Skocz do zawartości

Ja w kwestii formalnej - zaliczanie pasztetów / zaliczanie mężatek


Rekomendowane odpowiedzi

Parę lat jestem na tym forum i zawsze mnie to zastanawiało. 

Dlaczego ten dział się nazywa "Dziwki i szwagry / zaliczanie pasztetów / zaliczanie mężatek" ?

 

1. Dziwki i szwagry - Tutaj jasna sprawa, ten dział po prostu musi być, korzystanie z prostytutek to normalna sprawa i dyskusje jak najbardziej są potrzebne.

 

2. Zaliczanie pasztetów - Po pierwsze czy naprawdę chcemy dyskutować o zaliczaniu "pasztetów"? chwalić się tym czy prosić o porady jak zaliczyć? No trochę to nie pasuje do idei tego forum, gdzie mężczyźni są raczej na poziomie. Po drugie nazywanie kobiet pasztetami... no właśnie, na forum gdzie mężczyźni są raczej na poziomie? Zakładam że średnia wieku na tym forum to 30 lat, a nie 15.

 

3. Zaliczanie mężatek - Z tego co zauważyłem na tym forum zaliczanie mężatek / zajętych kobiet jest mocno tępione, mocno krytykowane i jak najbardziej się zgadzam z takim podejściem. Moim zdaniem nie powinno być takiej nazwy działu, aby nawet nie zachęcać do "chwalenia się" tym.

 

Co sądzicie? Numery 2 i 3 moim zdaniem powinny zniknąć z nazwy tego działu. Ewentualnie numer 1 zmienić na "Divy i szwagry" jak to się przyjęło na "tamtym forum".

 

 

 

Edytowane przez Adrianos
  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Adrianos napisał:

Dziwki i szwagry -Tutaj jasna sprawa, ten dział po prostu musi być, korzystanie z prostytutek to normalna sprawa i dyskusje jak najbardziej są potrzebne.

 

Godzinę temu, Adrianos napisał:

Zaliczanie mężatek - Z tego co zauważyłem na tym forum zaliczanie mężatek / zajętych kobiet jest mocno tępione, mocno krytykowane i jak najbardziej się zgadzam z takim podejściem. Moim zdaniem nie powinno być takiej nazwy działu, aby nawet nie zachęcać do "chwalenia się" tym.

 

A, no widzisz. Odbierasz to przez pryzmat swoich preferencji.

Musi być temat o dziwkach, a nie może być o mężatkach.

Tymczasem gdyby zauważyć, że:

1) prostytucja jest w gros przypadków połączona z przestępczością, oferuje sztuczny, gówniany seks za kasę, z nacinaniem "frajera" (tak nazywany jest klient w języku prostytutek),

2) seks z mężatką jest - z punktu widzenia mężczyzny - najwygodniejszą i najlepszą formą seksu: ogniście, z inicjatywą i brakiem barier, na ogół bezpiecznie, wiadomo o co chodzi

 - to raczej jest a rebours:  temat o seksie z mężatkami to "jasna sprawa - musi być", podobnie jak ten o prostytutkach, ale z możliwością (tak samo jak z mężatkami) pokazania i niefajnej strony tego biznesu.

 

Seks z prostytutkami był i będzie, podobnie jak z mężatkami. Do mnie przemawia idea, że nie ma co ganić ani chwalić, tylko wymieniać doświadczenia, obserwacje i poglądy. 

Edytowane przez Casus Secundus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Casus Secundus napisał:

A, no widzisz. Odbierasz to przez pryzmat swoich preferencji.

Musi być temat o dziwkach, a nie może być o mężatkach.

 

Nie preferencji, bo ja nie korzystam ani z prostytutek, ani z mężatek.

 

 

10 minut temu, Casus Secundus napisał:

Tymczasem gdyby zauważyć, że:

1) prostytucja jest w gros przypadków połączona z przestępczością, oferuje sztuczny, gówniany seks za kasę, z nacinaniem "frajera" (tak nazywany jest klient w języku prostytutek),

 

Z jaką przestępczością? Owszem zdarzają się takie przypadki, ale nie żyjemy w roku 2000. W obecnych czasach 90% prostytutek nie ma nawet żadnego alfonsa. Są to normalne panny które wynajmują mieszkania i same sobie zarabiają, nie płacąc nawet za ochronę (ochroniarz bierze 45-55% przypominam) bo im się to nie opłaca. Praktycznie alfonsów już od wielu lat nie ma. Zdarzają się tylko w escortach z górnej półki.

 

A że masz gówniany seks za kasę - to tak jak z każdą kobietą. Wydasz kupę kasy na randki, kino, paliwo, wycieczki, wyjazdy, a jakość seksu może być różna. 

 

13 minut temu, Casus Secundus napisał:

2) seks z mężatką jest - z punktu widzenia mężczyzny - najwygodniejszą i najlepszą formą seksu: ogniście, z inicjatywą i brakiem barier, na ogół bezpiecznie, wiadomo o co chodzi

 

Seks z mężatką to bycie najgorszym frajerem, który podbiera kobietę innemu facetowi. Nieważne że ona sama chce. Facet ma mieć zasady.

Na forum gdzie faceci piszą o sobie "bracia", nie ma miejsca moim zdaniem dla takich ludzi.

Ale to tylko moje zdanie. Dlatego tylko zapytałem co sądzicie.

 

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Adrianos napisał:

 

Nie preferencji, bo ja nie korzystam ani z prostytutek, ani z mężatek.

Chodziło mi o preferencje mentalne, moralne - ogólnie, podejście do tematu. 

Co do reszty i stanowiska, preferencji, argumentów - nie będę się wypowiadał, bo tematy o mężatkach polegały u nas na forum zawsze na wymianie tych samych argumentów z dwóch bądź trzech obozów. Na marginesie tylko (nie chcę zaczynać dyskusji) się uśmiechnąłem do siebie, bo w Twoim krótkim zdaniu:" Seks z mężatką to bycie najgorszym frajerem, który podbiera kobietę innemu facetowi. Nieważne że ona sama chce. Facet ma mieć zasady." znalazłem od razu cztery punkty do dyskusji. Ale taka natura zagadnienia i zjawiska.

 

Co do tematu: nazwa działu mi nie wadzi. Może nawet i jest dobrze prowokująca, by nie rzec: clickbait'owa. Już się ostała. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Casus Secundus napisał:

Na marginesie tylko (nie chcę zaczynać dyskusji) się uśmiechnąłem do siebie, bo w Twoim krótkim zdaniu:" Seks z mężatką to bycie najgorszym frajerem, który podbiera kobietę innemu facetowi. Nieważne że ona sama chce. Facet ma mieć zasady." znalazłem od razu cztery punkty do dyskusji. Ale taka natura zagadnienia i zjawiska.

 

Szacunek, nie chcę również zaczynać dyskusji na ten temat, moje zdanie znasz (znacie).

 

3 minuty temu, Casus Secundus napisał:

Co do tematu: nazwa działu mi nie wadzi. Może nawet i jest dobrze prowokująca, by nie rzec: clickbait'owa. Już się ostała. 

 

Ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

zaliczanie pasztetów...

 

Ależ Panowie Koledzy,

 

Wiadomo wszem i wobec, że paszczety bywają różne.

 

Niektóre paszcze bywają bezzębne. Są bardzo chwalone za swoje umiejętności przez znawców i wyjadaczy.

Inne paszczety są obłe i mają takie fafle w okolicach brzucha, że niejeden Marian w ekstazie porucha.

Są ów i takie, które oferują radość w poszukiwaniu drogi do groty, poprzez przeszukiwanie fałdek w nadcipiu. 

 

Taka to historia o paszczy...paszczu.. paszczetach.. 

 

 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie ten temat jest zbędny, jako gównoburza. Dosłownie czepianie się tego tak, jak kwestia strzelania w sylwestra. 

Każdy z tych działów powinien istnieć zarówno pierwszy, drugi jak i trzeci. 

Drugi zaliczanie pasztetów to każdego indywidualna sprawa w co chce wkładać swój sprzęt. 

Co do zaliczania zajętych/mężatek, bardzo dobrze że takie tematy są, powinny być i potępianie tego jest adekwatne. To powinno być, ludzie powinni to czytać aby tego nie robić i wiedzieć jakie grożą temu konsekwencje. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie trzy zjawiska istnieją w otaczającej nas przyrodzie. Żadne z nich nie jest wymyślone. Z ich występowaniem mogą być związane różne problemy, ciekawe historie, etc. Dlatego ma sens dział, gdzie można o nich dyskutować, podzielić się obserwacjami bądź wspomnieniami.

 

Ocena etyczna tych zjawisk to zupełnie odrębna sprawa. Ale nawet jeśli chcesz coś potępić, to chyba powinno być miejsce gdzie tę swoją dezaprobatę wyrazić możesz, nieprawdaż?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bądźmy też ludźmi, którzy idą w idee tolerancji, chwalenia czegoś co nie jest piękne. 

 

Jeśli widzę pozującą 100kg laske nie nazwę ją modelką size up - tylko ulaną lasią. 

 

Nazywajmy rzeczy po imieniu, bo złota zasada mówi, nie ma kobiet brzydkich, są zaniedbane. Stąd nazwa pasztet oddaje stan postrzegania ją przez nas. 

 

Mamy XXI wiek, postęp wiedzy co do poprawy sylwetki czy wyglądu jest na wyciągnięcie ręki. Za czasów naszych rodziców nie było internetu i blogów, które za zasięgi z reklam promowałyby skuteczne informacje jak stać się atrakcyjnym. 

 

Jeśli nie potrafię dodać 2 do 2 to nie wynika to z tego, że jestem inny tylko faktu, że jestem idiotą zamkniętym na naukę. Jeśli jestem brzydki i nieatrakcyjny wynika to z tego samego zamknięcia. 

 

Staram się zawsze być szczery i otwarcie mówić to co myślę, za dobre rzeczy chwalić, za złe cisnąć ale gdy się pomylę, uderzyć w pierś i przeprosić. Często przez to noszę łatkę chama. 

 

I wolę być tym chamem, nie jestem pomidorową żeby mnie wszyscy lubili.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.