Skocz do zawartości

Randkowanie poza Tinderem srelem


deleteduser127

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, I1ariusz napisał:

Na ironię zakrawa, że jesteś tym ideałem feministek, która nie lubi feministek.

Ideał - swój tak.

We wszytskim trzeba znaleźć złoty środek i włączyć krytyczne myślenie. Coś trochę jak u Kanta.

Teraz, SilentAssassin napisał:

Bylo już o szczękach ?😆

haha ale sztucznych czy Spielberga? 

No tak wmawiają mi czada a mi wystarczy Steve Buscemi z Fargo, ewentualnie stary Cassell. Bellucci też może być 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Miszka napisał:

Umiem widzieć zalety innych ludzi z poziomu bycia skrajnie samokrytyczną. To jak dla mnie oksymoron. Moja wyobraznia podpowiada mi, że tę samą miarę przymierzysz i do siebie i do kogoś innego. I skoro Ty jesteś samokrytyczna to za "normalne" się nie pochwalisz, za "dobre" kwaśno uniesiesz kącik ust, za "idealne" na krótko się uśmiechniesz. A na "5"-tkę to zasługuje tylko pan profesor od fizyki..

 

I w głowie zawsze będzie jedno. Skoro ja mogę, to Ty też. Staraj się bardziej "Misiu".

Aż "Misio" powie: "Pier#$%^lę, Tobie nigdy dość..." 

Pewnie tak jest, że stosuje swoje miary - które mogą być za krótkie. Akurat to ja  mam z reguły poker face.

Tak Misio - poczytaj co odpisałam Samiec Gamma. Tam wyszło kiedy mam dość.

Ten Miś to mi się serio z Bareją kojarzy i ten tekst Ach ty Misiu, Ty złośniku! 

Pan prof od fizyki - kilku na polibudzie było dobrych - chyba jednak na 6 zasługuje Ernst Mach i Pascal.

4 minuty temu, Montella26 napisał:

Coś robiła przez 18 lat? Karuzela. 

Tia karuzela chyba z Madonnami, ewentualnie wesołe miasteczko jak w Locie nad kukułczym gniazdem. 

Jestem stara - a w wieku 17 lat hmmm trudno pamiętać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że chcesz wyjść się spotkać na stopie przyjacielsko towarzyskiej*. Panowie przykładali cię do roli partnerki/kochanki. 

Mieliście rozbieżne cele spotkania. 

Z twojej relacji wynikało, że dla tych "związkowych" ubierałaś się zbyt wyzywająco w miejscu publicznym. Prywatnie pewnie by byli zachwyceni.

Generalnie 4 osoby to za mała grupa by wyciągnąć wniosek co warto poprawić by relację trwały i się kleiły. Zbadaj subkulturę docelową która cię interesuję. 

 

*moim zdaniem takie podejście będą miały osoby świeżo po wyjściu z związku lub gdy już wszystkie nadzieje opadną i oczekiwania będą "zerowe." 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Forsujesz na siłę swoje mocne strony i za szybko odbijasz piłeczkę – pewnie robisz to też w realu, czyli nie dajesz innym skończyć zdania lub masz gotowa odpowiedź, bo jesteś the best.

Może poszukaj u siebie jakichś słabych stron i dajmy na to jeśli miernie pływasz to uderz do instruktorów ;) 

 

Bo jeśli Twój problem z facetami polega na tym, że nie chcą się angażować po pierwszej randce (chyba wiemy dlaczego) lub że nie wiesz gdzie ich szukać (bo wszyscy będący w stanie Ci czymś zaimponować już zajęci) – to przekucie wad w zalety może być dla Ciebie jedyną drogą. O ile w ogóle masz jakieś wady? ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, bernevek napisał:

Potężni bracia samcy znowu dali się wkręcić w kolejny temat donikąd 😅

W którym, subtelnie ale jednak rozgrywa ich jakaś kobieta.

Haha fakt jak droga bez powrotu. Używamy metody majeutycznej. 

Teraz, lumineer napisał:

Forsujesz na siłę swoje mocne strony i za szybko odbijasz piłeczkę – pewnie robisz to też w realu, czyli nie dajesz innym skończyć zdania lub masz gotowa odpowiedź, bo jesteś the best.

Może poszukaj u siebie jakichś słabych stron i dajmy na to jeśli miernie pływasz to uderz do instruktorów ;) 

 

Bo jeśli Twój problem z facetami polega na tym, że nie chcą się angażować po pierwszej randce (chyba wiemy dlaczego) lub że nie wiesz gdzie ich szukać (bo wszyscy będący w stanie Ci czymś zaimponować już zajęci) – to przekucie wad w zalety może być dla Ciebie jedyną drogą. O ile w ogóle masz jakieś wady? ;)

 

Błędne założenia. Słucham wywodów do końca. Jestem akurat dobrym interlokutorem.

Co do angażowania - to jeden był ja wolę naturalkne tory aż do zwarcia styków. 

Złe analizy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Ramzes napisał:

Wydaje mi się, że chcesz wyjść się spotkać na stopie przyjacielsko towarzyskiej*. Panowie przykładali cię do roli partnerki/kochanki. 

Mieliście rozbieżne cele spotkania. 

Z twojej relacji wynikało, że dla tych "związkowych" ubierałaś się zbyt wyzywająco w miejscu publicznym. Prywatnie pewnie by byli zachwyceni.

Generalnie 4 osoby to za mała grupa by wyciągnąć wniosek co warto poprawić by relację trwały i się kleiły. Zbadaj subkulturę docelową która cię interesuję. 

 

*moim zdaniem takie podejście będą miały osoby świeżo po wyjściu z związku lub gdy już wszystkie nadzieje opadną i oczekiwania będą "zerowe." 

 

 

 

 

Wyzywająco - nie, przeciwnie. 

Tak rola kochanki - nie dla mnie. Inne cele - tutaj bym się zgodziła w 100%. Właśnie badam subkulturę samczej braci. taka by mnie interesowała. 😜

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Kotek napisał:

Polska nie jest taka zła pod tym kątem zdecydowanie gorsze są kraje "rozwinięte" w EU i  Polska jeszcze jest miejscem gdzie można skrzydła rozwinąć bez oddawania 50-60% pensji na podatki, które potem idą w pieniądzach socjalnych głównie do kobiet i ich dzieci - pełna zgoda że system jest zły ale nie jest JESZCZE tak zły.

 

W Polsce na start otwierając firmę musisz płacić ZUS około 1,5K miesięcznie czy zarabiasz czy nie.

Oczywiście biurokracja nie ułatwi Ci sprawy. Do tego wieczne kontrole czy nie okradasz państwa i wszystko masz uregulowane.

Za granicą powiedzmy w UK otwierasz firmę w dwie godziny i przez pierwsze dwa lata nie płacisz ani grosza.

Oni tam rozumieją, że zaczynasz od zera i musisz się rozkręcić.

Wielu przedsiębiorców w Polsce przenosi firmy do rajów podatkowych.

Nie wierzysz zapytaj ludzi na forum, którzy mają firmy.

Podatki w Polsce to absurd i nie są na poziomie 50-60% a uwaga prawie 80%!

Praktycznie każdy zakupiony przedmiot, towar, zarobek czy usługa od tego jest podatek.

Nie wierzysz jedź na stację, kup paliwo i weź paragon na nim będziesz miał wyszczególnione kilka podatków a później zdziwko czemu paliwo takie drogie.

 

W krajach UE są większe zarobki, mniejsze podatki a poziom, zadowolenie z życia ludzi lepsze niż w Polsce.

Źle to jest obecnie na całej planecie to co się dzieje w Polsce gdzie wszystko nie działa a człowiek jest za wszystko karany to abstrakcja. 

 

 

 

 

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, brunetka_wieczorowa_pora napisał:

Pewnie tak jest, że stosuje swoje miary - które mogą być za krótkie. Akurat to ja  mam z reguły poker face.

Co do miar. Długo funkcjonowałem w poczuciu, że skoro ja mam jakieś podejście do pracy, to inni powinni się podobnie starać. Ciągle irytowało mnie myślenie za pracowników. Niska samodzielność, samodecyzyjność. Ciągłe rozwiązywanie problemów, które wydawały się banalne i to poczucie, że oni się po prostu nie starają, nie przykładają. 

 

Cytat

Tak Misio - poczytaj co odpisałam Samiec Gamma. Tam wyszło kiedy mam dość.

Czytałem. Tu akurat się zgodzę. Ex nadużywała alkoholu przy każdej okazji. Wykończyła mnie ciągła walka z wiatrakami. Kiedyś myślałem, że drink wieczorem od czasu do czasu to miły sposób na spędzenie wieczoru w domu.

Dziś? PTSD. Dzwięk otwieranej puszki od piwa w otoczeniu wywołuje zimny pot na plecach. 

 

Cytat

Ten Miś to mi się serio z Bareją kojarzy i ten tekst Ach ty Misiu, Ty złośniku! 

Christine Paul-Podlasky. Ech... 😇

Cytat

Pan prof od fizyki - kilku na polibudzie było dobrych - chyba jednak na 6 zasługuje Ernst Mach i Pascal.

Pascal dziś usiadłby i zapłakał. Świat zwariował.

 

Kiedy słyszę z czym ludzie mają problem, jak patrzą na relacje... czego i kogo szukają, za czym pędzą... Włączam programy przyrodnicze. Tam znajduję więcej inspiracji do ważenia co jest prawdziwe, naturalne, zdrowe i zgodne z Naszą naturą. No i ten kojący głos Pani Czubówny...

Edytowane przez Miszka
literówka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Iceman84PL napisał:

 

VAT jest wszędzie. Chyba tylko w ZEA był tylko od napojów i używek ale, że nie samą ropą żyją to i wprowadzili tam.

Dlatego tylko opytmalizacja podatkowa i szukanie dobrego relokowania kapitału - nawet z poziomu spółek osobowych.

Zależy co chcesz robić i jaka branża.

Jedyny sensowny kraj to jakieś raje podatkowe na Wyspach Karaibskich. hehe

 

 

 

 

 

3 minuty temu, I1ariusz napisał:

Otóż to i interes się kręci

Zawsze to podbija forum w rankingach :)

Edytowane przez brunetka_wieczorowa_pora
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Miszka napisał:

Kiedy słyszę z czym ludzie mają problem, jak patrzą na relacje... czego i kogo szukają, za czym pędzą... Włączam programy przyrodnicze. Tam znajduję więcej inspiracji do ważenia co jest prawdziwe, naturalne, zdrowe i zgodne z Naszą naturą. No i ten kojący głos Pani Czubówny...

Lepszy jest Brian Cox - rozbija ego w gwiezdny pył ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, brunetka_wieczorowa_pora napisał:

Po angielsku - cóż poziom C1, niemiecki C2.

Jakoś daję radę aczkolwiek staram się zwracać uwagę na treść.

Widzisz, to też może być problem :) Tzn. nie jest problemem bycie dumnym z własnych skilli w jakiejkolwiek dziedzinie, to się chwali. Ale randka, szczególnie te pierwsze to żadna rozmowa kwalifikacyjna. I te błędy są popełniane u obojga płci - u kobiet, szczególnie tych, cierpiących na denerwującą manierę (narastającą im wraz z wiekiem), której skutkiem jest błyskawiczny męski odwrót typu - kim jesteś, gdzie pracujesz, nie mówię o ile zarabiasz, bo takie kwiatki też się zdarzają, ale boostowanie własnego ego drugą osobą poprzez prezentację własnych osiągnięć (u Panów również, chociaż to bierze się trochę z innych przyczyn, tzn. przekonania o potrzebie jak najszybszego sprzedania najlepszej wersji swojej osoby już, teraz, zaraz!).

 

Niech to będzie gra, sprawiająca przyjemność obu stronom. Z dużą ilością żartów (również z samego/samej siebie), niedomówień i dystansu. Gra pozwalająca poznać bliżej drugiego człowieka, nie od razu pełne role i pozycje społeczne, które w życiu zdarza mu się pełnić.

 

Reasumując - chociażbyś miała umysł jak rtęć, w Twoim własnym interesie jest czasem udawanie głupszej, niż jesteś w rzeczywistości : ) Oczywiście w przypadku gdy rzeczywiście tak jest, a taka Pani nie jest z grupy "chciałabym/wannabe".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.