Skocz do zawartości

Jestem już wykończony psychicznie ciągłym brakiem i pogonią za pieniędzmi


bassfreak

Rekomendowane odpowiedzi

5 godzin temu, Król Jarosław I napisał:

@bassfreak ale to jest piękne uczucie i znam je dobrze nic tak nie motywuje do zmiany życia.

 

Miałem dość życia na osiedlu do porzygu aż zebrałem się do pracy.

 

Miałem dość pracy w Polsce do porzygu aż dostałem siły do nauki języka.

 

Mam dość pracy na etacie zmotywowałem aż się do nauki tradingu( w tym kontekście plandemia to jak z nieba mi spadła).

 

Jesteś teraz w zajebistym miejscu w swojej głowie i to od ciebie zależy czy to wkurwienie wybije cię jak trampolina czy wbije cię jeszcze bardziej w dół jak młotek gwóźdź.

 

Nie bój się czytać i nie baw się w naszych starych.

 

 

I właśnie dlatego pierdole spawanie.....

hej 

 

możesz polecić gdzie (co wnosło u Ciebie największą wartość) nauczyłeś się tradingu ? ja po prostu w 2017 kupiłem "torchę" eth, ale myślę jak tu dorobić - a większość internetowych "guru" do mnie nie przemawia ... 

 

z góry dzięki za polecenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 hours ago, maroon said:

10 tys?

Tyle też (minimum) ma znajomy budowlańco-wykończeniowiec. Fakt, lata nabierał doświadczenia, jeździł Francuzom domy budować itd. Można zacząć od np. kładzenia gresu, biorą 100 PLN+ za metr. Jak ktoś ogarnięty ułoży 1-2 m2 w godzinę. 

13 hours ago, Shark said:

vs. wyjazd i normalne życie "jak localsi"

Żyjąc jak lokals w UK (bez wynajmu w 5ciu, żarcia z PL itp.) wydawałem max. połowę pensji na życie i przyjemności. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ramzes @maciek89wrc ku mojemu zaskoczeniu w polsce, na YT, jak założycie konto u jakiegoś brokera (bazy edukacyjne) i w ogóle jest od chuja merytorycznych ludzi i można się nauczyć za darmo.

 

Co i kogo ja polecam jeśli chodzi o daytrading : Mieczysław Siudek, Rafał Glinicki, VSA no i trading tylko z wolumenem rzeczywistym.

 

Właśnie zaoszczędziliście parę miesięcy poszukiwania których mi nikt nie dał.

  • Like 7
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Król Jarosław I napisał:

@Ramzes @maciek89wrc ku mojemu zaskoczeniu w polsce, na YT, jak założycie konto u jakiegoś brokera (bazy edukacyjne) i w ogóle jest od chuja merytorycznych ludzi i można się nauczyć za darmo.

 

Co i kogo ja polecam jeśli chodzi o daytrading : Mieczysław Siudek, Rafał Glinicki, VSA no i trading tylko z wolumenem rzeczywistym.

 

Właśnie zaoszczędziliście parę miesięcy poszukiwania których mi nikt nie dał.

Ogromne dzięki dobry człowieku !!! 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Yolo napisał:

Z drugiej strony ambicja i ego, które nie potrafią zaakceptować przeciętnych wyników. 

Naciągnołeeeś sprężyne.

No muucha nie siada.

 

Jak ludziom od jednego 'klik' zamierzasz 'tłumaczyć'(wbijać młotkiem) PODSTAWY KAPITALIZACJI???

NO JAK?

....on chcą od razu mieć/być.

 

Proces obrabiania.....przygotowywania  surowca jest im obcy.

 

Taka anegdota mi się przypomniała:

...dawno temu jakiś reportaż oglądałem w któtym(o zgrozo) stwierdzono, że 1/3 angielskich dzieci uważa " jajka robi się w fabryce".

 

I teraz kto ma rację?

Kura z wolnego wybiegu?

Czy kura z chowu klatkowego w wielkiej chali 5000 dziobòw sypie na taśmę prodókt 'jajko'?

 

Zresztą zaraz i tak pierdolnie.

Wrócą wizy....I odprawy celne.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Perun82 napisał:

Idea - zmień prace, weź kredyt, szkół się. Trza być twardym a nie miętkim - sky is the limit :)

 

Cyt:

"Jaka idea ma im przyswiecac, kiedy wracaja do domu i opadaja z sil?"

 

Powodzenia, kiedy wracasz z pracy po 8h i chcesz się skupić na nauce a nie na odpoczywaniu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Tornado napisał:

Naciągnołeeeś sprężyne.

No muucha nie siada.

 

 

 

6 minut temu, bernevek napisał:

"Jaka idea ma im przyswiecac, kiedy wracaja do domu i opadaja z sil?"

 

Powodzenia, kiedy wracasz z pracy po 8h i chcesz się skupić na nauce a nie na odpoczywaniu.

To jest zawsze wybór.

Odpoczywasz albo ciśniesz, odkładasz gratyfikację. To są podstawy.

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minutes ago, bernevek said:

Powodzenia, kiedy wracasz z pracy po 8h i chcesz się skupić na nauce a nie na odpoczywaniu.

Swego czasu utrzymywałem żonę z dwojgiem dzieci przez ładnych parę lat.

Po 8h w firmie jechałem do wynajętego przez siebie garażu i naprawiałem na czarno samochody do późnego wieczora.

To pozwalało związać koniec z końcem i zostawić parę groszy na czarną godzinę.

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Yolo napisał:

kiedy wracaja do domu i opadaja z sil?

 

Swojego czasu stawka za nockę to średnia krajowa (biznes doradztwo/prawo, pochodne).

Owszem, spać trzeba i należy ale gdy jesteś przed/po trzydziestce spokojnie można

się spiąć, odrobić, pospłacać, odłożyć piniondz dodatkowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Yolo napisał:

To jest zawsze wybór.

Odpoczywasz albo ciśniesz, odkładasz gratyfikację. To są podstawy.

Jak ciśnie na jedzenie, bo człowiek jest głodny, to myśli się o jedzeniu. Nauka wtedy staje się niemożliwa. 

Podobnie jest z potrzebą odpoczynku - można ją odłożyć, ale nie można robić tego w nieskończoność bo psychika i ciało zastrajkują.

Może to mieć ujście w twierdzeniu "nie mogę się skoncentrować", "chce mi się spać" itp.

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wam powiem , że pojebane to wszystko jak jasny chu. Dużych wymagań nie mam , dla mnie własna 40 metrowa klitka jest wystarczająca do swobodnego funkcjonowania , dla minimalisty takiego jak ja liczą się jak najniższe koszty życia , i wydawanie pieniędzy na rozwój i siebie .

 

 

 

Jestem już prawie 30 latkiem , odkładałem gratyfikacje od 18 roku życia , a przez to co dzieje się w naszym pojebanym kraju pomimo dobrych zarobków , zacząłem się przejmować , że nie odłożę kasy na coś więcej niż normalne funkcjonowanie.

 

 

Obczajcie , własne m , zero kredytów , zarobki średnio koło 6k na rękę na ten moment , brak alimentów , dziwnych relacji  , a przejmuje się , że w pewnym momencie może to wszystko chuj strzelić , 10 lat zapierdalnia i znowu nam obawy co się bedzie ze mną za jakiś czas działo.

 

 

Chociaż tyle , że zacząłem podróżować , siedzę teraz na drugim końcu świata w Ameryce Południowej i patrząc na to wszystko z dystansu , najchętniej bym sie zwolnił z pracy , sprzedał cały majątek i z plecakiem ruszył w świat. Ludzie na innych kontynentach są częściej biedni niż bogaci , ale mentalnie gdzieś nas wyprzedzili , pomimo braku podstawowych środków do życia wydają mi się szczęśliwsi od przeciętnego Polaka.

 

 

PS. A jakie dupeczki tu śmigają , zainteresowanie Turopem wzrosło o jakieś 3 smv względem Polski. Odwzajemniają uśmiech , zagadują , flirtują , nasze przykre Polki to mega drewna przy innych krajach. Jest ogień 🔥. Chyba priorytetem po powrocie będzie znalezienie innego miejsca do życia.

 

 

 

  • Like 17
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Fury King napisał:

Jak dasz ogłoszenie, korki z matmy 100zl/h będziesz miał niesamowite branie 🙂 40 h w miesiącu i 4k nieopodatkowane w kieszeni. 

Nie polecam unikania, jak na taką skalę.

Branża obfituje w roszczeniowe madki i tępe bombelki - i jak nie nadajesz na tej samej fali z głąbem i nie zmusisz do nauki i nie zda/nie zaliczy - to masz wściekłą madkę na głowie. I cyk - donosik.

To jest dobre jak możesz sobie wybrać klientów, czyli masz ich na tyle, że możesz 50% odrzucić bez stresu.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minutes ago, Turop said:

A ja wam powiem , że pojebane to wszystko jak jasny chu. Dużych wymagań nie mam , dla mnie własna 40 metrowa klitka jest wystarczająca do swobodnego funkcjonowania , dla minimalisty takiego jak ja liczą się jak najniższe koszty życia , i wydawanie pieniędzy na rozwój i siebie .

 

 

 

Jestem już prawie 30 latkiem , odkładałem gratyfikacje od 18 roku życia , a przez to co dzieje się w naszym pojebanym kraju pomimo dobrych zarobków , zacząłem się przejmować , że nie odłożę kasy na coś więcej niż normalne funkcjonowanie.

 

 

Obczajcie , własne m , zero kredytów , zarobki średnio koło 6k na rękę na ten moment , brak alimentów , dziwnych relacji  , a przejmuje się , że w pewnym momencie może to wszystko chuj strzelić , 10 lat zapierdalnia i znowu nam obawy co się bedzie ze mną za jakiś czas działo.

 

 

Chociaż tyle , że zacząłem podróżować , siedzę teraz na drugim końcu świata w Ameryce Południowej i patrząc na to wszystko z dystansu , najchętniej bym sie zwolnił z pracy , sprzedał cały majątek i z plecakiem ruszył w świat. Ludzie na innych kontynentach są częściej biedni niż bogaci , ale mentalnie gdzieś nas wyprzedzili , pomimo braku podstawowych środków do życia wydają mi się szczęśliwsi od przeciętnego Polaka.

 

 

PS. A jakie dupeczki tu śmigają , zainteresowanie Turopem wzrosło o jakieś 3 smv względem Polski. Odwzajemniają uśmiech , zagadują , flirtują , nasze przykre Polki to mega drewna przy innych krajach. Jest ogień 🔥. Chyba priorytetem po powrocie będzie znalezienie innego miejsca do życia.

 

 

 

 

A gdzie się szlajasz? Też planuje lecieć do Ameryki Południowej, za pół roku chciałbym już być na miejscu 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, slusa napisał:

A gdzie się szlajasz? Też planuje lecieć do Ameryki Południowej, za pół roku chciałbym już być na miejscu 

Okolice Kolumbii , nie chce mówić dokładnie bo internety.

 

 

 

Zawsze byłem za Azją , narazie prawie całą zamknięta to wybrałem te rejony , i zostałem pozytywnie zniszczony.

 

 

 

A gdzie chcesz tu dokładnie wpaść i na jak długo , wakacje ?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.01.2022 o 21:49, bassfreak napisał:

Witam braci

 

 

Zaczyna mi siadać na głowę i to dosyć wyraźnie, ciągle brakuje kasy nie ważne ile bym miał chęci i ile kombinował.

Z tego co się orientuję to dowozisz żarcie w glovo, wcześniej próbowałeś robić w wykończeniach

Cytat

Całe życie z tytułu braku pieniędzy miałem problemy, zawsze byłem gorszy, byłem gnębiony itd.

Jak miliony ludzi w Polsce i na świecie

Cytat

Nie wiem gdzie leży problem i co mogę zmienić, nie mam mentalności niewolnika i nie będę jebał po 250h miesięcznie.

Albo jebiesz po 250 h i więcej, albo robisz coś co jest wyceniane na tyle by te 250 zmieniło się w dajmy na to 160 h

Cytat

Wszystko coraz droższe, do lekarzy poza ogólnym chodzę wszędzie prywatnie, ręce mi już opadają ja nawet nie mogę normalnie spaćsp

Są tacy co prywatnie nie chodzą bo ich nie stać.

 

Oczywiście są tu rady byś zaczął robić x czy y, albo zaczął się uczyć czegoś, albo otworzył biznes. 

 

Smutna prawda jest taka że może być tak że nie zmienisz niczego bez względu na wysiłek jaki podejmiesz. 

Że możliwe frycowe będziesz płacił nie wiadomo ile. 

Że możliwości jest wiele, ale gwarancji nie ma żadnych. 

Że polityka socjalna tego państwa ssie, zwłaszcza w kwestii mieszkalnictwa. Czego efektem są albo olbrzymie kredyty, albo wynajmowanie za kilka tysięcy mieszkań, bez szans na stabilizacje. 

Że bez względu na to co zrobisz, zawsze znajdą się tacy co stwierdzą że pewnie się leniłeś w razie porażki. 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, Turop said:

Okolice Kolumbii , nie chce mówić dokładnie bo internety.

 

 

 

Zawsze byłem za Azją , narazie prawie całą zamknięta to wybrałem te rejony , i zostałem pozytywnie zniszczony.

 

 

 

A gdzie chcesz tu dokładnie wpaść i na jak długo , wakacje ?

 

Paragwaj, chciałbym na dłużej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Brzęczyszczykiewicz napisał:

Zgadzam się z @dziadek do orzechow to nie dla każdego i nie na "szybko"; trochę mnie temat zainteresował, bo moje poprzednie stanowisko wiązało się z cybersecurity.

 

Znalazłem na szybko i jednak tak kolorowo nie jest:

 

https://opensecurity.pl/hackeru-opinie-o-kursie-collegium-da-vinci/ (tldr: musisz zdać egzamin, który sam opłacasz i który jest wyzwaniem nawet dla ludzi z branży)

23k zł

 

No i to jest motywacja żeby zdać egzamin za pierwszym razem :)

 

Powiem tak. To jest £4250, trochę nauki i potencjalne zarobki w jakiej wysokości? Bardzo dużej. Pewnie okolice £100k rocznie jako kontraktor bez żadnego problemu, a może nawet i więcej.

 

Dobre rzeczy kosztują! Inaczej nie są doceniane i uważane za wartościowe na rynku pracy. 

 

Nie wiem czy jakiś kurs z jakiegoś colgium da Vinci, jest gdziekolwiek na świecie rozpoznawalny, więc na pewno to sprawdzę. Ale dla porównania podam, że ostatnio jak szukałem bootcamp'u dla potencjalnych programistów to udało mi się znaleźć tylko jeden renomowany przez pracodawców program który kosztuje £7500(z dofinansowaniem) i £12000 bez dofinansowania, a trwa 12 czy tam 16 tygodni. Z tym że jak masz taki bootcamp w CV, to znajdujesz pracę bardzo szybko.

 

Niby kwoty abstrakcyjne jak na polskie realia... Ale warto! Warto wydać ciężką kasę na inwestycję w siebie bo to się opłaca!

 

Dla przykładu ja na moje pełne prawo jazdy wydałem trochę ponad £3k. Teraz mając, doświadczenie zarabiam miesięcznie sporo więcej niż kosztowało mnie prawo jazdy.

 

Ze wszystkim jest dokładnie tak samo.

 

Inwestycja w jakikolwiek kurs, czy certyfikacje to tak naprawdę zakład, w którym kładziesz na szalę grubą kasę i obstawiasz że zdasz. 

 

Praca włożona w naukę i rozwój, zawsze popłaca. Trzeba tylko zrobić jeszcze odpowiedni research rynku i wiedzieć które certyfikację warto robić a których nie.

 

Ja dla przykładu nigdy nie słyszałem o żadnym colgium da Vinci, ale jeśli się okaże że są pracodawcy którzy rozpoznają i wręcz porządaja takiej certyfikacji, to 23k zł wydaje się być śmieszną kwotą w relacji do potencjalnych zarobków.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, UncleSam napisał:

Dla przykładu ja na moje pełne prawo jazdy wydałem trochę ponad £3k

Co to jest pełne prawo jazdy? Czy prawo jazdy może być niepełne? Co można i czego nie można z niepełnym prawem jazy?

Mam wrażenie, że operujesz terminami niezbyt przystającymi do polskiej rzeczywistości i stąd moje pytania.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Adams napisał:

Co to jest pełne prawo jazdy? Czy prawo jazdy może być niepełne? Co można i czego nie można z niepełnym prawem jazy?

Mam wrażenie, że operujesz terminami niezbyt przystającymi do polskiej rzeczywistości i stąd moje pytania.

Masz rację, nie wyraziłem się precyzyjnie.

 

Potocznie mówimy tutaj jako kierowcy:

C - niepełne. Nie możesz jeździć każdym typem ciężarówki.

CE - pełne. Możesz jeździć wszystkim, z naczepa i bez.

 

W UK niema limitu wag i nie trzeba robić dodatkowych szkoleń na pojazdy z naczepa cięższe niż 44t.

 

W zasadzie mogę poprowadzić np 12 osiowy zestaw który będzie ważył 150t. Oczywiście są inne prawne wymagania które trzeba spełnić np. piloci i escorta.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bassfreak

Może najzwyczajniej nie masz predyspozycji do takiego życia, może za ostro się eksploatujesz i dopadło Cię przemęczenie psychofizyczne.

 

Tak czy siak możesz odpocząć i zobaczyć gdzie właściwie jesteś i dlaczego.

Edytowane przez icman
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

16 godzin temu, Turop napisał:

Jestem już prawie 30 latkiem , odkładałem gratyfikacje od 18 roku życia , a przez to co dzieje się w naszym pojebanym kraju pomimo dobrych zarobków , zacząłem się przejmować , że nie odłożę kasy na coś więcej niż normalne funkcjonowanie.

 

Cóż, tak to wygląda. I tak lepiej w siebie inwestować niż nie robić nic, to zawsze jakoś się zwraca, ale pytanie, w jakim stopniu i czy odkładanie tak długo gratyfikacji warte było swojej ceny. 

 

W tym kraju widzę wciąż podejście, że jak ktoś zarabia 6 tysięcy na rękę i nie musi przy tym robić 300 godzin w miesiącu, to jest uważany za tego, który odniósł ogromny sukces. To o czymś świadczy. 

 

Rynek pracy jest trudny. Co można robić, żeby od razu poprawić swoją sytuację, bez wielkiego wkładu finansowego w biznes czy uczenia się 10 lat? 

 

Kierowca tira, różne kursy, bycie złotą rączką, naprawianie sprzętów, wyprowadzanie psów, może opiekowanie się ludźmi starszymi (tu strzelam)? 

 

Cała reszta to masakra- lekarz, prawnik, architekt to 10 lat nauki i kolejne lata budowania swojej pozycji zawodowej, żeby zyskać markę, doświadczenie i dobrą opinię ludzi. 

 

Zresztą jak na to wszystko patrzę, to nie wiem dokąd ten świat zmierza (i nie jest to takie zwykłe narzekanie dla samego narzekania), ale smutne subiektywne obserwacje. Sprzedaje się jakaś głupota w internecie, idiotyczna muzyka, gdzie ludzie latami ćwiczą, żeby być wirtuozem fortepianowym) i tak dalej, ludziom się nie chce myśleć i tak dalej. Do tego przyszłość nie wiadomo, jak będzie wyglądała w tej sytuacji, jakie zawody będą, jak ten system w ogóle będzie działał. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sory że dopiero odpisuje ale nie miałem czasu, mam wrażenie że nie nadaje się do żadnej "bardziej wymagającej" pracy. Na pewno nie mam drygu do majsterkowania (budowlanka, spawacz, mechanik itd). Umysłem ścisłym tez nie jestem w zasadzie matma itp. to dla mnie jak by ktoś mówił do mnie po mongolsku.

Edytowane przez bassfreak
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, ciekawyswiata napisał:

ale pytanie, w jakim stopniu i czy odkładanie tak długo gratyfikacji warte było swojej ceny. 

Właśnie przez to mam dziwne rozkminy , miałem się "dorobić" żeby wydawać pieniądze na podróże czy inne przyjemności , których latami sobie odmawiałem. 

 

 

 

A tu nastała taka sytuacja w kraju , że nie wiem czy nie wrócę do punktu wyjścia , dom, praca i czekanie na niewiadome (z mniejszym stresem bo bez zobowiązań , ale to dalej nie to na co pracowałem przez 10 lat i na co liczyłem po tym czasie).

 

 

 

Można powiedzieć poczekamy zobaczymy , ale właśnie jak przegapimy ten kluczowy moment , to możliwe , że zostaniemy w martwym punkcie na lata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.