Skocz do zawartości

Walka z segregacją sanitarną


Imiennik

Rekomendowane odpowiedzi

Niezależnie od wszystkiego przypominam, że SSanepidowcy, ABWera, pislicja polityczna itd to są ludzie z imienia i nazwiska. Zapisać zanotować, przeprowadzać ostracyzm społeczny, podawać kurwy do sądów i nie zostawiać suchej nitki. 

 

Zaraz padnie argument że to są ludzie i wykonują tylko rozkazy. Cóż, niemcy w 39 także wykonywali rozkazy.

A ci funkcjonariusze reżimu politycznego mają stałe pensje, ba dostają premie za gnębienie obywateli tak jak niemcy dostawali urlopy, awanse i nagrody za mordy i służbę w niemieckiej machinie wojennej.

 

Dla nich zamknąć czyjś biznes czy spałować kogoś to jak dla was zabić muchę czy rozdeptać karalucha.

 

Przypominam także, że w wielu momentach historii Polacy odzyskiwali wolność w wyniku wykorzystania dobrych nurtów, jak podczas 1wś. 11 listopad jest datą umowną, nie mieliśmy ani administracji, ani granic a jednak bez internetu daliśmy radę. Wierzę że i teraz damy, ta wiara daje mi sens w dalszą przyszłość, egzystencję.

 

A w takich momentach przydają się ludzie zdecydowani, sprawni fizycznie, umiejący rzucać celnie i daleko butelkami z zawartością jakby kto pytał. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem obcykany z prawa ale przy punkt, o ile jest dobry, czyli odwołanie się od mandatu, już został zrobiony.

 

Trzeba jeszcze zgłoszenie do prokuratury policjanta, wraz z przepisami, które złamał i zadaniem jego (policjanta) "zawieszenia".

 

No i ostatnia rzecz to zbiór przewodów i "mowa obronna" na wypadek sprawy sądowej ws maseczki.

Tu akurat mam zebrane kilka przepisów.

 

Myślałem nawet jak by to wrzucić. Może jakieś prywatne repozytorium na githubie? Koniecznie prywatne i koniecznie czystym tekstem, kodowanym utf-8.

Można też wrzucić szablony pism w doc i odf ale same pisma to by musiały być tekstem w celu edycji.

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, wrotycz napisał:

No i ostatnia rzecz to zbiór przewodów i "mowa obronna" na wypadek sprawy sądowej ws maseczki.

Tu akurat mam zebrane kilka przepisów.

Mógłbyś je podać? Choćby na początek, tak w skrócie?

Później usystematyzujemy krok po kroku co można a czego nie można robić w danej sytuacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, Tornado napisał:

nasz sport narodowy to PARTYZANTKA

A dostaniemy jakiś medal chociaż na koniec?

 

44 minuty temu, Tornado napisał:

mile widziane telefony comurcowe z wyjmowaną baterią(light offtop).

Oficjalnie 2 lata dane WEJśCIA i WYJśCIA są przechowywane.

Nieoficjalnie od początku istnienia gsm...

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

'ROZPORZĄDZENIE MASECZKOWE' Z MOCY 'USTAWY ZAKAŹNEJ'

 

To jest już stare i parę rzeczy się pozmieniało.


Tu jest nowe, tego samego autora, którego zresztą poznałem na jednej manifestacji, którą opisywałem:

Dlaczego powszechny nakaz zakrywania ust i nosa nie istnieje?
 

Analiza nakazu zakrywania ust i nosa w kontekście ustawy
 


Sam zbierałem dane do moich licznych spraw, które sąd załatwił zaocznie i tak mi ze zbierania zostało.
Jedyne co znalazłem to:

Dz. U. 2008 Nr 234 poz. 1570
USTAWA z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi

Tekst ogłoszony

Tekst ujednolicony (cokolwiek to znaczy)

 

Mam tego więcej ale teraz tego nie znajdę.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 hours ago, Imiennik said:

będziemy sobie pomagać w kwestii walki z bezprawnym dzieleniem nas na lepszych i gorszych

Tu jest dość świeży i treściwy materiał pomocniczy, zebrany przez mec. Annę Kubalę (ta pobita przez milicjantów na Białołęckim komisariacie)

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, Libertyn said:

Nie ma obowiązku chodzić do Ikei

Obowiązku przestrzegania prawa też?

Przypomnę - Konstytucja, Rozdział II "WOLNOŚCI, PRAWA I OBOWIĄZKI CZŁOWIEKA I OBYWATELA".

 

ps. Ikea, jako zorganizowana biznesowo grupa (tutaj akurat - przestępcza), za ostentacyjne i ewidentne łamanie podstawowych praw konstytucyjnych, powinna z punktu dostać natychmiastowy zakaz prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce a jej właściciele postawieni pod sąd, jak powinno być. 

 

pps. Jeśli pozwolimy komukolwiek u nas swawolić, ignorując nasze prawa, to po co nam w ogóle prawa, jeśli byle korpo będzie mogła na nas stosować własne widzimisię? Nie różni się to od batożenia niewolnika przez pana, który ma akurat taki kaprys. 

  • Like 10
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

System to jedno, ale kto z nas nie ma znajomych, u których indukowana histeria ujawniła charakter nazistowskiej kurwy i szmalcownika ?

Są tacy kowidianie, którzy swoją psychozę zostawiają dla siebie - czyli np. zamykają się w domu, nie wychodzą, do sklepu tylko w 2 maskach,

czy przyjmują znajomych tylko po okazaniu aktualnego certyfikatu (czyli 3 dawka) - autentyk.

Sami w sobie ci ludzie są niegroźni, podobnie jak każda osoba chora na łagodną chorobę psychiczną.

Ale są też i zwykłe mendy....

 

 

Tak z nieco innych protestów :

Kojarzę taką akcję - nie wiem na ile autentyczną, być może to była tylko pasta - z protestów Julek i Oskarków.

Ekskluzywne osiedle, tzw. klasa średnia - prawie każda Julka i Oskarek, dziecko różnych biznesmenów , korpoludków, tzw. kosmopolitycznych fajnopolaków - oczywiście uczestniczy w protestach - a to piorunki, a to jebać pis, a to jebać konfe, a to jebać kościół, a to jebać bogatych, a to walka o planetę extinction rebelion.

No i protestują, walą sprejem po zabytkach - piorunki czy gwiazdki, trudno usuwalne wlepki - ogólnie wandalizm.

A potem wracają do swoich ekskluzywnych gniazdek, na łono bogatego tatusia, albo też z samymi dumnymi rodzicami dokonują wandalizmu - tylko nie u siebie.

 

No i ktoś tam opisał, że w sumie dlaczego mazać piorunki tylko na kościołach, że można też mazać na elewacjach tych bogatych osiedli, gwiazdki na klatce, piorunki na samochodzie tatusia Juleczki, najlepiej śrubokrętem czy kluczami - extinction rebellion wylać farbę w bogatej windzie.

Bo tak miło się robi postępowym badylarzom syf - tylko nie u siebie, to może niech posmakują tego samego.

Ktoś tam pisał że by to zrobił - dla samej satysfakcji wprowadzenia odpowiedniej atmosfery rodzinnej - kiedy zamożny leming Stefan, który ze swoją Juleczką dumnie mazał piorunki na zabytkowym kościele, po powrocie będzie miał piorunka na swoim oknie, i gwiazdki na masce.

 

Bo bardzo często tak jest, że fani różnych zamordyzmów nigdy nie doznali tego, czego się domagają - na sobie. I potem poza <sad pikaczu face> może coś ich olśni czasem.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Szczery Człowiek @DOHC @maroon

 

W przypadku takich psychopatów w galeriach, co chodzą po kilka osób, potrzebny jest jakiś algorytm postępowania wobec nich. Hasła w stylu: 'rozstrzelać' a nic nie dają. Bo ludzie nie mają broni i nikt nie będzie chciał dożywocia za rozstrzelania jakiegoś młodszego aspiranta. Tu musi być coś innego. Ale co? Jaki algorytm działania? Sprawdźmy to w praktyce. Jesteśmy w Galerii Mokotów. Idziemy bez maseczki. Podchodzą psy:

 

- Dzień dobry, dlaczego jest pan bez maseczki...

 

I co teraz?

Jeśli powiemy im, że to bezprawne, że łamią prawo, że nie mogą nam tego narzucać itp. To tępe młode byczki powalą nas na glebę, bo sami nie znają tych przepisów, tylko na koMENDZIE im tak powiedziano, że mają działać i co wtedy? Telefon zniszczą, wytrącą z ręki, also skasują nagranie i co zrobisz? Właśnie o to chodzi, co zrobić jak mamy kontakt z psami, a nie z policją.

Edytowane przez manygguh
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minutes ago, nowy00 said:
1 hour ago, Libertyn said:

Nie ma obowiązku chodzić do Ikei

Dokładnie

Potem będzie: nie ma obowiązku chodzenia do biedronki, lidla, urzędów, basenów, spa, knajp, korzystania z transportu miejskiego, pociągów, chodzenia na stadiony, chodzenia do żabki, chodzenia do dentysty.... Chicałbyś żyć w takim świecie? Jak nie, to warto działać już teraz, bo im bardziej się im popuści, tym ciężej będzie to odkręcić. 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, manygguh napisał:

Potem będzie: nie ma obowiązku chodzenia do biedronki, lidla, urzędów, basenów, spa, knajp, korzystania z transportu miejskiego, pociągów, chodzenia na stadiony, chodzenia do żabki, chodzenia do dentysty....

Bo nie ma. A jak już chodzisz to przestrzegasz zasad. Na basenie nie srasz do jacuzzi, w kinie nie świecisz latarką, w urzędzie nie rozbijasz namiotu, w restauracji nie wyjmujesz kanapek. A to wszystko to jest ograniczeniem wolności

Teraz, manygguh napisał:

Chicałbyś żyć w takim świecie? Jak nie, to warto działać już teraz, bo im bardziej się im popuści, tym ciężej będzie to odkręcić. 

Ty to byś chciał żyć pewnie w utopii Kalego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, nowy00 napisał:

Dokładnie :)

Tu nie chodzi o obowiązek, ale o możliwość i możność skorzystania z produktów czy usług jakie oferuje nie tylko Ikea, ale każdy inny. Na tym polega wolność wyboru w przeciwieństwie do zamordyzmu pod płaszczykiem obowiązku. Co za przedziwna logika, lewoskrętna rzekłbym. To, że akurat siostra L nawołuje w swojej wrażliwości lewicowej do segregowania ludzi jakoś mnie nie dziwi, ale, że są tacy co to popierają to już tak.

 

Ja jako potencjalny klient staję się zdyskryminowany, ponieważ nie mogę skorzystać z ich oferty gdybym potrzebował, a dzieje się tak ponieważ nie posiadam kodu QR i nie zamierzam go robić co opisałem w wątku "Wirus z Wuhan". Taka Ikea, przynajmniej w Polsce w tym momencie, pozbawia się około połowy potencjalnych klientów, którzy mam nadzieję zagłosują portfelami co się odbije na ich wynikach finansowych.

 

Chodzi także o przestrzeganie prawa, a to zdaje się tacy mają gdzieś i to ignorują. Tak to już jest, że najglośniej o dyskryminacji krzyczą ci co to pierwsi chcą każdego zamykać w łagrze.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Libertyn napisał:

Bo nie ma. A jak już chodzisz to przestrzegasz zasad. Na basenie nie srasz do jacuzzi, w kinie nie świecisz latarką, w urzędzie nie rozbijasz namiotu, w restauracji nie wyjmujesz kanapek. A to wszystko to jest ograniczeniem wolności

 

No kurw, ale nóz widelec się otwiera w kieszeni jak się słyszy takie lewoskrętne coś.

 

Tak samo IKEA ma obowiązek przestrzegać zasad w kraju, w tym tzw ustawy zasadniczej, która wprost mówi że nie ma prawa do dyskryminowania ludzi.
Tak samo nie ma prawa do wymuszania udziału w eksperymencie medycznym.
Czy odmówić wykonania usługi.
Czy też nawet ze względu na RODO - podanie danych jest dobrowolne i nie może być czynnikiem przy udostępnieniu usługi.

Tylko teraz jest jeszcze stopniowanie prawa - regulamin sklepu nie jest ważniejszy niż ustawa zasadnicza.

 

Ale oczywiście taka kaskadowalność prawa nie jest jednoznaczna dla lewaków.

 

 

Edytowane przez Vishkah
  • Like 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy wejściu na targi pani zaszczekała "czy jest pan zaszczepiony", odpowiedziałem że to moja prywatna sprawa, przyleciał ochroniarz. Mówię że doskonale musi wiedzieć, że pytanie o stan zdrowia łamie Rodo.

Stanęło na tym że przez te bramki nie przejdę bez "paszportu". Musiałem skorzystać z bramki dla podludzi. 

Generalnie tylko zgłaszanie łamania Rodo, pozwy cywilne o odszkodowania mogą pomóc w tej sytuacji.   

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Orybazy napisał:

Generalnie tylko zgłaszanie łamania Rodo, pozwy cywilne o odszkodowania mogą pomóc w tej sytuacji.   

 

Generalnie zawsze byłem przeciwny takiemu "korporacyjnemu" wykorzystywaniu prawa - na zasadzie: pozwę Macdonałda na miliony $ za to, że nikt mi nie powiedział że kawa jest gorąca - ale wydaje mi się że jednak jest to chyba jakaś droga żeby prawnie uderzyć ich wszystkich tam gdzie ich boli czyli po kieszeni.
Szkoda tylko że to polskie sądownictwo tak długo zajmuje..

Edytowane przez Vishkah
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minutes ago, Libertyn said:

Ty to byś chciał żyć pewnie w utopii Kalego. 

Odpowiedź totalnie z dupy. Zero argumentów. Poziom w stylu: "sam jesteś gupi". Brawo.

 

43 minutes ago, Libertyn said:

Bo nie ma. A jak już chodzisz to przestrzegasz zasad. Na basenie nie srasz do jacuzzi, w kinie nie świecisz latarką, w urzędzie nie rozbijasz namiotu, w restauracji nie wyjmujesz kanapek. A to wszystko to jest ograniczeniem wolności

Zasady odnośnie certyfikatów są sprzeczne z prawem. Nie ma przepisu zabraniającego wyjmowania kanapek w restauracji. Znowu przykłady z dupy. I nie rżnij głupa, bo nie można być takim młotkiem i nie rozróżniać dwóch, tak różnych przypadków.

 

  • Like 3
  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, manygguh said:

@Szczery Człowiek @DOHC @maroon

 

 Właśnie o to chodzi, co zrobić jak mamy kontakt z psami, a nie z policją.

Dlatego pisałem, że są dwie prawdy. 

Co zrobisz? A co zrobisz jak cię napadnie banda Sebixów? Ostatnia rzecz to napierdalanka, bo sam przegrasz, a jak dasz każdemu po jednym w pompkę, to pójdziesz siedzieć. Dlatego totalitaryzm ZAWSZE działa tak samo - atomizuje i jak któraś jednostka się wyłamie, to jest szczuta do upadłego. 

 

Dlatego są w sumie dwie i pół opcje. 

 

1) nie chodzisz po galeriach - da się żyć bez tego

2) chodzisz w szmateczce 

2.5) chodzisz bez, jak panowie ci zwrócą uwagę, to wchodzisz uprzejmie w dyskusję. Prosisz o podstawę prawną, legitymujesz i spisujesz panów i informujesz, że pójdą wnioski do prokuratury o przekroczenie uprawnień, a potem pozwy cywilne. Po czym szmateczkę zakładasz. Ew. mandatów nie przyjmujesz. 

 

Tylko tu jest problem, że jak ci odmówią podania swoich danych, to nic nie zrobisz. Oni dlatego łażą w takich dużych grupach, żeby się silniejsi czuli. Pamiętaj, że służby mają obecnie przyzwolenie na traktowanie obywatela "z buta" i wielu radośnie z tego korzysta. 

 

Dlatego to już wybór w zależności od okoliczności, czy wchodzić w dyskusję, czy nie. 

 

Niestety nic więcej nie zrobisz. 

 

Jest jeszcze opcja tragikomiczna - wyciagasz butelkę z benzyną, odpalasz i pytasz czy masz ich spalić, czy sami spierdolą? 😁 Dostaniesz potem żółte papiery i wyrok w zawiasach. 

 

Prywatnie uważam, że by sie 2 Magdalenka przydała, tylko do potęgi n-tej. Ewentualnie paru Papałów z wierchuszki odstrzelić. Wtedy mogłoby przyjść otrzeźwienie. 

 

System jest tak skonstruwany, że pojedynczy człowiek gówno może. To nie Ameryka Pd. gdzie lokalne militias, regularnie napierdalają się z policją i wojskiem, a trup pada gęsto. 

Edytowane przez maroon
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minutes ago, Krugerrand said:

Ja jako potencjalny klient staję się zdyskryminowany, ponieważ nie mogę skorzystać z ich oferty gdybym potrzebował, a dzieje się tak ponieważ nie posiadam kodu QR i nie zamierzam go robić co opisałem w wątku "Wirus z Wuhan". Taka Ikea, przynajmniej w Polsce w tym momencie, pozbawia się około połowy potencjalnych klientów, którzy mam nadzieję zagłosują portfelami co się odbije na ich wynikach finansowych.

Polskie prawo zabrania odmawiania konsumentom dostępu do produktów i usług.

Taka możliwość powinna być. Jeśli firma A, chce wpuszczać tylko konsumentów z zezem, same kobiety czy szczepki, to świetnie. Niech tylko twardo zadeklarują swoją politykę.

Na tym polega wolność wyboru. Klienta do dostawcy i dostawcy do wyboru klientów.

Za tą wolnością powinien iść wolny rynek, żeby nie było monopoli i jednego marketu SPOŁEM bez alternatywy. 

3 minutes ago, maroon said:

2.5) chodzisz bez, jak panowie ci zwrócą uwagę, to wchodzisz uprzejmie w dyskusję. Prosisz o podstawę prawną, legitymujesz i spisujesz panów i informujesz, że pójdą wnioski do prokuratury o przekroczenie uprawnień, a potem pozwy cywilne. Po czym szmateczkę zakładasz. Ew. mandatów nie przyjmujesz. 

Ze spokojem. Prosisz o podstawę prawną, podadzą ci Art. 116. KW. Odmawiasz przyjęcia mandatu. Jeśli skierują sprawę do sądu i wygrasz w odwołaniu (bo wyrok nakazowy pewnie dostaniesz z automatu) to wtedy możesz z tym lecieć do prokuratury. Myślisz że prokuratorzy nie wiedzą o policji latającej za niezamaskowanymi? Wiedzą i nic nie robią. Jak zgłosisz to ci w 3 dni umorzą. Z wyrokiem sądowym w ręku większa szansa że coś zrobią.

Ja jestem na etapie I - odmówiłem przyjęcia mandatu i właśnie jakiś polecony przyszedł. Dam znać jak to się dalej potoczy. Tu warto poczytać:

https://newsmap.pl/dlaczego-powszechny-nakaz-zakrywania-ust-i-nosa-nie-istnieje/ 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.