Skocz do zawartości

Jak sobie radzicie z brakiem kobiety?


predator08

Rekomendowane odpowiedzi

Zajebiście sobie radzę,

Robię co chce i kiedy chce,

Mam święty spokój, bo nikt ode mnie niczego nie chce,

Nikt nie gdera o głupotach,

Nikt nie próbuje mną manipulować, 

Nikt nie próbuje ode mnie niczego wymusić zamiast powiedzieć wprost,

Nie tracę czasu na myszkę.

Mam dużo energii, bo jestem na nofap.

 

Odrzucam wszystkie laski, u których widzę złe tendencje. Czerwona lampka = sayonara! Oznaczam to tatuażem na prawym pośladku, abyście bracia wiedzieli że to odpad.

 

Te wszystkie zachcianki bliskości, dotyku, odczuwanie samotności to są nie przerobione programy w głowie, a nie jakaś tam natura !!! To mental ofiary losu i tyle. Rambo sobie kurwa obejrzyjcie w takich chwilach ;)

 

Już tu ktoś dobrze napisał, że w takie emocje się wpada tylko jak ma się słaby vajb. Należy wtedy iść się zmęczyć, pobiegać, potrenować, a samo przejdzie. Ta energia ofiary się wtedy od nas odczepi. I tak za każdym razem, aż do skutku.

 

I dopiero jak się zacznie powoli wchodzić pod tą górę i zrzucać bagaż, to dupy same się będą kleić, a wtedy sobie można zdecydować czy ruchać czy nie - może lepiej książkę poczytać, zamiast wsadzać konar w pustą cipę?

 

Cipa to tylko cipa.

Tak proste, a tak trudne.

 

Zabij ofiarę w sobie.

Odkryj prawdziwego siebie!

 

// Przekleństwa użyte dla wzmocnienia formy przekazu.

// Z tym tatuażem to oczywiście żart.

  • Like 5
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 hours ago, predator08 said:

Dlatego z czystej ciekawości mam pytanie. Jak sobie radzicie z brakiem kobiety w sensie przytulania, pocałunków etc.


Dzisiaj tak sobie nalałem drinka, położyłem się na podłodze i wzięło mnie na wspominki na temat tego, ile gówna w moim życiu kobiety odwaliły, a przewinęło się ich trochę. Zacząłem się śmiać na głos sam do siebie. 

Bywają wzloty i upadki, chwile słabości. Nie można się zamykać w sobie, jeśli ma się potrzeby to trzeba przełamywać strefę komfortu - ale trzeba spotkać się z realną istotą, a nie z wyobrażeniem. Zobaczyć, że to istota pociągająca, ale i pełna wad. A miłość to nie pluszowy miś. 

Myślę, że każdy z facetów musi przejść pełną drogę - lekcję życia. Zaczyna rozumieć swoje położenie i zasady popieprzonej gry społecznej, w jakiej się znalazł. 

Apropo tulenia jeszcze - powiem Ci, że to nawet zabawne, że ja się często chciałem tulić, a one... dymać. 
I znowu chce mi się śmiać jak o tym myślę. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, predator08 napisał:

Witam! Tak jak w tytule. Ostatnio mam dziwną potrzebę czułości ze strony kobiety, szczególnie przytulenia przed spaniem (nie chodzi już nawet o sam seks, bo za ten jeszcze można zapłacić...).  Oczywiście nie jesteśmy dziećmi i chyba każdy z nas ma czasem, sporadycznie taką potrzebę. Nie mówię tu o wielkim związku i wielkiej "miłości", bo dobrze znam ciemne strony relacji z kobietą. Tylko chodzi mi o ten jeden aspekt.

 

Dlatego z czystej ciekawości mam pytanie. Jak sobie radzicie z brakiem kobiety w sensie przytulania, pocałunków etc. (o seks nie pytam, bo tak jak pisałem ten jeszcze jest dostępny za PLN)

Potrzebujesz oksytocyny. Dobrym rozwiązaniem byłoby zaadoptować psa.

Możesz też wynająć panią od przytulania (tak, takie też są, i powoli ta nisza zaczyna być coraz bardziej popularna).

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Peter Quinn napisał:

wzięło mnie na wspominki na temat tego, ile gówna w moim życiu kobiety odwaliły, a przewinęło się ich trochę. Zacząłem się śmiać na głos sam do siebie. 

Chyba każdy, kto tego doświadczył potrafi żyć bez stałej kobiety, tym bardziej, że:

7 godzin temu, Sky napisał:

Robię co chce i kiedy chce,

Mam święty spokój, bo nikt ode mnie niczego nie chce,

Nikt nie gdera o głupotach,

Nikt nie próbuje mną manipulować, 

Nikt nie próbuje ode mnie niczego wymusić zamiast powiedzieć wprost,

Nie tracę czasu na myszkę.

 

Edytowane przez Brat Jan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Orybazy napisał:

Każda potwora i potwór znajdą swojego amatora, amatorkę.

 

Niestety brachu nie w dzisiejszych czasach gdzie propaganda medialna zrobiła sieczkę z mózgu kobietom.

Kiedyś tak było jak napisałeś jak ktoś był na średnim poziomie z wyglądu miał duże szanse na kobietę średnia z wyglądu.

 

Teraz to przedstawia się tak jak na wykresie.

 

Rosnące wymagania kobiet, brak wymagających mężczyzn • David Durden

 

 

Kobiet w wieku 20-29 lat jest około 100 tyś mniej od mężczyzn a jak dodać do tego przedział 20-34 lat to dolicz kolejne 30 tyś.

Przy takich proporcjach średni z wyglądu mężczyzna nie ma szans ogarnąć kobiety a co dopiero nieatrakcyjny?

Kobiety polują na top 10% mężczyzn w Polsce, nie bez kozery jest powiedzenie cytat. "Kobieta woli być czwartą żoną samca alfa niż pierwszą fajtłapy".

 

 

 

 

  • Like 5
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie przytulania czy pocałunków to zawsze mam jakąś młodą sarenkę więc tego mi nie brakuje. 24h/dobę miałbym problem z kimś wytrzymać bo cenię sobie spokój.

 

Łapię się na tym że coraz częściej zadaję trochę inne pytanie niż postawione przez autora wątku. Mianowicie: "jak on wytrzymuję z tą kobietą". Widzę jakąś babę w sklepie czy urzędzie jak się drze na męża. Często jest tak że facet jest szczupły, zadbany a żona jego to wieloryb lądowy. Nawet niektóre moje koleżanki, mimo że są zadbane fizycznie to mają zjebany mindset i ciężko z nimi wytrzymać dłużej. Ja sobie mogę zlewać te ich teksty że "prawdziwy mężczyzna powinien to" ale ich połówki to już nie.

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wieloryb, niestety śmiesznie brzmi choć nie jest niczym zabawnym gdyż chłop jakoś trzyma poziom, a jego kobieta taka zapuszczona. 

Czasem też widziałem jak jakaś kobita w urzędzie albo mięsnym przy większej grupie opierd..a(w sumie o nic) swojego faceta. Chłop nic nie mówi i nie reaguje. Nie ma co @yrldobrze postawione pytanie jak facet co go opierd..a jego kobita w np. mięsnym wytrzymuje z nią na co dzień. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.01.2022 o 09:50, Iceman84PL napisał:

 

Niestety brachu nie w dzisiejszych czasach gdzie propaganda medialna zrobiła sieczkę z mózgu kobietom.

Kiedyś tak było jak napisałeś jak ktoś był na średnim poziomie z wyglądu miał duże szanse na kobietę średnia z wyglądu.

 

Teraz to przedstawia się tak jak na wykresie.

 

Rosnące wymagania kobiet, brak wymagających mężczyzn • David Durden

 

 

Kobiet w wieku 20-29 lat jest około 100 tyś mniej od mężczyzn a jak dodać do tego przedział 20-34 lat to dolicz kolejne 30 tyś.

Przy takich proporcjach średni z wyglądu mężczyzna nie ma szans ogarnąć kobiety a co dopiero nieatrakcyjny?

Kobiety polują na top 10% mężczyzn w Polsce, nie bez kozery jest powiedzenie cytat. "Kobieta woli być czwartą żoną samca alfa niż pierwszą fajtłapy".

 

 

 

 

Niestety to prawda, ostatnio doświadczyłem...

  • Like 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 1/21/2022 at 9:50 AM, Iceman84PL said:

Kiedyś tak było jak napisałeś jak ktoś był na średnim poziomie z wyglądu miał duże szanse na kobietę średnia z wyglądu.

Do seksu pewnie, każda, nawet potwora staje na ślubnym kobiercu z nabitym licznikiem.

Ale męża, będzie mieć w życiu jednego, nie kilkunastu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.01.2022 o 17:00, nowy00 napisał:

Wieloryb, niestety śmiesznie brzmi choć nie jest niczym zabawnym gdyż chłop jakoś trzyma poziom, a jego kobieta taka zapuszczona. 

Czasem też widziałem jak jakaś kobita w urzędzie albo mięsnym przy większej grupie opierd..a(w sumie o nic) swojego faceta. Chłop nic nie mówi i nie reaguje. Nie ma co @yrldobrze postawione pytanie jak facet co go opierd..a jego kobita w np. mięsnym wytrzymuje z nią na co dzień. 

 

 Wieloryb jest z reguły eleganckim i smukłym stworzeniem. Nie rozumiem tego porównania. "Łysy jak wieloryb" - o to już tak...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Orybazy napisał:

Do seksu pewnie, każda, nawet potwora staje na ślubnym kobiercu z nabitym licznikiem.

 

Koneserów starych pasatów po przebiegu nie brakuje bo jak wiesz kukoldów i spermiarzy jest pełno.

Młode kobiety w dobie swojej najlepszej atrakcyjności zamiast zakładać rodziny jeżdżą na karuzeli kutang 

a przy 30 kiedy ostatni dzwonek na rodzinę budzą się dopiero z ręką w nocniku i prowadzą przed ołtarz 

pierwszego lepszego, który ją zechce.

 

Godzinę temu, Orybazy napisał:

Ale męża, będzie mieć w życiu jednego, nie kilkunastu.

 

No nie do końca bo w dobie wolności seksualnej, braku ostracyzmu społecznego do tego poprzez prawo, które chroni i nagradza kobietę

może podjąć decyzję o rozwodzie i wielokrotnie wchodzić w relacje z innymi mężczyznami nie ponosząc konsekwencji swoich działań.

Gdyby mężczyźni mieli takie możliwości jak kobiety nie korzystali by? Oczywiście, że tak.

Nawet w islamie gdzie kobiety są mordowane za zdrady dalej to robią więc nie ma siły by zatrzymać przed tym kobiety, które chcą zassać lepsze geny.

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minutes ago, Iceman84PL said:

podjąć decyzję o rozwodzie i wielokrotnie wchodzić w relacje z innymi mężczyznami nie ponosząc konsekwencji swoich działań.

Głównie te ładne rozwódki znajdą kolejnego frajera. Średnio czy mało ładna rozwódka 30+, ma już małe szanse. Na karuzeli na mniejszych obrotach pojeździ ale szanse na rodzinę, niewielkie.

8 minutes ago, Iceman84PL said:

Koneserów starych pasatów po przebiegu nie brakuje bo jak wiesz kukoldów i spermiarzy jest pełno.

Młode kobiety w dobie swojej najlepszej atrakcyjności zamiast zakładać rodziny jeżdżą na karuzeli kutang 

a przy 30 kiedy ostatni dzwonek na rodzinę budzą się dopiero z ręką w nocniku i prowadzą przed ołtarz 

pierwszego lepszego, który ją zechce.

Te przemiany są niesamowite. Jedna taka, ładna zgrabna, minióweczki, kolczyk w języku, wycieczki na clubbing do Berlina.

Rok później, skromnie ubrana, uczesana, brak piercingu, jakiś frajer da się złapać myśląc że taka ładna szara myszka się uchowała bez męża po 30 ... .

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...
W dniu 20.01.2022 o 15:49, Montella26 napisał:

Jak? normalnie. Lepiej być samemu niż z pasożytem, albo jakąś cwaniara która ma Cię tylko od atrakcji. Byś fundował i organizował czas. Sama od siebie nic nie dając. Gdzie seks jeszcze jest wątpliwej jakości. Za głową toksyczna teściowa, której wiecznie nic nie pasuje. A nie widzi tego, że córcia jest jak jebana kłoda. 

 

Serio lepiej być samemu jak z jakimś toksykiem.

Dokładnie tak miałem w swoim jedynym związku. Miałem jakieś upodlające wrażenie, że trzeba być rollercoasterem emocjonalnym, żeby zadowolić kobietę. Z tym organizowaniem czasu to samo, nie usłyszałem tego prosto w twarz, ale poczułem, że w związku muszę jej wymyślać coraz to nowe atrakcje, jakieś sprawdzanie ogrodów, jezior w okolicy, atrakcji, żeby się tylko księżniczka nie zanudziła..... U mnie na chacie matka z ojcem siedzą cały czas w domu i szczerze matka rzadko kiedy narzeka, że nigdzie nie wychodzą, dobrze im jest ze sobą przy TV w tym systemie w jakim żyją. Ja wyszedłem z założenia, że moi rodzice w ten sposób dali mi zły wzór, że teraz jak jestem w związku to muszę księżniczce zapewniać coraz to nowe atrakcje, starać się xD

 Ja teraz jestem na studiach i na segment wprowadziła się para, gościu 185cm+ z mocną ramą i dziewczyna skromna/ogarnięta, dziwie się, bo jedynie gdzie wychodzą to na wspólne zakupy, a tak to siedzą w pokoju i spędzają wspólnie czas. Rozmawiają w chuj, dla mnie to jest dysonans poznawczy, bo ja jestem introwertyczny, moja ex ma daddy issues+narcyzka+jest jedynaczką, trudno nam było rozmawiać o cokolwiek, wszystko bazowało na netflix&chill, jedyne momenty, w których się fajnie rozmawiało to wtedy jak wypiła alkohol, bo tak to zblokowana.

No toksyczna teściowa to też rel, nie przyjęła nazwiska po mężu, a były mąż, z którym się rozwiodła przeprowadził się do niej na mieszkanie, czyli wszedł w jej ramę.

Kłodowatość to też rel, sławetne "Czyny, a nie słowa", ja w łóżku starałem się jak najlepiej, byłem tak zaślepiony cipą, że szok, a z jej strony było działanie od niechcenia, jeszcze narzekania, że już ją ręka boli, że nie da rady XDDDDD

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.