Skocz do zawartości

Dwie SM 40+ w krótkim okresie czasu


Rekomendowane odpowiedzi

16 minut temu, Denzel napisał:

Wiem że nie odrobiłem.

Wjebałem się drugi raz w to samo gówno.

Straciłem dostęp do szpary (w sumie to najmniej mnie boli)  szczęścia i nadal jestem sam.

Ale co fakt to fakt. Zyskałem doświadczenie i przeświadczenie żeby Samotne Mamusie z bombelkami omijać jak najszerszym łukiem.

No i mam nauczkę żeby dać se siana z SM i ogarniać himalajki...

Czy omijać. Żądam Ci to pytanie za rok. Zobaczysz że perspektywa ocen się zmieni. Przemielisz doswiadczenie i możesz wyprowadzić inne wnioski. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Denzel napisał:

Oj tak bracie na SM trzeba bardzo uważać. 

Pierwsza delikwentka z którą byłem zafundowała mi piekło. Pojawiły się tam wszystkie możliwe Red Flag jakie istnieją.

Druga nie była lepsza tyle że koszmar trwał krócej.

Ja kiedyś spotykałem się z SM z Badoo, ale byłem już po pigule i robiłem to dla seksu i beki. Tyle manipulacji z jej strony, co zbiłem to głowa mała, aż sierotka się prawie  zesrała, że nie mogła mnie uwiązać seksem i manipulacjami, jednocześnie podczas ostatniej kłótni wygarnąłem temu karaluchowi wszystko od A do Z, aż się suce źle zrobiło, z czego jestem bardzo dumny. Ona by dla mnie nie miała litości.

 

TĘPIĆ.

Edytowane przez jankowalski1727
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, jankowalski1727 napisał:

 

 

OMIJANIE SAMOTNYCH MATEK TO OBOWIĄZEK, KTÓRY MA DOPROWADZIĆ JE DO PONIESIENIA KONSEKWENCJI SWOICH CZYNÓW.

Ale kumasz, że jedna była wdową?

2 minuty temu, jankowalski1727 napisał:

Ona by dla mnie nie miała litości.

 

 

D-O-K-Ł-A-D-N-I-E !!!

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, thyr napisał:

Nie wiem dlaczego autor tego watku zamiast sie cieszyc ze juz " sie wypalilo " uwaza ze stracil na tej " relacji ".Chlopie one juz tyle jeleni przerobily ze jeden w ta lub tamta nie ma znaczenia. SM oznacza przewaznie zajechany silnik na amen . Jedyne emocje dla niej to te przy wyplacie ,  wszystkie orgazmy udawane 🙃.

No nie wydaje mi się że "wszystkie orgazmy udawane". Natomiast pierwsza część Twojej wypowiedzi jest bardzo celna a pytanie zasadne i to nie odnosi się tylko do relacji z SM ale w ogóle do takich gdzie panowie robią podsumowanie związku i rozkminiają "co_ to_ ze _mną_ jest_ nie_ tak, _że _mnie _rzuciła". To jest wynoszenie kobiet na piedestał i tak jak szybko się nie zrozumie, że to są takie same istoty jak my, to  ZAWSZE będzie kończyło się tak samo - żal, rozgoryczenie, obniżenie samooceny i samopoczucia. Trzeba się szanować. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Personal Best napisał:

No nie wydaje mi się że "wszystkie orgazmy udawane". Natomiast pierwsza część Twojej wypowiedzi jest bardzo celna a pytanie zasadne i to nie odnosi się tylko do relacji z SM ale w ogóle do takich gdzie panowie robią podsumowanie związku i rozkminiają "co_ to_ ze _mną_ jest_ nie_ tak, _że _mnie _rzuciła". To jest wynoszenie kobiet na piedestał i tak jak szybko się nie zrozumie, że to są takie same istoty jak my, to  ZAWSZE będzie kończyło się tak samo - żal, rozgoryczenie, obniżenie samooceny i samopoczucia. Trzeba się szanować. 

 

Autor dostał bombę serotoninową, wyszedł z monaru, niby radość, że wychodzi z nałogu, ale tęskni za fazą, norma.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Personal Best napisał:

No nie wydaje mi się że "wszystkie orgazmy udawane". Natomiast pierwsza część Twojej wypowiedzi jest bardzo celna a pytanie zasadne i to nie odnosi się tylko do relacji z SM ale w ogóle do takich gdzie panowie robią podsumowanie związku i rozkminiają "co_ to_ ze _mną_ jest_ nie_ tak, _że _mnie _rzuciła". To jest wynoszenie kobiet na piedestał i tak jak szybko się nie zrozumie, że to są takie same istoty jak my, to  ZAWSZE będzie kończyło się tak samo - żal, rozgoryczenie, obniżenie samooceny i samopoczucia. Trzeba się szanować. 

No właśnie nie są takie same. Są inne. Kalkulują, są wyrachowane, partnera obliczają na korzyści, a nie na sex tak jak my to robimy. Znasz kobietę pędzącą w zbroi na białym koniu? Bo ja nie. No dobra jedną znałem, ale brzydka była tak, że aż oczy zamykało. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, antyrefleks napisał:

No właśnie nie są takie same. Są inne. Kalkulują, są wyrachowane, partnera obliczają na korzyści, a nie na sex tak jak my to robimy. Znasz kobietę pędzącą w zbroi na białym koniu? Bo ja nie. No dobra jedną znałem, ale brzydka była tak, że aż oczy zamykało. 

W tym sensie piszę " takie same" że powinno się im stawiać takie same wymagania jak kumplom, mężczyznom a nie stawiać na piedestale

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, antyrefleks napisał:

No właśnie nie są takie same. Są inne. Kalkulują, są wyrachowane, partnera obliczają na korzyści, a nie na sex tak jak my to robimy. Znasz kobietę pędzącą w zbroi na białym koniu? Bo ja nie. No dobra jedną znałem, ale brzydka była tak, że aż oczy zamykało. 

Brzydkie, grube, niepełnosprawny (z całym szacunkiem!) zawsze się starają i gadają coś o dobrym sercu, bo nie mają wyjścia, jak panna ma  choć trochę potencjału to już gnuśnieje. Ale to na marginesie.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, thyr napisał:

Nie wiem dlaczego autor tego watku zamiast sie cieszyc ze juz " sie wypalilo " uwaza ze stracil na tej " relacji ".Chlopie one juz tyle jeleni przerobily ze jeden w ta lub tamta nie ma znaczenia. SM oznacza przewaznie zajechany silnik na amen . Jedyne emocje dla niej to te przy wyplacie ,  wszystkie orgazmy udawane 🙃.

Masz całkowitą rację bracie.

Teraz już to wiem. Szkoda że nie wiedziałem tego jakieś 3 lata temu. Ta wiedza oszczędziła by mi wielu nerwów.

Godzinę temu, jankowalski1727 napisał:

Ja kiedyś spotykałem się z SM z Badoo, ale byłem już po pigule i robiłem to dla seksu i beki. Tyle manipulacji z jej strony, co zbiłem to głowa mała, aż sierotka się prawie  zesrała, że nie mogła mnie uwiązać seksem i manipulacjami, jednocześnie podczas ostatniej kłótni wygarnąłem temu karaluchowi wszystko od A do Z, aż się suce źle zrobiło, z czego jestem bardzo dumny. Ona by dla mnie nie miała litości.

 

TĘPIĆ.

Szacun.

57 minut temu, jankowalski1727 napisał:

 

Autor dostał bombę serotoninową, wyszedł z monaru, niby radość, że wychodzi z nałogu, ale tęskni za fazą, norma.

To była taka bomba że wciąż nie mogę się otrząsnąć. Ale trochę w sumie tęsknię bo się sporo zaangażowałem i wszystko szlak trafił.

54 minuty temu, jankowalski1727 napisał:

Brzydkie, grube, niepełnosprawny (z całym szacunkiem!) zawsze się starają i gadają coś o dobrym sercu, bo nie mają wyjścia, jak panna ma  choć trochę potencjału to już gnuśnieje. Ale to na marginesie.

Sto razy bardziej wolał bym brzydką grubą byle by się starała i miała dobre serce niż zepsutą księżniczkę z przerostem formy nad treścią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Denzel napisał:

Masz całkowitą rację bracie.

Teraz już to wiem. Szkoda że nie wiedziałem tego jakieś 3 lata temu. Ta wiedza oszczędziła by mi wielu nerwów.

Szacun.

To była taka bomba że wciąż nie mogę się otrząsnąć. Ale trochę w sumie tęsknię bo się sporo zaangażowałem i wszystko szlak trafił.

Sto razy bardziej wolał bym brzydką grubą byle by się starała i miała dobre serce niż zepsutą księżniczkę z przerostem formy nad treścią.

Ale nie porównuj dwóch skrajności. Nie chciałbyś grubej i brzydkiej, bo byś się szybciej porzygał. Może zrób przerwę z kobietami na pół roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

16 minut temu, Denzel napisał:

 

Sto razy bardziej wolał bym brzydką grubą byle by się starała i miała dobre serce niż zepsutą księżniczkę z przerostem formy nad treścią.

O bracie. Dlatego teraz w ramach "kolejnych doświadczeń" sugeruje Ci znaleźć sobie taką. O niższym smv od twojego. Zabierz ją w miejsce, gdzie jest dużo facetów o wyższym smv od twojego i testuj, zobaczymy czy będzie schemat, czy może jednak nie :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, jankowalski1727 napisał:

Może zrób przerwę z kobietami na pół roku.

Taki właśnie mam zamiar. A wcześniej rozpoczynam intensywne studium grupy by się dokształcić w temacie i nie walnąć zonka pt. "Do trzech razy sztuka" bo mam już dosyć gnojenia przez baby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Denzel napisał:

Taki właśnie mam zamiar. A wcześniej rozpoczynam intensywne studium grupy by się dokształcić w temacie i nie walnąć zonka pt. "Do trzech razy sztuka" bo mam już dosyć gnojenia przez baby.

Zagłęb się naprawdę w lekturę tego forum + MGTOW na youtubie, Roman Warszawski oraz kanał "Musisz wiedzieć".

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, antyrefleks napisał:

 

 

O bracie. Dlatego teraz w ramach "kolejnych doświadczeń" sugeruje Ci znaleźć sobie taką. O niższym smv od twojego. Zabierz ją w miejsce, gdzie jest dużo facetów o wyższym smv od twojego i testuj, zobaczymy czy będzie schemat, czy może jednak nie :) 

Jedno wiem. Nie będzie to SM. Takie odpadają z automatu.

1 minutę temu, jankowalski1727 napisał:

Zagłęb się naprawdę w lekturę tego forum + MGTOW na youtubie, Roman Warszawski oraz kanał "Musisz wiedzieć".

Już to robię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, antyrefleks napisał:

 

 

O bracie. Dlatego teraz w ramach "kolejnych doświadczeń" sugeruje Ci znaleźć sobie taką. O niższym smv od twojego. Zabierz ją w miejsce, gdzie jest dużo facetów o wyższym smv od twojego i testuj, zobaczymy czy będzie schemat, czy może jednak nie :) 

Kiedyś zrobiłem taki eksperyment (wiem, waliłem w chuja). Zabrałem paszteta do klubu, gdzie jest dużo przystojniaków, no pannie oczka łypały, widziałem to, ale świadomość swojej marnej pozycji trochę ją powstrzymywała. 50 na 50.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, antyrefleks napisał:

 

 

O bracie. Dlatego teraz w ramach "kolejnych doświadczeń" sugeruje Ci znaleźć sobie taką. O niższym smv od twojego. Zabierz ją w miejsce, gdzie jest dużo facetów o wyższym smv od twojego i testuj, zobaczymy czy będzie schemat, czy może jednak nie :) 

A jaki jest w tym przypadku schemat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, jankowalski1727 napisał:

Kiedyś zrobiłem taki eksperyment (wiem, waliłem w chuja). Zabrałem paszteta do klubu, gdzie jest dużo przystojniaków, no pannie oczka łypały, widziałem to, ale świadomość swojej marnej pozycji trochę ją powstrzymywała. 50 na 50.

@Denzel  Właśnie to :D To jest bardzo dobry test. Moim zdaniem, jeżeli pasztet dajmy na to 4/10 napala się na gościa 9/10, to no, coś jest nie halo pod kopułą? Tutaj może być mindset zbudowany u takiej panny jak u faceta, co naoglądał się pornoli i lasek 9/10. U mnie się to sprawdziło w ten sposób, że laska miała dość dziwne wyobrażenie o świecie, które mam wrażenie, że było zbudowane na netflixie (nie kryła się, że była maniakiem oglądania tego), do tego lewackie poglądy...  ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, antyrefleks napisał:

@Denzel laska miała dość dziwne wyobrażenie o świecie, które mam wrażenie, że było zbudowane na netflixie (nie kryła się, że była maniakiem oglądania tego), do tego lewackie poglądy...  ;) 

Hmm...moja ostatnia również tylko Netflix i Lewackie poglądy. A do tego wybujałe ego i księżniczkowatość.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Denzel napisał:

Hmm...moja ostatnia również tylko Netflix i Lewackie poglądy. A do tego wybujałe ego i księżniczkowatość.

Kwestia poglądów to też dobry test. Jeśli panna "idzie za tobą" to zmieni poglądy. Już miałem kilka razy tak, że zmieniały albo przynajmniej pozostawiały lewactwo daleko za sobą na czas związku 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, antyrefleks napisał:

Kwestia poglądów to też dobry test. Jeśli panna "idzie za tobą" to zmieni poglądy. Już miałem kilka razy tak, że zmieniały albo przynajmniej pozostawiały lewactwo daleko za sobą na czas związku 

Sytuacja wyglądała w ten sposób iż oczekiwała ode mnie w stu procentach tego że to ja miałem iść za nią a nie ona za mną. 

Ona dla mnie nie zamierzała ani się zmieniać ani nic zmieniać. 

Czyli z powyższego wynika jasno że nie miała zamiaru "iść za mną"

Edytowane przez Denzel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


W przypadku SM nie warto ulegać emocjom i trzeba się nad wkroczeniem w taki związek poważnie zastanowić.
Nigdy nie będziesz priorytetem.
W takiej relacji mężczyzna zawsze przegrywa z potomstwem. To naturalne, że dzieci są dla matki najważniejsze, najmądrzejsze, najpiękniejsze. Partner to tylko dodatek.
Świat zawsze kręci się wokół jej dzieci
Samotna matka robi wszystko, by jej pociechom żyło się jak najlepiej. Nic więc dziwnego, że myśli przede wszystkim o ich potrzebach.
One mają zaburzony obraz samej siebie.
Takie kobiety są albo chorobliwie zakompleksione, albo uważają siebie za ósmy cud świata. Mężczyzna ma utrudnione zadanie, by do niej dotrzeć.
Jej potomstwo chce się ciebie pozbyć
Dzieci z poprzedniego związku podobno nigdy nie zaakceptują do końca nowego partnera mamy. Stosują nieczyste zagrania, szantażują emocjonalnie lub budują intrygi, żeby się go pozbyć.
Taka kobieta jest emocjonalnie niedostępna.
Ciągnie się za nią trudna przeszłość, która nie ułatwia pełnego otwarcia na nowego partnera. Nie wspominając o tym, że wszystko robi z myślą o dzieciach.
Nie bierze odpowiedzialności.
Czuje się jak ofiara losu pokrzywdzona przez cały świat. Nigdy nie przyzna się do tego, że sama popełnia błędy. Rozpad związku to wyłącznie wina byłego partnera, bo przecież nie zostawia się matki z dziećmi.
SM to studnia bez dna
taki związek naprawdę dużo kosztuje. Trzeba spełniać nie tylko zachcianki kobiety, ale też jej dzieci. Nie można ignorować ich potrzeb, bo wtedy ona poczuje się skrzywdzona.
Dla jej dzieci nigdy nie będziesz ojcem
Nowy partner mamy, choćby starał się zbudować silną więź z potomstwem, zawsze pozostanie tylko jej chłopakiem. Zwłaszcza, gdy dzieci mają kontakt z biologicznym tatą.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nigdy, szczęściem, nie zaangażowałem się w relację z SM. Wynikało to chyba z tego, że niespecjalnie lubiłem dzieci i nie wydawało mi się, żebym sobie dobrze z nimi radził. Miałem chyba gdzieś też z tyłu głowy, że nie chcę wchodzić w relację z kobietą, która ma dzieciaki z innym facetem. Gdy zobaczyłem w Red Pill i manosferze, że szczególnie ostrzegają przed SM-kami to uruchomił mi się tryb ich automatycznego odrzucania. Jedyną, którą jestem gotów wziąć pod uwagę to wdowa. Tutaj uważam, że sytuacja ma się inaczej. Jednakże ta intuicja i doświadczenie, żeby ich unikać nie jest wcale oczywista. Byłem na terapii u psychologa, który nie rozumiał dlaczego tak robię, tj. odrzucam z marszu SM-ki. Powiedziałem mu, że przyczyn jest kilka: fakt, że ma dziecko oznacza, że nieostrożnie wdawała się w relacje seksualne; fakt, że związek się rozpadł z pewnością był także po części z jej winy, choć najczęściej słyszymy tylko jej wersję. Jeśli dziecko ma z bad boyem to jeszcze gorzej o niej świadczy i jej umiejętności oceny człowieka. Czasami za łeb idzie się złapać z kim one potrafią mieć dzieciaka. Mój dobry przyjaciel jest teraz z SM-ką, która ma dzieciaka z facetem całkiem niedawno zamordowanym [sic!] prawdopodobnie za udział w jakiś szemranych interesach. We łbie się nie mieści i potem, gdy słyszę jeszcze historię jak potrafią one traktować beciarzy to mi się nóż w kieszeni otwiera na to.

 

Raz miałem papierek lakmusowy z jedną SM-ką poznaną na portalu. Weszła ze mną w kontakt z wielką chęcią i jakoś dziwnie słodko mi się z nią i łatwo korespondowało. Zastanawiałem się dlaczego tak jest, bo nie zauważyłem na profilu, że ma bombelka. Jak to zobaczyłem to żarówa mi się zaświetliła i jej grzecznie podziękowałem, że nie chcę się wiązać z SM. Nie pamiętam jak dokładnie przebiegała korespondencja, ale szambo się wylało i zobaczyłem jaką jest, gdy wchodzi w kłótnie. Zaczęła mnie poniżać, wyśmiewać, obrażać i stosować wszelkie możliwe chwyty poniżej pasa. Pomyślałem sobie z ironią: teraz już rozumiem dlaczego jest sama. Powiedziałem jej, że nie jest w stanie zrozumieć błędu po swojej stronie. Uznawała się oczywiście za ofiarę wszystkiego.

 

Krytyka i unikanie SM-ek jest jedną z największych broni jakie manosfera i RP ma do zaoferowania, bo wszystkie kobitki (feministki czy nie feministki) to przeogromnie wpienia. Dobrą kobietę poznać po tym, że będzie gotowa słuchać naszych argumentów w tej kwestii. Agresja, którą wywołuje RedPillowy stosunek do SM-ek jest znakiem, że jesteśmy na właściwym tropie.

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Patton zmienił(a) tytuł na Dwie SM 40+ w krótkim okresie czasu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.