Skocz do zawartości

Mini poradnik dla randkujących singli, płci obojga, proszę bez hejtu


Rekomendowane odpowiedzi

29 minut temu, Iceman84PL napisał:

Pamiętajcie macie prawo wymagać od kobiet tak samo jak one mają prawo wymagać od nas.

Gra, w którą chcecie grać niestety w dzisiejszych czasach zaczynacie z poziomu hard i musicie mieć tego świadomość.

 

 

@maggienovak To jest idealne podsumowanie tego co tutaj w wątku się stało. Gdy kobiety piszą o "podstawowych" wymogach (czyli klasyczne min 180 cm) -wszyscy ...w znaczeniu mężczyźni mają to rozumieć. Gdy faceci zaczną coś pobąkiwać o wieku kobiety....nagle obraza i foch gigant. 

 

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 lat mogą być 7/10 dla starszych od nich mężczyzn a relacje między dwojgiem ludzi nie muszą służyć tylko prokreacji, co więcej wielu męzczyzn nie chce się rozmnażać poddając się świadomie np. wazektomii
Tym samym dla wielu męźczyzn fakt, że 38 letnia  kobieta jest bezdzietna może być atutem.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

39 minut temu, Throgg napisał:

Piątek wieczór. W osiedlowej Biedrze, do kasy podchodzi kobieta po trzydziestce i po kolei wykłada na taśmę - mrożoną pizze, butelkę wina i kocią karmę.

Kasjer skanuje po kolei produkty i co rusz, zerka na klientkę. Na koniec zadaje pytanie:

- Przepraszam, że pytam, ale czy jest Pani może singielką?

- Tak, a skąd Pan wie?

- Bo ma Pani strasznie brzydki ryj.

comment_xF358NDRQ30Awgl1CKTfotOM8CwsYhrq

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Fury King napisał:

Mój kolega chad kilka setek kobiet na koncie radzi: "musisz ją traktować jak szmate, one to uwielbiają". W. Łysiaka radzi: "największym upokorzeniem dla kobiet jest okazywanie im nadmiernego szacunku". 

 

Badam to sobie w ramach życiowych koleżankowych obserwacji sol. Jest tak, że faktycznie część kobiet uwielbia kolesi zapewniających im roller coaster. Ostatnio znajoma singielka,  przyznała mi to wprost "dając przyczka" w moje między słowami pozbawione dram, cichych dni i łez małżeństwo. Ja się bałam, że ona mi zazdrości, a tu wyszło że w sumie to współczuje xD beka. Potwierdzeniem tego jest, że spławila chłopaka naprawdę fajnego ostatnio, bo był "za nudny".

 

I tu macie panowie rację. Natomiast mam też MNÓSTWO kolezanek w długoletnich związkach (od liceum, studiów, dwa od gimbazy). Gdzie laski są normalne, zadowolone, bolca nie szukają, mężowie normalni kolesie. Tylko wszystko to się bardzo wcześnie poznało i "zaklepało".

 

Na wolnym rynku zostały dziewczyny, które wydziwiają, mówię tu o 30+. Stąd imho takie wrażenie po randkowaniu z nimi. Jedną bardzo fajną i ładną znajomą zostawił narzeczony, bo kilka miechów przed ślubem stwierdził, że się nie wyszumial. Autentycznie jej tak powiedział. Wiecie co się stało? Momentalnie zaczął do niej podbijać kolega z roku. Aż się kurzyło. Koles z naprawde wysokim SMV. Ona nie chciała, byla w "zalobie" po zerwaniu, kilka miesięcy mu odmawiała, w koncu zgodzila sie na spotkanie. No i  sa razem kilka lat, maja bejbika heh. Fajne, madre dziewczyny nie zakladaja nawet tindera, bo MOMENTALNIE znajdzie sie ktos fajny w realu. Tako rzecze sol.

Edytowane przez sol
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, maggienovak napisał:

Tak samo Wy, Panowie - np.nie pasują Wam Polki, to działacie np. na azjatyckim rynku matrymonialnym. Ja to rozumiem, ale tezy że "KAŻDA Polka to P0lka" to zalatuje mi...

 

Racja. Ja również polecam i zachęcam sam wyszedłem z tego wniosku - narzekanie i tak nic nie zmieni kobiety są jakie są, zachodnia kultura zrobiła z siebie bagno, jako pojedyncze jednostki nie mamy na to wpływu.

Można to zaakceptować i próbować szukać wśród Pań z zachodu, a można nie akceptować i szukać gdzie indziej.

Takie podejście nie oznacza wcale przymykania oczu na to, że jest ogólny gnój, a jest próbą wyjścia z tej sytuacji.

Podpisuję się obiema rękoma.

Działanie >narzekanie.

 

1 godzinę temu, Zdzichu_Wawa napisał:

Śmieszny wątek poruszyłaś. Ja z tych co właśnie działa na innym rynku matrymonialnym niż polski. Wiesz jaka jest najczęstsza reakcja moich koleżanek/znajomych  na wieść o tym że moja kobieta jest z innego (egzotycznego) kraju? Właśnie potok stereotypów. Począwszy od standardu że pewnie dla kasy jest ze mną, po inne że na pewno mnie wykorzysta i zostawi. 

 

Można by na ten temat elaboraty pisać.

 

Pamiętam jak kiedyś siedziałem sobie z czarnoskórą laską - gadka po ang - i Panie ze stolika obok, miały panieński, myśląc, że żadne z nas nie rozumie po polsku zaczęły komentować "klasyki" i sypać "dowcipem"... Dobra beka była jak im odpowiedziałem po polsku.

 

W ogóle przyprowadź do "polskiego" towarzystwa gdzie są panie kobietę z innego kraju, a już szczególnie z Ukrainy czy Białorusi - "na pewno jest z Tobą dla kasy" - no przecież cooorva wiadomo, że Panie z Polski to są z facetami tylko z miłości, a ponad 60% pozwów rozwodowych składanych przez kobiety to "incydent".

 

Polki mają uczulenie na kobiety z innych krajów bo wiedzą, że przy ich wywalonych w kosmos wymaganiach i darciu ryjków pt. "moje ciało moja sprawa" przy dużym imporcie do PL lasek z np. Filipin* i wschodu pozostałaby im randka z Prosecco, Netflixem i wibratorem ewentualnie okazjonalne pukanko na Tinderze. Bo kto, z drącym mordę babochłopem, którego hasłem życiowym jest "wypie*dalać" chciałby robić co innego niż seks i narka.

 

A'propos wymagań - powiedzcie mi jak to jest - jak facet coś kupi okazyjnie to jest zaradny według Pań, a jak znajdzie sobie kobietę, która jest z innego kraju (czyli nie ma takich wymagań jak nasze rodaczki) to jest "leszczem", "idiotą" i "frajerem".

Czym to się różni?

 

Oddzielną kwestią jest natomiast to jak nasz kraj wpływa na laski, które tu przyjeżdżają i mix "polskiego cuckolda" + "moje ciało moja sprawa" robi z nich Polkę tylko mówiącą w innym języku. Ja myślałem, że skisnę jak zobaczyłem laskę z UA, która po roku tutaj zafarbowała sobie włosy na niebiesko - jak Juleczki :D 

 

Temat rzeka @Zdzichu_Wawa...

 

Żonę pozdrów 😜 

 

I swoją drogą szkoda, że tak mało osób poza 1 kobietą i kilkoma facetami się tu rozpisało - ja np. jestem ciekaw patentów innych samców :) 

 

@sol - dlatego jak ktoś chce mieć "klasyczny" LTR to trzeba sięgać po kobiety przed 30stką. I znów rozmowa zatacza koło ale po co znów o tym?

 

*A to nastąpi bo za chwilę Filipińczycy będą mieli mega ułatwienia żeby zacząć pracować w PL.

Edytowane przez niemlodyjoda
  • Like 3
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, niemlodyjoda napisał:

 

 

I swoją drogą szkoda, że tak mało osób poza 1 kobietą i kilkoma facetami się tu rozpisało - ja np. jestem ciekaw patentów innych samców :) 

 

 

Moim patentem jest mityczna szczęka chada, skórzana kurtka i golf IV GTi z dużym spoilerem. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, niemlodyjoda napisał:

przyprowadź do "polskiego" towarzystwa kobietę z innego kraju, a już szczególnie z Ukrainy czy Białorusi

Polki są chorobliwie zazdrosne o Ukrainki, Białorusinki, bo wciąż utrzymuje się ten naiwny mit wschodniej krasawicy, co to obiad ugotuje, dziecko wychowa, a jeszcze w łóżku da popalić - niczego nie oczekując w zamian. Tak nie było nigdy. Nawet te dziesięć lat temu, gdy Ukrainki jeszcze były fajne*, inne (i nie było ich tylu - występowały na ścianie wschodniej, może jeszcze w Warszawie). Nie wiem, skąd ten mit, ale simpienie do Ukrainki da taki sam rezultat jak simpienie do Polki/Turczynki/Hiszpanki/Chinki - skończy się betatyzacją i łatką "psiapsióły".

Co do wschodnich krasawic - one doskonale wiedzą, jak się odnaleźć wśród polskiego simpowego elementu męskiego - np. ta wschodnia paszynka, co to gra kartą "ja taka inna, tradycyjna, ze wschodnia zaciągająca - a moje rodzinne strony takie buu, nie to co Polsza":
https://www.instagram.com/p/CQlTaK0hx9X/

 

 

* nadal są fajne, zazwyczaj fajniejsze od Polek - ale coraz mniej się od nich różnią. Zresztą, co się dziwić - kosmopolityczne środowisko każdego przemieli.

Edytowane przez zychu
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Fury King napisał:

Mój kolega chad kilka setek kobiet na koncie radzi: "musisz ją traktować jak szmate, one to uwielbiają". W. Łysiaka radzi: "największym upokorzeniem dla kobiet jest okazywanie im nadmiernego szacunku". 

Czy Twój kolega ma na konicie jakieś związki dłuższe niż spust? Bo jeśli nie to srednio wiarygodna taka "porada".

  • Like 1
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem singielką, ale nie randkującą. Liczy się? Ciężko mi się wypowiadać w temacie, w którym mam tak niskie doświadczenie, ale z czasów mojej młodości (w tym roku stuknie mi 30 stka) pamiętam, że inaczej się randkowało. Jakoś to wszystko szło bez pośpiechu, z humorem, z dystansem. Bez napinki. Miło to wspominam. Uśmiechy, ukradkowe spojrzenia, jakieś nieśmiałe próby złapania za rękę. Ahhh. Nie było w tym wulgarnosci, desperacji. Było po prostu oldschoolowo, patrząc na to co się wyrabia na rynku randek online. 

 

Moi znajomi do tej pory mi suszą głowę, żebym założyła "chociaż  facebooka" bo inaczej nie mam szans na związek. No może i nie mam, skoro online nie istnieję, ale za to mam coś, czego nie mają moje znajome przesiadujące non stop na tinderze. Spokój. Wg buddystów spokój to najwyższej szczęście:D i coś w tym jest, muszę Wam przyznać. Warunek jest taki, ze trzeba lubić przebywać we własnym towarzystwie.

 

No i z drugiej strony myślę, że trzeba na swój sposób lubić ludzi, żeby ciągle szukać atencji, umawiać się na tysiące randek, shittestować tych biednych kandydatów... potem zaczynać związki, znowu testować, w międzyczasie szukać nowej gałęzi. Jaka to musi byc ciężka praca...chyba nie mam czasu i cierpliwości :) I poznawanie nowych ludzi nie sprawia mi aż takiej frajdy. Boże, zestrzałam się. 

 

Co mogę doradzić autorce? Więcej dystansu. I może zastanów się po co Ci związek? I co Ty możesz dac od siebie drugiej osobie ? A dopiero potem zacznij się rozglądać za jakimś miłym facetem. 

 

* jak oceniasz, że ktoś jest tanio ubrany? Pytam serio. Bez cienia złośliwości. Ja ostatnio mam wrażenie, że obniżyłam standardy jeśli chodzi o moje ubrania, stąd pytanie. 

  • Like 7
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, niemlodyjoda napisał:

no przecież cooorva wiadomo, że Panie z Polski to są z facetami tylko z miłości

:DDDDDDDDDDD

Mało tam z miłości, one są nawet z litości - bez nich taki Polaczek Cebulaczek to by nawet sznurowadeł przy trampkach nie zawiązał.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Anastazja napisał:

Od razu deklaruje ze po zablokowaniu wątku usuwam swoje konto 🙋‍♀️

 

Czyli nie gracie w moją grę, na moich zasadach to się nie bawię i wychodze - tak samo buntują się małe dzieci w przedszkolu.

 

Być może fora pomyliłaś.... to nie jest kafeteria gdzie wszyscy pierdzą na słodko-różowo. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Mieć poradniki głęboko w dupie i być sobą. Pamiętać o dystansie do siebie i całej sytuacji.

 

Dziwni ludzie chodzą po świecie i zapewne nieraz zadziałało to w drugą stronę tzn. ktoś uznał mnie za dziwną.

 

Wobec tego wracamy do punktu: 1.

 

 

 

Jak kiedyś byłam młodsza to delikatniej i wrażliwiej do tego podchodziłam. Teraz nieco bardziej wiem co preferuję i z kim się dobrze dogaduję. Dla mnie ważne jest by druga osoba była na podobnym poziomie. Aby nasze oczekiwania się schodziły i żeby miło się rozmawiało. Tak w skrócie.

 

Po części mam utrudnione zadanie, a po części ułatwione. Omijam ludzi który do mnie nie pasują (z 95% ?) i zostawiam miejsce dla pozostałych 5%.

 

 

 

I bez sensu czepiać się SMV autorki. Sama miałam 38 letnią kierowniczkę, która... była mega atrakcyjna. 8/10. Po dwójce dzieci. Aż sama miałam na nią ochotę, choć jestem hetero. 🙄 Więc może autorka faktycznie jest atrakcyjna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, smerf napisał:
8 godzin temu, Anastazja napisał:

Od razu deklaruje ze po zablokowaniu wątku usuwam swoje konto 🙋‍♀️

 

Czyli nie gracie w moją grę, na moich zasadach to się nie bawię i wychodze - tak samo buntują się małe dzieci w przedszkolu.

 

Być może fora pomyliłaś.... to nie jest kafeteria gdzie wszyscy pierdzą na słodko-różowo. 

Raczej z takiego powodu, że było jej umniejszane.

 

No ale jeśli ktoś ocenia człowieka po ubraniu, to samemu będzie ocenionym, ponieważ normalny człowiek wie że nie jest ubraniem i to trochę głupie go po tym oceniać i na tej podstawie go wartościować. Chociaż oczywiście jakieś tam wnioski się siłą rzeczy rzucają. Problem tylko czy są prawdziwie? 

Bo przypomina mi to historię, o kolesiu co był ubrany w robocze i kobieta była dla niego opryskliwa gdy się widzieli nie wiem czy to było u lekarza czy gdzieś - nie pamiętam. Potem się okazało, że aplikowała do niego do pracy jako asystentka, gdy zmienił ciuch i siedział przy biuku złapała zonka. Co ciekawe ten koleś ją zatrudnił po rozmowie kwalifikacyjnej, cóż to zostawiam do inwidualnej oceny, ponieważ twierdził że zależy mu na tym czy będzie dobra w tym co będzie robić.

 

Z takich realnych rad @Anastazja to nie mam nic dla Ciebie, oprócz tego byś zajrzała w oczy własnej ignorancji. 

Jeśli we wieku 38 lat jesteś "7" to we wieku 28 lat byłaś "8" a we wieku 18 lat "9", więc siłą rzeczy chyba Bóg w niebie Cię pokarał (że tak to napiszę lekko złośliwie) że nikogo fajnego nie było na horyzoncie do upolowania dla tak pożądanego kurczaczka. To jak włączyliśmy Boga w naszą rozmowę za moją sprawą, to włączymy w to również szatana. 

Zmień terapeutkę, na kogoś poważnego - sama stań się poważnym materiałem na kobietę do wspólnego życia. Nie ma tu znaczenia czy masz realnie te 7 czy 6 w skali scoovila. Chodzi tylko o to, że jak nie nabierzesz pokory i nie spojrzysz prawdzie w oczy to niestety nadal nie będzie ta sfera życia mało satysfakcjonująca dla Ciebie. Wiem, że nie jest lekko i mi akurat tego nie musisz mówić tak btw.

Dlaczego piszę o zmianie terapeuty? Ponieważ jako Eks Nice guy, powiem Ci kogo przyciąga Nice guy - a są nimi - złamane kobiety i to powinnaś mieć powiedziane natychmiastowo, ponieważ zdrową/normalną kobietę nie powinno ciągnąć do takich panów czyż nie? :) 

Mężczyźni, których przyciągasz są tacy i owacy ale sama nie jesteś święta - podobne przyciąga podobne. Zamiast zwalać winę na to, że mężczyzna przyszedł w swetrze (dziękuj za pomysł), może sam z niego skorzystam by tworzyć barierę na osoby, dla których liczy się mój ciuch, który po dniu wrzucam do pralki. To niestety ale sama będziesz używana w podobny sposób, czyli jako ubranie które się używa i wyrzuca. Jak napisałem wcześniej, chcesz kogoś poważnego sama bądź poważna, jak masz deficyty próbuj je naprawić, przyciągasz złych aka nice gujów - sama jesteś gdzieś nieszczera ;) 

Anyway, zrobisz jak uważasz. Natomiast taki mały tip od złego szatana - gdyby kobieta mi powiedziała w oczy, że skreśliła faceta bo przyszedł w koszulce polimesteru a nie w bawełnie, to dalszej konwersacji by nie było bo nasze wartości się tak daleko od siebie różnią, że nie wiedziałbym o czym z nią rozmawiać. Patrz na człowieka w środku a nie to co nosi na zewnątrz, bo wiem Adolf H był wyglancowanym - a jednak liczy się coś poza przyciętą fryzurką (przynajmniej mi się tak wydaje) czy może jednak nie? 

Poszukaj ludzi, którzy Ci realnie przedstawią co możesz w sobie zmienić bo ocenianie kogoś pod względem ubrań, nie jest dobrym pomysłem, ponieważ owszem to mówi coś, ale realnie to nie z ubraniami będziesz spędzać czas, tylko z nim. Poza tym jeśli jest pełnosprytny może specjalnie się ubrać znacznie gorzej i to jest metoda, którą ja będę stosował gdy wrócę na rynek matrymonialny. 

Paradoks polega na tym, że Ci gorzej ubrani w teorii mogli Ci dać już dawno temu spełnienie ale wolałaś mieć "zawsze rację".

2022 rok to dobry czas by jej nie mieć i patrzeć w duszę człowieka a nie pozór zewnętrzny, przynajmniej według mnie to by mogło wiele zmienić.

 

I jeszcze jedno, brat ma rację powyżej, zazwyczaj mówi się tutaj względnie dużo prawdy ale zapomina się o elementarnym szacunku do rozmówcy, więc nie dziwi mnie Twoja reakcja, że chcesz odejść. Zrobiłbym to samo, natomiast jak wspomniałem - dałaś im amunicję to strzelają oraz sama trochę postrzelałaś do eks absztyfikantów. Wyżyłaś się na nich i na Tobie się wyżyto - widzisz to?

Gdy kobieta mówi, negatywnie o swoich EKS to zawsze to jest red flaga.

 

Jeszcze od darmowego terapeuty internetowego szatana tak za firko.

 

Zbadaj gdzie jesteś uszkodzona i nie szukaj naprawy na zewnątrz tylko w środku. 

Jesteś w uprzywilejowanej pozycji, bowiem kobieta w tym kraju 28 letnia, 38 letnia, 48 letnia - bez problemu kogoś jest w stanie znaleźć. Natomiast jak mniemam, chodzi Ci o jakość, a więc sama bądź jakością. Ściana dla kobiet istnieje ale w tym kraju, gdzie kobiety są w czepku urodzone, gdzie możecie przebierać bardziej jak w sklepie, to koniec końców każda w teorii gentelmana powinna sobie udobruchać.

 

Zacznij szukać informacji, gdzie jest w Tobie problem i nawet odczekaj ten rok ale dopiero wtedy się bierz, bo tak to tylko krzywdy sobie narobisz. Kobiety mają tendencje do wymiany partnerów czy porzucania zamiast zajrzenia w siebie.

 

Pozdro.

 

Zdrowia.

Edytowane przez SzatanK
  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest OT tego wątku, ale kolejny raz widzę tę uwagę.

Jeśli chodzi o te numerki i zaprzeczanie, żeby kobieta 38 letnia mogła być "7/10" (czyli bardzo blisko najbardziej pożądanego ideału) to zawsze należy wziąć pod uwagę - zależy dla kogo.

Jak dla mnie, pani 38 letnia może być i nawet 10/10, 100/100 czy jaką sobie inną skalę wymyślimy, jeśli ma to, co mnie kręci figurę, zdrowie, urodę i fajną osobowość oraz inteligencję i do mnie pasuje. Jak nieraz pisałem, tylko w zasadzie z taką mnie może rajcować relacja, skoro nie mam inklinacji do jakichkolwiek relacji z młodszymi.

A płodność? Dzieci już mam, więcej mieć nie zamierzam, więc dla mnie kwestia obojętna, a raczej nawet ujmująca atrakcyjności.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, nihilus napisał:

Zero dystansu do siebie koleżanko

A ja bym chciała zobaczyć ten dystans i wyluzowanie panów np. na takie net kobiety wchodzi 40-sto latek i pisze o randkowaniu, ale tylko z 20-stkami bo to jest wiek jego szczytu, dorobił się,  markowe fatałachy dodają mu +200 punktów do zajebistoosci a poza tym jest młody duchem. Ciekawa byłabym reakcji bez wsparcia kolegów na zmasowane komentarze i memy typu np:

350828b1ca71.jpg

e5af5706e3e8.jpg

 

Odnośnie tematu, to każdy może mieć swoje preferencje, a czy mu się uda mieć fajne interakcje na wymaganym poziomie to wypadkowa wielu czynników. Gdybym chodziła na randki to bym powiedziała, że relacje nie lubią  gierek, aluzji, niedopowiedzeń. Cieszy autentyczność, uprzejmość, taka normalność, brak napuszenia i przesady.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Anna napisał:

A ja bym chciała zobaczyć ten dystans i wyluzowanie panów np. na takie net kobiety wchodzi 40-sto latek i pisze o randkowaniu, ale tylko z 20-stkami bo to jest wiek jego szczytu, dorobił się,  markowe fatałachy dodają mu +200 punktów do zajebistoosci a poza tym jest młody duchem.

Zależy jaki 40 latek oraz nie szukałbym rozwiązań w dowalaniu 40 latkom, że mają chęć na młode, ponieważ kiedy ten facet ma w ogóle mieć dzisiaj szansę zastanowiła się któraś? No i to naturalne, że takie nas najbardziej grzeją, bo są najbardziej płodne - natura.

Równolatki go nie chcą, wymogi są tak pojebane a kobiecie nie przetłumaczysz bo sobie ubzdurała, że zwykły facet to "niet", chociaż sama jest zwykła i przeciętna.

Od 25 latka wymaga się posiadania dóbr materialnych na poziomie 45 latka, dojrzałości 60 latka, bycia psychologiem, filantropem, specjalistą laryngologiem, złotą rączką, mieć własne mieszkanie i setki innych wymogów a potem, że gdzie Ci prawdziwy mężczyźni. No bez jaj, każdy kto ma trochę mózgu po prostu w pewnym momencie stwierdza, że ma was dosyć a przynajmniej listy jak rolka papieru toaletowego. I co najlepsze, i tak to wszystko nie jest istotne, bo przyjdzie przystojniejszy i nie jest powiedziane, że nas nie zdradzicie - więc po co się starać? :)  A to, że 40 latki chcą 20-stki to taka natura.

 

Poza tym nie słyszę by podnosiło się larum droga @Anna od kobiet, że wbijając 18 lat mają do dyspozycji mężczyzn od 18 lat do 75+.

Jakoś nie widzę wielkich protestów z tej tego faktu, że mają dostęp do całej puli męskiej populacji.

 

A co do tych 40 letnich ibiszów, to zostaną wyśmiani i tyle. Kobiety lubią a nawet muszą uczyć pokory, czy to dziecinnych 25, 30, 45, 55 latków itd. Podobnie jak mężczyźni muszą przypominać wam co nie co i spojrzeniu na to jak jest.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Anna napisał:

A ja bym chciała zobaczyć ten dystans i wyluzowanie panów np. na takie net kobiety wchodzi 40-sto latek i pisze o randkowaniu, ale tylko z 20-stkami bo to jest wiek jego szczytu, dorobił się,  markowe fatałachy dodają mu +200 punktów do zajebistoosci a poza tym jest młody duchem. Ciekawa byłabym reakcji bez wsparcia kolegów na zmasowane komentarze i memy typu np:

 

....ale po co daleko szukać, przecież niedawno był TUTAJ w rezerwacie temat o tym:

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, SzatanK napisał:

Zależy jaki 40 latek oraz nie szukałbym rozwiązań w dowalaniu 40 latkom, że mają chęć na młode, ponieważ kiedy ten facet ma w ogóle mieć dzisiaj szansę zastanowiła się któraś? No i to naturalne, że takie nas najbardziej grzeją, bo są najbardziej płodne - natura.

A chciejcie sobie, kogo tam chcecie, to nie jest zabronione. Do wyboru kobieta, mężczyzna, gej, każdy przedział wiekowy, wszelkie wymagania dla każdego wszystko naj naj naj. Co mi do tego, jak ja nie o tym. Po prostu analogicznie odwróciłam sytuację, wizualizując wykpienie mężczyzny na tych samych zasadach, które zostały zastosowane  do kobiety, która założyła tu temat i jeszcze ośmieliła się mieś jakieś swoje wymagania mając przy tym 38 lat. No chciałabym zobaczyć te hardkory potraktowane tak obcesowo, zwłaszcza wiedząc jak wielkie i delikatne potrafi być męskie ego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.