Skocz do zawartości

Mam problem ze sobą w kontekście mojej relacji z kobietą, ciągłe analizowanie


Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 19.01.2022 o 20:27, jankowalski1727 napisał:

Jak sobie ulżyć z tym wszystkim?

 

Osobiście uważam że redpill musi się uleżeć tak ok. roku. W tym okresie nie powinniśmy spotykać się z kobietami. Bo jako neofita zbyt poważnie podchodzimy do smv, shit testów itp. Przez co tracimy własne poczucie naturalności. A czym się wtedy zajmujemy w czasie wolnym? Tym co sprawia nam przyjemność. Ja np. wróciłem do sklejania modeli. Mam teraz fajną kolekcję. No i przy okazji jeszcze żadna psiapsióła oglądając np."Bismarcka" nie powiedziała że c.hujnia. Kobiety lubią facetów którzy mają autentyczną pasję. A jeśli przy okazji są w tym dobrzy to już w ogóle. :).

  • Like 6
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Baca1980 napisał:

Kobiety lubią facetów którzy mają autentyczną pasję. A jeśli przy okazji są w tym dobrzy to już w ogóle. :).

 

Potwierdzam. Wiele kobiet, gdzieś między słowami, wygadało się, że nieważne o czym mówisz, jeśli masz na ten temat wiedzę i czuć w tym pasję, to je to kręci. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Baca1980 napisał:

 

Osobiście uważam że redpill musi się uleżeć tak ok. roku. W tym okresie nie powinniśmy spotykać się z kobietami. Bo jako neofita zbyt poważnie podchodzimy do smv, shit testów itp. Przez co tracimy własne poczucie naturalności. A czym się wtedy zajmujemy w czasie wolnym? Tym co sprawia nam przyjemność. Ja np. wróciłem do sklejania modeli. Mam teraz fajną kolekcję. No i przy okazji jeszcze żadna psiapsióła oglądając np."Bismarcka" nie powiedziała że c.hujnia. Kobiety lubią facetów którzy mają autentyczną pasję. A jeśli przy okazji są w tym dobrzy to już w ogóle. :).

Dokładnie. Ciąży mi redpill rage, w czasach nieświadomości było mi łatwiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Baca1980 napisał:

 Potrzebujesz  "rzucić to wszystko i wyjechać w Bieszczady". Czyli po prostu przez jakiś czas pobyć sam ze sobą.

Ja w ogóle muszę odpocząć, codzienna monotonia i wieczne nerwy mnie odbijają. Ale nie offtopuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, jankowalski1727 napisał:

Pogubiony jestem strasznie, wiem że to niższa liga ode mnie i mógłbym mieć lepsza, ale trochę się przywiazalem, ujawnia się moja natura WWo.

Może się twarz i nogi podobać, a nie podobać plecy biodra brzuch, faldki, blizny i inne takie.

No tak ale zawsze liczy się całokształt, wiadomo że nikt nie jest idealny, ale jeśli ktoś ci się podoba to nie ważne że ma małe cycki, trochę lepiej tłuszczu na brzuchu i krzywe zęby. Takie delikatne wady zawsze będą przykryte zaletami i faktem że tą osobą jesteś w jakiś sposób zauroczony/zafascynowany, bo podoba ci się tak bardzo że jakieś tam drobne wady schodzą na margines i w ogóle nie zwracasz na to uwagi. 

Mam wrażenie że ta laska ci się po prostu nie podoba i jesteś z nią z braku laku aby nie być samemu. 

Po prostu zadaj sobie pytanie czy chcesz z nią być czy nie 🇪🇸.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Władimir Władimirowicz napisał:

Ja już dawno nie udaję nikogo. Jestem jaki jestem, wiadomo warto pracować nad charakterem. Ale jeśli miałbym strugać jakiegoś wielkiego samca alfe... Nigdy.

Najwyżej nie porucham. Ale chyba i tak porucham bo coraz więcej zarabiam :)

Właśnie to miałem na myśli. Niby na ch...(tylko po to by poruchać) mam przed babami udawać jakiegoś samca alfę....

Na cholerę mi to. Cipa to nie wszystko.

Nie jestem zainteresowany żadnym udawaniem i zamierzam być autentyczny a nie bawić się w aktora żeby wychaczyć sztukę na sex udając macho a ona po kopulacji spuści mnie jak klopa w sraczu.

Tym bardziej że znam mentalność samic i doskonale wiem o tym że nie grają czysto z facetami.

Przekonałem się o tym. Schemat zawsze jest ten sam.

Piękny początek i CH....wy koniec.

A ty angażujesz się emocjonalnie a później cierpisz podczas gdy te zimne suki mają to w dupie że cierpisz i skaczą na następnego bolca.

Nie mam zamiaru grać z nimi w ich wyrafinowane gierki posługując się przy tym tymi samymi metodami co one czyli kłamstwem i manipulacją.

 

Dla chwilowej satysfakcji udawać kogoś kim się nie jest?

Pierdolę taki system.

A jak już słyszę od samic o jakichś motylach w brzuchu czy chemiach które muszą poczuć do faceta to skręca mnie ze śmiechu.

Chemię to miałem w podstawówce.

A te motyle z brzucha zazwyczaj samicom szybciej ulatują niż wleciały bo rzeczywistość je stamtąd przegania.

No ale one są zbyt mało inteligentne żeby to zrozumieć.

 

Edytowane przez Denzel
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jankowalski1727

Spróbuj tę konstrukcję rozmontować od góry, najpierw zaakceptuj to, że wszystko analizujesz (akceptacja - to nie jest do końca dobre słowo bo to i tak się dzieje po prostu zostaw to bez oceniania) i pozwól sobie na to bo zaraz dobudujesz kolejne piętro i będziesz analizował dlaczego analizujesz.

W następnym kroku namierz emocję bazową i też ją zostaw bez oceny, odpuść.

To może być strach przed odrzuceniem, niepewność co do własnych uczuć, niepewność co do jej uczuć, wierność zasadom czyli nadmierna potrzeba kontrola itp.

Jeżeli lubisz wiedzieć to możesz znaleźć moment powstania tego wszystkiego ale to nie jest istotne.

 

Na koniec możesz zobaczyć jak to wszystko i tak się dzieje bez Twojego udziału a więc jedyne co robiłeś to wypierałeś lub zagłuszałeś część rzeczywistości, która Ci nie pasowała lub chciałeś za wszelką cenę utrzymać tę którą lubisz.

 

Nasz wpływ na rzeczywistość jest dużo mniejszy niż zakładamy, "możemy ustawić żagiel ale to nie my robimy wiatr", natomiast perspektywa, z której patrzymy jest już w naszym zasięgu.   

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, icman napisał:

@jankowalski1727

Spróbuj tę konstrukcję rozmontować od góry, najpierw zaakceptuj to, że wszystko analizujesz (akceptacja - to nie jest do końca dobre słowo bo to i tak się dzieje po prostu zostaw to bez oceniania) i pozwól sobie na to bo zaraz dobudujesz kolejne piętro i będziesz analizował dlaczego analizujesz.

W następnym kroku namierz emocję bazową i też ją zostaw bez oceny, odpuść.

To może być strach przed odrzuceniem, niepewność co do własnych uczuć, niepewność co do jej uczuć, wierność zasadom czyli nadmierna potrzeba kontrola itp.

Jeżeli lubisz wiedzieć to możesz znaleźć moment powstania tego wszystkiego ale to nie jest istotne.

 

Na koniec możesz zobaczyć jak to wszystko i tak się dzieje bez Twojego udziału a więc jedyne co robiłeś to wypierałeś lub zagłuszałeś część rzeczywistości, która Ci nie pasowała lub chciałeś za wszelką cenę utrzymać tę którą lubisz.

 

Nasz wpływ na rzeczywistość jest dużo mniejszy niż zakładamy, "możemy ustawić żagiel ale to nie my robimy wiatr", natomiast perspektywa, z której patrzymy jest już w naszym zasięgu.   

Dzięki. Ja po prostu muszę wyluzować i puścić tematy wolno..

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, patzzzky said:
2 hours ago, Baca1980 said:

Kobiety lubią facetów którzy mają autentyczną pasję. A jeśli przy okazji są w tym dobrzy to już w ogóle. :).

 

Potwierdzam. Wiele kobiet, gdzieś między słowami, wygadało się, że nieważne o czym mówisz, jeśli masz na ten temat wiedzę i czuć w tym pasję, to je to kręci. 

 

Również potwierdzam. Moje otoczenie bardzo szanuje mnie za moją pasję, którą jest Karate Kyokushin, a jeszcze przed poznaniem obecnej partnerki spotykałem się z kobietami to wzbudzało to w nich ogromne zaciekawienie i emocje. Pasja wzbudza sporo pozytywnych emocji, których potrzeba kobiecie. Obecna jest tak podjarana, że aż sama zadeklarowała, że dołączy do mojej grupy. Widzi to jaki jestem zafascynowany Karate i jak sama stwierdziła: jest to zaraźliwe i seksowne. Według niej pokazuje to siłę woli i determinacji: męskie cechy charakteru.

Także panowie, pasja to ważny element w układance.

Edytowane przez Tajski Wojownik
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 hours ago, jankowalski1727 said:

Panowie, nikt nie pomoże?

Overanalyzis leads to paralyzis.

Niby to my mamy za ciebie przestać analizować?

Może jeszcze poszedłbym na to gdybym mógł za ciebie napić się wódki.

Ewentualnie - alternatywa - ją bzykać.

Wtedy ja bym się martwił i analizował a ty byś był spokojnym człowiekiem.

Spokój jest wart wszystkich poświęceń.

Podeślesz numer do niej na priva?

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Denzel napisał:

Dobrze że ja nie muszę się spinać przed żadną babą i dla korzyści seksualnych lub po to żeby ją mieć udawać kogoś kim nie jestem

U kolegi zauważam większy red pill rage niż u mnie był :D Ale spoko to minie. Moim zdaniem dobrze jest wychodzić od takiego stanu. Grunt to sie dobrze wypierdolic z matrixa, bo o to chodzi, zeby do niego nie wrocic. Poza nim mozna wiecej osiagnac, a i kobietki mozna ogarniac wedlug wlasnych zasad a nie tych matrixowych. Przyjdzie to z czasem. U mnie jeszcze łodka wali w jedną i drugą burtę, w zależności od dnia, ale ogólnie coraz bardziej mnie puszcza. Mimo wszystko, trochę Cię potrzyma xD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, antyrefleks napisał:

U kolegi zauważam większy red pill rage niż u mnie był :D 

Co zauważasz?

2 godziny temu, antyrefleks napisał:

Ale spoko to minie.

To....tzn co?

2 godziny temu, antyrefleks napisał:

Moim zdaniem dobrze jest wychodzić od takiego stanu. Grunt to sie dobrze wypierdolic z matrixa, bo o to chodzi, zeby do niego nie wrocic.

Neo dał radę to ja nie dam rady?

2 godziny temu, antyrefleks napisał:

Poza nim mozna wiecej osiagnac,

Zapewne

2 godziny temu, antyrefleks napisał:

a i kobietki mozna ogarniac wedlug wlasnych zasad

Od teraz to kobietki będą ogarniać mnie a nie odwrotnie.

2 godziny temu, antyrefleks napisał:

 Przyjdzie to z czasem.

Co przyjdzie

2 godziny temu, antyrefleks napisał:

U mnie jeszcze łodka wali w jedną i drugą burtę, w zależności od dnia, ale ogólnie coraz bardziej mnie puszcza.

Może trzeba zmniejszyć dawkę

2 godziny temu, antyrefleks napisał:

Mimo wszystko, trochę Cię potrzyma xD

Tak? To niedobrze

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 hours ago, Denzel said:

Chętnie poczytam na ten temat tylko nie bardzo wiem gdzie szukać info na ten temat?

Wiem, że nawet tu na forum ktoś to wymieniał, ale nie bardzo daje się znaleźć.

 

Póki co miałem pod ręką linka:

https://therationalmale.com/2012/07/25/the-5-stages-of-unplugging/

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.01.2022 o 18:06, JoeBlue napisał:

Overanalyzis leads to paralyzis.

Niby to my mamy za ciebie przestać analizować?

Może jeszcze poszedłbym na to gdybym mógł za ciebie napić się wódki.

Ewentualnie - alternatywa - ją bzykać.

Wtedy ja bym się martwił i analizował a ty byś był spokojnym człowiekiem.

Spokój jest wart wszystkich poświęceń.

Podeślesz numer do niej na priva?

 

Wystarczy, że mam numer do twojej matki, nawet jest niezła, ale narzeka, że synuś jest nie wyszedł, taki pyskaty polski leszczyk po tatusiu.

 

Zabolało wystarczająco?

W dniu 21.01.2022 o 15:40, icman napisał:

@jankowalski1727

Spróbuj tę konstrukcję rozmontować od góry, najpierw zaakceptuj to, że wszystko analizujesz (akceptacja - to nie jest do końca dobre słowo bo to i tak się dzieje po prostu zostaw to bez oceniania) i pozwól sobie na to bo zaraz dobudujesz kolejne piętro i będziesz analizował dlaczego analizujesz.

W następnym kroku namierz emocję bazową i też ją zostaw bez oceny, odpuść.

To może być strach przed odrzuceniem, niepewność co do własnych uczuć, niepewność co do jej uczuć, wierność zasadom czyli nadmierna potrzeba kontrola itp.

Jeżeli lubisz wiedzieć to możesz znaleźć moment powstania tego wszystkiego ale to nie jest istotne.

 

Na koniec możesz zobaczyć jak to wszystko i tak się dzieje bez Twojego udziału a więc jedyne co robiłeś to wypierałeś lub zagłuszałeś część rzeczywistości, która Ci nie pasowała lub chciałeś za wszelką cenę utrzymać tę którą lubisz.

 

Nasz wpływ na rzeczywistość jest dużo mniejszy niż zakładamy, "możemy ustawić żagiel ale to nie my robimy wiatr", natomiast perspektywa, z której patrzymy jest już w naszym zasięgu.   

Dziękuję za fajną wypowiedź, trochę mi naświetliło.

W dniu 21.01.2022 o 13:28, maroon napisał:

What goes around, comes around... 

 

@jankowalski1727w kontekście tego, że zarzucałeś mi w innym wątku "upokarzanie" przez wysrywy koleżanki, skonfrontuj sobie swoją nerwicę z czystym olewaniem tematu. 😁

 

Zdrówka. 

Jak panienka :D dawno już każdy zapomniał o tej rozmowie, a ten nosi w sobie żal, że cię złapałem na niekonsekwencji i wywlokłem to odpowiednio, być może lekko naruszając dobrą opinię stałego użytkownika forum. Gdybyś miał trochę jaj i honoru to byś to przełknął, ale nie - jak baba - musiał wbić szpileczkę i się zemścić za nadszarpnęte ego :D.

 

"Samiec". :D

Edytowane przez jankowalski1727
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.