Mamy nową pracownicę. Pomijam litościwe opis festiwalu spermiarstwa kolegów jak ją zobaczyli i wykonywali za nią pracę słuchając jej opowieści o sobie...
Królowa życia zwróciła na mnie uwagę bo jedynie uprzejmie podałem swoje imię podczas powitania nowego pracownika. Akurat zajmowałem się papierami.
- Ile masz lat?
- Mam 35 a ty?
Migotanie przedsionków u królowej. Kobiety nie pyta się o wiek!
...
- Ile masz lat? - powtórzyłem bezli