Skocz do zawartości

Pytanko - ile procent kobiet realnie ceni sobie tych rozumiejących misiów?


Rekomendowane odpowiedzi

14 minut temu, Sky napisał:

W sumie to mnie gówno obchodzi, bo to Wy będziecie płacić za to cenę zajechanej psychiki i braku zdrowej relacji.

Przeleje się trochę wody w rzece i w końcu wrócimy do normalności - jako, że wszystko dąży do równowagi.

Jesteśmy w szczycie degrengolady, jak tylko zwiększy się liczba świadomych i kumatych mężczyzn w społeczeństwie to skończy się wyzwolenie -

Niestety, mam dla Ciebie złe wiadomości.

Kobiety za nic nie zapłacą - zajechana psychika to właśnie żywioł kobiety, w którym jest szczęśliwa i czuje, że żyje.

Nic nie wróci do normalności i nigdy nigdzie nie było żadnej równowagi, oczywiście natura dąży do równowagi ale nigdy jej nie osiąga a życie społeczne, cywilizacja to nie natura tylko próba jej ujarzmienia.

Ludzkość już nie raz nie dwa była na szczycie degrengolady i niczego to nie zmieniło.

Mężczyźni są zbyt potrzebni jako niewolnicy, dlatego możni tego świata nie zrezygnują z programowania społecznego a świadomi mężczyźni zawsze będą najbardziej niebezpieczni dla systemu.

Wyzwolenie kobiet się skończy wtedy kiedy możni tego świata będą mieli w tym interes.  

Edytowane przez Ace of Spades
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Sky napisał:

tak, to nie wina kobiet, że dają dupy na Tinderze, to wina tych którzy narzucają światopogląd.

Klasyka zrzucania winy, odwracania kota ogonem i racjonalizacji.

To że część ludzi nie ma wlasnych pogladow i leci programowaniem społecznym to oczywistość. Mnie kwestia winy, karmy tu nie interesuje, to raczej niski poziom jednego z rodzajow inteligencji. Tak bylo zawsze u obu płci.

 

Notabene, to NAJLEPSZE czasy dla Panow chcacych poznać hymalajkę:) wszystkie plewy same się odsiewają. Kiedyś programowanie spoleczne zalecało cnotę i zycie rodzinne, wiec laski chcąc niechcąc w tym trwaly. Nie wiadomo kto był kim pod wzgl. moralnym, przynajmniej w krotkiej znajomosci. Teraz widać jak na dloni kto jest kto.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ace of Spades wiesz dlaczego - moim zdaniem - tak się dzieje?

 

Ano dlatego, że gdyby każdy facet rozumiał dynamikę relacji, hipergamię, gry w relacje itp. to ten system by się poprostu wykoleił - żaden zdrowo myślący facet by nie chcialby dokładać do systemu który robi z niego niewolnika i nawet nie ma z tego elementarnego szacunku u płci przeciwnej..

 

Pomyśl - kobiety to największy konsument, największy dłużnik, mężczyźni dokładają się kobietom do emerytur, my krócej żyjemy, dłużej pracujemy, kobiety odwrotnie, przy rozwodach tracimy połowę majątku, nie uczestniczymy w wychowaniu własnych dzieci, to tylko kilka przykładów - i teraz wyobraź sobie, że nagle cała męska populacja mówi - w sumie to ja nic z tego nie mam, wszędzie ryzyko i zagrożenia, pierdole to, dziękuję i nie pozdrawiam - i co się wtedy dzieje? Pada system który sami stworzyliśmy, moim zdaniem to jest nasza wina że jest jak jest bo na to poprostu pozwalamy..

 

Ja jestem szowinistą więc weźcie proszę poprawkę na to co pisze ale niech każdy sobie opinię wyrobi sam, moim zdaniem to nasza wina ale jednocześnie nie możemy w ramach protestu powiedzieć "to ja pierdole ten niewolniczy system bez żadnych benefitów" i tak poprostu od niego odejść jak od maszyny w fabryce - wiesz jaki to by był chaos?

 

Dlatego właśnie uważam, że nie każdy facet może być red pill bo ten cały system kręci się dzięki nieświadomym niewolnikom..

Edytowane przez rkons
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Ace of Spades napisał:

Niestety, mam dla Ciebie złe wiadomości.

Kobiety za nic nie zapłacą - zajechana psychika to właśnie żywioł kobiety, w którym jest szczęśliwa i czuje, że żyje.

Nic nie wróci do normalności i nigdy nigdzie nie było żadnej równowagi, oczywiście natura dąży do równowagi ale nigdy jej nie osiąga a życie społeczne, cywilizacja to nie natura tylko próba jej ujarzmienia.

Ludzkość już nie raz nie dwa była na szczycie degrengolady i niczego to nie zmieniło.

Mężczyźni są zbyt potrzebni jako niewolnicy, dlatego możni tego świata nie zrezygnują z programowania społecznego a świadomi mężczyźni zawsze będą najbardziej niebezpieczni dla systemu.

Wyzwolenie kobiet się skończy wtedy kiedy możni tego świata będą mieli w tym interes.  

Normalność (to co wymyśliła natura) to jeden samiec kryjący dziesiątki samic i większość samców nie przekazująca genów, to jest natura niestety.... I do tego są zaprogramowane samice i dlatego dzieje się to co się dzieje, społecznie było to kiedyś mało korzystne, dlatego normami społecznymi zostało zamienione, teraz normy osłabły i wracamy do pierwotnego układu. Trzeba być tylko tego świadomym i nie dokładać się do spierdolenia i wiedzieć że pani na naszym lub wyższym poziomie nie będzie nas szanować, bo jest to sprzeczne z naturą..... I jak byśmy nie zaklinali rzeczywistości to nic nie da....

  • Like 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, rkons napisał:

Ano dlatego, że gdyby każdy facet rozumiał dynamikę relacji, hipergamię, gry w relacje itp. to ten system by się poprostu wykoleił

I to jest właśnie istota problemu.

To tak jak hierarchia u zwierząt, zwierzęta z górnej części hierarchii mają dostęp do lepszych rzeczy, w świecie ludzkim jest to bardziej skomplikowane i trzeba jakoś utrzymywać cały ten porządek, właśnie do tego służy programowanie społeczne, mężczyzna ma się wypalić na rzecz systemu w okresie swojej najwyższej kondycji, to że po 40-tce obczai system nie ma już znaczenia, najważniejszą robotę dla systemu już wykonał.

12 minut temu, Mmario napisał:

społecznie było to kiedyś mało korzystne, dlatego normami społecznymi zostało zamienione, teraz normy osłabły i wracamy do pierwotnego układu.

Normy nie osłabły tylko ktoś je celowo zmienia i kształtuje, przy dzisiejszym poziomie przepływu i dostępu do informacji trudno mówić o tym, że się coś samo dzieje w sposób naturalny.

Edytowane przez Ace of Spades
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ace of Spades masz rację..

 

Ale zobacz - z jednej strony Internet spowodował totalne uwolnienie hipergamii, z drugiej strony dał wiedzę o relacjach itp. dla wszystkich ZA DARMO dlatego ja widzę światełko w tunelu na odwrócenie tej sytuacji - wystarczy wpisać frazę w wyszukiwarce czy na YT i zaczynasz naukę, nie ma drogi na skróty

 

To o czym tutaj rozmawiamy nigdy nie przedostanie się do mainstreamu, nie ma szans ale myślę, że z czasem będzie coraz więcej świadomych facetów, wystarczy jeden czy dwa kiepskie zwiazki, zdrada czy rozwód i inteligentny facet zacznie kminic że coś jest nie tak, że on nie może być odosobnionym przypadkiem, tak było ze mną, tak pewnie było z Wami.. dlatego tu trafiliśmy 🙂

 

Jak rząd wprowadzi bykowe to wychodzę na ulicę

 

O właśnie, to jest dobry temat - co by się wydarzyło gdyby rząd wprowadził bykowe dla kobiet?

Edytowane przez rkons
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, rkons napisał:

wystarczy jeden czy dwa kiepskie zwiazki, zdrada czy rozwód

No właśnie tak masz się wypalić na rzecz systemu, to że później coś tam obczaisz nie ma już większego znaczenia, zainwestowałeś czas, energie, zasoby w system, a kobieta, rodzina, naród, korporacja są tylko nośnikiem, pośrednikiem Twojego wypalenia, w dobrym układzie później jesteś takim wolnym świadomym, cynicznym elektronem, który sobie tam swobodnie krąży wokół systemu ale są niektórzy mężczyźni, którzy wypalają się wkoło, niczego się nie uczą.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ace of Spades wiesz.. mój ojciec jest blue pill straszny więc.. chyba tylko od rozwodników mogli czerpać naukę..

 

Tak sobie myślę nad tym bykowym dla kobiet że gdyby zmienić prawo rozwodowe i wprowadzić bykowe dla kobiet powiedzmy od 25 roku życia to może być coś dało.. choć w sumie to nie wiem, temat nie jest prosty..

Edytowane przez rkons
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, sol napisał:

 

 

Clue tego o czym rozmawialiśmy powyżej to że kobiety uprawiają seks dla samego seksu, z czym się nie zgadzam. Nawet karuzela w ich przypadku to szukanie "na oślep" związku.

 

A Ty @niemlodyjoda wpadasz z hipergamią wszędzie ostatnio, jak niemal Analconda z czadami xD No TAK, pewnie to były same ciacha, które spuścily je w kiblu, ale jakby nie o tym był wątek ;)

Zestawiasz młodego teoretyzującego piwniczniaka z doświadczonym życiowo facetem który swoje przeżył? Wyborne.

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, rkons napisał:

@Ace of Spades Tak sobie myślę nad tym bykowym dla kobiet że gdyby zmienić prawo rozwodowe i wprowadzić bykowe dla kobiet powiedzmy od 25 roku życia to może być coś dało.. choć w sumie to nie wiem, temat nie jest prosty..

 

Jestem za, tylko proponuję to nazwać: krowie, a nie bykowe. Tak będzie logiczniej 😆

Edytowane przez SamiecGamma
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SamiecGamma @Patton wtedy "moje ciało, mój wybór" by nabrało całkiem nowego znaczenia..

 

Wiadomo, że fala protestów by się przetoczyła ale w tym momencie.. co to za różnica, PiS i tak już przegrał u kobiet więc niech chociaż nam zrobi dobrze, w końcu nowy ład wjechał.. 😉

 

No dobra ale póki co to my jesteśmy dymani bez wazeliny przez system i żaden chłop do tej pory z tego powodu na ulicę nie wyszedł..

 

Mamy tu na forum kolegów z PiSowskimi koneksjami? 😉

Edytowane przez rkons
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, rkons napisał:

No dobra ale póki co to my jesteśmy dymani bez wazeliny przez system i żaden chłop do tej pory z tego powodu na ulicę nie wyszedł..

System tworzą faceci. Ziobro, Kurski, Kaczyński, Morawiecki to bynajmniej nie kobiety. 

Faceci lubią sobie podymać. Pokazać jacy to ważni są i ile mogą. Tylko by jedni mogli sobie podymać inni muszą być dymani. 

 

Ale i tak, dzisiaj mężczyźni mają najlepsze warunki ever. 

Każdego kto myśli inaczej, z chęcią bym wysłał na parę godzin pod Verdun albo na tydzień na polską wieś z XVII wieku. 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie misie nie pociągają. 

Może patrzę na to trochę inaczej, bo nie planuje dzieci, a do pieniędzy mam taki stosunek, że jak sama nie zarobię to nie będę miała.

Wydaje mi się, że kobiety wiążą się z "beta" z prostej przyczyny, nie wystarczy "alfy" dla wszystkich.

Mi brakuje  nie wycieczek w Egipcie i większego mieszkania a sexu, przytulania, czułości i kogoś kim mogłabym po kobiecemu się zaopiekować. I z "betą" tego nie będę miała.

Tylko ja "betę" definiuję jako faceta z syndromem białego rycerza. Alfę zaś za mężczyznę, który nie wystawia kobietę na piedestał, potrafi walnąć w stół, który w domu jest głową rodziny. Niektórzy tu myślą, że kobietą się podobają bad boy-e, albo tacy co umieją nawijać makaron na uszy. Dla mnie samiec Alfa to każdy facet, ze zdrowym poczuciem własnej wartości. Ostatnio przeczytałam takie mądre zdanie, z którym całkowicie się zgadzam.

"Jeśli się spotykamy, chcę być Twoim drugim priorytetem, chcę żebyś Ty był dla siebie pierwszym priorytetem, Twoje ambicje, Twoje życie, Twoja przyszłość. Bo dla mnie moim priorytetem w tej chwili jestem Ja. Znalezienie szczęścia i bezpieczeństwa samemu jest kluczowe do znalezienia go razem." Być może nie jest to poprawnie sformułowane, ale chyba zamysł tego jest czytelny dla wszystkich.

Facet typu potulny, przytakujący misiu, nie da mi poczucia bezpieczeństwa i tak zwyczajnie nie będę miała ochoty się do niego przytulić, ani nie będę miała ochotę żeby mnie przeleciał. 

 

  • Like 3
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Ace of Spades napisał:

Kobiety za nic nie zapłacą - zajechana psychika to właśnie żywioł kobiety, w którym jest szczęśliwa i czuje, że żyje.

 

To nie tak. Kobiety z problemami uciekają w silne emocje, żeby przykryć swój wewnętrzny chaos, żeby nie czuć nagromadzonego bólu emocjonalnego.

Zamiast się z tym zmierzyć, zaakceptować i rozwinąć, to łatwiej jest poszukiwać wrażeń na kutangach, chodzić na imprezki, szukać atencji. Tak samo u mężczyzn uciekanie od samego siebie w alkohole, używki, pracoholizm itd. Znam młodsze i starsze kobiety, które lubią spokój - są po prostu dojrzałe i dobrze wychowane. Ojciec spełnił swoją rolę i nie pozwolił na szaleństwo i dla równowagi znam też zepsute do szpiku kości przez różne okoliczności. Oczywiście, żadna z nich nie jest himalajką, ale to tak jakbyśmy Jezusa szukali. Kwestia wychowania i wzorców.

 

21 minut temu, Ace of Spades napisał:

Nic nie wróci do normalności i nigdy nigdzie nie było żadnej równowagi, oczywiście natura dąży do równowagi ale nigdy jej nie osiąga a życie społeczne, cywilizacja to nie natura tylko próba jej ujarzmienia.

Ludzkość już nie raz nie dwa była na szczycie degrengolady i niczego to nie zmieniło.

 

Historia kołem się toczy, cywilizacje wzrastają i upadają. Sinusoida, jasno - ciemno. Rozwój polega na dostrzeganiu swoich blokad, problemów - a one same próbują się wydostać na zewnątrz, tylko trzeba im na to w końcu pozwolić, a nie zamiatać sprawy pod dywan. Każdy ma cichy głos sumienia - należy się w nie wsłuchać. Życie każdego samo dociska - próbując skierować człowieka na dobre tory, ale trzeba być silnym, żeby na nie wskoczyć. Pantha rhei.

 

22 minuty temu, Ace of Spades napisał:

Mężczyźni są zbyt potrzebni jako niewolnicy, dlatego możni tego świata nie zrezygnują z programowania społecznego a świadomi mężczyźni zawsze będą najbardziej niebezpieczni dla systemu.

Wyzwolenie kobiet się skończy wtedy kiedy możni tego świata będą mieli w tym interes.  

 

Oczywiście, ale możni tego świata mogą grać na tyle, na ile im suweren pozwoli - i nie da się utrzymywać stada niewolników w nieskończoność, tymi samymi sposobami, bo w końcu znajdują się grupki, które widzą więcej i zaczynają się stawiać - tak jak u nas na forum, taka mała kulka śnieżna. Aktualnie widzimy, że wszystko się wali i po tym kryzysie system będzie chciał na siłę podłączyć wszystkich do pełnej niewoli elektronicznej, ale już widzimy, że są głosy na nie. Ludzie są zmuszeni aktualnie do coraz większych kombinacji, żeby zachować status. Kryzys zmusza do myślenia. Kryzys zmusza do kreatywności. Kryzys zmusza do czujności i obserwacji. Jak na TikToku można znaleźć całą masę materiałów pro rozwojowych, redpillowych, historycznych - zakazanych przez mainstream, ale o dziwo nie cenzurowanych, to wiedzmy, że coś się dzieje. Prawda zawsze w końcu wypływa na wierzch - sama z siebie, naturalnie. Akcja - reakcja. Im więcej cenzury z jednej strony, tym więcej nowych informacji wypływa. Plus i minus. 

 

System nie utrzyma nas wszystkich przed telewizorami i ekranami monitorów ze ściekiem informacyjnym w nieskończoność, bo jest to nienaturalne, niezdrowe i każdy z nas to podświadomie czuje. Ludzie mają dość. Nie można dociskać coraz bardziej i bardziej, bo czara goryczy w końcu się przelewa. Takie są niezmienne prawa psychiki, albo staczamy się w dół, albo idziemy w górę - nigdy nie ma stagnacji - stagnacja jest niemożliwa. Leniuchować można było w czasach hossy i dobrobytu, aktualne czasy wymuszają zmiany. Nic nie stanie się z dnia na dzień, ale procesy trwają i w jakąś stronę zawsze wszystko dąży.

 

Jak ktoś ma ochotę, polecam filmy o postawieniu się systemowi ukazane w metaforycznej formie:

https://www.filmweb.pl/film/Snowpiercer%3A+Arka+przyszłości-2013-649608

https://www.filmweb.pl/film/Platforma-2019-839870

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Anastazja napisał:

Mnie misie nie pociągają. 

Może patrzę na to trochę inaczej, bo nie planuje dzieci, a do pieniędzy mam taki stosunek, że jak sama nie zarobię to nie będę miała.

Bardzo mądre podejście. 

Cytat

Wydaje mi się, że kobiety wiążą się z "beta" z prostej przyczyny, nie wystarczy "alfy" dla wszystkich.

Kwestia jak to wszystko definiujesz. 

Cytat

Mi brakuje  nie wycieczek w Egipcie i większego mieszkania a sexu, przytulania, czułości i kogoś kim mogłabym po kobiecemu się zaopiekować. I z "betą" tego nie będę miała.

A z stereotypowym alfą co ma obsesje na punkcie nieokazywania słabości już tak? 

Cytat

Tylko ja "betę" definiuję jako faceta z syndromem białego rycerza. Alfę zaś za mężczyznę, który nie wystawia kobietę na piedestał, potrafi walnąć w stół, który w domu jest głową rodziny.

Tylko czy takim da się zaopiekować? Czy on sobie na to pozwoli? A może. Tu nie alfy trzeba, a zwyczajnie człowieka z jego skomplikowaniem, słabszymi i lepszymi momentami, wadami i zaletami, lękami i aspiracjami? 

Cytat

Niektórzy tu myślą, że kobietą się podobają bad boy-e, albo tacy co umieją nawijać makaron na uszy. Dla mnie samiec Alfa to każdy facet, ze zdrowym poczuciem własnej wartości.

Ale jak too? To nie trzeba mieć 185+, muskulatury i kwadratowej szczęki? 

Cytat

Ostatnio przeczytałam takie mądre zdanie, z którym całkowicie się zgadzam.

"Jeśli się spotykamy, chcę być Twoim drugim priorytetem, chcę żebyś Ty był dla siebie pierwszym priorytetem, Twoje ambicje, Twoje życie, Twoja przyszłość. Bo dla mnie moim priorytetem w tej chwili jestem Ja. Znalezienie szczęścia i bezpieczeństwa samemu jest kluczowe do znalezienia go razem."

I to jest bardzo zdrowe. Wspieranie zamiast ograniczania się. 

Cytat

Być może nie jest to poprawnie sformułowane, ale chyba zamysł tego jest czytelny dla wszystkich.

Facet typu potulny, przytakujący misiu, nie da mi poczucia bezpieczeństwa i tak zwyczajnie nie będę miała ochoty się do niego przytulić, ani nie będę miała ochotę żeby mnie przeleciał. 

Zamień faceta na kobietę i masz spełnienie marzeń wielu użytkowników. 

8 minut temu, maroon napisał:

 

Och. A czy szukanie czegoś "poważniejszego", to czasem nie kalkulacja? 😁

To zależy od masy czynników. Inaczej to będzie wyglądało u 20 latki, inaczej u 30 latki. Inaczej u samotnej matki, inaczej u samotnej bezdzietnej karierowiczki. 

 

Nie da się wykalkulować przyspieszania tętna w czyjejś obecności. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Ace of Spades napisał:

To tak jak hierarchia u zwierząt, zwierzęta z górnej części hierarchii mają dostęp do lepszych rzeczy, w świecie ludzkim jest to bardziej skomplikowane i trzeba jakoś utrzymywać cały ten porządek, właśnie do tego służy programowanie społeczne, mężczyzna ma się wypalić na rzecz systemu w okresie swojej najwyższej kondycji, to że po 40-tce obczai system nie ma już znaczenia, najważniejszą robotę dla systemu już wykonał.

Problem jest taki, że cywilizacja opiera się na tym. Elity, robole. Aby robole zasuwały bez buntu - trzeba ich programować - czyli socjalizować, tłuc im idee, religie. Niestety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minutes ago, Libertyn said:

Nie. Chyba że masz osobę która szuka portfela z właścicielem. To wtedy "zakochanie" rośnie wprostproporcjonalnie do zasobności portfela. 

Bardzo spłycasz rozległą tematykę. :)

 

Ale ok, można żyć w przeświadczeniu, że jak pani daje doopy, to przecież tylko z miłości. 😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.