Skocz do zawartości

Czy facet zaczynający się po 40 - stce to mit?


Rekomendowane odpowiedzi

No siema. Dodaje temat tutaj, żeby każdy mógł się wypowiedzieć. 

 

Często czytam na forum, że facet zaczyna się po 40 stce - bo ma zasoby, dobrze się trzyma itd. Dlatego mając te ponad 40 lat będą mieli 10 lat czy tam 20 młodszą kobitkę. 

 

Ostatnio to sobie przeanalizowałem i doszedłem do wniosku, że w sumie dużo w tym jest mocno naciągane. 

 

Czy rzeczywiście ci po 40 stce, mają często te zasoby? 

Zdecydowana większość facetów pracuje za niezbyt wysoką stawkę - taką, którą się najczęściej wydaje na bieżące potrzeby, a co dopiero oszczędzać.

 

Wliczając samych wojskowych, ratowników, policjantów itd to jest już masa mężczyzn, których zarobki są no w zdecydowanej większości bardzo średnie. Emerytura też jakaś niebywała nie jest. Nawet czy taki nauczyciel zwykły w szkole, ma te zarobki dobre na tyle, być mieć te mityczne dobre zasoby? Wątpliwe. 

No nie wspominając o tych ludziach, którzy pracują np fizycznie na hutach - kolejna masa facetów. 

 

Co do wyglądu facetów po 40 stce - badania są dość jasne. Wielu ma nadwagę, otyłość, zaczynają się choroby, mniej energii, niż 20 latkowie, łysienie - większość facetów po 40 nie jest wgl atrakcyjna. 

 

Weźmy sobie zwykłego Polaka. Pracuję on sobie często  fizycznie przez całe życie za średnią kasę. Nagle łudzi się, że po 40 dla faceta zaczyna się drugie życie. 

 

Tylko co taki facet, ma tak naprawdę do zaoferowania dziewczynie dużo młodszej od siebie? Wygląd? Przecież będzie z wyglądem coraz gorzej. Zasoby? No nie wiem, ile tych zasobów będzie miał po tylu latach za taką kasę. 

 

Jakiegoś Ibisza można sobie podawać przykłady - tylko to jest takie często okłamywanie samego siebie. 

 

Zresztą kwestia jest też taka, ile ktoś musi mieć kasy, żeby były te mityczne ,,zasoby" dobre. Bo pewnie musiałaby być kasa/majątek niezłe - przy okazji skreślając kolejne tysiące facetów. 

 

Ktoś napisze -  no dobra ma te 40 lat, zarabia średnią kasę i znajdzie młodsza. Ale jeśli nie ma naprawdę dobrego wyglądu, to będzie to młoda naprawdę atrakcyjna kobieta? Raczej taka typowa Polka. 

 

Według mnie, mało mężczyzn jest  po 40, żeby ,, leciały" na ich dobra materialne - te młode i ładne kobitki. 

 

Może się sytuacja zmienić po 35 roku życia a nawet po 50, jeśli masz naprawdę dobry status społeczny i majątek. Wtedy możesz sobie mieć piękną dziewczynę - a gdy miałeś te 20 lat nie mogłeś. 

 

Dla przykładu - mój kolega po 40 stce średnio wygląda, ale ma piękną kobitkę którą opiekuje się domem. Jest ona młodsza od niego kilkanaście lat. Tylko tu można mówić o zasobach bo, jak im się dziecko urodziło, to dom postawił od razu nowy, kupił samochód z salonu itd. Ma bezpieczeństwo? Ma. On jest szanowany, towarzystwo z wyższej ligi a ona lubi się bujać w jego zajebistości. 

Niestety zdecydowana większość mężczyzn, tak mieć nie będzie. 

 

 

 

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówienie, że facet zaczyna się po 40-stce to po prostu leczenie kompleksów jeśli mówimy ogólnie. Na pewno zdarzają się takie przypadki. Sama nie raz świetnie wyglądającego mężczyznę w okolicach 40, ale to jest naprawdę rzadka sytuacja. Taka osoba już od okolic 20 musiała prawdopodobnie o siebie dbać - sen, dieta, ćwiczenia, profilaktyka, unikanie używek, alkoholu, fajek. A ile osób tak robi?

 

Większość kobiet jednak gustuje w rówieśnikach. Więc jeśli ktoś ma zamiar koło 40 poszukać 20-latki i dodatkowo niespecjalnie dbał o siebie przez ostatnie 20 lat oraz nie zadbał o kwestie mądrości i finansów, to sam się spotka z męską ścianą.

 

Nie znam osobiście innej koleżanki czy znajomej, która tak jak ja, umawiałaby się z osobami, którym bliżej jest do 40. Nie znam też żadnej znajomej której obojętne byłyby znaki wieku na wyglądzie. Ja na to uwagi nie zwracam, bo te czynniki niespecjalnie wpływają na mój odbiór drugiej osoby, a jeśli już, to siwiejące włosy, czy lekkie zmarszczki mi się po prostu podobają. Może jestem nienormalna, ale wiem z pewnością, że kobieta z podobnymi upodobaniami jak ja to absolutna rzadkość, więc na pewno dla wszystkich 40-latków takich kobiet nie wystarczy.

 

Ponadto, trzeba się czymś wyróżniać. Przeciętność nie jest w cenie. Im przeciętniej tym ciężej.

No i trzeba jednak wziąć kwestie życia seksualnego na poważnie. Jest możliwość, że 20-latka będzie miała znacznie większe potrzeby niż 40-latek.

 

 

 

Osoba która może mieć powodzenie u kobiet po 40-stce to ktoś pokroju Rafała Zaorskiego. Gość po prostu jest świetnie zadbany. Miło go posluchac. Wystarczy wygooglować. :)

Może to być modelka, dla Panów, którzy chcieliby pójść tą drogą. ;)

 

Edytowane przez melody
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To bardziej teoria niż praktyka. Owszem, wielu facetów budzi się po 40, zakładają firmy, zaczynają dbać o siebie, ale to wcale nie gwarantuje sukcesu.

Facet ustawiony życiowo, zadbany, pewnie nie będzie miał problemu z dostępem do młodszych atrakcyjnych kobiet. 

To nie jest tak, że po 40, sam z siebie nastąpi jakiś bum.

7 minut temu, Ace of Spades napisał:

Żaden mit - czego dowodem jest Ojciec Narodów, Chorąży Pokoju - Władimir Putin.

Ale on ma władzą, co jest oczywistym afrodyzjakiem, dla pewnego typu kobiet.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, melody napisał:

 

 

Nie znam osobiście innej koleżanki czy znajomej, która tak jak ja, umawiałaby się z osobami, którym bliżej jest do 40. Nie znam też żadnej znajomej której obojętne byłyby znaki wieku na wyglądzie. Ja na to uwagi nie zwracam, bo te czynniki niespecjalnie wpływają na mój odbiór drugiej osoby, a jeśli już, to siwiejące włosy, czy lekkie zmarszczki mi się po prostu podobają. Może jestem nienormalna, ale wiem z pewnością, że kobieta z podobnymi upodobaniami jak ja to absolutna rzadkość, więc na pewno dla wszystkich 40-latków takich kobiet nie wystarczy.

 

 

Niekoniecznie rzadkosc :) Jest to bardzo czeste. Znam atrakcyjne dziewczyny "lubiące sport", ktore sie jaraja w takich wlasnie starszych facetach, z siwymi wlosami itd. Zazwyczaj wlasnie mowily to kolezanki, ktore bardzo duzo sexu uprawialy.

 

 

15 minut temu, melody napisał:

 

Osoba która może mieć powodzenie u kobiet po 40-stce to ktoś pokroju Rafała Zaorskiego. Gość po prostu jest świetnie zadbany. Wystarczy wygooglować. :)

Może to być modelka, dla Panów, którzy chcieliby pójść tą drogą. ;)

 

https://comparic.pl/rafal-zaorski-wyplaca-25-mln-zl-transakcji-dax/                 Ten Zaorski? :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doopa tam. Do 35 r ż czułem się nieśmiertelny. Potem to już zjazd.

W pewnych zawodach to środek kariery, a w innych schyłek.

Co do wyglądu. Kwestia indywidualna. Zapuścić się można w wieku 20 lat. Natomiast organizm po 40 gorzej reaguje na obciążenia treningowe, trudniejsza regeneracja. Tu zachęcam do przejścia na TRT.

A w ogóle to przy takich rozterkach polecam:

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, antyrefleks napisał:

Niekoniecznie rzadkosc :) Jest to bardzo czeste. Znam atrakcyjne dziewczyny "lubiące sport", ktore sie jaraja w takich wlasnie starszych facetach, z siwymi wlosami itd. Zazwyczaj wlasnie mowily to kolezanki, ktore bardzo duzo sexu uprawialy.

Ja nie znam żadnej koleżanki która woli starszych, więc nie mam porównania. Może tak jest, może nie, ale słyszałam, że starsi są lepsi w łóżku, więc jak koleżanki "lubią sport" to widać, że stawiają na jakość. ;)

 

1 minutę temu, antyrefleks napisał:

 

https://comparic.pl/rafal-zaorski-wyplaca-25-mln-zl-transakcji-dax/                 Ten Zaorski? :D 

Gość wygląda. 👍 A dwa lata po tym artykule był bankrutem. 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@$Szarak$ Ja powiem od siebie tak, bo uprawiam sport od wielu wielu lat, w tym w ostatnich latach podkrecilem do maximum zaangazowanie (dieta/trening). Zawod mam perspektywiczny, wiec w wieku 40 lat, a mam do tego czasu bardzo duzo, powinienem byc na wyzszym poziomie niz jestem obecnie i co najwazniejsze, nie mam kobiety, wiec bede sie wylacznie rozwijal a nie zwijal, na kazdym mozliwym polu.

 

Wygląd/status/social circle. Wedlug mnie wykres ten moze miec znaczenie w przypadku osob, ktore sie rozwijaja. Czyli nie wegetuja (ogladanie tv, ciagle imprezowanie), lecz inwestuja w ciagly rozwoj. Wtedy sila rzeczy wszystko idzie na plus, chyba ze nieszczesliwy wypadek.

 

1) Wyglad. Widze jak moje cialo sie zmienia. Nawet jezeli jestem juz osoba zaawansowana w sporcie, to z kazdym kolejnym rokiem moja sylwetka ulega poprawie.

2) status. Zawod wymagajacy czestego rozwoju. Szkolenia itd.

3) social circle. Od kiedy jestem singlem lepiej rozmawia mi sie z ludzmi, zwłaszcza o wiele lzej nawiazuje kontakty. Rowniez coraz lepiej ida mi rozmowki z kobietami, zaczynam te rozmowki lubic coraz bardziej. Uwazam, ze kontakty z kobietami to tez rozwoj. @Tornado Pisał ostatnio o braku bliskosci i mozliwych rozstaniach z tego powodu. Moim zdaniem facet bez doswiadczenia na tym polu wypierdoli sie bo nie ogarnie tematu emocji. Sam zawalalem zwiazki z tego powodu (mlody bylem, skad mialem wiedziec). Działałem intuicyjnie wedlug wlasnego widzimisie zapominajac o potrzebach parnerki. Ten element jezeli nie zamkniemy sie na kobiety, tez musi ulec poprawie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś kobiety brały starszego, bo on już miał pieniądze i było widać czy ogarnął życie materialnie czy nie... Teraz jednak babki same mogą żyć za swoje (oczywiście za faceta kasę wygodniej) więc po co im starszy, jak młodszy zywotniekszy zdrowszy ładniejszy... Raczej szukają równolatków plis minus 5 lat.... Kasa oczywiście pomaga, ale nie tak bardzo jak kiedyś, sama kasa nie wystarczy..... Chyba że panna wyjątkowo niezaradna i pracuje za 2500 w Warszawie to może kasa wystarczy, ale jak taka pani zarabia z 5000 lub 6000 na wycieczki ma, na mieszkanie ma, to dla niej facet materialnie zbędny, więc bardziej będzie go kochać za geny i męskie cechy.... Wydaje mi się, że teraz kasa od pewnego poziomuniej podbija atrakcyjność....

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te całe męczenie buły o tym, że w każdy facet jest ,,brzydkim kaczątkiem", który obrasta w białe piórka wraz z wiekiem, to jest dość zmyślne kamuflowanie zupełnie innego zjawiska, notabene, na tym forum również notorycznie wałkowanym, przez co sam się czasem dziwię, że nikt się nie wyłapuje tej korelacji.

 

Mianowicie prawda jest taka, że to nie mężczyźni z wiekiem robią się atrakcyjniejsi, tylko odwrotnie - to kobiety tracą swoją atrakcyjność i to w bardzo szybkim tempie. A gdy już ostatecznie tracą swoje młodzieńcze uroki, to idą po rozum do głowy i dlatego pierwszy lepszy, niezaklepany 40-latek z łapanki, staje się całkiem dobrą partią. Oczywiście trzeba spełniać przy tym jakieś standardy (które bez elementarnego dbania o siebie, z wiekiem prędzej zapikują w dół, niż nabiorą szlachetności jak wino), bo to dalej wolny rynek, tyle że już jakby z ustawą o ochronie konkurencji.

 

Faceci po 40-stce, którzy podobają się kobietom w każdym wieku (a nie tylko starym pannom po trzydziestce) byli tak samo atrakcyjni, gdy mieli 30 lat i gdy mieli 20 lat, a i nawet po 50-tce będą, bo takie mają geny - wyszli po prostu spod biologicznego dłuta Fidiasza i chuja z tym można zrobić. Ani dieta, ani siłka, ani operacje plastyczne, nie podciągną do tego poziomu pozostałej męskiej populacji.

 

Brutalna prawda polega więc na tym, że jak do chłopa po 40-stce koleżanki zaczynają puszczać oczko, to nie dlatego, że atrakcyjności dodały mu dopiero zakola i zmarszczki pod oczami, których mu brakowało w jego fizis, żeby ostatecznie trafiać w kobiece gusta, tylko dlatego, że gra rozgrywa się tu na zupełnie innych zasadach. 

Edytowane przez Throgg
  • Like 11
  • Dzięki 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę przyznać rację jednak @melody. Nie oszukujmy się większość polskich mężczyzn w okolicach 40 czy po niej, wygląda przeciętnie albo bardzo słabo. Nie jest to aż tak mocno skorelowane z zasobami, gdyż żeby zadbać o siebie na przyzwoitym poziomie( fryzura, szczupła, delikatnie umięśniona sylwetka, schludność czy dieta, która nie musi kosztować nie wiadomo ile. Poza tym tak czy owak trzeba jeść, a zbyt radykalne oszczędzanie na jedzeniu nie jest dobrym pomysłem. Jajka uznawane za produkt bardzo zdrowy są tanie, podobnie przetwory mleczne jak jogurt naturalny, serek wiejski czy kefiry/maślanki. Dodać owoce, które też nie są super drogie oraz warzywa. Nie trzeba być milionerem, żeby o siebie porządnie zadbać. Do tego oczywiście umiarkowana aktywność fizyczna.

55 minut temu, melody napisał:

Taka osoba już od okolic 20 musiała prawdopodobnie o siebie dbać - sen, dieta, ćwiczenia, profilaktyka, unikanie używek, alkoholu, fajek. A ile osób tak robi?

\

Ile osób tak robi? Z pewnością niewiele, co wynika z mojego jeszcze krótkiego życia. Duża część jara, chleje, nic nie trenuje i żre ,,padlinę"

57 minut temu, melody napisał:

Ponadto, trzeba się czymś wyróżniać. Przeciętność nie jest w cenie. Im przeciętniej tym ciężej.

No tak, podświadomość drugiej osoby musi zareagować pozytywnie na odbiór naszej osoby. W pierwszej kolejności jest to wygląd. Później pozostałe rzeczy. Z reguły przeciętny człowiek( jak ja chociażby) prowadzi przeciętne życie i jego składowe życia, również są przeciętne. Kluczem do poprawy sytuacji jest rozwój i też po prostu fart w życiu.

44 minuty temu, $Szarak$ napisał:

Hitler był niski

Nie był niski, miał bodajże 175 cm wzrostu, czyli tyle ile teraz jest przeciętny wzrost mężczyzny w PL. Wtedy to nie było mało. Niski był Mussolini i Stalin bodajże, bo mieli poniżej 170cm wzrostu.

28 minut temu, Mmario napisał:

Kiedyś kobiety brały starszego, bo on już miał pieniądze i było widać czy ogarnął życie materialnie czy nie...

No nie wiem. Właśnie, w starszych czasach, przeciętna różnica wieku partnerów była bardzo mało w Polsce, przeczytałem to chyba w książce Bussa ,,Psychologia ewolucyjna" W Polsce różnica wynosiła chyba 2 lata, co oznaczało, że najczęściej facet był 2 lata starszy od partnerki. Teraz, widzę, że często w moim środowisku czy rodzinie, to facet po 30 roku życia, ma kobietę młodszą z reguły o 7-10 lat. Oczywiście są to faceci po 30, którzy w miarę o siebie dbali i mają w miarę wysoki status społeczny.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale wiesz, że tu nie chodzi o pieniądze? Chodzi o możliwość ich zarabiania.
Mężczyźni tracą często pieniądze po 40 stce w wyniku niekorzystnej umowy cywilnoprawnej którą zawierają w wieku 24-30 lat kiedy są zupełnymi idiotami. Kobiety doraźnie wygrywają na rozwodzie ale bardzo szybko okazuje się że to mężczyźni łatwiej się odbiją od dna (finansowego). Oczywiście przeważnie wiąże się to z tym, że na kobiety spada obowiązek wychowania dzieci a panowie często sa "niedzielnymi tatusiami", niemniej jednak ja mogę pisać o "większości męzczyzn" których ja znam, że raczej dobrze wyszli na rozwodzie.
Męzczyźni po 40 stce tak jak i całe społeczeństwo mocno się rozwarstwiają i są biedni i zaniedbani albo zaradni i odzyskujący drugą młodość po rozwodzie. Tak więc nie ma czegoś takiego jak "większość męzczyzn po 40 stce" . Ja np. jestem po 40 stce i jesczze parę osób które znam i które są w podobnym momencie życiowym - jest lepiej chociaż kobiety wcale nie są punktem odniesienia. 

Edytowane przez Personal Best
  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem prime time po 40 to gówno prawda, może tyczy się to jedynie mega przystojnych i kasiastych typów, no ale ile takich faktycznie jest po 40tce żeby leciały na to jakieś 20 latki. Gości z wyglądem jak Brad Pitt po 40tce, szczególnie w Polsce no raczej nie ma zbyt wiele. Typowy Polski mężczyzna, pracujący całe życie fizycznie za średnią kasę, jedzący jakieś kiełbasy czy kotlety, z nadwagą, to raczej po 40tce może szukać sobie pomału trumny a nie 20 latki 😂Mówię tutaj o ogóle, bo wyjątki oczywiście się zdarzają a zadbanych gości po 40tce będzie raczej z czasem przybywać bo 40 latkowie za 10 lat to będzie inna liga 40 latków niż 10 lat temu czy nawet teraz.

Edytowane przez Muatafaraj
  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, $Szarak$ napisał:

no dobra ma te 40 lat, zarabia średnią kasę i znajdzie młodsza.

GUS prawdę Ci powie... o ile za wyrocznie trwałego związku uznamy małżeństwo. ;) 

Przykro mi, statystyka jest nieubłagana:

trololo.jpg

 

I to, jeżeli chodzi o te mityczne związki 40+ latków z 20 letnimi himalajkami, by było na tyle... 🤣 Musisz być TOP-0,8%. ;) 

 

 

 

  • Like 5
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Muatafaraj napisał:

Moim zdaniem prime time po 40 to gówno prawda, może tyczy się to jedynie mega przystojnych i kasiastych typów, no ale ile takich faktycznie jest po 40tce żeby leciały na to jakieś 20 latki. Gości z wyglądem jak Brad Pitt po 40tce, szczególnie w Polsce no raczej nie ma zbyt wiele. Typowy Polski mężczyzna, pracujący całe życie fizycznie za średnią kasę, jedzący jakieś kiełbasy czy kotlety, z nadwagą, to raczej po 40tce może szukać sobie pomału trumny a nie 20 latki 😂Mówię tutaj o ogóle, bo wyjątki oczywiście się zdarzają a zadbanych gości po 40tce będzie raczej z czasem przybywać bo 40 latkowie za 10 lat to będzie inna liga 40 latków niż 10 lat temu czy nawet teraz.

Ale w ogóle skąd to założenie że 40 + szukają 20 latek? Ja nie znam, żadnego który leci na małolatki a są to często zasobni kolesie. 
Męzczyzni po 40 stce których znam chcą przede wszystkim spokoju i szansę ma tu rozgarnięta kobieta a nie siksa która trajkocze z szybkością karabinu maszynowego albo jest totalną gułą. 

1 minutę temu, BumTrarara napisał:

GUS prawdę Ci powie... o ile za wyrocznie trwałego związku uznamy małżeństwo. ;) 

Przykro mi, statystyka jest nieubłagana:

trololo.jpg

 

I to, jeżeli chodzi o te mityczne związki 40+ latków z 20 letnimi himalajkami, by było na tyle... 🤣 Musisz być TOP-0,8%. ;) 

 

 

 

Serio? 40 + po przejściach marzą o tym żeby po raz n-ty wchodzić do tej samej rzeki i powtarzać te same błędy?

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minutes ago, BumTrarara said:

GUS prawdę Ci powie... o ile za wyrocznie trwałego związku uznamy małżeństwo. ;) 

Przykro mi, statystyka jest nieubłagana:

trololo.jpg

 

I to, jeżeli chodzi o te mityczne związki 40+ latków z 20 letnimi himalajkami, by było na tyle... 🤣 Musisz być TOP-0,8%. ;) 

 

 

 

 

Dokładnie, pisałem o tym dzisiaj w innym wątku. Najwięcej związków jest w odpowiadających sobie przedziałach wiekowych. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Personal Best napisał:

Serio? 40 + po przejściach marzą o tym żeby po raz n-ty wchodzić do tej samej rzeki i powtarzać te same błędy?

Chyba taki jest trend, mainstreamowy. (edit: nie żeby się koniecznie żenić z 20tką, ale jednak formalizować związek. No i pani też pewnie będzie cisnąć.) *koniec edit*

No i trudniej o inne dane, bo konkubinatów jeszcze nie kazali rejestrować. ;)

 

Edytowane przez BumTrarara
uzupełnienie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Personal Best napisał:

Ale w ogóle skąd to założenie że 40 + szukają 20 latek? Ja nie znam, żadnego który leci na małolatki a są to często zasobni kolesie. 
Męzczyzni po 40 stce których znam chcą przede wszystkim spokoju i szansę ma tu rozgarnięta kobieta a nie siksa która trajkocze z szybkością karabinu maszynowego albo jest totalną gułą. 

Serio? 40 + po przejściach marzą o tym żeby po raz n-ty wchodzić do tej samej rzeki i powtarzać te same błędy?

Tutaj raczej chodzi mi o założenie autora wątku, że taki gość bez problemu znajduje sobie młodszą kobietę o te 10 czy 20 lat. Co do Twojej wypowiedzi to owszem w pełni się zgodzę, sam jestem już po 30tce, po rozwodzie i też chcę po prostu spokojnego życia, do tego pomału dążę, mam jeszcze jeden główny kamień milowy którego osiągnięcie może zająć mi jeszcze kilka lat a później chce już przystopować. Nie twierdzę nigdzie, że taki gość nie ma już szansy na znalezienie partnerki i ułożenie sobie życia, odnosiłem się do tezy w której taki gość działa na dużo młodsze kobiety a te są nim żywo zainteresowane :)

Edytowane przez Muatafaraj
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, BumTrarara napisał:

Chyba taki jest trend, mainstreamowy.

No i trudniej o inne dane, bo konkubinatów jeszcze nie kazali rejestrować. ;)

 

No ale właśnie ktoś tu pokazał że jest to tylko 0,8 % takich związków więc chyba nie trend i a już napewno nie mainstreamowy.
NAtomiast poruszyłeś/ poruszyłaś ciekawą sprawę czy związki partnerskie i ich legalizacja może wpłynąć na to że więcej osób będzie w ogóle wchodziło w trwałe relacje. Moim zdaniem tak będzie. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, melody said:

Sama nie raz świetnie wyglądającego mężczyznę w okolicach 40, ale to jest naprawdę rzadka sytuacja. Taka osoba już od okolic 20 musiała prawdopodobnie o siebie dbać - sen, dieta, ćwiczenia, profilaktyka, unikanie używek, alkoholu, fajek. A ile osób tak robi?

 

I mieć duuużo mamony.

 

A ile jest takich osób?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.