Skocz do zawartości

Laska chce, ale nie chce - Jak reagować na shaming i obniżanie wartości przez dziewczynę?


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

 

jakiś czas temu przez wspólnych znajomych poznałem dziewczynę, która ewidentnie na mnie leciała. Sama do mnie napisała, pisaliśmy non stop przez kilka miesięcy, bo niestety z racji odległości (200km) był problem aby się spotkać. Ogólnie schodziliśmy też delikatnie na jakieś bardziej pikantne tematy, były podteksty, zaproszenia itp. Myślałem już, że jest moja, w końcu spotkaliśmy się na imprezie u znajomych po której mieliśmy spędzić razem w mieście kilka dni tylko we dwoje.

 

W dniu imprezy laska się do mnie przystawiała, siadała mi na kolanach itp. Myślałem, że po powrocie do mieszkania, jeszcze dodatkowo lekko, bo lekko, ale wstawiona mi się odda, ale coś nie pykło. Włączyłem film na Netflix. W czasie filmu też były przytulanki, wsadziłem jej rękę pod koszulkę i nie sprawiała oporów. Próbowałem ją pocałować, ale był trochę opór, bo podobno film ciekawy i nie przeszkadzaj. Po filmie poszliśmy spać (wcześniej jeszcze wzięliśmy prysznic, ale osobno) Pierwszy zonk, to dziewczyna nie chciała się rozebrać do spania bo jej zimno XD Spała w dresach i bluzie, ja oczywiście w samych bokserkach. No to było dla mnie dziwne ale walić.

 

Jak tak sobie spaliśmy dziewczyna się do mnie tuliła ja do niej. Konar oczywiście sterczał mi jak cholera, aż bolał. Wsadziłem jej dłonie pod bluzę i zmacałem piersi. Ona też się trochę uaktywniła, bo przez chwilę całkowała mnie po klacie. Już myślałem, że jestem na dobrej drodze dlatego skierowałem dłonie w jej majtki. Tu napotkałem opór, takie jakby mruknięcie sprzeciwu, ale za chwilę podjąłem kolejną próbę, tym razem z sukcesem. Palcowałem damę, ona zaczęła nawet coś tam wzdychać (nie wiem czy autentycznie), chciałem na nią wejść i zacząć rozbierać, ale w pewnym momencie dziewczyna powiedziała dość, idziemy spać. I tyle było z naszego sexu.

 

Rano były również podchody, ale nic z tego nie wyszło. Ogólnie coś chyba schrzaniłem, bo już potem przez resztę naszego wypadu czułem taki lekki dystans a laska była taka zamyślona i zawstydzona. Po powrocie kontakt się pogorszył. Ja oczywiście jak ostatni desperat próbowałem się dowiedzieć o co chodzi (to było jeszcze zanim poznałem Red Pill i forum), standardowo panna udawała, że nie wie o co mi chodzi, choć w pewnym momencie się wygadała, że straciła do mnie po tej akcji na wyjeździe szacunek WTF??? że ona tego nie chciała, że nie jest łatwa i w ogóle pierdolenie.

 

Pokłóciliśmy się trochę, ale po jakimś czasie kontakt nam wrócił, natomiast jest to taki kontakt bardzo kiepski, inicjowany przeze mnie. Z tej relacji na 99% już nic nie będzie, natomiast traktuję ją jako naukę i w trening rozmowy i pisania. Dzięki temu zauważyłem, że często w rozmowach stosuje na mnie ona na mnie shaming mówiąc np., że "nie wie co ja sobie myślę", "że jestem chyba psychopatą". Albo mówi do mnie: "daj mi skończyć kurwa" lub "nie jąkaj się" - ewidentnie czuje, że to ona rządzi i ja jestem tylko pieskiem. Oczywiście locha taka wyszczeka jest tylko przez telefon bo na żywo z ręką w jej szparze to nie potrafiła z siebie wydusić nic.

 

Napisałem tą historię aby podpytać co mogłem skopać oraz drugie pytanie: jak odpowiadać na takie chamskie odzywki z tym jąkaniem czy shamingiem? Przyznaje się, że trochę nie wiem jak na to reagować. Byłbym wdzięczny za podpowiedzi.

 

Zapomniałem dodać, a to może istotne: mój wiek 24, dziewczyna rok młodsza, SMV swojego nie podejmę się oceniać, ale raczej mocno przeciętne, dziewczyna z tych ładniejszych - bardzo zgrabna, duże piersi, szczupła, bardzo zgrabna - taka typowa modelka z instagrama, wg mnie 8/10 spokojnie jak nie więcej

Edytowane przez newonce
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, PyrMen napisał:

Wątpię aby w tych czasach to była jedna z tych "świętych"..

 

Nie pociagasz jej, nie imponujesz niczym.

Gdyby było inaczej rypała by się jak porąbana. 

 

Też tak sądzę, zwłaszcza, że wcześniej miała chłopa dużo starszego od niej (chyba z 7-8 lat) i wiem, że on ją rypał ostro, bo widziałem screenshoty rozmów jak sie koleżance chwaliła co z nim wyczynia (jakieś duszenie, malinki itp). Niby jej nie pociągam, ale jakoś się mną zainteresowała, na wyjazd z jej inicjatywy ona mnie zaprosiła, przymilała się, wysyłała sprzeczne sygnały i jakoś nawet jak wylądowaliśmy w łóżku to odnosiłem wrażenie, że jest wahanie, także chyba trochę ją podniecałem, ale albo za słabo albo zrobiłem/powiedziałem coś co ją zniechęciło

 

Powiem więcej: to w ogóle ona mnie zaczepiła, to ona poderwała mnie, a nie ja ją, ja tam jakoś nawet nie specjalnie myślałem aby do niej zagadywać i gdyby nie to, że sama do mnie kilkukrotnie pisała i ciągnęła rozmowę, to prawdopodobnie w życiu bym do niej nie zagdał, także coś musiałem jednak w sobie mieć. Może na foto na IG lub FB wyglądałem po prostu bardziej atrakcyjnie niż w rzeczywistości

Edytowane przez newonce
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, newonce napisał:

Rano były również podchody, ale nic z tego nie wyszło. Ogólnie coś chyba schrzaniłem, bo już potem przez resztę naszego wypadu czułem taki lekki dystans a laska była taka zamyślona i zawstydzona. Po powrocie kontakt się pogorszył. Ja oczywiście jak ostatni desperat próbowałem się dowiedzieć o co chodzi

 

Dlatego nic z tego nie wyszło.

 

Po drugie nigdy nie rozumiałem gości pchających się na siłę. Już mniejsza, że to mega poniżające ale pchanie się na siłę całkiem zabija pożądanie przynajmniej u mnie. Mówiąc wprost KOMU SIĘ JESZCZE CHCE?

 

 

 

 

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi to wygląda na brak zdecydowania. Ona chciała być zdominowana a Ty byłeś delikatny. 

Jak kiedyś miałem taką scenę :

Oglądaliśmy film i wiadomo że miał być keks. No i ja się zabieram do niej a ta jakieś miny fochy itp. 

No to się pytam: " Co Ty odpierdalasz?" umawiamy się na seks a teraz mi tu jakieś testy robisz? Jak nie chcesz to idź do domu a jak chcesz to się rozbieraj. 

Laska się uspokoiła i było super. Ona nie była pewna czy na nią zasługuje ( czy jestem z jej ligi). Gdybym wtedy się uspokoił i stwierdził że oglądamy film to by się znajomość skończyła w ten sam wieczór. 

 

Jak dla mnie to zjebałeś to stary i już tego nie naprawisz. Lekcja na przyszłość: jeśli dzieją się dziwne sceny to wiedz że jesteś testowany 😂😂😂

  • Like 12
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, newonce napisał:

straciła do mnie po tej akcji na wyjeździe szacunek WTF??? że ona tego nie chciała, że nie jest łatwa

 

Nie podniecasz jej.

 

Jej teksty i zachowania to zwykła babska racjonalizacja.

 

Może jesteś fajnym gościem i przez moment myślała "a czemu nie", ale odrzuciłeś ją fizycznie. Tak często bywa, gdy kobieta "daje szansę" komuś, kto jej nie kręci. Potem potrafi nawet po seksie płakać.

 

Podziękuj za znajomość.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozsądek mówił, że to fajny facet, a gadzi mózg, że nieywtarczająco atrakcyjny. Klasyczny rozdźwięk między "sercem" a rozumem, klasyczne objawy, klasyczny przebieg wydarzeń. 

 

@newonce Poza tym - kto normalny marnuje miesiące czy nawet tygodnie na wirtualne rozmowy?! Z tego też musisz wyciągnąć wnioski, bo to ważna nauka. Działasz szybko - poznajesz pannę wirtualnie tydzień/dwa góra i się umawiacie, a nie jakieś smęty walisz miesiącami marnując swój czas... 

 

Edytowane przez SamiecGamma
  • Like 9
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, balin napisał:

Przegrał już wcześniej. W łóżku to już tylko były tego konsekwencje. Coś tam w nim zobaczyła, ale to nie było to co sobie wyobrażała. 

Niekoniecznie. 

Jeśli dała się macać to brakowało tylko małej iskry. Inaczej w ogóle by się nie pozwoliła palcowac!!!! Pozwala sobie włożyć palce w Cipe ale chuja to już nie? 😂😂😂😂

Wolne żarty!!! 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Gixer napisał:

Pozwala sobie włożyć palce w Cipe ale chuja to już nie?

Całkiem możliwe. Kobiety potrafią się rozmyślić w połowie, zwłaszcza wtedy, gdy na początku nie są pewne.

 

Latała tu nawet ostatnio historia, jak to pani zgodziła się na seks, a potem rozmyśliła się w połowie. Tylko nie powiedziała, więc uznała to za gwałt :D

  • Like 2
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, PyrMen napisał:

@newonce, na cholere ci te screen shoty?

Sama ci pokazała?

 

Jeśli tak to ma zryty ciężko baniak a z czasem i ciebie zacznie to dobijać. Nie pozbędziesz się tego z oczu. 

 

nieee, to jej koleżanka mi pokazała, bo z nią gadałem po fakcie i się radziłem co zjebałem. Mówię jej: "może dziewczyna niedoświadczona albo dziewica", a ona to obśmiała i na dowód mi podesłała screeny co tamta jej rok czy dwa lata temu pisała o swoim poprzednim związku XD nawet były foty także autentyk na 100%

2 minuty temu, thyr napisał:

Pewnie sie jej pochwaliles przez przypadek ze pracujesz w fabryce na 3 zmiany.😉

 

pudło, bo jestem jakby co niektórzy mogli mnie określić "bananowcem", bogaci starzy, drogie fury itp, także materialnie na pewno jej nie odrzuciłem. Bardziej wygląd bądź zachowanie/gadka musiała zaważyć

12 minut temu, SamiecGamma napisał:

Rozsądek mówił, że to fajny facet, a gadzi mózg, że nieywtarczająco atrakcyjny. Klasyczny rozdźwięk między "sercem" a rozumem, klasyczne objawy, klasyczny przebieg wydarzeń. 

 

@newonce Poza tym - kto normalny marnuje miesiące czy nawet tygodnie na wirtualne rozmowy?! Z tego też musisz wyciągnąć wnioski, bo to ważna nauka. Działasz szybko - poznajesz pannę wirtualnie tydzień/dwa góra i się umawiacie, a nie jakieś smęty walisz miesiącami marnując swój czas... 

 

 masz racje, laska sama chciała się wcześniej spotkać, zapraszała mnie wielokrotnie, ale akurat miałem ważniejsze rzeczy na głowie (firma) niż się z nią spotykać i dlatego tylko wirtualnie rozmawialiśmy. Ale to co ciekawe cały czas ona inicjowała aby się spotkać, a nie ja

34 minuty temu, Gixer napisał:

Mi to wygląda na brak zdecydowania. Ona chciała być zdominowana a Ty byłeś delikatny. 

Jak kiedyś miałem taką scenę :

Oglądaliśmy film i wiadomo że miał być keks. No i ja się zabieram do niej a ta jakieś miny fochy itp. 

No to się pytam: " Co Ty odpierdalasz?" umawiamy się na seks a teraz mi tu jakieś testy robisz? Jak nie chcesz to idź do domu a jak chcesz to się rozbieraj. 

Laska się uspokoiła i było super. Ona nie była pewna czy na nią zasługuje ( czy jestem z jej ligi). Gdybym wtedy się uspokoił i stwierdził że oglądamy film to by się znajomość skończyła w ten sam wieczór. 

 

Jak dla mnie to zjebałeś to stary i już tego nie naprawisz. Lekcja na przyszłość: jeśli dzieją się dziwne sceny to wiedz że jesteś testowany 😂😂😂

 

fajna rada, też myślałem podobnie, tylko gdzie leży granica między zdominowaniem a zgwałceniem, bo potem ona coś też pierdoliła, że inna (mniej wspaniałomyślna) mogłaby to potraktować jako gwałt XD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, newonce napisał:

masz racje, laska sama chciała się wcześniej spotkać, zapraszała mnie wielokrotnie, ale akurat miałem ważniejsze rzeczy na głowie (firma) niż się z nią spotykać i dlatego tylko wirtualnie rozmawialiśmy. Ale to co ciekawe cały czas ona inicjowała aby się spotkać, a nie ja

 

No bo zaintrygowałeś, ale za długo to wszystko trwało i emocje opadły. Sprawa już nie do uratowania, ale warto wyciągnąć wnioski. Jakby ci się naprawdę tak podobała, to pogodziłbyś spotkanie z firmą, nie mów że nie.

 

Tak czy inaczej - wiesz już jakie błędy popełniłeś. Być może, gdybyś szybciej zabierał się "do rzeczy", to by zabanglało. A może i nie, jeśli jej gadzi mózg odrzucił cię za wygląd... Ale wtedy miałbyś stracony tydzień/dwa, a nie kilka miesięcy...

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, newonce napisał:

W dniu imprezy laska się do mnie przystawiała, siadała mi na kolanach itp. Myślałem, że po powrocie do mieszkania, jeszcze dodatkowo lekko, bo lekko, ale wstawiona mi się odda, ale coś nie pykło.

Jest powiedzenie kuj żelazo puki gorąca. Trzeba było ją tam na imprezie przelecieć. Niech sobie potem gada, że była łatwa. :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Januszek852 napisał:

Tak często bywa, gdy kobieta "daje szansę" komuś, kto jej nie kręci. Potem potrafi nawet po seksie płakać.

Ostatnio gadałem z bratem, mówił że we 4 - on ziomek i dwie laski poszli do niego na chatę (wynajmuje we 3 ale pozostałej 2 nie było). Już późna noc, nie znali się za dobrze we 4, jakby on z ziomkiem i te dwie laski ze sobą. No i podzielili się na 2 naturalnie, po jakimś czasie druga para wyszła. On z laską (podobno z tych lepszych) zostali, mówił że fajny seks był ale bez szczegółów. Na rano się budzi a ona cała we łzach, że "ona taka nie jest, nie wie czemu to zrobiła, że nieznajomym to nigdy" i mu tak podobno przez 1h aż do wyjścia nawijała. 

 

Powiedział, że mu dawno tak nic bani nie zryło. Kompletnie nie wiedział o co jej chodzi, bo ona tak dosłownie cały czas i to jemu się tłumaczyła, jakby ją tam zgwałcił czy ki chuj. Porąbane, szkoda mi go było jak to mówił, bo niby tam dał na koniec, że jebać ją, że pierdolnięta jakaś, no ale takie akcje zostawiają ślad na psychice. 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, newonce napisał:

tylko gdzie leży granica między zdominowaniem a zgwałceniem

Generalnie w postawieniu sprawy jasno i przy pierwszym fochu. Bo jak puścisz pierwszy płazem, to będą kolejne.

 

Nie robisz niewerbalnych podchodów, tylko mówisz wprost, że masz na nią ogromną ochotę i chcesz jej zrobić X. Zgodzi się, robisz. Nie zgodzi się, nie robisz i dajesz sobie siana, chyba, że racjonalnie wytlumaczy, czemu nie chce. A racjonalne powody są przecież i może to być coś banalnego, np. ból brzucha po zjedzeniu czegoś na mieście.

 

Jeśli "nie bo nie" i foch, to po prostu kończysz znajomość jeśli nie przyjdzie i nie przeprosi za swoje zachowanie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, newonce napisał:

Oczywiście locha taka wyszczeka jest tylko przez telefon

 

To, że kobieta cię źle potraktowała nie znaczy żebyś wyzywał ją od loch.

Była o tym wzmianka na forum by po prostu używać zwrotu kobieta, dziewczyna.

Forum czyta dużo kobiet dlatego chcemy tutaj zachować kulturę, porządek byśmy nie byli negatywnie kojarzeni.

Na przyszłość o tym pamiętaj.

 

Godzinę temu, newonce napisał:

Napisałem tą historię aby podpytać co mogłem skopać

 

Brak zainteresowania ze strony kobiety.

Kobieta w wieku 23 lat jest w kwiecie swojej atrakcyjności i takich jak ty  może mieć na pęczki.

Nie spodobałeś się jej zapewne z wyglądu i z charakteru skoro później prosiłeś się jej jak desperat o kontakt, atencje.

Więc teraz nie dziw się, że ona tobą gardzi i nie szanuje.

 

Godzinę temu, newonce napisał:

jak odpowiadać na takie chamskie odzywki z tym jąkaniem czy shamingiem?

 

Nie wchodź z jamochłonem intelektualnym w utarczki słowne bo z kobietami nie wygrasz w tą grę.

Ona zawsze obróci twoje słowa przeciwko tobie i to z ciebie zrobi agresora czy pieniacza.

Jeżeli coś Ci nie pasuję to ewentualnie powiedz stanowczo, że jej zachowanie Ci się nie podoba i nie życzysz sobie takiego traktowania.

Na koniec utnij z nią kontakt bo skoro nie nadaje się do LTR tym bardziej na ONS i FwB to jaki sens utrzymywanie kontaktu?

Szanuj swój czas, energię, zdrowie psychiczne i nie poświęcaj osobom, które na to nie zasługują.

Wyciągnij wnioski i ucz się na błędach by ich więcej nie popełniać.

 

  • Like 8
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego, pozwolisz....

 

Laska chce, ale nie chce - Jak reagować na shaming i obniżanie wartości przez dziewczynę?

 

1. Nie kręcisz jej. Gdybyś kręcił to robiłaby laskę przez dziurkę do klucza przy zamkniętych drzwiach

 

2 godziny temu, newonce napisał:

jestem tylko pieskiem

2. Nie czytam dalej. Jeśli jesteś, to dlatego że sobie na to pozwalasz albo chcesz. 

    Albo, jesteś fafikiem albo bullterierem / pitbulem / .../ i pani na samą myśl o Tobie ma mokro.

 

Pozwalasz sobie na poniżanie? Jeśli Cię to kręci, sprawa jasna.

Jeśli nie, podziękuj i maszeruj przed siebie.

 

ps. Najlepszego w przedzieraniu się przez gąszcz pipek w życiu :)  

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@newonce

Ja bym spróbował tak:

Nakręcasz ją żeby Ci zaczęła robić galę. Jak nie ma ochoty na seks to niech dokończy (bo już Cie jaja bolą od tego ciśnienia) a jak ma to niech wskakuje na dzidę xD a jak coś się jej nie podoba to się żegnacie bo jest nie poważna i nie będzie Cie traktować jak labradora.

Moim zdaniem to powinno rozwiązać sytuację. Ale ważne w tym żeby to było na serio ale bez niepotrzebnej agresji. 

Myślę że by weszło. Może by Ci z łaska zrobiła dobrze ale ty byś już miał mniejsze ciśnienie a i jej by nasz ochota jak by usłyszała i poczuła  ze miałeś orgazm. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klasyczne spierdolenie i pani nie wie czego chce. Karuzela jej się nie zakończyła. Najlepsza opcja to dać sobie siana i nie mysleć o niej.

Ja mam obecnie analogiczną sytuację od jesieni z jedną z moich koleżanek. Wziąłem się za siebie i się pani zaczęła przystawiać

Myślałem, że idzie to w dobrym kierunku, byliśmy na wyjeździe kilkudniowym z racji wesela więc hotel ale trzymała dystans.

Jak laska traktuje Cię w ten sposób, że tu chce tu nie chce, zrobisz krok w przód ona wycofanie to jest tylko jedna metoda, uruchamiasz protokół "wypierd.." .

Albo jedno albo drugie, a jak ona lubi Ci tworzyć wachlarz emocji, to naprawdę olej. Wiecznie będziesz tym psem który ma gonić za królikiem. Szkoda twoich nerwów i czasu, lepiej poczekać na znalezienie czegoś normalnego.

 

Edytowane przez sekacz19
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, sekacz19 napisał:

Klasyczne spierdolenie i pani nie wie czego chce. Karuzela jej się nie zakończyła. Najlepsza opcja to dać sobie siana i nie mysleć o niej.

Shit test bo nie jest pewna czy kolega wie co robi. Nie wiedział. 

Dobrze wiem co mówię, sam miałem takie przypadki, dlatego ja wolę grać w otwarte karty. Albo osiągałem swoje, albo klasyfikowałem panią jako stratę czasu. 

To nawet w LTR miało miejsce, zwłaszcza na etapie dotarcia. Gdy coś między mną a partnerką zaiskrzyło i probowala kupczyc tyłkiem to stawiałem sprawę jasno że mam potrzeby i albo mi je zaspokaja, albo idę gdzie indziej bo to męczarnia i lepiej już być samemu. Seks był z miejsca albo na następny dzień jak się zdenerwowałem i trzasnąłem drzwiami. 

 

 

Też miałem przypadki że nic z tego nie wychodziło i znajomość się kończyła. Powtarzam jeszcze raz: napierać delikatnie, trochę odpuścić i znowu napierać, sposób stary jak świat, bez zbędnej agresji bo jeszcze pomyśli że będzie gwałcona. Jak naprawdę nie będzie chciała to Ci powie że zapomniała gazu zakręcić i ucieknie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Gixer napisał:

No i ja się zabieram do niej a ta jakieś miny fochy itp. 

jak to krul Korwin mówi takie trochę gwałcenie :) 

 

Pisanie miesiącami, albo pisanie wiadomości tasiemców jak się laski jeszcze na żywca nie widziało to nie jest normalna forma, zdrowej relacji. Jak doradzałem kumplowi żeby się nie napalał na laskę i nie pisał wiadomości na całej kartce A4 to mnie zjebaał, że co ja wiem, im się tak świetnie piszę, a potem laska nawet się nie chcę z nim umówić.

 

Naprowadzanie palcem 8/10 to już jakbyś szarpał 6,5/10 albo lizak od 7/10/ .

Jest dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.