Skocz do zawartości

Zachowanie matki


PerSenior

Rekomendowane odpowiedzi

7 minut temu, DOHC napisał:

Jesteś bardzo dobrym synem, sam chciałbym kogoś takiego. Ale zachowanie matki jest patologiczne. Przecież do chuja ma co żreć, ma alimenty itd. Ja rozumiem że było źle, że starsze osoby mają problem z podjęciem pracy ale przecież sobie jakoś radzi i ma perspektywy. 

 

Jak chłopaki radzą, odetnij się w sposób jaki uważasz za słuszny i tyle.

Ja mam takie wyobrażenie, że jak zapierda***, uczę się, doszkalam, mam efekty tego, to dlaczego rodzic nie pozwoli odkładać. Jakby ona jest w kwiecie wieku, ma wygodnie, ma pracę, ma alimenty (to cała polska pensja), więc to tak jakby miała gościa co na nią haruje - 2200 z tych alimentów, to na rękę jest. Powinna wychowywać w konserwatyzmie i szacunku do nauki i pracy siostrę, a nie robić jak robi. Boli i irytuje mnie ich lenistwo.

9 minut temu, sleepy_hollow napisał:

Kolego to niezły emocjonalne tornado. Współczuję. 

Właściwie wszytsko się zgadza co pisali Bracia.

Jesteś aż za dobry. Cud, że jeszcze nie wszedłeś w tryb współuzależnienia. 

Aczkolwiek może to być możliwe jak nie zadziałasz w porę.

Czytałem kiedyś o syndromie nieprzeciętej pempowiny i jak dorosły facet spał z matką w łóżku przy piersi.

Wychodzi na to, że matka intuicyjnie weszła w taką rolę jak jej matka. A już szykują i siostre do tego samego.

Naprawdę polecam specjalistę aby ukierunkował jak działać.

Napisz mi jak chcesz miasto na priv a ja dopytam.

Trzymaj się dobrze w nowym roku. Poczytaj, przemyśl a kino zawsze jakiś relax.

 

 

Kurczę, tutaj chodzi o te pieniądze, gdyż ja haruje i ja je mam, 2 lata pracowałem ciężko nad tym, żeby móc mieć tryb życia jaki mam. Jeśli chodzi o specjalistę to uważam, że nie na tym etapie. Definitywnie pieniędzy już nie dam, naprawdę dobrze to wszystko było przeczytać. Co znaczy tryb współuzależnienia?

Godzinę temu, Mmario napisał:

Jak to czytam, to chyba muszę zadzwonić jutro do rodziców i im podziękować🙂 oczywiście nie ustrzegli mnie przed bialorycerstwem młodości, ale nie mam takich jazd. Inna sprawa, że mój ojciec jest idealnym przykładem trzymania ramy. Tylko ja mając taki przykład tego nie wykorzystałem i stałem się bialorycerszem w młodości. Z punktu widzenia dzieciaka trzymanie ramy czasami jest obserwowane jako tata ten zły.... Inna sprawa, że matka po 60 nadal szanuje ojca, czasem coś tak trochę prubuje go ustawiać, ale szybko się to kończy.... Teraz się zastanawiam gdzie sam popełniłem błąd 🤔 czyżby szkoła i społeczeństwo wstawiły mnie na źle tory, a może z natury jestem dobry i tak wyszło🤔

Tutaj wyjątkowo miałem sytuację dobrą. W wieku 15-16 lat musiałem dużo pomagać w robocie i nie raz dostałem "w łeb", ale utarło mi się w głowie jak traktować pannę. Ojciec również dość wczesniej uświadomił mi, że gumki to świętość, ale i, że czasem warto zeszmacić kobiete. W wieku 18 lat miałem za sobą już z 3-4 fajne panienki. Aktualna jest po tamtych i tutaj nie rama, aczkolwiek ona sama zdziałała, że została, wszystko było książkowo, tak jak BOSS Marek opisuje i omawia, że być powinno :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, PerSenior napisał:

Co znaczy tryb współuzależnienia?

Poczytaj o syndromie DDA.

Tutaj działa podobny schemat. Matka poprzez żale, emocjonalne naciski powoduje i wymusza dane reakcje. A Ty czujesz obowiązek/żal, niekiedy współwinny. I ciężko odciąć pempowinę, powiedzieć nie. Stan się pogarsza takiej osoby, czuje odpowiedzialność za taką osobę a umyka jej życie własne i kończy się długoterminową terapią.

Nie musi być tak u Ciebie ale objaśniam tylko z poziomu naturszczyka.

Kolegi matka ma syndrom DDA. Ciężka sprawa. Takie terapie trwają latami bo to nie coś ala fobii społecznej, że boję się otwartych przestrzeni.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.