Skocz do zawartości

Kilka czerwonych flag


Rekomendowane odpowiedzi

7 godzin temu, HeadBolt napisał:

Moim zdaniem powinieneś do tego podchodzić na większym lajcie, nie zadręczać się myślami tego typu. Szczególnie jeśli chodzi o tą odnośnie przeszłych partnerów seksualnych. Ja od jakiegoś czasu już nie podaję żadnej konkretnej liczby czy informacji, ale jak laska zacznie taki temat, wspominam o jakiejś ciekawej czy śmiesznej sytuacji która mi się kiedyś zdarzyła jeśli chodzi o tematy intymne.

Nie wiem jakbym się zachował w sytuacji zmniejszanej aktywności erotycznej, jak dotąd wszelkie relacje się kończyły u mnie przed tym zdarzeniem, lub z powodu tego faktu.

Aczkolwiek nadal nie proponowałbym drastycznego rozwiązania w postaci zakończenia relacji. Najważniejsze to zawsze mieć gdzieś z tyłu głowy, że aktualny stan jest jedynie tymczasowy, nie nastawianie się na fakt, że będziecie ze sobą na zawsze. A to ma moim zdaniem spore znaczenie jeśli chodzi o zdrowie umysłowe, zarówno w czasie trwania relacji jak i po niej.

 

A poza tym, ciekawy byłby wątek odnośnie osiągania orgazmów przez płcię przeciwną. Jedne nie mają z tym problemów, inne mogą tylko samemu, a jeszcze inne stwierdzają jasno że nigdy w życiu nie doszły. Ciekaw byłbym wszelkich wniosków do których możnaby było dojść w takim temacie, oraz tego, jaki jest najlepszy sposób na prowadzenie relacji z każdym z wymienionych typów osobowości.

A drugim tematem, jaki zauważyłem, to fakt, że jedne dziewczynki niemalże chwalą się swoją przeszłością, same zaczynają temat i opowiadają o swoich doświadczeniach. Drugie natomiast nigdy nie przekazują żadnych konkretów, wolą się ukrywać, aniżeli powiedzieć coś wprost. Myślę, że to także byłby ciekawy temat do rozwinięcia i analizy, ale ja, osobiście jak na razie wolę tą pierwszą grupę :P

Myślę, że zarówno osiąganie orgazmów jak u chwalenie się poprzednimi relacjami sexualnymi zależy od tego z kim aktualnie są. Jeśli to miś i kandydat na dobrego męża to nie będzie się chwalić ilością i szaleństwem byłych relacji, jeśli natomiast jeśli to przystojniak na sAlony weekend lub inną luźna relacje to czemu nie ... Co do orgazmów to znałem u takie co same nigdy nie mogły dojść a z facetem bez problemu. Tutaj już niestety trzeba pytać kobiet, ale słyszałem parę razy, że z tym Markiem to nie mogły przez godzinę dojść, a ten przystojniak Rafał w minutę ja doprowadzał do szczytu ..więc tu też CHYBA zależy to od tego jak facet ja podnieca ( rozmiar pewno też ważny)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odjebało mi fest. Zero snu w nocy.

Kurwa mać, myślał człowiek że przestanie się uganiać za laskami, weźmie sobie szarą myszkę i będzie miał spokój, a tu bang. 

Nie wiem czy zdołam to w sobie przepracować/zdławić, że nie jestem jej najlepszym partnerem. 

 

Ciężko z tym w chuj, bo nie wiem jak ocenić sytuację z braku doświadczenia, a powyższe opinie są trochę rozbieżne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, golasek napisał:

......... weźmie sobie szarą myszkę i będzie miał spokój, a tu bang. 

Nie wiem czy zdołam to w sobie przepracować/zdławić, że nie jestem jej najlepszym partnerem. 

 

Szara myszka i jej 10 partner 🤣. Najlepszy to ty masz byc dla siebie , nie dla niej.Jesli uwazasz ze jestes ten gorszy w relacji d/m to nie nadajesz sie na zwiazek z kobieta. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, golasek napisał:

Odjebało mi fest. Zero snu w nocy.

Kurwa mać, myślał człowiek że przestanie się uganiać za laskami, weźmie sobie szarą myszkę i będzie miał spokój, a tu bang. 

Nie wiem czy zdołam to w sobie przepracować/zdławić, że nie jestem jej najlepszym partnerem. 

 

Ciężko z tym w chuj, bo nie wiem jak ocenić sytuację z braku doświadczenia, a powyższe opinie są trochę rozbieżne.

 

Z gówna bicza nie ukleisz. Nie ma pożądania, więc w sypialni iskry się sypać nie będą. Im dłużej będziesz siedział w tej relacji "dla świętego spokoju" tym bardziej będzie rosła frustracja. A Twoje myśli błyskawicznie idą w stronę, że to wszystko Twoja wina i spada Ci poczucie własnej wartości (niepotrzebnie). A Panna jeśli czymkolwiek ją będziesz chciał obciążyć to Ci odbije, z babską umiejętnością, że to Twoja wina misiu. I Ty to przyjmiesz na klatę i poczujesz się jeszcze gorzej.

 

Oboje rośniecie we frustracji, że to drugie nie jest takie jakie byście chcieli, żeby było. Po co Wam siedzieć w takiej relacji? Otwierajcie klatkę i niech ptaszki wyfruwają.

 

Jeśli facet zaczyna swoją pannę traktować jak celebrytkę to ta zaczyna traktować go jak fana. Fan nie może powiedzieć nic dla celebrytki, fan jest jedynie od uwielbiania i okazywania uwielbienia.

 

Słuchaj. Ja też kiedyś zaprosiłem szarą myszkę i to do poważnej relacji. Też była super mało aktywna w sypialni. Inicjatywa była w 95% po mojej stronie. Jeśli chciałem jakichś zmian to musiałem to wywalczyć, wykłócić, wypretensjować. Tak uważałem, że muszę bo inaczej nie zadziała.

 

Ona była totalnie bierna. Nie odmawiała, ale niczego nie dawała od siebie. 

 

Dopiero zaczęła jakieś aktywniejsze ruchy jak ona zobaczyła, że to nie przelewki i że zaraz odejdę. I nie wystarczyło mówienie jej, że odejdę, ale potrzebne było znikanie na całe dni z relacji, mówienie "nie mam dziś czasu" przez kilka dni pod rząd. To ją dopiero ruszało. Z tym, że to nie była z mojej strony gra, naprawdę zacząłem mieć wywalone bo byłem zainteresowany kimś innym.

I wtedy to dla mnie nie miało już żadnego znaczenia. To jej "zaangażowanie". Więc szybko odpuściła te "starania".

Wniosek, tak właśnie jej zależało. Olać, iść dalej. Ona nie jest jedną na milion. Ona jest jedną z miliona.

 

 

Wybieraj kobiety, które wybierają Ciebie.

Edytowane przez Miszka
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.