Skocz do zawartości

Zmarnowane życie - ku przestrodze


Rekomendowane odpowiedzi

Wybaczcie brak polskich znaków bądź brak perfekcjonizmu w pisaniu ale pisze z komórki bo nie mam sił wstać do komputera i przypomnieć sobie hasła.

 

Chciałem napisać kilka słów ku przestrodze młodym chłopakom tkwiących w toksycznych związkach nie mogących z nich wyjść z powodów bardzo ale to bardzo niskiej samooceny.

 

Większość swojego dorosłego życiu spędziłem w związku z jedna kobieta która w słowach mogłaby wskoczyć za mną w ogień. Ba, ja tez dokładnie jej samo to mówiłem. Jednak oboje się okłamywaliście cały czas. Całe dorosłe życie żyliśmy w kłamstwie i doszliśmy do miejsca w którym jesteśmy grubo po 30 i nie możemy na siebie patrzeć. Przez ostatnie 7 lat staraliśmy się pozbierać, dawać sobie 87 szanse i tak tkwilismy w gownie bez perspektyw. Ona niedługo nie będzie mogła mieć dzieci a ja nie chce zaczynać związku z kimś nowy kto miał 15 kutasow przede mną. Oboje się nienawidzimy i każda interakcja wywołuje ból. Sex czy uśmiech to historia. 

Wszyscy dookoła przez lata mówili żebyśmy to skończyło a my oboje baliśmy się zerwać i tak doszliśmy do ściany gdzie jakikolwiek ruch spowoduje tylko jeszcze większy ból i cierpienie, wzajemne wyrzuty które i tak już są ogromne. Pieniędzy zarobiłem tyle ze pracować nie muszę przez wiele lat ale nikt nie odda mi czasu, nie odda mi zmarnowanego najlepszego czasu, a tym bardziej jej. 
Stalem się dziadem mając 33 lata a kobieta ktora była dla mnie najważniejsza jak mi się wydawała jest równie sfrustrowana jak ja i nienawidzi mnie z całego serca. 
Stalem się psychicznym wrakiem któryeto nic nie czeka poza niechybnym problemami zdrowotnymi rodziców, których brak wpędzi mnie do grobu. Jestem namiastką siebie sprzed lat. Moja dupowatości pomimo dobrego wyglądu wpędziła mnie w miejsce którego najgorszemu wrogowi nie życzę. Czuje ze zmarnowałem nie tylko życie sobie ale tez drugiej osobie ktora pomimo tego ze jest przepiękna również miała spartolone poczucie własnej wartości i nie mogła uciec ode mnie. 

Dlatego chce jedynie napisać wszystkim podlotkom poniżej 30r.

 

Jeżeli jesteście w toksycznych związkach i wewnątrz siebie czujecie ze to nie jest to, zostawcie, dajcie drugiej osobie szanse na zbudowanie czego ważnego. Myslcie o niej tak samo jak i o sobie. Mamy jedno życie i nie warto marnować czasu z kimś kto was nie pożąda bądź wy jej. 
 

Jezeli chcecie mieć dzieci to róbcie je jak najszybciej, pieniądze zawsze się zarobi, nie są one tak istotne. 
 

Nie ufajcie starym dziadom na tym forum którzy mówią ze nie ma sensu się żenić przed 30. Ze tyle przed wami. Chuja przed wami. Po 30 wszyscy wasi znajomi będą już mieli dzieci, będą budować domy czy kupować mieszkania. I nie, to nie jest tak ze wszyscy są szczęśliwi i żyje im się cudownie ale uwierzcie, ze lepiej przeżyć kilka ciepłych lat niż ciagle się bać porażki i nigdy nie próbować. 
 

Zwiedziłem pół świata, jestem jego obywatelem, ba jestem nawet znany w świecie medialnym i powiem wam ze to warte jest dokładnie 0. 
 

Oddałbym wszystko zeby chodzić z synem na pilke, moc ogladnac z nikim finał Australian Open i tłumaczyć mu zasady. 
 

Odizolowalem się od znajomych bo jest mi wstyd za to co zrobiłem ze swoim i jej życiem. Skupiam się na pracy której nienawidzę i uśmiecham się szeroko bo przecież tak trzeba żeby dostać kolejna premie w wysokości 50k złotych której nie wydam bo nie mam na kogo a sam nic nie potrzebuje. 

 

Noe bądźcie mną i nie dajcie sobie wmówić ze macie na coś czas. Dzieci i zdrowa relacja to podstawa, wiemy wszyscy ze o nią ciężko ale alternatywa w postaci samotnego życie jest równie beznadziejna. 
 

Tak wiem, chaos, tak wiem ze niektórzy uważają całkiem inaczej, Ok. Ale może sa wśród was osoby które red pila nie traktują tak 0/1 i otworzy im to oczy. 
 

Jeżeli moderator się zgodzi, chciałbym żeby temat wisiał przez jakiś czas a potem poproszę o jego skasowanie, wyślę PM

  • Like 13
  • Dzięki 2
  • Zdziwiony 3
  • Smutny 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja mama mnie urodziła gdy miała 38 lat a nie jestem najmłodszy także dziecko jeszcze możesz mieć. 

Co do waszych relacji to praktycznie nie napisałałeś żadnych ważnych informacji dlaczego tak się stało. 

43 minuty temu, Barry napisał:

Nie ufajcie starym dziadom na tym forum którzy mówią ze nie ma sensu się żenić przed 30. Ze tyle przed wami. Chuja przed wami.

XD też tak myślę ale szanse są 

44 minuty temu, Barry napisał:

Skupiam się na pracy której nienawidzę i uśmiecham się szeroko bo przecież tak trzeba żeby dostać kolejna premie w wysokości 50k złotych której nie wydam bo nie mam na kogo a sam nic nie potrzebuje. 

Idź i rozdaj ubogim jak nie potrzebujesz. 

 

Przestań się mazać, ciesz się ze jesteś zdrowy.

Musisz odciąć przeszłość ale taką grubą kreską, poczujesz wolność. 

 

30l to bez kitu ostatni dzwonek i nie tylko dla kobiet. Chyba że jesteś w topce a wiadomo że żaden z nas w niej nie jest bo by go tu nie było. 

 

54 minuty temu, Barry napisał:

Jezeli chcecie mieć dzieci to róbcie je jak najszybciej, pieniądze zawsze się zarobi, nie są one tak istotne. 

Też tak myślę, niewiadomo ile się pożyje a tak przynajmniej miłość do dziecka, jakiś sens tego wszystkiego. 

 

3m się brachu głowa do góry za głupi jestem żeby Ci pomóc ale życzę dużo pogody ducha i nie trać wiary. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minutes ago, Chadernest said:

Moja mama mnie urodziła gdy miała 38 lat a nie jestem najmłodszy także dziecko jeszcze możesz mieć. 

 

Przestań się mazać, ciesz się ze jesteś zdrowy.

Musisz odciąć przeszłość ale taką grubą kreską, poczujesz wolność. 

 

30l to bez kitu ostatni dzwonek i nie tylko dla kobiet.

 

Też tak myślę, niewiadomo ile się pożyje a tak przynajmniej miłość do dziecka, jakiś sens tego wszystkiego. 

 

Zdrowy nie jestem, stres mnie zniszczył. Dzieci było to coś o czym zawsze marzyłem a ich kupić nie mogę…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Barry napisał:

Wybaczcie brak polskich znaków bądź brak perfekcjonizmu w pisaniu ale pisze z komórki bo nie mam sił wstać do komputera i przypomnieć sobie hasła.

 

Chciałem napisać kilka słów ku przestrodze młodym chłopakom tkwiących w toksycznych związkach nie mogących z nich wyjść z powodów bardzo ale to bardzo niskiej samooceny.

 

Większość swojego dorosłego życiu spędziłem w związku z jedna kobieta która w słowach mogłaby wskoczyć za mną w ogień. Ba, ja tez dokładnie jej samo to mówiłem. Jednak oboje się okłamywaliście cały czas. Całe dorosłe życie żyliśmy w kłamstwie i doszliśmy do miejsca w którym jesteśmy grubo po 30 i nie możemy na siebie patrzeć. Przez ostatnie 7 lat staraliśmy się pozbierać, dawać sobie 87 szanse i tak tkwilismy w gownie bez perspektyw. Ona niedługo nie będzie mogła mieć dzieci a ja nie chce zaczynać związku z kimś nowy kto miał 15 kutasow przede mną. Oboje się nienawidzimy i każda interakcja wywołuje ból. Sex czy uśmiech to historia. 

Wszyscy dookoła przez lata mówili żebyśmy to skończyło a my oboje baliśmy się zerwać i tak doszliśmy do ściany gdzie jakikolwiek ruch spowoduje tylko jeszcze większy ból i cierpienie, wzajemne wyrzuty które i tak już są ogromne. Pieniędzy zarobiłem tyle ze pracować nie muszę przez wiele lat ale nikt nie odda mi czasu, nie odda mi zmarnowanego najlepszego czasu, a tym bardziej jej. 
Stalem się dziadem mając 33 lata a kobieta ktora była dla mnie najważniejsza jak mi się wydawała jest równie sfrustrowana jak ja i nienawidzi mnie z całego serca. 
Stalem się psychicznym wrakiem któryeto nic nie czeka poza niechybnym problemami zdrowotnymi rodziców, których brak wpędzi mnie do grobu. Jestem namiastką siebie sprzed lat. Moja dupowatości pomimo dobrego wyglądu wpędziła mnie w miejsce którego najgorszemu wrogowi nie życzę. Czuje ze zmarnowałem nie tylko życie sobie ale tez drugiej osobie ktora pomimo tego ze jest przepiękna również miała spartolone poczucie własnej wartości i nie mogła uciec ode mnie. 

Dlatego chce jedynie napisać wszystkim podlotkom poniżej 30r.

 

Jeżeli jesteście w toksycznych związkach i wewnątrz siebie czujecie ze to nie jest to, zostawcie, dajcie drugiej osobie szanse na zbudowanie czego ważnego. Myslcie o niej tak samo jak i o sobie. Mamy jedno życie i nie warto marnować czasu z kimś kto was nie pożąda bądź wy jej. 
 

Jezeli chcecie mieć dzieci to róbcie je jak najszybciej, pieniądze zawsze się zarobi, nie są one tak istotne. 
 

Nie ufajcie starym dziadom na tym forum którzy mówią ze nie ma sensu się żenić przed 30. Ze tyle przed wami. Chuja przed wami. Po 30 wszyscy wasi znajomi będą już mieli dzieci, będą budować domy czy kupować mieszkania. I nie, to nie jest tak ze wszyscy są szczęśliwi i żyje im się cudownie ale uwierzcie, ze lepiej przeżyć kilka ciepłych lat niż ciagle się bać porażki i nigdy nie próbować. 
 

Zwiedziłem pół świata, jestem jego obywatelem, ba jestem nawet znany w świecie medialnym i powiem wam ze to warte jest dokładnie 0. 
 

Oddałbym wszystko zeby chodzić z synem na pilke, moc ogladnac z nikim finał Australian Open i tłumaczyć mu zasady. 
 

Odizolowalem się od znajomych bo jest mi wstyd za to co zrobiłem ze swoim i jej życiem. Skupiam się na pracy której nienawidzę i uśmiecham się szeroko bo przecież tak trzeba żeby dostać kolejna premie w wysokości 50k złotych której nie wydam bo nie mam na kogo a sam nic nie potrzebuje. 

 

Noe bądźcie mną i nie dajcie sobie wmówić ze macie na coś czas. Dzieci i zdrowa relacja to podstawa, wiemy wszyscy ze o nią ciężko ale alternatywa w postaci samotnego życie jest równie beznadziejna. 
 

Tak wiem, chaos, tak wiem ze niektórzy uważają całkiem inaczej, Ok. Ale może sa wśród was osoby które red pila nie traktują tak 0/1 i otworzy im to oczy. 
 

Jeżeli moderator się zgodzi, chciałbym żeby temat wisiał przez jakiś czas a potem poproszę o jego skasowanie, wyślę PM

Jeżeli cierpisz na małe przywiązanie do pieniędzy to informuję, że szukam inwestora do join venture :)

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy człowiek jest inny.

Jedni chcą mieć dzieci, inni nie.

 

Czytając tematy w świeżakowni odnoszę wrażenie, że jest całkiem pokaźna ilość osób, którym te wczesne małżeństwa i bombelki wyszły na minus. 

Kto wie, może jakbyś miał te gromadkę dzieciaków to byś podobny wątek tam założył po jakimś czasie.

Trawa jest zawsze bardziej zielona po drugiej stronie. 

 

P.S. Jak się oglądasz na

Quote

Po 30 wszyscy wasi znajomi będą już mieli dzieci, będą budować domy czy kupować mieszkania. 

to może jest to przyczyna Twojego niezadowolenia. 

Wyjabane na to co inni myślą lub robią. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minutes ago, eknm2005 said:

Każdy człowiek jest inny.

Jedni chcą mieć dzieci, inni nie.

 

Czytając tematy w świeżakowni odnoszę wrażenie, że jest całkiem pokaźna ilość osób, którym te wczesne małżeństwa i bombelki wyszły na minus. 

Kto wie, może jakbyś miał te gromadkę dzieciaków to byś podobny wątek tam założył po jakimś czasie.

Trawa jest zawsze bardziej zielona po drugiej stronie. 

 

P.S. Jak się oglądasz na

to może jest to przyczyna Twojego niezadowolenia. 

Wyjabane na to co inni myślą lub robią. 

Oczywiście ze jest dużo złych rodzin, patologii, same statystyki rozwodów o tym mówią. Ale to nie oznacza ze nie ma szczęśliwych związków, ze to jakiś złoty gral. 
Wolalbym być po rozwodzie ale mieć dzieci niż żyć jako „wszystko mogący” ale nie mający celu w życiu. Nie chodzi o to żebym teraz rozdał pieniądze czy pojechał na wolontariat do

afryki. Po prostu życie przeleciało mi przez palce, każdy wieczór kiedy kładę się spać oznacza dla mnie analizowanie jak bardzo spierdolilem swój byt. Połowa życia a ja poza pieniędzmi nie mam nic.

 

Przestancie wierzyć ze życie samotnego samca jest w jakikolwiek sposób satysfakcjonujące. Nie marnujcie swojego czasu na udowadnianie innym ze „miałem racje bo nie ożeniłem się”

 

Będziecie wyśmiewani wśród znajomych i nikt nie będzie wam zazdrościł. Na piwo wyjdziecie raz na miesiąc jak dobrze pójdzie a z wiekiem dzieci będzie coraz gorzej. 
znajomi się skończą a wy będziecie patrzeć na kelnerki. 

Edytowane przez Barry
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli podsumowując
- sam widzisz że stworzyłeś toksyczną relację i nie przepracowałeś masy problemów, nic z tym nie robisz?

- twoje jedyne marzenie i sens życia to powołanie kolejnego życia, któremu przekażesz wszystkie swoje traumy (+ dodatkowe)?

Chcesz powołać nowe życie, mimo iż nie możesz mu zagwarantować pola do rozwoju. 


Jaki to ma cel? #antynatalizm #childfree

Edytowane przez Zbychu
  • Like 16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, Zbychu said:

Czyli podsumowując
- sam widzisz że stworzyłeś toksyczną relację i nie przepracowałeś masy problemów, nic z tym nie robisz?

- twoje jedyne marzenie i sens życia to powołanie kolejnego życia, któremu przekażesz wszystkie swoje traumy (+ dodatkowe)?

Chcesz powołać nowe życie, mimo iż nie możesz mu zagwarantować pola do rozwoju. 


Jaki to ma cel? #antynatalizm #childfree

Nie powołam nowego życia bo jestem już za stary. Jestem emocjonalnym wrakiem człowieka którego czeka równia pochyla czekając na smierć najbliższych. 
 

Nie pisze tego dla atencji albo z prośba o pomoc ale ku przestrodze. Za tymi literkami kryje się dramat człowieka który zrobił sobie największa krzywdę udając przez lata ze wszystko gra 

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Just now, Barry said:

Nie powołam nowego życia bo jestem już za stary. Jestem emocjonalnym wrakiem człowieka którego czeka równia pochyla czekając na smierć najbliższych. 

33 lata i za stary....to jest dramat. W czasach gdy 50-latki zakładają mini i idą śmigać po klubach, licząc że jakiś mocno pijany 20-latek je puknie.

 

Sądząc po Twoim nastawieniu jest tak jak tu napisałeś.

Jak nastolatka co ją chłopak zostawił i teraz grozi światu, że się potnie żyletkami bo "kuniec świata". 

Just now, Barry said:

Nie pisze tego dla atencji albo z prośba o pomoc ale ku przestrodze. Za tymi literkami kryje się dramat człowieka który zrobił sobie największa krzywdę udając przez lata ze wszystko gra 

Jesteś zakamuflowanym księdzem, czy jak?

Czekam niecierpliwie, jak w którejś kolejnej odsłonie napsizesz, że w końcu szczęście i spokój odnalazłeś w Panu.

 

 

Co do Twojej przestrogi to:

13 minutes ago, Barry said:

Przestancie wierzyć ze życie samotnego samca jest w jakikolwiek sposób satysfakcjonujące. Nie marnujcie swojego czasu na udowadnianie innym ze „miałem racje bo nie ożeniłem się”

Będziecie wyśmiewani wśród znajomych i nikt nie będzie wam zazdrościł. Na piwo wyjdziecie raz na miesiąc jak dobrze pójdzie a z wiekiem dzieci będzie coraz gorzej. 
znajomi się skończą a wy będziecie patrzeć na kelnerki. 

Taki shaming osób, które wybrały samotny tryb życia tu nie przejdzie (albo przynajmniej - nie powinien). 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co to znaczy "jestem już za stary"? masz 50 lat? Ja obecnie mam 36 i w zasadzie nie przypominam sobie w ostatnich latach partnerki, którą w ogóle interesowaloby to czy założyłem prezerwatywę. Miały centralnie wyebanne w antykoncepcje a były takie co namawiały żebym zdjął. Zmierzam do tego, że zrobienie dziecka dla samego zrobienia to nie problem. No to jak mówisz, żeby zalewać przed 30 stką no to dziś byłbyś z kobietą której nienawidzisz i dzieckiem. Wybór matki dziecka to loteria. Problem braku odpowiedniej partnerki dotyczy chyba każdego faceta z poza top 0,01%. Jeśli ok 1% kobiet ma cechy predysponujące do zdrowej relacji i odejmiemy od tego babcie i pasztety to zostaje bardzo niewiele. A jeśli możesz sobie pozwolić żeby nie pracować to rzuć robotę, zredukuj stres i zadbaj o zdrowie. Jeśli rzeczony stres nie wywołał jeszcze przewlekłej choroby i nie jest ona w stanie terminalnym to wpędzenie do grobu da się jeszcze odwlec. Odejdź od partnerki jeśli wzajemnie się nienawidzicie. Znienawidzi cię jeszcze bardziej ale co z tego skoro i tak cię nienawidzi. Może ci podziękuje w przyszlości.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, eknm2005 said:

33 lata i za stary....to jest dramat. W czasach gdy 50-latki zakładają mini i idą śmigać po klubach, licząc że jakiś mocno pijany 20-latek je puknie.

 

Sądząc po Twoim nastawieniu jest tak jak tu napisałeś.

Jak nastolatka co ją chłopak zostawił i teraz grozi światu, że się potnie żyletkami bo "kuniec świata". 

Jesteś zakamuflowanym księdzem, czy jak?

Czekam niecierpliwie, jak w którejś kolejnej odsłonie napsizesz, że w końcu szczęście i spokój odnalazłeś w Panu.

 

 

Co do Twojej przestrogi to:

Taki shaming osób, które wybrały samotny tryb życia tu nie przejdzie (albo przynajmniej - nie powinien). 

Oczywiście ze możesz mieć dzieci w wieku 34,35,38,41 lat, wiadomo. Ale po co czekać, na co? Na więcej pieniędzy? Karierę? Wyjazd do Tajlandii? Wszystko to można byłoby robić wspólnie, razem. 
Naprawde uważasz ze chodzenie z wieku 40 lat z dzieckiem do przedszkola jest fajne? Ze będziesz miał tyle sił żeby ogarniać dom tak samo jak w wieku 26 lat?

Dziadkowi są również coraz starsi i będą mieć mniej sił na pomoc przy małym dziecku, myślisz ze opiekunka załatwi sprawę?

 

Znajomi którzy zdecydowali się na dzieci na koniec studiów dzisiaj planują ich życie, zajęcia dodatkowe, wakacje, naukę gry w tenisa, narty, taniec. Ja planuje co jutro na obiad ale pewnie podobnie jak przez ostatnie tygodnie nie zjem nic tylko będę się nad sobą użalał.
 

Tak, moje nastawienie i sposób pisania wyglada jak u nastolatki, w pełni się zgadzam ale nie zależy mi na „opinii” czy udawania mojego obecnego samopoczucia. Zmarnowałem i jestem w stanie w którym moje ciało daje mi sygnały lekowo napadowe których nie umiem zatrzymać. Mam już leki i chodzę na terapie ale ona czasu nie cofnie

2 minutes ago, alphachad said:

Co to znaczy "jestem już za stary"? masz 50 lat? Ja obecnie mam 36 i w zasadzie nie przypominam sobie w ostatnich latach partnerki, którą w ogóle interesowaloby to czy założyłem prezerwatywę. Miały centralnie wyebanne w antykoncepcje a były takie co namawiały żebym zdjął.

Ile zamierzasz czekać jeszcze? Będziesz w wieku 40 lat chodził na przedstawienie do przedszkola będą siwym gościem? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co jest złego w chodzeniu w wieku 40 lat z dzieckiem do przedszkola? Przecież to dziecko idzie do przedszkola a Ty je tylko zaprowadzasz. Że co? Że Pani w przedszkolu patrzy i ciekawe co powie? Że inni rodzice będą się śmiali? Prawda jest taka że coraz więcej będzie takich rodziców to po pierwsze. A po drugie to Pani w przedszkolu ma to w nosie. Ona właśnie ogarnia mokebe na tinderze. Tak samo inni rodzice mają swoje sprawy a jednocześnie można się przywalić o wszystko: że taki stary ojciec, że taka młoda matka. Jak ktoś lubi obrabiać dupe to i tak obrobi.

 

Koledze się teraz urodzilo dziecko. Ma 42 lata

Edytowane przez alphachad
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minutes ago, alphachad said:

A co jest złego w chodzeniu w wieku 40 lat z dzieckiem do przedszkola? Przecież to dziecko idzie do przedszkola a Ty je tylko zaprowadzasz. Że co? Że Pani w przedszkolu patrzy i ciekawe co powie? Że inni rodzice będą się śmiali? Prawda jest taka że coraz więcej będzie takich rodziców to po pierwsze. A po drugie to Pani w przedszkolu ma to w nosie. Ona właśnie ogarnia mokebe na tinderze. Tak samo inni rodzice mają swoje sprawy a jednocześnie można się przywalić o wszystko: że taki stary ojciec, że taka młoda matka. Jak ktoś lubi obrabiać dupe to i tak obrobi.

Wszystko mozna, ale po co czekać. Po co robić dzieci wtedy kiedy ku ogarniesz pieniądze skoro można zrobić to wcześniej, mieć energię i moc żeby pokazać mu świat. 
 

To jest moja trauma, mój punkt widzenia i moja demony z którymi sofie nie radzę ale wiem ze są na pewni inni w podobniej sytuacji którym chce pokazać jak można sie czuć i jak skończyć 

 

42 lata i dziecko? I po co? Jak będzie mały miał 8 lat to ten będzie miał 50 i będzie starym dziadem. 

Edytowane przez Barry
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minutes ago, Barry said:

Wszystko mozna, ale po co czekać. Po co robić dzieci wtedy kiedy ku ogarniesz pieniądze skoro można zrobić to wcześniej, mieć energię i moc żeby pokazać mu świat. 
To jest moja trauma, mój punkt widzenia i moja demony z którymi sofie nie radzę ale wiem ze są na pewni inni w podobniej sytuacji którym chce pokazać jak można sie czuć i jak skończyć 

Quote

Miał dwadzieścia lat, gdy odziedziczył władzę po ojcu. Był wówczas panem greckiego świata.
Gdy osiągnął 26 lat, władał już wielkim imperium, które zdobył orężem. Nie doszedł do trzydziestki, a zaprowadził swoją zwycięską armię do granic ówczesnego zamieszkanego świata. Umarł przed 33. urodzinami.

 

Takimi osiągnięciami w tak krótkim czasie nie może pochwalić się żaden władca i dowódca. Żaden człowiek.

 

Barry miał zapłakać przed posągiem przedstawiającym Aleksandra, bo uświadomił sobie, że wielki Macedończyk zmarł jako król wielu ludów w wieku, w którym on sam nie miał na koncie ani jednego znaczącego sukcesu.

Mógł zostać Cesarzem wielkiego imperium, ale wolał użaleć się nad sobą nie wiadomo po jaki chuj.

link

Taka dobranocka ode mnie. :) 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, SamiecGamma said:

Wyżalasz się, ale nic nie chcesz zrobić z własnym życiem, żeby coś w nim zmienić. Jak miałem 33 lata, to uważałem, że jeszcze wszystko przede mną. Teraz mam prawie 40 i... w zasadzie wiele się nie zmieniło :) 

Ale to przecież jest Ok, jeżeli nie chcesz mieć dzieci. Jeżeli masz plan na siebie, nie czujesz tego i lubisz swoje życie takie jakie jest to masz racje. Ale jeżeli jest tu na forum jakiś ktoś, kto podobnie jak ja marzył od zawsze o dzieciach i pokazywaniu im świata a z powodu swojego spierdolenia i niskiej samooceny tego nie robi, to chce mu przekazać żeby nie popełniam moich błędów 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Barry napisał:

Jezeli chcecie mieć dzieci to róbcie je jak najszybciej, pieniądze zawsze się zarobi, nie są one tak istotne. 


Jak Ci zbywa przyjmę nadwyżki. Jeśli nie chcesz mieć dzieci, to chociaż moje skorzysta ;)

Weź się chłopie w garść, ja mam 34 i jestem po rozwodzie, przepracowałem swoje problemy i się rozwijam. Mimo wieku czuję się na 25-26 i za każdym razem gdy sobie uzmysławiam ile mam lat wg kalendarza to nie mogę uwierzyć. 

Wydaje mi się, że masz masę problemów w głowie, z którymi musisz się uporać a wtedy zobaczysz, że można żyć inaczej i spełnić swoje marzenia, czy to dzieci czy normalny związek.

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój ojciec powołał mnie na ten padół łez mając 36 wiosen na karku, więc nie gadaj głupot, że jesteś za stary.

 

Miał siłę odprowadzać mnie do przedszkola, grał ze mną w gałę w parku i wykonywał normalnie wszystkie rodzicielskie czynności. A ty piszesz jakieś bzdury, że to wstyd być 40 letnim ojcem i że taki ojciec to już sił nie ma z łóżka wstać. Mój ojciec był już po operacji kręgosłupa, miał nadciśnienie i cukrzycę, a spokojnie dał radę.

 

Pamiętaj o tym, że jest wiele samotnych kobiet, którym twój wiek nie będzie przeszkadzał. Nieżle zarabiasz, więc znajdzie się wiele chętnych kandydatek na spłodzenie z tobą bombelka lub nawet kilku bombelków. Nasze wspaniałe p0lki są wymagające, ale bez przesady. To nie wspinaczka na K2 przy zamieci śnieżnej.

 

Może ty na tym podświadomym poziomie nie chcesz mieć dziecka i celowo wymyślasz kolejne powody, które świadczą o tym, że nie nadajesz się na ojca. Może gdzieś tam głęboko boisz się, że zrobisz tego bombelka i okaże się, że on wcale nie jest lekiem na twoje bolączki egzystencjalne.

 

Życzę ci wyjścia na prostą, znalezienia dobrej myszki, spłodzenia wymarzonego bombelka i ślubu ( ale takiego z intercyzą przed) i pisze to zupełnie poważnie. Mi się samotne życie podoba, ale zdaje sobie sprawę, że nie każdy się odnajdzie w roli pustelnika.

 

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Barry napisał:

skoro można zrobić to wcześniej,

Życie różnie się układa, tak jak Tobie, i nie ma co płakać na rozlanym mlekiem. Teraz jesteś w takim stanie i dopasowujesz sobie wszystkie rzeczy do tego stanu np. 40 latek który odprowadza dziecko do przedszkola - no absurd w Twoim wykonaniu.

 

Jak tak nie chcesz czekać to rób czym prędzej dziecko - ale wszyscy wiemy że to najgorsza rzecz ever. Ty potrzebujesz porady specjalisty, nie posta na forum.

 

Jestem starszy od Ciebie a nie uważam jak Ty. Wpędziłeś się gdzieś w dziwną paranoję i nie ogarniasz rzeczywistości. Nigdy nie jest za późno aby zacząć myśleć o swoim życiu i je naprawiać.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Barry napisał:

Wszystko mozna, ale po co czekać.

Choćby po to aby nie mieć dziecka z kimś kogo się nie cierpi...
Nie wiem czy wiesz ale dzieci to żywi ludzie i nie będą żyć w Twoich fantazjach o rodzinie gdzie tylko chodzicie na przedstawienia i na piłkę. Wszystkie problemy jakie masz w swoim życiu i ze swoją partnerką staną się ich udziałem.

 

2 godziny temu, Barry napisał:

Nie ufajcie starym dziadom na tym forum którzy mówią ze nie ma sensu się żenić przed 30

Żebym miał jasność w temacie. Jesteś w wieloletnim, monogamicznym związku z kobietą, z którą się wzajemnie nienawidzicie ale radzisz pozostałym żeby nie dość, że zrobili to samo to jeszcze to sformalizowali? 

  • Like 5
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.