Skocz do zawartości

Wzrost


Rekomendowane odpowiedzi

16 minut temu, BlacKnight napisał:

Słuchaj, 3 razy usłyszałem coś takiego od dziewczyn z przedziału 155-160, także ile by nie miały norma musi się zgadzać.

 

Ziomeczki, wasze dziewoje ile miały mniej cm od was?

 

Ktoś miał wyższą od siebie?

Moje wszystkie były w przedziale 167-170, mając 180 uważam że to idealna różnica, byłem na randkach z dziewczynami niskimi ok 160 i jakoś dziwnie mi było z tak, bo musiałem się mocno schylać żeby pocałować i ogólnie sprawiały wrażenie takich dzieci, natomiast z wyższymi takimi 175 wzwyż miałem mało do czynienia, ale z jedną to pamiętam że miałem wrażenie że jest równa ze mną i jakoś tez mnie to odpychało i ją pewnie też 😀

3 minuty temu, Medyk napisał:

Grubo bracie pojechałeś, właśnie takim podejściem robimy sami sobie sieczkę z mózgu. 

 

Dla mnie zawsze minimum u kobiety wydawał się biust w rozmiarze C i co ? Spotkałem blondynę płaska jak deska która miała coś w sobie więc miałem na to wyjebane ( notaben ona mnie nie chciała) 

 

Nie dajcie sobie wmówić że są jakieś warunki które musisz spełniać żeby być wystarczająco dobrym czy to odnośnie wzrostu, obwodu penisa czy bicepsa. 

 

Widziałem już przystojnych facetów którzy mieli energię pizdy bo rozczulali się nad sobą bo np. nosek o 0,3 cm za długi albo dziurka prawa szersza od lewej a po drugiej stronie pewnych siebie przeciętnych facetów którzy nie byli w energii " braku" i mieli dobre " rezultaty" z kobietami, podczas gdy Ci pierwsi wręcz je odpychali. 

Haha to może obracalismy tą samą blondynę, bo znajomo zabrzmiało że jest płaska, miała w sobie to coś i nie chciała nic więcej 😆

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, BlacKnight napisał:

Słuchaj, 3 razy usłyszałem coś takiego od dziewczyn z przedziału 155-160, także ile by nie miały norma musi się zgadzać.

 

Ziomeczki, wasze dziewoje ile miały mniej cm od was?

 

Ktoś miał wyższą od siebie?

Wyższej nie polecam. doświadczenie ciekawe, uświadomiło mi, że fajnie mieć niższą. Ja lubię dominować. Z wyższą laską też nie podniecałem się z tego powodu tak jak z niższą. I to zapewne działa w obie strony. Oczywiście dla pani "wzrost się liczy", ale jak masz coś istotnego do zaoferowania..., to wzrost ma drugorzędne znaczenie. Przy czym. Radzę testować. Na moje, jeśli laska o równym wzroście albo wyższa leci, to jest to sytuacja wymagająca sprawdzenia, przetestowania, czasem nawet red flag. Zależy od okoliczności, co posiadasz/co masz do zaoferowania i poznania pańci jakie ma oczekiwania, czym się kieruje, w co celuje.

 

Kobieta musi być niższa.

 

I zdradzę Ci sekret. Znam jednego beciaka 2m wzrostu. Choć w tym przypadku nie powinienem użyć tego sformułowania. Przesympatyczny jegomość, bardzo pracowity, powiedziałbym, że bardzo przystojny, dobry zawód, ale bardzo "pizdowaty". Ma żonę i dziecko. Rucha raz w miesiącu, a laska o siebie nie dba totalnie, bo nie musi, nie widzi w nim wartości. Tyle jedynie, że może się przy nim pokazać... Bo gość jest bardzo towarzyski, tylko że brak mu krzepy jeśli chodzi o podejście do baby (zbetatyzowała go niestety, a on nie ma swiadomosci). Ta sama panna podnieca się 50+latkami, którzy mają - 155 cm wzrostu (poważnie), którzy są męscy, "alfami". Tak odnośnie wzrostu.

Edytowane przez antyrefleks
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, BlacKnight napisał:

Słuchaj, 3 razy usłyszałem coś takiego od dziewczyn z przedziału 155-160, także ile by nie miały norma musi się zgadzać.

 

Bo niskie laski są giga zakompleksione, że nie wyglądają jak modelki z wybiegu.

Wysokie laski są giga zakompleksione, że nie są małymi laseczkami. Wiele z nich ma obawy, że nie wzbudzą uczuć opiekuńczych, albo że są niekobiecymi kobyłami. 

Obie grupy lubią robić tak, żeby przerzucić odpowiedzialność za samopoczucie z powodu swoich kompleksów na innych.

 

Cytat

Ziomeczki, wasze dziewoje ile miały mniej cm od was?

 

Nie wiem, ale od 2 do 15 pi razy drzwi. Z perspektywy lat, patrząc na laski, czy po znajomych to wzrost jest barierą emocjonalną a nie praktyczną (chyba, że dzieli was 20+ cm).

Ale to podobnie kiedy on ma 2 metry a ona 170 cm.

 Tyle, że ta bariera jest widziana jako "cute". Ogólnie to społeczeństwo dyktuje to, jak kto ma myśleć a wiele lasek ślepo brnie w społeczny imperatyw. 

 

Cytat

Ktoś miał wyższą od siebie?

Ja. Nawet parę wyższych same próbowały zainicjować.

Wierz mi. Ilu kolesi podbije to takiej żyrafy 180 cm? One wiedzą, że mają mniejszy wybór jak koleżanki 10 cm niższe. Dużo mężczyzn nie zagada to takiej. Więc sporo z nich ma wywalone na wzrost faceta. 

Sam wolę niskie dziewczyny, bo się lepiej przy nich czuję.

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, BlacKnight napisał:

 

 

Ziomeczki, wasze dziewoje ile miały mniej cm od was?

 

Ktoś miał wyższą od siebie?

ja teraz umawiam się za sprawą Tindera z kobietą wyższą od siebie.
Wcześniej "dobierałem się" tez z takimi które piszą że "jeśli nie masz 185 to się nie zbliżaj" ja mam 183 co podaję w swoim opisie i jakoś nikomu to nie przeszkadzało. Ale  miałem w dupie spotkanie się z takimi gwiazdami. Po prostu zrobiłem to intencjonalnie i nieco sadystycznie
One kłamią kiedy piszą/mówią  że lubią wysportowanych, ćwiczących, takich do 40, bezdzietnych. Jeśli im pasujesz to zawsze są zainteresowane i wszystko to może być dokładnie na opak.
Problem polega na tym, że kiedy chcą kogoś spuścić w kiblu po roku , 5 czy 10 latach to powiedza ci ze byłeś za miękki, za twardy, za mało męski, za bardzo maczo, za gruby. Dlatego bez względu na wiek na każdym etapie znajomości trzeba mieć w to wyjebane co one mówią - dla własnego zdrowia psychicznego.

  • Like 5
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mini mąki lubi to 😆

Teraz, Personal Best napisał:

ja teraz umawiam się za sprawą Tindera z kobietą wyższą od siebie.
Wcześniej "dobierałem się" tez z takimi które piszą że "jeśli nie masz 185 to się nie zbliżaj" ja mam 183 co podaję w swoim opisie i jakoś nikomu to nie przeszkadzało. Ale  miałem w dupie spotkanie się z takimi gwiazdami. Po prostu zrobiłem to intencjonalnie i nieco sadystycznie
One kłamią kiedy piszą/mówią  że lubią wysportowanych, ćwiczących, takich do 40, bezdzietnych. Jeśli im pasujesz to zawsze są zainteresowane i wszystko to może być dokładnie na opak.
Problem polega na tym, że kiedy chcą kogoś spuścić w kiblu po roku , 5 czy 10 latach to powiedza ci ze byłeś za miękki, za twardy, za mało męski, za bardzo maczo, za gruby. Dlatego bez względu na wiek na każdym etapie znajomości trzeba mieć w to wyjebane co one mówią - dla własnego zdrowia psychicznego.

Za sam opis by była u mnie zdyskwalifikowana nawet gdyby miał 2 metry a wymagałaby min 170 😆 Nosz kurwa jakie to puste, natomiast ty napisz że laska może mieć max 60 kilo to cię zjedzą.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, BlacKnight napisał:

Słuchaj, 3 razy usłyszałem coś takiego od dziewczyn z przedziału 155-160, także ile by nie miały norma musi się zgadzać.

 

Ziomeczki, wasze dziewoje ile miały mniej cm od was?

 

Ktoś miał wyższą od siebie?

Ja mam 173cm. 

Moje laski miały :

- dwie po 170cm

- 160 

- 167

- 175-180, serio nie wiem ile miała dokładnie ale była wyższa, czasy szkolne :D

 

Nie liczę jakiś krótkich znajomości przygód, kobiet które były mną zainteresowane ale raczej miały 160-170cm.

 

Co do autora postu, to moim zdaniem średnia nie wynosi 173cm bo jednak sporo facetów widze wyższych. 

 

Ale nie zgodzę się też, że niski wzrost taki jak mój uniemożliwia posiadanie kobiet. Znam też niższych facetów od siebie, serio są tacy, a też mają a nawet żony.

Aha, milionerami też nie byli tak jak ja  :D. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Szczery Człowiek napisał:

Ja mam 173cm. 

Moje laski miały :

- dwie po 170cm

- 160 

- 167

- 175-180, serio nie wiem ile miała dokładnie ale była wyższa, czasy szkolne :D

 

Nie liczę jakiś krótkich znajomości przygód, kobiet które były mną zainteresowane ale raczej miały 160-170cm.

 

Co do autora postu, to moim zdaniem średnia nie wynosi 173cm bo jednak sporo facetów widze wyższych. 

 

Ale nie zgodzę się też, że niski wzrost taki jak mój uniemożliwia posiadanie kobiet. Znam też niższych facetów od siebie, serio są tacy, a też mają a nawet żony.

Aha, milionerami też nie byli tak jak ja  :D. 

Forumowego betonu i tak nie przekonasz, bo zaraz zaczną wjeżdżać że takich facetów panny nie szanują itp. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Wolverine1993 napisał:

Forumowego betonu i tak nie przekonasz, bo zaraz zaczną wjeżdżać że takich facetów panny nie szanują itp. 

Ale mi nie zależy żeby kogoś przekonywać. Jeden brat zadał pytanie więc odpowiedziałem. Można kogoś posłuchać, ale trzeba też samemu obserwować, doświadczać pewnych rzeczy i samemu wyciągać wnioski i mieć pewną opinię. Swoją wyżej Wam przekazałem. Nie przeczę też, że wyższy wzrost daje pewną przewagę i ułatwia pewne sprawy, ale na pewno nie jest decydujący dla wszystkich kobiet. A ile jest również wysokich, których kobiety nie szanują? Również cała masa. Wzrost nie jest cechą za którą się kogoś szanuje, na to jest kilka składowych. 

Edytowane przez Szczery Człowiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Medyk napisał:

Widziałem już przystojnych facetów którzy mieli energię pizdy bo rozczulali się nad sobą bo np. nosek o 0,3 cm za długi albo dziurka prawa szersza od lewej a po drugiej stronie pewnych siebie przeciętnych facetów którzy nie byli w energii " braku" i mieli dobre " rezultaty" z kobietami, podczas gdy Ci pierwsi wręcz je odpychali.

Nie chce mi się już tego powtarzać, ale reakcja sytemu jest ZAWSZE kombinacją jego samego i otoczenia. 

 

To co dostajesz z zewnątrz jest przemnażane przez to co masz w środku i wychodzi reakcja. Jeżeli masz zupę marchwiową, która składa się tylko z wody i marchwi, to mając bardzo mało marchwi dolewaniem wody niewiele zmienisz, podobnie odwrotnie. Jak będziesz miał bardzo mało wody, to dokładając samej marchwi też gówno się wydarzy. Musisz mieć jedno i drugie. Dokładanie marchwi będzie miało sens, gdy będziesz miał w miarę odpowiednią ilość wody, a dolewanie wody będzie miało sens jeśli będziesz miał w miarę odpowiednią ilość marchwi. I z pewnością siebie jest dokładnie tak samo. DOKŁADNIE tak samo. 

 

KAŻDY człowiek oceniany jest przez pryzmat otoczenia, bo w nim funkcjonuje. Jeżeli jesteś wysoki (np. 190) i wszyscy pozostali są dużo niżsi, to będziesz wyróżniony na tym tle. Ale jeżeli w otoczeniu zaczną się nagle pojawiać osoby mające 205 cm i będzie ich coraz więcej, to z wysokiego zaczniesz zmieniać się w niskiego i również wyróżnionego, ale na niekorzyść. Tak działa świat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Szczery Człowiek napisał:

Ale mi nie zależy żeby kogoś przekonywać. Jeden brat zadał pytanie więc odpowiedziałem. Można kogoś posłuchać, ale trzeba też samemu obserwować, doświadczać pewnych rzeczy i samemu wyciągać wnioski i mieć pewną opinię. Swoją wyżej Wam przekazałem. Nie przeczę też, że wyższy wzrost daje pewną przewagę i ułatwia pewne sprawy, ale na pewno nie jest decydujący dla wszystkich kobiet. A ile jest również wysokich, których kobiety nie szanują? Również cała masa. Wzrost nie jest cechą za którą się kogoś szanuje, na to jest kilka składowych. 

Nie miałem na myśli tylko wzrostu ale również wyglądu zwłaszcza twarzy 😀

Ja się zgadzam, ale zawsze mnie krew zalewa jak czytam i większość powtarza jak mantrę że jedyna droga do sukcesu w życiu i z kobietami jest wzrost, wygląd. 

Cała reszta może nie istnieć i się nie liczyć.

20 minut temu, Gixer napisał:

Kobieta jest jak nasi politycy. Mówią to co im akurat jest po drodze. 

 

Bab się nie słucha tylko rucha!! 😁

To całkiem odwrotnie jak z politykami, bo oni ruchają nas 😆

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.