Skocz do zawartości

Jaki % facetów jest po pigułce?


Rekomendowane odpowiedzi

No właśnie co to znaczy po pigułce.

 

Jeśli masz na myśli świadomych jakim gównem jest ślub jak i również tych co ewidentnie żenić się nie chcą to jest ich sporo ale nie robią użytku z wiedzy i często jak cipka im dobrze oczy zamydli to zmieniają zdanie.

 

Jeśli pytasz o świadomych natury kobiet to w polsce nie ma prawie nikogo.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coraz więcej, ale trudno to oszacować. Ja mam wielu naprawdę inteligentnych znajomych i większość z nich jest w małżeństwach z kobietami dużo mniej zarabiającymi od nich. Czyli już na wstępie zrobili kiepski deal, a więc są Blue Pillersami. 

 

Co ciekawe, ja nigdy Blue Pillersem nie byłem. Co mnie uratowało? Wrodzony sceptyzm i ostrożność. Jak mój kumpel, po tym jak został cuckiem, z wypiekami na twarzy czytał książkę "No more mr Nice guy", to ja tylko, po zacytowanych fragmentach, uśmiechałem się z politowaniem. Nic tam nie było, czego bym sam nie zaobserwował, a jedynie mądrzejszym językiem napisane i trochę wyjaśnione przyczyny (hipergamia, prawa biologii ewolucyjnej, dynamiki relacji itp.). Zastanawiam się do jak licznej grupy należę, ale jestem pewien, że to mniej niż 5%. Z kolei ci, którzy poczytali i "naprostowali" swoje myślenie, to pewnie liczniejsza grupa, ale nie podejmuję się szacować liczbowo.

 

Edytowane przez SamiecGamma
  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Januszek852 napisał:

Tzw. "manosfera" jest dyskredytowana jako toksyczna przez dominujące nurty opiniotwórcze, a mamy coś, co nazywamy "cancel culture", czyli ostracyzm fundowany osobom ośmielającym się mieć inne zdanie - a więc błędne koło, bo osoby żyjące z bycia "opiniotwórczym" i zarazem mainstreamowym nie mogą pozwolić sobie na prezentowanie treści kontrowersyjnych (chyba, że to treści szurskie, bo one znajdują dość szeroki poklask w specyficznej grupie). Bo stracą lajki i suby od oburzonych.

 

Nie wiem, czy to się kiedyś zmieni, ale sama "cancel culture" i nasilenie ideologii typu BLM to wysryw naszych czasów. Jeszcze 20 lat temu nie było nawet ułamka tego cyrku. Przyszło niespodziewanie i zdominowało świat z zaskoczenia. I tym wysrywem ludzie są narastająco zmęczeni. Więc IMO jest szansa na poprawę i normalizację sytuacji, przywrócenie pewnej równowagi. Obecnie wahadło przechyliło się prawie maksymalnie w stronę kobiet oraz rozmaitych mniejszości, ale w historii ludzkości takie przechyły zwykle prowadzą do powstania ruchu odwrotnego, jeśli są przesadzone.

Bo jest często toksyczna. 
Taka prawda.
Nawet tutaj często młodzi użytkownicy  podawali przykłady black pillowe, smażyli o czymś co było miksem najgorszych cech rasizmu, seksizmu, braku tolerancji a tak naprawdę pokazywałoto  bardzo wiele o osobach to mówiących - tzn. niewielką w sumie wiedzę życiową. Myslę, że jak ktos sadzi kocopoły to w gruncie rzeczy źle służy całej manosferze i temu co pozytywnego ona propaguje.
Nawet autorowi  tak wartościowego kanału jak "Musisz Wiedzieć" zdarza się palnąć głupstwa które przyprawiają mnie o spazmy kiedy mówi że "kobieta lubi jak odcina jej się tlen podczas stosunku " i zachęca "zobacz co się stanie". Przemoc, nie ma nic współnego z bliskościa i budowaniem relacji o których ten chłop również w swoich filmach mówi bardzo często i przeważnie z sensem. Ale kiedy raz mowi się coś głupiego to często jest to coś co przysłania 10,20 czy 100 wartościowych myśli. 

Jestem od kilku dni chory i założyłem sobie konto na Tinderze. Mam teraz przegląd korespondencji od dziewczyn nie tylko od takich  40-45 letnich ale takich 29-31 l. lasek jak to się tu mówi "po  ścianie" no ale po czym ma być młoda lekarka, architekt albo młoda prawniczka w tym wieku - po trójce dzieci czy po studich , aplikacji i trudnych egzaminach zawodowych ? A przecież często ten przykład podaje się tu longiem  jako graniczny powyżej którego jest "patologia". Teraz pytanie dlaczego 30 laski chcą się umawiac z 50 letnim panem a nie ze swoimi rówieśnikami albo chłopakami kilka lat starszymi ?
Moim zdaniem w szkole brakuje sensownego przedmiotu wychowanie do życia w rodzinie z programem który niebyłby przegiety w żadną stronę bo póki co ani YT tutoriale nie zastąpią relacji ani propagandowa sieczka. A skutki mogą być takie, że te dwa światy - kobiet i męzczyz będa się coraz bardziej rozjedzały. To będzie dramat.

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, rkons napisał:

@Król Jarosław I dobra faktycznie muszę to doprecyzować - świadomych natury kobiet, transakcyjnosci relacji itp. - zmienić tytuł wątku?


Nie trzeba, bo już doprecyzowałem w pierwszym wpisie.

 

A co do świadomych natury kobiet to nie ma ich w Polsce praktycznie wcale, żyjemy w kraju gdzie szacunek do kobiet jest pojęty w tak patologiczny sposób z kompletnym zdeptaniem uczuć mężczyzn po drodze, że szkoda gadać.

 

Pokaż mi drugi kraj gdzie kult cipy rozwinął się nawet w religii mam na myśli kult maryjny. Przecież to patola aż głowa mała.

 

No dobra jest jeszcze Meksyk i kult śmierci (może ktoś kojarzy matkę boską z czaszką zamiast głowy) ale tam to jest podyktowane wojnami narkotykowymi między wariatami a nie jak u nas pizdami przy nóżce paniusi jak piesek.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Personal Best pozwolę się nie zgodzić w kwestii 29 czy 30 latek przed czy po ścianie - nikt tu nie mówi, ze młoda lekarka czy prawniczka nie mają wartości bo to nie jest prawda ale należy tu rozróżnić dwie rzeczy - wartość na rynku matrymonialnym i wartość dla spoleczenstwa w kontekście zawodu czy profesji - to są dwie różne sprawy i doświadczona Pani doktor będzie miała wartość bo wie co robi w swoim zawodzie i będzie potrafila pomóc ALE to wcale nie oznacza że będzie mnie podniecać.. bo mnie zawód kobiety nie podnieca, tak mam ja, nie musicie sie z tym zgadzać..

 

Świat męski i żeński się coraz mocniej rozjezdza bo nie jest regulowany - czy Ty myślisz, że kobiety przejmują się naszym losem? Albo że statystyka samobójstw je w jakiś sposób rusza? Może i tak ale większość myśli stadnie i w skali makro dla nich nie ma to żadnego znaczenia bo liczy się zabezpieczenie swojego interesu w tym wszystkim.. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, rkons napisał:

@Personal Best pozwolę się nie zgodzić w kwestii 29 czy 30 latek przed czy po ścianie - nikt tu nie mówi, ze młoda lekarka czy prawniczka nie mają wartości bo to nie jest prawda ale należy tu rozróżnić dwie rzeczy - wartość na rynku matrymonialnym i wartość dla spoleczenstwa w kontekście zawodu czy profesji - to są dwie różne sprawy i doświadczona Pani doktor będzie miała wartość bo wie co robi w swoim zawodzie i będzie potrafila pomóc ALE to wcale nie oznacza że będzie mnie podniecać.. bo mnie zawód kobiety nie podnieca, tak mam ja, nie musicie sie z tym zgadzać..

 

Świat męski i żeński się coraz mocniej rozjezdza bo nie jest regulowany - czy Ty myślisz, że kobiety przejmują się naszym losem? Albo że statystyka samobójstw je w jakiś sposób rusza? Może i tak ale większość myśli stadnie i w skali makro dla nich nie ma to żadnego znaczenia bo liczy się zabezpieczenie swojego interesu w tym wszystkim.. 

Ale ja Ci nie mowię że ma Cię podniecać zawód kobiety- ja nie o tym. Piszę o tym, że poglądy sa grubo generalizowane i wychodzi groteskowy obraz manosfery jako miejsca sfrustrowanych męzczyzn a w dodatku ważne tematy są całkowicie rozmywane. Co jest do pewnego stopnia zrozumiałe bo trudno żeby młode chłopaki które z wieloma sprawami nie miały do czynienia nagle czymś się mocno przejęły co tam np. Sośnierz mówi w sprawie prawa rodzinnego.
Proszę zwrócic uwagę jak mało komentowane sa tematy alienacji rodzicielskiej , wzrastającej fali samobójstw męzczyzn, ciągle niesymetrycznego traktowania męzczyzn w sądach rodzinnych a pojawia się temat 29-30 latki i jest używanie na całego. Sprowadza się to wszystko do formy internetowej agresji, widocznej zwłaszcza w rezerwacie czyli miejscu gdzie kobiety nie łamiąc zasad Forum mogą się spokojnie wypowiadać. 
Nadto, ja nie twierdzę że kobiety przejmują się czyimkolwiek losem, nie to było intencją mojej wypowiedzi.

7 minut temu, Denzel napisał:

Lada moment do Sejmu trafi nowy projekt przygotowany przez Ministerstwo Sprawiedliwości. Zbigniew Ziobro chce tym samym utrudnić proces rozwodowy.

Da to tylko tyle że kobiety będą na jeszcze bardziej uprzywilejowanej pozycji jako ...ofiary systemu.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Personal Best okej rozumiem co masz na myśli, dzięki za wyjaśnienie 🙂

 

Ja tam nic nie mam do kobiet z rezerwatu, czasem sam je wywołam do tablicy jak jestem ciekawy opinii drugiej strony, w sumie to nawet je szanuje bo przynajmniej są we właściwym miejscu w internecie a nie na jakieś kafeterii 🙂

 

Wiesz.. moim zdaniem trudno jest mówić o pewnych zjawiskach bez generalizacji i dla większości gości z manosfery taka kobieta w okolicach 30 no to faktycznie będzie miała niską wartość na rynku ale nie ma sensu im z tego powodu cisnąć bo po co? Przeczyta takiego posta jedna z drugą i faktycznie pomyśli, że tu na forum same toksyki a to nie o to chodzi, należy się jakis elementarny szacunek dla człowieka no ale z drugiej strony my nie jesteśmy cukierkowymi chłopakami i czasem trzeba je po męsku sprowadzic na ziemię..

 

Dystans przyjdzie z czasem i w pewnym sensie rozumiem tych gości którym zdarzy się przesadzić.. trudno się dziwić skoro oprócz mentalu w relacjach ponieśli rowniez straty finansowe np. przez rozwod - Ty byś nie był wkurwiony na kobiety i system? Bo ja bym byl.. byłem nawet, nie bez powodu mówi się o red pill rage i chyba każdy przez to przechodzi.. ten stan nie trwa wiecznie jak wszystko na tym świecie 🙂

Edytowane przez rkons
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale to dosyć łatwo obliczyć. Osoby, które są na redpillu musiały zapoznać się z nim oglądając filmy na polskich kanałach redpilowych. Wszystkie znane mi kanały redpillowe mają od 500 do 10 000 wyświetleń filmów. Liczmy więc optymistycznie, że 10000 a to ok 0,025% populacji a przy założeniu że mężczyźni to połowa populacji daje to 0,05% . Co pokrywało by się z moimi obserwacjami.

  • Like 1
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że <1% to jednak pewne niedoszacowanie. Chyba że za red pillowców nie uznajemy „naturalsów”.

 

Są ludzie, którzy łapią reguły gry instynktownie, nie muszą konsumować w tym celu zawartości manosfery w sieci.

 

Do tej populacji zaliczyłbym mitycznych „chadów”.

Oni częściej mają okazję zobaczyć prawdziwą stronę kobiet, do której to strony sikorki nigdy nie przyznają się publicznie.
Patrząc po moich znajomych dałbym im 2-3% (1/50, 1/30). Goście którzy zawsze mieli duży obrót, a nie musieli się prawie wcale namęczyć.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, rkons napisał:

Czołem koledzy

 

 

Pytam bo poznałem ostatnio kobietę, lat 30, przy ścianie i ona widać nakręcona ale jeszcze mnie nie pojebalo do końca żeby z siebie beta-providera robić ale jak ktoś nie wie o co chodzi to na bank by się złapał, na moje oko świadomych gości jest niewielu ale chciałbym poznać Waszą opinię 🙂

 

Dlaczego tak nisko się cenisz i z góry zakładasz, że będziesz beta płatnikiem w takiej relacji? Przecież nie musisz się z nią od razu żenić, robić dzieci, ani nawet mieszkać.

 

Możesz się na luzie spotykać, spędzać miło czas, a jak ona będzie napierała na więcej, a Ty nie będziesz chciał, to dyplomatycznie kończysz układ i tyle 

 

To chyba lepsze niż kierowanie się strachem i rezygnowanie z przyjemności.

Edytowane przez Machine89
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Personal Best napisał:

Jestem od kilku dni chory

No to szybkiego powrotu do zdrowia

1 godzinę temu, Personal Best napisał:

 

 

1 godzinę temu, Personal Best napisał:

 

 Teraz pytanie dlaczego 30 laski chcą się umawiac z 50 letnim panem a nie ze swoimi rówieśnikami albo chłopakami kilka lat starszymi ?

Dobre pytanie

1 godzinę temu, Personal Best napisał:


 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świadomych to jest max parę procent. Rośnie on wraz z wiekiem, tylko często jest już za pozno dla faceta.

Generalnie misjiom i pantoflom jest tak wygodnie pod butem, że za 300 lat by nie trafili na redpilla. Ogolnie, żeby wziąć pigułkę, trzeba mieć trochę negatywnych przeżyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

osobiście nie wliczam bad boyów i chadów do grona osób po czerwonej pigułce. Dla mnie czerwona pigułka to przede wszystkim wiedza naukowa z zakresu psychologii ewolucyjnej i pełna świadomość jak antymęsko skonstruowany jest otaczający nas system. Chady i badboye bardzo często nie mają o tym bladego pojęcia. Jedynie grają w tą samą grę co reszta i z łatwością przychodzi im wygrywanie. Z tym że nie do końca, bo o ile kobiety lgną do nich jak muchy do gówna, to już przypadki zrobienia z chada kapcia widziałem nader często. No i nie jeden badboy pierdzi w pasiak z powodu znęcania się nad rodziną. Oni jedynie mają przewagę w wyjmowaniu rybek z tego jeziorka, ale wcale nie muszą być na red pilu. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

15 godzin temu, rkons napisał:

jaki % facetów w Polsce jest po pigułce?

Nawet zakładając bardzo optymistyczny wariant, że 20 procent, w tym sporo facetów właśnie po 40, którzy się przejechali na relacjach, to ilu jest takich, którzy tę wiedzę potrafią przekłuć w praktykę? 3 procent? Wiedza może być książkowa, może być wynikiem doświadczenia, ale ilu mężczyzn mimo doświadczeń czy wiedzy jest praktykami? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, rkons napisał:

No i tak sobie gadamy i rzucam tezę, że gdyby nasi ojcowie byli świadomi jak my to.. najprawdopodobniej byśmy się nigdy nie urodzili..

 

Niekoniecznie. Nasi przodkowie byli bliżej rzeczywistości od strony przykrej - materialnej, i to głównie niedoborów - a to sprzyja trzeźwemu osądowi. Bo inny kończy się źle.

 

3 godziny temu, Casus Secundus napisał:

Tak, ciężki farmazoniarz.

A widzieliście, jak on wygląda?

Według mnie on wygląda właśnie tak, jak pisze. Przymilny utyty misio.

Zakładam, że sadzi te miałkie i chodliwo-szkodliwe tekściki bo mu się wydaje, że to jest właściwa droga do serca i pusi. 

 

Są dwie opcje, albo jest szczerze głupim i naiwnym białorycerzem, jak taki "reżyser życia", albo jest bardziej jak taki superpastor, czy inny sprzedawca garnków - wie, co laski chcą usłyszeć, i cedzi farmazony pod laski, które potem dzielą się tym z misiami, z delikatną presją, że tak jest, no a potem jak jakiś młody myśli, że tak właśnie wygląda rzeczywistość - to na podryw "na głębię", cytuje właśnie takie pierdoły.

I tak powstaje koło białorycerskiego spierdolenia.

 

2 godziny temu, SamiecGamma napisał:

 Jak mój kumpel, po tym jak został cuckiem, z wypiekami na twarzy czytał książkę "No more mr Nice guy", to ja tylko, po zacytowanych fragmentach, uśmiechałem się z politowaniem. Nic tam nie było, czego bym sam nie zaobserwował, a jedynie mądrzejszym językiem napisane i trochę wyjaśnione przyczyny (hipergamia, prawa biologii ewolucyjnej, dynamiki relacji itp.).

 

 

W "No more.." było chyba bardziej ogólnie o facetach wychowywanych bez męskich wzorców, albo ze słabymi (alkoholik, ciągle w delegacji, pantofel), pod ogromnym wpływem matek, nauczycielek, ciotek, itp.

Co powodowało u gości ogólne białorycerstwo i kobiece myślenie w próbach zdobywania rzeczy w życiu i reagowania na sytuacje życiowe, "rozwiązywanie" problemów.

Dlatego Glover przytaczał też swoich pacjentów gejów.

 

Ogólnie teza książki - faceci wychowywani głownie przez kobiety wychodzą na kaleków emocjonalnych.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.