Skocz do zawartości

Jaki % facetów jest po pigułce?


Rekomendowane odpowiedzi

Czołem koledzy

 

Byc może ktoś już zadal to pytanie wczesniej ale zapytam - jaki % facetów w Polsce jest po pigułce?

 

Pytam bo poznałem ostatnio kobietę, lat 30, przy ścianie i ona widać nakręcona ale jeszcze mnie nie pojebalo do końca żeby z siebie beta-providera robić ale jak ktoś nie wie o co chodzi to na bank by się złapał, na moje oko świadomych gości jest niewielu ale chciałbym poznać Waszą opinię 🙂

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pigułce? Masz na myśli świadomość dotyczącą relacji damsko-męskich na poziomie wiedzy z tego forum?

 

To niewielu. Strzelam na 10, maksymalnie 15% męskiej populacji.

Jedna grupa to ludzie związani z forum, twórczością Marka i ogólnie ruchem MGTOW.

Druga to mężczyźni, którzy mają duże doświadczenie z kobietami, zazwyczaj już w wieku powyżej 35 lat.

 

To bardzo ciężkie do oszacowania, bo ludzie świadomi tych relacji nie chwalą się nikomu wszem i wobec. Zachowujesz tę wiedzę dla siebie, bo prawdopodobnie już na własnej skórze poznałeś, że nie warto być głosicielem prawdy w matriksowym społeczeństwie. W najlepszym przypadku popatrzą na Ciebie jak na kosmitę.

 

Ta wiedza nie jest przekazywana z ojca na syna, bo nasi ojcowie w większości tej świadomości nie mieli, nie mają i mieć nie będą, mimo dosyć długiego stażu i obcowania z kobietą/kobietami. 

  • Like 9
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wbrew pozorom coraz więcej. Redpill przeniknął do świadomości mas, większość już wie, czym on jest. Oczywiście nadal wielu uważa, że to jakiś toksyczny ruch internetowy albo ideologia (jak incelizm), ale świadomość istnieje. Skrzywdzony beciak wyposażony w tę świadomość często przeistacza się w rasowego redpillowca.

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo znikomy procent. Po czym tak uważam? Po obserwacji mojego bliższego i dalszego otoczenia. Dodatkowo, gdyby Red pill byłby mocno zakorzeniony w PL to na forum BS, które jest nr 1 w polskiej manosferze, byłoby kilkaset tysięcy użytkowników, ale myślę, że i tak nie jest najgorzej. Dodatkowo wielu mężczyzn z wysokim IQ bierze ślub, oczy zarośnięte cipką, a właśnie ci ludzie mieliby potencjał na poznanie prawdy. Mądrość, a inteligencja to przypominam - dwa oddzielne pojęcia.

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy sam red pill jako przykład nierównego traktowania mężczyzn i kobiet jest tu w ogóle dobrym punktem odniesienia do mówienia o manosferze i o tym że coraz więcej męzczyzn (i kobiet) widzi że jest coś grubio niehalo jeśli chodzi o stosunki społeczne w zakresie relacji d/m.
Zwracam uwagę, że różne fora internetowe, strony na fb lub yt sa nie tylko poświęcone temu ale mowią tez o prawach mężczyzn w tym alienacji rodzicielskiej, MGTOW.
Jeśli weźmie się to wszystko pod uwagę to myślę że jest to relatywnie jak na Polskę pokaźny odsetek naszego społeczeństwa. Może 10 % może 15 %.. Odsetek ten rośnie wraz z wiekiem i doświadczeniem życiowym.

6 minut temu, MarkoBe napisał:

Bardzo znikomy procent. Po czym tak uważam? Po obserwacji mojego bliższego i dalszego otoczenia. Dodatkowo, gdyby Red pill byłby mocno zakorzeniony w PL to na forum BS, które jest nr 1 w polskiej manosferze, byłoby kilkaset tysięcy użytkowników, ale myślę, że i tak nie jest najgorzej. Dodatkowo wielu mężczyzn z wysokim IQ bierze ślub, oczy zarośnięte cipką, a właśnie ci ludzie mieliby potencjał na poznanie prawdy. Mądrość, a inteligencja to przypominam - dwa oddzielne pojęcia.

Jest okej jeśli chodzi z tą ilością użytkowników. Kilkaset tysięcy osób prawdopodobnie oznaczało by więcej pracy, nakładów finansowych dla własciciela i naszego miłego gospodarza  a jak go słucham to myslę że też i dodałoby mu niepotrzebnych  stresów.
Co do procentów - Polacy w ogóle mało angażują i utożsamiają się z czymkowiek co jest poza głownym nurtem - tego co w TVP/TVN i w kościółku.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na świecie jest znacznie więcej świadomych mężczyzn niż u nas w kraju jak chociażby w USA gdzie mężczyźni wiedzą by nagrywać, zabezpieczać się, 

nie wchodzić w umowę prawną zwaną małżeństwem oraz nie zostawać sam na sam z kobietą, która może bezpodstawnie cię oskarżyć bo będzie słowo

przeciwko słowu i jak myślisz komu uwierzą? Dlatego tam 70% mężczyzn nie wchodzi w żadne relacje.

 

 

W Hiszpanii najbardziej sfeminizowanym państwie Europy doszło do tego, że kobiety są nagradzane bodajże 400 euro za rozwody, mogą bezpodstawnie

oskarżać, pomawiać, niszczyć mężczyzn nie przedstawiając dowodów przez sądem bo są płcią uprzywilejowaną a mężczyźni z automatu oprawcami.

 

W Australii dochodzi do kuriozalnych przypadków, że w samolotach gdzie są kobiety mężczyźni są odseparowywani od nich bo z założenia są uważani

za potencjalne zagrożenie a gdy na pokładzie znajdą się dzieci nie mają prawa wejść.

 

W Polsce świadomych mężczyzn jest niestety niewielu. Jaka jest skala nie mam pojęcia może kilka procent?

Cała reszta to kukoldy i spermiarze śliniące się na widok kobiety.

Oczywiście środowisko redpill, blackpill czy MGTOW stale się powiększa a to niestety postępujący efekt popsucia

relacji damsko-męskich gdzie mężczyźni dostrzegają, że coś tutaj nie gra, nie działa to co ich uczono, przedstawiano

w propagandzie medialnej, przez społeczeństwo czy kościół.

 

Kobiety mają tak absurdalne dzisiaj wymagania, że grę w związki zaczynasz z poziomu hard do tego w zamian na niewiele z ich strony możesz liczyć. 

Lepiej już niestety nie będzie i dąży to do totalnej wojny między płciami gdzie kobiety nawet się z tym nie kryją jak mężczyzn nienawidzą bo tam kiedyś

w dawnych czasach były wyzyskiwane i nie mogły chodzić na wojny bo one myślą, że na wojnie chłopy w okopach siedzą, grają w karty i divy dymają😆🤣😂

 

Doszło do tego, że w XXI wieku kobieta uważana jest za Boga i wynoszona na piedestał natomiast mężczyzna to zło wcielone i człowiek gorszej kategorii

zwłaszcza biały, heteroseksualny.

 

 

 

 

 

  • Like 11
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Janek Horsie napisał:

Strzelam na 10, maksymalnie 15% męskiej populacji.

10% maksymalnie moim zdaniem.

 

Ale zmianę widać, na razie powoli, powolutku. Co ciekawe, w różnych sferach. Coraz częściej w głównym nurcie pojawia się temat męskiej psychiki, ilości samobójstw wśród mężczyzn i ich przyczyn itp tematów. Czasami rozgrywanych od dupy strony, która jako przyczynę definiuję nowy idee fixe, czyli "toksyczną męskość", ale kiedyś zupełnie tych tematów nie było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Iceman84PL napisał:

Doszło do tego, że w XXI wieku kobieta uważana jest za Boga i wynoszona na piedestał natomiast mężczyzna to zło wcielone i człowiek gorszej kategorii

zwłaszcza biały, heteroseksualny.

A wiesz co w tym Bracie jest najgorsze? To, że człowiekowi najłatwiej wpoić jakąś durną idee, a on w to uwierzy np. lecznicze szczepionki albo mężczyzna - zło wcielone świata, a kobieta - wybawca. Większość ludzi na świecie to niestety głąby, w krajach wysoko rozwiniętych jest bardzo podobnie. Duży odsetek ludzi wierzy w ,,cuda" nie mając żadnych dowodów na potwierdzenie jakiejś prawdy. Nieliczni na świecie kwestionują te wszystkie ,, prawdy".

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem 10% maksymalnie i faktycznie lepiej się nie chwalić że wiesz o co chodzi w relacjach dm bo wychodzisz na toksyka czy incela..

 

Ta świadomość ma swoją cenę bo moi znajomi to głównie ludzie z mindsetem bluepill i ja się z takimi ludźmi poprostu nie potrafię dogadać, dla mnie Ci goście to plaskoziemcy i nie widzę dla nas płaszczyzny porozumienia w tej kwestii.. 

 

Zdaje sobie sprawę że nie można ich na siłę nawracać na redpill więc najprawdopodobniej stracę te relacje ale tak jest cena i będę musiał zapłacić..

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tzw. "manosfera" jest dyskredytowana jako toksyczna przez dominujące nurty opiniotwórcze, a mamy coś, co nazywamy "cancel culture", czyli ostracyzm fundowany osobom ośmielającym się mieć inne zdanie - a więc błędne koło, bo osoby żyjące z bycia "opiniotwórczym" i zarazem mainstreamowym nie mogą pozwolić sobie na prezentowanie treści kontrowersyjnych (chyba, że to treści szurskie, bo one znajdują dość szeroki poklask w specyficznej grupie). Bo stracą lajki i suby od oburzonych.

 

Nie wiem, czy to się kiedyś zmieni, ale sama "cancel culture" i nasilenie ideologii typu BLM to wysryw naszych czasów. Jeszcze 20 lat temu nie było nawet ułamka tego cyrku. Przyszło niespodziewanie i zdominowało świat z zaskoczenia. I tym wysrywem ludzie są narastająco zmęczeni. Więc IMO jest szansa na poprawę i normalizację sytuacji, przywrócenie pewnej równowagi. Obecnie wahadło przechyliło się prawie maksymalnie w stronę kobiet oraz rozmaitych mniejszości, ale w historii ludzkości takie przechyły zwykle prowadzą do powstania ruchu odwrotnego, jeśli są przesadzone.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z czasem zdałem sobie sprawę, że nie ma sensu nikogo do niczego przekonywać bo to tylko rodzi niepotrzebne konflikty a tych unikam - zdecydowanie łatwiej przychodzi mi wycięcie takiej osoby z mojego życia niż konflikt i próba przekonania ich do moich racji - czas wszystko zweryfikuje

 

@Januszek852 cancel culture.. sam tego doświadczyłem, te skrajnie lewackie ideologie i moda na bycie lewakiem doprowadziły do tego, że faktycznie jak masz swoje zdanie, które jest niepopularne to trzeba Cię wykluczyć.. normalnie jak jakas sekta, ludzie mają tak mocno łby wyprane.. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, rkons napisał:

Casus Secundus spekulujemy sobie

Ale na jakiej podstawie? Co jest podstawą wyliczeń?

Jeśli powiem, że wylało mi się około 40% wody ze szklanki to widzę, że szklanka była pełna i po potrąceniu jest w niej około 6/10 pierwotnej objętości.

Mam zatem jakieś dane do szacowania.

Pytam się - jakie jest źródło, podstawa tych spekulacji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Casus Secundus

Na oko.

Wtedy mój nauczyciel od matematyki mówił: na oko, to chłop w szpitalu umarł.

 

Czy można tę wartość w miarę dokładnie oszacować? Nie.

Choćby z powodu, który podałem w drugim poście: niewielu mężczyzn się przyznaje do swoich przekonań w zakresie relacji d-m.

 

Co jest podstawą wyliczeń?

W moim przypadku to po prostu zwykłe szacowanie nie poparte ŻADNYMI danymi. Po prostu tak zakładam.

Wiem, nie jest to jakieś profesjonalne podejście, ale danych mamy mało.

Edytowane przez Janek Horsie
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co dokładnie znaczy " Po pigułce?". Czy dany mężczyzna musi identyfikować się jako MGTOW, Redpillowiec itp? Jakie cechy powinien przejawiać? To co dla jednego jest redpillem, dla drugiego jeszcze nie. Środowisko (szeroko pojęte Redpill, MGOTOW, MRE, PUA itp) jest bardzo niejednorodne, stosunkowo nowe nawet na zachodzie i aktywnie zwalczane. 

 

Jeśli rozciągnąć to na świat, obstawiam pojedyncze procenty ( w oparciu o szacunki wewnętrzne ilości MGTOW na wiki albo na reddicie).

Na 430 milionów użytkowników reddita - (270 milionów) 62,8% to mężczyźni. Ponoć w 2019 było 104 tysiące followersów MGTOW na Reddicie. Przy założeniu, że  do grupy należą wyłącznie mężczyźni, daje nam to 0,04%.. Nawet pomnożone przez 10 to śmieszne liczby. 

 

W Polsce te pojęcia są relatywnie mało rozpowszechnione i mało kto je rozpoznaje, nie mówiąc o zgadzaniu się (bo częściej można napotkać odbiór negatywny nakręcany oporem środowisk, którym te ruchy nie są na rękę). Jednak, gdyby zdefiniować redpilla jako - świadomość związków, ról społecznych, natury ludzkiej itp - można by policzyć dużą część mężczyzn, którzy zetknęli się z rozwodem (w Polsce 60 tysięcy rozwodów rocznie, a 11% mężczyzn z tej liczby się żeni ponownie), samotnie wychowujących dzieci, małżonków, którzy przejrzeli na oczy. 

 

O ile oszacowanie dokładniejsze zajmie dużo więcej czasu, obstawiałbym tą liczbę na jakieś 30-40% mężczyzn w różnym wieku. Wskazuje na to choćby sam fakt, że w Polsce jest 48,4% mężczyzn, a około 23 miliony osób w wieku produkcyjnym (18-64 lata). Zakładam, że najczęściej rozwodzą się ludzie z tej grupy. Czyli  same rozwody dają  coroczny przyrost około 0,5 % "uświadomionych" nawet jeśli nie identyfikują się oni jako redpill, MGTOW, czy MRE.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedziałbym, że wiedza coraz większa, ale aplikacja spierdolona. Wielu poznałem, którzy tak pierdolili, jacy to oni nie są, a później w kapciach kończyli z samotnymi matkami. Dwóch takich hipokrytów znam, a raczej znałem, bo od lat nie rozmawiam. Wielcy świadomi podrywacze, którzy dali się porobić na samotną matkę, więc nie mam złudzeń xD Jak zwykle. Czyny, nie słowa. Widziałem też chłopa z siłki, takiego w chuj kozaka, który skakał, jakby mu żonka grała na flecie. Nieporozumienie. Red pill to dalej tylko ciekawostka, a nie życiowa praktyka i raczej tego się trzymajmy.

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, MarkoBe napisał:

Bardzo znikomy procent. Po czym tak uważam? Po obserwacji mojego bliższego i dalszego otoczenia. Dodatkowo, gdyby Red pill byłby mocno zakorzeniony w PL to na forum BS, które jest nr 1 w polskiej manosferze, byłoby kilkaset tysięcy użytkowników, ale myślę, że i tak nie jest najgorzej.

 

Dodatkowo sprawy męskie są rozwadniane przez spermiarskie i/lub cyniczne stronki, kołczów.

np. dziś widzę na fejsie - "troska o facetów", cytowanie jakiegoś dotorka - "na świecie samobójstwa 3 do 1 przewaga mężczyzn(...) w Polsce 7 do 1(...) - powód - toksyczna męskość"

Oczywiście rozkimina doktorka pod kobiety sojbojów - bo powodem samobójstw jest, że mężczyźni nie mogą płakać, a nie np. że są ruchani coraz bardziej przez system i zarzuca im się całe zło swiata.

 

Jak widzę zaś, jak ktoś zaczyna cytować tego toksycznego spermiarza "Oczami meżczyzny", to aż śmiech pusty ogarnia.

 

Niestety, większość ludzi woli przyjemny kit od twardej prawdy.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest bez znaczenia, czy zapigułkowanych mężczyzn w Polsce jest 10% czy 90%, bo te środowiska mają to do siebie, że wewnątrz nich nie zachodzi jakakolwiek ,,synergia", czy też mówiąc bardziej obrazowo - brak jest efektu kuli śnieżnej. Co z tego, że większość mężczyzn zacznie stronić od małżeństwa i zamkną się w piwnicach, koncentrując na samorozwoju? Tu już jest finito, nie ma nic dalej - skoro wygrałeś, to po co grać dalej?

Mężczyzn ciągnie do kobiet tylko z powodu dwóch rzeczy - cipy i chęci posiadania potomstwa. Jak się sparzą na babach z tego powodu i uciekną do red pillowego obozu, to przecież w męskim gronie, nie załatwią sobie substytutu tych dwóch potrzeb, a chodzenie na dziwki, to jest tylko połowiczne rozwiązanie problemu. To oczywiście działa też i vice versa, ale na tym polega przewaga kobiet nad mężczyznami, że te same mogą sobie zapewnić własne potomstwo (bez znaczenia, czy z ONS-a, czy z banku spermy). Prokreacja to zjawisko strategiczne, które zawsze było i zawsze będzie pod ochroną jakiejkolwiek władzy - to, że kobiet kiedyś nie ustawiano w pierwszym szeregu na froncie i nie wysyłano do polowań na mamuty, to też był ich przywilej. Dlatego one mogą trzymać się razem i dbać o wspólny interes, faceci co najwyżej mogą ze sobą pogadać, a później i tak każdy będzie musiał pójść w swoją własną stronę, bo idee ideami, a instynkty swoją drogą. Red pill coś tam w głowie rozjaśnia, ale nie rozwiązuje problemu braku pewnych potrzeb, które są uwarunkowaniami biologicznymi i z którymi bardzo ciężko walczyć, dlatego to środowisko zawsze będzie zatomizowane i pełne konfliktów interesów. 
 
Zresztą, na samym tym forum już było chyba z kilka przypadków, gdzie kilku pigułkowych neofitów miało niezłe zdziwko, gdy okazało się, że ogólnie baby głupie są i do niczego nie potrzebne, ale w prywatnych wiadomość innych użytkowników była gorąca linia z rezerwatem i tym coś skapnęło z tego miodu, a reszta siedziała o suchym pysku.
 
Dlatego dużym problemem współczesnych, młodych mężczyzn jest to, że po wyjściu z tzw. ,,różowego matrixa", nie dostrzegają, że dalej tkwią w kolejnym - dla uszeregowania nazwijmy go ,,błękitnym" - czyli ich wyobrażeń na temat istoty męskości. A bez przepracowania tego ostatniego, to zawsze się pozostaje do połowy w lesie.
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio rozmawiałem na ten temat z kumplem, to jedyny gość jakiego znam osobiście który jest świadomy itd.

 

No i tak sobie gadamy i rzucam tezę, że gdyby nasi ojcowie byli świadomi jak my to.. najprawdopodobniej byśmy się nigdy nie urodzili..

 

@sargon pełna zgoda co do tego typa od "Oczami mężczyzny" - takie farmazony co on nawija to nie mam pytań..

 

@Throgg to bardzo ciekawe co napisałeś, też się zastanawiałem co jak już wiesz jaki jest świat, jak to wszystko działa itd. to musisz nadac swojemu życiu jakiś nowy sens i zdefiniować co to znaczy dla Ciebie być męskim, zgadzam się z tym co napisałeś

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tych żonatych po 40 to pewnie z połową, tylko głośno tego nie mówią, nie mają wiedzy z forum, ale wiedzą że babki to nie słodkie mile istotki, tylko w większości wyrachowane manipulujące itd.... tylko nie wiedzą co i skąd itd, 2iekszosx żonatych po 40 drugi raz by się nie ożeniła... Zapytaj ich przy wódce...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, sargon napisał:

Jak widzę zaś, jak ktoś zaczyna cytować tego toksycznego spermiarza "Oczami meżczyzny", to aż śmiech pusty ogarnia.

Tak, ciężki farmazoniarz.

A widzieliście, jak on wygląda?

Według mnie on wygląda właśnie tak, jak pisze. Przymilny utyty misio.

Zakładam, że sadzi te miałkie i chodliwo-szkodliwe tekściki bo mu się wydaje, że to jest właściwa droga do serca i pusi. 

Edytowane przez Casus Secundus
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.