Skocz do zawartości

Dlaczego panie są niedobre dla swoich mężczyzn?


Rekomendowane odpowiedzi

Dlatego, że wieczny foch na gębie Polki i wkurwienie jest promowane w każdych możliwych mediach i social mediach:

 

883853-352x500.jpg

 

dlaczego-bywam-humorzasta-zolza-b-iext97232554.jpg

 

i-dlaczego-mezczyzni-kochaja-zolzy-kultowy-poradnik-o-milosci-i-zwiazkach-sherry-argov.jpg

 

Do tego typowy Polak nie zarabia tak i nie robi z nią tych rzeczy jak ten gość (który jej się należy):

551935_1.3.jpg

 

A tak w ogóle, to po prostu Polaki-Biedaki-Cebulaki powinni wyglądać i zarabiać tyle co jest, jak wiadomo, standardem u każdego araba:

z27884134V,Maria-Sadowska-na-planie--Dziewczyn-z-Dubaju-.jpg

 

gf-1bVA-FAVy-23Bs_dziewczyny-z-dubaju-1920x1080-nocrop.jpg

 

No i dlatego właśnie:

 

EnLig9BW8AEhWGr.jpg

 

A Wy, Polaczki:

 

kill-bill-HD.png

 

Edytowane przez niemlodyjoda
  • Like 18
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, nowy00 napisał:

W życiu, a także często w filmach lub serialach widać też jak laski często umią porządnie dosra.. facetowi. 

Promuje się taki model. Mężczyzna w reklamach i serialach jest debilem i niedojdą, a kobieta silna i niezależna.

Serial, w którym gra bezrobotny i pracująca pielęgniarka chociażby - każdy chyba wie o co chodzi. Pokazuje stereotyp, że faceci w Polsce są nierobami i tyłków siedzą w domu. Tymczasem w naszym kraju mężczyźni pracują najwięcej w Europie czy UE(nie pamiętam dokładnie) po Grekach a wiele kobiet siedzi w domu, albo pracuje w biurach, gdzie wysiłek fizyczny jest bardzo mały ( nawiasem mówiąc, nie mam nic do pracy, za biurkiem). Pracowałem kiedyś, w kilku firmach, z kobietami fizycznie i najczęściej wiem, jak to wygląda. Wiecznie przemęczone, fochy, że trzeba robić, regularnie L4, a to macierzyńskie. Potem płacz, że nic od siebie nie dają, a podwyżki małe albo brak. 

  • Like 9
  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Wolverine1993 napisał:

zawsze musi mu dogryźć, dopierdolic, oczernić, pomarudzic. Bardzo rzadko słychać miłe słowo czy pochwałę.


Myślę że jednym z ale też głównym powodem jest 

Mechanizm który mamy wgrany w nasze mózgi (obie płcie) a o którym pisze np. dr Ian Robertson, autor książki o efekcie zwycięzcy.


https://zenjaskiniowca.pl/nie-byc-jak-conor-mcgregor-4-ciemna-strona-wygrywania/


Czyli to co robi układ hormonalny w momencie kiedy odnosimy jakieś zwycięstwo, dominujemy , pokazujemy kto tu rządzi. 
Nasz organizm a dokładnie układ nagrody ma dodatkową satysfakcję.

Małymi kroczkami karmi się swoje puste ego w ten sposób. 

 

"Wygrywanie wiąże się ze zwiększaniem władzy i 'smakuje’ dokładnie tak jak seks czy kokaina – ma działanie uzależniające."

 

Ile razy wygrywając (wyścig, rywalizację) czuło się tą satysfakcję ?
Kto dominował w łóżku wiec jaki to ma smak ..........


----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jeden z powodów wynika z już z czego innego 


Publiczna Kastracja samca w towarzystwie innych samiczek (cel wiadomy aby inne nie patrzyły na niego z pożądaniem)  
 

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, MarkoBe napisał:

Zanikają męskie przyjaźnie i braterstwo, gdzie kiedyś często kumple trzymali się razem przez całe życie. Dzisiaj jest tylko zapierdol, żeby gonić się, kto ma więcej, by zadowolić swoją myszkę.

Tu pozwolę sobie na polemikę. Kiedyś było to samo, trzeba było zap...lać w kopalni, hucie, czy w polu bez mechanizacji z jednoskibowcem w ręku. Wolny czas zabraliśmy sobie głównie my sami przez Internety, gry, czy siłownie. Na kontakty międzyludzkie zabrakło już czasu.  

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze bo mogą. 

Prawo, społeczeństwo chroni kobiety i przyzwala na zachowania negatywne. 

Kobieta może cię bezpodstawnie pomówić, oczernić, zniszczyć i nic jej nie zrobią natomiast jak mężczyzna cokolwiek zrobi przykładowo krzyknie na kobietę jest ostracyzm społeczny a nie kiedy może być atak białych rycerzy, uderzy będzie miał przesrane i skończy w pace. 

Kolejna sprawa kobiety tak zostały nauczone a raczej podpatrywały zachowania kobiet w swojej rodzinie i społeczeństwie i uznały to za coś normalnego. 

Dla nich to pewna forma motywacji, uzyskania czegoś od mężczyzny. 

Na koniec to swego rodzaju shit test czy mężczyzna jest silny czyli jak krzyknie, postawi do pionu kobietę to znaczy, że dalej jest tym silnym, wartościowym a jak został kapciuchem do tego boi się to znak dla kobiety, że słaby i trzeba się go pozbyć. 

Kobiety się pod tym względem nie zmieniają bo cywilizacja zachodu przeprala im mózgi zgnilizna propagandy dlatego pozytywne wychowanie i socjalizacja się nie udała. 

Jedyny powrót do normalności to kolejna wojna i reset wszystkiego do ustawień fabrycznych natury a tak będzie jeszcze gorzej bo kobiety już nie tylko używają agresji psychicznej, ale coraz częściej siegaja po fizyczną. 

 

 

  • Like 10
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę, że większość kobiet (o ile nie wszystkie) jest głęboko podszyta nienawiścią do mężczyzn, wynika to z tego, że nie mogą one zdobyć lub utrzymać przy sobie tych najbardziej atrakcyjnych mężczyzn i skazane są na obcowanie z tymi mniej atrakcyjnymi dlatego wyrzucają na nich swoją frustracje właśnie w postaci permanentnego przypierdalania się o wszystko.

Edytowane przez Ace of Spades
  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Wolverine1993 napisał:

Nie każdy z nich jest męska pipka,

Właśnie, że są. 

 

Chociaż umówmy się, by nie łączyć słabych cech z kobietami i tym samym nakładać to na mężczyzn. 

Tekst "męska pipka" - jest używany przez niziny i oscylowanie na granicu smaku i umniejszaniu drugiej płci i co za tym idzie budowaniu, że "pipka" jako element kobiety to coś złego, jest dosyć słabe w mojej ocenie. Bo obraża kobiety i mężczyzn oraz tworzy iluzję, że kobiecość jest słaba a jak widzimy, te słaby kobiety bardziej muskularnych i w teorii dominujących mają pod butem.

No ale jeśli uznamy, że pipka to coś negatywnego, to pipki mają Ci faceci, o których piszesz. Koniec końców wychodzi, że pipka to coś złego i mają je, faceci a kobiety są łobuzami.

 

Prawidłowo powinniśmy powiedzieć, że panowie ukazują "słabe postawy" lub "negatywne zachowania" albo zatracili poczucie męskości.

 

Co do tematu, te kobiety takimi są dla nich i bardzo dobrze, że takie są - jest to zgodne z naturą i sprawiedliwe traktowane.

Również byłem w ten sposób traktowanym i kobiety miały pełną słuszność - a czemu tak było? Ponieważ dawałem się w ten sposób traktować. Podobnie jak mają pełną słuszność robiąc ze swoich mężczyzn, które nota bene same wybrały wycieraczki. Bardzo dobrze, że ich tak traktują, w ten sposób kobiety bo to robią z miłości do nich, ponieważ pokochały faceta a nie ślamazarę, która za dostęp do ich cipki sprzedaje swoją godność i duszę.

 

Nie chcę się za bardzo rozpisywać natomiast panie są takie i będą, jednak myk polega na tym, że nie dla wszystkich takimi są :) 

I tu masz swoją odpowiedź, czyli być jednym z tych dla, których takimi nie są a jeśli jakimś cudem, nagle pani się coś odwidzi i zacznie ponownie być jak to nazwałeś "nie dobra". To w interesie mężczyzny jest zapodać odpowiednie reperkusje i nauczyć, że jest to jeden i jedyny raz, kiedy nadużyła zaufania. 

A wiec jeszcze raz czy Ci panowie faktycznie są takimi jakimi ich opisujesz? Czy to panie przejęły męską rolę, w której czują się nie naturalnie i we formie złości czując się oszukane ustawiają swoich paziów aka mężów, aka miłości swojego życia, aka obronćów?

 

Z Bogiem.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Ace of Spades napisał:

Ja myślę, że większość kobiet (o ile nie wszystkie) jest głęboko podszyta nienawiścią do mężczyzn, wynika to z tego, że nie mogą one zdobyć lub utrzymać przy sobie tych najbardziej atrakcyjnych mężczyzn i skazane są na obcowanie z tymi mniej atrakcyjnymi dlatego wyrzucają na nich swoją frustracje właśnie w postaci permanentnego przypierdalania się o wszystko.

Też to zauważyłem. Sporo kobiet ma jakiś niewyartykułowany żal do mężczyzn o wszystko.

 

Co do tematu - bo mogą. Takie coś się promuje, jest cool i trendy. Koszulki "jestem zołzą i dobrze mi z tym" sprzedają się super. Retoryka, że faceci są beznadziejni, a my super ciągle się pojawia.

 

Generalnie 70-80% młodych kobiet poza wiadomym do niczego konstruktywnego w relacjach d-m się nie nadaje. A w dużych miastach to już całkiem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, MarkoBe napisał:

Serial, w którym gra bezrobotny i pracująca pielęgniarka chociażby - każdy chyba wie o co chodzi. Pokazuje stereotyp, że faceci w Polsce są nierobami i tyłków siedzą w domu. Tymczasem w naszym kraju mężczyźni pracują najwięcej w Europie czy UE(nie pamiętam dokładnie) po Grekach a wiele kobiet siedzi w domu, albo pracuje w biurach, gdzie wysiłek fizyczny jest bardzo mały ( nawiasem mówiąc, nie mam nic do pracy, za biurkiem).

Poruszyłeś ważną kwestię - wspominał nawet o tym Bartosiak - nie ważne czy wygrywamy wojnę, ważne jak to jest przedstawione w mediach - od czasu Wietnamu wojny wygrywa się w przekazie medialnym - nie ważne jaka jest prawda, ważne jest jak zostanie to przestawione w mediach.

Reasumując - jest prawda czasu i jest prawda ekranu.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, SzatanK napisał:

Co do tematu, te kobiety takimi są dla nich i bardzo dobrze, że takie są - jest to zgodne z naturą i sprawiedliwe traktowane.


Jestem w stanie przyznać Ci rację jeśli obronisz następującą lustrzaną sytuację tj 
Kobieta jest bardzo dobra i czuła ( i stara się coraz mocniej ) a mężczyzna jest coraz gorszy dla niej  (Myślę że to podobny lustrzany przykład) + twoje założenie że jest to zgodne z naturą i sprawiedliwe traktowane.

A żeby była jasność nie namawiam aby być pizdusiem dla kobiet. 

 

23 minuty temu, SzatanK napisał:

Nie chcę się za bardzo rozpisywać natomiast panie są takie i będą, jednak myk polega na tym, że nie dla wszystkich takimi są :) 

I tu masz swoją odpowiedź, czyli być jednym z tych dla, których takimi nie są a jeśli jakimś cudem, nagle pani się coś odwidzi i zacznie ponownie być jak to nazwałeś "nie dobra". To w interesie mężczyzny jest zapodać odpowiednie reperkusje i nauczyć, że jest to jeden i jedyny raz, kiedy nadużyła zaufania. 


Pełna zgoda. Akcja (zła) = reakcja (kara).
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Miszka napisał:

Tyle samo ile kobiet podziękuje za przyniesione przez faceta do domu pieniądze, naprawę kranu, złożenie mebli i wyniesienie śmieci.

(przykłady wymyślone, wstaw cokolwiek). 

Ja od kobiet nie doświadczyłem dziękowania za zrobienie czegokolwiek, co było wkładane do szufladki "moje obowiązki".

 

Ja mężowi zawsze dziękuję za naprawy wykonane w domu. Często jeszcze nakręcam córeczki i wtedy już w ogóle słyszy, że jest superbohaterem.

Mówię tak dla niego, ale także dla córek. Myślę, że to wpływa również na ich samoocenę, że ich tata to jest supergościem, który wszystko potrafi naprawić.

Uważam, że kastrowanie faceta przy innych ludziach bardziej świadczy o kobiecie niż o facecie.

No bo skoro on jest taką cipą, to jaką ona ma wartość, że wybrała go na męża i ojca swoich dzieci?

 

Mąż również często dziękuje mi za pyszny obiad. 

Oczywiście zdarzają się zgrzyty, ale one NIGDY nie wychodzą poza cztery ściany naszego mieszkania.

 

 

 

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, catwoman napisał:

 

Ja mężowi zawsze dziękuję za naprawy wykonane w domu. Często jeszcze nakręcam córeczki i wtedy już w ogóle słyszy, że jest superbohaterem.

Mówię tak dla niego, ale także dla córek. Myślę, że to wpływa również na ich samoocenę, że ich tata to jest supergościem, który wszystko potrafi naprawić.

Uważam, że kastrowanie faceta przy innych ludziach bardziej świadczy o kobiecie niż o facecie.

No bo skoro on jest taką cipą, to jaką ona ma wartość, że wybrała go na męża i ojca swoich dzieci?

 

Mąż również często dziękuje mi za pyszny obiad. 

Oczywiście zdarzają się zgrzyty, ale one NIGDY nie wychodzą poza cztery ściany naszego mieszkania.

 

 

 

A mąż wie że jesteś aktywną użytkowniczką tego typu forum ? 😆

Oczywiście zdarzają się takie przypadki jak u Ciebie i to się ceni, ale w zdecydowanej większości przypadków jest raczej tak jak napisałem. 

A i jeszcze zapomniałem dodać że w tym samym momencie kiedy one go poniżają, to bardzo często dla mnie czyli obcej osoby są milutkie i potulne. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Wolverine1993 napisał:

Dopiero ostatnio po kilku przykładach uświadomiłem że sobie że w większość związków moich znajomych, czy to partnerskich czy małżeńskich z dziećmi czy bez, występuje taki schemat że ona zawsze musi mu dogryźć, dopierdolic, oczernić, pomarudzic. Bardzo rzadko słychać miłe słowo czy pochwałę.

Bo Polacy jako naród są wspaniali, ale jako jednostki w społeczeństwie to są zwykłe, małe, zawszone, zawistnie kurewki. Przodują w tym kobiety, które rozpierdalają związki, a grają uciśnione, zniewolone niewolnice.

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Wolverine1993 napisał:

Dopiero ostatnio po kilku przykładach uświadomiłem że sobie że w większość związków moich znajomych, czy to partnerskich czy małżeńskich z dziećmi czy bez, występuje taki schemat że ona zawsze musi mu dogryźć, dopierdolic, oczernić, pomarudzic.

Części się to nawet podoba. Są przekonani, że tak sobie żartują, przekomarzają się i to jest oznaka luzu i dobrej relacji. Cieszą się i podskakują jak ich żony/dziewczyny/narzeczone jadą po nich. Ale doskonale można wyczuć kiedy ta szpilka to prowokacja, a kiedy jawny brak szacunku. Pomijając, że w towarzystwie to przykry widok w ogóle.

 

12 godzin temu, Wolverine1993 napisał:

Nie każdy z nich jest męska pipka, bo potrafią krzyknąć i się postawić ale mimo wszystko to jak krew w piach, bo zaraz jest to samo. 

No bo może złych narzędzi używają. Krzyki średnio działają, a jeszcze stawiają mężczyznę w złym świetle. W towarzystwie najlepiej sytuację rozbić kilkoma dobrymi pytaniami tak żeby sprowokować albo jej wycofanie się i przeprosiny, albo to żeby sama postawiła się w złym świetle. Następnym razem dwa razy się zastanowi. A potem kiedyś w rozmowie można wytłumaczyć, że szacunek w relacji to podstawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 hours ago, OdważnyZdobywca said:

Chcecie żeby się otworzyła przed wami? Nigdy siłą do tego nie doprowadzicie tylko emocjami zrozumienia.


Złota rada - do oprawienia w ramkę. 
 

Quote

romantyczne pokrewieństwo dusz/emocjonalne zrozumienie (które oczywiście można skutecznie udawać np. żeby być w zażyłej relacji z większą ilością kobiet) - o tym tu na forum mało a szkoda, bo to przydatny element. Chodzi o ten mainstreamowy obraz zakochanej w sobie pary.


O to chyba najtrudniej - raz, że łatwiej się było zakochiwać w wieku 16-2x lat, gdy w głowie były ideały, dach nad głową zapewniali rodzice, panna nie oczekiwała, że będziesz nie wiadomo kim, a problemów było tylko mniej. Im bliżej albo dalej od 30stki, tym ludzie stają się bardziej skupieni na problemach życia codziennego - praca, rachunki, traumy. 
Jak tu się zakochać romantycznie w kimś takim? To się tyczy obu stron, zarówno facetów jak i kobiet, problem w tym że facet: 

 a) żeby się dorobić sam, musi zrezygnować z siebie, więc przez wiele lat tyra i wpada w pracoholizm; 

 b) nie pracuje nad osobowością, social skills etc, no chyba że jest kimś ważnym, ale wtedy często jest bucem; 

 c) mimo tych wszystkich trudności musi mieć poukladane w życiu tzn. nie łamać się psychicznie, nie wałkować problemów, nie żyć przeszłością, nie wpadać w nałogi; 

 d) jeszcze obok tego musi mieć pociągająca osobowość, charyzmę etc, żeby spełnić disneyowską wizję księcia z bajki; 

 e) musisz jakoś wyglądać, więc czasem nawet zaoranie się dla punktów a, b, c czy d nie przyniesie rezultatu, bo nie masz e; 

Oczywiście po X latach zapierdolu w końcu przychodzi ta miłość, ale przychodzą też problemy i trudy życia, których każdy może w pewnym momencie nie dźwignąć. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że od strony kobiety często nie ma zrozumienia, wsparcia... a pojawia się jedynie żal, że typek przegrywa walkę dla JEJ lepszego życia. 

Edytowane przez Peter Quinn
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 hours ago, Mmario said:

Podobno na zachodzie nieco łagodniejsze są, na wschodzie nie robią takich jazd, bo tam danie kobiecie w tzw pysk nadal możliwe, więc się chamuja....

Legenda mówi, że podobno istnieje kobieta, co umie być wdzięczna.

Wszędzie trawa jest bardziej zielona niż tu.

Na Zachodzie kobiety mogą zrobić z facetami co chcą.

Na przykład wywalić gościa z jego domu, oskubać do końca, mieszkać w tym domu z kolejnym ukochanym podczas gdy on za to płaci.

Nie wierzycie?

Poszukajcie sobie.

Owszem, na Wschodzie kobiety znają swoje miejsce, tam jeszcze faceci nie są wykastrowani.

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, spitfire napisał:
Godzinę temu, SzatanK napisał:

Co do tematu, te kobiety takimi są dla nich i bardzo dobrze, że takie są - jest to zgodne z naturą i sprawiedliwe traktowane.


Jestem w stanie przyznać Ci rację jeśli obronisz następującą lustrzaną sytuację tj 
Kobieta jest bardzo dobra i czuła ( i stara się coraz mocniej ) a mężczyzna jest coraz gorszy dla niej  (Myślę że to podobny lustrzany przykład) + twoje założenie że jest to zgodne z naturą i sprawiedliwe traktowane.

A żeby była jasność nie namawiam aby być pizdusiem dla kobiet. 

 

Dziękuje za trafną uwagę, już tłumaczę "co autor miał na myśli".

 

Tak, napisałem że to jest sprawiedliwie pod tym względem, że mężczyzna nigdy nie powinien w taki sposób działać, że kobieta robi z niego ścierę a on się cieszy, że może z nią być i nią być.

Podobnie to działa w drugą stronę.  W tego typu relacjach jest pewien schemat zachowany i ofiara nauczy się jeśli bóg da, że bycie nią nie przysporzy nam niczego dobrego. Jednak nie o takie wyjaśnienie pewno Ci chodzi.

 

Jeśli wziąć pod lupę Twój przykład, czyli odwrócenie danej sytuacji to chętnie odpiszę jak to widzę ja.

 

Na wstępie jednak trzeba zaznaczyć, że kobietom nie jestem (chociaż tu zdania są podzielone) i będzie to teoretycznie jednak powołując się na pewne ogólne zasady śmiem twierdzić, że zdrowa jednostka w tym również kobieta koniec końców pragnie relacji, w której jest doceniana i szanowana oraz jej oddanie cenione i docenione.

Natomiast według natury jest sprawiedliwie, gdzie się daje wykorzystywać kobieta dopóty będzie miała w tym swój ukryty interes i profity i to trwa dopóki powie jawne "nie" a więc można by powiedzieć, że nie robi tego za free a jak robi to po prostu ma jakieś fatalne wzorce, jednak póki co nie znalazłem przypadku by kobieta nie miała profitów z tytułu - jestem szmata ale w zamian za to ty mi XYZ (chodzi o ukryty kontrakt)

Wiem, że zaraz podniesie się larum i będą wrzaski, że @SzatanK "ale przecież, kobiety kochają dysfunkcję i traktowanie jak szmatę" - owszem i macie rację do pewnego spektrum ale zdrowa kobieta, nie musi dostawać z pięści w nos by podążać za swym chłopem, czy dostawać łańcuchem po plecach by się zachowywać. Większość kobiet jeśli nie wszystkie zdrowe psychicznie chcą również być traktowane godnie. Przy czym warto zauważyć, że są wychowywane w kulturze, gdzie jest masa fejkowych milusiych typów, bo tak zostaliśmy nauczeni (my jako faceci, że "będąc miłym" kobieta nas pokocha) tylko to nie jest szczere lecz by coś ugrać. Niestety takich panów to mają 300 w telefonie panie i jak chcą usłyszeć trochę bzdur pod swoim adresem to chętny zawsze się znajdzie.

Stąd, gdy przychodzi "łobuz" to przynajmniej on nie stawia na piedestale, więc czasem przypierdoli ale przynajmniej nie jest taki sztuczny i nieautentyczny, wiec kobieta woli już padalca bo przynajmniej ma jakiś procent męskości w sobie od milusiego lizusa, fejka co nie dosyć, że praktycznie nie ma cech męskich to jeszcze w dodatku jest sztuczny i emuluje negatywne cechy kobiece (byłem takim, więc piszę z autopsji)

Odpowiadając dalej, kobieta generalnie pragnie być szanowana ale mieć kogoś dominującego, gdzie ona może spokojnie być pasywna i się w końcu rozluźnić i nie grać twardej i niezależnej razem z całą tą fejkową farsą i otoczką, że nie potrzebuje mężczyzn/y. Tak btw, jak kobieta twierdzi, że nie potrzebuje faceta, to go potrzebuje jak niczego innego z tego co widzę, bo każda normalna kobieta pragnie doznać realnej męskiej miłości i uwagi 😉 

Warto dodać, że nie oznacza, że np w seksie nie może być ostrzej, tylko po ostrzejszym seksie przytulić i by wiedziała, że jest szanowana i kochana, że przy Tobie może być sobą i przyzwolić sobie na pełną ekspresję, nie dosyć że w teorii powinniście mieć kobietę, która w pełni cieszy się seksualnością to jeszcze jest szczęśliwa, że ją w razie co ochronicie, zaopiekujecie i docenicie.

W, którymś z tematów ktoś się pytał jak zatrzymać hipergamię kobiety nie wiem czy to był szarak, cóż tu macie jeden z tricków od szatana - bowiem "po co szukać dalej, jak właśnie znalazłam"? 😉 

 

Natomiast to co opisałeś, faktycznie trochę inaczej wygląda i nie jest to takie proste do opisania, bo jednak mimo wszystko kobieta musi zaryzykować bycie uległą, jeśli chce mieć relację z mężczyzną, który ma cechy męskie, przy czym należy mieć na uwadze - że uległa nie jest jednoznaczne, z brakiem szacunku do kobiety. Bo można być uległą i być szanowaną za to.

 

W relacji, gdzie jedna strona nadużywa a druga wykorzystuje zawsze są zgrzyty i problemy - w Polsce śmiem twierdzić, że kobiety są łobuzami a faceci potulnie w swojej masie zbierają cięgi, bo uważają że to jedyna droga by kobieta z nimi była i mieli dostęp do seksu. Ja w ten sposób byłem wychowany i z tego co widzę nie tylko ja, a takimi kobiety pogardzają do skutku aż się nie nauczą, że nie tędy droga. Podobnie jak kobiety się nie nauczą, że bycie z pozerami, bad bojami, debilami, wykorzystywaczami również jest drogą do nikąd i receptą na zjebane relacje romantyczne i połamane serce.

Obydwie stronny idealnie winny sobie ufać, szanować się i pragnąć rozwiązywać problemy a nie opierdalać jeszcze przy innych. 

Jak ktoś nas opieprza przy innych to też trzeba mieć na uwadze czy faktycznie nie ma w tym powodów i czy dana jednostka nie czuje się skrzywdzona i usprawiedliwiona w związku ze swoim zachowaniem. Szacunek w relacji nie zawsze też jest wyrażany identycznie - on może mieć taką samą konotację ale forma wyjściowa, może wyglądać inaczej. 

 

Dzięki za uwagę. 

 

Edytowane przez SzatanK
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie,

 

jak chcecie zobaczyć dlaczego i kiedy Panie są ogólnie wkurwione, a kiedy nie są proponuję mały eksperyment.

 

Dwa telefony, łączycie się z netem po sieci nie po wifi.

Dwa profile na Tinderze.

Profil 1 - Wy

Profil 2 - Czad

Skrolujecie wszystko w prawo (z opamiętaniem żeby bana nie było) na obu telefonach.

Następnie porównujecie ilość Matchy (he he he :D:D:D:D)

Piszecie z obu tel do lasek stanowiących zbiór wspólny.

Patrzycie jak przebiega rozmowa i kiedy Pani odpowiada monosylabami, a kiedy potrafi sama napisać albo pisać eleboraty.

 

Wielka tajemnica życia wyjaśniona.

Been there done that.

 

Mam tak rozpykane moje rodzime miasto.

Daje do myślenia i uczy pokory, a poza tym daje odpowiedni punkt widzenia na Polkę (kobitę zachodu) w 2021 roku.

Miłej zabawy :) 

 

Ja tak na Tindku wiele lasek z którymi się ustawiałem później czesałem przed spotkaniem z innego profilu.

Sporo się można zdziwić co Panie opowiada Wam, a co "półce wyżej". 

 

fbd332fbdd1cdea1456affa9319bebc4,0,0,0,0

 

PS W LTRze Klaudiusz ma tez przejebane bo jest habituacja i Pani odkrywa, że on też pierdzi, śmierdzi i bywa leniwy. Biedne te nasze Panie :( 

Patriarchat i #pieklokobiet :( 

 

PS 2 Jak jesteście w związku i Wasza Pani ma Insta albo FB warto czasem napisać do niej z innego konta. No ale wiadomo "czerwona pigułka" może wtedy szczególnie mocno zaboleć...

Edytowane przez niemlodyjoda
  • Like 7
  • Dzięki 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, niemlodyjoda napisał:

Dlatego, że wieczny foch na gębie Polki i wkurwienie jest promowane w każdych możliwych mediach i social mediach:

i-dlaczego-mezczyzni-kochaja-zolzy-kultowy-poradnik-o-milosci-i-zwiazkach-sherry-argov.jpg

 

No właśnie... a mało kto zada sobie trud, żeby sprawdzić podstawowe fakty i połączyć kropki.

A fakty są takie:

 

- kiedy w/w książka została wydana, autorka miała 25 lat (rocznik 1977), a w takim wieku to każda laska od 5/10 w górę ma branie

- obecnie autorka (krótko po 44 urodzinach) jest samotna i bezdzietna

 

Nie jest to pierwszy ani ostatni przypadek, kiedy lasce się wydaje, że wianuszek spermiarzy dookoła bierze się z jej zajebistego charakteru, wyjątkowości, intelektu itp. Ale nie, chodzi tylko o zamoczenie knota w niebrzydkim ciele. Gdy uroda mija to i spermiarze znikają. I tyle. Pozostaje napisać książkę 'Dlaczego mężczyźni nie chcą mieć dzieci z zołzami' i 'Dlaczego mężczyźni olewają podstarzałe zołzy'.

  • Like 6
  • Dzięki 4
  • Haha 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, niemlodyjoda napisał:

Panowie,

 

jak chcecie zobaczyć dlaczego i kiedy Panie są ogólnie wkurwione, a kiedy nie są proponuję mały eksperyment.

 

Dwa telefony, łączycie się z netem po sieci nie po wifi.

Dwa profile na Tinderze.

Profil 1 - Wy

Profil 2 - Czad

Skrolujecie wszystko w prawo (z opamiętaniem żeby bana nie było) na obu telefonach.

Następnie porównujecie ilość Matchy (he he he :D:D:D:D)

Piszecie z obu tel do lasek stanowiących zbiór wspólny.

Patrzycie jak przebiega rozmowa i kiedy Pani odpowiada monosylabami, a kiedy potrafi sama napisać albo pisać eleboraty.

 

Wielka tajemnica życia wyjaśniona.

Been there done that.

 

Mam tak rozpykane moje rodzime miasto.

Daje do myślenia i uczy pokory, a poza tym daje odpowiedni punkt widzenia na Polkę (kobitę zachodu) w 2021 roku.

Miłej zabawy :) 

 

Ja tak na Tindku wiele lasek z którymi się ustawiałem później czesałem przed spotkaniem z innego profilu.

Sporo się można zdziwić co Panie opowiada Wam, a co "półce wyżej". 

 

fbd332fbdd1cdea1456affa9319bebc4,0,0,0,0

 

PS W LTRze Klaudiusz ma tez przejebane bo jest habituacja i Pani odkrywa, że on też pierdzi, śmierdzi i bywa leniwy. Biedne te nasze Panie :( 

Patriarchat i #pieklokobiet :( 

 

PS 2 Jak jesteście w związku i Wasza Pani ma Insta albo FB warto czasem napisać do niej z innego konta. No ale wiadomo "czerwona pigułka" może wtedy szczególnie mocno zaboleć...

Pytanie czy warto sie w ten sposob biczować. Zaakceptowac okresowosc zwiazkow. Nie nastawiac sie na lojalnosc ze strony pani i nie traktowac kobiety jak sensu zycia?

Postąpienie w sposob o ktorym mowisz moze dojebac samoocene. 

 

Spojrzmy na te sprawe z drugiej strony. Brzydka kobieta robi profil zajebistej laski w skapym stroju. Efekt bedzie ten sam.. Ilu z nas by odpuscilo pannę 9/10 jezeli by sie wystawila na talerzu na numerek?

 

 

ps. Klaudiusz mial tylko zdjecie szesciopaka bez twarzy? Tyle jest do zrobienia w dosc krotkim czasie

Edytowane przez antyrefleks
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, antyrefleks napisał:

Pytanie czy warto sie w ten sposob biczować.

 

A kto się biczuje?

No raczej nie ja.

W ten sposób uzyskujesz:

1. Bazę lasek 30+, które są kandydatkami na FwB - one to takiemu "Klaudiuszowi" powiedzą wprost, zwykłemu facetowi mogą kręcić

2. Odsiewasz laski, które "z marszu" pójdą w seks (mowa o pannach z którymi chciałbyś się spotkać na "klasycznej" randce)

3. Masz jakąś tam wskazówkę, że Pani może nie być taka, że chętnie od razu się umówi na seks (jeśli odmówi kontu typu "Czad") - oczywiście to jest loteria bo równie dobrze mogło coś "nie zaskoczyć" i po prostu dziś nie miała humoru.

 

Ja na rynek matrymonialny staram się patrzeć jak kobiety - pragmatycznie.

One testują, oceniają, wybierają, szukają.

Moją główną motywacją do pójścia w LTR jest posiadanie dziecka nie muszę mieć "klasycznej" dziewczyny.

Przy szukaniu do LTRa jesteś jak saper - jeden błąd i nie żyjesz.

A saperzy, jak wiesz, są mega ostrożni w tym co robią ;) 

Żonę już miałem - w kontekście tego co napisałem o Tinderze i kontrolowaniu profili w Social Media kobiety zastanów się w jaki sposób to się stało, iż uzyskałem rozwód z winy mojej ex-żony.

 

Więc gdzie tu samobiczowanie?

 

Ja rozumiem, że chciałbyś sobie myśleć, że ta Twoja jedyna, która spotkasz, będzie tą inną niż wszystkie?

Piękny sen ;) 

 

BTW - polecam do lektury:

 

Pierwsze rzeczy Kubuś, pierwsze rzeczy, nie wolno nigdy niczego udawać, trzeba wejść w prawdę. Prawda to wielkie, otwarte, piękne drzwi. Mówię Ci, przed nimi jest ugór, błoto ale jak się wejdzie do środka jest się w skarbcu całym ze złota.

„Ślepnąc od świateł”, Dario mówi do Kuby, scena kilka chwil przed zastrzeleniem „Stryja”

Musisz wiedzieć w jednym ze swoich filmów powiedział - nie wierz nigdy kobiecie dopóki nie udowodni, że mówi prawdę.

Nie wypada mi się z nim nie zgodzić :) 

 

Cytat

Spojrzmy na te sprawe z drugiej strony. Brzydka kobieta robi profil zajebistej laski w skapym stroju. Efekt bedzie ten sam.. Ilu z nas by odpuscilo pannę 9/10 jezeli by sie wystawila na talerzu na numerek?

 

Spójrzmy na sprawy realnie - średni facet a średnia kobieta.

Średni facet - ilośc marchy na Tindku - 30? W tydzień?

Średnia kobieta?

Tu masz odpowiedź, Pani się oburzyła że tylko 100 :D

Polecam Panom ten odcinek tak ogólnie, hipokryzja aż się leje z uszu ;) 

Sekcja komentarzy jest dobra.

No i Pani postuluje aby obligatoryjnie Panowie musieli wpisywać wzrost - żeby uniknąć niemiłych rozczarowań :D 

 

 

 

Dlatego Polki są wkurwione jak i laska z którą jest wywiad.

Czad nie napisał, nie zrobił dziecka, nie siedzi grzecznie w domu.

Zamiast tego jest Rysiu, Zbysiu czy Inny Staszek, który nie wie, że ją trzeba zabierać na Bali minimum dwa razy w roku, a facet zaczyna się od 190 cm ;) 

 

Sorry za offtop ale musiałem odp ;) 

Edytowane przez niemlodyjoda
  • Like 5
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, niemlodyjoda napisał:

W ten sposób uzyskujesz:

1. Bazę lasek 30+, które są kandydatkami na FwB - one to takiemu "Klaudiuszowi" powiedzą wprost, zwykłemu facetowi mogą kręcić

2. Odsiewasz laski, które "z marszu" pójdą w seks (mowa o pannach z którymi chciałbyś się spotkać na "klasycznej" randce

3. Masz jakąś tam wskazówkę, że Pani może nie być taka, że chętnie od razu się umówi na seks (jeśli odmówi kontu typu "Czad") - oczywiście to jest loteria bo równie dobrze mogło coś "nie zaskoczyć" i po prostu dziś nie miała humoru.

Chapeau bas. Przechytrzył rynek 😀 

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.