowania więzi rodzinnej.

 

Eh... ona mówiła o tym. Mówiła o tej więzi. Bliskości. Mówiła...

 

26 minut temu, Tornado napisał:

ZJEBAŁEŚ TEMAT!

 

A jak miało być inaczej skoro mi nikt tego nie przekazywał? Sam do tego dochodzę.

 

 

26 minut temu, Tornado napisał:

 

....napraw coś zjebał bez oczekiwania czego kolwiek.

ZADZWOŃ.

POWIEDZ: wiem, że zjebałem, przepraszam........I rozłącz się.

TIK TAK ZEGAR będzie tykał.

 

   

 

Serio mówisz, żeby zadzwonić teraz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Miszka napisał:

proszę jak krowie na rowie.

...za darmo???

Ohujałeś.

:)

Mechanizm opiera się o intencje i branie odpowiedzialności za SWOJE CZYNY.....nie za babę*

*foszki/sroszki itd.

 

Kolejne to będzie SAMOOCZYSZCZENIE....będzie się mniej biczował.

 

Następnie pokaże 'lasce', że walczy o relacje ale nie z poziomu 'pieska na posyłki'.

 

ONA dopowie sobieresztę.

...I tu zacznie się zabawa.

KOMU BARDZIEJ ZALEŻY?!

 

...Z pracy z tekstem wynika jasno, że czuła się ZANIEDBYWANA.

PIERDOLOLAMENTO post edytora jest jeddno strony wyznaniem(winy/sprzeciwu).

  

  

Teraz, BookEpi napisał:

Sam do tego dochodzę.

To po Co ci baba?

:)

 

3 minuty temu, BookEpi napisał:

żeby zadzwonić teraz?

Tylko bez pytań!

...co z nami? co dalej?

...nie nie.

FON:

ZJEBAŁEM, PRZEPRASZAM.

JEBNIĘCIE SŁUCHAWKĄ.

 

 

Rekord to 7 min....nie zdążyłem kolacji dojeść.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Tornado napisał:

...za darmo???

Ohujałeś.

:)

 

Tak. Bo inaczej przypomina mi to pierdolenie "kołcza" w reklamie.

Za pomocą haseł "Chcesz się dowiedzieć co zrobiłeś nie tak?"

"Chcesz się poczuć lepiej?"

 

Serio... Tak mi to zabrzmiało.

 

Zabrakło tylko magicznego "powiem Ci więcej na kursie jak przyjdziesz. za jedyne 199+VAT"

 

Cytat

Mechanizm opiera się o intencje i branie odpowiedzialności za SWOJE CZYNY.....nie za babę*

*foszki/sroszki itd.

Kolejne hasło... nic mi nie mówiące.

 

Cytat

Kolejne to będzie SAMOOCZYSZCZENIE....będzie się mniej biczował.

I kolejne takie hasło... 

 

Cytat

Następnie pokaże 'lasce', że walczy o relacje ale nie z poziomu 'pieska na posyłki'.

 

 

Hm... To mi wygląda na zabawę "Pobawmy się w grę wokół kobiecych emocji, coś Ci teraz dam i zobaczymy co się stanie."

 

Tylko PO CO? Ale co? Walczy o relację? A zapytaliśmy go, czy on chce tak bawić?

 

Hasła zostały wypowiedziane wg mnie. Decyzje zapadły...

Edytowane przez Miszka
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tornado to ten sam człowiek, który w jednym temacie pisze o wojnie pozycyjnej i kto pierwszy utrzyma rozłąkę (broń Boże dzwonić, broń Boże okazać słabość) by zaraz w następnym wątku napisać, żeby dzwonić, przepraszać.

 

Racja jak dupa, każdy ma swoją i mimo, że w pewnych wnioskach @Tornado ma rację - pytanie tylko czy w tym temacie? Bo pragnienia samicy to są jedno a PRAGNIENIA WYJEBANE z kosmosu to drugie. Na czym opiera, że to facet zjebał? Na tym, że napisała to kobieta? Że za mało jej atencji poświęca? A może są na wystarczającym poziomie jak na normalny związek, a wyżej tylko chodzi o spantoflowanie naszego bohatera?

 

Za darmo to i w mordę nie dostaniesz ale jak masz ciężka sytuację brat to mów. Przeleje Ci na tą sylwestrową flaszkę. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Miszka napisał:

Hasła zostały wypowiedziane wg mnie. Decyzje zapadły...

Te 'niedowiarek' poczytaj ze zrozumieniem fragment kiedy sobie to powiedzieli.

ONA to powiedziała na głos z dodatkiem(chyba)......dopiero zaczynała podejmować decyzje i LICZYŁA, ŻE KSĄŻIMOTTTO ją wybronił z 'iluzji samotnosci'.

 

Poza tym nie wrzucaj mnie do jednego wora!.

Włącz se "ignore" i nie będziesz się kołczował za Free.

Nic na siłę....większy młotek.

 

BICZOWAŁ=popełniał te same błędy w kolejnych relacjach.

 

2 minuty temu, Zgredek napisał:

Że za mało jej atencji poświęca?

Masz.

Większość kobiet które 'poznałem' powód rozstania podawało:

bo nie dawał mi tego czego oczekuje.

CZEGO oczekiwałaś?

: bliskości*(emocionalnej).

 

*wiele składowych Level HARD

6 minut temu, Zgredek napisał:

wyżej tylko chodzi o spantoflowanie naszego bohatera?

 

Poczytaj fragment o motorze i późnych powrotach do niej.

7 minut temu, Zgredek napisał:

żeby dzwonić, przepraszać

Czytaj tu i teraz.

PRZEPROŚIĆ.

RAZ za jedno ewidentne zjebanie.....zresztą sam nie wiedział o co ho i co jest 5.

TERAZ się dowiedział.

 

 

....rozróżniaj kiedy 'foka' szuka 'jelenia' a kiedy jest w 'dupie emocjonalnej'  bo koleś 'słabo trybi'.....KOBIETY SĄ EMOCJONALNE.

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Tornado napisał:

Te 'niedowiarek' poczytaj ze zrozumieniem fragment kiedy sobie to powiedzieli.

ONA to powiedziała na głos z dodatkiem(chyba)......dopiero zaczynała podejmować decyzje i LICZYŁA, ŻE KSĄŻIMOTTTO ją wybronił z 'iluzji samotnosci'.

A ja bym na miejscu @BookEpi dał se na luz z nią. Ma pracę, może się na czymś istotnym skupić. A laska drenowała go tylko "daj mi moje emocje, moje zaangażowanie"... Oboje niekoniecznie gotowi wg mnie na tę grę w związki... 

 

1 minutę temu, Tornado napisał:

Poza tym nie wrzucaj mnie do jednego wora!.

Włącz se "ignore" i nie będziesz się kołczował za Free.

Nic na siłę....większy młotek.

E tam... Nie lubię opcji ignore. Wolę porozmawiać. Serio. I nie po to, żeby trollować czy coś. Po prostu zupełnie Ciebie nie zrozumiałem. 

 

Ja po inżyniersku myślę. Co się dzieje? Dlaczego? Co zrobić? Jak poprawić następnym razem.

I tego w rozmowie oczekuję. 

Ale oczywiście nie musisz mi nic dawać "bo ja tego oczekuję". Natomiast staram się głośno wyrazić co mam na myśli. Jawnie. 

 

Dla mnie np. tekst "Zjebałeś" - totalnie nic nie wnosi. Poza złą energią, poza wrzucenie z automatu w poczucie winy. Ja bym się nie odważył napisać człowiekowi tego, bo uważam, że za mało wiem. Poza tym nie jestem wyrocznią. Mnie tam nie było.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tornado

Też poznawałem kobiety, które miały swoje pragnienia bliskości, adorowania - które czuły zmianę, wreszcie ktoś kto z nich nie szydzi, kto je docenia, słucha w porównaniu do byłego. I co? I potrafiły na urodziny wysłać mu życzenia, przywieźć klucze bo znalazły za kanapą, byleby nadal mieć kontakt z tym złym, chamskim, w teorii gorszym ale jednak pełnego EMOCJI facecie.

 

A dlaczego to wszystko? Bo z trzymania ramy bardzo szybko można spaść w pantofla. "bo jakoś tak za miło, za slodko". 

 

Dlatego pragnienia kobiety trzeba odpowiednio weryfikować a emocje dawkować, nim staną się one a porządku dziennym a wymagania większe. 

 

Kiedys bez okazji jednej kobiecie (która prawie nigdy nie dostawała kwiatów) kupowałem co tydzień róże. Najpierw 3 małe, później większe i tak bez okazji, bo w wazonie sobie leżały. W pewnym momencie samiczka kiedyś wspomniała, że tak te 3 coś samotnie wyglądają. I tak właśnie tworzą się wygurowane wymagania z kosmosu - samiczka bardzo szybko zapomniała o docenieniu tego gestu, stal się on dla niej naturalny, więc skoro na samiczce mi zależy, powinienem bardziej się postarać z każdym następnym razem. 

 

Oczywiście młody szczyl wtedy byłem ale refleksje naszły z czasem. 

 

Pozne powroty na motorze to jedno ale pytanie, czy wypady te są częste czy incydentalne? Ma to znaczenie, czy pragnienia kobiety są słuszne czy zachłanne (misiu, wyzbyj się hobby, kolegów, bądź tylko przy mnie i mi poświęcaj czas, tak samo jak ja wyzbyłam się wszystkich znajomych). 

Edytowane przez Zgredek
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Miszka napisał:

Dla mnie np. tekst "Zjebałeś" - totalnie nic nie wnosi

ZJEBAŁEŚ(elektromechaniczne zrozpieldolenie na tryby/wersja light):

CZAS PRZESZŁY.

.....popsuta procesowość.

Brak odpowiedniego materiału do konstruktu.

Materiał=wiedza.

Wiedza(jak działają kobiece emocje).

#EMOCJA BYCIA ADOROWANĄ

{odpowiednia częstotliwość werbalizowania przez partnera informacji o byciu dla niego ważną/kochaną/wyjątkową}

/werbalizacja słowna/pisemna/mową ciała/wzrokiem/

#Pomiar przebiegu funkcji(badanie)

main(

If 'foch' Then reload #emocja;

else reload #emocja(2);

Or return(walenie konia);

 )

Naprawianie usterki(tu i teraz).

Dobierając odpowiednie narzędzia usuń ustęrkę wedle instrukcji.

Bądź zleć ja odpowiednim fachowcom

(pusci się/zdrada/skok w bok).

 Jeśli urządzenie po naprawia nie działa prawidłowo należy zutulizować w odpowiednich punktach.

NIE WYRZUCAĆ DO KOSZA(zjebać lasce życioryś łatwo tylko czy to jest MĘSKIE???)

 

12 minut temu, Zgredek napisał:

dlaczego to wszystko? Bo z trzymania ramy bardzo szybko można spaść w pantofla. "bo jakoś tak za miło, za slodko". 

Czy James Bond trzyma ramę?

*wiem postać filmowa.

Jest miły/chamski/jebnie żygnie czasem przeprosi. 

 

15 minut temu, Zgredek napisał:

czy wypady te są częste czy incydentalne?

Czytałeś o 'kontencie' opisu tylko jednej strony?

TERAZ się tłumaczysz/argumentujesz.

 

Ciężko mi w poście(x) rozłożyć pomiar z 5000 rodzin/domostw....

Wale skróconą wersję metodą drabinkową.....a 'żygi' zebrane od kobiet mają zawsze ten sam fetor.....nie zależnie od statusu/wieku/pochodzenia.

 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Tornado napisał:

#Pomiar przebiegu funkcji(badanie)

main(

If 'foch' Then reload #emocja;

else reload #emocja(2);

Or return(walenie konia);

 )

Syntax error - za dużo feminizmu. Wysokie prawdopodobienstwo kodera z chromosomami XX

 

Edytowane przez oxy
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Tornado napisał:

ZJEBAŁEŚ(elektromechaniczne zrozpieldolenie na tryby/wersja light): (ciach)

@TornadoOk. Super. Doceniam żart z językiem programowania. Dobre...

 

Więc. DAJMY CZAS młodzieńcowi na zrozumienie co się stało. Na zdobycie wiedzy i przetrawienie jej. Pojęcie o co chodzi w dawkowaniu emocji kobiecie.

A nie "dzwoń, rzuć przepraszam i zobaczysz co się stanie".

 

Przecież on był po trudnym poprzednim związku, gdzie było dużo żerowania na emocjach. Męczył się z tym i tu postanowił bardziej postawić gardę. Poza tym miał surowy dom. Gdzie wiele czułości nie było.

 

Mam duże podejrzenia, że panna mocno była / jest pod wpływem rodziców, być może robią naciski na poważny związek

z deklaracjami czy coś w tym stylu. Skoro była mowa o mieszkaniu razem i wkładaniu kasy w dom.

 

Jednym z zarzutów było przecież, że on u niej nie nocuje i nie daje się zaprosić na obiadek ze strony rodziny.

A tu wydaje mi się, że to musi być pod wpływem rodziców.

 

12 minut temu, Tornado napisał:

NIE WYRZUCAĆ DO KOSZA(zjebać lasce życioryś łatwo tylko czy to jest MĘSKIE???)

Nie rozumiem jak rozstanie ma zjebać lasce życiorys.

A ona sama nie jest odpowiedzialna za to co robi?

Chyba przeniosłeś tu całą odpowiedzialność za ten związek i zachowanie panny na @BookEpi

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.