Skocz do zawartości

Czy facet zaczynający się po 40 - stce to mit?


Rekomendowane odpowiedzi

15 minut temu, slusa napisał:

@melody Kto będzie dla Ciebie bardziej atrakcyjny? 50 latek wyglądający na 40 lat, czy 40 latek wyglądający na 40 lat? Co ma większe znaczenie, rzeczywisty wiek, czy to na ile gość wygląda?

To jaki po prostu jest.

 

Jak byłam młodsza to patrzyłam głównie na wygląd. Potem stwierdziłam, że jest to ograniczające, bo często osoby onieśmielające są po prostu wewnętrznie spierdolone. I wiem, że może dać to pole do gnębienia mnie, bo jednak co nieco o sobie też pisałam, ale jak komuś przychodzi za łatwo to później niekoniecznie kończy jako dobry człowiek w środku.

 

Jak ktoś chce patrzeć na wygląd to mi nic do tego, ale dla mnie jest to niewarte zachodu.

 

Więc odpowiadając na pytanie... 40 latek. Z 50-latkiem miałabym aż 29 lat różnicy. To trochę za dużo. A wygląd? Ważne żeby dbał o swoją higienę i siebie... tak ogólnie.

 

17 minut temu, Casus Secundus napisał:

Czy może ona ma patrzeć na mnie jak ciele w malowane wrota gdy chcę porozmawiać o czymś z czasów mojej młodości, o różnych aspektach kulturalnych, wiedzy ogólnej o świecie (a tą młodzież ma, w porównaniu ze starszymi, zerową)

To akurat bardzo lubię! Zazwyczaj starsze osoby są mądrzejsze i miło się ich słucha, ale w dłuższej relacji robi się... partnersko. Czasami ta młodsza osoba jest wsparciem i dobrym słowem dla starszej, a czasami starsza dla młodszej.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.01.2022 o 21:39, $Szarak$ napisał:

Weźmy sobie zwykłego Polaka. Pracuję on sobie często  fizycznie przez całe życie za średnią kasę. Nagle łudzi się, że po 40 dla faceta zaczyna się drugie życie. 

 

Łudzić się mogą ci co nie mają łatwości w kontaktach czyli są w deficycie i szukają rozwiązań ale są leniwi, spełniony (w relacji) człowiek wie, że podobanie się sobie nawzajem jest zwykłą codziennością, chyba że mamy oczekiwania nieadekwatne do rzeczywistości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, melody napisał:

ale jak komuś przychodzi za łatwo to później niekoniecznie kończy jako dobry człowiek w środku.

Musiałem to dwa razy przeczytać; jako dobry człowiek, zawsze staram się kończyć  w środku :):)

 

Jeszcze tak przy okazji proponuję kolegom przez kilka chwil poobserwować otoczenie, rodzinę, znajomych, ulice, mężczyzn spotkanych w sklepie. I wysnuć wnioski, jak wyglądają przeciętnie czterdziestolatkowie i jaki tryb życia prowadzą. Ilu z nich umie i chce ułożyć życie pod wartości, jakimi są zdrowie, siła, wygląd, sylwetka i dobre samopoczucie oraz wpływ na relacje z kobietami, które z tego wynikają? 

A w wieku 40-lat to jest robota, niczym bycie mamą - na cały etat.

Dieta, ćwiczenia, sen, wykluczenie używek. bez taryfy ulgowej. Mam porównanie z tym, co i jak na mnie wpływało w wieku lat 24 (czyli: nic, bo można było pić, palić, zagryzać białą czekoladę metką cebulową z Biedronki) a jak to wygląda teraz. 

 

Przeciętny polski mężczyzna - który nie potrafi wprowadzić w swoim życiu reżimu - nie ma szans na dobre życie koło czterdziestki, w szczególności na atrakcyjność dla młodszych dziewczyn. 

Edytowane przez Casus Secundus
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, Wielokropek napisał:

Nie wiem, jak mam to napisać, by nie urazić, ani nie siać jakiegoś fermentu. Po prostu myślę, że sama będąc starszym facetem chcącym założyć rodzinę uważałabym na te "wyjątkowe młode, które dojrzały zawczasu i rozumieją, że rówieśnik nie da im tego, co mogę dać ja"- nie z powodu pieniędzy, tylko innych motywacji natury emocjonalnej. To nie musi być prawda, ale może. Ja chyba wolałabym jakąś do siebie "przekonywać", wydaje mi się to w pewien sposób zdrowsze, lepiej rokujące na przyszłość.

@WielokropekNo właśnie pierwsze co mogę napisać. Hej. Nie urazisz. Za stary? Ok. Spoko. Nie pociąga? Ok. Spoko.

 

Ależ nikt tu nikogo z samego peselu nie wziął ot tak. Że trzeba przekonywać do siebie? Że nic nie działa z automatu? Oczywiście. 

Nie podchodzenie do osoby młodszej "z góry". Mam młodsze rodzeństwo o 13-15 lat. Od zawsze traktowałem ich równo. Takie podejście "przekonuje". 

 

Akcja. Jedziemy na dwa samochody na majówkę nad jezioro. Młode towarzystwo w jednym aucie w drugim ja, moja luba i jeszcze jedna para.

Chłopaki w drugim samochodzie "ogień na tłoki" będą pierwsi nad jeziorem.

Ja spokojnie... Nie pali się... Niech pędzą... daleko nie uciekną.

 

Po 15 minutach doganiamy ich, stoją na poboczu.

Złapali gumę w swoim aucie. I co? Hm... zapasowe koło "puste", klucza do kół w samochodzie brak. Stoją i drapią się dwa chłopy w głowę od czego tu zacząć.

Ich połówki lekko zestresowane, że wycieczka się nie uda, bo sytuacja niejasna.

 

Patrzę na spokojnie i mówię, hej, ale w czym problem, mam klucz, mam kompresor, chłopaki zaraz to ogarniemy. Jakby co to plan "B" czyli uszczelniacz do opony też jest... W najgorszym razie plan "C" laweta. 

 

Po 20 minutach ruszyliśmy dalej.

 

Doświadczenia życiowego nie da się oszukać. Od zawsze stosuję zasadę "umiesz liczyć, licz na siebie" i po prostu na okoliczność awarii byłem przygotowany.


Kupiłem jakieś meble. Przyszły paczki z ikei, Wniosłem do mieszkania.

A ona zadała tylko pytanie "a Ty to ogarniesz"? 

 

Uśmiechnąłem się tylko bez słowa i zacząłem po prostu składać. Spokojnie, cierpliwie, pewnie...

NIGDY wcześniej nie widziałem w żadnych kobiecych oczach tyle podziwu. Siedziała cierpliwie i patrzyła jak składam przez 4 godziny bez słowa.

 

Mamy gdzieś pojechać w dalszą trasę. Nie patrzę na mapę, nie włączam nawigacji. Po prostu jedziemy. Po 2 godzinach jazdy słyszę: "Ja to Ciebie podziwiam, skąd Ty wiesz, gdzie jechać bez mapy"... Może to dla kogoś innego naiwne by było. Ale jak się blisko 15 lat jeździ na co dzień po Polsce, to główne trasy się ma w paluszku "z automatu". Dla mnie to żadne wydarzenie a dla niej coś wielkiego.

 

Takich sytuacji mógłbym wymieniać i wymieniać.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Edelgeist napisał:

Ale zdarzają się faceci, którzy przystojnieją na stare lata. Przykład - Roger Waters.

 

Ale Waters też przecież nie był jakąś szkaradą za młodziaka:

rogerwaters.jpg

 

Wysoki, dobrze zbudowany, z końską szczęką. Rysy twarzy miał osobliwe, ale nie można powiedzieć, że nie był atrakcyjny dla kobiet.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Miszka Tak właśnie jest.

Jak byłam młoda i mąż mi mówił, żebym wzięła na wycieczkę płaszcz przeciwdeszczowy, bo może padać, to śmiałam się w głos i szydziłam:

- a wyobrażasz sobie, żeby Spartakus brał ze sobą płaszcz przeciwdeszczowy?!?

A teraz to płaszcz i kalesony i strój na przebranie pakuję ;)

 

Taka jest właśnie młodość - tak pięknie nieroztropna.

Edytowane przez Amperka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Casus Secundus napisał:

zagryzać białą czekoladę metką cebulową z Biedronki) a jak to wygląda teraz

?

Biorąc pod uwagę gramaturę.

360g /paczka to trzeba ze dwie garście nazbierać....przemielić....doprawić.

 

Kiedyś srając popychałem windę snikersem/marsem.

 

Teraz ŚMIECIARKA przeszkadza w myciu talerzy to jem na papierowych, mniej zmywania(latwopalne).

 

Czemu jest ta gówno burza?

Kto normalny sobie zjebie 20 lat  na czekanie?

Na tępą dzidę.

Jest dzida, to się tępi....ona struga wariata.... później małżeństwo po sądach lata.

 

Pamiętam kiedyś taką rozmowę z typem(ja ok22 on 27):

jeszcze baluje taki stary się nie czuje.

.....przy akademikowe dissco rules.

 

TERAZ jakieś eseje piszą bo musisz mieć to/sro/tamto.

 

Wcześniej było proste:

dostałeś z liścia po ryju/zlała ciepłym moczem/dała numer telefonu(końcówka stacionarnych)[tpsa].

Każdy typ sam ogarnial z kąd wziąć fure....nie było kredytòw/leasingów.

Auto bez radia nie odcumowywało z pod chaty(siara bez radia była).

NO BAS NO FUN!

 

W DUPACH się poprzewracało.

...kawa z mleczkiem sojowym w Eco cubcu.

 

C19 ZBIERAJ żniwo, zmieniaj poplon.

Wiatrem plewy wymiataj.

MARNIE WIDZĘ SWOJĄ EMERYTURĘ.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tu zrobię mały off top, ostatnio odwiedziłem matkę i akurat gra sobie w salonie telewizor i leci TVP2, w telewizji śniadaniowej panie dyskutują o różnicy wieku w związku. 

 

Pokazują związki jakichś celebrytów a tu 12 lat, a tu 16 różnicy no i panie doszły do wniosku, że jak facet dobrze się trzyma to może być i 20 :D 

 

Prawda jest taka, że nie ważne ile masz lat, tylko w jakiej jesteś formie, ile masz kasy, jaką pozycję społeczną i ile doświadczenia zgromadziłeś, w skrócie można to określić co sobą reprezentujesz.  

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mosze Red No ja nie piszę, że tak całkiem  nie jest. Taki Ibisz i inni celebryci to wiadome, tylko trzeba wziąć pod uwagę, że to jest bardzo ograniczona ilość osób. Nawet, jak ktoś się stale rozwija, dba o siebie to i tak może się okazać zbyt mało. 

 

Nie każdy będzie znanym celebrytą, jednak większość jest zwykle żyjących ludzi. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Casus Secundus napisał:

Zmarszczki, szpakowacizna, przerzedzone włosy, łysa czaszka -to nie jest fajne dla dziewczyn. 

 

Stawiasz to na głowie, wymieniając oznaki starzenia z wywoływaniem podniecenia. Zupełnie nie o to chodzi. 

Podniecenie może wystąpić mimo tych oznak a nie dzięki nim. 

Chyba że piszemy o jakichś fetyszach. 

 

5 godzin temu, Casus Secundus napisał:

Ja jednak mówię o autentycznym pożądaniu - do osoby, do mężczyzny takiego, jakim jest. Nie mówię o transakcyjnym seksie z dziadem, 

 

 

Chyba nie do końca jesteś w temacie, pisząc takie rzeczy. 

Nie twierdzę że każda dwudziestolatka poleci na czterdziestolatka, ale jednak są takie które chętnie spędzą noc, jak i te które chciałyby się przyjrzeć bliżej. 

Może faktycznie nie chodzi o te 20, bardziej 24 i plus. @melody jest tu chyba jakimś wyjątkiem.

To nie są dywagacje, tak to realnie wyglądało jeszcze jakieś 3-4 lata temu. Pewnie nic się nie zmieniło od tamtej pory. 

 

5 godzin temu, Wielokropek napisał:

Mnie zawsze zastanawiało, co taki facet we mnie widzi. Nie żebym miała siebie za skończoną idiotkę, ale zrozumiałym jest, że różnice pokoleniowe są, a u mnie z racji wieku doświadczenia życiowego brak.

 

Mnie kiedyś kobieta zapytała dokładnie o to samo, jak gdyby doświadczenie życiowe miało mieć znaczenie w tego typu przypadkach. 

 

Seks to jedno, chyba jedna z głównych przyczyn jeśli ktoś patrzy przez pryzmat ciała, ale niekoniecznie najważniejsza i jedyna. 

Piszą tutaj chłopaki czasem o chęci zakładania rodziny, też jakiś powód. 

 

Dla mnie interesujące były; fajny poziom energii, entuzjazm, optymizm. Brak zblazowania, zmianierowania.

Z takimi kobietami można było więcej wspolnie zdziałać z uśmiechem na ustach. 

Nie wszystkie to mają, ale łatwiej znaleźć te cechy u młodszych. 

Te, które zachowują z wiekiem takie podejście to skarb. 

 

 

Ale dobra, bo pitolę a chciałem odpowiedzieć właściwie na pytanie tytułowe: 

 

Czy facet zaczynający się po 40 - stce to mit? 

 

Tak, to mit.

Czterdziestka to zdecydowanie zbyt dużo.

Facetem można być mając nawet 5cm 😎

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Średnia krajowa (licząc ok. 20 lat aktywności to jest ok. 1 mln zł netto), może to dać pewną niezależność, mieszkanie, samochód, itp. - oczywiście zależy ile wydasz na życie i jak tym zarządzasz.

 

Natomiast pakując się za młodu w kredyty i wiążąc z pańcią która nadaje się tylko do zaciążenia, to nawet nie ma co obliczać :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zauważyłem żeby ktoś poruszył historię takiego 40 latka.

W tej grupie możemy mieć:

1. kawalera, który nigdy nie miał dłuższego związku,

2. Imprezowicz, który nagle się obudził że jest sam

3. rozwodnika, który wraca na rynek matrymnialny 

I pewnie kilka innych typów 

 

 

Kawaler, pewnie materialnie będzie ustawiony, doświadczenie z kobietami może mieć ale niekoniecznie, bo może lata spędził "grając w grę" albo 12h na dobę na siłowni.. Będzie szukał kogoś do związku, ale jak kobiety zapatrują się na takich? Czy tak samo jak my na stare panny, że coś musi być z nim nie tak? Albo dobry materiał na beciaka, orbitera.

 

Imprezowicz, pewnie kasy nie odłożył więc tu nie błyśnie, może mieć nagle ciśnienie na związek, ale czy w tym wieku jeszcze umie go zbudować? Taki facet po ścianie.

 

Rozwodnik, tu może być różnie, materialnie pewnie potargany ale niekoniecznie bez grosza. Doświadczenie ma, ale pewnie z jedną, dwiema kobietami. Fizycznie może być różnie, bo w małżeństwie facet gnuśnieje. Za to dzieci odchowane, mentalnie do małżeństwa i kolejnych dzieci może się nie spieszyć, wręcz nie chcieć już. 

 

Mam w okolicy siebie przykłady takich kawalerów, zarówno "piwniczka" jak i "mieszkańca siłowni". Mimo że w mojej ocenie oboje są ok, wyjdziemy czasem na piwko itd. to sam nie kumam czemu od zawsze są sami.

 

Imprezowicza znam jednego, 40 letnie dziecko, mieszkanie wynajmuje, podrywa na prawo i lewo i właśnie ma ciśnienie na związek, bo "to już by pasowało" ale jakoś mi nie wychodzi.

 

Facetem z trzeciej grupy pewnie sam niedługo będę, zaobrączkowany w wieku 20 lat, a dziś prawie 40 i wiem że to się sypnie. Skille socjalne z kobietami nierozwinięte, bo nie było potrzeby, ale mental nastawiony żeby nie powtórzyć tego co było.

Zaloguję się za kilka lat to zdam relacje jak poszło :)

 

Edytowane przez bzgqdn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.01.2022 o 21:39, $Szarak$ napisał:

 

Często czytam na forum, że facet zaczyna się po 40 stce - bo ma zasoby, dobrze się trzyma itd. Dlatego mając te ponad 40 lat będą mieli 10 lat czy tam 20 młodszą kobitkę.

 

Błąd założenia. Facet zaczyna się po 40, bo miał 20 lat na to, żeby "się zacząć".

Jak nic z tym czasem nie robił, no to się nie zaczyna.

 

Ewentualnie - może doznać katharsis typu "nic nie muszę". Co kobiety nazywają "kryzysem wieku średniego". Ponieważ facet kupuje sobie motor, bo tak, bo ma już w dupie oceny otoczenia i wymagania rady kur domowych i wujków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Mosze Red napisał:

Prawda jest taka, że nie ważne ile masz lat, tylko w jakiej jesteś formie, ile masz kasy, jaką pozycję społeczną i ile doświadczenia zgromadziłeś, w skrócie można to określić co sobą reprezentujesz.  

 

Oczywiście, że tak jest!

 

Właśnie wróciłem z basenu. 3 km w godzinę z hakiem. 39 lat na karku. Zero zmarszczek. Zero większych problemów zdrowotnych, żadnych leków na stałe. Jutro ma padać, ale pojutrze sobie trzasnę setkę kolarską w 4h z hakiem (z przerwą). Żadne to czasy wyczynowe, nawet na mocną amatorską ligę, ale 99% ludzi w moim wieku nie ma szans osiągnąć takich wyników, bo zbyt ich życie dojechało...

 

Ostatnio od jednej dziewczyny dostałem 27 lat, wcześniej - od dziewczyny z pracy (26 latki) - "maks 30, a to tylko dlatego, że wiem, że masz spore doświadczenie zawodowe, więc wiek lekko po-studencki odpada". Było okienko czasowe, w którym wiem, post factum, że była zainteresowana. Niestety - przegapiłem to, ale sprawa jak najbardziej do ugrania była. Co prawda, gdy była zaintrygowana, to nie wiedziała, ile mam lat, ale co to zmienia? Tłumaczyć się ani dowodu pokazywać nie muszę, przynajmniej w początkowej fazie znajomości. A potem - jakie to ma znaczenie?

 

I teraz spójrzmy na to z drugiej strony - co jest w stanie dać mi 40-latka? Dziecka mi nie urodzi, a ja uważam, że nie da się utrzymać LTRa bez wytworzenia wartości dodanej. Jedną z takich narzucających się jest dziecko. Pewnie są inne, jak wspólne zainteresowania itp., ale co - będziemy się "karmić" własną miłością przez następne 15 lat? No nie wierzę w to. 

 

Poza tym: pokażcie mi kobietę 35+, która ma energię życiową, jest aktywna kilka razy w tygodniu, poukładana emocjonalnie, bez daddy issues i ex boyfriend issues. Nie mówiąc już o syndromie alpha widow (przestrzelenie przez bad boya w przeszłości). Gotową, jak ja, po prostu układać sobie życie, pozostawiając za sobą przeszłość. No nie spotkałem...

 

Edytowane przez SamiecGamma
  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, maggienovak napisał:

Autor tematu fajnie, że przyjął występowanie różnych warunków (wykonywany zawód, płaca, szerokość geograficzna, pewne treści propagandowe pewnych środowisk). 

 

Nie jestem socjologiem, nie badam zjawisk społecznych, wystraczy, że na uczelniach jest co raz większy problem badania czegokolwiek, na przykładzie z mojego podwórka. Mojej koleżance na ten moment nikt nie chce klepnac/pomóc przy temacie pracy naukowej (o dziwo, w sumie to odgrzewany kotlet, to tym bardziej dziwne) korelacji między uzależnieniem od konkretnych substancji psychoaktywnych młodzieży (nie pamiętam jaki przedział wiekowy wzięła) a pochodzeniem z niepełnej rodziny (dokładniej grupa eksperymentalna to dzieci, które fizycznie nie miały ojca). 

Jedna pani profesor darła się na nią, że jak takie farmazony chce zbadać, że to dyskryminujące i inne poprawnopolityczne buble. 

 

Więc...

Jaka grupa mężczyzn byłaby dla nas grupą kontrolną i eksperymentalną, by móc stwierdzić, że poziom jakości życia wzrasta wraz z wiekiem mężczyzny? 

 

Subiektywnie. 

Patrząc na mężczyzn w moim środowisku (wieś, moja ogromna rodzina, środowisko zawodowe), to stwierdzam, że pod względem wyglądu twarzy, nie postarzali się mocno, mają zachowaną dobrą jakość skóry twarzy, jednak reszta ciała dość znacznie się zmienia. 

Siły witalne są dość mocno obniżone. Znam kilku 40-latkow, którzy potrafią przetańczyć, przepić całą noc, wstać rano, pobiegać, zjeść coś na szybko i iść do pracy na kilkanaście godzin. 

 

Widzę po moim ojcu, który starzeje się niby tylko na włosach (włosy ma wręcz białe), że również proces starzenia go zmienia, a jego głowa tego nie rozumie.

Emerytowany mundurowiec, mający nadal b.dobrą kondycję fizyczną jak na przeciętnego europejskiego 50-kilkulatka, nie rozumie, że nie usiądzie na równo z moimi braćmi do sobotniej butelki; że nie ogarnia już małej hodowli zwierząt; że kręgosłup, stawy nie pozwalają mu na równi z 20-letnimi łebkami dźwigać po kilkadziesiąt kg czegokolwiek. 

W sumie jest na takim etapie, że mógłby odpuścić w wielu kwestiach, oddać córze i synom pole do popisu, no ale.... Widzę, że to taki typ osoby, który po prostu od tak nie dzieli się obowiązkami, a nawet ich sobie dokłada. Bardzo, ale to bardzo zła cecha. 

 

Niemniej, jak to moje męskie rodzynki w pracy się śmieją "40-latka, to nie to samo co 40-latek". Tak, biologia w kwestii wizualności jest trochę działa na męską korzyść.

Ale pierdolenie xD Sorry, inaczej tego się nie da skwitować. Powiedz temu panu, że w jego wieku już nie wolno dźwigać, albo że pierwszy z brzegu 20 latek będzie silniejszy od niego
 

 


To ja od wielu lat ćwiczę na siłowni, jestem w sile wieku, testosteron w górnej granicy, zdrowa dieta i mój max w podciąganiu to 45-50kg dołączone...

8 godzin temu, Casus Secundus napisał:

Na kobiety działa ciało i emocje,

Nie tyle co ciało, co wygląd twarzy, wzrost, frame (szerokość kostna barków). Co do ciała to warto być w zdrowej normie czyli 10-15% BF, bo wtedy twarzy wygląda najlepiej.

Ale ilość mięśni, 2,4,6,8 dodatkowych cm w bicepsie czy klacie nie mają dla kobiet znaczenia... Kobiety lubią wysokich i szczupłych najbardziej, a to że bujają się ze sterydami nie oznacza, że ich pożądają. W praktyce sterydziarze mają branie dlatego, że mają 20k followów na instagramie, rozpoznawalność (status), medale i samochody za 200-300k w leasingu pobrane (iluzacja bogatego życia trenera personalnego - praktycznie każdy trener teraz ma zajebany instagram formą na sterydach i drogim samochodem, ale mieszkaniem się już nie chwalą, bo często go nie mają... albo kredycik na małą klite)

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ZbychuMa geny, ale przy okazji wali towar - nie łuźdzmy się. 

Jak ktoś ma słabe geny, to musi poświęcać dużo czasu. Tym bardziej sport siłowy - ci ludzie rodzą się z genetyką taką, że od małego są silniejsi bez ćwiczeń znacznie od każdego. 

 

Zresztą to jest podnoszenie ciężarów. Piłkarze, zawodnicy MMA, zawodnicy boksu oraz innych dyscyplin mają swój prime przed 40. 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Zbychu

Zbysiu Kochaniutki, myślę, że chuja wiesz o moim ojcu. ;) Myślę, że wystarczająco naharował się w życiu, teraz niech se da luza, a tym bardziej jak kręgosłup i stawy już nie tak działają. ;) Wyjeżdżasz z pierdoleniem w moją stronę, to kwituję Cię tak samo - pierdolisz pod swoją modłę, sory, nie wszystkim ludziom jest dane dobre zdrowie w kolejnej dekacie życia. ;)

Trenuj dalej Byczku, miej dalej dobre zdrowie i kondychę, bo w sumie dobrze, że na tym padole są osoby, które fajnie się trzymają, ale wkurwiłeś mnie tym, żeś nie przeczytał mojego komentarza, bo tam było zawarte, że już mu stawy i kręgosłup nie działają, zapierdalał za dużo w życiu, a nadal dokłada sobie obowiązków. 

Video, które wystawiłeś obejrze za kilka godzin. 

 

Chyba, że swoim komentarzem chcesz mi przekazać "Gosia, żadnemu chłopu nie możesz powiedzieć, że już zdrowie ma nie te, bo to ujma i daje efekt odwrotny od zamierzonego." albo "Gosia, a co tam ten pan porabiał w życiu, że stawy i kręgosłup mu siadły? Jestem po wypadku, wróciłem do formy, a teraz w jestem w sile wieku. Może coś podpowiedzieć?!" - to wtedy grzecznie przechodzę na merytoryczną dyskusję. ;)

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Helenie Vondraczkowej wyglądu może pozazdrościć niejedna dwudziestolatka",

"Daniel Olbrychski w wieku 70 lat wywija szablą lepiej niż podczas kręcenia filmu "Potop"".

A dlaczego po prostu nie zaakceptować tego, że trzydziestka nie będzie wyglądać już tak świeżo jak dwudziestka (chociaż może wyglądać dobrze i atrakcyjnie), a mężczyzna w wieku 40 lat już nie jest tak rześki jak dwudziestolatek (mimo, że może być dalej atrakcyjnym gościem).

Tak samo jak mnie śmieszą przekonywania pań w wieku 30+, że mają większe powodzenie niż dziesięć lat wcześniej, tak samo bawią te zarzekania się większości panów, że mogliby studentki jeść łyżkami. No to śmiało, na co jeszcze czekać.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Zbychu, ładnie podsumowałeś temat. Nasterydowany 165 cm introwertyk nigdy nie będzie miał brania jak mój kumpel-fotograf - wysoki, prawie 190 cm, zero mięśni, co ciekawe - szerokość kostna barków nieduża, ale ładne proporcje ciała, bo wąskie biodra i szczupłe nogi. A do tego ekstrawertyk. Lubię typa, ale mnie jego ekstrawertyzm, gadatliwość i ta energia towarzyska męczą... Godzina z nim spędzona i to raz na miesiąc to maks. No ale kobiety to lubią, bo wy w ogóle lubicie pozory, które mają małe znaczenie w życiu: pokazać się w towarzystwie, bo wygadany, więc zrobi wrażenie... Branie ma niesamowite - same do niego podchodzą i mówią, że chcą poznać. Nie uwierzyłbym, gdybym na własne oczy nie zobaczył.

Edytowane przez SamiecGamma
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nie zadbał o życie to tak ma... Jest mnóstwo ciężarowców, strongmanów którzy nawet po 50 trzaskają ciągi i przysiady 200kg+Więc tylko prostuję takie gadanie, że każdemu facetowi po 50 siądą stawy.

Siądą tym, co całe życie siedzieli i nic nie robili fizycznie, albo tym co pracowali po 12-16 godzin w jakichś kopalniach czy innych zbyt wyniszczających pracach fizycznie. Ci co mądrzej o siebie dbają to będą mogli bez problemu dźwigać do 60 spokojnie i stawy będą mieć lepsze, niż obecni 20-30 latkowie co nic nie ćwiczą i mają 20-30kg nadwagę latami


A co do tematu to myślę, że nie ważne jakim kozakiem byłby 40 latek, jak ustawiony w życiu - to i tak nie ma szans na kobietę 8+/10 w wieku 20-30. Tylko celebryci, aktorzy, czy inna elita, 1% chłopa może sobie na to pozwolić.

Więc realnie trzeba też uwzględnić, że nawet jak 40 latek - zadbany prawnik, z kilkoma nieruchomościami, wysportowany, bez zmarszczek, po przeszczepie włosów na zakola itd. wyrwie 25 latkę, to będzie to taka średniawka 5-6/10, a nie żadna modelka 8-10/10. Takie modelki i pseudo modelki mają już zbyt spore branie wśród "bananowych" gości w okolicy 30, albo takich którzy bardzo szybko się dorobili (czyli więcej szczęścia niż rozumu, umiejętności, układy rodziców itd.)

Edytowane przez Zbychu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.